Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Budujemy kampera - Inna koncepcja kampera

joko - 2015-04-05, 21:19
Temat postu: Inna koncepcja kampera
Zakładam temat do swobodnej dyskusji na temat ciekawych i innowacyjnych rozwiązań w układzie wnętrza i wyposażeniu kamperów.
Nie chodzi mi o dyskusję na temat , który układ wnętrza ze stosowanych przez producentów jest najlepszy, ale o to jak można to zrobić inaczej, stosując inne pomysły, inne materiały, inne technologie.
Przeglądając ofertę dostępnych na rynku pojazdów, bez względu na markę, kraj pochodzenia, czy typ, dochodzę do wniosku, że wszystkie zrobione są podobnie, według tego samego pomysłu i każdy następny nowy egemplarz, powiela zarówno zalety jak i wady poprzedników.
Różnice w konstrukcji zabudowy (blaszak, półintegra, integra), wielkości wnętrza , czy rozkładzie pomieszczeń i wyposażenia, dają dużo możliwych kombinacji, które różnią się funkcjonalnością, ale praktycznie wszystkie są identyczne co do samej koncepcji budowy.
Chodzi o to że wszystkie zrobione są jako zabudowy (zazwyczaj podwozi samochodów dostawczych) wyposażone w drzwi i okna, we wnętrzu których zamontowane są meble, najczęściej z lekkich płyt meblowych, tworzące stelaż wyznaczający odpowiedni układ wnętrza. W meblach tych zamontowane jest wyposażenie takie jak kuchenka czy lodówka . W wydzielonej części znajduje się toaleta ze zintegrowanym lub oddzielnym prysznicem, jest odpowiednia dla przewidzianej ilości podróżnych ilośc miejsc do spania, jest zazwyczaj garaż i różne schowki.
Różnice pomiędzy poszczególnymi modelami polegają na sposobie rozkładu mebli , który według projektanta daje najlepsze wykorzystanie ograniczonej przestrzeni i jest w/g niego odpowiednie dla określonych zastosowań ..... i to tyle różnic , cała reszta jest taka sama i kolejne nowe roczniki kamperów nie wnoszą tutaj nic poza nowocześniejszym wyposażeniem, nowymi materiałami wykończeniowymi czy nowymi kolorami.
Podobnie sprawa ma się z konstrukcjami DIY, czyli wykonywanymi samodzielnie przez osoby prywatne. Zazwyczaj jest to blaszak, który po ociepleniu i wyłożeniu wnętrza płytami, wyposażany jest we wszelkiego rodzaju szafki i półki, robione samodzielnie lub adaptowane z gotowych konstrukcji kamperów lub przyczep kempingowych.
Taka koncepcja ma oczywiście swoje zalety, jak choćby łatwość wykonania, ale ma również bardzo poważne wady , które jak wspomniałem powielane są z konstrukcji na konstrukcję. Do głównych wad zaliczył bym problem z wagą w pojazdach które mają mieścić się w DMC 3,5t, ciasnotę wnętrza , czy problemy ze sztywnością i chałasem (trzaski, stuki , przewalające się w drewnianych szafkach różne graty, etc,etc).
Osobiście nie planuję póki co budowy kampera, bo kampera mam i jestem póki co bardzo z niego zadowolony i moje rozważania są czysto akademickie, ale taka "burza mózgów" może przydać sie wielu planującym taką budowę lub będących już w trakcie , a i sam nie zarzekam się że kiedyś z tego nie skorzystam.

Aby nie być goło słowym i dać przykład tego o jaką inną , nową koncepcję budowy kampera mi chodzi , załączam poniższy opis moich dotychczasowych przemyśleń.

Zacznę od tego jakie cechy powinien posiadać tzw "kamper idealny" (o ile coś takiego w ogóle może powstać), a następnie przedstawię moje pomysły jak te cechy uzyskać .

A więc "kamper idealny" powinien:


1. posiadać DMC do 3.5t, aby mógł nim jeździć każdy kierowca , aby opłaty za drogi były najniższe i aby można było nim wjeżdżać w możliwie największą liczb miejsc.
2. być możliwie najlżejszy, aby jego ładowność była możliwie największa
3. być możliwie najmniejszy z zewnątrz, aby łatwo się nim jeździło i manewrowało , aby był tani w eksploatacji , przyjemny i komfortowy w prowadzeniu.
4. być możliwie największy w środku, aby dało się w nim żyć nawet w długiej podróży , pomieścić cały potrzebny sprzęt, wyposażenie i rzeczy osobiste podróżnych.
5. posiadać ergonomiczny i praktyczny układ wnętrza, aby funkcjonowanie w nim było intuicyjne i możliwie zbliżone do tego jak funkcjonujemy w naszych domach.
6. posiadać na zewnątrz możliwie najmniej widocznych cech kampera, aby umożliwiać "ciche" przenocowanie nawet w miejscach gdzie kampery nie są mile widziane, oraz nie będzie kusił złodziei, wandali i innej maści mentów.
7. mieć solidny i porządny wygląd , aby dobrze prezentował się na drodze i nie kusił swoim wyglądem kontroli stanu technicznego
x ??? - tutaj można dopisać sobie co jeszcze przyjdzie nam do głowy

Takich cech jak rodzaj i moc silnika, napęd 4X4, konkretne wyposażenie w klimę, sprzę Audio-Video i inne ,nie będę wymieniał bo są to już indywidualne sprawy , które dla każdego mają inne znaczenie.

Powyższa lista "pobożnych życzeń" jest jak widać listą wzajemnie sprzecznych ze sobą punktów ..... i tutaj zaczyna się to o czym zawsze pisze Bronek , czyli kompromisy. Bez nich się nie da, ale jeżeli będą one mniejsze nic przy typowych rozwiązaniach to już będzie sukces.

Aby zbliżyć się do punktów 1,3,6,7 najlepszym pomysłem jaki przychodzi mi do głowy , to oczywiście blaszak, i tutaj nie ma nic innowacyjnego, bo tak robi większość ... ale ja bym do tego standardowego blaszaka dorobił z zewnątrz następujące rzeczy:

- imitację przyciemnianych okien bocznych, aby samochód wyglądał jak osobowy bus a nie dostawczak

Stojący na parkingu osobowy bus, nie będzie budził takiego zainteresowania ani policji, ani złodziei, jakie wzbudzi dostawczak.
Przez przycimniane szyby nie będzie widać że to imitacja.

- polakierowaną tak jak resztę nadwozia zabudowę dachu, wykonaną tak aby ukryć w niej markizę , oraz takie sprzęty jak klima, czy antena SAT


Zastosowanie blaszaka kłóci się jednak z punktami 2,4 i 5 i jak pokazuje praktyka takich rozwiązań, gdzie w blaszaku zastosowanie standardową zabudowę kamperową , podstawowym problemem jest brak miejsca i ciasnota wynikająca głównie z małej szerokości nadwozia.

I w tym miejscu właśnie aż się prosi aby porzucić rozwiązania standardowe i wymyślić i zrobić wszystko od podstaw. Pomysł jak to zrobić wpadł mi do głowy przy okazji przemyśleń modyfikacji w moim kamperze
Po dwóch latach eksploatacji mojej półintegry z olbrzymim garażem dochodzę do wniosku, że zupełnie zbędne są dla mnie praktycznie wszystkie wiszące szafki. Jedyna szafka wisząca której używam to ta nad kuchnią i to tylko dlatego , że tam jest. Gdyby jej nie było to spokojnie wszystko co trzeba zmieścił bym w dolnych szafkach kuchennych.
Pozostałe mam albo zupełnie puste (nawet w czasie dłuższych wyjazdów) albo zapycham je jakimiś kocami czy ręcznikami.
Powód jest prosty, garaż jest tak duży że mieści się w nim wszystko co potrzebuję .Odpowiednio zaaranżowany rozkład jego wnętrza , zastosowane szafki i segregatory , łatwy dostęp zarówno z zewnatrz jak i z wewnatrz, oraz to że mogę do niego wejść i całkiem swobodnie się w nim poruszać, powodują że takie rozwiązanie jest po prostu optymalne.
Oczywiście w moim kamperze likwidacja szafek wiszących nie wchodzi w grę za względów konstrukcyjnych, ale chodzi o sam pomysł do zastosowania w nowych konstrukcjach. Wygospodarowanie jednego miejsca na cały potrzebny bagaż ,zamiast rozwalania tego po całym kamperze (szafek, szafeczek, szufladek, półeczek), da lepsze wykorzystanie przestrzeni , podobnie jak jedno pomieszczenie przeznaczone na garderobę w domu, zamiast szaf w każdym pokoju.
Usunięcie wiszących szafek z zabudowy, da poza oczywistym odciążeniem konstrukcji , jeszcze możliwość rezygnacji z twardych osłon ścian (bo nic na nich wisieć nie będzie), a to już poważne zmniejszenie masy. Ocieplenie i wykończenie ścian w blaszaku mogło by być wtedy wykonane w formie miękkiej i lekkiej (np.pianki izolująco-głuszące i pikowane obicia ze skóry ekologicznej).
Likwidacja szafek wiszących i przeniesienie ładunku niżej poprawi również rozkład środka ciężkości, a tym samym lepsze prowadzenie samochodu. Miękkie wykończenie ścian bez wiszących szafek to również mniej źródeł hałasu i lepsze wygłuszenie.
Jeżeli już mówimy o "miękkim" wykończeniu wnętrza to można idąc tą drogą wymyślać różne wariacje na temat wszelkiego rodzaju segregatorów, rozciąganych wedle potrzeb schowków na ścianach czy suficie ..... itp. itd..


Na początek to myślę wystarczy, a teraz zapraszam do wspólnej dyskusji i przedstawianiu innych pomysłów na to jak można by zbudować kampera inaczej bez tych wszystkich desek . Ponieważ nie jest to temat o budowie jakiegoś konkretnego kamperka, a jedynie "burza pomysłów", dlatego nawet te zupełnie dziwne i niedorzeczne mogą okazać się cenne i zainspirować innych do ciekawych realizacji :spoko

Bronek - 2015-04-05, 21:52

Trawię Twój tekst.
To wymaga chwili namysłu


POMYSŁ jaki mi się nasuwa, a to a prpos tego co mam. Tu są rozbieżności 7,40 a 6m

To by zachować małe wymiary zew,tym samym mobilność, opłaty, itd.. Fajną jazdę w warunkach miejskich, parkowanie, niewielka logistyka podróży

Marzą mi się....
Wysuwane ściany we wszystkich kombinacjach., zależnych od preferencji



W mojej konfiguracji kampera, brak mi atomatycznej skrzyni i przyjaznego wyrka.

Coś za coś.
:!:
Ale mam pomysł by wysuwać do tyłu górną część, nad garażem, tak by do łóżek wchdzić po stopniac, jak to jest w kamperach pow. 7m.
Taka szuflada nad garażem. :!:
To pogodzi, krótki kamper, garaż (bez tego nie chcę nawet za darmo) , z brakiem włażenia wysoko i stromo na posłanie.
Jak najmniej drzwi skrzydłowych.... :!:

Zbiornik a la szambo tak z 60l jak w amerykanach. System przepompowywania g... na. z kasetki do w/w zbiornika.
Być może cdn... :roza:

koder - 2015-04-05, 22:08


To UNICAT, ale on oczywiście w 3.5T się nie mieści. Ale to ładny przykład, co można zrobić z podnoszonym sztywnym dachem. EDIT: To oczywiście w ramach połączenia pozornie niemożliwego 3 i 4.

