Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

IVECO - iveco 3510W1 4010W1 i pochodne kilka przydasiek

bert - 2016-11-18, 22:16
Temat postu: iveco 3510W1 4010W1 i pochodne kilka przydasiek
Uzupełniona o kilka uwag "wiedzologia" IV 4x4


iveco 4x4

Postprzez north-bert » 18 Lis 2016 21:52
wz z brakiem dobrego katalogu części do modeli 4x4 brnę przez różne tematy z tym związane.
Trochę "wiedzy" się nazbierało



"wiedza" poniżej

HAMULCOWANIE
Rozgryzłem w 4010W1 hamulcownię, zaraz będą konkrety, może komuś się przyda.

Teraz dygresyjka, jakiś czas temu szukałem cylinderków hamulcowych do dyliżansu. Nie ma, może będą ale trzeba skądeś tam wlec (włochy, Węgry itp) ceny od bagatelne 760 zł sztuka ale i okazje za 120 zeta. Kupiłem po ciężkim znoju któregoś ze sprzedawców. Gdzieś jeden, potem drugi i jeszcze trzeci na zapas w cenach ca 100 zeta sztuka.
Wczoraj kupiłem dwa po... 20 zł, włoskie (fakt, wyprzedażowe) nawet z "laskami" popychaczy, bez łask wyprzedażowych orgi włoskie można kupić od ręki po ca 50-60 zł tylko trzeba wiedzieć, że (!) nie szukamy/chcemy/kupujemy do 1040W1 tylko do 5912 ;)

TYŁ
W 4010W1 (przynajmniej tym moim) tył (hamulce) ciach ciach ciach

UPORZĄDKOWANIE KWESTII POWYŻSZEJ (tylnego hamulcowania):
okładziny szczęk w 5210 to 310x100 w 4010W 325X100 jak widać okładzinami można się posiłkować bez problemu, natomiast w przypadku całej szczęki trzeba się podeprzeć spawarką i dorobić tego brakującego centa (po pół góra / dół) ale nie półtora co wynikało by z różnicy szczęk. Reszta klamotów (rozpieraki, gwoździe, regulatory, sprężyny etc etc) jest taka sama w 4010W i 5912 oprócz tarczy kotwicznej


PRZÓD
to Iveco Daily 4910-12. Średnica tłoczków 44. Można kupić całe zaciski w cenie ca 350 zł lub reperaturki. Zestaw z tłoczkami od ca 80 zeta. Zestaw bez tłoczków same gumki ca 40 zeta.

Pompa hamulcowa
jeśli mocowana na 4 śruby do serwa to jest to pompa od Iveco Daily modele 4910-12 oraz 4510-12. Pompa: "grinta 18Q

uzupełnienie informacji/wiedzy nt hamulcowania w dyliżansach.
Przednie klocki to nie tylko tak jak u góry ale i...
Mercerde G class; Mercedes L Series; Puch G Series - DELPHI LX 0104 LP 180 jedyna różnica w stos do oryginałów to brak czujnika zużycia


blaszki stabilizujące klocki hamulcowe w zaciskach, ponoć nie osiągalne okazuja się być osiągalne, są takie jak w Mercedesie 207/208/209/210/307/308/309/310/407/409/410/507/510 oraz VW LT 4WD
koszt dwóch blach i dwóch bolców to 29 zeta


Linka hamulca ręcznego tylna (ta nieosiągalna i horrendalnie droga) to w zasadzie to samo co linka do iveco 5912.
Wszystko jest takie same oprócz (niestety) długości. Jak kto ma dobrze zachowaną zerwana linkę to można zlecić wykonanie nowej na bazie elementów (okuć) starej. Jak ich nie ma albo są kiepskie to można kupić nową do 5912 i wykorzystać okucia. Nowa do 5912 to ca 120 zeta, dorobienie linki to ca 150 zeta (+ oczywiście przesyłki)

Uwaga w przypadku zerwania linki hamulcowej tylnej, przed kontynuacja jazdy należy zdjąć bęben hamulcowy po stronie zerwania i wyjąć z niego
rozpierak, sprężynkę z talerzykiem. Te elementy nie podtrzymywane linką spadają na dół i w czasie jazdy mogą ulec deformacji lub uszkodzić elementy regulatora. Uwaga, wz z tym, że bęben bardzo ściśle siada na piaście warto a nawet należy miejsce styku bębna z piastą (krawędź) przed montażem zasmarować smarem miedzianym.

Przewody hamulcowe gumowe ori są dłuższe od modeli 35 i nie dostępne od ręki, ja mam zrobione tak, że mam założone po dwa przewody na jedna stronę z 35 (zamiast jednego długiego dwa krótsze co daje zresztą większy margines bezpieczeństwa w przypadku naciągających badyli)


OPONIADA.
1 - fabryczne felgi to felgi obręczowe 6.0 cala w modelach 4010 wymagają dętek (oprócz nowszych typu wojskowego, te mimo, że obręczowe są bezdętkowe ale i w zasadzie nie osiągalne) co zawęża znacznie wybór. Oczywiście można i do bezdętkowych wpakować dętki ale częste kapcie murowane. Niewiele opon dostępnych na rynku ma gładkie (do dętek) wykończenie wewnętrznych ścianek.
2 - fabryczne felgi to felgi obręczowe 5.0 cala (dętkowa)
3 - alternatywą są felgi z modeli cywilnych w wersji 5.5 cala ale w tym przypadku podtoczenia lekkiego wymagają bębny hamulcowe
4 - Stosowane fabrycznie opony Michelina 7.50 x 16 lub zamiennie inne w rozmiarze 235/5/16 są i niskie i wąskie jak na potrzeby tego auta, 9.00 na 16 wymagają w cywilnych wersjach podcinania nadkoli, o ile z przodu niewiele, to z tyłu jeżeli wersja nadwozia "BUS" znacznie, do tego stopnia, że zaczyna się problem z suwanymi drzwiami. Jeżeli wersja 3200 (takie jak latały w energetyce) to tył nie stanowi problemu. Bez cudów wchodzi też rozmiar 255/85/16 (choć fabryczna felga z modelu 3510 - bezobręczowka - jest "stanowczo za wąska"" a z modelu 4010 - obręczowka - "tylko za wąska" to da się na tym rozmiarze jeździć. Używam również opon 280/85/16 ale to rzadki rozmiar i w zasadzie tylko "ostre" opony terenowe nie nadające się na asfalty
Inne rozmiary w zasadzie nie znajdują zastosowania.
Osobiście jeżdżę na robionych felgach 7.5 cala szerokich na których mam założone kapcie 255/85/16 Toyo MT open Country (kompromis)
5- rozmiarem opon można poprawić fabryczne przełożenia które nie dają temu modelowi zbyt dużych prędkości przelotowych
i tak
7.50/16 i 235/85/16 ciężko ale do 85/88km/h
255/85/16 przelotowo 90/95 max 105 według GPS-u (przekłamanie licznika 8 km w dół)
280/85/16 przelotowo koło 100 max 115 według GPS-u (przekłamanie licznik 10 km w dół)
9.00/16 (słyszałem, że do) 120

