|
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Portugalia - RODOS w Portugalii sierpień - październik 2013 rok.
RODOS - 2014-03-26, 12:17 Temat postu: RODOS w Portugalii sierpień - październik 2013 rok. Kolejne nasze marzenie, podróż do słonecznej Portugalii w składzie Lila, Tadeusz
i piesek Koka udało się nam zrealizować. Jesteśmy bardzo zadowoleni, dlatego chcemy się podzielić wrażeniami z pobytu.
Poznaliśmy uroki tego pięknego kraju, spotkaliśmy sympatycznych ludzi, mamy same dobre wspomnienia. Dobrze czuliśmy się podróżując i zwiedzając interesujące miejsca i korzystając z pięknych oceanicznych plaż. Po Portugalii podróżuje dużo kamperów, co świadczy o tym, że dobrze się tu czują. My w naszych podróżach cenimy sobie najbardziej swobodę i wolny wybór miejsca w którym się zatrzymujemy. Portugalia to jeszcze przyjazny kraj dla wolnego karawaningu, chociaż jak wszędzie, wg relacji stałych bywalców corocznie zmniejsza się baza miejsc dostępnych do zatrzymania się, wolnych od opłat.
Do wyjazdu do Portugalii przygotowywaliśmy się długo. Wydawało się nam, że wiemy już prawie wszystko co zobaczymy, ale kolejny raz przekonaliśmy się, że rzeczywistość, spotkanie bezpośrednie, przerasta naszą wyobraźnię i wzbogaca bardzo pozytywnie nasze postrzeganie świata.
Portugalia dla nas ma same zalety, pobyt oceniamy jako bardzo udany, ciepło, słonecznie, wspaniałe plaże, woda w Oceanie bajeczna, ale ma jedną istotną wadę, jest stosunkowo daleko około 3700 km. Nasza podróż do Portugalii ze zwiedzaniem zajęła nam 15 dni, powrót 7 dni. Zaplanowaliśmy trasę w taki sposób, aby wykorzystywać przerwy w podróży we Francji i Hiszpanii na zwiedzenie i poznanie interesujących miejsc. Wybraliśmy również takie drogi, które prowadzą przez ciekawe krajobrazowo regiony, co razem urozmaicało nam podróż i sprawiało, że nie byliśmy zbytnio znużeni.
Nasza wytyczona trasa do Portugalii prowadziła bezpłatnymi autostradami i drogami lokalnymi, które akurat dobrze pasowały do naszych planów. Nie korzystaliśmy z płatnych miejsc postojowych ( z drobnym wyjątkiem), bo nie było takiej potrzeby. Drogi lokalne bardzo dobre, jedyny mankament to nieduże spowolnienie podróży poprzez przejazdy przez wiele miasteczek z ograniczeniami prędkości. Natomiast zobaczenie lokalnej Francji, Hiszpanii czy też Portugalii bezcenne.
Opisując naszą trasę do PORTUGALII mamy również na względzie, że te informacje może komuś się to przydadzą, dlatego podajemy współrzędne miejsc, w których zatrzymywaliśmy się zwiedzając miejscowe atrakcje, ale również te gdzie nocowaliśmy. Z własnego doświadczenia wiemy jak istotne są takie informacje w drodze i jak wpływają na komfort podróżowania.
Nasza trasa z Gdyni do Portugalii :
NIEMCY
Berlin – Norymberga – tylko przelot nocleg na autostradzie.
FRANCJA
Miluza - nocleg na parkingu, wc,woda ,gratis - 47 32 33,7 N 006 51 45,9 E
Villars les Dombes – parking gratis, około 30 km przed Lyonem - nocleg, duży zagospodarowany teren, utwardzony i na ładnej trawie, przeznaczony dla odwiedzających Park Przyrodniczy i Rozrywki – jest dużo kamperów 45 59 25,1N 005 01 36,6 E cdn.
wagabunda - 2014-03-26, 12:34
Pięknie sie zaczyna,gratulujemy wyprawy i czekamy na relację
RODOS - 2014-03-26, 13:41 Temat postu: RODOS w Portugalii sierpień - październik 2013 rok. Le Puy en Valay - parking u podnóża Katedry Notre Dame, jest 6 miejsc dla kamperów oraz dodatkowo dla autobusów, wc, woda, gratis 24 godziny 45 03 02,5 N 003 53 00,9 E. Zwiedzamy Katedrę Notre Dame, w której znajduje się kopia posągu Czarnej Madonny. To z tej Katedry rozpoczyna się szlak pielgrzymkowy do grobu Św. Jakuba w Santiago de Compostela w Hiszpanii. Na górze obok katedry wznosi się statua Madonny odlana z 213 zdobycznych dział. Poniżej na skale wulkanicznej w kształcie stożka na wysokości 85 metrów jest kaplica St.Michel. cdn.
RODOS - 2014-03-26, 14:56 Temat postu: RODOS w Portugalii sierpień - październik 2013 rok. Po południu ruszamy dalej. Przed nami Kanion Gorges du Tarn, który chcemy przejechać w ciągu dnia, aby móc podziwiać i zrobić ładne zdjęcia. Ze względu na późną porę przed wjazdem na trasę do kanionu, zjechaliśmy z głównej drogi i przez wąski most kamienny wjechaliśmy do miasteczka Quezac - noc na małym parkingu miejskim -gratis, przy urzędzie . 44 22 15,7 B 003 31 28,6 E Miasteczko z bardzo ładnymi domami zbudowanymi z kamienia. cdn.
RODOS - 2014-03-26, 16:16 Temat postu: Relacja. Re; ,,Wagabunda''.
Witamy,
Dziękujemy za zainteresowanie. Pozdrawiamy, do zobaczenia na Jasnej Górze.
antwad - 2014-03-26, 17:14
Zainteresowanych będzie na pewno więcej, bo kierunek ciekawy.
A opisy z poprzednich Waszych wyjazdów bardzo użyteczne.
Barbara i Zbigniew Muzyk - 2014-03-26, 20:01
Czekamy bo to popularny kierunek,duzo kamperow jedzie nie relacjonując.My tez będziemy w Czestochowie,mysle ze Zbyszek dojedzie prowadzac lewa reka,ja może trochę będę zmieniac biegi.Barbara
RODOS - 2014-03-27, 09:46 Temat postu: RODOS w Portugalii sierpień - październik 2013 rok. Następnego dnia kierujemy się na trasę wiodącą przez Kanion Gorges du Tarn utworzony przez wody rzeki Tarn. Bardzo ładna trasa turystyczna z pięknymi widokami ciągnąca się aż do Millau ( około 83 km). Jest dużo miejsc widokowych gdzie można się zatrzymać i podziwiać cuda natury tworzone przez wieki.
Po drodze małe miasteczko La Malene z ładnym parkingiem - gratis dla kamperów
i autokarów 44 18 04,0 N 003 19 17,2 E cdn.
RODOS - 2014-03-27, 15:36 Temat postu: RODOS w Portugalii sierpień - październik 2013 rok. Po smacznej kawie ruszamy dalej, przed nami Le Point Sublime - najpiękniejszy punkt widokowy, umiejscowiony na szczycie, z którego rozpościera się piękna panorama na kanion. Wjazd jest oznaczony tablicami i prowadzi na parking z platformą widokową. Jest punkt sprzedaży pamiątek, bar i wc. 44 18 43,3 N 003 14 32,4 E Miejsce cieszy się dużym zainteresowaniem turystów, są samochody i kampery.
Kanion można przepłynąć wypożyczanymi kanoe. Cieszą się sporą popularnością. Wielokrotnie mijaliśmy się z samochodami wiozącymi z ujścia rzeki kajaki. Trasy są podzielone na odcinki, ale można przepłynąć całą trasę aż do Baumes-Basses, to jest około 30 km.
W ubiegłym roku na wiosnę zwiedzieliśmy również polecany w przewodniku Grand Canyon du Verdon, obydwa są ciekawe każdy w swoim rodzaju, ale warto na pewno zobaczyć jeden i drugi. Aby w pełni być usatysfakcjonowanym trzeba poświęcić więcej czasu na możliwość bliższego kontaktu z naturą, np. przepłynąć kanoe, lub wyprawić się na pieszą wędrówkę.
cdn.
RODOS - 2014-03-27, 17:48 Temat postu: Portugalia.
Zbigniew Muzyk napisał/a: | Czekamy bo to popularny kierunek |
Portugalią interesuje się zapewne wiele kamperowiczów, ale odwiedzających Polaków i relacji jest niewiele, dlatego zdecydowaliśmy się napisać o naszych wrażeniach z podróży.
Barbara i Zbigniew Muzyk - 2014-03-27, 22:13
Dzieki,patrze na kampera,czy poznam na parkingu w Czestochowie
astrowicz - 2014-03-27, 22:22
Witaj, jestem dość nowy na forum - ale również planuje wyjazd do Portugalii, jakim aparatem robiłeś zdjęcia? Bardzo ładnie wyszly!
RODOS - 2014-03-28, 11:59 Temat postu: PORTUGALIA
astrowicz napisał/a: | jakim aparatem robiłeś zdjęcia? |
Zdjęcia robimy naszym wysłużonym aparatem tylko10 megapixeli. Kiedyś był w miarę nowoczesny, dzisiaj trzeba będzie zastąpić go nowszym modelem. Przez kilka lat pstryknął kilkadziesiąt tysięcy zdjęć i jeszcze jakoś daje sobie radę.
Pawcio - 2014-03-28, 16:10
Loguję się do tematu .
RODOS - 2014-03-29, 12:31 Temat postu: RODOS w Portugalii sierpień - październik 2013 rok. Po całodziennych wrażeniach z przejazdu trasą kanionu zatrzymujemy się na noc w Gimont na parkingu w parku nad jeziorem i rzeczką z serwisem dla kamperów- gratis. 43 37 48,1 N 000 52 12,1 E
Kolejny postój na kawę, przy okazji serwis w Mielan - parking serwis – gratis
43 25 59,6 N 00 18 32 E cdn.
RODOS - 2014-03-31, 10:55 Temat postu: RODOS w Portugalii sierpień - październik 2013 rok. LOURDES - SANKTUARIUM MATKI BOŻEJ.
Drogę do Sanktuarium wskazują namalowane na chodnikach stokrotki.
Jest bardzo dużo pielgrzymów zwiedzających Sanktuarium. W długiej kolejce, która sprawnie się przesuwa przechodzimy przez Grotte Massabielle, gdzie w 1858 roku ukazała się Matka Boża pasterce Bernardette. W tym miejscu wypływa cudowne źródełko. Grota skalna od przesuwanych rąk po ścianach przez wiele milionów ludzi jest gładka, wypolerowana. Zwiedzamy także Bazylikę i Muzeum.
