Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Zrób to sam - Klima nocna

joko - 2013-08-16, 17:13
Temat postu: Klima nocna
Temat klimatyzacji postojowej był poruszany wielokrotnie na tym forum i nie mam zamiaru od nowa rozpoczynać dyskusji nad sposobem używania takiej klimy w warunkach bez zasilania 230V.
Wiadome jest że aby klima była w miarę wydajna musi mieć ok. 2kW mocy chłodniczej, co praktycznie uniemożliwia jej użytkowanie z przetwornicy.
Ja jednak zastanawiam się nad nieco innym podejściem do problemu.
Skoro do schłodzenia całego kampera potrzeba zbyt dużo mocy, to dlaczego by nie ograniczyć działania klimy tylko do miejsca w którym jest najbardziej potrzebna, a przez to zmniejszyć znacząco zapotrzebowanie na moc .
Kamper wyposażony w klimę silnikową i postojową na 230 V jest przygotowany zasadniczo do każdych warunków , oprócz jednego przypadku, kiedy postój i nocleg odbywa się w miejsu pozbawionym możliwości podłączenia do 230V. W takim przypadku największym problemem jest nocleg po upalnym dniu. W ciągu dnia zasadniczo nie siedzi się w kamperze , a włoska klima zasadniczo załatwia sprawę. Gorzej jest jeżeli w takich warunkach chcemy spokojnie przespać noc i wypocząć.
Włączanie silnika i uruchamianie klimy silnikowej pomaga tylko na chwilę, ale o tym aby starczyło to na całą noc nie ma mowy.
I tutaj zaczyna się moje kombinowanie. Mam w kamperku poprzeczne łóżko nad garażem  i cała przestrzeń nad nim to max 2m3. Gdyby na czas snu odgradzać przestrzeń łóżka zasłonką lub drzwiczkami z materiałów termoizolacyjnych, to ilość energii potrzebnej do wytworzenia w obszarze łóżka odp.klimatu spadnie wielokrotnie, a to daje już szanse na zrobienie tego w warunkach braku zasilania zewnętrznego.
Potrzebuję do tego klimatyzator o małej mocy ( 200-300W) co będzie chyba trudne do znalezienia. Rozważam użycie ogniw Peltiera ( kilku sztuk), ale nie do końca jestem pewien czy to da radę.
Taka klima nie musi nawet znacząco obniżać temperatury, chodzi bardziej o zapewnienie stałego , powolnego napływu chłodnego powietrza w okolice śpiących osób ,aby zlikwidować odczucie duchoty.
Same wentylatory nie załatwiają problemu, bo aby uzyskać porządany efekt muszą wytwarzać spory podmuch, co nie jest wskazane podczas snu ze względu na hałas i denerwujący przeciąg.
Myślę, że dużo lepszy efekt da bardzo powolne przetłaczanie powietrza o niższej temperaturze. Będzie wtedy cicho, nie będziemy czuli wiatru na twarzy ani przeciągu , a otoczenie będzie świeże i przyjazne dla spokojnego snu.

andi at - 2013-08-16, 22:35

mi sie trafil camperek z wentylatorkiem 40/40 w czesci sypialnej i to jest fajne
1 bieg i okolo 15-30 min i jeste zimny (nie mylic z :rip ) nawiewu a potem stop albo wyciaganie
niestety troche chalasuje ale cos za cos,potem go wylaczam i kimono

WINNICZKI - 2013-08-17, 20:55

Najniższa temperatura powierza jest nocą pod kamperem, zainstaluj rurę z filtrem powietrza pod podłogą ,a wylot koło twarzy gwarantuje ,że w nocy będziesz wyłączał bo będzie za zimno. :spoko
Johny_Walker - 2013-08-19, 10:31

Polecam zastosować wentylator o jak największej średnicy i jak najniższych obrotach. W przypadku silnika prądu stałego można np. zastosować silnik 24V i zasilić go 12V. W razie braku dostępności można zastosować też wentylatory o średnicy kilkunastu cm stosowane w komputerach. Połączenie szeregowe dwóch silników na 12 V obniży obroty i hałas.
Wentylator jest moim zdaniem wystarczający do przespania gorących nocy. Stosowałem w temperaturach 35-40 stopni w krajach tropikalnych.
Klimatyzacja jest oczywiście jeszcze lepsza, ale łatwo sobie nią zepsuć zdrowie. Ryzyko to jest olbrzymie w przypadku punktowego nawiewu, jak tu ktoś proponował.
Kombinowanie z ogniwami Peltiera albo nawiewem na twarz proponuję od razu sobie odpuścić.
Ogniwo zużywa dużą ilość prądu i produkuje tyle ciepła, ile chłodzi po jednej stronie i ogólny bilans energii koniecznej do odprowadzenia jest dwukrotnie większy, a wentylator na twarz spowoduje chorobę zatok i nie zlikwiduje problemu spoconej reszty ciała.

Zaradek - 2013-08-19, 10:47

Popieram pomysl z wentylatorami komputerowymi. Stosowalem w tym roku w oknie dachowym i dawalo rade.
koder - 2013-08-19, 11:25

Po ostatniej fali upałów też jestem na etapie montowania dodatkowej wentylacji. Wstępnie będą dwa wentylatory komputerowe 140cm z regulatorem PWM (też komputerowym, z termostatem), zamocowane w oknie (bocznym - dachowego się boję trochę, żeby mi nie zalało wnętrza). Cały układ powinien się zmieścić w 50-80zł. Pytanie tylko - pompować, wysysać, czy jedno i drugie?

Ogniwa peltiera wpadły mi do głowy, ale one ciągną do 5-10A prądu przy pracy - to jednak trochę za dużo.

sator - 2013-08-19, 11:43

a to?

http://www.instructables....heap-and-easy!/

koder - 2013-08-19, 11:46

W/g opisu 30-60 minut pracy na całym zbiorniku (15kg?) lodu.
sator - 2013-08-19, 11:53

koder napisał/a:
W/g opisu 30-60 minut pracy na całym zbiorniku (15kg?) lodu.


si - tylko nie potrzebujesz całej mocy (zmniejszasz napięcie na pompie oraz wiatrakach i chodzą wolniej).
Jak dodatkowo doprowadzisz rurą zimne powietrze tam gdzie potrzeba (łóżko) daje zapewne radę i kilka godzin.
Kombinowałem z czymś takim kiedyś i pierwsze próby były obiecujące.

koder - 2013-08-19, 12:11

Można kombinować, ale obawiam się, że to na jednodniowy wyjazd - i sporo lodu trzeba będzie jednak wziąć.

Kiedyś kombinowałem nad takim układem magazynującym - dwa izolowane zbiorniki (na lód, na ciepłą wodę) i peltier w czasie jazdy podgrzewający/chłodzący, a następnie wyciąganie wymaganej temperatury/chłodu na postoju wiatrakami. Wyszło mi jednak że ustrojstwo musiałoby być duże i ciężkie, żeby dać radę na cały dzień (lód dostarczy 92Wh/kg, ciepła woda mniej - ale w sumie to lepszy sposób magazynowania energii cieplnej niż akumulatory elektryczne).

Jeżeli powietrze jest suche, to całkiem sprawnie działa chłodzenie ewaporacyjne - wydajność powinna być 620Wh/kg, ale muszą być warunki do odparowania tej wody.

W zastosowaniu doraźnym mokry ręcznik powieszony w okolicy, lub miska z wodą, w niedoraźnym tzw "klimator". Niestety, przy dużej wilgotności to nie działa praktycznie wcale.

andi at - 2013-08-19, 18:52

koder napisał/a:
. Pytanie tylko - pompować, wysysać, czy jedno i drugie?

1 to pompowanie i to szybko daje efekt - ja na tym koncze
2 malo co wlaczam wysysanie ale tez jest efekt--delikatnie to dziala
moj wentylator to okolo 40/40 cm-zamontowany w fabryce

Cyryl - 2013-08-19, 19:11

sprawa jest prosta w przypadku wysokiej temperatury trzeba się wieczorem "balsamować' przed snem, a do domu wracamy kiedy już jest chłodniej w nocy.
joko - 2013-08-19, 23:13

O widzę, że temat coś ruszył :szeroki_usmiech

Ja póki co widzę to tak :

1. Zasysanie powietrza pod samochodem, blisko ziemi
2. Możliwie duży wentylator z płynną regulacją obrotów, tak aby zależnie od preferencji ustawić sobie przepływ powietrza
3. Działanie wentylatora raczej w kierunku do kampera (wtłaczanie powietrza), bo przy wyciąganiu gorzej jest kontrolować miejsca gdzie dochodzi świeże powietrze
4. Wloty powietrza z sufitu w kilku miejscach na całą powierzchnię łóżka (będę robił na suficie coś w rodzaju takich podwieszanych motywów z ledami, więc w to mogę sobie wkomponować kanaliki do nadmuchu)
5. W kanale doprowadzającym zamontowane jakieś urządzenie, które schłodzi (nawet jeżeli tylko nieznacznie) powietrze

Jeżeli wtłaczane powietrze będzie miało niższą temp. o tej jakie ma powietrze w przestrzeni nad łóżkiem, wtedy będzie ono opadało z sufitu i jednocześnie wypychało to ciepłe na zewnątrz (choćby przez lekko uchylone okienko sufitowe albo boczne.

Wszystko w sumie proste tylko pozostaje znalezienia tego urządzenia chłodzącego.

Porobię sobie próby z ogniwami Peltiera, bo wbrew temu co na ten temat pisze na różnych forach wiele osób , nie są one tak zupełnie bez sensu.
W przypadku ogniw najwazniejsza sprawa to sprawne chłodzenie części ciepłej, oraz sprawne odprowadzanie zimna do radiatorów.
Chodzi o to aby różnica temperatur między stroną ciepła a zimną była jak najmniejsza, wtedy ogniwo ma największą sprawność. Jest to łatwej zrobić jeżeli zamiast np. jednego ogniwa 6A podłączy się do radiatora 6 ogniw 1A (ułożonych w gwiazdę dookoła dziurkowanego okrągłego radiatora umieszczonego w kanale wentylacyjnym.
W handlu są dostępne również chłodnice do szaf serwerowych zrobione na ogniwach peltiera i skoro działa to w dużych szafach przy solidnie grzejącym sprzęcie to temat nie jest do końca taki bez sensu.

Ideałem była by klima sprężarkowa o bardzo małej mocy (np 200-300W) bo taka zapewnia kilka nocnych godzin działania na akumulatorze , a jednocześnie może być już wyraźnie wyczuwalna w tych niecałych 2m3 przestrzeni nad łóżkiem.
Problem tylko w tym, że jak ktoś produkuje taką klimę to raczej stara się aby była jak najbardziej wydajna (czytaj dużej mocy) i takie o małej mocy będzie chyba bardzo ciężko trafić.

