Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Podróże sprzed lat. - Wspomnienia.

Tadeusz - 2013-04-14, 15:02
Temat postu: Wspomnienia.
Ten nowy dział utworzyłem po konsultacjach z Wami.

Mamy ochotę opowiadać o naszych dawnych podróżach karawaningowych i nie tylko. Wszak okoliczności nie sprzyjały podróżom za granicę, co nie przeszkadzało nam wykorzystać każdą sposobność by wyrwać się się na szeroki świat i chłonąć pełną piersią widoki, czerpać wiedzę i zdobywać doświadczenia. Nie ważne, czy z wycieczką, czy indywidualnie motocyklem, samochodem a może rowerem lub jachtem? Wszystko jedno.

Opowiadajmy o naszych przygodach z tamtych lat. Ilustrujmy opowieści zdjęciami zeskanowanymi z przechowywanych gdzieś w starych albumach blednących już fotek.

Nas, tych troszkę starszych, być może wspomnienia poruszą, a młodszym pokażą okruchy nieistniejącej już rzeczywistości. :)

:spoko

łoś - 2013-04-15, 00:36

Jak sobie wszystko odświeżę to opiszę dwa lata pobytu w Giżycku. Jak się zastanawiam to właśnie w tym mieście zrodził się pomysł na moje podróżnicze pomysły.
:spoko

robert_smoldzino - 2013-04-16, 21:00

@Tadeusz - Czy definicja dawności już powstała, bo mam trochę materiałów z końcówki ubiegłego wieku i nie wiem czy to już jest "dawność" ;-)
Tadeusz - 2013-04-17, 06:45

robert_smoldzino napisał/a:
Czy definicja dawności już powstała,


Robercie, kilkanaście lat to dla niektórych z nas już szmat czasu.

Znając Ciebie, niecierpliwie czekał będę na Twą opowieść. :spoko

Witold Cherubin - 2013-11-04, 18:32

Tadeusz napisał/a:
Opowiadajmy o naszych przygodach z tamtych lat. Ilustrujmy opowieści zdjęciami zeskanowanymi z przechowywanych gdzieś w starych albumach blednących już fotek.

Tadeusz, to chyba opis mojego pobytu w Mongolii bardziej pasuje do tego działu, bo to już dla niektórych zamierzchła przeszłość.
Pozdrawiam :spoko

Tadeusz - 2013-11-04, 21:36

Witold Cherubin napisał/a:
Tadeusz, to chyba opis mojego pobytu w Mongolii bardziej pasuje do tego działu, bo to już dla niektórych zamierzchła przeszłość.

Pozdrawiam


Zgadzam się z Tobą, Witku. Powiem więcej - w tych zamierzchłych czasach i tak nie podróżowaliśmy kamperami, bo ich nie znaliśmy, albo nie mielismy możliwości ich nabycia.

Przenoszę zatem Twoją opowieść o Mongolii do tego działu. :ok :spoko

Witold Cherubin - 2013-11-04, 22:00

Dzięki Ci Tadeuszu.
Ten mój wyjazd był dla mnie wielką niespodzianką i sprawił mi wielką frajdę.
Byłem wtedy najmłodszym uczestnikiem zespołu doradców (miałem wtedy 35 lat).
Pozdrawiam :spoko

kubryk1 - 2016-09-22, 16:05

Przeglądam forum i ot tak natrafiłem na "wspomnienia" co nasunęło mi moje.
Dawno, dawno temu (tj. ok. 45 lat wstecz) mój teść, na bazie Nysy Towos zbudował - no, nazwijmy to kampera. Miało to cudo miejsce do spania, lodóweczkę 12 litrów, kuchenkę, sporo szafek i schowków a nawet markizę (co prawda nie zwijaną a przypinana ale zawsze). "Potężny" silnik dolnozaworowy w połączeniu z trzy biegową skrzynią rozpędzał ten "bolid" nawet do 80 km/h i spalal 13-14 litrów etyliny na 100 km. Zjeździł tym autkiem całą Europę (czasem ze mną i moją obecną żoną).
Ale mnie najbardziej utkwiły w pamięci kontrole drogowe - pan milicjant po suchym "dokumenty proszę" zaglądał do wnętrza i kopara mu opadała - to był koniec kontroli a zaczynał się pokaz wnętrza i wyposażenia. Trwało to czasem dłużej niż zwykła kontrola ale ani razu, ani teść ani ja nie zapłaciliśmy mandatu, bo władza zapominała po co byliśmy zatrzymani.
Przy sprzedaży Nyski prawie płakałem jak ten Niemiec, co sprzedał autko gdy kupiec (jakiś podłódzki rolnik) po oględzinach zamartwiał się: "panie, jak to całe k...stwo wymontować? Ja muszę cebulę wozić". Prawie odstąpiłem od sprzedaży (teść już nie żył, więc oszczędzona mu była ta trauma.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group