Obok Sanktuarium na stromym zboczu góry Espelugues, wokół niej, zbudowane są stacje Drogi Krzyżowej - postacie naturalnej wysokości odlane z żeliwa.
Codziennie wieczorem o godzinie 2100 odbywa się uroczysta procesja ze świecami gromadząca bardzo dużo pielgrzymów. Migające tysiące światełek zaznacza kierunek poruszającej się procesji.
Zatrzymaliśmy się na parkingu płatnym 1 godzina 1 euro, 6 godzin 6 euro, doba 10 euro , dodatkowo serwis płatny 5 euro, prąd 5 euro. 43 05 18,5 N 00 0 03 10,8 W ,
natomiast nocujemy na parkingu - gratis z wc, zlokalizowanym wzdłuż ulicy zaraz za dużym parkingiem dla autobusów, jest miejsce dla około 10 kamperów 43 05 53,9 N 00 02 29,6 W . Wieczorem wszystkie miejsca zostały zajęte.
Czas dojścia pieszo do Sanktuarium z pierwszego parkingu 20 minut z drugiego 10 minut. Cdn.
RODOS - 2014-03-31, 12:26
W drodze do Portugalii mijamy granicę, żegnamy FRANCJĘ – witamy HISZPANIĘ. Cdn.
RODOS - 2014-03-31, 14:26 Temat postu: RODOS w Portugalii sierpień - październik 2013 rok. Jesteśmy w Hiszpanii o czym nas wyraźnie informuje wielka sylwetka czarnego byka na pobliskim wzgórzu.
Wybraliśmy trasę wzdłuż wybrzeża nad Zatoką Biskajską. Ten rejon jest znany z silnych wiatrów i zmiennych warunków pogodowych. Mamy jednak ładną słoneczną pogodę. Ocean jest spokojny, niebieskie niebo odbija się w wodzie, dając trochę ciemniejszą barwę wody, aniżeli obserwowaliśmy na południowych morzach. Wzdłuż wybrzeża są ładne plaże, ale woda wydała się nam średnio ciepła, nie taka jaką lubimy.
Po drodze mijamy znaki wytyczające drogę Św.Jakuba prowadzącą do grobu w Katedrze Santiago de Compostela.
Na pierwszy nocleg w Hiszpanii zatrzymujemy się w miejscowości Zumaia - duży parking dla kamperów nad kanałem z serwisem - gratis, dużo kamperków i przyczep 43 17 35,1 N 002 14 49,3 W
Następny nocleg, Gijon - parking miejski duży - gratis, bardzo ładne miasto, ciekawa architektura, marina 43 32 04,9 N 005 40 45,1 W
Kolejny dzień postanowiliśmy spędzić na plaży, do której dojeżdżamy wąską krętą asfaltową drogą Santa Maria del Mar - ładna plaża w zatoczce pomiędzy wysokimi brzegami jest ratownik, parking - gratis, prysznice, wc,bar, 43 34 37,8 N 006 00 14,1 W Różnica poziomu pływów jest spora. Rano plaża daleko odsłonięta po południu stopniowo zalewana. Natomiast na nocleg jedziemy do małego miasteczka Foz,- duży trawiasty nowo przygotowany plac dla kamperów przy promenadzie z portem z serwisem – gratis, noc 43 33 47,0 N 007 15 27,1 W
Kolejne miejsce na którym się zatrzymaliśmy to małe ładne miasteczko Mino - noc, duży parking – gratis, naprzeciw plaży 43 21 21,9 N 008 12 36,2 W
Pogoda i humory cały czas nam dopisują, zobaczyliśmy jak wygląda wybrzeże północnej Hiszpanii nad Zatoką Biskajską. Brzegi wysokie skaliste, często porozrywane przez niespokojne wody zatoki, ale także płaskie piaszczyste.
W miejscach gdzie naturalny brzeg jest zagrożony przez niszczycielskie fale, zbudowano z kamieni, a także betonu umocnienia. Plaże ładne przeważnie piaszczyste, często zlokalizowane w ładnych zakolach zagłębionych w lądzie. Miasteczka, przez które przejeżdżaliśmy ładne, ukwiecone w stylu hiszpańskim. Promenady spacerowe jak wszędzie zbudowane wzdłuż zagospodarowanych plaż z barami i restauracjami. Na plażach nie ma tłoku.
Autostrada biegnąca wzdłuż wybrzeża w większej części wolna od opłat. Wszystkie wjazdy i rozjazdy wyraźnie oznakowane odnośnie płatnych i bezpłatnych odcinków autostrady. Autostrada bez opłat oznakowana jest prostokątnym znakiem z napisem AUTOVIA. Cdn.
RODOS - 2014-04-01, 12:15 Temat postu: RODOS w Portugalii sierpień - październik 2013 rok. La Coruna –parking-gratis przy latarni Herkulesa, Róży Wiatrów
43 23 02,2 N 008 24 07,9 W
Miasto o bogatej historii, sięgającej II wieku. Właśnie wtedy starożytni Rzymianie zbudowali Wieżę Herkulesa, która służyła do zapalania ogni sygnalizacyjnych. Obecnie w tym miejscu stoi najstarsza działającą na świecie latarnia morska.
Poniżej latarni nad brzegiem oceanu znajduje się wykonana z kolorowych kafelek ogromna Róża Wiatrów, taka jaką dawni żeglarze rysowali na swoich mapach służącą do określenia stron świata.
Z tarasu latarni rozpościera się ładny widok na Ocean Atlantycki.
Można również wejść na wieżę, która ma 68 m wysokości i oglądać panoramę miasta i wybrzeża. Cdn.
RODOS - 2014-04-02, 09:43 Temat postu: RODOS w Portugalii sierpień - październik 2013 rok. Santiago de Compostela stolica Galicii - zatrzymujemy się na dużym parkingu
- gratis z serwisem koło centrum sportowego z przystankiem autobusowym – dobry dojazd do Katedry. 42 50 42,9 N 008 34 51,9 W .
Rano jedziemy na drugi bliższy parking katedralny – gratis blisko katedry na 10-15 samochodów osobowych 42 53 03,8 N 008 32 56,3 W
Katedra Św.Jakuba - Grób Św. Jakuba Większego jednego z dwunastu apostołów uczniów Jezusa Chrystusa, do którego pielgrzymują tłumy wiernych od ponad 1000 lat. Katedra znajduje się na Praza do Obradoiro na starówce, która jest zabytkiem wpisanym na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturalnego i Przyrodniczego UNESCO. Pielgrzymi gromadzą się przed Katedrą, jest dużo grup różniących się od siebie, zapewne przybyłych z różnych stron świata. Trzeba ustawić się w długiej kolejce, która wolno przemieszczając się, czasem przez wąskie niskie drzwi i schodki aby dojść do grobu Św. Jakuba.
Katedra wybudowana w stylu romańskim zachwyca zabytkową architekturą.Cdn.
RODOS - 2014-04-03, 14:29 Temat postu: RODOS w Portugalii sierpień - październik 2013 rok. Opuszczamy HISZPANIĘ i wjeżdżamy do celu naszej podróży PORTUGALII .
Drogę do Portugalii traktowaliśmy jako część podróży i staraliśmy się wykorzystać na poznanie nowych ciekawych miejsc. Teraz kiedy mamy więcej czasu możemy sobie pozwolić na taki luksus. Przez 15 dni przemierzaliśmy w poprzek Europę wyszukując miejsca, w których są interesujące zabytki warte zobaczenia, a także wybieraliśmy trasy ładne krajobrazowo i przyrodniczo.
P O R T U G A L I A
Nasze spotkanie z Portugalią zaczęliśmy od północnej jej części i zwiedzając interesujące miejsca, odpoczywając na pięknych plażach objechaliśmy ten piękny kraj, aż do południowej granicy z Hiszpanią.
Zobaczyliśmy jak wyglądają plantacje dębów korkowych i ich zdjęte okorowanie, gaje oliwne, plantacje pomarańczy, cytryn, granatów. Na przydrożnych straganach zaopatrywaliśmy się w smaczne tanie owoce. Wszędzie spotykaliśmy piękne różnokolorowe kwiaty, które wspaniale wyglądały na tle uderzających bielą fasad budynków i ich ogrodzeń. Klimat jest sprzyjający, ale widać dużo starań aby pięknie się prezentowały. Bezkresne plaże, dzikie i zagospodarowane, groźnie wyglądające wysokie klifowe skaliste brzegi, oraz w miarę płaskie osłaniające ląd szerokimi wysokimi wydmami, to obraz długiego wybrzeża nad Oceanem Atlantyckim. Przejeżdżaliśmy przez górskie wioski, osady miasta i miasteczka i z przyjemnością możemy powiedzieć, że wszędzie czysto i ładnie, a ludzie sympatyczni i uczynni.
Portugalia odróżnia się krajobrazem. Na północy brzeg wysoki, skalisty, surowy porozrywany przez Ocean Atlantycki podobnie jak u graniczącego sąsiada – Hiszpanii. Kolor oceanu trochę ciemniejszy, pewnie z powodu odbijających się skał. Tam gdzie Atlantyk wrzyna się w ląd powstały zatoki z płaskim brzegiem i piaszczystym doskonałym miejscem do plażowania. Zachodnia część, jadąc na południe to trochę inny krajobraz. Brzeg od niszczycielskich fal oceanu oddzielają wysokie piaszczyste wydmy, porośnięte ubogą roślinnością, a także kolorowymi wrzosami. Wybrzeże środkowo zachodnie ma najładniejsze plaże z pięknym piaskiem ciągnące się kilometrami. Praia da Aguda, Praia da Granja, Praia de Paramos, Praia de Esmoriz, Praia de Cortegaca, Praia de Mira, Praia da Tocha, Praia de Vieira .
Do tych plaż łatwo dojechać, wybudowanymi w tym celu drogami, które kończą się
na parkingu. Miejsc do zaparkowania przed plażami pozamiejskimi jest sporo, przeważnie jest to wytyczony żerdziami lub dużymi głazami teren przed wydmami, wysypany tłuczniem i ubity. Plażę oddzielają wysokie wydmy z piasku, które trzeba pokonać zbudowanymi specjalnie w tym celu drewnianymi pomostami. Dużo miejsca, jedyny problem, że czasem trzeba zostawić kamperka i nie ma się go na oku, bo nie widać go z plaży przez wysoką wydmę. Plaże cudowne, nie ma tłoku, w czasie odpływu bardzo szerokie. Są także miejsca nowocześnie zagospodarowane gdzie jest parking utwardzony ułożoną kostką z restauracją i barem, ale to w pobliżu miast lub dużych osiedli domków wczasowych. W miastach, w pobliżu ośrodków wczasowych jest także sporo możliwości skorzystania z plaż, ale w większości parkingi płatne dla samochodów osobowych od 8 -18 lub do 20 godz. Kamperki mogą mieć problem z zaparkowaniem, zwłaszcza większe.