Zastanawiałem się również nad wnętrznościami lodówki kamperowej . Skoro taka lodówka mrozi na 25l i solidnie chłodzi na 140l , to wpuszczona do ok 1800l też powinna być zauważalna (przecież chodzi o raptem 3-5 stopni mniej ).
Atutem takiego rozwiązania było by zasilanie gazem, które jest najbardziej ekonomiczne i daje najdłuższy okres działania.

Co do kwestii rzekomego złego wpływu klimy na zdrowie to się nie wypowiadam.
Od wielu, wielu lat jeżdżę samochodami z klimą, klimę mam w domu i firmie (i jej używam, a nie tylko traktuję jako wystrój wnętrza :wyszczerzony: ) i nigdy nie miałem najmniejszych problemów ze zdrowiem z tego tytułu. Cała tajemnica tkwi w tym, że jak na zewnątrz jest 35st. to ustawiam ją na 26-28st a nie na 16 :spoko

Poza tym w tym konkretnym zastosowaniu gdzie chodzi jedynie o lekkie schłodzenie powietrza , aby tylko odczuć różnicę, to takie kwestie w ogóle nie istnieją :spoko
Właśnie o tę różnicę chodzi a nie o jakieś wielkie chłodzenie. Jak temperatura spadnie z 35 na 30 stopni to odczucie ulgi i chłodu będzie podobne jak po dłuższym przebywaniu w 22st spadnie do np.19st.

koder - 2013-08-20, 08:54

Jeżeli masz wystarczający zapas prądu do ogniw peltierowskich, to oczywiście się dobrze sprawdzą. Zobacz tylko - 15A ogniwo odprowadza 135W ciepła w idealnych warunkach. Do uzyskania 200-300W wydajności chłodzenia zużyjesz więc 30-45A. Masz akumulator, który to utrzyma przez noc? A może nie potrzebujesz aż tyle mocy chłodzącej? Aż z ciekawości policzę.

:kawka:

Okay, zakładając wentylator pompujący 80m³ powietrza na godzinę (47CFM, typowe dla wentylatora 140mm) do obniżenia temperatury przepływającego gazu o jeden stopień potrzebujesz wyciągnąć z niego 58W. Żeby ściągnąć o 5 stopni, to oczywiście 290W mocy chłodzącej, co przekłada się na 32A. Zakładając optymalne warunki pracy peltierów, czyli wychłodzenie strony gorącej do temperatury otoczenia, co się z pewnością nie uda; więc można spokojnie dodać 30-50%.

80m³/h wydaje się małym przepływem (wentylatory sufitowe kamperowe mają wydajności rząd wielkości większe), ale może do tych warunków nie jest aż takie potrzebne? Redukując do 20m³/h 5° spadek temperatury uzyskasz dla 72W, 8A. To już realne do utrzymania z akumulatora na jedną noc. Wyczytałem jednak, że w sypialni potrzeba wymienić 60m³/h, żeby było komfortowo, przy 20 możesz mieć zaduch.

Zakładając te 60m³/h i prąd maksymalny 10A realne jest obniżenie temperatury o półtora-dwa stopnie (max. 2.1), w zależności od wydajności chłodzenia strony ciepłej.

(założenia do obliczeń: powietrze aproksymowane czystym azotem, wydajność ogniwa peltiera z deklaracji producenta, jedyny przepływ powietrza wymuszony przez nocną klimatyzację)

Na chłodzenie ciepłej strony jest kilka patentów, z ciekawszych:
* wpompowanie ciepła do zbiornika wody,
* wyprowadzenie heatpipem (np. etylenowym) na zewnątrz pojazdu,

Do odprowadzania i doprowadzania ciepła, przy tych skalach, można spokojnie wykorzystać radiatory komputerowe. Są łatwo dostępne, przystosowane do cichych wentylatorów. Do chłodzenia gorącej strony nada się każdy większy, do grzania zimnej (chłodzenia powietrza) potrzebny jest stary model, bez heatpipe - ale przy małych mocach to jest do ogarnięcia (radiatory komputerowe odprowadzają tak 100-200W, zależnie od modelu).

Jeżeli będziesz eksperymentował w praktyce, chętnie przeczytam o wynikach.

Rawic - 2013-08-20, 11:56

Po co kombinować, proponuję kupić U-go, www.u-gofresco.com
Tylko u mnie ceny producenta, promocyjne !

Rawic - 2013-08-20, 12:15

joko napisał/a:
Potrzebuję do tego klimatyzator o małej mocy ( 200-300W) co będzie chyba trudne do znalezienia.
, Kup lodówkę turystyczną Waeco Tropi Cool działającą na ogniwach Peltiera,wstaw do sypialni i otwórz drzwiczki,tylko musisz zablokować wyłącznik drzwiczek, prawdopodobnie magnes lub indukcja,bo przy otwartych nie działa.
joko - 2013-08-21, 01:14

Koder, dzięki za solidną dawkę teorii, która utwierdza mnie w tym, że warto spróbować z tymi ogniwami :spoko
Ostatecznie takie ogniwa majątku nie kosztują, więc jak się nie uda to najwyżej skończą w pudełku z ciekawostkami i osobliwościami technicznymi :szeroki_usmiech

Ta przenośna klima U-Go dość ciekawa tylko trochę mało konkretnych danych na jej temat udało mi się znaleźć . Jak można to prosił bym o jakieś konkrety.

To rozwiązanie z wodą też fajne, ale ma jedną zasadniczą wadę , mianowicie jest do wykorzystania tylko na kempingu, a wtedy to jednak wolę używać klimy postojowej.
Na dziko to by się sprawdziło np. przy jakimś górskim strumieniu .

Najgorsze, że aby mieć w miarę komfort termiczny , niezależnie od miejsca , trzeba posiadać (i wozić ze sobą) kilka systemów. Do jazdy klima silnikowa, na postój na kempingu klimę postojową, a na dziko coś co dopiero próbuję wymyślić :lol:

Najlepsze by było takie urządzenie, które przy zapalonym silniku brało by z niego napęd (i działało jak klima silnikowa), mogło być zasilane z 230V (wtedy oczywiście moc i wydajność była by mniejsza) i z 12V (wtedy najmniejsza moc, na poziomie tych 200-300W, do zastosowania właśnie jako klima nocna)

A jak do tego dodać jeszcze możliwość zasilania gazem jako źródłem zapewniającym najdłuższe działanie "na dziko", to znowu wracam do początku, czyli do cichego gazowego agregatu prądotwórczego :szeroki_usmiech , który rozwiązał by wszystkie problemy.

Rawic - 2013-08-21, 08:36

joko napisał/a:
Najgorsze, że aby mieć w miarę komfort termiczny , niezależnie od miejsca , trzeba posiadać (i wozić ze sobą) kilka systemów
Jest rozwiązanie włoskiej firmy AutoClima ,Klimatyzator dachowy zasilany na 12v lub 230 V ,o nazwie Dual Power
Szelma - 2013-08-26, 18:25

Witajcie, ja rozwiązałem problem nocnej klimatyzacji podobnie jak widać w tym filmiku , z tą różnicą że użyłem wiatraka 12v od chłodnicy samochodowej, lodówki turystycznej 12v, potrójnej spirali z rurki miedzianej na obudowie wiatraka i pompki 12v. Do lodówki wlewam wodę, wrzucam zamrożone wkłady chłodzące, nastawiam na maksymalne chłodzenie i odpalam wiatrak i pompkę. Całe ustrojstwo spokojnie schładza wnętrze o kubaturze ok. 20 m3 o 8-10 stopni intensywnie przez 5-6 godzin, później wydajność spada, dlatego myślę o zastosowaniu innego płynu chłodzącego, ale to już na przyszły sezon. Do regulacji nawiewu zamontowałem potencjometr na kablu zasilającym wiatrak. Dzięki potrójnej spirali z rurki miedzianej chłodzenie jest dość wydajne i szum wiatraka nie jest aż tak bardzo słyszalny. Jak mój domek na kółkach wróci z wojaży wrzucę kilka fotek. Wszystkie elementy do budowy tego wynalazku można kupić na alledrogo za kilkaset zł. Niewątpliwym atutem tego rozwiązania - oprócz chłodzenia oczywiście - jest to że jak sprytnie zmontujemy całość, taka klima jest w pełni przenośna można odpiąć kabel zasilający chwycić za rączkę i wrzucić ją do bagażnika.
silny - 2013-08-27, 06:49

ale bez lodu nie dziala wiec nie jest w stanie chodzic gdziekolwiek . :? musisz kupic lodu, a chodzi o to zeby mozna bylo wlaczyc i jest :)
Szelma - 2013-08-27, 10:31

majsterek napisał/a:
ale bez lodu nie dziala wiec nie jest w stanie chodzic gdziekolwiek . :? musisz kupic lodu, a chodzi o to zeby mozna bylo wlaczyc i jest :)


Można też bez lodu, ale wtedy trzeba nalać wody i włączyć lodówkę min. 2 godziny wcześniej. Wg. producenta moja lodóweczka schładza do 20 stopni poniżej temperatury otoczenia.

DI STEFANO - 2013-10-10, 21:30

Szelma napisał/a:
Witajcie, ja rozwiązałem problem nocnej klimatyzacji....................................................................................................................................Jak mój domek na kółkach wróci z wojaży wrzucę kilka fotek. Wszystkie elementy do budowy tego wynalazku można kupić na alledrogo za kilkaset zł. Niewątpliwym atutem tego rozwiązania - oprócz chłodzenia oczywiście - jest to że jak sprytnie zmontujemy całość, taka klima jest w pełni przenośna można odpiąć kabel zasilający chwycić za rączkę i wrzucić ją do bagażnika.


Z innych informacji wnioskuję,że autko szczęśliwie powróciło do bazy czekamy więc na obiecane fotki patenciku z klimą oraz relację jak spisywała się ona w dużo cieplejszych krajach.

Rawic - 2013-10-11, 17:04

DI STEFANO napisał/a:
jak spisywała się ona w dużo cieplejszych krajach.

zamarzła na pustyni :lol: :lol:

DI STEFANO - 2013-10-11, 17:27

rawicki@op.pl napisał/a:
DI STEFANO napisał/a:
jak spisywała się ona w dużo cieplejszych krajach.

zamarzła na pustyni :lol: :lol:


Do mnie to było??????
Nie widzę i nie stwierdzam związku.

