Klub mi³o¶ników turystyki kamperowej - CamperTeam

¦wiat - Kamperem dooko³a ¦wiata

kazbar - 2007-02-17, 11:37
Temat postu: Kamperem dooko³a ¦wiata
Kamperem dooko³a ¦wiata- podró¿ ¿ycia :drive:
Przez wszystkie strefy klimatyczne, przez wszystkie kontynenty.
Czy kto¶ z kolegów ma czasem te same napady? :gwm

janusz - 2007-02-17, 11:45

¦wiata jak ¦wiata to rzeczywi¶cie wyprawa ¿ycia. Braknie czasu na przygotowanie nie licz±c samej podró¿y. Ale do oko³a Europy to bardziej realne. :lol:
Widzê Kazek ¿e zdrowiejesz :bigok

tatkog - 2007-02-17, 14:28

A ja marzê o wyprawie dooko³a Morza ¦ródziemnego.
Jacek M - 2007-02-18, 17:18

A ja dooko³a Ba³tyku.
kazbar - 2007-02-24, 13:39

My¶licie pewnie, ¿e mi odbi³o z t± podró¿± dooko³a ¦wiata, ale ja....jadê!
Mówiê powa¿nie. :bajer

W skrócie mój plan:

"4x8" czyli wyprawa w 4-ech etapach (w tym trzech nazwijmy to "aklimatyzacyjnych").
I tak:
1x8 = w 8 godzin dooko³a Podhala
2x8 = w 8 dni dooko³a Polski
3x8 = w 8 tygodni dooko³a Europy
i etap ostatni...
4x8 = w 8 miesiêcy dooko³a ¦wiata

Nie okre¶lam ¿adnej konkretnej daty ani ¿adnych konkretnych terminów.

W tym roku wyruszam w pierwszy etap. To pewne.
Kiedy nastêpne? Powiem Wam po rozmowie z portfelem.



Kto siê przy³±czy? :drive:

kazbar - 2007-03-01, 17:56
Temat postu: Podhale
Pierwszy etap: marzec 2007

Szczawnica-Kro¶cienko n/D-Zabrze¿-Mszana Dolna-Rabka-Jab³onka-Czarny Dunajec-Zakopane-Nowy Targ- Kro¶cienko n/D-Szczawnica.

http://www.tatryipodhale.pl/mapa.html

Jak uwiarygodniæ przejazd?
Kto pomo¿e?


Pawe³ P. - 2007-03-01, 19:10

Kazek Kluska napisa³/a:
Pierwszy etap: marzec 2007
a kto pisa³ ze w marcu bêdzie zimno jak ja pisa³em o Bieszczadach? :box2
Pawe³ P. - 2007-03-01, 19:14

Kazek Kluska napisa³/a:
Pawe³ Pawlak napisa³/a:
Ja proponuje tak przed wyjazdem na Wêgry.


Ja ani marcu ani w kwietniu nie mogê (o lutym nie wspominam). Pracy do koñca kwietnia mam du¿o. Nie wyrwê siê! :gwm .
Na Wêgry tak, bo to ju¿ koñcówka miesi±ca...
Maj, czerwiec?
Z reszt±, w kwietniu w Bieszczadach bêdzie jeszcze zimno- kto wie jak d³ugo zima potrzyma?
Pisa³e¶ nawet o kwietniu :box
kazbar - 2007-03-01, 20:01

Osiem godzin zrobiê w niedzielê :yay:
kazbar - 2007-03-16, 23:08
Temat postu: Pierwszy etap.
Jutro start...(nareszcie, nareszcie... :yay: )
Za³oga
: Barbara ¿onka moja... (nawigacja, foto-video, aplauz, przepyszna kuchnia)
: Zuzia suczka moja... (szczekaczka pospolita, g³odomór przewlek³y)
: I ja...beee, beee...(sprzat±cz, zalepiacz dziur w dachu, myjczy zewnêtrzny, myjczy wewnêtrzny, szoruj±cy zlewy, kuchenki, kible czym siê tylko da, krzataj±cy siê tu i tam i w koñcu... kierowca...)

(Sobota 17 marzec 2007 godz. 10.00). :gwm
Dooko³a ¦wiata (Podhale i Gorce = Szczawnica, Kro¶cienko n/D, Tylmanowa, Zabrze¿, Kamienica, Szczawa, Mszana Dolna, Rabka, Chocho³ów, Zakopane, Bukowina Tatrzañska, Bia³ka Tatrzañska, Nowa Bia³a, £opuszna, Maniowy, Czorsztyn, Kro¶cienko n/D, Szczawnica)

...pierwszy etap podró¿y dooko³a ¦wiata
Mam nadziejê, ¿e "objadê".
Trzymajcie kciuki. Please.

Kontakt: +48 694768093
(PS. W moim kamperze nie s³ychaæ "komórki". Klekotanie diesla LT-35 jest tak g³o¶ne, ¿e...komóra wysiada... !!!)
B±d¼ co b±d¼...jestem pod "telefonem" jakby co.

Mam nadziejê, ¿e z tej podró¿y wrócê ca³y, zdrowy i na³adowany now± energi± czyli
....w "8 dni dooko³a Polski"

janusz - 2007-03-16, 23:31

W Zakopanym ju¿ by³e¶ i bêdziesz przed Wêgrami. Zmieñ trasê jeszcze zd±¿ysz. Szczawnica - Pajêczno. :pifko Pajêczno - Szczawnica. :drive:
eeik - 2007-03-17, 07:49

Oj Kazek zazdroszczê :) tak pozytywnie
¿yczê mi³ej podrózy, a Twoje obowi±¿ki kamperowe - musze wydrukowaæ i powiesiæ nad zlewem :haha:
Zdaj relacjê z tego wyjazdu

jacol - 2007-03-17, 09:21

Kazek, za du¿o napisa³e¶ o tych swoich "obowi±zkach kamperowych", eeik ju¿ wykorzysta³a, nasze ¿ony przez "przypadek" przeczytaj± i te¿ nam nad zlewem wywiesz± (no i ¿egnaj odpoczynku na woja¿ach). :bajer
janusz - 2007-03-17, 09:54

¯eby tylko nad zlewem w kamperku to mo¿na znie¶æ. Kobitki na pla¿ê, a my przy zlewiku w kamperku i przy lodóweczce z piwkiem gotujemy wodê na herbatkê.
Ewa nie napisa³a niestety czy ten zlew to nie przypadkiem w kuchni w domu na co dzieñ. :chytry :zimno

eeik - 2007-03-17, 10:50

E no wiecie w domu Konstancja zmywa (czytaj zmywarka)

Tutaj mówimy tylko o kampusiach

No jak nic mój m±¿ zabroni mi tu wchodziæ bo wskazówki nie do pogardzenia sa nt kamperowania :) )))

Ale to zmywanie obok ch³odz±cego siê piwa to¿ to nagroda :)
Zastanowiê siê.