Ocean na północy jest trochę chłodniejszy im bardziej na południe tym cieplejszy. Na południowym wybrzeżu bajecznie ciepły. Woda jest w stałym ruchu. Wiatry często wieją, z północnego zachodu chłodniejsze z południa i południowego zachodu ciepłe. Woda wszędzie wspaniała czysta i stale falująca, nawet jeżeli nie ma silnego wiatru. Przyjemnie jest zażywać kąpieli korzystając z fal do naturalnego masażu.
W czasie sztormowego wiatru fale są bardzo groźne, wysokie i zalewają znaczną część plaży. Widać potęgę oceanu tworzącego wspaniałe krajobrazy podziwiane przez turystów.
Tam gdzie występują skaliste klifowe wybrzeże, fale rozbijają się o skały, tworząc wysokie rozbryzgi zalewające wysokie brzegi.
Pierwszym miejscem, w którym zatrzymaliśmy się w Portugalii była Caminha
z ładna zatoką, parkingiem przy której wzdłuż brzegu zbudowano drewniany pomost stanowiący promenadę spacerową prowadzącą z miasta do plaży i ośrodka sportowo – żeglarskiego. 41 52 01 N 008 51 20,1 W
Ciekawi dalszych wrażeń, po południu ruszamy dalej, odwiedzamy plażę
Afife 41 46 50,3 N 008 52 13,8 W. Ładna plaża z parkingiem na wybrukowanym wzniesieniu. U podnóża po bokach drogi w miejscach porośniętych trawą parkują kampery. Jest restauracja i sklepik. Z góry widok na dużą plażę osłoniętą wydmami. Brzeg piaszczysty z prawej strony w oddali widać skaliste niewysokie szkiery wbijające się w ocean.
Następne miejsce Viana do Castelo z deptakiem, barami wzdłuż małej plaży, prysznice molo. Parkuje sporo kamperów - nocleg. 41 41 40,5 N 008 50 58,8 W Cdn.
papamila - 2014-04-03, 14:53
ależ miło się czyta i oglada
tym bardziej że mniej więcej "naszym śladem z przed roku"
a zawsze coś nowego dostrzegę (na fotkach i w relacji) czego sami nie widzieliśmy
BRAWO Lila i Tadeusz
zbyszekwoj - 2014-04-03, 16:57
Czekamy z niecierpliwością na cd.
RODOS - 2014-04-04, 10:55 Temat postu: Relacja
papamila napisał/a: | a zawsze coś nowego dostrzegę (na fotkach i w relacji) czego sami nie widzieliśmy |
Tak już bywa, że przejeżdżając nawet dwa razy przez to samo miejsce zobaczymy coś innego. Dziękujemy za miłe słowa. Pozdrawiamy
RODOS - 2014-04-04, 11:00 Temat postu: Relacja
zbyszekwoj napisał/a: | Czekamy z niecierpliwością na cd. |
Będziemy się starali.
RODOS - 2014-04-04, 17:10 Temat postu: RODOS w Portugalii sierpień - październik 2013 rok. Rano jedziemy na zwiedzanie miasta Braga, a później Sanktuarium Bom Jesus.
Braga jest jednym z najstarszych miast w Portugalii. Początki powstania miasta liczą sobie ponad 2000 lat. Jest również najstarszym miastem chrześcijańskim na świecie.
Po zwiedzeniu Bragi jedziemy do Sanktuarium Bom Jesus, które znajduje się 5 km za miastem.
Zatrzymujemy się na dużym parkingu 41 33 09,3 N 008 22 51,4 W , urządzonym wśród wysokich drzew ze stolikami i ławeczkami oraz WC . Jest dużo samochodów
i kilka kamperków, które pozostały na nocleg.
Zwiedziliśmy Sanktuarium, do którego prowadzą barokowe schody na wysokość około 400 m. Wchodząc po schodach podziwiamy piękną architekturę barokową zabudowy z wyrzeźbionymi postaciami oraz kolejne stacje drogi krzyżowej zbudowane po obu stronach podwójnych schodów.
Na górze jest piękny kościół z XV wieku i Kaplica Cudów. Całość otoczona bardzo ładnym parkiem. Jest również ładna stylizowana grota z źródełkiem i małym stawem, w której pływają różnokolorowe rybki.
Na górę można również wjechać kolejką szynową, cena 2 euro, ulgowy 1 euro. Dwa wagoniki jeżdżą po swoich torach i są wzajemnie połączone liną. Ciekawostka, obsługujący wagonik na górze dolewa wody jeżeli jest mniej pasażerów, aby jego masa równoważyła siłę potrzebną do wciągnięcia dolnego wagonika. Cdn
RODOS - 2014-04-05, 10:36 Temat postu: RODOS w Portugalii sierpień - październik 2013 rok. Bom Jesus - dalsze zdjęcia. Cdn.
Agostini - 2014-04-05, 16:57
Z zainteresowaniem śledzimy Waszą podróż, bo to ciekawa trasa a dla nas ciągle jeszcze niemożliwa do zrealizowania.
Twój przekaz będzie mógł być dla nas pomocnym przewodnikiem.
Dziękuję za tą jak zwykle ciekawą i przydatną relację, kiedyś mam nadzieję podążymy Waszym śladem. za to co już i czekamy na więcej.
I widzę, że znowu macie pieska... a jednak.
@ndrzej - 2014-04-05, 19:09
RODOS,
piękne opisy i ciekawe zdjęcia.
Najśmieszniejsze jest to, że w Portugalii byliśmy mniej więcej w tym samym czasie! Niestety podczas całej naszej wyprawy (koniec sierpnia - początek października) nie spotkaliśmy ani jednej załogi (kampera, przyczepy) z Polski!
Czekamy na dalszy ciąg...
Aby się nie powtarzać na razie nie zamieszczamy naszej relacji. Napiszemy coś po zakończeniu Waszej.
Tymczasem stawiamy wirtualne piwko!
Tadeusz - 2014-04-05, 19:31
Rodos, powtórzę za Agostinim - piękna trasa i zachęcający opis. Szkoda, że jeszcze nie możemy udać się Waszym śladem.
Marzymy o Portugalii.
Relację nagradzam piwkiem i brawami.
RODOS - 2014-04-05, 19:53
Agostini napisał/a: | kiedyś mam nadzieję podążymy Waszym śladem. |
Dziękujemy za zainteresowanie i piwko. Na tyle ile Was poznaliśmy i wczytując się uważnie w Wasze ładne relacje wyraźnie widać, że podróże sprawiają Wam tak jak i nam dużą radość. Przed Wami jeszcze wiele wspaniałych wypraw.
Portugalia nas urzekła. Co raz mniej jest tak otwartych przyjaznych krajów, gdzie można swobodnie korzystać z uroków ciepłego klimatu. Piękne stare zabytki, miasteczka tonące w kwiatach, ogromne oceaniczne plaże, mili ludzie, to wspaniałe zalety przyciągające wiele kamperowiczów.
Serdecznie pozdrawiamy - do zobaczenia w Częstochowie Lila i Tadeusz
Załoga G - 2014-04-05, 20:17
My też w tym roku chcemy jechać do Portugalii, Paryż. Lourdes, Santiago, Fatima i na dół do Barcelony. Co to jest za format tego GPS, bo google go nie rozumie, czy zna ktoś jakiś automat do przeliczania na zasadzie kopiuj wklej bo nie mogę żadnego miejsca zlokalizować.
@ndrzej - 2014-04-05, 20:53
RODOS podaje współrzędne w stopniach, minutach i sekundach - nie zaznaczając ich, lecz zachowując odstępy. Np. podane przez niego współrzędne parkingu w Santiago de Compostela 42 53 03,8 N 008 32 56,3 W trzeba czytać N 42st. 53' 03,8" W 008st 32' 56,3".
W innym formacie będzie to: N 42.88439 W 008.54897
W swojej nawigacji znalazłem ten punkt bez problemu...
Załoga G - 2014-04-05, 21:44
Przepraszam, że dalej męczę ale wiem, że to odstępy to stopnie, minuty sekundy ale czym to przeliczyłeś na format google.
Zaradek - 2014-04-05, 21:55
We wspolrzednych ktore podaje RODOS zamiast przecinkow wstaw kropki i google juz "zrozumie"
Załoga G - 2014-04-05, 22:00
Dziękuję, wstawianie kropek do google earth nic nie daje ale znalazłem konwerter, tylko trzeba ręcznie wpisywać i przelicza a ja taki wygodny jestem i liczyłem na jakieś gotowce, kopiuj wklej.
http://www.gpscalc.net/from?system=dms
sorry za zaśmiecanie wątku, przechodzę na odbiór wrażeń.
Zaradek - 2014-04-05, 23:33
Załoga G napisał/a: | Dziękuję, wstawianie kropek do google earth nic nie daje (...) |
Ale w google maps działa wyśmienicie.
42 53 03.8 N 008 32 56.3 W
RODOS - 2014-04-06, 11:22 Temat postu: Portugalia
@ndrzej napisał/a: |
Najśmieszniejsze jest to, że w Portugalii byliśmy mniej więcej w tym samym czasie! Niestety podczas całej naszej wyprawy (koniec sierpnia - początek października) nie spotkaliśmy ani jednej załogi (kampera, przyczepy) z Polski! |
Dziękujemy za piwko. Szkoda, że nasze drogi nie przecięły się, byłoby nam bardzo miło. Serdecznie pozdrawiamy
Poprawiłem cytat od strony technicznej .
RODOS - 2014-04-06, 11:30 Temat postu: Porugalia
Tadeusz napisał/a: |
Marzymy o Portugalii. |
Dziękujemy za piwko i miłe słowa. Niech życzenia się spełnią - tego życzymy. Serdecznie pozdrawiamy.
Poprawiłem cytat od strony technicznej.
Załoga G - 2014-04-06, 12:44
Czekamy na dalszy ciąg, już wszystkie Wasze miejsca mam w nawigacji :-)
RODOS - 2014-04-06, 21:57 Temat postu: Portugalia
Załoga G napisał/a: | Czekamy na dalszy ciąg, już wszystkie Wasze miejsca mam w nawigacji :-) |
Brawo, to musiało się udać.
Nasz format współrzędnych geograficznych jaki zapisujemy pozycje w relacji czyta bez problemu Google Earth. Wystarczy skopiować i wkleić i można oglądać miejsce.