Oleje:
uwaga w skrzyni rozdzielczej ATF, reszta standardowo

ŁOŻYSKA KÓŁ PRZEDNICH

Łożyska piasty przód przychodzą trzy na piastę
32013X (65x100x23) szt 2 (stożkowe)
16010 szt 1 (kulkowe)
simering 80x100x10
Stożkowe jak to stożkowe trzymają bieżnię. Kulkowe jest podporą dla półosi i zabieraka.
By dobrać się do łożysk przedniej piasty trzeba odkręcić całą flanszę (stabilizuje się na szpilkach koła) a przykręcona do piasty jest śruba z łbem na śrubokręt gwiazdkowy. Po odkręceniu tej śruby mamy doczynienia jeszcze z dwoma segerami, jeden nad osłona półosi, drugi dostępny po zwolnieniu pierwszego i wyjęciu zaślepki, cienkim śrubstakiem oddzielamy flanszę od piasty i mamy dostęp do łożysk. Warto pomiędzy flanszę a piastę dać leciuchno silikonu uszczelkowego przy składaniu, u mnie po jeździe po wodzie pomiędzy flanszą a piastą trochę wilgoci poszło na smar

NOWOŚĆ (15.12.2017)
Uszczelniacz półosi w zwrotnicy ma rozmiar:
90 x 70 + wysokość i tu od 10 do 14. 5
Wysokość 14.5 według katalogu jest właściwa, wysokość 10 kasetowe było faktycznie i fabrycznie w moim
Można normalny dwuwargowy ale musi być dwukierunkowy i tu mamy do dyspozycji mnóstwo taniości od wysokości 10 do drogości ale już kasetowej np CORTECO 12015793B czyli tego co z katalogu wynika jako dedykacja
Zalecałbym wymieniać (a przynajmniej kontrolować) razem z simer piasty. W każdym bądź razie jeżeli w piaście masz wodę ale zagnojone jest bardziej łożysko zewnętrzne to winny jest uszczelniacz właśnie półośki w zwrotnicy.



TULEJE (sitenbloki)
Do drążków skrętnych stosować wyłącznie oryginały, na zamiennikach firmy LEMA w terenie robi się ca 5000 km (dwukrotnie popełniłem błąd, zakładając, że pierwsze były felerne), kolega który założył LEME też dwakroć ja robił i tez z takim rezultatem, stąd spokojnie mogę stwierdzić to co stwierdzam.
W dolnych wahaczach LEMA się sprawdza, tzn działa od ca 12 tys i jeszcze nie wylazła bokami (ile wytrzyma to się okaże)

Pamiętać o tym, by śruby regulacji drążków skrętnych zawsze były powleczone warstwą smaru miedziowego !

GUMY OSŁONOWE PRZEGUBÓW PRZEDNICH PÓŁOSI

oryginalne horendalnie drogie, bardzo dobrze sprawdzają się:
https://www.forch.pl/product.aspx?p=474 ... 56189cbd48

zamawiając trzeba uważać, by zamówić pakiet BIG (normalne są na mniejsze przeguby)
warto od razu tam zamówić napinacz do taśm, stalowe taśmy są nietypowe w zamkach i ciężko je innym napinaczem zacisnąć

AMORY PRZÓD
amory przód to np.: sachs 312 378 009 (od fabrycznych krótsze o ca 1 cm ale nie stanowi to problemu w pracy zawieszenia)

i jeszcze wydłubane z niemieckiego forum więc nie sprawdzone:Z niemieckiego forum: jak nie chcesz oryginalnych amortyzatorów (prawdopodobnie nr. Iveco 8585651) Trailmaster ma takie w ofercie:
57030 przód
56940 tył
cena 110,75€ brutto




i jeszcze
linka gazu: modelr 35
linka sprzęgła: modele 35
Końcówki drążków: modele 35
Filtry wszelkie: modele 35
Krzyżaki: 30x92 (ford transit nr ori GU 2200) lub GKN U 220 (ori Japan szukać)

Pompa wspomagania w zasadzie to samo co modele: 35 z tym ze w 35 są pompy 80 bar a ori w 4010 jest 100 bar
Przekładnia kierownicza (listowa) to samo co w modelach: 35/40/45 i całej reszcie pochodnych
Drążki kierownicze to samo co modele: 35 z tym że szukać dobrej firmy, niezłe są TRW

Termostat to samo co modele: 35 np Wahler 4174.79D. (nie przejmować się tym, że czasem wskaźnik temp idzie powyżej 80 a nawet dobija do 90, tak działa czujnik wisko wiatraka. To prawidłowe działanie.


Uwaga odnośnie filtra powietrza. Z obudowy w dół patrzą dwa otwarte króćce. To odwodnienia komory wstępnej filtra powietrza (działanie coś a'la cyklon) Gdy auto było nowe miało tam smoczki, takie co to jak dmucha to są otwarte a jak by woda napierała to się zamykają. W normalnej eksploatacji nie ma znaczenia czy one w ogóle są, czy są sprane, może ich nie być. W przypadku głębokiego brodzenia przy otwartych króćcach można doprowadzić do nabrania wody do komory filtra. By tego uniknąć ja swoje otwory zaślepiłem dekielkami. Daje to spokój przy wjeżdżaniu do wody, ale też trzeba pamiętać by raz na jakiś czas je otworzyć, zbiera się nad nimi bowiem woda z deszczów i naturalnego skraplania wody. Przy ciągłej eksploatacji (codziennej) warto to raz na miesiąc zrewidować

pióra wycieraczek, polecam stosować wycieraczki z tworzywa, tzn bez metalowych elementów konstrukcyjnych. Wycieraczka elastyczna zawsze, nawet w czasie mrozów dobrze dolega do szyby nie ma bowiem ruchomych elementów zawiasowanych.