Jacek M - 2007-03-17, 11:21

Kazek
Ca³y ¶wiat patrzy na ciebie (i zazdro¶ci). Ja szczególnie, bo tereny które obje¿d¿asz s± nam niezwykle "serdeczne". Jakbym Ciê móg³ prosiæ, to zmieñ wariant pomiêdzy Jab³onk± i Zakopanem i na pierwszych ¶wiat³ach w Dunajcu skrêæ na Chocho³ów - zdecydowanie warto - to jedyna chyba na Podhalu wie¶ w ca³o¶ci wpisana do rejestru zabytków, (zachowany uk³ad urbanistyczny i przede wszystkim drewniane cha³upy z XIX/XXw z których w ca³osci sk³±da siê wie¶ - no dobra, bez plebanii i dwóch murowañców). Ciekawy jest te¿ miêdzywojenny kosció³, który w latach okupacji wymalowali ukrywaj±cy siê tu krakowscy arty¶ci. No i w srodku wsi przej¶cie graniczne na S³owacjê ("Svetly le¿ak" - 11SKK).
A stamt±d u podnó¿a Tatr Zachodnich do Zakopca. Po drodze mo¿naby wdepn±æ na Polanê Chocho³owsk± albo na Ornak ale w dolinach po pó³nocnej stronie Tater mo¿e byæ pluchowato... No i z Zakopca Do New Targu wariantem: Jaszczurówka http://szlak.wrotamalopol...ekty.aspx?id=92 , Cyrhla z widokiem z góry na Zakopane, w miarê mo¿liwo¶ci zostawiamy kamperek na 2 godzinki w Zazadniej i hyc! - wpadamy do Pani Tatr i na Rusinow±, a potem najfajniej przez S³owacjê - svetly le¿ak jw. (ale to jak nie ma t³oku na £ysej Polanie) i przez Jurgów do Bukowiny (knajpa Bury MI¦ - sma¿one Rydze!!! - z obowi±zkowym zwiedzaniem Fantastycznych instalacji metalowo- elektrycznych oraz Najbardziej Inspiruj±cego Kibla w Europie ¦rodkowej)....
Ale siê rozdokazywa³em - Kazek przebacz!
Mój programik wyszed³ na 3 dni, a Ty masz 8 godzin :shock:
Stopy wody pod kilem i westchnij podtatrzañsko w moim imieniu :roll:

kazbar - 2007-03-17, 16:53

Podró¿ przez wszystkie cztery pory roku - s³oñce, ¶nieg, deszcz i porywisty zimny wiatr czyli....

Kamperem dooko³a Podhala.


Pierwsze wiosenne s³oneczko (chocia¿ zima kalendarzowa jeszcze w pe³ni) ukradkiem przebija siê przez chmury.
Szczawnica, 17 marca 2007 roku, niedziela, ósma rano. Ziewaj±c spogl±dam przez okno na kampera. Przecieram oczy ze zdumienia! U¶miecha siê do mnie! Nie...to promienie s³oneczne odbijaj± siê od bocznej szyby. Bo¿e! Jaki ten samochód jest brudny! ¦nieg, deszcz i wiatr zrobi³y tej zimy swoje.
Krótka rodzinna narada:
- „Co robimy? Nie bêdziemy przecie¿ siedzieæ w domu? Popatrz jaka piêkna pogoda!”- zwracam siê do ¿ony.
- „Co proponujesz?”- odpowiada
- „Wybierzmy siê kamperem w podró¿ Dooko³a ¦wiata. Dzisiaj....albo nigdy! Pierwszy etap- Podhale!”
- „To... na co czekasz? My¶lisz, ¿e Podhale przyjedzie do ciebie... przez okno? Pakuj manatki. Bêdê gotowa za godzinê.”

Wyruszamy. Jest dok³adnie godzina 9.00. Za osiem godzin musimy byæ z powrotem- tak by³o ustalone i tylko tego musimy siê sztywno trzymaæ. W ostatniej chwili zmieniamy kierunek wyprawy. W Kro¶cienku nie skrêcamy w prawo by przez Tylmanow±, Mszanê Doln± i Rabkê dotrzeæ do Zakopanego lecz jedziemy prosto w tym kierunku. Obawiamy siê zmiany pogody. Byæ mo¿e, dopóki ¶wieci s³oñce zd±¿ymy jeszcze „³ykn±æ” trochê tatrzañskich widoków z G³odówki. Mieli¶my racjê, gdy¿ po kilku godzinach, bêd±c ju¿ w granicach Zakopanego spotka³y nas...opady ¶niegu!
Tymczasem wspinamy siê na prze³êcz Snozka, która stanowi naturaln± granicê Podhala. To w³a¶ciwie na jej szczycie powinni¶my rozpocz±æ podró¿ ale....czy to a¿ takie wa¿ne? Podhale- czyli...„pod halami”. Dla etnografa Podhale ma inne granice, dla geografa jeszcze inne a dla górala....wszêdzie jak okiem siêgn±æ z Nowego Targu.
Silnik weso³o gra swoj± muzyczkê. Temperatura oleju, p³ynu ch³odz±cego i ³adowanie akumulatorów w najlepszym porz±dku. Tu¿ przed szczytem redukujê na trójkê. Zachrobota³y zêby w skrzyni biegów a¿ ciarki przesz³y mi po grzbiecie. Przepraszam kamperku! To moja wina- na pó³ sprzêg³a mo¿na wrzucaæ pi±tkê ale nie trójkê! Obiecujê, ¿e to siê wiêcej nie powtórzy!
Na prze³êczy Snozka zatrzymujemy siê na pierwszy odpoczynek. Rzut okiem w mapê na parkingu, rzut okiem na kampera, pod kampera i w kampera. Wszystko trzyma siê kupy. Mapa mówi prawdê, auto ca³e i zdrowe, za nami Pieniny, obok Gorce, Podhale... u naszych stóp a Tatry na horyzoncie!