43 05 53,9 N 000 02 29,6 W
Natomiast w Google Maps przecinek należy zamienić na kropkę
43 05 53.9 N 000 02 29.6 W
Jest kilka różnych formatów zapisu współrzędnych, ale chcąc nanieść pozycję na mapę papierową, która w podróży jest niezbędna, można to zrobić tylko mając współrzędne geograficzne stopnie, minuty, sekundy. Pozdrawiamy
Barbara i Zbigniew Muzyk - 2014-04-07, 09:40
Ja tez dziekuje za relacje,trase,dla nas jeszcze niedpstepna.Dzieki za zdjecie w różowej bluzce będę Was mogla poszukać w Czestochowie Barbara
RODOS - 2014-04-08, 19:44 Temat postu: RODOS w Portugalii sierpień - październik 2013 rok. Po nocy ruszamy w dalszą drogę. Kolejna plaża przed miejscowością Mira
40 29 21 N 008 47 25,1 W .
Bardzo ładna duża plaża za wydmą z dużym utwardzonym parkingiem. Takie miejsca są idealne dla turystów nie lubiących tłoku, dlatego pomimo że są oddalone od miasta cieszą się zainteresowaniem. W miasteczku Mira parkingi przy plażach płatne, a na plaży tłoczno. Cdn.
RODOS - 2014-04-08, 19:59 Temat postu: RODOS w Portugalii sierpień - październik 2013 rok. Na noc kierujemy się do miasta Figueira da Foz 40 08 52,7 N 008 52 04,4 W
Parkujemy na jednym z dwóch dużych parkingów przeznaczonym dla kamperów, przy których jest długa ładna plaża miejska. Parkingi płatne pon.-piątek 0800 – 1800
w sobotę 0800-1200. Sporo kamperów przyjechało na noc. Cdn.
RODOS - 2014-04-08, 20:36 Temat postu: RODOS w Portugalii sierpień - październik 2013 rok. Następnego dnia jedziemy do Fatimy do Sanktuarium Matki Bożej. Parkujemy na ogromnym parkingu przy Sanktuarium pod niewysokimi drzewami. Plac wysypany drobnymi kamykami,dużo ławek ze stolikami . 39 37 42,0 N 008 40 43,9 W
Sanktuarium powstało dla uczczenia objawień Matki Bożej. W parafii Fatima w Cova da Iria od 13 maja do 13 pażdziernika 1917 roku objawiała się Matka Boża trzem pastuszkom.
Zwiedziliśmy Sanktuarium: Bazylikę Matki Boskiej Różańcowej, Kaplicę Objawień i Kościół Trójcy Przenajświętszej.
Fatima - Sanktuarium jest odwiedzana przez ogromne rzesze pielgrzymów. Cdn.
RODOS - 2014-04-09, 15:40 Temat postu: RODOS w Portugalii sierpień - październik 2013 rok. Następnego dnia ruszamy dalej i zatrzymujemy się w miasteczku Batalha na parkingu 39 39 32 N 008 49 26,7 W w miejscu gdzie jest wybudowany największy kościół w Portugalii. Król Jan I w podzięce Matce Bożej za wygraną bitwę wybudował opactwo dominikańskie. Budowa trwała bardzo długo przez różne epoki, dlatego architektura łączy w sobie wiele stylów.
Ogromna bryła z wieloma wieżyczkami misternie wyrobionymi.
Drzwi wejściowe do kościoła ozdobione wokół rzeźbami. Wnętrze ze sklepieniem podpartym ogromnymi smukłymi kolumnami rozświetlanymi przez wspaniałe kolorowe witraże, piękne misternie wykonane rzeźby, stwarzają wyjątkowy obraz wspaniałego kościoła.
Na placu przed kościołem stoi na cokole posąg króla Jan I na koniu.
Z drugiej strony kościoła jest parking dla kamperów 39 39 41,4 N 008 49 26,5 W Cdn.
Ps.
Wszystkie miejsca postojowe gdzie nie zaznaczyliśmy, że są płatne są gratis.
RODOS - 2014-04-10, 09:57 Temat postu: RODOS w Portugalii sierpień - październik 2013 rok. Cd. naszych zdjęć w Batalha. Cdn.
RODOS - 2014-04-10, 19:36 Temat postu: RODOS w Portugalii sierpień - październik 2013 rok. Po zwiedzeniu Batalha jedziemy dalej, po drodze miasteczko Nazare z długą miejską plażą z parkingami płatnymi. Są również darmowe parkingi przy plaży za miastem jednak z poprzeczkami.
Z miejskiej promenady pomimo zamglenia ładnie wygląda stare miasto Sitio ulokowane na wzgórzu, do którego można dojechać kolejką linową wspinającą się po stromym zboczu góry.
Cdn.
RODOS - 2014-04-10, 19:58 Temat postu: RODOS w Portugalii sierpień - październik 2013 rok. Jedziemy dalej, przed nami półwysep Peniche. Zatrzymujemy się nad kanałem
naprzeciw murów obronnych miasta na parkingu,wśród stojących kamperów.
39 21 32,8 N 009 22 39,5 W . Jest upał jedziemy szukać innego miejsca, przede wszystkim jak najbliżej brzegu i wody. Zatrzymaliśmy się na wysuniętym w ocean brzegu na wysokim klifie. Piękne miejsce, wokół ocean i wspaniały widok na okolicę. 39 22 20,3 N 009 22 35,2 W
Jesteśmy sami, do wieczora dojechało jeszcze 10 kamperów. Słońce zaszło o 2053 czasu polskiego, zatapiając swoją tarczę w wodach oceanu. Piękne kolory zachodzącego słońca wyglądają bajecznie. Zrobiło się bardzo romantycznie. Wokół nas szumią fale. Po lewej naszej stronie jest zatoczka z szeroką piaszczystą plażą. Po prawej wysoki porozrywany brzeg skalny, o który rozbijają się fale oceanu.
Do końca cypla tworzącego taras widokowy prowadzi ścieżka. W miejscach gdzie ocean wyżłobił głębokie wnęki zbudowano mostki i schody, a także umieszczono liny zabezpieczające przejścia. O 2056 zaświeciła latarnia morska na widocznej w oddali wysepce Berlenga. Cdn. po powrocie z Częstochowy.
RODOS - 2014-04-22, 09:18 Temat postu: RODOS w Portugalii sierpień - październik 2013 rok. Odpoczywamy, opalamy się i spacerujemy po tarasach skalnych.
Półwysep Peniche stworzyła natura i ocean cały czas go kształtuje. Skały opierają się, ale czas robi swoje, co widać w wyżłobionych zakolach półwyspu.
W zatoczce surferzy przyjeżdżają ze swoimi deskami. Łapią kolejne fale. Na okolicznych wysokich skałach cały czas rybacy łowią ryby na wędki. Z najwyższej skały jest co najmniej 70 metrów, tam są najodważniejsi, ale są i tacy co łowią z niższych skał. Są również wędkarze, którzy przyjeżdżają na całą noc. Mają odpowiednie wyposażenie i turystyczne lodówki do pakowania złowionych ryb.
Krawędzie tarasu kończą się pionowymi ścianami skalnymi, nie mają ogrodzenia, co robi groźne wrażenie - trzeba uważać. Z tej wysokości fale oceanu są jakby mniejsze. Podziwiamy rybaków, którzy stoją długo na samej krawędzi z długą wędką w ręce. Jako obciążniki używają przywiązane odłamki skalne.
Z tarasu widokowego rozpościera się wspaniały widok na ocean i miasto Peniche.
Cdn.
RODOS - 2014-04-23, 08:36 Temat postu: RODOS w Portugalii sierpień - październik 2013 rok. Po kilku dniach laby ruszmy dalej kierunek półwysep Cabo da Roca, najdalszy punkt kontynentu europejskiego wysunięty na zachód. Są dwa parkingi jeden z restauracją
i informacją turystyczną i wcześniej drugi, ale raczej dla mniejszych kamperów.
Zatrzymujemy się na tym pierwszym. 38 46 49,8 N 009 29 52,6 W Spacerujemy robimy pamiątkowe zdjęcia dokumentujące nasz pobyt. Można również wykupić dokument potwierdzający fakt pobytu w tym miejscu.Cdn.
RODOS - 2014-05-02, 10:09 Temat postu: RODOS w Portugalii sierpień - październik 2013 rok. Po zwiedzeniu Cabo da Roca jedziemy drogą biegnącą wzdłuż brzegu oceanu w kierunku Lizbony. Przejeżdżamy przez miasto Cascais – cenioną riwierę przez turystów. Wszędzie eleganckie hotele, restauracje, wille, ładna promenada i plaża, ale parkingi płatne zapełnione, głównie dla samochodów osobowych.
Im bliżej Lizbony tym więcej ładnych zagospodarowanych plaż, z których korzystają głównie mieszkańcy Lizbony i miejscowych pensjonatów i hoteli.
Przed nami Lizbona. Droga kompletnie zapchana. Poruszamy się bardzo wolno, pokonując metr po metrze, co stwarza nam naturalną okazję do podziwiania okolic przedmieścia Lizbony.
Kilka godzin zabrał nam dojazd na most prowadzący przez rzekę Tag na południowy brzeg. W końcu wjeżdżamy na długi most około 5 km, zawieszony na długości 2278 metrów. Most nosi nazwę 25 Kwietnia i jest nawiązaniem do rewolucji goździków z 1974 roku obalającą dyktaturę w Portugalii. Most ma dwa poziomy, górny przeznaczony dla samochodów, dolny dla pociągów.
Przed zjazdem z mostu na południowym brzegu widoczna jest wysoka na 100 m statua Chrystusa Króla rozkładającego ręce nad miastem, postawiona w podzięce za uniknięcie poważnych zniszczeń w czasie II wojny światowej.
Przejazd mostem w kierunku południowym jest wolny od opłat, natomiast przejazd w kierunku północnym opłata pobierana jest na bramkach.
Lizbonę zostawiamy sobie na inną okazję. Aby zwiedzić to piękne miasto i poczuć jego klimat, trzeba się zatrzymać na kilka dni. Cdn.
RODOS - 2014-05-05, 12:49 Temat postu: RODOS w Portugalii sierpień - październik 2013 rok. Po noclegu na parkingu osiedlowym w mieście Setubal jedziemy dalej wybrzeżem rozglądając się za dobrym miejscem na postój nad Oceanem Atlantyckim.
Trafiamy na duży ładny parking. Dojście do wody jak w większości przypadków jest po drewnianych podestach, wśród niewysokich wydm porośniętych krzewami.
37 11 35,1 N 008 54 09,2 W
W oddali widoczna jest szeroka plaża i fale oceanu rozbijające się o brzeg. Aby dojść na plażę trzeba przejść w bród szeroką na około 50 metrów płytką rzeczką płynącą leniwie do oceanu, a następnie pokonać niewysoką wydmę.