Rawic - 2013-10-12, 10:14

wiem, pytanie było do konstruktora a ja żartem odpowiedziałem Tobie,pozdro :spoko
Mikesz - 2013-10-12, 10:24

Może to i fajny pomysł, ale żeby nie te amppppppppperrrrrry i sprawność całego układu.

http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2036217.html

DI STEFANO - 2013-10-12, 18:29

rawicki@op.pl napisał/a:
wiem, pytanie było do konstruktora a ja żartem odpowiedziałem Tobie,pozdro :spoko


Ja też żartowałem
gorąco pozdrawiam
Stefan

joko - 2013-12-21, 23:46

Po przeanalizowaniu wielu wariantów rozwiązania problemu klimy, ostatecznie zdecydowałem się na następujące rozwiązanie:

Klimatyzator TRUMA SPHIR VARIO + Przetwornica TRUMA TG-1000

Taki zestaw wydaje się optymalny bo:

- w przypadku dostępności zewnętrznego zasilania 230V działa jak standardowa klima postojowa (2000W)
- podczas jazdy w upalne dni umożliwi uzyskanie optymalnej temp. w zabudowie , wykorzystując układ alternator-przetwornica (1500W)
- na postoju bez dostępu do zewnętrznego zasilania spełni rolę klimy nocnej w obszarze sypialni (600W)

Dodatkowymi korzyściami będą :

- źródło zasilania 230V/1000W dla innych urządzeń (np.suszarka do włosów, expres do kawy, mikrofalówka, itp.) jeżeli będzie taka potrzeba i ochota.
- możliwość korzystania z klimy w przypadku gdy zasilanie zewnętrzne będzie miało ograniczenie mocy)
- zasilanie 230V w pełnym sinusie, a więc bezpieczne dla wrażliwej elektroniki.
- cicha praca klimatyzacji i nisko umieszczony ciężar (klima do zabudowy podpodłogowej)
- możliwość szybkiego demontażu klimy na okres kiedy nie będzie potrzebna

Klimatyzator i przetwornicę podłączyłem na tzw. "pająka" i faktycznie przetwornica daje bez problemu radę.
Oba urządzenia łączy się poprzez RS232 co umożliwia wzajemne sterowanie (klima załącza przetwornicę tylko na czas kiedy jej potrzebuje co ogranicza pobór mocy do minimum, a przetwornica informuje klimę o dostępnym aktualnie zasilaniu - 230V, alternator, akumulator)
Zasilanie klimy bezpośrednio z agregatu prądotwórczego wymusza działanie agregatu cały czas, natomiast tutaj nie ma tego problemu, bo energia jest pobierana ze źródła tylko wtedy i w takich dzawkach jakich potrzebuje klima.

Tę zasadę działania można również stosunkowo prosto zaadaptować do zasilania gniazdek 230V. Standardowo można przetwornicę włączyć podając 12V na specjalne wejście, a ja wymyśliłem sobie do tego prosty układ który będzie wykrywał obciążenie na instalacji 230V i załączał przetwornicę wtedy kiedy podłaczę jakieś urządzenie do gniazdka.
Dzięki temu nie trzeba będzie pamiętać aby właczyć i potem wyłączyć przetwornicę.


Montaż całego układu zacząłem od strony najbardziej wymagającej czyli od 12V zasilania przetwornicy.
Ze względu na duże prądy jakie mogą płynąć w tym obwodzie , zarówno same przewody jak i sposób ich prowadzenia i montażu, muszą zapewnić bezpieczeństwo .
Najsensowniejszym miejscem na zamontowanie przetwornicy wydawała mi się przestrzeń pod fotelem kierowcy (blisko do obu akumulatorów, łatwy dostęp ).
Aby zapewnić solidne i elegancie zamocowanie samej przetwornicy i niezbędnych w układzie przekaźników i bezpieczników, oraz odpowiednie ułożenie przewodów, zaprojektowałem element z punktami mocowania do ramy podstawy fotela kierowcy.

Dzisiaj sobie to wstępnie poskręcałem i wszystko jak na razie ładnie pasuje.
Jak zamontuję do kampera na gotowo to wrzucę następne fotki.

Sam klimatyzator musi jeszcze trochę poczekać na montaż bo mam w głowie trzy opcje i jeszcze nie zdecydowałem gdzie ostatecznie zostanie zamontowany.

przemo.d - 2013-12-22, 11:46

Ja mam zamontowaną tą klimatyzacje i tą przetwornice.
Urządzenie wymaga mocniejszego alternatora.
Sam klimatyzator działa słabo w czasie jazdy.
Takie moje zdanie;(
Przetwornica jest awaryjna, wykonana z tranzystorów IGBT oraz elementów powierzchniowych i bardzo trudna w naprawie.W Polsce brak serwisu, w razie awarii tylko wymiana na nową-> więc dobrze ją zamontuj i trzymaj gwarancje do końca.
Pozdro.

koko - 2013-12-22, 12:25

Na temat zasilania klimy przetwornicą Kimptop może napisać pracę doktorską jest to system praktycznie nie do użycia.
Producenci dopuszczają takie rozwiązania w celu poszeżenia rynku .Praktycznie nie spotkałem użytkownika który z zadowoleniem stosował by takie rozwiązanie(post wyżej)

joko - 2013-12-22, 13:27

przemo.d napisał/a:
Ja mam zamontowaną tą klimatyzacje i tą przetwornice.
Urządzenie wymaga mocniejszego alternatora.
Sam klimatyzator działa słabo w czasie jazdy.
Takie moje zdanie;(
Przetwornica jest awaryjna, wykonana z tranzystorów IGBT oraz elementów powierzchniowych i bardzo trudna w naprawie.W Polsce brak serwisu, w razie awarii tylko wymiana na nową-> więc dobrze ją zamontuj i trzymaj gwarancje do końca.
Pozdro.


Dzięki za odpowiedź, jeżeli użytkujesz taki zestaw to Twoja opinia w tym temacie jest najbardziej wiarygodna i cenna :spoko

Jeżeli chodzi o mocniejszy alternator to jest to oczywiste.
Działanie klimy w czasie jazdy to opcja dla mnie najmniej potrzebna, ale skoro piszesz że działa słabo to jak dokładnie należy to rozumieć ?. Czy na tyle słabo, że całe zamieszanie nie ma sensu, czy chodzi o to że działa słabiej niż przy zasilaniu 230V ?
A jakie masz doświadczenia z użyciem trybu 600W z przetwornicy ?
Jak wspomniałem uruchamiałem to próbnie połączone na stole i przy trybie 600W przetwornica pobiera jakieś 33-34 A i klimatyzator działał całkiem dobrze, ale oczywiście nie próbowałem tego w warunkach wysokich temperatur w samym kamperze.
Zaznaczam, że tryb 600W potrzebuję tylko do chłodzenia obszaru sypialni a nie całego kampera.
Co do awaryjności przetwornicy to jest to opinia oparta na własnym doświadczeniu, wniosek wynikający z jej konstrukcji, czy duża liczba udokumentowanych awarii u użytkowników ?

Czy jest to zestaw , który uważasz za nie trafiony, czy jednak mimo wszystko spełnia to swoje zadanie ?
Cc sądzisz o samej klimie, rozumiem że z trybu 230V jesteś zadowolony ?
Sorki że tyle pytań, ale odpowiedzi na nie mogą być decydujące o dalszych etapach pracy :spoko

przemo.d - 2013-12-22, 17:30

Witam,
Niestety nie wiem dokładnie jaki model mam tej klimatyzacji bo obudowali go w luku płytami i tylko malutką klapke serwisową od góry zostawili, ale wydaje mi się, że moja klimatyzacja ma max 800W.Bo tak zerkam, że są roznej mocy.. Te kimatyzatory Trumy.
Nie wiem co to jest tryb 600W :shock: ja chyba takiej opcji nie mam w klimatyzacji, choć pilot widzę' że taki sam.
Cały plus tej przetwornicy Tg1000 to to, że sama przełącza się na różne zasilania.
Moja sie zepsuła i mimo, że zawodowo zajmuje sie naprawą zasilaczy awaryjnych nie dałem rady jej naprawić ze względu na uszkodzenie elementów w sterowaniu tranzystorami.Przy okazji popytałem w Polsce o dostępność części to wszyscy jak spalone są tranzystory chcą wymieniac urządzenie na nowe w zaporowej uważam cenie..kupiłem inną MW i narazie jest ok.
Mam o tym zestawie taką opinie ponieważ klima musi działać non stop w warunkach gdy na zewnątrz jest powyżej 35stopni i ledwo daje rade w 6m kamperku.
Nie wiem ile tych urzadzeń producent sprzedaje i ile się psuje ale pracują w trudnych warunkach i o awarie dosyć łatwo.Sama Truma to taki wielki radiator z dwoma wentylatorami.
Rozmawiałem takze z serwisantami z Warszawy (po prawej stronie wisły serwis) i oni także zamontowali taki zestaw klientowi do kamperka bez klimy i zadowoleni z mocy urzadzenia nie byli ani oni ani klient.
Może jako nocna klima jak masz dużo prądu się sprawdzi opisz jak się bedzie sprawowała w warunkach kiedy w nocy 30stopni bedzie.
Podsumowując mam chyba słabszy klimatyzator więc Twój do sypialni bedzie ok.Jak wystarczy Ci prądu powinieneś być zadowolony.
Z tego co piszesz nie urzywasz jej w czasie jazdy, to kolejny minus odpada bo moim zdaniem jest za mało wydajna wtedy.
Z awaryjnością nie mam statystyk - może miałem pecha.
Wykonanie wewnątrz jest solidne.
Pozdrawiam.

joko - 2013-12-22, 20:14

Ja mam ten konkretnie model klimy:

http://www.truma.com/pl/p...aphir-vario.php

Ona ma trzy tryby pracy

600W - gdy zasilanie tylko z aku poprzez TG1000 (i o ten tryb pracy pytałem)
1500W - gdy zasilana poprzez TG1000 ale z udziałem alternatora
2000W - gdy jest zewnetrzne 230V

Nie mogę znaleźć TRUMY o mocy 800 W (może chodziło Ci o 1800W bo taką moc ma Truma Saphire Compact)

Znajomy który zajmuje się zawodowo wyposażeniem kamperów polecił mi TG1000 jako jedyną która daje 1000W w pełnym sinusie na której TRUMA odpali.

Problem polega na tym, że kiedy były upały to jeszcze nie miałem ani klimy ani przetwornicy a teraz nie za bardzo jest jak sprawdzić jej sprawność (więcej jak 25 stopni w garażu nie nagrzeję :wyszczerzony: ). Mogłem jedynie sprawdzić czy w ogóle działa i jaki jest pobór prądu z aku w tym trybie ekonomicznym.

Moc chłodnicza 2000W przy zasilaniu 230V jest raczej wystarczająca bo tyle mniej więcej ma większość klimatyzacji sufitowych.
Tryb 600W jako klima nocna na pewno będzie lepszy od zwykłego nawiewu, a skoro aku mi wystarczy na noc , dlatego się na takie rozwiązanie zdecydowałem.