Mijaj±c „Podhalañskie Morze” czyli ogromny zalew czorsztyñski skrêcamy w £opusznej w kierunku Nowej Bia³ej i Bia³ki Tatrzañskiej. Pogoda tutaj zupe³nie inna! Zerwa³ siê porywisty wiatr. Muszê mocno trzymaæ kierownicê gdy¿ gwa³towne podmuchy raz z prawej a raz z lewej strony szarpi± kamperem niemi³osiernie.
Na krótko zatrzymujemy siê w rezerwacie „Prze³om Bia³ki” by wst±piæ do pierwszego na tych ziemiach podhalañskiego domu czyli jaskini „Ob³azowa”, która prawdopodobnie by³a zamieszkiwana ju¿ 80-50 tys. lat temu. W czasie badañ archeologicznych znaleziono tu liczne ozdoby oraz narzêdzia z kamienia i rogu – w tym s³ynny ju¿ bumerang z ko¶ci mamuta jak równie¿ obciête palce, najstarsze szcz±tki ludzkie w Polsce.
Wiatr staje siê nie do zniesienia, zaczyna siê robiæ wstrêtnie zimno. W ruch posz³y grube swetry i kurtki. Nie tylko z drzewami ale te¿ z naszym samochodem wiatr-prawie huragan zaczyna sobie za du¿o pozwalaæ. Zaczynamy siê baæ tego by jaki¶ wyrwany z korzeniami smreczek nie wyl±dowa³ nam na dachu. Uciekamy co si³ w nogach (a raczej w ko³ach) w kierunku Zakopanego graniczn± drog± miêdzy Spiszem a Podhalem przez Bia³kê i Bukowinê Tatrzañsk±. Pogoda zaczyna p³ataæ coraz wiêksze figle. Co rusz wydaje nam siê, ¿e jakie¶ zb³±kane p³atki ¶niegu rozbijaj± siê o przedni± szybê. Gêste chmury zaczynaj± pokrywaæ niebo. Jeszcze kilkana¶cie minut, mo¿e pó³ godziny a z ogl±dania Tatr bêd± nici. ¯ona z aparatem fotograficznym przygotowanym do strza³u wypatruje byæ mo¿e ostatniej szansy na udan± fotografiê.
Poganiam kampera do szybszego biegu. Dyszy i sapie, sapie i dmucha, ¿ar z rozgrzanego silnika bucha i ....buch!- Jeste¶my na G³odówce! Uda³o siê w ostatniej chwili! Zd±¿yli¶my ³ykn±æ kilka przepiêknych tatrzañskich widoków. Za moment ostatnie promyki s³oñca ukrad³y nam szarobure k³êbiaste chmury.
Zaczyna padaæ ¶nieg. Brrr....
- „ W³±cz ogrzewanie i jed¼my dalej. Mam nadziejê, ¿e niebawem przestanie padaæ a im dalej od Tatr, tym pogoda powinna siê poprawiaæ”
- „Nie by³bym tego taki pewien! By³o ju¿ piêkne s³oñce, huraganowy wiatr a teraz opady ¶niegu. Brakuje tylko... ulewnego deszczu!”
Z ¿alem opuszczamy Tatry i Zakopane. Kierujemy siê w stronê Chocho³owa i Czarnego Dunajca.



Klika kilometrów za miastem rozdzwoni³ siê telefon.
- „Dzieñ Dobry. Gdzie Pañstwo jeste¶cie?”- odezwa³ siê mi³y g³os w s³uchawce
- „Zbli¿amy siê do Ko¶cieliska”- odpowiedzia³em
- „O...to do Rabki macie jeszcze daleko. Chcia³em powiedzieæ, ¿e w Rabce trwa przebudowa g³ównej drogi. My¶lê, ¿e kamperem tamtêdy nie przejedziecie. Proponujê objazd przez Zaryte.”
- „Bardzo serdecznie dziêkujê za t± cenn± wiadomo¶æ. Zrobiê tak jak Pan mówi. Ale?...Z kim mam przyjemno¶æ?”
- „Mi³o¶nik turystyki Marek Wyrwalski z Rabki Zdrój. Szerokiej drogi...!”
Nie jeste¶my wiêc sami! Znowu potwierdza siê fakt, ¿e braæ turystyczna to fantastyczni ludzie, którzy spiesz±c z bezinteresown± pomoc± czy dobr± rad± tworz± niesamowicie zgran± spo³eczno¶æ.
Czuj±c siê teraz w pe³ni bezpieczni mijamy Ko¶cielisko. Snuj±c plany na dalsz± czê¶æ podró¿y i cicho narzekaj±c na paskudn± pogodê mijamy wjazd do Doliny Chocho³owskiej i.....nastêpny telefon!
- „Cze¶æ Wam! Co u Was s³ychaæ?” – to¿ to mój w³asny rodzony kuzyn z Krakowa!
- „Jeste¶my w podró¿y dooko³a Podhala. W³a¶nie mijamy wjazd do Doliny Chocho³owskiej.”
- „Widzimy, widzimy....stoimy po drugiej stronie drogi....!!!”
- „Gdzie, jak? Powa¿nie? No to...zawracamy! Czekajcie w tym samym miejscu!.”
Zdêbia³em. Jaki ¶wiat jest ma³y? Ale sk±d wiedzieli o naszej wyprawie? Wszystko niebawem siê wyja¶ni³o. Nic nie wiedzieli! Gdy zobaczyli jednak kampera na drodze od razu przysz³o im do g³owy, ¿e to musi byæ nikt inny jak tylko...Kazek z Basi±. Krzysztof nie zastanawia³ siê nawet u³amka sekundy. Pomimo tego, ¿e nigdy nie widzia³ naszego samochodu by³ pewny, ¿e to my. Fluidy jakie¶, czy co? U¶ciskom i powitaniom nie by³o koñca! Tak trudno nam siê spotkaæ w rodzinnym Krakowie. Nie widzieli¶my siê ju¿ tak dawno, a tu masz.....na ¶rodku podhalañskiej drogi!
Czajnik z gwizdkiem ¶wiruje na gazie, kawa i herbata podana do sto³u. Ma³gorzata i Krzysztof po raz pierwszy mieli okazjê posiedzieæ w kamperze.
- „Ma³gosiu? Mo¿e kupimy sobie taki samochód....?



Czas siê jednak po¿egnaæ. Przed nami jeszcze daleka droga. Do zobaczenia na (miejmy nadziejê) kamperowym szlaku!
Chocho³ów, przepiêkna podhalañska miejscowo¶æ - przywita³a nas...a jak¿e....deszczem! Krople wody z wdziêkiem rozbijaj± siê o karoseriê samochodu. Wycieraczki pracuj± pe³n± par±. Jako¶ nie chce nam siê wysiadaæ z kampera, by zwiedzaæ okolicê. Podziwiamy niecodzienn±, drewnian± zabudowê Chocho³owa przez przedni± szybê. To tak jakby siedzia³o siê przed wielkim szklanym ekranem telewizora, tylko tyle, ¿e ogl±damy tu co my chcemy a nie to, co chce pokazaæ nam kto¶ inny. Zwróci³em uwagê na ciekaw± rzecz! Wiêkszo¶æ ¶cian drewnianych domów stoj±cych przy drodze okryta jest przezroczyst± foli±! My¶lê, ¿e mieszkañcy chroni± w ten sposób swój dobytek przed zgubnym dzia³aniem wody wydostaj±cej siê z pod kó³ przeje¿d¿aj±cych samochodów. Ciekawy jestem, kiedy naturalny budulec, którym jest drewno górale zast±pi± atrap± belkowania?
Czy kiedy¶ ca³e Podhale te¿ siê ni± stanie? Pamiêtam z wycieczki francuzkim wybrze¿em obrazki zamków i twierdz ulokowanych wysoko na nadmorskich ska³ach. Im bardziej siê do nich zbli¿ali¶my, tym bardziej „co¶” by³o w nich dziwnego. W koñcu okaza³o siê, ¿e to....tekturowa makieta w ogródku milionera!