Można również przespacerować się po zboczu wzdłuż koryta rzeczki, lub podjechać drogą przez szczyt wzniesienia bliżej klifowego brzegu. Są tam również miejsca do zaparkowania i podest prowadzący na plażę i na skałę z widokiem na ocean.
Miejsce bardzo ładne i jest słodka woda z rzeczki np. do prania i opłukania się po kąpieli w słonej wodzie. Parkuje kilka kamperków. Zostajemy na parę dni. Są tylko kosze na śmieci. Cdn.
Pawcio - 2014-05-05, 15:28
RODOS napisał/a: | Most przez rzekę Tag. |
Bardzo ciekawy most. Mieliśmy okazję nocować w jego pobliżu w czasie naszej podróży. Lewy pas zrobiony jest z kratownicy. Jeśli spojrzymy w dół można zobaczyć co jest pod nawierzchnią. Przy okazji tworzy się dzięki temu niesamowity hałas w okolicy .
Jaskółki- relacja znakomita
RODOS - 2014-05-05, 19:32 Temat postu: RODOS w Portugalii sierpień - październik 2013 rok. Okres pobytu na jednym miejscu zwykle ogranicza nam czas po którym trzeba zrobić serwis. Po czterech dobach ruszamy do miasteczka Vila do Bispo, gdzie korzystamy z
pełnego serwisu oraz robimy duże pranie w miejscowej pamiętającej dawne czasy publicznej pralni.
Pralnię stanowią stare betonowe kadzie z kamienną tarką do prania ręcznego i kranami z wodą. Miejsce jest zadaszone. Stanowisk jest dużo.
37 04 59,72 N 008 54 45,30 W Cdn.
RODOS - 2014-05-06, 12:17
Pawcio napisał/a: | Lewy pas zrobiony jest z kratownicy. |
Próbowaliśmy jechać pasem z kratownicą, ale z powodu nieprzyjemnego hałasu szybko zjechaliśmy na środkowy pas. Konstrukcja mostu jest wyjątkowa, jest to kopia mostu Golden Gate z San Francisco. Pozdrowienia
RODOS - 2014-05-06, 16:08 Temat postu: RODOS w Portugalii sierpień - październik 2013 rok. Po serwisie jedziemy na przylądek Cabo de Sao Vicente z latarnią morską.
Z wysokiego klifowego brzegu rozpościera się wspaniały widok na otwarty Ocean Atlantycki.
Jest piękna pogoda, ale wieje silny ciepły wiatr. Fale z szumem rozbijają się o skalisty brzeg. Jest dużo turystów w tym sporo kamperków. Zatrzymujemy się na dużym parkingu. Są stragany z pamiątkami.
Spacerujemy po całym terenie wokół latarni morskiej obserwując z wysoka skaliste wybrzeże.
37 01 24,7 N 008 59 43,6 W Cdn.
@ndrzej - 2014-05-06, 18:28
Podróżowaliśmy po Portugalii dokładnie w tym samym czasie... Teraz też - tyle że we wspomnieniach
RODOS - 2014-05-07, 16:21 Temat postu: RODOS w Portugalii sierpień - październik 2013 rok. Po nacieszeniu się widokami - jedziemy wzdłuż południowego wybrzeża w kierunku Sagres. Po drodze bardzo ładna plaża Beliche osłonięta częściowo skałami zatoczka, do której prowadzi betonowy chodnik ostro schodzący w dół. Jest spory parking- plac z ubitymi kamykami, wc i kosze na śmieci.
Po południu docieramy do twierdzy w Sagres. Zatrzymujemy się na ogromnym parkingu wyłożonym kostką brukową. 37 00 18 N 008 56 43,1 W.
Zwiedzanie twierdzy za drobną opłatą 2 euro. Jest sporo kamperków, większość parkuje bezpośrednio przy ulicy prowadzącej do twierdzy.
Kierujemy się do portu w Sagres 37 00 37,2 N 008 55 48,3 W licząc, że może tam się zatrzymamy. Jest dużo miejsc parkingowych, pustych, ale znak zakazujący parkowanie kamperów. Opuszczamy port.
Kolejne miasteczko Salema - ładny kurort. Jest promenada spacerowa, plaża miejska. Parkingi jak wszędzie przy samej plaży zajęte. W głębi duży parking, częściowo pod wysokimi drzewami, ale postawiony znak zakazu kamperowania.
Cdn.
Tadeusz - 2014-05-07, 16:28
Rodos, urzekłeś mnie swoją relacją.
Ładnie opowiadasz i piekne zdjęcia wklejasz, a wtrącane wiadomości z historii oglądanych obiektów są pożądanym elementem takich opowieści.
Stawiam zasłużone wirtualne piwo z wyrazami szacunku i podziwem.
RODOS - 2014-05-09, 19:30 Temat postu: RODOS w Portugalii sierpień - październik 2013 rok. Trochę zniechęceni szukaniem miejsca na dłuższy postój, trafiamy na plażę Boca do Rio. 37 04 00,7 N 008 48 31 W
Jest dużo kamperów. Brzeg z plażą znajduje się pomiędzy dwoma skalistymi wzniesieniami. Plaża częściowo kamienista, ale jest duży odcinek piaszczysty. Blisko zbocza góry snuje się swoim krętym korytem mała rzeczka znajdująca swoje ujście do oceanu na kamienistym brzegu.
Jadąc z Salemy do Boca do Rio spotkaliśmy po raz pierwszy spadek drogi 20 %, jednak okazał się zbyt krótki aby zagrzać hamulce. Zdjęcie zrobiliśmy dopiero po zjechaniu na dół.
Pozostajemy kilka dni, do naszego zasięgu serwisowego, który jak zwykle określa nam czas postoju. Cdn.
adamer - 2014-05-10, 18:14
Super relacja, zasluzone piwko postawione Dobrze, ze nadal pojawiaja sie literki cdn. ;-)
Na poczatku sierpnia, tez wybieramy sie do Portugalii, jednak przynajmniej w jedna strone musimy pedzic. W sprawie najszybszej trasy zaloze oddzielny watek, by nie zasmiecac tego. Jednak po kilku dniach spedzonych w Porto, bedziemy mieli czas na prawdziwe kamperowanie i wowczas Wasze opisy i namiary moga okazac sie bardzo przydatne.
Nie wspominacie nic o problemach zwiazanych z podrozowaniem z psiakiem, wiec mam nadzieje, ze ich nie bylo. Bedac w Hiszpani, kllka razy mielismy problemy z powodu naszej suczki
RODOS - 2014-05-11, 17:47
adamer napisał/a: | Nie wspominacie nic o problemach zwiazanych z podrozowaniem z psiakiem, wiec mam nadzieje, ze ich nie bylo. Bedac w Hiszpani, kllka razy mielismy problemy z powodu naszej suczki |
Dziękujemy za piwko. Szkoda, że na przejazd do Porto jest tak mało czasu, ale cóż czasem tak się układa. Podróżowanie z naszą sunią sprawiało nam sporo kłopotów, ponieważ nie tolerowała pozostawienia jej samej w kamperze. Na pewno podrapałaby wszystko co możliwe. Wcześniej mieliśmy owczarka i nie było z tym żadnego problemu, a nawet spokój o kamperka, kiedy się oddalaliśmy.
Niestety we Francji, Hiszpanii a nawet w Portugalii spotyka się znaki zakazujące wstępu piesków na plażach miejskich, plażach w kurortach turystycznych i zagospodarowanych plażach blisko miasteczek wczasowych. W Portugalii poza miastami są bardzo długie plaże stworzone przez naturę i tam nie widzieliśmy takich zakazów.
Generalnie odnieśliśmy wrażenie, że chyba tylko my tymi zakazami przejmowaliśmy się najbardziej. Innych problemów nie mieliśmy.
adamer - 2014-05-11, 18:03
W Hiszpanii na wielu kampingach nie chcieli nas z psiakiem, a nasza suczka nie jest duza.
W Barcelonie zaden z turystycznych autokarow nie chcial nas zabrac. W metrze policjant zwrocil nam uwage, ze z pieskiem owszem mozna, ale musi byc noszony na rekach
Dobrze, ze nie mamy owczarka albo bernardyna
Zostawianie psiaka w kamperze odpada, nie dlatego ze by cos zniszczyla, ale na poludniu jest za goraco by to robic. W nowym kamperze mam klime postojowa i solary, ale nie testowalem jeszcze ile aku wytrzymaja.
Barbara i Zbigniew Muzyk - 2014-05-11, 19:11
postawiłam ale nie mam czasu przeczytać,przeczytam jak będziemy jezdzic na rehabilitacje.Na razie pozdrawiam Barbara Muzyk ps.jak wszystko się uloży to wiosną pojedziemy waszymi śladami
RODOS - 2014-05-12, 13:40
adamer napisał/a: | W Hiszpanii na wielu kampingach nie chcieli nas z psiakiem, a nasza suczka nie jest duza.
W Barcelonie zaden z turystycznych autokarow nie chcial nas zabrac. W metrze policjant zwrocil nam uwage, ze z pieskiem owszem mozna, ale musi byc noszony na rekach |
Niestety wiemy, że niektóre kempingi nie akceptują piesków i z tym można się zgodzić. Natomiast podróżowanie publicznymi środkami komunikacji z pieskiem w kagańcu
i biletem - jeżeli jest wymagany, to jest dla nas zaskakujące. Nas rozbawia, kiedy jadąc autobusem w Polsce musimy zakładać kaganiec miniaturce pudla. No cóż każdy kraj ma swój obyczaj, niestety musimy to uznać i ewentualnie omijać takie miejsca. W Hiszpanii ratownik postraszył nas policją, jeżeli wejdziemy z naszym małym pieskiem na plażę i tylko z takim przypadkiem się spotkaliśmy. W Portugalii spotykaliśmy wiele piesków podróżujących w kamperach. Nie mieliśmy okazji sprawdzić jak by było w publicznym transporcie bo jeździliśmy rowerami, ale nie wyobrażamy sobie aby tutaj były takie problemy.
RODOS - 2014-05-12, 13:45
Cytat: | ps.jak wszystko się uloży to wiosną pojedziemy waszymi śladami |
Dziękujemy za piwko. Rozumiemy, że Wasze plany to jesień Grecja i wiosna przyszłego roku Portugalia. Życzymy jak najszybszego zakończenia rehabilitacji i zrealizowania planów. My chyba w jesieni również Portugalia, ale nie wykluczamy Grecji. Pozdrowienia Lila i Tadeusz
RODOS - 2014-05-14, 15:57 Temat postu: RODOS w Portugalii sierpień - październik 2013 rok. Dalej w drogę. Wybieramy trasę jak najbliżej wybrzeża oceanu, co pozwala nam na podziwianie wspaniałych widoków jakie stworzyła natura, a także odwiedzenia uroczych miasteczek turystycznych zlokalizowanych blisko naturalnych plaż.