Edyta kolejna SIMERINGI ATAK I EDUKTOR:

Simering ataku to
corteco 12015791B

Simering reduktora w zasadzie osiągalny tylko ori z iveco, cena ca 220 brutto z tym, ze corteco oferuje prawie identyczny ciut niższy z ciut krótszym dodatkowym kołnierzem Wymiary ori śr zewnętrz 70 śr wewnętrzna 45 wysokość 12 / 21 (12 to wysokość simer a do 21 to warga)
tu corteco oferuje:
http://www.e-simmering.pl...-12015392B/1640
mam go, ale... zastosowałem jednak fabryczny skoro go juz kupiłem (a kupiłem na wzór do poszukiwań). Mslę, że dadzą się zamienić, acz "myślenie" oparte o ogląd nie praktykę.




Edyta kolejna RESORY:
jeżeli chcesz wymienić resory nie kupuj POLSKIEGO BADZIEWIA. po roku, przecież niedoładowanego auta strzeliła laga a zastosowane tuleje (przez producenta resorów) firmy LEMA przestały istnieć jako tuleje
rozpracowuje teraz kwestie zastosowania resorów parabolicznych trzy piórowych, widziałem kiedyś iveco 4010 4x4 z kontenerem na właśnie takich resorach, niestety nie spytałem wówczas z czego one są.
W resorach nie stosować tulejek zamienników a broń boże LEMA. Ori sztuka to 25 zeta a różnica kosmiczna

wszystkie wymiary w mm
ori resor ma szerokość 60, długość 1415 przy czym "kelner-śruba" nie jest centralnie, jest bliżej przodu resora tj w odległości 700, za śrubą resor ma 715
składa się z 6 lub 7 piór o kombinowanych grubościach, zajmijmy sie resorem standardowym dla 4010W
4 pióra 10 i 3 pióra 15 dają wysokość resora 85 (oczywiście w najwyższym miejscu)

Resor 5912 (w wersji nas interesującej czyli epliptyka ;) )
nadszedł, znalazłem, dotarły.
Jak by ktoś chciał to: Auto Mix SC Nieporęt Wojska Polskiego 1a

resor kompletny 12003643
cena 750 PLN brutto

wszystko OK w wymiarówce, trzeba tylko dołożyć 20 mm dystansu między dolne pióro a siodło mostu, może to być stare pióro krótkie z tradycyjnej wersji.

Edyta, nie trzeba zakładać dystansu ew dać 10 mm (dotyczy resoru trzy piórowego)

Zamontowane, pierwsze kilkanaście km po dziurach robi dobre wrażenie. Jutro poważniejsze testy.
Po testach:
różnica w stosunku do (tu edyta: WIELO)piórowych jest duża. Ładniej wybiera, lepiej krzyżuje.
Niemniej gdybym kupował jeszcze raz, to wziąłbym 2 piórowe nie trzy. W trzy piórowych dopiero jak wiozłem 6 rosłych chłopa z doposażeniem to było bardzo komfortowo, na pusto jest trochę twardawy, ale i tak lepiej niż na piórówkach.
_________________

Jeszcze przyczynek pt:
blokada tylnego mostu i problemy z jej wyłączeniem.

Problem ma jedno banalne oblicze. Biegnąca pod autem linka blokady wskutek kontaktu z badylami - bywa - rozciąga się, a dokładnie rozciąga sie jej pancerz, wystarczy dosłownie pół "centa" by różnica długości pancerza i linki uniemożliwiła swobodne rozpięcie blokady. Co zrobić
a- wymienić linkę
b- wydłużyć łącznik pomiędzy końcem linki a dźwignią blokady ( w oryginale jest tam sprężyna) przy pomocy nawierconej blaszki oczywiście bez rezygnacji z sprężyny
c-metoda doraźna (a prowizorki są najtrwalsze)to trytrytka pomiędzy sprężyną a dźwignią stosownie zaciągnięta. Wówczas warto jeszcze drugą trytrytką przypiąć sprężynę przez środek do dźwigni blokady, to na wypadek gdyby wypad la z któregoś z punktów kotwiczenia (wówczas nie zginie.

Uwaga: trzpień sterowania blokady przy przejściu przez obudowę uszczelniany jest filcowym krążkiem. Krążek należy zasmarować (obficie) smarem grafitowym, zapobiegnie to blokowaniu obrotu trzpienia przez błoto a i rdzę

grzegorz_wol - 2016-11-19, 00:57

Wiesz Norbert ja osobiście niewiele z tego zrozumiałem ale proszę pisz takie rzeczy.

Wierzę że ta dezorientacja na mojej OSKP ustąpi kiedyś wiedzy.

Po obejrzeniu Twojego niepowtarzalnego autka i obejrzeniu "innych opcji" stwierdziłem że to jest mój cel.

Ponieważ ta "osobówka" z Kudowy ma drugi rząd siędzeń do wymiany na dwu osobowy mocowany w innych miejscach to diagnosta wyraźnie spękał na pytanie czy mozna....