Z zadumy budzi nas d¼wiêk telefonu komórkowego. SMS: „Od strony Mszany Dolnej ca³kowite za³amanie pogody. Brak mo¿liwo¶ci zwiedzania okolic”. To pan Marek. Dziêkujemy bardzo!
Bez zatrzymywania kierujemy siê wiêc w stronê Rabki. Z objazdami czasem ró¿nie bywa. Raz opisane s± prawid³owo i zrozumiale, a innym...³amig³ówka nie z tej ziemi. Trzeba wiêc pospieszyæ siê, by nie zakorkowaæ siê gdzie¶ pomiêdzy wykopem a barierk±!



Dziêki naszemu „Anio³owi-Stró¿owi” omijamy centrum Rabki i przez dzielnicê Zaryte wyskakujemy na g³ówn± drogê do Mszany Dolnej. Tutaj, kilka kilometrów za centrum miasta nasze ¿o³±dki zaczynaj± przypominaæ nam, ¿e poza porann± kaw± i ma³± kanapk± nic dot±d nie jedli¶my. Zafascynowani przygod± i oszo³omieni piêknem krajobrazu zapomnieli¶my o posi³kach.
- „Zjemy co¶ w pierwszej napotkanej po drodze restauracji” – obiecujê ¿onie.
Przez chwilê zastanawiam siê czy to dobry pomys³? Wszak w kamperze lodówka pe³na smako³yków!
Jak najmniej wydaæ, jak najwiêcej zwiedziæ- to dewiza naszego klubowego kolegi Jana Kowalskiego. Zastanawiaj±c siê nad jej s³uszno¶ci± mimo woli skrêcam na parking przed piêknie po³o¿on± stylow± restauracjê.
- „Nie wiem jak Ty, ale ja my¶lê, ¿e nie ma sensu siê zatrzymywaæ na obiad. Przygotowanie posi³ku w kamperze zajmie nam przecie¿ kilka minut. Mamy ze sob± wszystko co potrzeba! Ruszaj w drogê, a ja w czasie jazdy przygotujê co¶ na z±b” – odpowiada.
Jak najmniej wydaæ, jak najwiêcej zwiedziæ....w koñcu po to mamy kampera! Samochód, hotel i restauracjê w jednym!
Szybka decyzja, wsteczny bieg, jedynka, dwójka... i ju¿ jeste¶my z powrotem na kamperowym szlaku.
Zapach fasolki po bretoñsku wype³nia wkrótce ca³e auto a cichutkie jej bulgotanie w rondelku dra¿ni nie tylko ¿o³±dki.
Ciekawe...w domu nikt by siê nie tkn±³ fasolki po bretoñskiej ze s³oika a w kamperze...a¿ ¶linka cieknie! Co takiego ma w sobie ten sposób podró¿owania i spêdzania wolnego czasu, ¿e w smakuje tu wszystko inaczej?
Na ostatni odpoczynek po³±czony z degustacj± kamperowej kuchni zatrzymujemy siê na le¶nym parkingu „Wiatrówki” poni¿ej prze³êczy „Przys³op” w otoczeniu piêknych gorczañskich lasów i szczytów....



Po krótkim spacerze pierwszymi górskimi, wiosennymi ¶cie¿kami i w zapadaj±cym ju¿ zmroku kierujemy swe kroki (a raczej obroty kó³) w kierunku domu. Jeszcze tylko 30-40 kilometrów i koniec fantastycznej pierwszej w tym roku wyprawy kamperem.
Szkoda, chcia³oby siê jechaæ jeszcze dalej... i dalej!
Niby nic! Taka zwyk³a, mo¿na by powiedzieæ samochodowa wycieczka. Taka zwyk³a niedziela jakiej w miesi±cu wiele! Ale ile wspomnieñ zostanie? Ile rado¶ci?
Teraz wiemy, ¿e nastêpnym etapem bêdzie podró¿ dooko³a Polski, a kto wie, mo¿e Europy i ¦wiata?

Kazimierz Kluska
Foto: Barbara Kluska



Przebyta trasa:
Szczawnica-Kro¶cienko n/D-£opuszna-Nowa Bia³a-Bia³ka Tatrzañska-Bukowina Tatrzañska-Zakopane-Ko¶cielisko-Chocho³ów-Chabówka-Rabka Zdrój-Mszana Dolna-Szczawa-Zabrze¿-Tylmanowa-Kro¶cienko n/D-Szczawnica.

Razem: 205 kilometrów
¦rednia prêdko¶æ: 27,3 km/h
Start: godz. 9.00
Meta: godz. 16.30

kazbar - 2007-03-18, 20:54
Temat postu: Serdeczne dziêki
"Od strony Mszany Dolnej ca³kowite za³amanie pogody. Brak mo¿liwo¶ci zwiedzania okolic.
Mi³o¶nik turystyki Marek Wyrwalski z Rabki Zdrój. Szerokiej drogi..."

Pozdrawiam serdecznie Panie Marku i bardzo dziêkujê za pilotowanie :pifko

kazbar - 2007-04-22, 21:46

Proszê kolegów o pomoc w zapanowaniu o¶miodniowej podró¿y dooko³a Polski.

PS. Relacja z Podhala ju¿ siê pisze.

janusz - 2007-04-22, 22:12

Do oko³a Polski tak rzeczywi¶cie przy granicach to bêdzie pewnie jakie¶ 3 - 3,5 ty¶ km. w 8siem dni to wyjdzie tylko jazda, bez zwiedzania. Swoj± drog± to ciekawe ile to mo¿e byæ kilometrów.
Adam - 2007-04-23, 20:07

D³ugo¶æ linii granicznej 3021 km i morskiej 499 km razem 3520 km.
Mam w planie w tym roku z dzieæmi odbyæ tak± wycieczkê ze zwiedzaniem jedynie czê¶ci pó³nocnej. Planowany termin to pierwsza po³owa lipca. Sprawdzimy odleg³o¶ci w naturze.

Pozdrawiam

tatkog - 2007-04-24, 18:56

janusz napisa³/a:
Do oko³a Polski tak rzeczywi¶cie przy granicach
Wschodniej granicy(szczególnie ok. Terespola)w du¿ej mierze nie polecam-nawierzchnia drogi tragedia. Natmiast inne aspekty-np. widoki i zwiedzanko-bajeczka.
kazbar - 2007-04-24, 20:07

Adam napisa³/a:
Sprawdzimy odleg³o¶ci w naturze


To dla mnie bardzo wa¿ne informacje.

My¶lê, tak zupe³nie "na grubo":

1. Szczawnica-Ustrzyki Dolne (?)
2. Ustrzyki Dolne- Miêdzyrzecz Podlaski (?)
3. Miêdzyrzecz Podlaski- Suwa³ki (?)
4. Suwa³ki- Gdañsk (?)
5. Gdañsk- Szczecin (?)
6. Szczecin- Jelenia Góra (?)
7. Jelenia Góra- Racibórz (?)
8. Racibórz- Szczawnica.