Chodzi mi o to aby w te najcieplejsze momenty roku, kiedy upał może skutecznie utrudnić sen zbić temp. do akceptowalnego poziomu (nie chodzi o to aby zrobić 18st by 30 na zewnątrz). Wiadomo, że w kamperze się nie siedzi cały czas a chodzi o to aby spokojnie zasnąć i przespać do rana.
Ja widzę to tak, że w miejscu gdzie nie mam zasilania 230V (nocleg na dziko) mogę jakiś czas przed tym jak pójdę spać zapalić silnik , uruchomić klimę na 1500W i schłodzić wnętrze ile się da (można się przy tym również wesprzeć również klimą silnikową). Następnie wyłączam silnik i klima zaczyna pracować w trybie 600W z aku, ale podaje zimne powietrze tylko do sypialni (drzwi do sypialni mam zamknięte)
Temperaturę ustawiam np. na 25 stopni. W takich warunkach klima będzie się co jakiś czas załączała przez pierwszą część nocy a potem coraz rzadziej kiedy temp. na zewnątrz będzie spadała. Przy poborze około 33-34A mam realnie około 3 godziny ciągłej pracy na pełnym aku , a to z kolei przekłada się na 6-7 godzin działania w takim trybie w jakim działa klima . Zakładając dodatkowo , że im bliżej poranka tym rzadziej będzie się załączać, myślę że spokojnie aku wystarczy ( a rano słoneczko zacznie odbudowywać zapas energii ;) )

Póki nie zamontuję obu urządzeń na gotowo mogę się z tematu wycofać i sprzęt wymienić na coś innego, ale nie za bardzo widzę alternatywę.
Myślałem również nad agregatem gazowym TRUMY, ale on pomimo że trochę cichszy jak benzynowy to jednak będzie denerwował w nocy, a poza tym musiał by cały czas chodzić bez względu na to czy w danym momencie klima działa czy nie.

Nie dobry czas jest teraz na takie prace bo nie ma jak sprawdzić efektów, a wydać pieniądze, poświęcić na to trochę czasu i pracy i na koncu być nie zadowolonym, nie za bardzo mi się widzi :gwm

Jeżeli ktoś ma lepszą w tym temacie koncepcję o tego zestawu jaki sobie wybrałem, to proszę o informację. Może jest coś czego nie znalazłem a co dało by lepszy efekt. Generalnie można przyjąć że cena nie gra roli, najważniejsze w tym wszystkim jest aby to działało na 100% (więc szalejcie do woli :szeroki_usmiech ) , może coś lepszego się wyklaruje :spoko

kaimar - 2013-12-22, 20:31

joko napisał/a:
Przy poborze około 33-34A mam realnie około 3 godziny ciągłej pracy na pełnym aku


Temat wydajności akumulatora przy takim obciążeniu już był wałkowany na forum.
Niestety w przypadku takich prądów 100 Ah podzielone na 33A nie daje 3h.

joko - 2013-12-22, 20:40

Zgadza się , aku nie można przecież wyjechać do zera a i sama charakterystyka rozładowania nie jest liniowa. Mam 140Ah ale i tu faktycznie może nie być tak różowo :-/
Czyli co , olać tę przetwornicę, zostawić klimę i pomyśleć jednak w kierunku tego gazowego agregatu (może da się to jeszcze bardziej wyciszyć) ?
Kurcze musi być na to jakieś rozwiązanie :wyszczerzony:

kaimar - 2013-12-22, 20:41

joko napisał/a:
Moc chłodnicza 2000W przy zasilaniu 230V jest raczej wystarczająca bo tyle mniej więcej ma większość klimatyzacji sufitowych.


Klimatyzacje podłogowe przy tej samej mocy są mniej skuteczne od klimatyzatorów dachowych. Klimatyzacja dachowa schładza ciepłe powietrze które uniosło się do góry. Podłogowa bierze do "obróbki" zimne powietrze które opadło na dół. Nie są to moje wymysły a wiedza przekazana przez specjalistów od projektowania klimatyzacji z firmy Dometic. Aby nie było, to Dometic też produkuje klimatyzatory podłogowe.

kaimar - 2013-12-22, 20:44

joko napisał/a:
Czyli co , olać tę przetwornicę


Jestem za.
Tryb z przetwornica jest przez producenta przeznaczony do bezpiecznego (dla akumulatora i alternatora) schładzania podczas jazdy

joko - 2013-12-22, 20:45

A nie można tak poprowadzić kanałów wlotowych i wylotowych aby zasysać powietrze z pod sufitu i wpuszczać zimne również od góry ale po przeciwległej stronie pomieszczenia ?
Czy w takim rozwiązaniu kanał dolotowy będzie za długi i będzie wprowadzał duże tłumienie ?

Klima podłogowa przekonała mnie ze względu na dwie podstawowe kwestie, po pierwsze nisko umieszczona masa, a po drugie wydawało mi się, że poprzez odpowiednio rozmieszczone kanały można efektywniej rozprowadzić powietrze

joko - 2013-12-22, 20:48

kaimar napisał/a:
joko napisał/a:
Czyli co , olać tę przetwornicę


Jestem za.
Tryb z przetwornica jest przez producenta przeznaczony do bezpiecznego (dla akumulatora i alternatora) schładzania podczas jazdy


Dzięki Kaimar, zatem pozamiatane , trochę się pobawiłem , ale nie znajdzie kto nie szuka :spoko

kaimar - 2013-12-22, 20:55

joko napisał/a:
Czy w takim rozwiązaniu kanał dolotowy będzie za długi i będzie wprowadzał duże tłumienie ?


Tłumienie to jedno a drugie to raczej trudno prowadzi się takie rury w kamperze.
Faktem jest że dobrze zamontowana klima podłogowa jest przede wszystkim cichsza. Co do saphir vario to dla mnie jej jedyną zaletą jest to że można ją ze względu na wysokość zamontować w podwójnej podłodze.

joko - 2013-12-22, 21:08

kaimar napisał/a:
joko napisał/a:
Czy w takim rozwiązaniu kanał dolotowy będzie za długi i będzie wprowadzał duże tłumienie ?


Tłumienie to jedno a drugie to raczej trudno prowadzi się takie rury w kamperze.
Faktem jest że dobrze zamontowana klima podłogowa jest przede wszystkim cichsza. Co do saphir vario to dla mnie jej jedyną zaletą jest to że można ją ze względu na wysokość zamontować w podwójnej podłodze.


Dla mnie to też była zaleta i miałem na nią już upatrzone miejsce, ale finalnie okazało się, że braknie mi niecały centymetr na wysokość aby bez problemu weszła w taki sposób jak chciałem.
Można by coś pomyśleć aby to ominąć ale to już będzie rzeźba a nie porządna robota

Mam jeszcze jedną koncepcję tak jak na załączonych poniżej rysunkach, aby wsadzić ją zupełnie pod podłogę. Za tylną osią jest sporo pustej przestrzeni i jest to dokładnie pod tym miejscem gdzie chciałem to zamontować pierwotnie. Takie usytuowanie zmniejszyło by jeszcze hałas (przynajmniej we wnętrzu kampera :-/ ) i jeszcze lepiej wpłyneło na obniżenie środka ciężkości.
Wystarczyło by wykonać taki kosz z aluminium zaspawany na krawędziach (szczelny), ale w kontekście sensowności zastosowania przetwornicy i tego co napisałeś w temacie klimatyzacji podłogowej zastanawiam się czy jest się o co spinać .

Tak jeszcze a propos tego gazowego agregatu od Trumy, to może takie umieszczenie pod spodem kampera miało by sens ze względu własnie na lepsze wyciszenie jego pracy we wnętrzu.

- Takie małe sprostowanie , że chodzi oczywiście o agregat Telair a nie Truma -

Rawic - 2013-12-23, 09:05

kaimar napisał/a:
Klimatyzacje podłogowe przy tej samej mocy są mniej skuteczne od klimatyzatorów dachowych. Klimatyzacja dachowa schładza ciepłe powietrze które uniosło się do góry. Podłogowa bierze do "obróbki" zimne powietrze które opadło na dół.

Tego to ja nie rozumiem, jest odwrotnie, łatwiej schłodzić zimne powietrze, łatwiej ogrzać ciepłe, przynajmniej tak mi powiedział mój wnuk, który chodzi do szóstej klasy szkoły podstawowej. :chacha2

koko - 2013-12-23, 09:55

Kolega nasz (nie mam upoważnienia który)kupił kampera wyposażonego we wszystko co
możliwe po roku dzwonią z serwisu czy wymieniał olej w agregacie 230V bo należy wymienić po siedmiu gdz pracy.Kamper ma cztery lata agregat pracował dla próby 1 gdz.
Miałem klimę dachową (ma Kalinin) mam podłogową i z praktyki wiem że wydajniejsza jest dachowa a cichsza podłogowa .PRAKTYKA mówi że Mariusz ma rację.Zbyszek cały pic polega żeby schłodzić właśnie to ciepłe które jest u góry a nie to zimne z dołu.Dlatego ja mam klimę podłogową w garażu i między garażem a częścią mieszkalną jest duża kratka
na wyskości 1m dla pobrania powietrza do schładzania. Musi być pobierane powietrze z kampera a nie z zewnątrz wtedy wydajność jest prawidłowa.

JaWa - 2013-12-23, 10:28

koko napisał/a:
Dlatego ja mam klimę podłogową w garażu

To Ty Stasię rozpieszczasz :haha: :haha:

joko - 2013-12-23, 10:30

No właśnie, ważna kwestia- dlatego wydajność jest większa kiedy powietrze do chlodzenia pobierane jest z wnętrza, bo nie trzeba za każdym razem schładzać tego ciepłego z zewnątrz tylko za każdym kolejnym obiegiem obniża się temp. tego wewnątrz.
Logiczny tok myślenia składnia właśnie w kierunku tego co stwierdził Kolega Rawicki, czyli że lepiej jest chłodzić jeszcze bardziej to co już zostało wstępnie schłodzone niż to co jest ciepłe.
Cały wic polega jednak na tym, że klima podłogowa ma poza wlotem tego powietrza obiegowego również od spodu drugi wlot z zewnatrz (w tym układzie w jakim się ją montuje spod auta) I teraz gdy pobieramy powietrze z podłogi a podajemy spod sufitu (najlepiej po przeciwległych narożnikach pomieszczenia) i dodatkowo część powietrza pobierana jest spod samochodu (więcej dostarczamy niż pobieramy), to efekt jest taki że chłodne powietrze schodzi w dół przez całe pomieszczenie i wypycha to ciepłe do góry. Jeżeli teraz zapewnimy odpowiedni wylot tego ciepłego górą (np. przez uchylone lub rozstrzelnione okno dachowe), to nie ma chyba lepszej i bardziej wydajnej cyrkulacji, bo poza chłodzeniem mamy jednocześnie przewietrzanie i duża część tego ciepłego powietrza jest usuwana z pojazdu w sposób mechaniczny bez udziału agregatu.
Klimy dachowe zasadniczo robią podobny obieg powierza (zimne w dół, ciepłe do góry), ale pobierają to najcieplejsze zamiast go wypychać na zewnątrz i mielą powietrze w zamknietym obiegu. Dodatkowo gorsza jest dystrybucja powietrza w określone miejsca bo wlot i wylot sa blisko siebie.