Zatrzymujemy się na krótko w miasteczku LUZ z zagospodarowaną miejską plażą. Bardzo ładne ukwiecone uliczki, śliczne krzewy, typowe miasteczko turystyczne. Parking mocno pochylony, ale generalnie mało miejsca i do plaży trzeba zejść w dół około 100 m.
Dojeżdżamy do Lagos, ładne miasto. Zatrzymujemy się na nowo-wybudowanym ogrodzonym parkingu miejskim na 20 kamperów. Opłata za pierwsze 3 noce po 3 euro następne 2,5 euro. Zrzut wc i szarej wody gratis, pobranie wody 100 l opłata 2 euro. Jest również WiFi. 37 06 57,1 N 008 40 44 W
W Lagos jest długa ładna plaża miejska.
Kolejne miejsce to Portimao - duże miasto, rozbudowujące się, nowe osiedlowe budynki jeszcze niezamieszkałe.
Zatrzymujemy się na parkingu. 37 07 13,2 N 008 32 47.9 W
Są dwa place wybetonowane, ale większość kamperów parkuje na pierwszym bliżej ulicy. Jest kilkanaście kamperów. Do plaży jest około 500m, trzeba przejść przez ulicę i płatny parking i następnie stromymi schodami na plażę.
Po smacznej kawie jedziemy sprawdzić kolejne miejsce w Alvor – kurort z hotelami. Kierujemy się w kierunku plaży. Jest ogromny ogrodzony parking dla kamperów z serwisem. Podłoże naturalne bez trawy i nie ma żadnych drzew. Opłata 4 euro doba z serwisem. Do plaży około 200 m.
Zatrzymaliśmy się bezpośrednio przed wejściem na plażę. Plaża zagospodarowana bardzo ładna i długa. 37 07 22,7 N 008 35 36,5 W
Na nocleg wróciliśmy do Portimao. Cdn.
papamila - 2014-05-14, 16:14
adamer napisał/a: | W nowym kamperze mam solary, ale nie testowalem jeszcze ile aku wytrzymaja. |
akurat bedąc w Gibraltarze bylismy zmuszenie zostawic naszą suczkę prawie na cały dzień w kamperze. Na zewnątrz +33* . Uchyliłem oba okna dachowe, w obu miałem zamontowane wentylatory Trumavent, moc na 2/3, duża miska wody i pełni obaw
pojechaliśmy. Wszystko przetrwało doskonale, w kamperze było znosnie, pies żyw i cały.
znaczy zestaw się sprawdzil
Aku 80Ah, solar 180W i dwa trumaventy- slońce prazyło ale i ładowało,
więc bez obaw
a tak na marguinesie to kolejne zasłużone dla Lili i Tadeusza
staszek - 2014-05-14, 21:35
Witaj miło nam zobaczyć i przypomnieć sobie naszą trasę portugalską-jak i miejsca gdzie miło spędzaliśmy czas . Plaża w Alwor ,Portimao i Lagos .W miejscu w którym staliście na parkingu obok plaży w Alwor staliśmy w towarzystwie innych kamperów 10 dni. W tamtym czasie nie było płatnego parkingu.Za relację stawiam duże piwko
RODOS - 2014-05-15, 14:21 Temat postu: RODOS w Portugalii sierpień - październik 2013 rok. Portimao – wróciliśmy na noc, zaparkowaliśmy na pierwszym parkingu zajmowanym przez kampery 37 07 13,2 N 008 32 47,9 W
Rano zwiedzamy okolicę, odwiedzamy plażę, spacerujemy po wysokim brzegu , robimy zdjęcia. Pięknie wygląda wysokie porozrywane wybrzeże mieniące się kolorami żółci połączonej z odcieniem czerwieni i ocean odbijający w swojej toni błękit nieba.
Portimao oddziela od oceanu wysokie klifowe wybrzeże, które ciągnie się od Cabo de S. Vicente gdzie dominują lite skały tworzące wysokie tarasy, a im dalej na wschód przemieniają się w skały zbudowane z piaskowca o intensywnym kolorze żółci i koloru pomarańczowego.
W zakolach wyrzeźbionych w wysokim brzegu przez ocean powstały bardzo piękne plaże. Żółty piasek i woda mieniąca się kolorami nieba tworzy widok lazuru, jedyny w swoim rodzaju dla tych okolic. W miejscach gdzie wysoki brzeg nie jest zbudowany z jednolitej skały, a raczej z miękkiego piaskowca, natura wyrzeźbiła figury tworzące różne formy. Niektóre z mocniejszych skał wystają wysoko z dna tworząc wysokie strzeliste posągi. Patrząc z wysokich klifów 70 m ma się wrażenie, że jest to obraz z kolorowej bajki. Do tych plaż można zejść tylko po zbudowanych z betonu schodach, wijących się po zboczu klifu. Cdn.
RODOS - 2014-05-15, 15:32 Temat postu: Portugalia. Papamila - dziękujemy za Pozdrawiamy Lila i Tadeusz
RODOS - 2014-05-15, 17:02 Temat postu: Portugalia.
staszek napisał/a: | Za relację stawiam duże piwko |
Dzięki za
RODOS - 2014-05-15, 19:52 Temat postu: RODOS w Portugalii sierpień - październik 2013 rok. Jedziemy południowym wybrzeżem, kolejne zdjęcia z trasy. Cdn.
RODOS - 2014-05-17, 16:25 Temat postu: RODOS w Portugalii sierpień - październik 2013 rok. Dalej w drogę. Przejeżdżając przez miasto Albufeira, zjechaliśmy z głównej drogi i kierując sie wg znaku zrzut kampera dojechaliśmy na ładnie urządzony, ogrodzony plac ze stanowiskami dla kamperów oraz miejscem serwisowym. Postój doba 6 euro, woda i opróżnienie WC po 2 euro. Od głównej drogi około 400 m.
Kolejnym miejscem jest Praia da Falesia – piękna plaża poniżej wysokich klifów zbudowanych z czerwonej glinki. Widok z góry wspaniały. Samochody parkują wzdłuż drogi przy wzniesieniu, a także na górze wśród drzew piniowych. Nie ma znaku zakazującego postoju dla kamperów. Do plaży około 300 m. Cdn.
RODOS - 2014-05-18, 17:14 Temat postu: RODOS w Portugalii sierpień - październik 2013 rok. Po przejechaniu przez miasto Quarteira trafiamy na duży nowy parking dla kamperów. Całość ogrodzona, wjazd przez bramę otwieraną przez obsługę parkingu. Miejsce zagospodarowane z dróżkami wybrukowanymi i placami wysypanymi małymi kamykami. Postój doba 2 euro, zrzut gratis, woda 2 euro. W pobliżu jest Lidl i restauracja.
37 04 28 N 008 04 36,7 W
Wieczorem zachodzące słońce pięknie przebarwiło niewielkie chmurki na niebie, które rozświetliły się wspaniałymi kolorami. Intensywność barw zadziwiająca. Oglądaliśmy
z zaciekawieniem jak promienie odbijały się barwami na niebie. Cdn.
RODOS - 2014-05-29, 10:14 Temat postu: RODOS w Portugalii sierpień - październik 2013 rok. Kolejne miejsce gdzie zatrzymaliśmy się na kilka dni to Praia de Faro. Pogoda jak zwykle wspaniała. W ostatnim dniu pobytu w tym miejscu Ocean Atlantycki zafundował nam jeden dzień sztormu. Niebo zachmurzyło się całkowicie, wiatr przygonił potężne fale zalewając szeroką plażę. Turyści nie pojawili się na plaży.
Plaża oddzielona jest od kontynentu depresją wypełnianą w cyklach pływowych wodami z oceanu . Prowadzi do niej droga przez groblę i wąski jednokierunkowy most z sygnalizacją świetlną. Przez most obowiązuje zakaz wjazdu kamperów powyżej 3,5 tony. Są przygotowane parkingi, jest kemping. Od strony południowej jest piękna szeroka plaża, natomiast od północy plaża jest okresowo zalewana wodami pływowymi.
Bardzo ładne miejsce, jest 7 kamerów, widać, że są zagospodarowani na dłużej . Jest wc, prysznic i woda. 37 00 30 N 007 59 41,4 W W weekendy przyjeżdża bardzo dużo samochodów, i policja ma dużo pracy z organizacją ruchu. W dni powszednie raczej pusto. Są dwie restauracje, bary i głównie domy wczasowe. Cdn.
RODOS - 2014-05-30, 13:05 Temat postu: RODOS w Portugalii sierpień - październik 2013 rok. Jedziemy południowo - wschodnim wybrzeżem Algarve. Krajobraz się zmienił - wokół nas charakterystyczne dla tego rejonu płaskie tereny, a między Faro, a Tavirą głównie występują zalewowe mokradła i wysepki tworzące tzw. park przyrodniczy Ria Formosa. Woda jest tu wymieniana, przez występujące cykliczne pływy związane z oceanem.
Przejeżdżamy przez letnisko Fusete jest znak zakazu kamperowania poza kempingiem.
Następna miejscowość Santa Luzia, w oddali widoczna plaża za bagnem.
Kolejna miejsce Kabanas. Przez tereny podmokłe do plaży wozi plażowiczów nieduży stateczek.
Cały czas przemieszczamy się wzdłuż terenów podmokłych z zatoczkami i wysepkami oddzielającymi brzeg oceanu od lądu stanowiącymi park przyrodniczy. Do plaży daleko i nie znaleźliśmy miejsca na dłuższy postój. Dodatkowo pogoda nie najlepsza, pada drobny deszczyk i wieje dosyć silny wiatr. Przejeżdżane po drodze miasteczka letniskowe mają ładne promenady spacerowe, miejsca parkingowe oraz małe porciki w naturalnych zatoczkach dla jachtów i łódek. Niestety nie widzimy możliwości zatrzymania się na dłużej poza kempingami. Cdn.
RODOS - 2014-06-02, 13:23 Temat postu: RODOS w Portugalii sierpień - październik 2013 rok. Mijamy park przyrodniczy Ria Formosa, krajobraz się zmienił nie ma już podmokłych terenów z występującymi wysepkami.
Odwiedzamy kolejne miejsce - Manta Rota. Są parkingi przy plaży wyłożone kostką, stoi sporo kamperków. Opłata za postój - 4,5 euro doba w tym zrzut i woda, prysznice, prąd 2,5 euro. Atmosfera jak na kempingu, jedyny mankament to brak zacienienia, posadzone drzewka zbyt małe.