Do zrobienia? Jak my¶licie?

jacol - 2007-04-24, 23:00

Tê trasê, spoko. Gorzej przy samej granicy, jak insynuowa³ Janusz :mrgreen: .
Jacek M - 2007-05-01, 00:20

Kazek Kluska napisa³/a:
My¶lê, tak zupe³nie "na grubo":

1. Szczawnica-Ustrzyki Dolne (?)
2. Ustrzyki Dolne- Miêdzyrzecz Podlaski (?)
3. Miêdzyrzecz Podlaski- Suwa³ki (?)
4. Suwa³ki- Gdañsk (?)
5. Gdañsk- Szczecin (?)
6. Szczecin- Jelenia Góra (?)
7. Jelenia Góra- Racibórz (?)
8. Racibórz- Szczawnica.

Kazek
Ad. 1/. Nie bêdê siê m±drzy³, znam tu ka¿d± wiochê - ale Ty pewnie te¿ :)
Ad. 2/. Tutaj mam pewne typy:
- zdecydowanie przez Wojtkow± i Birczê do Przemy¶la (przejazd przez góry S³one - najd³u¿szy odcinek serpentyn w Polsce, widoki ...), droga najprzód mo¿liwa, pó¼niej niez³a.
- w Przemy¶lu: centrum, fort Bolestraszyce - warto! - i tuz obok arboretum - te¿ warto :)
- Jaros³aw: Kamienica Orsettich (jeden z pierwszych "renesansów" - fajne muzeum) i trasa podziemna wokó³ rynku - przebitymi piwnicami.
- i nie jechaæ na Lubaczów - Be³¿ec - Hrubieszów - tam na prawdê nie ma drogi !!! tylko na Sieniawê (Pa³ac) Zwierzyniec i Zamo¶æ (mniam!)
- Dalej mam ten k³opot, ¿e nad granic± z Hrubieszowa do W³odawy nie jecha³em, ale znaj±c mocarstwowe s³abo¶ci minionych czasów taka droga nad granic± musia³a byæ "strategiczna", wiêc pewnie jest :) , od Sobiboru (b. obóz) na pewno (choæ w±ska).
- Z W³odawy (zachowana synagoga) do Terespola - Miêdzyrzec bym odpusci³ - historycznie ciekawy ale ogl±daæ nie bardzo jest co, za to przy granicy: Jab³eczna (jedyny mêski monastyr w Polszcze - mo¿na zwiedzaæ), Kodeñ, Kostom³oty (unici podlascy).
Droga na odcinku W³odawa - Terespol faktycznie g...niana, ale dla doros³ego kampera do pokonania (bez zadyszki).
Trasa Ustrzyki - Kodeñ (?) jak najbardziej realna w 1 dzieñ, ze zwiedzaniem.
Nocleg proponujê w Kodniu - bo pewnie mogê Ci co¶ roztropnego tam za³atwiæ.
Na razie Tyle, bo noc :)

kazbar - 2007-06-19, 21:38

Klamka zapad³a... dok³adnie....przed godzin± :!:
Wyruszamy kamperkiem 22 czerwca 2007.
W osiem dni Dooko³a Polski czyli...II etap.
:drive:
Wiêcej napiszemy z trasy.

Powieziemy ze sob± namiary internetowe na:

www.polskicaravaning.pl
www.camperteam.pl
www.camperclubpoland.pl
www.campery.pl/forum
www.karawaning.pl

WV LT-35 "Hehn", Basia, Kazek i Zu¼ka

:yay:

kazbar - 2007-06-26, 07:49

No i.... niestety. :-?
Wprawa dooko³a Polski nie dosz³a do skutku. Wystarczy³ jeden telefon i musieli¶my wracaæ do firmy.
(Nastêpnym razem nie biorê ze sob± komórki :evil: ) Klient nasz Pan :!: Co by³o zrobiæ?
Zawrócili¶my z Bieszczad w niedzielê wieczorem.
Ale.... i tak spêdzili¶my fantastyczny weekend :!:
Wyskrobali¶my siê (piechot± oczywi¶cie !) na Po³oninê Caryñsk±, zwiedzili¶my szlak drewnianych ³emkowskich cerkiew i wybyczyli¶my siê za wszystkie czasy!
Kamper spisywa³ siê wy¶mienicie ale pogoda ró¿nie! Bywa³o, ¿e la³o jak z cebra, burze "chodzi³y" tu i tam ale czasem i s³oneczko przypieka³o niemi³osiernie.
Jak trochê odsapnê napiszê co¶ wiêcej i powklejam trochê fotek.
Dziêkujê wszystkim za trzymanie kciuków.

Kamperem Dooko³a Polski odk³adamy wiêc na przysz³y rok.
Jak to mówi±..."co ma wisieæ, nie utonie..." Nie dzisiaj, to jutro, nie jutro, to pojutrze i...nie ma tego z³ego, co by na dobre nie wysz³o.

Jerzy - 2007-06-26, 14:05

Kazek Kluska napisa³/a:
Wystarczy³ jeden telefon i musieli¶my wracaæ do firmy.

Kazek, jeste¶ szczê¶ciarzem... - a gdyby tak, telefon zadzwoni³ w 3 etapie - w po³owie dystansu na "U.S. Route 66"?

Pozdrawiam, Jerzy

Adam - 2007-12-08, 21:40

Witamy
Poszukujemy towarzystwa na do¶æ niecodzienny wyjazd w okresie od 11.04.2008 do 03.05.2008. Planowana trasa to:
Syria, Liban, Jordania, Egipt, Libia, Tunezja, Algieria, Maroko.
Poniewa¿ uzyskanie wiz na tej trasie nie jest proste dlatego najwy¿szy czas na rozpoczêcie przygotowañ.
Wbrew temu co pomy¶licie taki wyjazd jest mo¿liwy do zrealizowania, bezpieczny a przede wszystkim bardzo interesuj±cy.