JaWa - 2013-12-23, 10:34

Można też tak sobie poradzić, żeby mieć chłodną noc.
"Reklama" usunięta. Rzeczywiście niektórym klima, bardzo potrzebna.

joko - 2013-12-23, 10:46

:shock: A co to wnosi do tematu (poza nachalną reklamą ) :?:
Brat - 2013-12-23, 11:24

Wnosi poczucie humoru autora postu IMO ... bo żadnej reklamy (także nachalnej :( ) tu nie ma raczej ... Jeśli uważasz, że jest - zadzwoń pod ten numer ;)
joko - 2013-12-23, 11:38

Temat nie został założony w dziale Humor, więc nie rozumiem.
Macie na tym forum tyle miejsca do pisania bzdetów dla samego pisania, więc nie widzę powodów aby śmiecić w moim.
Potrafi rzeczowo napisać Kaimar, Rawicki czy Koko, a takie wstawki tylko rozbijają dyskusję.

koko - 2013-12-23, 16:06

Jak ma wypchać cieple powietrze na zewnątrz jak ma być wszystko pozamykane obieg przy klimie ma być zamknięty tak działają wszystkie klimatyzacje, od spodu t.j parownik i odprowadzenie wilgoci (kapie tamtędy woda)i odprowadzane jest ciepło wytworzone przez sprężarkę .Są takie ogrzewania które wykorzystują to zjawisko jeden z kolegów ma takie w domu. Przykładając tam rękę czuć gorący powiew. Tak działają różne osuszacze powietrza powietrze schładzane przechodzi przez tzw punkt rosy i oddziela się woda.
Dziabong - 2013-12-23, 19:13

Ja mam taką klimę z pompą ciepła, też zamontowaną w bagażniku. Daje radę w upały i jak jest chłodno przy małym apetycię na prąd.
kaimar - 2013-12-23, 19:23

Do Joko:
Dlaczego uważasz że agregat Telair na gaz będzie cichszy?
W tym agregacie jest zastosowany silnik Yamaha konstrukcyjnie taki sam jak w kosiarkach do trawy. Wersja na gaz różni się tylko zasilaniem w paliwo.
A jeśli już to wybrałbym agregat TEC29 z Dometic - nie ma problemu z częściami i serwisem.

joko - 2013-12-24, 00:14

kaimar napisał/a:
Do Joko:
Dlaczego uważasz że agregat Telair na gaz będzie cichszy?
W tym agregacie jest zastosowany silnik Yamaha konstrukcyjnie taki sam jak w kosiarkach do trawy. Wersja na gaz różni się tylko zasilaniem w paliwo.
A jeśli już to wybrałbym agregat TEC29 z Dometic - nie ma problemu z częściami i serwisem.


Aż spojrzałem na ten mój wcześniejszy wpis odnośnie generatora Telair i faktycznie napisałem, że jest cichszy od benzynowego, ale chodziło mi o diesla bo takie oba miałem okazję słyszeć w akcji (LPG i Diesel). Benzynowy będzie (co potwierdzają parametry katalogowe) zbliżony w kwestii hałasu do LPG. Gdybym decydował się na wybór któregoś to raczej LPG ze względu na to , że takie paliwo jest już w kamperze . Oczywiście diesel były najbardziej praktyczny , ale jest jednak wyraźnie głośniejszy (takie moje subiektywne odczucie było ). Generator benzynowy to trzeci rodzaj paliwa które trzeba ze sobą wozić , a jak na złość takich generatorów jest najwięcej na rynku :-/
Dometic'a nie widziałem i nie slyszałem więc ciężko mi coś powiedzieć, ale z tego co na jego temat znalazłem to jest to zbliżona konstrukcja do Telair. Jeżeli twierdzisz że jest lepszy to nie będę z tym polemizował, bo z całą pewnością wiesz na ten temat więcej i lepiej.
Przy okazji pytanie, czy masz może taki na stanie (na półce lub w jakimś kamperze), aby można go było zobaczyć i usłyszeć ?

W sytuacji kiedy opcja zasilania klimy z aku przez przetwornicę trochę się oddaliła ze względu na to, że faktycznie założenia teoretyczne mogą sporo minąć się z rzeczywistością , sensu nabiera właśnie agregat.
Pytanie tylko, czy w całym tym zestawie zupełnie pominąć przetwornicę i pozostawić tylko klimę i agregat, czy jednak mimo wszystko zostawić to tak jak pierwotnie planowałem wraz z przetwornicą ?
Jeżeli da się połączyć klimę z agregatem w taki sposób aby agregat startował automatycznie kiedy klima go potrzebuje (w podobny sposób jak klima z przetwornicą) to taki układ można uznać za kompletny. Natomiast gdyby agregat musiał zapierniczać cały czas bez względu na to czy w danym momencie klima pracuje czy nie, to pozostawienie przetwornicy i aku jako bufora energii miało by sens.
Chodzi mi konkretnie o układ w którym agregat startuje wtedy kiedy wymaga tego stan naładowania aku, natomiast klima jest zasilana przez przetwornicę (czyli agregat jest jedynie narzędziem do ładowania aku).

Uparłem się na tę klimę i na to aby móc z niej korzystać swobodnie i zapewne w praktyce okaże się , że użyję jej na chwilę kilka razy w roku , a agregatu pewnie jeszcze rzadziej i cała sprawa będzie zwyczajnie mało opłacalna, ale cóż , nie wszystko w życiu musi się opłacać i bywają czasem inne motywacje :ok

joko - 2013-12-24, 00:42

koko napisał/a:
Jak ma wypchać cieple powietrze na zewnątrz jak ma być wszystko pozamykane obieg przy klimie ma być zamknięty tak działają wszystkie klimatyzacje, od spodu t.j parownik i odprowadzenie wilgoci (kapie tamtędy woda)i odprowadzane jest ciepło wytworzone przez sprężarkę .Są takie ogrzewania które wykorzystują to zjawisko jeden z kolegów ma takie w domu. Przykładając tam rękę czuć gorący powiew. Tak działają różne osuszacze powietrza powietrze schładzane przechodzi przez tzw punkt rosy i oddziela się woda.


Na jakimś angielskim forum (nie mam teraz tego pod ręką, ale jak uda mi się to znaleźć to dam linka) była dyskusja na zbliżony temat (wydajność klimy) i był tam zamieszczony bardzo dobrze w/g mnie zrobiony model cyrkulacji powietrza dla klimy sufitowej i podłogowej.
Obieg w pełni zamknięty był dla klimy sufitowej i to się zgadza, natomiast dla podłogowej było dokładnie tak jak to opisałem i wydaje mi się , że trzyma się to kupy. Jeżeli jest inaczej to wskaż proszę miejsce w którym ta teoria ma błąd i nie jest to naprawdę złośliwość z mojej strony , tylko zwyczajnie chciałbym dojść do tego co jest faktycznie prawdą.
TRUMA SPHIRE ma trzy otwory od spodu, większy okrągły to wylot ciepłego powietrza z chłodzenia agregatu, mniejszy okrągły to wylot skroplin, a ten nieregularny to wlot powietrza. W/g mnie to tędy wchodzi ta nadmiarowa ilość powietrza która była kluczowa dla działania modelu cyrkulacji o którym wspomniałem. Jeżeli tak nie jest to być może to powietrze ma być podawane od strony głównego wlotu (np. przez trójnik z kryzą regulującą podział) a sama idea była podana na tamtym forum jako usprawnienie poprawiające sprawność układu a nie standardowe rozwiązanie.
Tak czy inaczej uważam to za całkiem logiczne i warte przemyślenia.
Ja póki co mogę sobie jedynie odpalić klimę na stole i póki nie zamontuję do kampera wraz z całym zestawem wlotów i wylotów , rozważać temat czysto teoretycznie.

Pytam i szukam sensownych odpowiedzi, właśnie po to aby zrobić to raz , najlepiej jak się da i nie musieć tego poprawiać .

Johny_Walker - 2013-12-24, 11:44

Bez sensu jest pakować przetwornicę pomiędzy agregat i klimę. Podłączasz klimatyzator bezpośrednio do 230V agregatu.
Agregat najlepiej inwerterowy, bo są cichsze, rzadziej psują elektronikę odbiorników, dają sinusoidę oraz zużywają mniej paliwa w trybie "smart".
Moc agregatu z braku lepszego wzoru powinna być dwa razy większa od mocy klimatyzatora. Np Honda albo Kipor 2kVA.

koko - 2013-12-24, 22:32

Szkoda mojego praktycznego zdrowia wy obydwaj wiecie lepiej to bawcie się sami Klimatyzacja ma sens TYLKO przy zasilaniu z sieci 230V u mnie chodzi ok 15 gdz na dobę
Powarczcie sobie silnikiem czy agregatem przez ten czas i zgłupiejecie do reszty (oby nie było sąsiadów bo można czymś oberwać)

Johny_Walker - 2013-12-24, 23:31

Agregat oczywiście w razie biwakowania na dziko, bo na campingu tylko sieć.
Co do hałasu, to jesteś w błędzie, bo agregaty inwerterowe są bardzo ciche, więc nie powinny przeszkadzać ich użytkownikowi, a sąsiadom tym bardziej nie, bo ich nie ma.

kimtop - 2013-12-25, 08:07

koko napisał/a:
Powarczcie sobie silnikiem czy agregatem przez ten czas i zgłupiejecie do reszty


Całkowicie popieram Konrada.

Johny,nie da się spać przy pracującym agregacie.
Chyba że stoi 20 metrów od kampera , ale wtedy to tylko złodzieje się cieszą.

papamila - 2013-12-25, 09:19

Dopisz jeszcze Marku swoje doświadczenia z klimą zabudowy zasilaną
z aku i alternatora poprzez przetwornicę
............i będzie obraz całości
:szeroki_usmiech

Johny_Walker - 2013-12-25, 11:08

Jedni mówią, że się nie da, a drudzy znajdują sposób, aby się dało.
Rawic - 2013-12-25, 12:17

koko napisał/a:
.Zbyszek cały pic polega żeby schłodzić właśnie to ciepłe które jest u góry a nie to zimne z dołu..