Plaża piękna szeroka ciągnąca się kilometrami, do której prowadzą drewniane pomosty. 37 09 56,4 N 007 31 06,9 W
Wszędzie spotykamy dużo kamperów. Objeżdżamy rejon w celu zorientowania się gdzie można będzie najwygodniej zatrzymać się na dłużej.
Wjeżdżamy do Santo Antonio. Jest duży parking - ubity plac, blisko rzeki. Opłata za postój - doba z serwisem 4,5 euro. Prąd 2,5 euro. 37 11 55 N 007 24 50 W
Wracamy do Altury, którą przejechaliśmy wcześniej i zatrzymujemy się na dużym placu postojowym – koło plaży Alagoa. 37 10 16,2 N 007 30 03,6 W.
Jest dużo kamperów zagospodarowanych stojących tu dłużej. Cały czas dojeżdżają następne.
Dojazd na plac postojowy prowadzi przez zagospodarowany parking, wyłożony kostką z ładnymi drzewami osłaniającymi przed słońcem. Przy wjeździe jest znak ograniczający postój kamperów z dopiskiem strefa. Jest również bezpośredni drugi wjazd gdzie nie ma znaku.
Zarówno z pierwszego parkingu jak i drugiego placu na plażę prowadzą drewniane podesty ochraniające nieduże wydmy oddzielające plażę od miejsc postojowych.
Na początku pomostu są krany z wodą do opłukania nóg z piasku.
Plaża z ładnym piaskiem ciągnie się daleko. Jest szeroka i nie widać jej końca.
Jesteśmy wśród kamperków różnych narodowości. Panuje miła atmosfera i czuje się wzajemną życzliwość.
Po tygodniu pobytu przenieśliśmy się na pobliską łąkę w pobliże kolejnego pomostu prowadzącego na plażę. 37 10 28,2 N 007 29 36,9 W
Pogoda cały czas wspaniała, ocean bajecznie cieplutki plaża ogromna, ludzi niewiele. Kolejne dni drugiej połowy października spędziliśmy na błogim odpoczynku w miłym towarzystwie korzystając ze wspaniałej pogody i kąpieli w oceanie. Cdn.
RODOS - 2014-06-03, 11:43 Temat postu: RODOS w Portugalii sierpień - październik 2013 rok. Na forum była interesująca dyskusja dotycząca zimowania kamperem. Z naszych informacji wynika, że w Europie takich miejsc jest niewiele. Natomiast południowo wschodnia Portugalia region Algarve od wielu lat cieszy się dużym powodzeniem. Zawdzięcza to ciepłemu klimatowi.
To właśnie ostatnie dwa tygodnie naszego pobytu w październiku spędziliśmy w gronie takich osób, które wybierają ten sposób na przedłużenie pobytu w ciepłym klimacie. Portugalia jest to kraj znany z tego, że słońce świeci tutaj przez okres 300 dni w roku. W zasadzie na południu nie ma zimy, jest tylko kalendarzowa, temperatury są sprzyjające, co przyciąga w ten rejon wielu turystów, a także karawaningowców z całej Europy.
Nie mamy praktycznych doświadczeń z pobytu w zimowym okresie, ale ilość przybywających tam kamperów oraz usłyszane pozytywne opinie powodują, że my również nie wykluczamy takiej wyprawy w tym roku.
Żegnamy Portugalię, przed nami droga do domu. Po drodze przejeżdżamy przez góry Pireneje, odwiedzamy ponownie Lourdes i w miarę prosto jedziemy do Gdyni. Cdn.
RODOS - 2014-06-03, 16:45 Temat postu: RODOS w Portugalii sierpień - październik 2013 rok. Przejeżdżamy przez Pireneje wybraną trasą widokową. Krajobraz różni się zdecydowanie od znanych nam innych pasm górskich, np. od Alp, ale przez to pozwala nam na zobaczenie nowych, innych wspaniałych widoków, które stworzyła natura przez wieki.
Często zatrzymujemy się na wyznaczonych punktach widokowych. Przy małej czarnej podziwiamy roztaczającą się panoramę rozświetlonych w oddali skalnych szczytów
i częściowo zasłoniętych dolnych partii gór z różnobarwnymi odcieniami jesieni na liściach drzew. Dodatkowego uroku dodaje piękna pogoda. Cdn.
Barbara i Zbigniew Muzyk - 2014-06-03, 20:00
Mysle ze doczytałam do końca co napisane ,mam pare pytan.Wynika ze za wode trzeba placic.Prosze cos o zakupach,raz było o placu przy wjezdzie do Portugali.Czy jest dostateczna ilość Lidli,czy jest różnica w cenie między małymi sklepikami ,no i jakies praktyczne informacje.My bedac w 2010 w Hiszpani jak nie było kranu to braliśmy wode z plazy,a do picia duże butle z Polski,lub kupine tam/już nie pamiętam/.W Grecji i na Krecie we Wloszech jest dużo targow w miasteczkach,oraz sprzedają produkty przy drogach,trzeba poznac producenta od handlarza.Prawie wszystkie miejsca postoju udało mi się odnaleźć i nanieść na mapy.Barbara
RODOS - 2014-06-04, 10:04 Temat postu: Portugalia.
Zbigniew Muzyk napisał/a: | Mysle ze doczytałam do końca co napisane ,mam pare pytan. |
Basiu,
W relacji opisaliśmy wiele miejsc gdzie można zrobić serwis i zatankować wodę – wszystko gratis. W podsumowaniu postaramy się przekazać więcej praktycznych informacji.
Pozdrawiamy Lila i Tadeusz
RODOS - 2014-06-10, 13:07 Temat postu: RODOS w Portugalii sierpień - październik 2013 rok. Podsumowanie naszej podróży do Portugalii sierpień – październik 2013 rok.
Kolejną naszą podróż tym razem do słonecznej Portugalii będziemy wspominać bardzo ciepło. Zwiedziliśmy najważniejsze zabytki przemierzyliśmy ten kraj od północy po południe, zobaczyliśmy jak wyglądają małe miasteczka i osady w głębi kraju. Wszędzie czuliśmy się swobodnie i dobrze.
Spotkania z miejscowymi ludźmi pozostawiło nam miłe wspomnienia. Zapamiętamy sympatyczną otwartość w bezpośrednich kontaktach. Oprócz pięknie zadbanych domów z wielką ilością pięknych kwiatów, różnokolorowych kwitnących krzewów, wszędzie widać dbanie o porządek i czystość.
Dużym atutem tego kraju przyciągającym rzesze turystów w tym również kamperowiczów z całej Europy jest wspaniały klimat i położenie z długą linią brzegową nad Oceanem Atlantyckim.
Są nowoczesne hotele i miasteczka letniskowe, ale są również ciągnące się kilometrami piękne dzikie piaszczyste plaże jeszcze nie ,,zabetonowane” jak w innych krajach.
Najładniejsze plaże występują na środkowo zachodnim wybrzeżu, jednak najbardziej popularny jest rejon Algarve na południu kraju, gdzie sezon letni trwa najdłużej ze względu na sprzyjające warunki klimatyczne.
Portugalia ma wiele bardzo starych zabytków, które warto zobaczyć.
Połączenie zwiedzania z wspaniałym wypoczynkiem na oceanicznych plażach, gdzie można do woli korzystać z kąpieli w słonych wodach Oceanu Atlantyckiego, to wymarzony relaks.
W Portugalii spotykaliśmy bardzo dużo kamperów z całej Europy, co świadczy o tym, że dobrze się tu czują. Sądzimy, że jest to jedna z enklaw gdzie jeszcze można tak
swobodnie się poruszać i korzystać z uroków tego pięknego kraju.
W południowo wschodniej części Portugalii San Antonio, Manta Rota, Altura, zimuje dużo kamerów z całej Europy. Są przygotowani i zorganizowani. Mają solary ustawione także na ziemi i kierunkowe na dachach kamperów. Widać, że się dobrze znają i pewnie niejeden rok w ten sposób spędzają czas. Większość kamperów jest dużych, ale są także mniejsze. Pełna różnorodność. Kiedy odjeżdżaliśmy miejsca zaczęły się zapełniać. W drodze powrotnej wyłącznie mijaliśmy kampery jadące na południe. Smutne jest może tylko to, że Polaków odwiedzających ten kraj i korzystających z jego uroków jest niewielu.
Dodatkowe informacje;
Cała podróż to 8 840 km.
W relacji z naszej podróży do Portugalii opisaliśmy i podaliśmy współrzędne 44 miejsc, w których się zatrzymaliśmy - na krótki postój, nocleg, serwis ( Francja, Hiszpania, Portugalia ). Byliśmy przygotowani, mieliśmy namiary na różne miejsca, ale ostatecznie jak zwykle wybór miejsca zależał od wybranej trasy. We Francji
i Hiszpanii jest dużo parkingów gdzie zatrzymują się kampery na noc z serwisem gratis. Portugalia się dopiero rozwija, ale nie mieliśmy ani raz z tym problemu. Przejeżdżając przez małe miasteczka spotykaliśmy znaki kierujące na takie miejsca gdzie można było za małą opłatą zrobić serwis.
Paliwo – najkorzystniejsze ceny paliwa na stacjach przy centrach handlowych i stacjach samoobsługowych na drogach lokalnych. Średnia cena za litr 1,36 euro, najmniejsza na stacji samoobsługowej 1,24 euro.
Wszędzie płaciliśmy kartą.
Sklepy – podstawowe zakupy robiliśmy w marketach, kupowaliśmy przeważnie serki, twarogi, chleb, bułki, pomidory, jajka, wodę do picia - ceny podobne jak u nas, może na niektóre produkty trochę wyższe. Natomiast owoce staraliśmy się kupować na napotkanych przydrożnych straganach, smakowały wyśmienicie i kosztowały mniej.
Na miejscu w Alturze gdzie zatrzymaliśmy się najdłużej jest dobre zaopatrzenie, jest market, sklep rybny, sklep z produktami regionalnymi. Jest również Kościół katolicki, w którym była odprawiana msza tylko w sobotę o 1700 miejscowego czasu.
Serwis – przez cały okres podróży nie mieliśmy problemu z zaopatrzeniem się w wodę, a także zdaniem wody szarej i opróżnieniem kasety. Jest wystarczająca ilość miejsc, w których można to zrobić. Nasz zasięg do 4-5 dni, dlatego z góry tak planowaliśmy trasę aby mieć możliwość zrobienia serwisu.
W Portugalii spotykaliśmy płatne automaty serwisowe z opłatą pobieraną tylko za wodę, natomiast wylanie wody szarej i kasety było wolne od opłaty. Po drodze
było wiele miejsc gdzie uzupełnialiśmy wodę, przeważnie z nich korzystaliśmy.