Reszta autek (doka) na dzień dzisiejszy to powyżej 3,5 tony więc podjełem decyzje o kursie na "C"



pozdro :spoko

jelo71 - 2017-06-03, 06:58

bert,
Twój post z nieba mi spadł i to na 4 łapy :kwiatki:
Pozwolę sobie Tobie wysłać pifko.

ad rem,
przybliż proszę działanie reduktora, czy na 4F mogę jechać po asfalcie, na schematach BW 1356 widać coś w stylu mechanizmu różnicowego ala Torsen, ale nie mam żadnych źródeł pisanych aby to potwierdzić. Czy może reduktor spina na sztywno oba mosty?

bert - 2017-06-03, 09:11

jelo71 napisał/a:
bert,
Twój post z nieba mi spadł i to na 4 łapy :kwiatki:
Pozwolę sobie Tobie wysłać pifko.

ad rem,
przybliż proszę działanie reduktora, czy na 4F mogę jechać po asfalcie, na schematach BW 1356 widać coś w stylu mechanizmu różnicowego ala Torsen, ale nie mam żadnych źródeł pisanych aby to potwierdzić. Czy może reduktor spina na sztywno oba mosty?


w modelach 3510 i 4010 (W1) 4x4 nie ma mechanizmu różnicowego w skrzyni rozdzielczej. Zastosowany napęd to klasyczne rozwiązanie ze stałym napędem na tylny most i dołączanym przodem.
Położenia reduktora
1 - bieg wysoki
2 - bieg wysoki i przedni napęd
3 - neutral
4 - bieg niski + przód

Wersje cywilne (straż, energetyka) miały dodatkowo sprzęgła (manualne) przednich piast
Wojskowe są bez tych sprzęgiełek.

Jeszcze w kwestii napędów, standardowe wyposażenie to blokada tylnego mostu, w nielicznych sztukach również przedniego mostu (mój ma)

co do nowszych modeli nie mam wiedzy, ale jest tu na forum RUBIKON, om ma właśnie iveco z tych nowego typu. Pytaj jego.

pzdr
PS widzę, że muszę uzupełnić kilka informacji w pierwszym mailu (wiedza ostatnio nabyta) odnośnie 4010

jelo71 - 2017-06-03, 09:34

Tak, tak pisz ile możesz, bardzo proszę,
ja teraz chłonę takie info jak gąbka.

mój to model 40.10 W/A bus 9 osobowy po carabinierach, rok 1999, 2.8 td , przód na piastach ze sprzęgłami mechanicznymi, tył blokada na linkę a przód niestety otwarty, bez blokady.

Czy taka blokada jest możliwa do zdobycia i montażu poza fabryką?

bert - 2017-06-03, 10:03

jelo71 napisał/a:
Tak, tak pisz ile możesz, bardzo proszę,
ja teraz chłonę takie info jak gąbka.

mój to model 40.10 W/A bus 9 osobowy po carabinierach, rok 1999, 2.8 td , przód na piastach ze sprzęgłami mechanicznymi, tył blokada na linkę a przód niestety otwarty, bez blokady.

Czy taka blokada jest możliwa do zdobycia i montażu poza fabryką?


pewnie tak, ale... generalnie z częściami do tego auta niema lekko
zresztą spytam, po co Ci blokada przodu? Mam i czasem w górach na skałach używam, ale nie miałbym krzywdy gdyby jej nie było. Nb zawsze a już szczególnie bardzo daleko od domu, wole się podciągnąć windą niż piłować na kółkach i jeszcze na blokadach.

w kolejnym mailu uzupełniona "wiedzologia" Iv 4x4

nb początkiem lipca i gdzieś pod koniec sierpnia będe w krakówku (dojazd i powrót z Rumunii) to możemy oblukać ten Twój nabytek. Gdzie kupiłeś, u nas czy gdzieś poza PL?

bert - 2017-06-03, 10:07

uzupełnione i przeniesione do pierwszego "listu" w temacie
jelo71 - 2017-06-03, 10:45

bert,
przepraszam,
z tą blokadą przodu było pytanie trochę zaczepne,
chciałem się upewnić czy nie zaczynam się "przegotowywać",
dziękuję.

Zdecydowanie zapraszam Ciebie i Załogę na wizytę, będę bardzo kontent.

Kupiłem we Włoszech trzy dni temu, jeszcze tam stoi i czeka na lorę do Polonii,
jak dam rady to wkleję zdjęcie.

Buda bez śladów korozji (dlatego wybrałem Włochy), na ramie tylko kilka punktów rdzy, 174 tyś przebiegu, pali, jeździ, bez wycieków, może być problem z reduktorem bo ciężko wchodzi 4F,
ale środek jest adekwatny do sposobu życia Włochów, syf.

jelo71 - 2017-06-03, 10:59

IVECO 40.10 W/A "Żandarm"
bert - 2017-06-03, 14:25

no to zaczniesz chyba, od podniesienia dachu, pasuje z cywilnego laminatowy. Wówczas robi się jakaś przestrzeń do życia ;)
jelo71 - 2017-06-03, 15:19

tak, tak to chyba będzie konieczne,
jednak najpierw wykonam konieczne czynności przy mechanice aby zrobić kółeczko po Rumunii, zapoznać się autem i wtedy podejmę decyzję o dalszych pracach.

Nie masz może wiedzy gdzie kupię felgi szersze?

bert - 2017-06-03, 21:53

jelo71 napisał/a:
tak, tak to chyba będzie konieczne,
jednak najpierw wykonam konieczne czynności przy mechanice aby zrobić kółeczko po Rumunii, zapoznać się autem i wtedy podejmę decyzję o dalszych pracach.

Nie masz może wiedzy gdzie kupię felgi szersze?


mam i wiedzę ;) i takie jak w ofercie, i od tego "sprzedawcy". W kwestii ceny dzwoń na podany numer. Nie zniechęcaj się ;)

przy tych felgach robi się mały problem z bocznymi przesuwnymi drzwiami. Nic czego nie da się zwalczyć, ale trochę trzeba się pobawić.

jelo71 - 2017-06-04, 09:31

Zadzwonię Norbert, zadzwonię, bądź pewny
jak tylko przywiozą żandarma z Italii i wymacam wszystko dokładnie.

Widzę tu jednak dość sporą żonglerkę rozmiarami opon a co na to mosty, czy mają aż taki zapas "mocy". Wzrasta średnica koła, szerokość opony, to przecież lawinowy wzrost obciążenia dla napędów.
Nie boisz się że się w końcu rozsypią?? I zapewne nie koło domu.
pozdrawiam Daniel

bert - 2017-06-04, 10:25

jelo71 napisał/a:
Zadzwonię Norbert, zadzwonię, bądź pewny
jak tylko przywiozą żandarma z Italii i wymacam wszystko dokładnie.