Z nietypowych rozwiązań, które mi dawno chodzą po głowie, to wykorzystanie "windy" z tyłu samochodu (czyli opuszczanej platformy) jako tarasu. Widziałem nawet coś takiego na żywo.

wlodo - 2015-04-05, 22:13

Zajrzałem,i proszę,temat nad którym też myślę.
Kamper z busa,inny,najmniej kamperowy,najwygodniejszy dla nas,niestandardowy,dający się zbudować a nie kosztujący majątku!
Od zawsze cieszą mnie rozwiązania niestandardowe,myślę,że temat wniesie b.dużo do przyszłych zabudów. :)

marian.marian - 2015-04-05, 22:37

Dwie lodówki i piękne schodki zamiast niewygodnej drabiny to jest świetny pomysł :wyszczerzony: Ja zmniejszyłem garaż i idąc spać zamiast na drabinę wchodzę na jeden schodek
tolo61 - 2015-04-05, 22:46

Hejka
Chciałem napisać że to było możliwe ale w Erze.... :wyszczerzony:
Ale jednak....
Myślałem mając blaszaki nad oryginalnym kamperem , mając półintegrala zastanawiałem się czego oczekuję.
Generalnie nam wystarczało mieliśmy to co chcieliśmy , / Jola nie zgadzała się do końca ze sprzedażą kamperka / . Jedynie chęć zmiany i odmłodzenie rocznika za w miarę rozsądne pieniądze było przyczyną decyzji przeróbki blaszaka dla siebie .
To o czym piszesz niestety nie jest możliwe .
Pytanie nr 3?????
Dobrze napisałeś KOMPROMIS...słowo klucz
Tutaj musimy określić indywidualnie czego oczekujemy po naszym mobilnym domku .
Ty piszesz o szafkach wiszących a raczej ich braku..
W blaszaku wykorzystujemy każdy możliwy centymetr powierzchni .
To tak na szybko po przeczytaniu tego co napisałeś .
Myślę że jak pomyślę to jeszcze coś / niekoniecznie z sensem :haha: / dopiszę
:spoko
Jak widać na tym forum każdemu w mniejszym lub większym stopniu to się udaje.
Jednym wystarcza wersja L1H1 innym L5H3 jest za mała i kombinują jak by tu wszystko urządzić z sensem.
Wg mnie opcje wyjeżdżających boków czy też podnoszonych dachów są jak najbardziej dobre...ale
czy nie lepiej wtedy kupić normalnego wymiarowego kampera.
Budowa czy przeróbka, na coś takiego ,pochłonie kasę za którą bez problemu, będziemy mogli nabyć coś co nam powinno wystarczyć.
Wracając do tematu powtórzę ....
Czego potrzebujemy do"normalnego życia kamperowego" w małym aucie ,bo ono nigdy nie będzie nawet przybliżone do tego co mamy w domu .
Oczywiście możemy nie mieć szafek, graty do kartonów , łóżka ..można materac lub polówkę , kuchenki...może być jeden palnik przykręcany na butle ,lodówka przenośna , kibelek a jakże porta poti lub krzaki , prysznic? przenośny z worka foliowego...etc etc....ile za to mamy miejsca w środku...jak przestrzennie ....
Kiedyś tak zaczynałem ... Z roku na rok wymagania rosły .
Nam kamper służy do przemieszczania się z punktu A do punktu B
Teraz już chcę szybciej i wygodniej .Wiem że wszystkiego nie zobaczymy ale jak mówi powiedzenie / dotyczy to czegoś innego :wyszczerzony: ale też może być / trzeba próbować
Nie siedzimy w kamperze , rzadko . Dwa dni w jednym miejscu to jest max. Jeżeli nie ma pogody jedziemy tam gdzie jest .
W chwili obecnej wiem czego chcę na dzień dzisiejszy i to staram się zrobić . Czy jutro nie okaże się ze to nie to...bardzo możliwe .
Następne pytanie w zasadzie drugie podstawowe pytanie ...jaki budżet przeznaczamy na swoje hobby.
Myślę że to jest to co w dużej mierze ogranicza wszystkich budowniczych .
Dam prosty przykład z którym walczę od jakiegoś czasu.
Meble ... z czego?
Kupiłem kiedyś listwy narożnikowe kamperowe , itp... mam wszystko do sklejki 15 i 6mm ..szkoda by leżały w garażu
Najlepiej sklejka lekka ...ok grubość ...jaka ...jasne 15... koszt na dzień dzisiejszy 170 euro płyta
/ potrzebuję min 5 płyt / waga 16-23kg płyta .
Chciałem kupić sklejkę lekką i fornirować / koszt 160zł sklejka fornir 40-80zł laminowanie 20zł m2 /
Różnica znaczna ...dupa lala ...fornir 0,8mm x 2 =1,6 plus 15=16,6mm, nie zmieści się w profile
Płyta wiórowa laminowana ...15mm brak i ciężka / różnica ok 150kg / to bym jeszcze strawił ale jej po prostu nie ma na dzień dzisiejszy............. nie ma .
Co pozostaje? Parę pomysłów mam , jaki wybiorę ...nie wiem zastanawiam się
Właśnie nasunęło mi się jeszcze jedno...
Może to jest pomysł na lepsze wnętrze....
Nie wiem czy wszyscy zdają sobie sprawę z tego co wozimy w kamperku.
Ile jeździ z nami przydasi , niektóre nigdy nie zostaną spożytkowane
O niektórych ,przypominamy sobie w momencie, kiedy opróżniamy kamperka przy sprzedaży .
Gdyby normalnie rozplanować , co potrzebne a co nie ...ile miejsca byśmy wygospodarowali

Bronek - 2015-04-05, 23:04

Nie chcę wymiarowego kampera, bo idąc tym tropem w naszych warunkach nie mógłbym tak swobodnie ruszyć i jechać.,
DMC woda rowery itp itd.
Kupuję Tira, i jakuzzy mam.
Złoty środek

Każdy :roll: pewnie inaczej go pojmuje

Tu też "KAŻDA sroka... "........ co nie raz się okazywło.
Ale to że bronimy swoich wyborów i tego ca mamy, tylko świadczy o tym iż lubimy swoje kampery. Jakimi one by nie były. :mrgreen:

Do 7m najwyżej ja sobie marzę. Lub przeróbkę swojego. Kasa?
To na koniec, by nie psuć zabawy

tolo61 - 2015-04-05, 23:10

Myślę że należy zacząć od dwóch podstawowych pytań które zadałem...
Czego oczekujemy i ile na to mamy środków...
Reszta to już pikuś.... Pan Pikuś... :haha:
:spoko

toscaner - 2015-04-06, 00:03

No ciekawe jak się temat rozwinie. Pamiętam, że chyba Bronek założył kiedyś temat "kamper idealny" czy jakoś tak. Można by częściowo wykorzystać już wnioski z tamtego tematu i tu je rozwinąć.
joko - 2015-04-06, 02:52

Zdjęcia , które załączył Koder bardzo dobrze oddają to o czym myślę, czyli układ wnętrza i sposób wykonania inny niż ten standardowy.
Dużo powietrza , zabudowa raczej niższa , bardziej wyraźny podział przestrzeni .
Tolo racja , że najwięcej zalezy od indywidualnych preferencji , bo uniwersalnego rozwiązania , które zadowli wszystkich się nie wymyśli, ale właśnie o to chodzi aby zrobić to tak aby pasowało nam personalnie.
Myślę, że najlepszym sposobem określenia własnych potrzeb co do kampera jest przyglądnięcie się temu jak ma się urządzony dom i jak się w nim spędza czas. Kampera trzeba zrobić tak aby było możliwie podobnie.
To , że nie spędza się w nim dużo czasu to nie jest argument, bo jak każdy dobrze wie, kamperowanie w naszych warunkach klimatycznych to nie tylko słońce i 30 stopni, ale po wielokroć zimno, albo deszcz, który zmusza do przeczekania we wnętrzu wielu godzin, a to przy źle dopasowanym wnętrzu jest zwyczajnie upierdliwe.

MOim pierwszym planem po tym jak zapadła decyzja że chcę mieć kampera, było własnoręczne budowanie na fabrycznie nowym podwoziu. Zamysł był taki, że zamówię ramę z otwartą kabiną od Fiata, dam zrobić zabudowę zewnętrzną z drzwiami i oknami w firmie Lamar, a potem będę sobie zabudowywał wnętrze.
Plan był ambitny bo zabudowa wnetrza miała być zrobiona w formie dwóch takich jakby kaset (osobno częśc dzienna i nocna ) wsuwanych na szynach od tyłu . Takie rozwiązanie miało umożliwić mi korzystanie z samochodu jako kampera lub dostawczaka , zaleznie od aktualnych potrzeb (przy jednych kosztach zakupu i utrzymania samochodu).
Ostatecznie wygrały argumenty żony, która dość logicznie wytłumaczyła mi że jak zamówię gotowego kampera i gotowego dostawczaka to będę z nich mógł korzystać od razu, a nie za rok czy dwa jak w końcu uda mi się znaleźć dostatecznie dużo wolnego czasu , aby pierwotny plan zrealizować, a koszty zakupu dwóch nowych samochodów w porównaniu do jednego robionego uniwersalnego, będą tylko pozornie większe, bo wykonując w tym czasie swoją pracę zarobię więcej niż wyniosły by oszczędności
Trudno było się z tym nie zgodzić i ostatecznie zamówiłem gotowego kampera , który najbardziej rozkładm wnętrza pasował do mojego wyobrażenia o kamperowaniu.
Po dwóch latach i 20 tys przejechanych kilometrów wiem dzisiaj więcej niż wtedy kiedy zamawiałem i mogę powiedzieć że choć główne założenia się sprawdziły to zawsze jest jakieś ale i zawsze znalazło by się coś do poprawy.
Problem polega na tym, że takie jakie na obecną chwile było by idealne , nie jest dostępnę i jedyna droga aby to mieć , to zrobić sobie samemu.
Poza tym o czym pisałem wcześniej czyli tym aby kamper był bardziej zakamuflowany , to we wnętrzu zmienił bym nieco rozkład tak, aby w przypadku konieczności przebywania w nim przez dłuższy czas , było zwyczajnie wygodniej.
Kamper jest duży, a jeżeli przyjąć że jest użytkowany przez dwie osoby to nawet bardzo duży, ma wszystko co jest potrzebne i to co jest fanaberją , nie mam problemów z wagą, mieszczę w nim wszystko co potrzebuję i jeszcze jest miesjce na nowe pomysły, jeździ się nim wygodnie, do gabarytów przywykłem i nie stanowią one dla mnie problemów. Pełna idylla ..... gdyby nie to , że jak trzeba w nim spędzić dłuższy czas, to pozostaje albo na siedząco w pozycji "krzesełkowej", albo na leżąco na wyrku ... albo na stojąco w przejściu.
Pozycja krzesełkowa jest dla mnie wybitnie nie wygodna i nadaje się tylko do spożywania posiłków, leżąca jest dobra ale do spania, a na stojąco to chyba za karę.
Jeżeli siedzi się w domu, to zazwyczaj jest to wygodny rozkładany fotel, albo kanapa i trochę powietrza dookoła , aby było czym oddychać .
Pewnie wszyscy to znacie, że nawet jak dom duży to i tak rodzinka siedzi w jednym ulubionym miejscu , zazwyczaj jest to salon, a jak jeszcze ma otwartą kuchnię to całe życie się tam odbywa. Czegoś podobnego chciałbym właśnie w kamperku
W mojej półintegrze myślałem o tym aby wywalić stolik , tylną kanapę, oraz boczne siedzisko po prawej stronie i zamiast tego zamontować na boczej lewej ścianie pod oknem taką dwuosobową kanapę z płynnym rozkładaniem siedziska i oparcia z pozycji siedzącej do leżącej (osobno dla każdej osoby),
Pozostała część tej przestrzeni była by wolna, a jakby nie było jeszcze wiszących szafek to wrażenie przestrzeni było by lepsze niż teraz.
MIejsce do jedzenia zamiast stolika można by zrobić w formie dwóch osobnych rozkładanych blatów przy obracanych przednich fotelach.
Po takich zmianach można by siedzieć sobie wygodnie , każdy w najbardziej odpowiadającej mu pozycji, oglądać TV, czytać książki itp. Całkowite rozłożenie kanapy dawało by dodatkowe szybko dostępne miejsca do spania , z dużą ilością miejsca nad głową.
Niestety pod kanapą jest zbiornik wody, pod bocznym siedziskiem komora na butle gazowe, a jak zdemontuję szafki to całość straci sztywność.