Gaz – cena gazu w stacji w Portugalii litr 0,75 euro.
Na plażach miejskich, kurortach są znaki zakazujące wchodzenie z pieskami, ale na dzikich nie było.
Spotykaliśmy również ładnie przygotowane miejsca postojowe dla kamperów gdzie opłaty były małe – postój doba 2 euro w tym serwis gratis z wyjątkiem wody (100 litrów 2 euro ), oraz 4,5 - 6 euro doba z pełnym serwisem.
Dziękujemy czytającym naszą relację, a szczególnie tym, którzy towarzyszyli nam poprzez napisane posty. Dla nas jest bardzo ważne jeżeli to co robimy kogoś zainteresuje, a będziemy zadowoleni jak komuś cokolwiek przyda się do planowania podróży.
Serdecznie pozdrawiamy i życzymy Wszystkim udanych podróży. Lila i Tadeusz
Pawko - 2014-06-10, 14:13
Z zainteresowaniem śledziłem relację, jako że tylko zahaczyłem kawałek północnej Portugalii z postanowieniem powrotu na dłużej. Twoja wyprawa i szczegółowe informacje o niej jeszcze bardziej przekonują mnie że to słuszny kierunek. Tylko ten czas, jeszcze nie mogę więcej niż na miesiąc, ale może jeszcze.....i na zimowanie. Wyprawa i opis super. Pifko obowiązkowo
Pozdrawiam
wagabunda - 2014-06-10, 15:43
Wielkie dzięki,że mogłem towarzyszyć WAM w tej wyprawie.Zaczytując się w poszczególnych
opisach wydawało mi się,że to widzę i przeżywam a symboliczne piwo za duży ładunek
wiadomości praktycznych -to miód na serce każdego podróżnika.Nieraz będę powracał do tej lektury.Pozdrawiam janek
antwad - 2014-06-10, 20:38
Podróżowałem razem z Wami.
Wspaniała podróż. A jakie towarzystwo...
Dziękuję
RODOS - 2014-06-11, 10:26
Pawko napisał/a: | jako że tylko zahaczyłem kawałek północnej Portugalii z postanowieniem powrotu na dłużej |
Dziękujemy za piwko i za towarzyszenie nam w czasie pisania relacji. Portugalia dla kamperowiczów to wspaniałe miejsce, a jeżeli doda się po drodze ( tak jak również
w Waszej podróży) możliwość zobaczenia ciekawych miejsc we Francji, Hiszpanii, to wystarczające argumenty aby uznać, że to ciekawy i atrakcyjny kierunek. Życzymy wielu udanych wypraw. Serdecznie pozdrawiamy.
RODOS - 2014-06-11, 14:24 Temat postu: Portugalia.
wagabunda napisał/a: | to miód na serce każdego podróżnika. |
Gabrysiu i Janku,
Dziękujemy za miłe słowa i pifko. Takie zdanie z ust doświadczonego Podróżnika to raczej miód na nasze serca. Pisząc relację z Portugalii chcieliśmy zachęcić innych do odwiedzenia tego kraju, który funduje wspaniałą pogodę, piękne oceaniczne plaże, a także stare zabytki sięgające świetności rzymskich czasów .
Serdecznie pozdrawiamy i do zobaczenia Lila i Tadeusz :
RODOS - 2014-06-11, 18:45 Temat postu: Portugalia.
antwad napisał/a: | Podróżowałem razem z Wami. |
Dziękujemy za słowa uznania i towarzyszenie nam nie tylko w tej podróży. Serdecznie pozdrawiamy.
Elwood - 2014-06-11, 23:35
Miło się z Wami podróżowało. Mam nadzieję, że i nam kiedyś uda się przemierzyć Portugalię. Dzięki Waszej wspaniałej relacji zaoszczędzimy wiele cennego czasu na przygotowania. Dziękując za opis i cudowne zdjęcia stawiam . Mam nadzieję, że Kapituła CT'ków doceni Wasz trud w przygotowanie tej relacji. Pozdrawiam.
Tadeusz - 2014-06-11, 23:44
Lilo i Tadeuszu, dziękuję.
Należycie do tych co podróżują nie tylko dla siebie ale i dzielić się potrafią oraz chcą swymi przeżyciami, wspomnieniami, przemyśleniami.
Dziękuję również za piękne zdjęcia.
RODOS - 2014-06-12, 19:35 Temat postu: Portugalia.
Elwood napisał/a: | Miło się z Wami podróżowało. |
Dziękujemy, świadomość że nasza relacja może kogoś zainteresować, a może nawet będzie pomocna w opracowywaniu własnych planów podróży jest dla nas wystarczającą nagrodą.
Za również dziękujemy.
Serdecznie pozdrawiamy, życzymy zrealizowania następnych wspaniałych podróży.
RODOS - 2014-06-12, 19:50
Tadeusz napisał/a: | Należycie do tych co podróżują nie tylko dla siebie |
Dużo jest na naszym forum ludzi, którzy dzielą się informacjami, dlatego staramy się również przekazać nasze doświadczenia. Wyprawa do Portugalii zapewniła nam sporo wrażeń i pozwoliła trochę poznać ten kraj, co z dużą przyjemnością próbowaliśmy opisać w relacji.
Serdecznie pozdrawiamy Lila i Tadeusz
RODOS - 2014-06-19, 13:38 Temat postu: RODOS w Portugalii sierpień - październik 2013 rok. W uzupełnieniu relacji ;
Nasza powrotna trasa do domu po minięciu Pirenejów : Francja- Lourdes – Tarbes – Auch – Toulouse – Albi – Millau –Rodez - Mende - Le Puy en-Velay - St-Etienne-Lyon – Villars les Dombes - Besancon – Belford - Miluza –Niemcy Norymberga - Berlin – Gdynia.
damius2 - 2014-11-04, 22:46
Super wyprawa i super relacja. Ja z rodzinką wybieramy się w tamte strony na następne wakacje. Niestety wysoki sezon ale praca i szkoła nie pozwalają. Dziękuję za namiary na miejsca postojowe i opis trasy.
Pozdrawiam.
Damian.
RODOS - 2014-11-05, 12:40 Temat postu: Portugalia.
damius2 napisał/a: | Ja z rodzinką wybieramy się w tamte strony na następne wakacje. |
Relację z podróży napisaliśmy po to aby być może ktoś skorzystał. Portugalia to bardzo przyjazny kraj i nie sądzimy, żeby się to radykalnie zmieniło. Tak jak pisaliśmy ludzie są bardzo przyjaźni i sympatyczni, a kraj ma bardzo dużo do zaaferowania przyjeżdżającym turystom. Na forum obserwujemy większe zainteresowanie tym kierunkiem podróży. Bardzo nas to cieszy, bo może nie tylko inne narodowości będą korzystały odwiedzając ten kraj, ale i więcej naszych Rodaków.
W przyszłym roku pewnie ponownie odwiedzimy Portugalię.
Serdecznie pozdrawiamy i życzymy aby Wasze plany się spełniły .
poptek - 2014-11-05, 14:28
RODOS, Wielkie dzięki za taki super opis, właśnie się przez niego przebijam. Dużo szczegółów i zdjęć. Także ode mnie też leci Wybieram się do Portugalii w przyszłe wakacje i Wasz opis pozwoli mi oszczędzić masę czasu przy planowaniu wyprawy.
damius2, może połączymy siły i pojedziemy razem?
Niestety dla nas też jedyny termin na taki wyjazd to wakacje. Szkoła, praca itp.
RODOS - 2014-11-05, 16:43
poptek napisał/a: | Wielkie dzięki za taki super opis, właśnie się przez niego przebijam. |
Miło nam, dzięki za
Pozdrowienia
krzlac - 2014-11-05, 19:17 Temat postu: Re: Portugalia.
RODOS napisał/a: |
Relację z podróży napisaliśmy po to aby być może ktoś skorzystał. |
Byłem w Portugalii i Hiszpanii w sierpniu. Z kilku Twoich miejscówek skorzystałem. Spokojnie się jedzie i zwiedza, kiedy wiesz, że wieczorem czeka sprawdzona przez poprzednika miejscówka na spokojny nocleg. A jak dodatkowo jest za free to już pełnia szczęścia. Wielkie dzięki.
RODOS - 2014-11-06, 19:31
krzlac napisał/a: | Z kilku Twoich miejscówek skorzystałem. |
To właśnie dla takich wpisów potwierdzających przydatne informacje ma się satysfakcję z napisanej relacji. Dzięki. Pozdrawiam
Aulos - 2015-02-16, 12:10
Jesteśmy na etapie planowania najbliższych wakacji. W tym roku mieliśmy zamiar zdradzić naszą ukochaną Italię na rzecz Hiszpanii. Jednak pod wpływem m.in. Twojej relacji, rozszerzamy program wycieczki o Portugalię, kosztem mniejszego zeksplorowania Hiszpanii. Sam także "popełniłem" kilka relacji, dlatego ogromnie doceniam trud, jaki włożyłeś w przygotowanie Twojej. W mojej ocenie jest wzorcowa - nie tylko podajesz wiele informacji praktycznych, ciekawostek o miejscach, w których się zatrzymaliście, ale także przemyciłeś w swojej relacji coś trudnego do zwerbalizowania - ducha wyprawy, jakiś specyficzny klimat Waszego podróżowania, co zachęciło nas (a myślę, że nie tylko nas) do odwiedzenia Portugalii. Oczywiście stawiam forumowy dowód uznania
RODOS - 2015-02-18, 19:48
Aulos napisał/a: | Jesteśmy na etapie planowania najbliższych wakacji. |
Dziękujemy za słowa uznania i piwko. Jest wiele miejsc gdzie warto pojechać i na pewno doznane wrażenia pozostawią dużo miłych wspomnień różniących się od siebie i to jest piękne. Wybór Portugalii to nie zdrada Italii, pewnie tam wrócicie, a jedynie poznanie nowego kraju i może druga miłość. Portugalia należy do tych krajów do których kamperowcy wracają bo czują się tu bardzo dobrze. Naturalne piękno, wspaniałe oceaniczne plaże, bardzo stare zabytki pamiętające czasy rzymskie, mili otwarci ludzie, to przyciąga kampery z całej Europy. Tak jak napisaliśmy Portugalia dla nas ma same zalety. Jest trochę daleko, ale czas na drogę można wykorzystać do poznania ciekawych miejsc przejeżdżając przez Francję i Hiszpanię.
Życzymy Wam dobrego wyboru, który spełni Wasze oczekiwania i da zadowolenie dla całej Rodzinki.
Serdecznie pozdrawiamy
|
|