Konradzie masz rację, że trzeba schładzać kampera od góry, ale nie całkiem od góry, bo przecież na czas klimatyzowania nie zamykasz kominków wentylacyjnych w które zapewne wyposażony jest każdy, dobrej klasy kamper( nad kuchnią, łazienka, prysznic) czyli całkiem zamkniętego układu nie masz, a bardzo gorące powietrze i smrodzik uciekają do góry. Cały pic polega na tym, żeby do schładzania brać możliwie najchłodniejsze powietrze czyli z dołu kampera, a wdmuchiwać je na takiej wysokości żeby częściowo wypchnąć gorące przez wentylację a pozostałe mieszając się z ciepłym powietrzem z kampera dopływa do kratki zasysającej powietrze do klimatyzacji, po przeciwległej stronie . Jeśli część powietrza usuwana jest przez wentylację to musimy też uzupełnić te braki z zewnątrz najlepiej z pod podłogi i o to uzupełnianie chodzi koledze Joko. Przy prawidłowo rozprowadzonym wydmuchu powietrza, przy jednakowej mocy musi być przewaga chłodnicza klimatyzacji podłogowej nad dachową i nie tylko w kwestii hałasu i dyskomfortu podmuchu na głowę. Prawidłowa recyrkulacja powietrza przy klimatyzowaniu to podstawa dobrego działania. Przy klimie dachowej możemy zaobserwować lepszą skuteczność ale tylko w obrębie o kształcie dzwonu pod klima, a nie w całej kubaturze.
Joko Twoje rozważania uważam za słuszne, a mam podstawy tak twierdzić, bo zajmuję się klimatyzacją zawodowo, a w przyczepach i obecnie w moim kamperze przerobiłem różne klimy. Miałem już Trumę podłogową w przyczepie o wymiarach wew.5.20 X 2.45(m), działała bardzo fajnie, rozprowadziłem schłodzone powietrze trzema rurami Fi 60 pod górne szafki, w trzy przeciwległe strony do miejsca gdzie w skrzyni pod kanapą była zamontowana klima. Cyrkulacja powietrza była prawidłowa, ale był pewien mankament, rozpręż powietrza był duży co powodowało szum i dyskomfort. Moim zdaniem wyjścia schłodzonego powietrza z Trumy mają za mały przekrój, ale można temu zapobiec rozprężając zimne powietrze powiększając przekrój przy wylocie.
Odnośnie agregatu, powtórzę się może, ale jestem przekonany, że najlepszym agregatem jest nasz silnik kampera z mocnym alternatorem, z pojemnymi accu i dobrą przetwornicą, po co wozić dwa silniki spalinowe. Klima najbardziej potrzebna jest wieczorem, żeby schłodzić i te parę godzin na akumulatorach wystarczy, przydaje się funkcja klimy tzw. tryb nocny, nad ranem zawsze jest chłodniej.
Koko,Joko zróbmy zawody na najlepszą klimę, spotkajmy się w lipcu na Peloponezie, w upalny dzień załączymy klimy, i po kilku godzinach odczytamy temperatury na kilku termometrach paskowych rozmieszczonych w różnych miejscach w kamperach, wyciagajac średnią temperatur i mierząc decybele ( wezmę swój miernik) wyłonimy Mistera Iglo.
Do naszego konkursu zapraszamy wszystkich chętnych. :spoko

pwtwsw - 2013-12-25, 12:29

Wtrącę się w rozmowę. Swojego czasu miałem agregat jeszcze jak jeździłem z cycepką. Używałem go tylko na dziko. Umarło śmiercią naturalną. Pomimo, że agregat zawsze stał kilkanaście metrów od cycepki to i tak przeszkadzał. Zawsze było go słychać. To jeszcze szło przeżyć. Ale smród spalin zawiewany do przedsionka. Sama "radość :shock: " Agregat sprzedałem, zainwestowałem w panele i było ok. Teraz też pierwszą rzeczą jaką kupiłem do mojego wozidla to panele. Wg mnie najrozsądniejszy wybór. Cicho i ekologicznie. A chyba o to chodzi przy biwakowaniu na dziko? Bez klimy można dać sobie radę, wystarczy mokry ręcznik na plecy lub częsty prysznic i parasol. A wieczorem nadmuch z wentylatora, zimne piwko z lodówki i jest ok ;) . Także Johny_Walker zastanów się dobrze nad kupnem agregatu. Na forum jestem od niedawna, ale w karawaning i to w większości na dziko bawię się od "nastu lat"
Oczywiście nie neguję Twojego pomysłu z agregatem, ale po co powtarzać czyjeś błędy. Pozdrawiam :spoko

janus - 2013-12-25, 12:55

Nie mam agregatu i mam nadzieję nie spotkać osoby, która do postoju "na dziko" potrzebuje tylu udogodnień aby obdarzać okolice (dzikie przecież) odgłosami tego urządzenia :evil:
koko - 2013-12-25, 14:11

Zbyszek nie teoretyzuj tylko zobacz jak to jest zrobione przez konstruktorów kamperów i przyczep z renomowanych firm wykorzystujących specjalnie do tego przeznaczone renomowane urządzenia twoje dwie rury może są i wydajne ale wybacz na tych campingach na które jeżdżę jest ograniczenie decybeli dzwon pod klimą dachową to tylko
w wyobrażni (dmucha w osi)
Miałem 3 klimy Najwydajniejsza Mach 3 pobór 2,8 KW na większości campingów wywalała bezpieczniki.(dachowa)
2) Dachowa Domestik Ma ją Kalinin super urządzenie z grzałką(wspóautor książki o klimatyzacji właściciel firmy klimatyzacyjnej)
3) Truma podpodłogowa mało wydajna dlatego chodzi 15h /dzień 3 wyloty w camperze cicha super oryginalnie montowana w Carthago
Wszystkie agregaty dają 50;60dB ogniwoEFQY 25dB ale daje max 105W 8,8 Amp za
5499 Euro + o,9l alkocholu/KWh (katalog Frankana str464-467 :stop: :stop: skończyłem PRAKTYK

Rawic - 2013-12-25, 17:34

koko napisał/a:
Zbyszek nie teoretyzuj tylko zobacz jak to jest zrobione przez konstruktorów kamperów i przyczep z renomowanych firm wykorzystujących specjalnie do tego przeznaczone renomowane urządzenia twoje dwie rury może są i wydajne ale wybacz na tych campingach na które jeżdżę jest ograniczenie decybeli

Ależ Drogi Konradzie, u mnie to nie są dwie rury, tylko dwa wyloty, co prawda w celu lepszego wyciszenia będę zakładał na otwór wylotowy z parownika rurę tłumiącą ale nie jest to takie konieczne bo moja klima ma na tabliczce znamionowej tylko 56 db. I jeszcze jedno, nigdy nie miałem kompleksów przed konstruktorami kamperów oraz urządzeń energetycznych bo mam właściwe przygotowanie do zawodu konstruktora, a że muszę robić co innego to tylko dlatego, że kiedyś młodym inżynierom za mało płacili, myślę że gdybym miał pieniądze na prace badawcze to przy pomocy choćby paru kolegów z CT bylibyśmy w stanie coś usprawnić a może nawet wynaleźć. :spoko

koko - 2013-12-25, 19:27

Ja nie mówiłem o klimie chociaż 56dcB to też sporo mówiłem że chcesz warczeć trzy godziny kamperem i jeszcze robić konkurs wybacz moje uszy tego nie zniosą.Szkoda że zaprezentowałes tylko wloty a nie kpl bo ja tego nie widziałem a tak może byś gdzieś pomysł sprzedał chyba że to tajemnica co by cię konstruktorzy nie podpatrzyli a teraz to już koniec .Wesołych świąt
P.S.Głośność agregatu nie zleży od rodzaju prądnicy

Rawic - 2013-12-26, 08:05

koko napisał/a:
Szkoda że zaprezentowałes tylko wloty a nie kpl bo ja tego nie widziałem a tak może byś gdzieś pomysł sprzedał chyba że to tajemnica co by cię konstruktorzy nie podpatrzyli

Konrad zawody na najlepszą klimatyzację to ja chcę robić na kempingu przy zasilaniu 230 V, jeśli będą to noclegi bez prądu np.podróż, objazdówka itp. to będę miał naładowane w pełni akumulatory, które pociągną klimę jeśli będzie w trybie nocnym przez kilka godzin a to mi wystarczy. Jestem chyba jeszcze większym wrogiem hałasu od Ciebie, nie czytałeś mojego tematu o moim rozwiązaniu klimatyzacji, nie jest ono rewolucyjne, ale działa nieźle i jest przystępne cenowo.
Tutaj jest link http://www.camperteam.pl/...pic.php?t=16687 , mam też dodatkowo w kamperze schładzacz powietrza krótko opisany tutaj http://www.camperteam.pl/...ic.php?t=16641, pozdrawiam świątecznie, dużo zdrówka :pifko :spoko

koder - 2013-12-26, 10:22

rawicki@op.pl napisał/a:
Odnośnie agregatu, powtórzę się może, ale jestem przekonany, że najlepszym agregatem jest nasz silnik kampera z mocnym alternatorem, z pojemnymi accu i dobrą przetwornicą, po co wozić dwa silniki spalinowe.

Mój silnik na biegu jałowym pali 1.5l na godzinę. Alternator w tym czasie może dać max 2100W, realnie to chyba koło 1500W (bo trochę prądu idzie na pracę silnika i osprzętu). Honda 20i, która jest chyba najcichszym agregatem podobnej mocy, spala litr na godzinę i daje 1600W ciągle (2000W szczytowo).

Hm. Zacząłem pisać tego posta z intencją polemiczną, a tu się okazało, że masz rację :ok

Johny_Walker - 2013-12-26, 12:21

pwtwsw napisał/a:
ch z wentylatora, zimne piwko z lodówki i jest ok ;) . Także Johny_Walker zastanów się dobrze nad kupnem agregatu. Na forum jestem od niedawna, ale w karawaning i to w większości na dziko bawię się od "nastu lat"
Oczywiście nie neguję Twojego pomysłu z agregatem, ale po co powtarzać czyjeś błędy. Pozdrawiam :spoko

Już mam agregat i nie muszę kupować. Twoje doświadczenia były zapewne z agregatem dwusuwowym, albo tradycyjnym stabilizowanym kołem zamachowym a nie inwerterowym. To są zupełnie inne poziomy hałasu.
Poza tym ja na razie nie zamierzam zakładać klimy postojowej ze względu na moją ciepłolubność przetestowaną w Indiach czy Tajlandii, a co do solarów to się całkowicie zgadzam i też planuję je kupić.
Mój sposób na upalną noc 36-38 stopni w hotelu bez klimy: wentylator, prześcieradło pojedyncze do przykrycia jeśli za mocno wieje, duża ilość wody pita cały dzień nie zapominając o minerałach, prysznic przed snem. I nie trzeba klimatyzacji. Wentylator nie zużywa tyle prądu, co klima, a potrafi zdziałać cuda.