Gdybym zabudowywał blaszaka w wersji takiej jak potrzebuje czyli wygodnej dla dwóch osob , to widzę to tak:

- w tylnej cześci wydzielona część w formie garażu z dostępem od zewnątrz przez tylne drzwi blaszaka, a od środka np drzwiami przesuwnymi po jednej ze stron ścianki działowej. Ta część była by na całą szerokość i wysokość zabudowy, a na długość proporcjonalnie do całkowitej długości zabudowy. ale na tyle dużo, aby dało się tam zmieścić cały potrzebny w podróży bagaż (takie coś jak magazynek czy spiżarka )
- następna w kolejności była by toaleta z prysznicem umieszczona na ściance działowej garażu , na taką szerokość aby zostało tylko miejsce na te przesuwne drzwi.
- kuchnia umieszczona tak jak się to robi typowo w blaszakach , czyli tak aby blat roboczy wychodził na drzwi przesuwne boczne, lodówka na przeciwległej scianie .
- pozostała dość spora część to był by własnie ten salonik z rozkładaną indywidualnie kanapą , która w dzień była by wygodnym miejscem do siedzenia, a w nocy łóżkiem
- przy przednich fotelach obrotowych rozkładane blaty do jedzenia czy np. korzystania z komputera, pisania, czytania i wszystkiego co wygodnie jest robić w pozycji siedzącej.

Wykończenie ścian i sufitów było by na miękko , czyli pianki do wygłuszenia i izolacji termicznej + poszycie z np. pikowanej skóry ekologicznej. Takie wykończenie było by łatwe do utrzymania w czystości, ciche i zajmowało by mniej cennej przestrzeni.
Płyta użyta była by tylko do ścianki działowej garażu, obudowy toalety z prysznicem i szafki kuchennej. W garażu użył bym akcesoria do garderoby, czyli system siatkowych regałów i wszelkiego rodzaju skrzynki i segregatory szyte z materiałów.
Teraz do przechowywania m.in ubrań używam tego typu skrzynek i segregatorów i sprawdza się to super. Są lekkie, nie są źródłem hałasu, a nie potrzebne składa się na płasko i nie zajmują miejsca. Ich składowanie i układanie na wysokość nie stanowi problemu bo regał który wytrzyma ich wagę nawet pełnych ubrań , można wykonać z cienkich aluminiowych profili, albo uzyć takie gotowe od garderoby.
Tak wykonana zabudowa była by jak sądzę sporo lżejsza od tradycyjnej , zapewne sumarycznie również tańsza, a jednocześnie funkcjonalna i dająca odczucie większej przestrzeni

Teraz kiedy mam kampera gotowego do użytku i nie muszę czekać aż go zrobię to paradoksalnie decyzję o budowie innego nowego, będzie mi łatwiej podjąć, bo sam termin realizacji nie będzie napięty i pewnie prędzej czy później się na to zdecyduję.
Bardziej może z ciekawości i dla samej zabawy i przyjemnosci tworzenia , ale jakby okazało się że wyjdzie lepszy jak ten fabryczny to czemu nie :ok
Zawsze jeden albo drugi można potem sprzedać ;)

Bronek - 2015-04-06, 06:07

A propos Twoich planów
VW robił na blaszaku wysuwany tył. to piwiększa i nie widać

Dwa. Moj nikczemny kamperek jest szerszy od blaszaka, ale ciut węższy od najszerszych kamperów o jakueś 10cm - z hakiem cm... To po powrocie z takiego kampera się czuje. podobnie gdy ze swojego znajdę się w blaszaku..

Potem adaptacja i ok.

Poczucie przestrzeni o którym piszesz, i to niekiedy pozorne, ale odczuwalne bardzo, daje Integra z plastikową najcześciej niewykorzystaną przestrzenią podszybia.

IAAN - 2015-04-06, 10:43

A ja zacząłem się zastanawiać po kupnie alumaty dlaczego blaszaków nie ociepla się alumatą skoro zastępuje 10cm styropianu i 7 cm wełny mineralnej czy to prawda czy chwyt reklamowy .
Przecież o wiele lepiej jest wykleić cięką warstwą alumaty niż pchać się w worki z wełną lub styropian .

grzegorzalex - 2015-04-06, 10:46

IAAN napisał/a:
A ja zacząłem się zastanawiać po kupnie alumaty dlaczego blaszaków nie ociepla się alumatą skoro zastępuje 10cm styropianu i 7 cm wełny mineralnej czy to prawda czy chwyt reklamowy .
Przecież o wiele lepiej jest wykleić cięką warstwą alumaty niż pchać się w worki z wełną lub styropian .

Na temat alumaty porozmawiaj z toscanerem on ma tym ocieplone.

zbyszekwoj - 2015-04-06, 11:08

Najpierw należałoby sobie zadać pytanie do jakiego rodzaju kamperowania potrzebny nam sprzęt. Dlatego nigdy nie staram odpowiadać na pytania rodzaju" jaki kamper dla rodziny z 2 dzieci".
I tak, jeżeli lubimy zwiedzać miasteczka , zabytki ,codziennie gdzie indziej, to kamper najlepszy poniżej 6 m, bo takie są ograniczenia na miejskich parkingach.
Jeżeli spędzamy czas latem na kempingach, to kamper obojętny, bo i tak większość czasu jesteśmy poza nim. Jeżeli lubimy przesiadywać w miescach odosobnionych"dzikich" to kamper duży ,wypasiony.Dla emerytów którzy lato spędzają na działce ,a kamperują na wiosnę i jesień ty wszystkie klimy są nie potrzebne I tak dalej można ciągnąć.
A jak preferęcje zmieniają się co kilka lat, wtedy zmieniamy kampera na odpowiedniejszy.

joko - 2015-04-06, 11:20

Bronku taki slide z tyłu to fajny pomysł, można wtedy garazyk zrobić mniejszy taki na minium aby weszło tylko to co zawsze wozi się w kamperku (więcej miejsca wtedy na życie zostaje), a wysuwać sobie tyle ile trzeba na potrzeby konkretnego wyjazdu.

W integrach owszem wrażenie przestrzeni jest lepsze, ale integry nie pasują mi w kilku wspomnianych na początku tematu punktach (m.in nie można ich zamaskować jako kampery oraz ważą zazwyczaj najwiecej z wszystkich wersji)
Poza tym integry mają tylko wiecej powietrza ale w miejscach , które i tak są nie do wykorzystania. W moim pomyślew miejscu gdzie usuwam wiszące szafki można stanąć bez potrzeby schylania się czy siadania, czyli tym samym zwiększa się ta odczuwalna przestrzeń życiowa


Ta alumata jest ok. Ja użyłem 3mm maty z folią aluminiową do wygłuszeń car audio , a na to 10mm pianki kauczukowej (też do tych celów).
Zrobiłem tym cały metalowy szkielet szoferki (załączone foto) i efekt jest super, zarówno akustycznie jak i termicznie.

Gdybym robił blaszaka to użył bym takiej własnie kombinacji materiałów, a na to wszystko uszyte z pikowaniami i zakładkami elementy z białej, albo kremowej skóry ekologicznej (która również pod spodem posiada 2-3mm pianki)
Całość nie miała by wiecej jak 2cm grubości i dodatkowo doposowała by się do kształtu ścian blaszaka, pozostawiając wiecej kubatury w środku (a i jak się to ładnie zaprojektuje i uszyje to może to również super wyglądać)

joko - 2015-04-06, 11:41

zbyszekwoj napisał/a:
Najpierw należałoby sobie zadać pytanie do jakiego rodzaju kamperowania potrzebny nam sprzęt. Dlatego nigdy nie staram odpowiadać na pytania rodzaju" jaki kamper dla rodziny z 2 dzieci".
I tak, jeżeli lubimy zwiedzać miasteczka , zabytki ,codziennie gdzie indziej, to kamper najlepszy poniżej 6 m, bo takie są ograniczenia na miejskich parkingach.
Jeżeli spędzamy czas latem na kempingach, to kamper obojętny, bo i tak większość czasu jesteśmy poza nim. Jeżeli lubimy przesiadywać w miescach odosobnionych"dzikich" to kamper duży ,wypasiony.Dla emerytów którzy lato spędzają na działce ,a kamperują na wiosnę i jesień ty wszystkie klimy są nie potrzebne I tak dalej można ciągnąć.
A jak preferęcje zmieniają się co kilka lat, wtedy zmieniamy kampera na odpowiedniejszy.