Widzę tu jednak dość sporą żonglerkę rozmiarami opon a co na to mosty, czy mają aż taki zapas "mocy". Wzrasta średnica koła, szerokość opony, to przecież lawinowy wzrost obciążenia dla napędów.
Nie boisz się że się w końcu rozsypią?? I zapewne nie koło domu.
pozdrawiam Daniel


to jest ciężarówka przewidziana fabrycznie na 900 / 16 wszystko co mniejsze tylko jej ulży.
Zazwyczaj z terenówkami jest odwrotnie, jakiś rozmiar fabryczny i dodawanie "wielkości" tu jest fabryczny i odejmowanie.
Wejdziesz pod spód, zobaczysz, przestaniesz mieć wątpliwości.

jelo71 - 2017-06-04, 10:55

bert napisał/a:
to jest ciężarówka przewidziana fabrycznie na 900 / 16 wszystko co mniejsze tylko jej ulży.
Zazwyczaj z terenówkami jest odwrotnie, jakiś rozmiar fabryczny i dodawanie "wielkości" tu jest fabryczny i odejmowanie.
Wejdziesz pod spód, zobaczysz, przestaniesz mieć wątpliwości.


bardzo cenna i uspokajająca informacja, dziękuję

holrin - 2017-06-18, 21:42

Kolego bert:

Ponieważ jak widzę masz trochę doświadczenia z 4010W to mam kilka pytań, bo jeżdżę podobnym:
1. Czy i czym wygłuszyłeś te przeklęte telepiące się na wybojach okna suwane w kabinie ?
2. Czy pozbyłeś się felg z pierścieniami ? Powyżej czytałem, że tak, ale to chyba w "cywilnym" 4x4, bo 235/80/R16 to dużo niższy profil i to by się chyba bardzo źle przełożyło na prędkość maksymalną (i tak nędzną)
3. Masz standardowe wkłady mostów czy 9/47 ?
4. Czy miałeś do czynienia z "nalewanymi" oponami Michelin XZL 255/100/R16 z bardziej cywilnym bieżnikiem ? Jakieś źródełko w Polsce ?
5. Pisałeś o próbach pozbycia sie resorów z tyłu i zastąpienia ich eliptykami. Coś więcej w tym temacie ? Zastanawiam się nad pozbyciem się oryginalnych amortyzatorów i zastąpieniem ich podwójnymi z czegoś bardziej popularnego.

Będę wdzięczny za jakiekolwiek odpowiedzi. Generalnie jeżdżę nim już kilka lat i jak spojrzysz na fotki to zobaczysz, że trochę go zmodyfikowałem, ale mechanika jak na razie bez większych zmian. Dobry samochód, dzielny, ale wolny i głośny. Zwłaszcza na tych Michelinach... Niemniej jednak to już chyba będzie mój docelowy samochód wyprawowy, aż po grób - mój lub jego :wyszczerzony:

No chyba, że mnie kiedyś na Iglhaut'a będzie stać :)

Szerokości !

bert - 2017-06-19, 10:16

holrin napisał/a:
Kolego bert:

Ponieważ jak widzę masz trochę doświadczenia z 4010W to mam kilka pytań, bo jeżdżę podobnym:
1. Czy i czym wygłuszyłeś te przeklęte telepiące się na wybojach okna suwane w kabinie ?
2. Czy pozbyłeś się felg z pierścieniami ? Powyżej czytałem, że tak, ale to chyba w "cywilnym" 4x4, bo 235/80/R16 to dużo niższy profil i to by się chyba bardzo źle przełożyło na prędkość maksymalną (i tak nędzną)
3. Masz standardowe wkłady mostów czy 9/47 ?
4. Czy miałeś do czynienia z "nalewanymi" oponami Michelin XZL 255/100/R16 z bardziej cywilnym bieżnikiem ? Jakieś źródełko w Polsce ?
5. Pisałeś o próbach pozbycia sie resorów z tyłu i zastąpienia ich eliptykami. Coś więcej w tym temacie ? Zastanawiam się nad pozbyciem się oryginalnych amortyzatorów i zastąpieniem ich podwójnymi z czegoś bardziej popularnego.

Będę wdzięczny za jakiekolwiek odpowiedzi. Generalnie jeżdżę nim już kilka lat i jak spojrzysz na fotki to zobaczysz, że trochę go zmodyfikowałem, ale mechanika jak na razie bez większych zmian. Dobry samochód, dzielny, ale wolny i głośny. Zwłaszcza na tych Michelinach... Niemniej jednak to już chyba będzie mój docelowy samochód wyprawowy, aż po grób - mój lub jego :wyszczerzony:

No chyba, że mnie kiedyś na Iglhaut'a będzie stać :)

Szerokości !


1 - mój to 4010W1 z "cywilnymi drzwiami" "łotake"
http://njz.pl/Rumunia/2015/Romania_2015.html
Tłuką Ci się pewnie dlatego, że brak w prowadnicach wykładziny (w starych land roverach miewałem ten problem, ale do nich bez łaski można było dokupić prowadniczki ze stosowną "szmatką"
2 - jak sam zauważyłeś tak, mam felgi bezobręczowe. Problem z profilem, ale jaki? Felga jest 16 na 7.5, jaka oponę sobie założysz to już Twój wybór. Ja mam na bezobręczówkach 255/85/16 i na obręczowych 280/85/16. Opona 235/85/16 to opona zbyt niska (choć odpowiednik w zasadzie stosowanych fabrycznie 7.50/16) W tej Twojej wersji felgi mimo, że obręczówki powinny być bezdętkowe, i jako takich nie ma sensu ich zmieniać. Cywilne obręczówki są dętkowe i to jest problem
3 - nie pamiętam teraz (sprawdzę to odpowiem)
4 - jestem przeciwnikiem wszelkich nalewek
5 - jeszcze nic konkretnego

Jeździsz tym swoim gdzieś, czy dopiero go "szykujesz"

holrin - 2017-06-19, 12:21

Szykowałem go dwa lata na 3 miesięczną wycieczkę RPA - Botswana - Zambia - Namibia i w efekcie pojechałem bez niego za co codziennie dziękowałem Bogu tłukąc się w tumanach pyłu, które w Iveco byłyby w środku, a w wynajętym Hiluxie było miło, chłodno i czysto. Jeszcze długa droga przede mną zanim będzie Iveco będzie gotowe do takiej wycieczki.
Jeżdżę głównie po Polsce, trochę po Europie, ale niewiele, bo drożyzna no i Maroko to zawsze dobry, bezpieczny kierunek i w miarę tani.

holrin - 2017-06-19, 12:27

I jeszcze jedno, bo może się to przydać innym marzącym o kamperze 4x4. Dajcie sobie spokój z napędem. Istotny jest prześwit, prześwit i jeszcze raz prześwit. No i opony + podstawowa umiejętność jeżdżenia samochodem poza asfaltem. Taka kombinacja gwarantuje, że wjedziecie w 98% miejsc, które wam się zamarzą i wyjedziecie z nich o własnych siłach.
jelo71 - 2017-09-03, 12:02

Witam,
Kolega Yekater
naprowadził mnie na stronę:

https://www.files.fm/u/fiioppz

gdzie jest manual do IVECO II,
dane serwisowe, wszystkie kombinacje, łącznie z 4x4.