YAN - 2014-01-29, 08:00

A może coś takiego http://www.maxihobby.com/...b740bfec836d3df
Rawic - 2014-01-29, 08:39

Ta klimka dla powierzchni od 3 do 4 m2,Medium 500 Frigorías (recomendado para espacios de 3 a 4 m2) do samej sypialni może wystarczy, ale czy ktoś to testował, może byś był łaskaw zamówić ją, wypróbować i dopiero nam zarekomendować. Internet jest pełen różnego badziewia, a forum CT jest po to aby je wyeliminować i nie kupować byle czego. :spoko
MAWI - 2014-01-29, 10:49

Zbyszek pozwolę sobie inne zdanie.Schładzacz jak każdy ,bardziej lub mniej wydajny.Widziałem coś podobnego ,a może i to , zamontowane na sporym jachcie .Wielkość zbliżona do małego kampera .Nie wiem jakiej radości dostarczało armatorowi.Sądzę że co tam schładzało.Ja w kamperze mam oddzielną sypialnię ,do tej pory mam tam takie coś jak ty i działa .Myśle ,ąe to co zapodał JJJB,było by mniejsze i wygodniejsze. :spoko
Rawic - 2014-01-29, 12:34

Wiesiek ja napisałem, że do małej sypialni może wystarczy, ale czyż nie lepszy jest włoski U-go który podałem wyżej, przynajmniej można zasięgnąć opinii, sprzedawcy, podjechać i wypróbować, ja przywiozę U-go na Moto Show 2014, oczywiście jak zmieszczę się na liście Tadeusza. :spoko
joko - 2016-02-22, 00:06

Odświeżam wątek, założony przeze mnie w 2013r
Poruszony wtedy problem rozwiązałem ostatecznie poprzez zastosowanie agregatu z dorobionym automatycznym rozruchem i odpowiednim układem sterowania i połączonym z klimatyzatorem dachowym. Działa , sprawdza się w gorące dni i noce, ale nie był bym sobą , gdybym nie kombinował dalej :-P
Tematem wątku jest klima nocna, a konkretnie sposób na to aby stojąc "na dziko" , kiedy po upalnym dniu , noc nie przynosi dużej ulgi, dało się zasnąć i wyspać w możliwie komfortowej temperaturze.
Jak dla mnie , największym problemem w takich przypadkach nie jest temperatura powietrza , lecz nagrzanie wszystkiego co znajduje się w środku, a konkretnie najbardziej chodzi mi o samo łóżko i pościel .
Działając w sposób tradycyjny, za pomocą klimatyzatora schładzamy w pierwszej kolejności powietrze, a dopiero poprzez powietrze powoli obniża się temperatura wszystkiego dookoła.
Taki sposób wymaga dużo czasu a co za tym idzie dużo energii, co stanowi podstawowy problem .
Przyszedł mi do głowy pomysł następujący, aby spróbować podejść to tematu z zupełnie innej strony i zamiast silić się na schłodzenie całego wnętrza spróbować schłodzić tylko samo miejsce gdzie śpimy.
Wstępnie kombinowałem z jakąś zasłonką, czymś w rodzaju namiotu dookoła łóżka, który ograniczy kubaturę , którą należało by schłodzić, ale rozwiązanie miało więcej wad niż zalet, więc odpuściłem.
Nie dawno jednak , zainspirowany układem wentylacji foteli samochodowych wpadłem na to że zamiast chłodzić przestrzeń dookoła łóżka, wystarczyło by schłodzić samo łóżko i leżącą na nim pościel.
Wystarczyło by przepuścić przez materac , delikatny nadmuch chlodnego powietrza , a jak sądzę efekt byłby lepszy niż przy standardowym klimayzatorze.
Pościel była by cały czas chłodna , jak świeżo wywietrzona. Ilośc energi potrzebna do takiego delikatnego schłodzenia wolno przepływającego powietrza , jak sądzę, była by dużo mniejsza, a efekt szybszy i trwalszy.
Gdyby pościel była cały czas przyjemnie chłodna, i powietrze w najbliższej okolicy ciała miało niższą temperaturę , to komfort termiczny byłby chyba wystarczający , nawet gdyby w pozostałej cześci kampera było wiele cieplej.
Cały układ sprawdził by się chyba również w odwrotnej sytuacji, czyli w zimne noce do ogrzewania.
Ciekawy jestem Waszej opinii. Może coś takiego gdzieś , ktoś już zastosował.

MILUŚ - 2016-02-22, 05:51

W moim Burstnerze ogrzewanie części sypialnej realizowane jest poprzez specjalną "dziurkowaną" rurę idącą w koło łózka :

http://images78.fotosik.p...ead8fa27gen.jpg

Jest to rura Trumy z otworami których brzegi są zagięte w jedną stronę i powietrze wydobywa się w stronę łóżka .

Myślę ; że zastosowanie takiej powyższej rury ułatwiło by Ci realizację pomysłu :ok

Bronek - 2016-02-22, 07:22

U mnie za "ozdobną" tapicerkę ściany wstawiłem folię grzewczą -80wat na metr bieżący z termostatem . Czyli 160 wat i fajnie dogrzewa sypialnie .Ale to 230v i nie w temacie.

Rozwiązanie Milusia to normalka by poprawić leniwego producenta. .
Też gdzie sie dało , porobilem dziurki .

Lecz nie każdy ma rurę w sypialini .( to nie dygresja'!) :spoko

Joko są maty do wanny , takie pseudo jakuzzy , może je wykorzystać jako dyszę końcową ?

Zrobić bocznik z rur pieca elektro czy reczną zasuwe (są takie).....jakiś wspomagający wentylatorek ?

Sprawę roztoczy itp . zostawiam , bo ich nie widać :lol: Czyli nie ma .

toscaner - 2016-02-22, 14:31

Wiem, że to nie pomysł na przeróbkę, a raczej budowę, ale kolejnego kampera projektuję z grzaniem i chłodzeniem ścian i podłogi. Ale może uda się coś z tego zrobić.

Planuję zrobić wężownice w podłodze i ścianach i możliwe, że wyeliminować nadmuchowe.
Zimą czynnik w wężownicach w ścianach i podłodze będzie ogrzewany i będzie oddawał ciepło już w miejscu kontaktu z zimnem, czyli po prostu ściany będą cały czas ciepłe itd.
Latem z kolei czynnik byłby schładzany jakąś klimą i w ścianach będzie chłodno. Jak ściany będą chłodne, to coś mi mówi, że i meble już się nie nagrzeją. No chyba, że będę miał zawsze wszystko pootwierane.
No ale tak klimatyzowany kamper (czy ogrzewany) nie byłby po prostu otwierany na długie godziny.
Coś mi mówi, że ten "patent" może się okazać niezły.
Oczywiście dodatkowe nadmuchy ciepłego zimnego są opcją i może też będą.

Może udałoby się jakoś puścić pod materacem matę chłodzącą, z czynnikiem chłodzonym przez klimę?

Ja tymczasowo rozwiązałem problem na przyszłość. Lato będę spędzał na północy, a zimy na południu. :)
Chyba, że będę miał już kampera z powyższym rozwiązaniem i będzie się ono sprawdzało. :)

Bronek - 2016-02-22, 15:27

Ludzie mają te od "ciągników"...na 12v / H2O.
Ciche i lekki chłodzik jest . Może dla samej sypialni wystarczy?
To chłodzenie.
...............................
Grzanie - może klima z pompą ciepła , słaba wydajność ale na małą kubaturę może starczy?

Trzeba wszystko rozważyć. I jak zwykle , nie ma uniwersalnego rozwiązania.

toscaner - 2016-02-22, 15:48

Bronek klima wodna.
Też o tym myślałem. Ale dość wielkie to. U mnie nie mam gdzie zamontować. No i zużywa sporo wody. Na dobę może być to np. 35 litrów. Czyli ze zbiornikiem 70l na pokładzie to napełnianie co dziennie. Albo się nie kąpać i będzie a 2 dni. :ok
Prąd oczywiście też zużywa. Wiadomo mniej.
No i jak tym chłodzić wyrko?

Bronek - 2016-02-22, 15:59

toscaner napisał/a:
No i jak tym chłodzić wyrko?


A tak z sikać się i odparować . Zasada ta sama :idea:

toscaner - 2016-02-22, 16:03

I bez prunda. :haha:

No dobra Joko nas zaraz pogoni. :oops:

Załoga G - 2016-02-22, 18:18

Nie wiem jak to zrobić ale pomysł z tym chłodnym materacem wydaje się genialny.

Ja czasem w chłodniejsze dni jak boli mnie głowa a dzieciaki w domu szaleją to idę się położyć do kampera, który jest oczywiście wychłodzony ale wystarczy że pod ..upę dam elektryczny koc i już jest mi przyjemnie ciepło i dobrze się śpi. To myślę, że odwrotnie to też zadziała.

toscaner - 2016-02-22, 19:22

A może już jest jakiś producent takich dziurkowanych materacy przez które jak w tych Mercedesach będzie klimatyzowało nam to i tamto w nocy.
Pytanie czy nie przeziębi. :mrgreen:

joko - 2016-02-22, 22:16

Załoga G napisał/a:
Nie wiem jak to zrobić ale pomysł z tym chłodnym materacem wydaje się genialny.


Przez skromność nie zaprzeczę :szeroki_usmiech

Co do samej konstrukcji takiego materaca to też się zastanawiam , jak to rozwiązać w praktyce, i mam tutaj pewne pomysły.
Myślę , że wzorować trzeba się na tym jak to jest rozwiązanie w wentylowanych fotelach samochodowych. Nie rozbierałem tego u siebie, ale jak to macam to wygląda że nie ma tam cudów. Wszystkie nie biorące udziału w procesie wentylacji powierzchnie tapicerki, czyli boki i spody, wykonane są z pełnej skóry (a więc nie przepuszczalne), natomiast siedzisko i oparcie jest ze skóry perforowanej. Schłodzone , bądż ogrzane powietrze wtłaczane jest do środka i wydostaje się przez perforacje. To tak obrazowo tłumacząc , jest jak podziurawiony pompowany materac.
Przychodzi mi do głowy , aby standardowy materac sprężynowy (ważne aby nie ze sztucznej gąbki, która nie przepuszcza powietrza) obszyć jakimś materiałem nie przepuszczalnym , a górną część na której się leży albo pozostawić oryginalną z przepuszczalnej tkaniny, albo tak jak w samochodach wykonać perforację. Myślę że wystarczyło by z dowolnej strony podłączyć wąż z powietrzem i wtłaczać je w materac z taka intensywnością aby wytworzyło się w nim lekkie nadciśnienie.
Podobnie potraktował bym poduszki , bo z racji tego że są dość grube , to chłodne powietrze z materaca mogło by nie przedostawać się przez nie do głowy.
Przepływ powietrza nie może być duży , aby nie było wrażenia, że coś nam w tyłek wieje.

Trzeba by to sprawdzić w praktyce, ale sądzę że nie było by konieczne nawet jakoś bardzo to powietrze schładzać , a na pewno nie do takiej temperatury jaka wychodzi z klimy
, więc wymagania energetyczne miało by to jeszcze mniejsze.