Ja potrzebuję kampera do wszystkiego, bo lubię objazdowo ze staniem na dziko, ale również lubię na fajnym dobrze zorganizowanym kempingu też trochę postać, lubię się czasem zaszyć w głuszy , ale do miasteczek na zwiedzanie też zaglądam.
Ten którego mam (7.65 długości) jest ok i nie miałem z nim problemów nawet w miastach, zawsze się coś znajdzei aby stanąć . Jedyną jego wadą jest to że jest to kawał kampera widoczny z daleka i tam gdzie kamperki są przeganiane nie stanę na nocleg, oraz to , że układ wnętrza, chociaż najbardziej chyba sensowny z tych dostępnych u producentów, nie zapewnia mi wystarczającego komfortu dłuższego przebywania , kiedy zajdzie taka potrzeba (np. w czasie długotrwałego deszczu).
Zbyszku nie zaczynajmy kolejnej bez sensownej dyskusji jaki typ kampera najlepszy , bo jak napisałem wcześniej to jest indywidualna sprawa, Temat jest o innowacyjnych pomysłach, metodach , metariałach, czy technologiach, które mogą zastąpić te stosowane standardowo w kamperkach, aby osiągnąć lepszy efekt wykorzystania przestrzeni, mniejszą wagę i bardziej przyjazne środowisko do kamperowego wypoczynku :spoko

Jeżeli kiedyś zdecyduję się na taką budowę to użyty do tego blaszak i tak bazą będzie ten najdłuższy, najwyższy i najszerszy jaki aktualnie będzie dostępny na rynku, bo miejsca nigdy za wiele, a blaszak tylko dlatego, że najłatwiej go zamaskować, najlepiej wygląda, jest najtrwalszy i najbardziej odporny na zużycie, zalanie itp. i prowadzi się lepiej jak kamperowa landara. Zewnętrzne gabaryty są dla mniej najmniejszym problemem i tutaj mój kompromis może być posunięty najdalej.
W blaszakach największym problemem jest mała szerokośc zabudowy, dlatego kombinuję z cieńszymi wykończeniami ścian i takim bardziej poukładanym rozkładem wnętrza , aby tej ograniczonej przestrzeni niepotrzebnie nie zagracać.

toscaner - 2015-04-06, 14:14

Może komuś się przyda...
U mnie dzięki właśnie dość cienkiej izolacji mieszanej uzyskałem w poprzek w Jumperze II FL łóżko o długości ok. 193 cm. :-P
W innych miejscach izolacji jest grubiej, ale na wysokości łóżka musiałem ją odchudzić.
Nie mam pojęcia ile jest od blachy do blachy szerokości w najszerszym miejscu w nowszym modelu >2007. Może ktoś ma jak sprawdzić. Możliwe, że stosując podobną izolację dałoby się wycisnąć kilka pojedynczych cm więcej?
Nie wiem. Ale bardzo mnie to interesuje. Ma ktoś jak zmierzyć?


Praktyka:
Latem - sierpień, blacha kampera (bez paneli) na dachu 75C, temperatura w osobówce wewnątrz 65C, w kamperze 31C - 32C. Oba auta w pełnym słońcu. W kamperze alufox na przednich szybach docięty na wymiar do uszczelki. Przodem do południowej strony.
Zima w górach, temp zewnętrzna -4C temperatura w osobówce (rano) -4C, temperatura w kamperze z 5kw mokrym webastem ile chcę. spokojnie ponad 30C bez pracy non stop. Temp. max. nie testowałem, bo nie chciałem zdechnąć z gorąca.

Może jeszcze lepszym wyznacznikiem będzie obecny okres. Gdy temperatura nocami na zewnątrz nie spada poniżej +8C, a termostat mam ustawiony na 20C, to nigdy się w nocy webasto nie włączy.
Przy temp. jak np. dziś w nocy +4C i silne wiatry webasto się włączało. Nie mam jeszcze arduino, które by zliczało ilość włączeń, czas, temperatury i inne pierdoły. A przydałyby się teraz, bom ciekawy. :)


Nie miałem okazji przetestować kampera przy np. -10C czy -20C i niższych, ale zrobiłem wystarczającą ilość pomiarów, aby na ich podstawie nasz jeden kolega z forum :wyszczerzony: wyliczył różne ciekawe rzeczy, typu, że wcześniej paliwo zamarznie niż my w naszym kamperze. :mrgreen:
Albo ilości wytracania ciepła przez izolację i przez wywietrzniki. Ilość oddawanego ciepła od układu ogrzewania podłogowego, przez jaki czas. Jest tego dużo.
Możliwe, że niebawem przygotujemy jakieś wnioski bardziej dostępne dla wszystkich. Ale to trzeba jeszcze trochę poczekać.

joko - 2015-04-06, 15:21

Mnie to moje ocieplenie szoferki, sprawdzał znajomy co zajmuje się świadectwami energetycznymi budynków,za pomocą takiego czujnika na podczerwień. Współczynnik przenikalności cieplnej jest zbliżony do tego jaki ma sandwitch na zabudowie i to z lekkim wskazaniem na to moje rozwiązanie, więc na pewno nie jest gorzej.

Poza samym zyskiem kubatury wynikającym z cieńszej izolacji przy tych alumatach i piankach kauczukowych, jest jeszcze taka sprawa że robiąc tradycyjne ocieplenie w blaszaku , zazwyczaj ściany przykrywa się płytami , które przychodzą dopiero na profile wzmacniające, a taka izolacja jak proponujemy wykorzystuje wnęki pomiędzy profilami i zapewne Toscaner to wykorzystałeś robiąc tak szerokie łózko.
Folia aluminiowa na tych matach działa jak ekran odbijający promieniowanie cieplne z powrotem do środka, i wyraźnie poprawia izolacyjność .

toscaner - 2015-04-06, 15:45

Dokładnie tak robiłem, każda wnęka to była rzeźba.
Fakt, że kolejnego kampera robiłbym chyba w całości izolowanego matą kauczukową na klej 13-20mm ale + alufox. Bitumiczną tylko w drzwi ewentualnie wybrane miejsca. Drożej by było, bo wełna i styrodur tańsze, ale łatwiej to wykleić. Z workami to jednak pie...enia że szok. Efekt ok, ale roboty co nie miara. Tylko dla cierpliwych, albo mających czas.

Co natomiast mnie zdziwiło i moją M. to to, że wełna + alufox no i podwójne ściany, dobrze wytłumiły kampera. No i przód mam włącznie z drzwiami wytłumiony ile dałem radę matami wygłuszającymi + alufox.
Myślę też, że dużo dało jednak "miękkie" wykończenie wewnątrz.

Trzy przykłady:
1. Siedzę z przodu w "biurze", a moja M. z tyłu (łózko/podkowa) i nie da się rozmawiać, bo... nie słyszymy się. Takie wytłumienie wewnątrz osiągnąłem. Trzeba głośniej mówić, albo wychylić głowy i się "widzieć". A to tylko 3,3 metra "paki".
2. Okna, drzwi zamknięte, a moja M. rozmawia przez telefon w środku. Dodam, że po włosku, więc głośno jak oni wszyscy. Będąc na zewnątrz... nie słychać rozmowy. Przykładając głowę do blach słychać, coś, ale porównując włoskie kampery ze styropianu stające obok, z których słychać wszystko, wydaje mi się, że jak na pierwszą budowę osiągnąłem niezły efekt. :)
3. Trochę wada, bo jak pies w środku szczeka to słychać go tylko blisko auta. Szczek mocno stłumiony. Mowa o sytuacji, gdy wszystko pozamykane. No i pies przez to lekko "przygłuchy", bo dużo dźwięków z zewnątrz jest stłumionych. :haha:

To, że dźwięku z filmu oglądając jakiś miło się słucha, nie muszę dodawać? :bigok

tom-cio - 2015-04-06, 16:09

co do mat alufoxa potwierdze i ja.Izolacyjnosc termiczna w pelni wystarczajaca.Ja tak jak juz w innych tematach pisalem,mam blaszanke na co dzien uzywane jako biuro na budowie.Wiec w zimie przy minus 10 i wiecej jezdzilem.Auto w zimie grzane non stop,nie spuszczam wody i nie wyciagam kasety.ale jest jedno ale,musza byc polozone szczelnie ,i bardzo dobrze zabezpieczone polaczenie.

Co do zabudowy,ja tez chcialem jak najwiecej miejsca wykorzystac,wiec nie robilem jak wszyscy,ze najpierw boczne sciany a do tegompoprzeczne,tylko odwrotnie-cale auto w alufox klejony we wszystkich wglebieniach,potem sciany poprzeczne(kibelek,odzielenie garazu)no i szafki.W sciankach wycinalem na profile poprzeczne i dojezdzalem scianka do samej blachy.No i w sumie wielu szafek nie wykonczylem w srodku,do dzisiaj alufox widac,ale tym sposobem moglem na szerokosci samochodu odzyskac okolo 10 cm.A w blaszce to duzo

i teraz jeszcze jedno.Jak bede nastepnego budowal,to napewno bomyslalbym o wysuwanej scianie.Te-j z drzwi bocznych jako slide
http://www.camprest.com/p...ozsuwana-sciana

mysle ze wlasnie ten patent rozwiazuje to co Joko napisal- powiekszenie przestrzeni zyciowej

a i jeszcze sugerujac sie tym co Joko napisal,cos mi do glowy przyszlo.Kiedys tesciowa miala takie stare fotele,gdzie popychajac oparcie do tylu wyjezdzal podnozek i robilo sie luzko,mozna by cos takiego stworzyc

rysiol - 2015-04-06, 19:23

Bardzo ciekawy temat, chociaż w niektórych aspektach troszkę utopijny. Chyba niemożliwe jest stworzenie czegoś co mogłoby służyć do wszystkiego. Stare powiedzenie mówi, że jeśli coś jest do wszystkiego to jest do niczego.

Temat już wielokrotnie przerabiany, czyli maskowanie kampera. Przed kim chcemy go zamaskować? Jeśli przed laikami to nie ma sensu, oni i tak niewiedzą co to jest i do czego służy. Jeśli przed policją w krajach atrakcyjnych turystycznie, lub przed złodziejami to lepiej sobie odpuścić. To przeważnie są fachowcy.

Powiększanie kampera przez różnego rodzaju rodzaju nadbudówki, dobudówki, nadstawki. Trudno korzystać z takich udogodnień w miejscach przygodnych (parkingi,stacje paliw,pobocza). Każde takie "ustrojstwo" to także dodatkowa masa i oczywiście dekonspiracja.

Zastosowanie nowoczesnych, lekkich, energo i dźwiękochłonnych materiałów. Jak najbardziej ok, tylko jeden problem materiały im nowsze i lepsze tym droższe, a większość budowniczych ma raczej ograniczony budżet.

Jeśli dobre, to drogie. Jeśli duże, to ciężkie. Jeśli małe, to ciasne.Itd. Wydaje się, że to jakieś błędne koło. Moim zdaniem dwa słowa są kluczowe dla tego tematu : kompromis i indywidualizacja.

kaimar - 2015-04-06, 19:29

A tu znalezione w sieci zdjęcie kampera idealnego.
IAAN - 2015-04-07, 10:02

ja właśnie po 3 latach od budowy i waszych postach stwierdziłem że docieplę swojego blaszaka alufoksem ,aby był bardziej uniwersalny ,aby można było rozpocząć sezon wcześniej i zakończyć później .Na razie zrobiłem górę kabiny i jedne z drzwi jednak drzwi zrobiłem całe nie tylko pod tapicerką w planach mam zdjęcie deski rozdzielczej ,a w końcowym etapie tył przy łóżku zamiast tapicerki na ścianie tak jak pisze joko tkanina pikowana stuczna skóra ,
zbyszekwoj - 2015-04-07, 11:07

Z tą ścianą rozsuwaną to nie taki uniwersalny pomysł. Np, stajemy na parkingu na dzikusa w mieście żeby do rana przespać się. Jak rozsuniemy ścianę to kicha, a jak nie rozsuniemy to nie mamy na czym spać. :roll:
toscaner - 2015-04-07, 11:16

zbyszekwoj napisał/a:
Z tą ścianą rozsuwaną to nie taki uniwersalny pomysł. Np, stajemy na parkingu na dzikusa w mieście żeby do rana przespać się. Jak rozsuniemy ścianę to kicha, a jak nie rozsuniemy to nie mamy na czym spać. :roll:


Zbyszek, masz rację, ale zauważ, że na etapie projektu można tam zrobić cokolwiek.
Np. kawał rozkładanej łazienki. Po złożeniu tylko kibelek.
Problemu ze szczelnością by nie było. Oszczędności. Można by się kąpać jak deszcz pada. :bigok

tom-cio - 2015-04-07, 11:39

Zbyszku,z projektu ktory podrzucilem,mialbym ochote wykorzystac tylko pomysl slide lozka.W nogach tego nie zabudowywalbym nic,czyli bez rozsuwania mam luzko w srodku zajmujace cala szerokosc blaszanki,czyli 130x185 i zero przejscia,ale na dziko spi sie jedna noc,wiec przespie bez problema.Zreszta w wielu miejscach na dziko mozna tak stanac,ze slide nie bedzie widoczny po wysunieciu.No wiadomo jak wysuniety,tompomrozlozeniu lozka mam w nogach jeszcze 50 cm do chodzenia.Ale najbardziej dziala w dzien- masz salon z wersalka i mnustwo miejsca.