Yekater,wysyłam pifko :pifko

bert - 2017-09-03, 20:26

holrin napisał/a:
I jeszcze jedno, bo może się to przydać innym marzącym o kamperze 4x4. Dajcie sobie spokój z napędem. Istotny jest prześwit, prześwit i jeszcze raz prześwit. No i opony + podstawowa umiejętność jeżdżenia samochodem poza asfaltem. Taka kombinacja gwarantuje, że wjedziecie w 98% miejsc, które wam się zamarzą i wyjedziecie z nich o własnych siłach.


ciekawa :wyszczerzony: ... bzdura
znaczy owszem prześwit warto mieć, ale sam prześwit "napędowi" nie podskoczy
to tak z perspektywy (w zasadzie zawodowego) 30 lat szwendania się po zakamarach

bert - 2017-09-08, 01:23

holrin napisał/a:
Kolego bert:


5. Pisałeś o próbach pozbycia sie resorów z tyłu i zastąpienia ich eliptykami. Coś więcej w tym temacie ?

Szerokości !



prosz bardzo trochę faktów:

resor 4010W

EDYTA:
uzupełnione i przeniesione do pierwszego "listu" w temacie

bert - 2017-09-08, 11:17

uzupełnione i przeniesione do pierwszego "listu" w temacie
bert - 2017-09-21, 20:21

uzupełnione i przeniesione do pierwszego "listu" w temacie
bert - 2017-09-27, 22:06

jelo71 napisał/a:
IVECO 40.10 W/A "Żandarm"


i jak ma się żandarm?

bert - 2017-10-01, 21:41

uzupełnione i przeniesione do pierwszego "listu" w temacie
piotrul - 2017-10-02, 15:10

A teraz jakie masz? Też piórowe.
bert - 2017-10-02, 19:10

piotrul napisał/a:
A teraz jakie masz? Też piórowe.

"Paraboliki" chyba "czaisz" różnicę a, że skrótu używam... trudno leniwy jestem ;)

Ale OK specjalnie dla Ciebie tadam ;) WIELOPIÓROWE (zabrakło tego: "wielo")
Mam nadzieję, że zainteresowani mi wybaczą.

piotrul - 2017-10-03, 08:12

Ale ja tego nie napisałem złośliwie.
Niezorientowani mogli odnieść wrażenie, że jakieś dziwne resory masz, może nawet sprężyny. Chociaż, pióro to tez sprężyna. :mrgreen:

bert - 2017-12-12, 22:50

i jeszcze coś.

Wpakowałem do dyliżansu turbinę wraz z IC z Iveco 5912.
Dyliżans odżył zdecydowanie

bert - 2017-12-15, 20:21

i jeszcze coś:


Uszczelniacz półosi w zwrotnicy ma rozmiar:
90 x 70 + wysokość i tu od 10 do 14. 5
Wysokość 14.5 według katalogu jest właściwa, wysokość 10 kasetowe było faktycznie i fabrycznie w moim
Można normalny dwuwargowy ale musi być dwukierunkowy i tu mamy do dyspozycji mnóstwo taniości od wysokości 10 do drogości ale już kasetowej np CORTECO 12015793B czyli tego co z katalogu wynika jako dedykacja
Zalecałbym wymieniać (a przynajmniej kontrolować) razem z simer piasty. W każdym bądź razie jeżeli w piaście masz wodę ale zagnojone jest bardziej łożysko zewnętrzne to winny jest uszczelniacz właśnie półośki w zwrotnicy.

jelo71 - 2017-12-21, 21:43

Norbert,
witam wszystkich
a masz zamiar zmienić też pompę wtryskową z 5912 czy zwiększysz dawkę paliwa?
Bo jak nic nie masz zamiaru robić to uważaj w lecie bo go możesz przegrzać. Czytałem gdzieś o tym, chodzi o stechiometryczny skład mieszanki, ten Niemiec do którego link Ty chyba nawet podałeś miał z tym problemy.

Słyszałem również iż podczas dużych skrętów ramy pękają chłodnice, spotkałeś takowy przypadek?

A, jeszcze olej w redukcji, goście którzy remontują skrzynie i reduktory zdecydowanie zalecają przejście na 75W90 zamiast Dexrona. Z dużym naciskiem zresztą, aby zastosować jednak olej do skrzyń manualnych z dużym obciążeniem.
Waham się więc co wlać do reduktora.

bert - 2017-12-22, 10:42

jelo71 napisał/a:
Norbert,
witam wszystkich
a masz zamiar zmienić też pompę wtryskową z 5912 czy zwiększysz dawkę paliwa?
Bo jak nic nie masz zamiaru robić to uważaj w lecie bo go możesz przegrzać. Czytałem gdzieś o tym, chodzi o stechiometryczny skład mieszanki, ten Niemiec do którego link Ty chyba nawet podałeś miał z tym problemy.

Słyszałem również iż podczas dużych skrętów ramy pękają chłodnice, spotkałeś takowy przypadek?