Wydaje mi się również, że gdyby powietrze wtłaczać nie za pomocą jakichś wentylatorków, cały czas na bieżąco nadmuchujących , tylko z jakiegoś kompresorka ze zbiornikiem ciśnieniowym i reduktorem ciśnienia na wyjściu, to działało by to lepiej .
Nie wiem czy mam rację ale powietrze chyba schładza się przy rozprężaniu, a jeśli tak to może wystarczyło by pobierać jest spod kampera, sprężać w zbiorniku i poprzez reduktor wtłaczać do materaca, bez konieczności jego dodatkowego chłodzenia . W takim przypadku jedyna potrzebna energia to ta do do cyklicznie działającego kompresorka.

Gdyby jednak trzeba było powietrze dodatkowo schładzać to może jakiś Peltier załatwił by sprawe ?

Nie wiem, myślcie , ja zapodałem koncepcję , a teraz może z burzy mózgów coś się wyklaruje.
Przydało by się to od strony matematycznej jakoś sensownie policzyć (w domyśle uśmiecham się do Kodera :wyszczerzony: )


Kurcze, w samochodzie działa to naprawdę super, wiec nie widzę powodów aby w kamperowym wyrku miało być inaczej.
Na skórzanych wentylowanych fotelach można siedzieć gołym tyłkiem w upalny dzień i nic się nie zapoci, a wrażenie jest cały czas takie, jakby dopiero co się usiadło .
Jak się człowiek położy na świeżo wywietrzonej pościeli to przez ten pierwszy krótki moment jest takie fajne uczucie chłodu i ulgi, nawet jak w pomieszczeniu jest gorąco, ale po chwili wszystko się nagrzewa od ciała i nie jest już tak fajnie.
Dzięki takiemu nawiewowi mogło by tak być cały czas i jeszcze raz podkreślam to , że wcale nie potrzeba do tego jakiegoś bardzo chłodnego powietrza , wystarczy aby było tylko trochę chłodniej jak w otoczeniu.

Bronek - 2016-02-22, 22:49

Tylko tu jest kołderka.
Sam ruch powietrza zwyklego , nie schłodzonego, powinien wystarczyć.


Ps. Nie byłbym sobą gdybym nie wspomniał o bączkach , te już "tajniaczkami" nazwać się nie da.


Sa materace przeciwodleżynowe, można pompę z nich wykorzystać , lub dziurki porobić.

http://allegro.pl/materac...4839779158.html


W celach inspiracyjnych only.

U mnie niestety ...konflikt małżeński wisi na włosku.
Żona ciepłolubna.
A w kamperze póki co niestety razem .....Kolejny powód do zmiany kampera ..


Są tzw Cool Max - chłodzący pokrowiec na materac Janpol....po niecałe 300pln.
Jako dodatek?

Mam coś takiego
http://pl.aliexpress.com/...208.4.21.wq3Zcg



Na szybko...
http://pl.aliexpress.com/...m-mattress.html

joko - 2016-02-22, 23:15

Bronek napisał/a:


U mnie niestety ...konflikt małżeński wisi na włosku.
Żona ciepłolubna.
A w kamperze póki co niestety razem .....Kolejny powód do zmiany kampera ..



Widzisz Bronku, bo wszystkie Moniki mają podobnie :szeroki_usmiech
Moja też z tych ciepłolubnych należy . Potrafi się kołderką , szczelnie i dokładnie opatulić .... tak , rzekł bym ..... antykoncepcyjnie :haha:
Ale o dziwo u mojej ta ciepłolubność ma swoje granice i tak naprawdę to Ona była głównym prowodyrem tego aby klima mogła u nas działać zawsze i wszędzie , a nie tylko na kabelku 230V :-P


To, to z Aliexpress to dobre jest :spoko

Bronek - 2016-02-22, 23:18

A tu "małe rączki" też mają coś

http://pl.aliexpress.com/...208.4.42.L0OONw


donald - 2016-02-22, 23:25

Zaczyna mi się to juz kojarzyć z wyposażeniem zakładów pogrzebowych..zimne łóżko..by ciało dłużej poleżało na widoku bez zmian jakichś...
joko - 2016-02-22, 23:25

No fajnie ....... azjatki mnie kręcą :ok

A co do tej maty , to może faktycznie to być dobre rozwiązanie :spoko
Wprawdzie to jest wodne a nie powietrzne, ale może działa skutecznie .

Bronek - 2016-02-22, 23:29

donald napisał/a:
Zaczyna mi się to juz kojarzyć z wyposażeniem zakładów pogrzebowych..zimne łóżko..by ciało dłużej poleżało na widoku bez zmian jakichś...


Działa . Masz rację .
Ta Pani z zdj. powyżej Twego postu ma 80 lat

joko - 2016-02-22, 23:34

A idź Bronek ...... narobiłeś mi smaka tylko ..... post jest . miałem mocne postanowienie ......... nie grzeszyć :szeroki_usmiech
Socale - 2016-02-22, 23:50

joko napisał/a:
No fajnie ....... azjatki mnie kręcą :ok

...

E tam... kudłate są, zaplątać się w krzaczorach można.
.
Kiedyś wymontowałem fotel z auta ukochanej bo najukochańszych pośladków świata podgrzewać nie chciał. Przy tej naprawie poznałem jak działa w nich nawiew.
Skóry są dziurkowane z nawiewem a nawiew robią maciupkie wentylatorki, podobne do komputerowych ale mniejsze.
W siedzisku i oparciu i to latem zbawia faktycznie.
Powietrze rozprowadzone po całej powierzchni za pomocą maty dystansowej. Proste rozwiązanie w sumie, matę na materac zarzucić i przykryć prześcieradłem...
Może?

koder - 2016-02-23, 14:02

joko napisał/a:
Wydaje mi się również, że gdyby powietrze wtłaczać nie za pomocą jakichś wentylatorków, cały czas na bieżąco nadmuchujących , tylko z jakiegoś kompresorka ze zbiornikiem ciśnieniowym i reduktorem ciśnienia na wyjściu, to działało by to lepiej .
Nie wiem czy mam rację ale powietrze chyba schładza się przy rozprężaniu, a jeśli tak to może wystarczyło by pobierać jest spod kampera, sprężać w zbiorniku i poprzez reduktor wtłaczać do materaca, bez konieczności jego dodatkowego chłodzenia .

Wszystko się schładza przy rozprężaniu. Tak zresztą działają lodówki i klimy, przy czym sprężają i rozprężają na tyle mocno, żeby gaz przeszedł do stanu ciekłego.

Problem w tym, że przy kompresowaniu się za to powietrze grzeje. I to bardziej, bo dochodzi do tego jeszcze ciepło z kompresora. Żeby zatem uzyskać ujemny bilans energetyczny netto trzeba by zastosować coś w rodzaju intercoolera, schładzającego sprężone powietrze do temperatury pokojowej. Mało praktyczne.

joko - 2016-02-24, 14:30

koder napisał/a:
joko napisał/a:
Wydaje mi się również, że gdyby powietrze wtłaczać nie za pomocą jakichś wentylatorków, cały czas na bieżąco nadmuchujących , tylko z jakiegoś kompresorka ze zbiornikiem ciśnieniowym i reduktorem ciśnienia na wyjściu, to działało by to lepiej .
Nie wiem czy mam rację ale powietrze chyba schładza się przy rozprężaniu, a jeśli tak to może wystarczyło by pobierać jest spod kampera, sprężać w zbiorniku i poprzez reduktor wtłaczać do materaca, bez konieczności jego dodatkowego chłodzenia .

Wszystko się schładza przy rozprężaniu. Tak zresztą działają lodówki i klimy, przy czym sprężają i rozprężają na tyle mocno, żeby gaz przeszedł do stanu ciekłego.

Problem w tym, że przy kompresowaniu się za to powietrze grzeje. I to bardziej, bo dochodzi do tego jeszcze ciepło z kompresora. Żeby zatem uzyskać ujemny bilans energetyczny netto trzeba by zastosować coś w rodzaju intercoolera, schładzającego sprężone powietrze do temperatury pokojowej. Mało praktyczne.


Rozumiem. Czyli wytworzenie lekkiego nadciśnienia wewnątrz materaca , poprzez jakieś wentylatorki nadmuchowe,działające cały czas, będzie z punktu ekonomicznego bardziej odpowiednie niż cykliczne sprężanie powietrza w jakimś zbiorniku i wpuszczanie go do materaca przez reduktor ciśnienia ?
Taki kompresorek , nawet mały trzeba by pewnie jakoś dodatkowo wygłuszyć, a z wentylatorkami nie ma tego problemu .
Kompresorek pobierał by więcej mocy ale cyklicznie, natomiast wentylatorki mniej ale stale.
Odrębna kwestia to chłodzenie tego powietrza , ale to trzeba by sprawdzić już praktycznie, bo może się okazać , że nie ma potrzeby obniżać jego temperatury jakoś znacznie, albo nawet wcale.
Ponieważ przepływ będzie nie duży, zastanawiam się czy jakiś radiator z podłączonym peltierem (lub kilkoma) nie rozwiązał by sprawy.

Z wentylacji foteli w samochodzie , też nie leci powietrze aż tak chłodne jak to z nawiewów przy działającej klimie, a funkcję swoją realizuje.

toscaner - 2016-02-24, 15:35

Joko, możliwe, że nie trzeba schładzać.
Już wyjaśniam. W mojej blaszance po lifcie oryginalnie w tylnych słupkach przy drzwiach są kratki wentylacyjne. Ja przy projektowaniu kampera wykorzystałem je, a nie zaślepiłem. Otwory są znaczne i zmieściły się tam wentylatorki AAB 14cm 100m3/h. Niby niewiele, ale zrobiłem tak, że przy nogach wentylator nadmuchiwał pompowane z zewnątrz powietrze, a przy głowie wypompowywał na zewnątrz. Czyli taka cicha wymuszona cyrkulacja. Spanie oczywiście bez kołder latem i różnica była ogromna. Nawet gdy na zewnątrz było w nocy i +30C, to jednak czuło się ten ruch powietrza i lekki chłodek. Teraz podnoszę łóżko o ok. 2 cm, aby wymusić cyrkulację powietrza pod materacami. Mam przy podkowie jeden nadmuch, który idzie pod łózko jak się śpi. Dorobiłem otwory, wentylatorki AAB i listewkami będą zrobione drogi dla cieplejszego powietrza zaraz pod materacami. Nie robiłem fotek, ale może zrobię gdy już skończę.
Kolejna korzyść, że materace będą miały lepszy oddech i od spodu. Od góry jest mata kokosowa.

Czyli mam rozwiązanie na gorące noce latem i na zimniejsze zimą. :-P


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group