A poza tym piszemy tu o mrzonkach,wiec jak sie komus przyda to dobrze,jak sie nie przyda ,tez dobrze :szeroki_usmiech

joko - 2015-04-07, 11:46

kaimar napisał/a:
A tu znalezione w sieci zdjęcie kampera idealnego.


Piękny ..... czy to Laika ?

joko - 2015-04-07, 11:48

tom-cio napisał/a:
Zbyszku,z projektu ktory podrzucilem,mialbym ochote wykorzystac tylko pomysl slide lozka.W nogach tego nie zabudowywalbym nic,czyli bez rozsuwania mam luzko w srodku zajmujace cala szerokosc blaszanki,czyli 130x185 i zero przejscia,ale na dziko spi sie jedna noc,wiec przespie bez problema.Zreszta w wielu miejscach na dziko mozna tak stanac,ze slide nie bedzie widoczny po wysunieciu.No wiadomo jak wysuniety,tompomrozlozeniu lozka mam w nogach jeszcze 50 cm do chodzenia.Ale najbardziej dziala w dzien- masz salon z wersalka i mnustwo miejsca.

A poza tym piszemy tu o mrzonkach,wiec jak sie komus przyda to dobrze,jak sie nie przyda ,tez dobrze :szeroki_usmiech


Dokładnie , rozłożenie slide'a nie jest warunkiem koniecznym do rozłożenia łóżka, daje tylko więcej miejsca i umożliwia przejście. Jak na dziko tego nie będzie to też nie tragedia.

tom-cio - 2015-04-07, 12:05

Joko,a moze bys tez tym swoim orginalem wpadl na zlot budowniczych do Brennej?my se orginala poogladamy,podpatrzymy patenty,a ile pozytecznych dyskusji wyniknie :mrgreen: Nie daleko przeciez masz,zapraszamy
joko - 2015-04-07, 12:28

Szansa jest .... a kiedy ?
tom-cio - 2015-04-07, 13:12

A tu masz wszystko,za dwa tygodnie :mrgreen:


http://www.camperteam.pl/...pic.php?t=20969

joko - 2015-04-08, 08:47

W przyszły weekend mam rodzinną imprezkę , więc tylko piątek po południu wchodzi w grę.
Mam max. godzinkę jazdy więc powinno się udać.

Bajaga - 2015-04-08, 10:01
Temat postu: Re: Inna koncepcja kampera
joko napisał/a:


Na początek to myślę wystarczy, a teraz zapraszam do wspólnej dyskusji i przedstawianiu innych pomysłów na to jak można by zbudować kampera inaczej bez tych wszystkich desek . Ponieważ nie jest to temat o budowie jakiegoś konkretnego kamperka, a jedynie "burza pomysłów", dlatego nawet te zupełnie dziwne i niedorzeczne mogą okazać się cenne i zainspirować innych do ciekawych realizacji :spoko


Ja mam prawie idealny - blaszak w wersji maxi. Ale dzieci rosną i przez chwilę zaświtała mi myśl by sprzedać i kupić większego. Jednak nie raczej mi się nie chce szukać czegoś i postanowiłem, że wystarczy mój prawie ideał przerobić na pełen ideał :)
Koncepcja slajdów nie jest nowatorska i jest wykonalna u nas. Jedynym problemem jest Masa. Konstrukcja musi być solidna a więc ciężka albo zrobiona z jakiegoś karbonu a więc nieludzko droga (z tego co pamiętam VW angielski z długim wysuwanym tyłem miał to chyba z karbonu czy kevlaru i jest nieludzko drogi). Tak czy owak będzie próba zrobienia slajdu tylnego i może małego bocznego. Do tego aby nie robić miejsca do spania ze stołu, sypialnia jedna powędruje... na dach 8-) Czyli tzw aufstelldach ale nie na t5 a na wysokim autku. Do tego powiększona łazienka, będącą w poprzek auta, zajmująca całą szerokość samochodu czyli o wymiarach ok. 190x80cm. Do tego podpory aby w górnej sypialni nie było wrażenia bujania. A i jest to auto 5 osobowe ! :) I już, ideał 8-) Nie za szeroki i nie za długi w ruchu, na autostradzie tempomat na 140km/h a na postoju przestrzeń życiowa. Miodzio jak dla mnie :lol:

wlodo - 2015-04-08, 21:50

Przestrzeń życiową można też powiększać tak...
Myślę,że rozwiązanie znane,ale może ktoś nie widział.
Tu w długości zabudowy 340 cm może spać 5 osób,w porywach 6,jest jeszcz jedno spanie z przodu.
Takie łóżko w blaszaku H3 bez problemu się schowa i pozostanie jeszcze dość miejsca nad głową.

Endi - 2015-04-15, 16:50

Bronek napisał/a:
...Ale mam pomysł by wysuwać do tyłu górną część, nad garażem, tak by do łóżek wchdzić po stopniac, jak to jest w kamperach pow. 7m.
Taka szuflada nad garażem. :!:
To pogodzi, krótki kamper, garaż (bez tego nie chcę nawet za darmo) , z brakiem włażenia wysoko i stromo na posłanie...


Bronku chcesz zrobić alkowę od d... strony ?? :mrgreen: i nie włazić po drabinie ? ;)

Spójrz na propozycję tego producenta

http://www.wingamm.com/

Z uwagi na Twoje preferencje, dostrzegłem model Oasi 610 GL.

misiek85 - 2016-07-10, 02:44

Gdybym robił kampera z blaszaka:

-starałbym się jak najwięcej akcesoriów upakować w podwozie, właściwie starałbym się je całe zagospodarować

-nie robiłbym głębokiego garażu, tylko płytki, a wysoki, dzięki temu w razie czego byłoby miejsce na rowery, zagospodarowanego na wzór zagospodarowania warsztatowego z półkami, które w każdej chwili mógłbym przeorganizować w zależności od potrzeb, dzięki temu całe miejsce mógłbym efektywnie zagospodarować

-wszystkie łóżka miałbym składane do ściany. Trzymanie rozłożonego dwuosobowego łóżka to niepotrzebna strata przestrzeni, której jest niewiele. Z łóżka korzysta się w nocy, w dzień ta przestrzeń w większości przypadków się marnuje, a można ją wykorzystać, chyba że ktoś ma inne zwyczaje

-jako, że przestrzeni jest niewiele trzeba z niej efektywnie korzystać, dlatego szafek, półek, szuflad nie robiłbym na stałe, bo narobię, a później nie będę z nich korzystać, a to zawsze wychodzi w praktyce, dlatego zrobiłbym coś na wzór rozwiązań w warsztatach. Jak chcę półkę to zakładam półkę, jak nie chcę to zdejmuję. Zadbałbym też o aspekt estetyczny takiego rozwiązania.

-starałbym się budować pojazd tak, żeby w każdej chwili można było całą przestrzeń pojazdu odzyskać, bo to, czy dane rozwiązanie jest praktyczne wychodzi jak się je sprawdzi w praktyce, czyli już dawno po tym, jak się je przytwierdziło prawie na amen

-najlepsze poczucie przestrzeni dają pomieszczenia kwadratowe, dlatego starałbym się złamać prostokątność blaszaka i ograniczył zabudowywanie go wzdłuż na rzecz zabudowywania go w poprzek. Schowki robiłbym stosunkowo płytkie a długie.

-zadbałbym o dużą ilość światła

-wszystkie materiały wykańczające dałbym jasne odbijające światło, jak lustro, nie dawałbym skóry czy czegoś takiego. Robiłbym coś na wzór tego

mz3545 - 2016-08-14, 22:07

Misiek85 masz racje z tym łóżkiem . Jestem w trakcie planowania wnętrza w H2L2 i nie ukrywam ze łóżko to problem Bo zabiera sporo miejsca . składane na ścianę wiąże się z rezygnacją szafek lub szafki wiszącej w tamtej części i oczywiście dużego garażu -bagażnika pod łóżkiem .
toscaner - 2016-08-14, 22:47

Albo wystarczy wiedzieć czego się chce. Ja zaprojektowałem mojego kampera ze 3 lata temu. Później zbudowałem. Spędziłem w nim ponad 1,5 roku i niewiele bym zmienił. Dosłownie drobiazgi, które już zmieniłem. Ale to po setkach dni spędzonych w kamperze, a nie po 2 tygodniowym jeżdżeniu.
A jak się nie wie czego się chce, to wiadomo jak będzie. :ok

mz3545 - 2016-08-14, 23:03

toscaner śledziłem wiele relacji na tym forum Twoja też .Co do zaprojektowania to raczej sa dwie możliwości salonka lub tradycyjnie łóżko w poprzek z tyłu . Tutaj raczej pewne przemyślenia spowodowane zbyt długim planowaniem .
toscaner - 2016-08-14, 23:34

Moja koncepcja na kolejnego kampera, bo raz na kilka lat trzeba wszystko wymienić na nowsze (no może poza psem), to jeśli będzie na nowym Ducato, to tylko H3 i łózko wędruje pod sufit na dzień. To mi pozwoli mieć łóżko "king size", ogromny salon, duża łazienka z tyłu, tak jak w tym osobna kabina prysznicowa, może jakoś upcham bidet. Kuchnię mam ogromną, więc większa już nie musi być. Z tyłu bagażnik na rowery. Problem w tym układzie będzie z garażem, bo łóżko pod sufitem. Ale rozważałem zrobić pionowy za łazienką. A szafa przy kuchni. Zbiorniki, akumulatory i wszystko ciężkie, jak spiżarnia wyląduje z przodu.
Rozważałem slide, ale wg mnie niepraktyczny, bo nie wszędzie go na dziko rozsunę. Zwłaszcza miejskim dziko.