A, jeszcze olej w redukcji, goście którzy remontują skrzynie i reduktory zdecydowanie zalecają przejście na 75W90 zamiast Dexrona. Z dużym naciskiem zresztą, aby zastosować jednak olej do skrzyń manualnych z dużym obciążeniem.
Waham się więc co wlać do reduktora.


pompy według manuala są takie same. Kwestia regulacji.
Tak dawkę podniosłem o jeden (na śr regulacyjnej) obrót; okazał się być za dużo i teraz sukcesywnie zmniejszam aż dojdę do satysfakcjonującego rezultatu. Do teraz poszła ćwiartkę w dół a auto nadal ma kopa aż za dużego. Będę jeszcze zdejmował, pewnie kolejna ćwiartką wystarczy.
Do reduktorów leje ATF-a (beczkowego) nie rozważałem jakiś wz z tym problemów. Sprawdziłem
w książce obsługi (holenderskiej) mam podany olej TUTELA GI / A

co do pęknięć chłodnicy nie, acz zdarza się, że pękają grodzie główne. To widywałem w energetykach i u siebie też odnotowałem (ale ja swojego w górach gnę ekstremalnie)

jelo71 - 2017-12-22, 16:19

bert,
a to przypomnij mi proszę jaki masz motor 2.5 czy 2.8?
znasz może numer swojej pompy?
bo motor 2.8:
103 KM ma pompę 460 424 124
122 KM ma pompę 460 424 125 a później 460 424 169.
Ale jak podkręcasz dawkę i jest moc to REWELACJA.
Strasznie mnie ciekawi czym te pompy się różnią, jakim szczegółem,
bo porównując ich rysunki techniczne ciężko znaleźć zasadniczą różnicę.

bert - 2017-12-22, 18:45

jelo71 napisał/a:
bert,
a to przypomnij mi proszę jaki masz motor 2.5 czy 2.8?
znasz może numer swojej pompy?
bo motor 2.8:
103 KM ma pompę 460 424 124
122 KM ma pompę 460 424 125 a później 460 424 169.
Ale jak podkręcasz dawkę i jest moc to REWELACJA.
Strasznie mnie ciekawi czym te pompy się różnią, jakim szczegółem,
bo porównując ich rysunki techniczne ciężko znaleźć zasadniczą różnicę.


motor mam 2.5
pompy z tego 59 12 nie brałem bo ref miała taki sam jak ta u mnie w aucie (tako rzekł mechanik który to wszystko potem składał) jaki to ref(numer) to nie wiem.
Zwracam też uwagę na to, że sama turbina w 59 12 jest inna, sporo większa niż standardowa dla (35-40)10-tek
Obecnie mocy jest od cholery, na bank będę musiał jeszcze odpuścić na regulacji (po wczorajszej wycieczce do Kołobrzegu już to wiem na pewno) Pedał lekko muśnięty butem a on idzie te 120(GPS) i jeszcze by chciał ale strach na moich oponach (MT) ciągnąć dalej. Na 5 idzie po mieście jak automat. Z muła strasznego zrobił się rączy ogier, chyba go muszę wywałaszyć dla odmiany ;)
Uważam, że przy jego konstrukcji, wysokości, reduktorze etc to 100 km/h w zupełności wskazana/wystarczająca jest.

Nie wiem jak ze spalaniem bo przy zbiorniku prawie 200 l to trzeba z 500 zrobić by się brać za ocenę, ale sądząc po wskaźniku nie odbiega od poprzedniego.

Moim zdaniem (na teraz) same zalety takiej operacji

Edyta: wycięcie dubla w zdaniu

jelo71 - 2017-12-22, 19:38

Moim dawcą też był 59.12 ale oczywiście 2.8 sofim 8140.43.37
turbina nie wymaga przekładki, jest taka sama
pompa 460424169, tu konieczna była regeneracja,
zmieniłem jeszcze króciec kolektora ze świecą płomieniową
i chłodnicę wody albowiem wersja bez IC nie ma dla niego uchwytów.

I liczę na to iż będę mógł Cię dogonić......... :wyszczerzony:

bert - 2017-12-22, 20:47

jelo71 napisał/a:
Moim dawcą też był 59.12 ale oczywiście 2.8 sofim 8140.43.37
turbina nie wymaga przekładki, jest taka sama
pompa 460424169, tu konieczna była regeneracja,
zmieniłem jeszcze króciec kolektora ze świecą płomieniową
i chłodnicę wody albowiem wersja bez IC nie ma dla niego uchwytów.

I liczę na to iż będę mógł Cię dogonić......... :wyszczerzony:


ale ta chłodnica to 4 śrubki i dwie blaszki i IC wisi jak w oryginale
Od razu przepuszczam/puszczam przodem, nie ścigam się ;)
ale rób rób ;)

jelo71 - 2017-12-22, 21:08

bert napisał/a:
ale ta chłodnica to 4 śrubki i dwie blaszki i IC wisi jak w oryginale


oczywiście, tak też można.

bert napisał/a:
Od razu przepuszczam/puszczam przodem, nie ścigam się
ale rób rób


liczyłem że mnie jeździć nauczysz więc instruktor przodem...

bert - 2017-12-22, 21:19

jelo71 napisał/a:
bert napisał/a:
ale ta chłodnica to 4 śrubki i dwie blaszki i IC wisi jak w oryginale


oczywiście, tak też można.

bert napisał/a:
Od razu przepuszczam/puszczam przodem, nie ścigam się
ale rób rób


liczyłem że mnie jeździć nauczysz więc instruktor przodem...


ależ skąd, uczeń najlepiej uczy się na swoim (sprzęcie), bardziej uważa i ma lepszy słuch na uwagi instruktora
:mrgreen:

jelo71 - 2017-12-22, 21:57

bert napisał/a:
ależ skąd, uczeń najlepiej uczy się na swoim (sprzęcie), bardziej uważa i ma lepszy słuch na uwagi instruktora


to jeszcze obgadamy przy jakimś piwie, nie zaśmiecajmy tematów technicznych.

Straciłem znacznie sztywność budy po wycięciu dachu niskiego i wygląda na to że dach z tworzywa nie zastąpi go pod względem sztywności mimo iż oczywiście wstawione są poprzeczki jak w oryginale z wysokim dachem. Zastanawiam się czy Twoja wersja nie ma wzmocnień dodatkowo gdzieś w bokach, słupkach. Muszę dać dwie poprzeczki spinające, no dodatkowe 20 kilo będzie.