Pozdrawiamy Wszystkich

Beata i Adam

Robin - 2007-12-08, 22:24

Codziennie od 11.04.2008 do 03.05.2008 bêdê siê za Was modli³. To tylko 26 dni. Dam radê.
Pozdrawiam - Robin :-(

tatkog - 2007-12-09, 10:10

Robin napisa³/a:
To tylko 26 dni
hmmmmmm, aby napewno?
Adam napisa³/a:
Syria, Liban, Jordania, Egipt, Libia, Tunezja, Algieria, Maroko.
A gdzie reszta?
Adam napisa³/a:
w okresie od 11.04.2008 do 03.05.2008.
A jakie¶ szczegó³y trasy?
jacek stec - 2007-12-09, 10:53

Bêd±c w marcu w tym roku w Jordanii-niestety nie kamperem-spotkalem w Petrze kampera i auto z przyczep± dwie rodziny Niemców normalnie nocowali w Petrze na ulicy przed knajpk± a potem widzialem ich jeszcze w Ammanie.Natomiast w Ejlacie w Izraelu na pla¿y Morza Czerwonego stalo kilka kamperów,ale na rejestracjach Izraelskich
JaWa - 2007-12-09, 11:08

Robin napisa³/a:
bêdê siê za Was modli³

Ja te¿ :rip

tatkog - 2007-12-09, 11:51

Ja bym chcia³-moje marzenie, to trasa dooko³a Morza ¦ródziemnego.
Adam - 2007-12-09, 12:27

Robin dziêki za duchowe wsparcie bo na pewno bêdzie potrzebne.
Czas jest dla nas najwiêkszym problemem dlatego planujemy zostawiæ
kamperka w Maladze na dwa tygodnie i wróciæ po niego 17.05.2008.
Korzystaj±c z tego, ¿e bêdziemy tak daleko to jeszcze chcemy w drodze
powrotnej zwiedziæ Portugaliê. Samolot W-wa Malaga i powrót
kosztuje 700 z³ od osoby. Trasa w du¿ym skrócie:
S³owacja, Wêgry, Rumunia, Bu³garia, Turcja-przejazd
Zwiedzanie: Syria, Liban, Jordania, Egipt, Libia, Tunezja, Algieria, Maroko
Drugi etap po 17.05.2008 Portugalia i powrót.
Na tej trasie jest kilka ograniczeñ wizowych zw³aszcza
Libia i Algieria oraz problemy z wjazdem samochodem
z silnikiem diesla do Egiptu i Libanu - oczywi¶cie problemy administracyjne
do za³atwienia.
Tatkog - marzenia s± po to ¿eby je realizowaæ.
wpisujê Ciê na listê.

Pozdrawiam

Robin - 2007-12-17, 11:53

Ze wzglêdu na uczestnictwo tatkoga posunê siê dalej. Dam na mszê w intencji Waszego powodzenia. No a te 26 dni ( w które w±tpisz tatkogu) to policzy³em ³±cznie z "urlopem na telefon".

POzdrawiam - Robin :tunning

tatkog - 2007-12-17, 19:26

Robin napisa³/a:
Dam na mszê
Co raz bardziej mnie rozczulasz. :bigok Niestety nawet to, nie bêdzie dla mnie argumentem. :chytry Za wcze¶nie dla mnie na taki wyjazd(choæ jest mym marzeniem).
medard - 2008-04-10, 16:02
Temat postu: dookola
witajcie jesli bede mogl pomoc w trasach przez turcje syrie czy nawet jordanie to sluze pomoca /oczywiscie tylko w ramach tej wiedzy ktora sam pozyskalem jadac tam kamperem/ a teraz to chcialbym objechac wkolo baltyk tak jak na tej mapce :0 moze w czerwcu br pozdrawiam
kubak - 2008-07-05, 14:29
Temat postu: Re: Kamperem dooko³a ¦wiata
Kazek Kluska napisa³/a:
Kamperem dooko³a ¦wiata- podró¿ ¿ycia :drive:
Przez wszystkie strefy klimatyczne, przez wszystkie kontynenty.
Czy kto¶ z kolegów ma czasem te same napady? :gwm


Kazek te same napady nasza ekipa ma non stop.

To nasze wielkie marzenie. Kto wie ...

Pozdrowienia na GAZIE !!!

medard - 2008-09-22, 20:20

widze ze ta wyprawa dookola swiata jakos sie rozmydla :) wiec moze na poczatek znajdzie sie grupka ochotnikow np na bliski wschod dam tu pare fotek moze zachcece nimi do realizacji ulamkowej tego dookola swiata :)
dzisiaj wstawilem tylko fotki z syrii mysle ze to kraj ktory naprawde mozna polecic do zwiedzania /potem dam fotki jordanii i moze turcji/

medard - 2008-09-22, 20:29

2 czesc :) musze na raty ale moze i dobrze i tym sposobem zachce brac kamperomaniakow do zobaczenia ciut ciut dalej :)
wbobowski - 2008-09-23, 21:11
Temat postu: Re: Podhale
Kazek Kluska napisa³/a:
Pierwszy etap: marzec 2007

Szczawnica-Kro¶cienko n/D-Zabrze¿-Mszana Dolna-Rabka-Jab³onka-Czarny Dunajec-Zakopane-Nowy Targ- Kro¶cienko n/D-Szczawnica.

Kazek t± trasê to my¶my zrobili wracaj±c z Pajêczna przez Zakopane Kro¶cienko, Szczawnicê, Krynicê do Lublina.

tatkog - 2008-09-24, 20:12

medard napisa³/a:
moze na poczatek znajdzie sie grupka ochotnikow np na bliski wschod
A ile czasu planujesz?Mnie tam ci±gnie.
Tadeusz - 2008-09-24, 20:43

tatkog napisa³/a:
medard napisa³/a:
moze na poczatek znajdzie sie grupka ochotnikow np na bliski wschod

A ile czasu planujesz?Mnie tam ci±gnie.


I mnie te¿, odk±d pozna³em Medarda.

tatkog - 2008-09-24, 21:16

No to mo¿e byæ ju¿ trójka. A jako¶ dziwnie mi sie wydaje,¿e czwarty mog³by byæ Papamila a piaty Kimtop(ale wrabiam he,he)
medard - 2008-09-24, 21:27

ja czasu nie licze i wszystko jest uzaleznione od tego kto ile ma tego czasu ale mysle ze niezrywajac bokow to 25 dni wystarczychoc mozna pobyc czasem gdzies dluzej ale t5o jest wszystko do dogadania napewno warto
aha wlasnie bede dawal fotki z jordani chyba pietro wyzej :) i jest ich troszke :)

kazbar - 2010-08-23, 18:55

Za przeproszeniem gówn...ara dopie³a swego. :box

http://www.wprost.pl/ar/2...dookola-swiata/

A ja tu gadu-gadu. A mo¿e by tak, a mo¿e by siak, mo¿e teraz, mo¿e pó¼niej....
I tak zejdzie mi pewnie do trumny i g...z tego :gwm

Powiem szczerze, podjara³a mnie ta dzieweczka (£o Matko...to¿ to jeszcze dziecko!!!).
I tak sobie my¶lê... Ty stary, g³upi cymbale. Albo kupujesz tego amerykañca i jedziesz albo marzysz. Albo tak, albo nie, albo tak, albo nie.... :gwm

Gowni...ara (za przeporoszeniem) pop³yne³a w ¶wiat a ja dalej "siedzê" na forum klupi±c (klupaj±c) niezliczon± ilo¶æ podró¿niczych czy kamperowych bzdetów...

Mo¿e dziecku ³atwiej o decyzjê??? Mo¿e my doro¶li zbyt komplikujemy sobie ¶wiat, mo¿e nam trudniej a mo¿e ju¿ wapno z nas na amen?

To co? Jechaæ?