Jednak najbardziej mi pasuje ten rozmiar kampera co mam, czyli starszy model jak Ducato 2FL. Gdybym ustrzelił takiego vana H4 (ma około 2,28m wysokości w środku), to nie chcę 3-ki, bo w tym H3 to 2,17cm, a H3 występuje tylko od L3 czyli dłuższy od mojego o ok. 40cm :-/
No a to znów komplikuje parkowanie na kopertę na miejscu osobówki.
Tak więc ideał dla mnie to rocznik 02-06 w wersji L3H4. :mrgreen:
Jest kilka takich żyraf na naszym forum też :szeroki_usmiech
Budowałbym :-P

Bronek - 2016-08-14, 23:41

toscaner napisał/a:
upcham bidet. K


Na filmie Joko w okolicach 13 minuty jest pokazana słuchawka bidetu w kiblu merca
Slajdy to ideał...Ale dobrze przemyślane , tak by dało siē żyć bez rozsuwania

toscaner - 2016-08-14, 23:47

Bronek masz rację albo jej nie masz, bo zależy od punktu siedzenia no i tego czy właśnie da się żyć bez rozsuwania.
Od paru lat ostrzę sobie zęby na zbudowanie slide'a, ale jak go nie wysunę, a w środku ciasnota, a dziesiątki razy stałem w miejscach incognito. Dlatego nawet naklejek nie miałem, a tu taki slide wysunięty na pół chodnika, albo sąsiednie miejsce parkingowe? O ile w dziczy to wiadomo, że bez znaczenia i na plus. Slide powoduje po przemyśleniach ograniczenie w dowolności stawania gdzie się chce. Oczywiście mam na myśli wszędzie, czy miasto czy wieś, czy dzicz.

Bronek - 2016-08-14, 23:54

Np. U mnie slajd niekolidujåcy to 1 ....tylko kibel z kabiną jedzie . Mam przestrzeń przed kuchniä W złożeniu jest jak teraz
2. Jedzie salon ze stołem....nawet razem w/w kibelkiem.. w złożeniu tracę tylko siedzenie obracane kierowcy.

go;ibroda - 2016-12-19, 23:42

Kilka spostrzeżeń laika.

1. Bus wzbudza podejrzenia, kamper ciekawość. Przed zawodowcami nic nas nie uchroni. Znajdzie sposób.

2. Zainteresujmy się architekturą Japoni czy Chin. Oni w minimalizacji są bezwględni.

3. Kamper "idealny'' to ogólnik. Inaczej dla 1 osoby (jak ja) inaczej dla rodziny.

4. Wyznaczmy priorytety i ograniczajmy je do minimum. Zbytek i luksus mamy w domach z cegieł i betonu. Najważniejsze do życie jest tlen i woda.

5. Nowoczesne technologie nie zawsze są takie ekstra, a dość często są to odgrzewane kotlety sprzed lat.

Osobiście ja planuję max przestrzeni i redukcję. Dlatego wszelkie gazowe instalacje pujdą precz na rzecz piecyka rakietowego. Tv audio precz - to mogę mieć w budynku. Jedna szafa zamiast pierdyliarda schowków, drzwi od łazienki będą przesówane jak w japońskiej zabudowie. Łóżko na 100% albo w alkowie albo opuszczane z sufitu. Mam pomysł jak zbudować łóżko zintegrowane z ''ławecKą do siedzenia przy stole - ale to nie to, o którym pisałem wcześniej tylko klasyczne na podłodze. Na ocieplenie chcę użyć wełnę owczą i dąb korkowy. Alternatywne pasywne ogrzewanie w słoneczny dzień ''wymiennik ciepła'' potrafi dać ponad 30 stopni na wylocie przy 4 na wlocie.
Wszelkie schowki można przenieść na podłogę, czyli takie podwójne dno. Odda to przestrzeń na poziomie oczu i przeniesie środek ciężkości. Instalacja wodorowa oszczędzi paliwo i mogę zrezygnować z agregatu Zabieram njapotrzebniejsze głowę i papier toaletowy ;) Naturalnie fotowoltanika ale pracuję nad turbiną wiatrową

Myślę, że przy budowie idealnego dla nas samych nie ma miejsca na kompromisy. Trzeba radykalnych decyzji. Kompromisy zeżrą nasze zsoby, kg CMD i będą namiastk wciąż nie zaspokajającą nasze potrzeby. Uważam, że lepsze są 3 wilki niż stado owiec - choć ich wełnę będę potrzebować ;)

Howq

P.S. fachowcy zbudowali Titanica, amatorzy Arkę Noego.

koder - 2016-12-20, 07:31

go;ibroda napisał/a:
Dlatego wszelkie gazowe instalacje pujdą precz na rzecz piecyka rakietowego.

Piec rakietowy był nie raz rozważany na forum. Przypomnę problemy do rozwiązania: aby piec rakietowy osiągnął oczekiwane parametry pracy (poziome spalanie, dopalanie spalin) musi być odpowiednio duży i odpowiednio gorący (do wywołania ciągu konwekcyjnego). Mówimy tu o wymiarach min ~2m długości, 1m wysokości. Do tego produkuje temperaturę powyżej 1000'C, przez stosunkowo krótki okres czasu, więc energię należy zmagazynować. W budynkach rozwiązuje się to magazynując ciepło w tonie minerałów/ceramiki, którymi się taki piec obkłada. Masz jakiś pomysł na rozwiązanie nadające się do kampera?

go;ibroda napisał/a:
Na ocieplenie chcę użyć wełnę owczą i dąb korkowy.

To jak już napisałem w temacie obok przeczuwam problemy z wilgocią.

go;ibroda napisał/a:
Alternatywne pasywne ogrzewanie w słoneczny dzień ''wymiennik ciepła'' potrafi dać ponad 30 stopni na wylocie przy 4 na wlocie.

Powietrzny wymiennik ciepła? To może zadziałać, szczególnie, że kamper sam z siebie już szyby ma, wystarczy dodać absorber, nawet w postaci odpowiednio skonstruowanej maty na szybę. Kłopot nadal jednak z magazynowaniem energii na noc.

go;ibroda napisał/a:
Instalacja wodorowa oszczędzi paliwo i mogę zrezygnować z agregatu

Jeśli myślisz o tzw. HHO, to jest oszustwo.

go;ibroda - 2016-12-20, 10:48

Wybacz ale na tablecie pisze i nie bede cytował. Zato postaram się odnieść. Liczyłem na Ciebie, podoba mi się Twoje podejście.

Piec

- myślę, że jest to kwestia skali jakiej potrzeba w konkretnym przypadku. Twoja smoczyca też potrafi wygenerować olbrzymią moc pomimo tego da się jechać nią w korku. Zgadza sie silnikz komputrem to nie prosty piec. Kwestia pomysłu. Myślałem raczej o konwencjonalnym piecu, Ty chyba o tej modyfikacji poziomej. Rozmyślając nad moim projektem myślę o nim jak o naczyniach połączonych. Więc krótki czas pracy i potrzebne kg do akumulacji energii da się częściowo zastapić znalezieniem odpowiedniej izolacji budy (temat w rozwoju). Jak pokazuje życie te 1000 stopni osiągaja nieliczne.

www.piecrakietowy.eu zgrabny i elegancki za 1500 zl. Myśle by pogadać z nimi o modyfikacji na potrzeby kampera. Waży 110 kg :/ ale ja w zamian pozbęde się całej instalacji gazowej i ustrojstwa potrzebnego o jej zabudowy. Nie wiem ile zyskam ale przecież piec koże być lżejszy. Jasne, łączy się to z opieka nad piecem i termostat będzie nie potrzebny. Cytując klasyka ''rzeczy skomplikwane są nieprzydatne, a te przydatne są proste''. Ja preferuje ten spartański kierunek.

Wełna

- czytalem co napisałeś w innym temacie. Bardzo przydatne informacje dla mnie. Jak pokazały doświadczenia usarmy w wietnamie... nie sztuka powstrzymać wode przed dostaniem się do butów, sztuka pozbyć się jej z nich. Czyli poza izolacja należy wykombinowac system wietrzenia. Volvo na gnijace ramy posłuchało dospodyni domowej i wpuściło w rame ciepłe powietrze z silnika. Moze by tak wpuscić w ściany trochę ciepłego powietrza z pieca rakietowego? Surowa wełna jest bardzo hydrofobiczna ale tez wania specyficznie i chyba sienie nada ;)

Ratunkowo kożna pomyśleć o elektrycznych matach grzewczych. Mocne, lekkie i łatwe w montazu... producent podaje zapotrzebowanie 30 W/m kw

Wymiennik

- nie pomyslałem o szybach (głupiec ze mnie) dzieki. Kwestia montazu skrzyni jest indywidualna, byle szczelnie. Taki box można wozić na dachu i w miejscu dłuższego postoju montować. Dobrze zaadoptowany do nasaych potrzeb może spełniac rolę izolacji od ciekawskich oczu.


Wodór

- tak, o tym myslałem. Od dobrego znajomego wiem, że jego samoróbka 100 lat temu działała na amerykańskim krążowniku o kosmicznej pojemności 6,9 czy 7 litra. Z tym, że pracowała na 2 alternatorach (pomijam trzeci fabryczny) wiecej prądu = więcej wodoru. Coz trzeba bedzie sprawdzić organoleptycznie.

toscaner - 2016-12-20, 11:14

Fajnie sobie poteoretyzować. Tylko po co tworzyć problemy i szukać na nie rozwiązań.
Piec 110kg do kampera <3,5T. Zamiast pieca 10kg?
Grzanie ścian matami, żeby wełna nie łapała wilgoci. U mnie ok. 30 kilku m2 czyli ...ok. 1kW. prądu.
Pomijam, że jakbym grzał ściany 1kW to żaden piec mi już nie potrzebny i przy 0C siedziałbym z otwartym oknem. Tylko skąd wziąć 24kWh na dobę? Na "dziko"?
Z silnika zasilanego HHO? Też się w to bawiłem. 6-7 lat temu. A bardziej moi znajomi. Też auto kolegi amerykański V8 miał na tym chodzić. Chodził, ale... zasilany wodorem produkowanym z prądu z domu. Ja odpuściłem, oni też. Teraz się bawią parami paliwa, ale też nie bardzo wychodzi. Ja się bawię czym innym.

Mam tylko pytanie co ma dać piec rakietowy, gorsza izolacja w postaci wełny owczej? Jakie korzyści w kamperze?

go;ibroda - 2016-12-20, 11:45

Szykuje sie do życia w kamperze. Nie bede w nim pomieszkiwal czy wakacjował. To ma być mój jedyny dom. Stad szukam wszędzie i wszystkiego do dewagacji teoretycznych. Zanim coś zrobie muszę pomyślec 10 razy. Bardzo cenię sobie Wasze doświadczenie, czytam forum i nie tylko ale ogrom i formacji jest tak wielki, że dotrę do podobnych rozmów moge wdać się w kolejna, za co przepraszam.
Piec jak pisalem mozna zrobic lżejszy, kwestia ilości absorbera energii. Da mi to więcej przestrzeni bo wywale kuchenke i ogrzewanie gazowe. Zamierzam w 99% mieszkac dziko więc zasilanie pieca drewnem nie powinjo być wyzwaniem, a i brykiet tu w niemcach w netto, lidlach i aldikach kosztuje 2 jurki za 10 kg.

O matach myslałem jako o ogrzewaniu kampera w sytuacjach gdzie piec nie będzie mogł funkcjonowac (awaria, brak opału czy problemy z miejscowym prawem) 3 m2 moga z powodzeniem zapewnic minimum egzystencjonalne, np. pod materacem do spania. Do suszenia wełny można zastosowac zewnętrzne wloty powietrza otwierane podczas jazdy. Coś jak powszednie wietrzenie pościeli.