KECZER - 2010-08-23, 19:12

Cytat:
Mo¿e dziecku ³atwiej o decyzjê??? Mo¿e my doro¶li zbyt komplikujemy sobie ¶wiat, mo¿e nam trudniej a mo¿e ju¿ wapno z nas na amen?
To co? Jechaæ?


Kaziu jechac oczywiscie ze jechac
A co do filozoficznego pytania o decyzyjnosc mlodszych- to nie tak!!! mlodzi poprostu ida za naszymi doroslymi doswiadczonymi sugestiami!!!
Ja na przyklad nie mialem mozliwosci plywania po wielkich wodach (mielismy nie slusznie zapomniany okres w kraju :lol: ) , a dzisiaj zarazona pomyslami tatusia,corka plywa, co roku pomagam jej wspolnie znalezc nalepszy wariant wakacyjny i zawsze jakis rejs zaliczy, teraz na "Darze Szczecina" robi Holandie i okolice, czyli duze morze, i tak dojdziemy do rejsu dookoloa swiata (moze i mnie zabierze :lol: :lol: :lol: ).
My starsi im w tym pomagamy przeliczajac plusy i minusy danego planu, wlasnie bo my mamy doswiadczenie.
My nie jestesmy zadne WAPNO!!!!!! :spoko
pozdrawiam Grzegorz

Camper Diem - 2010-08-23, 19:15

Kazek, ¿ycie to nie próba generalna. jak masz za co to kupuj i jed¼, je¶li to dla Ciebie najwa¿niejsze :spoko
kazbar - 2010-08-23, 20:54

affa napisa³/a:
Kazek, ¿ycie to nie próba generalna. jak masz za co to kupuj i jed¼, je¶li to dla Ciebie najwa¿niejsze :spoko


Pomy¶lmy.
Co trzeba i ile trzeba na rejs kamperem dooko³a ¶wiata?
1. Kamper na wszystkie drogi
2. Kasa
3. Czas
4. Odwaga

Rozwiñmy podpunkty:

1. Kamper na wszystkie drogi...
Jeszcze takiego nie wyprodukowano, który by temu dogodzi³.
My¶le sobie jednak, ¿e musi to byæ "amerykaniec". Tak po rusku mówi±c "nie gniotsa nie ³amiotsa".

2. Kasa
Maj±c ptk.3 czyli czas, kasa mo¿e byæ minmalana (nawet najni¿sza polska emerytura czy renta. Udowodniê matematycznie)

3. Czas
Nie rzucim pracy sk±d nasze dobro. Póki wiêc harujemy na chleb i mas³o, pomys³y o dalekich, kamperowych podró¿ach mo¿emy schowaæ miêdzy bajki. Europa tak. Dalej, wybijmy sobie z g³owy. No...mo¿e pó³nocna Afryka mo¿e, mo¿e...kawa³ek Rosji czy Hiszpanii...

4. Odwaga.
Znam polskich kamperowców, którzy posprzedawali domy czy mieszkania i przeprowadzili siê do kamperów wzorem amerykañskich full-timer'sów. Dalej jednak dalej ni¿ poza Europê nie wyjechali (strach?, kasa?). Jedynym "odszczepieñcem", którego znam by³ ¦p.nasz kolega Medard Formela. Pozwoli³ On sobie na centraln± Afrykê i tam niestety spotka³ Go kres podró¿y (nawiasem mówi±c wspania³y. Umrzeæ za kierownic± kampera a nie w szpitalnym czy domowym ³ó¿ku, to....ech, jak na Dzikim Zachodzie.)

Mo¿e pad³o mi na mózg? :gwm

Camper Diem - 2010-08-23, 21:22

kazbar napisa³/a:
My¶le sobie jednak, ¿e musi to byæ "amerykaniec". Tak po rusku mówi±c "nie gniotsa nie ³amiotsa".

jak w filmie? :)
http://www.filmweb.pl/fil...ach-2006-130157

kazbar napisa³/a:
Maj±c ptk.3 czyli czas, kasa mo¿e byæ minmalana (nawet najni¿sza polska emerytura czy renta. Udowodniê matematycznie

czekam na Twój wywód-dowód :ok

kazbar - 2010-08-23, 22:12

affa napisa³/a:
kazbar napisa³/a:
My¶le sobie jednak, ¿e musi to byæ "amerykaniec". Tak po rusku mówi±c "nie gniotsa nie ³amiotsa".

jak w filmie? :)
http://www.filmweb.pl/fil...ach-2006-130157

kazbar napisa³/a:
Maj±c ptk.3 czyli czas, kasa mo¿e byæ minmalana (nawet najni¿sza polska emerytura czy renta. Udowodniê matematycznie

czekam na Twój wywód-dowód :ok


Rv Szalone wakacje na kó³kach. Znam, znam. Mam go nie tylko na dysku ale te¿ na kilku p³ytkach, coby siê nie zapodzia³ dla potomno¶ci.

Minimalna kasa.
Proszê bardzo.
Realna polska emerytura,renta to ok. 700 z³ (nie bijmy siê o szczegó³y)
http://www.zus.pl/default.asp?p=1&id=52

- Na przejechanie 1000 km potrzebujemy ok. 400 z³. (miesiêcznie)

Zostaje 300 z³
- wy¿ywienie, to cienko licz±c (ale da siê zrobiæ), ok. 10 z³/dzieñ czyli 300 z³ miesiecznie

Maj±c "pod pach±" ma³¿onka z identyczn± kas± jeste¶my w stanie prze¿yæ miesi±c (dalej ani kroku!!!) w kamperze nie tylko "bidnie" ale nawet ca³kiem ca³kiem....(i butelka wina sie nawet znajdzie!!!)

Bior±c pod uwagê fakt postoju w ka¿dych warunkach i pod ka¿dym niebem, z w³asn± wod± (czytaj tankowan± za darmo), pr±dem, darmowymi ¶ciekami, brakiem obci±¿eñ fiskalo-podatkowych i innym tumiwisizmem...jest to do zrobienia.
Nie ma co wywa¿aæ otwartych drzwi. W Ameryce, renci¶ci czy emeryci podró¿uj± ju¿ tak od dawna. ¯ycie tu, czy tam polega na tym samym. Tu s± niskie renty czy emerytury ale te¿ ni¿sze koszty utrzymania. Tam wy¿sze ale te¿...i tak dla wszelkiej pewno¶ci...pozbywaj± siê ludziska k³opotliwych na staro¶æ maj±tków (domy, dzia³ki itp), które niczemu w praktyce nie s³u¿± a jedynie potêguj± koszty utrzymania.
Nie dziwcie siê wiêc, ¿e w krajach wysoko rozwiniêtych (czytaj...wysoko obci±¿onych fiskalnie i bankowo) ludzie uciekaj± siê do prawdziwej wolno¶ci, czyli niczym nie ograniczonego kamperingu. No mo¿na i tak...jak widzia³em na jednym z amerykañskicvh kamperów..."Dzieci wysz³y z domu. Pies zdech³. Nareszczie jeste¶my wolni. Teraz nareszczie mo¿emy jechaæ dok±d chcemy...(pod warunkiem, ¿e blisko jest szpital :haha:

Reasumuj±c:
- Maj±c CZAS mo¿na mieæ minimaln± kasê na podró¿.
Ech jakie to piêkne...1000 km na miesi±c. A miesi±c przebyczyæ :ok

kazbar - 2010-08-24, 09:26

Tutaj ciekawy link na poparcie moich wariackich wywodów:
http://translate.google.p...wvagabonds.com/
Co prawda nie by³a to podró¿ dooko³a ¶wiata ale...prawie.

wbobowski - 2010-08-24, 18:42

kazbar napisa³/a:
Reasumuj±c:
- Maj±c CZAS mo¿na mieæ minimaln± kasê na podró¿.
Ech jakie to piêkne...1000 km na miesi±c. A miesi±c przebyczyæ

Reasumuj±c... Kaziu jed¼

kazbar - 2010-08-24, 19:31

Nie ulega w±tpliwo¶ci. Pojadê.
Wyprawa musi byæ jednak przemy¶lana i odpowiednio przygotowana.
To wielkie wyzwanie i wielka decyzja.

Przemy¶lenia czerpiê z lektury CamperTeam, karawaning.pl i innych forum a co za tym idzie przygotowania id± pe³n± par±. Uczê siê jêzyków, poznajê praktycznie i teoretycznie ¶wiat karawaningu by siêgn±æ po najlepsze rozwi±zania, czytam i piszê, (mo¿e to g³upie - ale...æwiczê te¿ strzelanie z broni palnej), codziennie ¶ledzê w internecie wiadomo¶ci polityczne, pogodê i inne tego typu bzdety.
Do prawdziwej wolno¶ci zosta³o mi jeszcze kilka lat. Klika lat na pakowanie, zbieranie informacji, naukê i dopiêcie wyprawy na ostatni guzik.

Jakem jednak m±dry, takem g³upi...Kamper czy przyczepa?
Jaki? Jaka? "Przeæwiczy³em" ju¿ dwa kampery teraz æwiczê przyczepê z terenówk±.

Mam ju¿ pewne przemy¶lenia. Ale wci±¿, tak do koñca wszystkiego jeszcze nie wie wiem. Proszê kolegów o pomoc.
Jest czas, jest miejsce. Jest CamperTeam.

krynia i stan - 2010-08-24, 19:41

Mam tak samo jak Ty (tzn przemy¶lenia i marzenia :) ), tylko do tej prawdziwej wolno¶ci znacznie dalej ni¿ kilka lat.
Gor±co ¿yczê Ci powodzenia i bêdê wiernie kibicowa³ :spoko

tomiy - 2010-08-25, 20:07

Kazbar popatrz tu http://www.wimdookolaswiata.pl co prawda nie kamperem ale motorem, ale dookola swiata podroz - zajê³a im prawie rok.
kazbar - 2010-08-26, 16:31

tomiy napisa³/a:
Kazbar popatrz tu http://www.wimdookolaswiata.pl co prawda nie kamperem ale motorem, ale dookola swiata podroz - zajê³a im prawie rok.


Dobre. Ca³kiem dobre.
Motocykl, jak kto¶ powiedzia³ jest miar± mê¿czyzny. Im ciê¿szy motor, tym bardziej mêski siada na nim mê¿czyzna, bo...podnie¶æ go z ziemi o w³asnych si³ach, odpaliæ, wsi±¶æ i jechaæ dalej....oto jest prawdziwe wyzwanie!
Nie znam nikogo, kto na widok Harley'a a nie przymierzaj±c, naszego polskiego Junaka (okrzykniêtego polskim Harleyem) przejedzie obojêtnie. Ten d¼wiêk silnika, ten wydech, ta dostojno¶æ nie tylko powala na kolana ale te¿ jakby d¼ga czym¶ w mózg.
Mi³o¶æ do motocykli zaprogramowana jest w naszych mêskich genach mi³o¶ci± do koni. W naszym "mikroprocesorze" zapisano do¶wiadczenia setek lat w siodle. Kochamy wiêc siod³o, wiatr we w³osach i wolno¶æ przemieszczania.
Kampering (moim zdaniem) ma podobne ¼ród³o i tradycje. Nasi przodkowie przemieszczali siê zaprzêgami w poszukiwaniu lepszego (b±d¼ innego) bytu g³ównie dla swojej rodziny. Koñ w zaprzêgu stanowi³ w naszym rozumieniu silnik wspó³czesnego kampera a po ciê¿kiej pracy...Harley w siodle lub na oklep...

Pofilozofowa³em trochê. Czas wiêc na szybk± odpowied¼.
Super. Motor jest wrêcz idealny na tak± podró¿. Kierowca siedzi w miarê wygodnie ale pasa¿er...wykêcony jak paragraf. :gwm
Nie wspomnê ju¿ o innych niedogodno¶ciach dnia codziennego...

Tylko kamper!!!

PS. Podziwiam i szczerze gratulujê motocyklistom.
Ka¿dy pomys³ objechania ¶wiata w kó³ko to miód na moje serce. :ok

edi - 2013-08-13, 18:34
Temat postu: camperem dooko³a swiata za rok
witam,
jestem dziewic±... ale postanowi³emz rodzin± (zona i 4-ro letni syn) za nieca³y rok wyruszyæ w kilkuletnia podróz po ¶wiecie. zaczynamy (przynajmniej tak planujemy) zacz±æ od USA a potem gdzie¶ dalej. Jako, ze jestem dziewic±, jak ju¿ wspomnia³em, szukam wszelkiego rodzaju pomocy - jaki samochód? co zabraæ? na co uwa¿aæ? etc..
bede wdziêczny za wszelkiego rodzaju pomoc :)

szacuneczek
edi

kazbar - 2013-10-30, 22:51

Ja tu gadu-gadu a moja córa Dominika z mê¿em Piotrkiem i trzyletni± Ani± zakotwiczyli w³a¶nie w rocznej podró¿y dooko³a ¶wiata, choæ "niekamperowo" ale podró¿niczo w Indonezji.

I tak pewnie moje gadu-gadu i plany o Rosjii jakim¶ starym gratem (najchêtniej Mercedesem) gdzie sprzedam go z zyskiem we W³adywostoku, w Australii wypo¿yczê a w Stanach kupiê upragnione Winnebago...to pewnie marzenia ¶ciêtej g³owy :gwm

M³odzi, z dwoma plecakami na grzbietach wziêli byka za podró¿nicze rogi i pojechali (polecieli) a my dziadki bez w³asnego kibla i ³ó¿eczka w samochodzie nie ruszymy siê pewnie nigdzie :gwm

O kosztach wyprawy nie wspominam, bo relacja kamper-samolot (hotel) to niebo i ziemia...

I to by by³o w tym temacie. :spoko


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group