Chciałbym u siebie miec jak najwiecej naturalnych materiałów. Skoro mam tam spędzic dużo swojego życia to nie chce się wystawiać na długotrwałe działanie wszelkiego rodzaju tworzyw sztucznych. Zwłaszcza tych pylących jak pianka. Ja jestem w stanie zaakceptować pewne niedoskonałości i utrudnienia względem aktualnie stosowanych rozwiązan. I każdy z nas pewnie tak robi tylko, że dla siebie - jeden woli córkę, drugi matkę ;)
Ja nie widze u siebie mozliwości wymiany butli gazowych koszta raz, przywiązanie do infrastruktury to dwa. Dwa systemy oczywiście nie wchodzą w gre.

toscaner - 2016-12-20, 12:26

Widzisz, Ty planujesz, a mi właśnie mija 2 lata w kamperze. Wygląda to ciut jakbym... mieszkał w nim. I nie zamierzam jutro wracać w 4 ściany, czyli będzie więcej. :ok
Kuchenkę wywalisz? Jesteś fruktoweganem? Czy jak to się nazywa.
Piec gazowy wywalisz bo miejsce? Też nie mam, bo... miejsce. Mam malutki webasto. Diesla kupię nawet na Syberii. Mona też na benzynę. Waży z 2kg i daje 5kW. Nie ma lepszego wariantu jeśli chodzi o miejsce. Żaden piec nawet miniaturka nie przebije Webasto, bo w kamperze nie ma pieca. Ilość 0,00. No i grzanie podłogi, wody itd.
Piecyk sobie jest pod maską albo pod spodem. I daje 5kW. Grzać może dowolnie. Po 2 latach gdybym budował następnego to zgadnij jaki piec zastosuję.
Wełna? Bez sensu jeśli gorsza od innych materiałów z lepszym współczynnikiem, których nie trzeba wietrzyć. No i potrzeba jak pisał Koder 2x więcej tej wełny, więc... tracisz miejsce.
Wg mnie gdybanie bez sensu. Ale to Twój kamperek będzie :spoko

go;ibroda - 2016-12-20, 12:34

A widzisz! Skad moglem wiedziec (dwa dni na forum i od kilku przegladanie) że tak żyjesz?! Taka argumentacja jest dla mnie nie do odparcia. Nie jestem ani frukto ani vege... ale mięso też nie jest mi szczególnie potrzebne. Jem kiedy mam ochotę, a mam ją nie często. Masz może osobny watek upamiętniajacy Twoje doświadczenia i przeżycia? Moze blog? Możesz dokładniej napisac (jeśli jeszcze nie napisałeś gdzies, a ja nie znalazłem) jakie to webasto, jakie koszta, Twoje przemyslenia?

Z "czaru'' naturalnego ognia moge zrezygnowac, ognisko od czasu do czasu też fajne, albo mała rakietówka na kawe i poranna jajecznice na zewnatrz... kurcze no lubie ogien ;)


Po co ślepemu oczy :/ już znalazłem - ale plama.

amples - 2016-12-20, 12:55

go;ibroda napisał/a:
Masz może osobny watek upamiętniajacy Twoje doświadczenia i przeżycia? Moze blog? Możesz dokładniej napisac (jeśli jeszcze nie napisałeś gdzies, a ja nie znalazłem) jakie to webasto, jakie koszta, Twoje przemyslenia?

Jednak nie szukałeś przyjrzyj się postowi Toscanera tam znajdziesz to o co pytasz.

toscaner - 2016-12-20, 16:03

Coś tam popisałem w wielu tematach, ale główne dwa w moim podpisie poniżej. Jeden o budowie, drugi martwy aktualnie o jeżdżeniu. Nie mam weny żeby ciągnąć.
Były też o rocznych kosztach życia w kamperze jednocześnie podróżując. Zaprzyjaźnij się z wyszukiwarką forumową, bo pewnie nikomu nie będzie się chciało podawać na tacy. Tylko ja sam naprodukowałem tu tysiące postów.

Też lubię ogień i nie wyobrażam sobie innego gotowania jak na ogniu. Dlatego jedyna rzecz na gaz jaka pozostała u mnie to kuchenka, ale przerobiłem na małe kartusze, które kupię nawet w chinach. Butla zajmowała za dużo miejsca. Jedno jest pewne i nie to żebym zachwalał mojego kampera, ale budując go przewidziałem niemal wszystko do przodu. Gdyby tak nie było, to pewnie bym dawno wrócił do ścian, albo się go pozbył. Jedyne co czasem nawala to mechanika auta, ale to wina dziurawych dróg. Tego nie przeskoczy, chyba, że poduszkowcem :ok
Kamperek poza jakimiś sporadycznymi problemami, czy upgrade'ami odpukać sprawuje się nadal jak nówka z fabryki. :)
W sumie to jakbym sprzedawał, to mogę nawet dać na niego gwarancję :bajer

Tylko, że to temat Joko i nie wiem czy nie robimy offtopa. Może załóż własny do własnej wizji kampera. Klikasz "nowy" i już masz. Masz wtedy jako jego twórca większe prawa :ok

Joasia I Wielka ;) - 2016-12-21, 19:28

a ja mam takie pytanie nie związane z tematem, ale nie mogę się powstrzymać :oops:

Dlaczego go;ibroda zalogowałeś się jako kobieta??

A tak poza tym to właśnie jestem na etapie kiedy toscaner planował :)

jak mnie rączki świerzbią, żeby swój plan kamperka pokazać, ale wtedy nie będzie niespodzianki :szeroki_uśmiech

Ja też zamierzam zamienić 4 ściany na kampera i dlatego musi to być bardzo przemyślana budowa. Trudno przerobić coś na przestrzeni ok. 8 m2. Wiem, że autor postu kombinował z zabudową modułową, ale wszystko musi być dobrze przymocowane a przy przeróbkach to chyba... od zera :(

Joasia I Wielka ;) - 2016-12-21, 19:30

o kurcze nie aktualne, chyba korygujesz wszystko :szeroki_usmiech
Joasia I Wielka ;) - 2016-12-21, 19:33

wlodo napisał/a:
Przestrzeń życiową można też powiększać tak...
Myślę,że rozwiązanie znane,ale może ktoś nie widział.
Tu w długości zabudowy 340 cm może spać 5 osób,w porywach 6,jest jeszcz jedno spanie z przodu.
Takie łóżko w blaszaku H3 bez problemu się schowa i pozostanie jeszcze dość miejsca nad głową.


ja to chyba będę musiała Cię odwiedzić i przyjrzeć się Twym wynalazkom, co bym błędów nie popełniła :kwiatki:

go;ibroda - 2016-12-21, 20:21

Joasia I Wielka ;) napisał/a:
a ja mam takie pytanie nie związane z tematem, ale nie mogę się powstrzymać :oops:

Dlaczego go;ibroda zalogowałeś się jako kobieta??

Ponieważ jestem głupi i ślepy. Albo przez to, że na tablecie i chromie nie działa mi logowanie, cyrk z szukaniem innej przeglądarki mógł spowodować tę nieścisłość ;)

Mnie ciekawi, że zwracasz uwagę na takie informacje... mi nigdy to nie wpadło do głowy ;) no ale o tym napisałem wyżej :)

Joasia I Wielka ;) - 2016-12-21, 20:57

go;ibroda napisał/a:
Mnie ciekawi, że zwracasz uwagę na takie informacje... mi nigdy to nie wpadło do głowy no ale o tym napisałem wyżej


no bo ja bystra dziewczynka jestem :haha:

i mam przed sobą duży ekran :-P i zaraz płaskodupia dostanę od tego czytania i szukania wszystkiego do kamperka :gwm

go;ibroda - 2016-12-21, 21:34

A wracając do tematu. Z racji na to, że zamierzam pracować dorywczo aby utrzymać siebie, psa i auto...burzuje swój mózg od 2 tygodni non stop, 24h/na dobę. Ostatnio rozmyślam nad izolacją polarem ponieważ nawet wilgotny dobrze radzi sobie z izolacja termiczna, oraz uwaga folią babelkowa (bedzie jak stres odreagowac jakby jednak okazala sie duzo gorsza od zalozen ;) szafki na gorze od pierwszego westchniecia o wlasnym kampie kluly mnie w oczy i zachodzilem w glowe po cholere to i co tam trzymacie?
Pracuje nad komcepcją podwojnej podłogi aby tam chować graty. Srodek ciezkosci znacznie lepszy ale za to komplikowanie zycia. Cos za cos ale to chyba normalne. W swoim projekcie skupie sie na ascetycznym minimalizmie. Liczac na max przestrzeni. Cos na wzor tego niemca spotkanego przez Toscanera :mrgreen:

Joasia I Wielka ;) - 2016-12-21, 21:43

go;ibroda napisał/a:
W swoim projekcie skupie sie na ascetycznym minimalizmie. Liczac na max przestrzeni.


Nie znam Cię więc radzić nie uchodzi, ale pomyśl jak żyjesz teraz, bo jeśli niezbyt ascetycznie to długo nie wytrzymasz.

Myślę, że dla zdrowia psychicznego Joko :spoko i tego tematu załóż swojego posta, gdzie będziesz dewagował na temat swojej budowy, a tutaj skupmy się na temacie różnych rozwiązań :kwiatki:

wlodo - 2016-12-21, 21:57

Joasia I Wielka ;) ,
Cytat:
ja to chyba będę musiała Cię odwiedzić i przyjrzeć się Twym wynalazkom

:hura Każdy kto "potrafi młotek trzymać"jest mi przyjacielem.Moich wynalazków kamperowych, to tyle co w temacie, w końcu to pierwsza budowa. To łózko to miałem w poprzednim, 28-o letnim.
go;ibroda,
Cytat:
Pracuje nad komcepcją podwojnej podłogi aby tam chować graty

Jeszcze pomyśl, na podłodze zawsze kurz, piasek i woda z deszczu z przewróconej butelki itp.Tam zawsze będzie bałagan chyba, że drzwiczki w podłodze pokrywkowe, ale chodzić po tym...hm.

go;ibroda - 2016-12-21, 22:12

I przestawianie gratow z miejsca na miejsce aby dostac sie wlasnie do tej szuflady.... cos za cos. Dlatego ''koncepcja'' ma byc tez spory pies co raczej lap nie bedzie wycieral ;) ale skoro ma to byc burza mozgow to pisze... nie powiem licze na krytyke, traktuje ja konstruktywnie. W koncu ja do teraz nie mam kampa i skad moge znac realia. O spaniu w zimie w lesie, o wlosach, okosmetykach, teoriach spiskowych... tak tu moge uchodzic za praktyka i szybko znajdowac minusy propozycji swiezakow :)


A czy ktos moze wie cos o izolacji piekarnikow? Takie pytanie przy wyciganiu pizzy zrodzlo sie w mojej glowie? Szukam w necie ale moze ktos ugryzl temat?

toscaner - 2016-12-21, 22:48

Z ta podwójną podłogą, rozwinę, bo już się rozwinęło... ja mam częściowo (schodki spiżarnie z przodu i tył składana podkowa. I mam też psa. Bez odkurzacza zapomnij. Chyba, że jakiś anty grawitacyjny patent, bo sierść psa, piach. No syf. I tu pomaga tylko odkurzacz.

I załóż sobie faktycznie swój temat, bo tu trochę się temat rozłazi.
Na CT każdy pisząc o swoim kamperku raczej zakłada swój. :ok
Klikasz tu: http://www.camperteam.pl/forum/viewforum.php?f=396
i z lewej masz "nowy temat" i już.

zbiegusek - 2016-12-21, 22:49

Wełna niemoralna/szklana i przede wszystkim wentylacja (w tych nowszych). :)
Idea polaru, wełny i tym podobnych tkanin/dzianin z wentylowaniem ich celem wysuszenia jest aplikowaniem sobie syfa aby wyleczyć się z kiły ;)
Skoro chcesz mieć mobilny domek całoroczny, w miarę autonomiczny, to skup się na prostych obliczeniach zapotrzebowania energii do ogrzewania przy zastosowaniu różnych materiałów izolacyjnych. Później popatrz, jaki nośnik energii ma największą gęstość energetyczną i stosunek kWh/PLN.
Poszukaj w sieci prostego programu do liczenia domów (albo zrób prosty arkusz w excelu). Stwórz model o kubaturze pożądanego kampera i baw się współczynnikami. :)

go;ibroda - 2016-12-21, 23:05

Zrozumialem - bez odbioru. :)
toscaner - 2016-12-21, 23:17

No to czekamy :kawka:
VivaVol - 2019-03-19, 20:56

Z mojego punktu widzenia, idealnym połączeniem dla kogoś, kto:
mieszka w dużym mieście, gdzie nie ma za dużo miejsca do parkowania,
kampera używa przez mniejszą część roku, natomiast przez resztę czasu fajnie byłoby, gdyby sprzęt był w miarę uniwersalny (np. wjechał na parking podziemny i mógł na nim zaparkować bez wystawania),
potrzebuje na co dzień kilku miejsc siedzących, byłby...

T5/T6 California (wymiary cywila ok. 5m długości, 1,7m szerokości oraz ok. 1,4m wysokości) w modułowej konstrukcji. Tzn. z opcją podniesienia dachu tak, żeby w środku było powyżej 2m, na szerokość 2,10m i długość ok. 6m.
Wtedy spokojnie wchodziłoby w poprzek łóżko o długości do 2m, wysokość pozwalałaby na swobodne chodzenie, gotowanie i używanie prysznica.

Automatyczne rozłożenie ze stanu "droga" do stanu "postój" trwałby kilka minut, dzięki siłownikom byłby to proces zautomatyzowany.

Do głowy przyszedł mi też pomysł zamontowania - początkowo w układzie hybryda, z czasem pełny EV, wiatraków jako formy mikro elektrowni wiatrowej (leżąco na dachu oraz na masce), które podczas jazdy generowałyby prąd.

Co myślicie?

LukF - 2019-03-19, 21:14

Odnośnie slajderów to problemem jest masa czyli ciężar konstrukcji... Sprawdź masę pojazdu razem ze slajderami do jego DMC.... i po zawodach.
Gdyby nie to ograniczenie to już od jakiegoś czasu mielibyśmy w EU takie kampery w sprzedaży. A tak to chyba tylko USA.
Co do wiatraków jako elektrowni to już o tym było. Jak to zamontować by się trzymało, nie wyłamało a działało :shock:

KASZUB - 2019-03-19, 21:37

Z tymi elektrycznymi zmieniono automatycznie na - opowiadaj daj sobie spokój. Gdyby było to tak proste już dawno byłoby w powszechnym użytku. Kup sobie elektryka i lataj wokół komina. Pozostaje marzyć o e kamperach o dużym zasięgu i niskiej masie własnej. Aj te elektryki. Które de facto kosztują masę pieniędzy, dają mylne wrażenie oszczędzania na paliwie i dbanie o naturę. Robiąc z użytkownikow pseudo pro ekologicznych. Zdających się nie wiedzieć lub udajacych, że nie wiedzą ile tej tak uwielbianej natury trzeba zniszczyć aby wyprodukować taki pojazd i bufory zasilania do nich. Co w żaden sposób jej przecież nie pomaga. A zaoszczędzone nie spalone paliwo to kropla w morzu zniszczeń jaka naturze czynią fabryki produkujące komponenty do produkcji tych aut. No ale cóż... Na hobby nic nie poradzisz. Zawsze można sobie je jakoś wytłumaczyć. Byle nie udawać... Sorki ale drażni mnie ta pseudo ekologia. :bigok i musiałem to z siebie wyrzucic :haha:
pixi2000 - 2019-03-19, 21:47

VivaVol napisał/a:
Do głowy przyszedł mi też pomysł zamontowania - początkowo w układzie hybryda, z czasem pełny EV, wiatraków jako formy mikro elektrowni wiatrowej (leżąco na dachu oraz na masce), które podczas jazdy generowałyby prąd.


Te wiatraki generują prąd odbierając energię przepływającemu powietrzu, a więc stawiając mu opór. Opór ten musisz pokonać siłą napędową samochodu, czyli więcej paliwa auto zużyje. Sumarycznie jest to tylko i wyłącznie przekształcenie energii ze spalania paliwa na energię elektryczną, tylko ze sporą stratą. Znacznie efektywniej robi to samo alternator.
One dają darmowy prąd tylko podczas postoju.

Bronek - 2019-03-19, 21:53

A mi przyszła bardziej przerażająca myśl. Pachnie Tworkami :oops:

Takie fermy wiatrowe spowalniają obrót Ziemi... Tej Ziemi i.... OZE MOŻE nas wykończyć szybciej niż węgiel :!:

grzegorz_wol - 2019-03-19, 22:24

" Co myślicie?"

Jest taka dziedzina nauki: mechanika płynów. Jest dość skomplikowana i silnie zmatymatyzowana. Zajmuje się takimi zjawiskami jak np warstwa przyścienna. Jest to zjawisko jakie można zaobserwować podczas próby wyrzucenia peta w pociągu podczas jazdy - przeważnie wpada następnym otwartym oknem za palaczem, czy wirami jakie powstają za samochodem zwanymi wirami karmana - te są odpowiedzialne za brudną tylną szybę w samochodach z pionową tylną ścianą. Dlatego VW T4 musi mieć tylną wycieraczkę a dowolny sedan nie. Stado inżynierów mając wypasione komputery, tunel areodynamiczny opracowało optymalny kształt karoserii by współczynnik oporu cx Twojego auta był jak najmniejszy.

Ja myślę tak jak masz silną wiarę w siebie to buduj. Ja osobiście będę bardzo zaciekawiony co ci wyszło. :spoko

VivaVol - 2019-03-20, 09:21

pixi2000 napisał/a:
VivaVol napisał/a:
Do głowy przyszedł mi też pomysł zamontowania - początkowo w układzie hybryda, z czasem pełny EV, wiatraków jako formy mikro elektrowni wiatrowej (leżąco na dachu oraz na masce), które podczas jazdy generowałyby prąd.


Te wiatraki generują prąd odbierając energię przepływającemu powietrzu, a więc stawiając mu opór. Opór ten musisz pokonać siłą napędową samochodu, czyli więcej paliwa auto zużyje. Sumarycznie jest to tylko i wyłącznie przekształcenie energii ze spalania paliwa na energię elektryczną, tylko ze sporą stratą. Znacznie efektywniej robi to samo alternator.
One dają darmowy prąd tylko podczas postoju.


Ok, ze wszystkich powyższych postów "elektrownia wiatrowa" zdecydowanie na nie.
Co do slajderów, czy ich masa jest aż tak wysoka, że w kamperze docelowo rozmiaru Ducato, a podczas jazdy T5/T6 przekroczy DMC na kat. B?

CORONAVIRUS - 2019-03-20, 09:35

slide nie jest ciężki , robiąc konstrukcję z amelinium jest jeszcze lżejszy , wiem bo sprawdziłem :)
VivaVol - 2019-03-20, 09:50

MECENAS napisał/a:
slide nie jest ciężki , robiąc konstrukcję z amelinium jest jeszcze lżejszy , wiem bo sprawdziłem :)


Pochwalisz się (bądź podeślesz linka do tematu jeśli już to gdzieś opisałeś)?

VivaVol - 2019-03-21, 08:57

Że do góry jest - wiedziałem.
Że do tyłu - zakładałem, że gdzieś jest ale nie wiedziałem jak.
IMO zrobione doskonale.

Ciekawe, czy w mniejszych sprzętach ktoś zrobił na boki (widziałem tylko w dużych+ na zeszłorocznych targach kamperowych w Nadarzynie)...

jsaluga - 2019-03-21, 10:09

Bronek napisał/a:
A mi przyszła bardziej przerażająca myśl. Pachnie Tworkami :oops:

Takie fermy wiatrowe spowalniają obrót Ziemi... Tej Ziemi i.... OZE MOŻE nas wykończyć szybciej niż węgiel :!:


Bronek aleś mnie przeraził, ale chwila...... to jak wyciąganie się samemu z bagna za włosy. Ta atmosfera to chyba się z nami obraca i raczej o nic nie trze, bo już dawno byśmy stali.Ale nieźle kombinujesz. :mikolaj

Bronek - 2019-03-21, 10:33

Jak nie trze , jak trze . Bo, i a, i dlaczego .... mam gębę czerwoną jak wiatr wieje ???

Chyba ,że ze wstydu . ??? :oops:

robba - 2019-03-21, 17:03

Bronek napisał/a:
Jak nie trze , jak trze . Bo, i a, i dlaczego .... mam gębę czerwoną jak wiatr wieje ???

Chyba ,że ze wstydu . ??? :oops:


co nie trze jak trze.. ale jeszcze gorzej, że jak kiedyś wszystkie samochody w jedną strone ruszą mniej więcej w tym samym czasie to bedzie katastrofa... ;) Kołami zmienią obrót ziemi... Wieć pamiętajcie że by zawsze w przeciwną niż sąsiad jechać... ;)
A te barany na torach wyścigowych nic nie rozumiom ;) i razem ruszają w tę samą stronę.... gorsze niż globalne ocieplenie.... :)

Bronek - 2019-03-21, 17:13

Tutaj sami naukowcy, my wiemy skąd wiatr wieje i gdzie są konfitury.
Gdyby nie wiatry, to byśmy latali jak Zeppeliny

decumanus - 2019-03-21, 17:13

robba napisał/a:


co nie trze jak trze..


Pewnie że trze :D paralotniarze mówią że się prędkość wiatru podwaja co 300m wysokości. przy ziemi mniej wieje bo powierzchnia wskutek tarcia "zabiera" powietrze... (mowa tu o wietrze gradientowym, miedzy nizem a wyzem)
a... i ziemia zwalnia... ale to nie nasz problem, ani dzieci naszych dzieci... ale ciekawe ostatnio poznałem wytłumaczenie dlaczego księżyc się "nie kreci" - bo go oceany ziemskie wyhamowały - energia pływów... aż się wierzyć nie chce 8-)
R

Bronek - 2019-03-21, 17:18

G. prawda. Nie kręci się, bo tam nie ma samochodów, wiatraków a Twarowski wpierdo... ł koguta na obiad.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group