Także dla zainteresowanych,
należy przy przeróbce takiej rozważnie planować gdzie chcemy stać w samochodzie a gdzie nie musimy i zostawiamy fabryczne poprzeczki.

rubicon - 2017-12-22, 22:47

jelo71 napisał/a:
Norbert,
witam wszystkich
a masz zamiar zmienić też pompę wtryskową z 5912 czy zwiększysz dawkę paliwa?
Bo jak nic nie masz zamiaru robić to uważaj w lecie bo go możesz przegrzać. Czytałem gdzieś o tym, chodzi o stechiometryczny skład mieszanki, ten Niemiec do którego link Ty chyba nawet podałeś miał z tym problemy.

Słyszałem również iż podczas dużych skrętów ramy pękają chłodnice, spotkałeś takowy przypadek?

A, jeszcze olej w redukcji, goście którzy remontują skrzynie i reduktory zdecydowanie zalecają przejście na 75W90 zamiast Dexrona. Z dużym naciskiem zresztą, aby zastosować jednak olej do skrzyń manualnych z dużym obciążeniem.
Waham się więc co wlać do reduktora.


Jeżeli to pomoże, podpowiadam co do dostępności najlepszego aktualnie na rynku oleju do reduktora. Nie jest to tani olej, więc może uznacie że nie warto, ale sam go stosuję z przymusu i rozsądku. W nowym / od 2009/ Iveco 4x4 24-biegowy reduktor przy przelotach 120-130 km/h ma tendencję do osiągania temperatur bardzo wysokich, więc zalewam go olejem opracowanym przez Castrola dla BMW do ich wyczynowych mostów bez LSD. To są baaardzo wysilone termicznie mosty stosowane przez driffterów więc BMW zamówiło u Castrola specjalną wersję oleju. Ma perfekcyjną odporność na ciepło i praktycznie nie zrywa filmu olejowego pod żadnym obciążeniem.
U mnie wchodzi 3 litry więc przy cenie circa 30 zł za litr uznałem że nie będę oszczędzał ;) .
Ale być może uznacie, że ten olej to jak mówili w Iraku Amerykanie, na strzelanie z helikoptera do araba z kamieniem w dłoni: klasyczny " overkill" ;) .
Ale jak podkręcacie turbinami osiągi to może reduktor-weteran będzie wdzięczny za wparcie ;)
Tu jest link do Castrola :
https://www.castrol.com/p...ife-75w-90.html

bert - 2017-12-22, 22:54

jelo71 napisał/a:
bert napisał/a:
ależ skąd, uczeń najlepiej uczy się na swoim (sprzęcie), bardziej uważa i ma lepszy słuch na uwagi instruktora


to jeszcze obgadamy przy jakimś piwie, nie zaśmiecajmy tematów technicznych.

Straciłem znacznie sztywność budy po wycięciu dachu niskiego i wygląda na to że dach z tworzywa nie zastąpi go pod względem sztywności mimo iż oczywiście wstawione są poprzeczki jak w oryginale z wysokim dachem. Zastanawiam się czy Twoja wersja nie ma wzmocnień dodatkowo gdzieś w bokach, słupkach. Muszę dać dwie poprzeczki spinające, no dodatkowe 20 kilo będzie.

Także dla zainteresowanych,
należy przy przeróbce takiej rozważnie planować gdzie chcemy stać w samochodzie a gdzie nie musimy i zostawiamy fabryczne poprzeczki.


1 - nadszybie fabryczne
potem:
2 - słupki za przednimi drzwiami: podniesiona poprzeczka, ale jest wiązanie poniżej (nad sterówką jest pawlacz) czyli wiązanie wypada +/_na wysokości fabrycznego w niepodniesionym dachu
3 - słupki za drzwiami suwanymi podniesiona poprzeczka (mam tam sklejkową półgródź)
4 - wiązanie nad drzwiami tylnymi podniesione (drzwi wysokie)

Żadnych wzmocnień nie ma, dach podpiera się na nadszybiu, dwóch poprzeczkach podniesionych i "naddrzwiem" tylnym.

Ale fakt, do ori niskiego dachu wstawiając nakładkę podwyższającą warto zostawić segmenty dachu do wykorzystania jako schowki/pawlacze i zarazem przesztywnienia. Słuszna uwaga.

bert - 2017-12-22, 23:14

rubicon napisał/a:



Jeżeli to pomoże, podpowiadam co do dostępności najlepszego aktualnie na rynku oleju do reduktora. Nie jest to tani olej, więc może uznacie że nie warto, ale sam go stosuję z przymusu i rozsądku. W nowym / od 2009/ Iveco 4x4 24-biegowy reduktor przy przelotach 120-130 km/h ma tendencję do osiągania temperatur bardzo wysokich, więc zalewam go olejem opracowanym przez Castrola dla BMW do ich wyczynowych mostów bez LSD. To są baaardzo wysilone termicznie mosty stosowane przez driffterów więc BMW zamówiło u Castrola specjalną wersję oleju. Ma perfekcyjną odporność na ciepło i praktycznie nie zrywa filmu olejowego pod żadnym obciążeniem.
U mnie wchodzi 3 litry więc przy cenie circa 30 zł za litr uznałem że nie będę oszczędzał ;) .
Ale być może uznacie, że ten olej to jak mówili w Iraku Amerykanie, na strzelanie z helikoptera do araba z kamieniem w dłoni: klasyczny " overkill" ;) .
Ale jak podkręcacie turbinami osiągi to może reduktor-weteran będzie wdzięczny za wparcie ;)
Tu jest link do Castrola :
https://www.castrol.com/p...ife-75w-90.html


jaką to ma konsystencję, a'la hipol czy a'la ATF?

jelo71 - 2017-12-23, 00:02

bert napisał/a:
Ale fakt, do ori niskiego dachu wstawiając nakładkę podwyższającą warto zostawić segmenty dachu do wykorzystania jako schowki/pawlacze i zarazem przesztywnienia. Słuszna uwaga

Dla mnie za późno ale jakby jakiś napaleniec jeszcze próbował......to wie już jak.


A z tym olejem to wielkie dzięki Norbert za ten tekst, wleję 75W90 :bukiet:

Opisany olej to Syntrax, wlewam go do mostów Jeepa WJ i jest bliższy hipolowi niż atf, zdecydowanie.

bert - 2017-12-23, 01:52

jelo71 napisał/a:
bert napisał/a:
Ale fakt, do ori niskiego dachu wstawiając nakładkę podwyższającą warto zostawić segmenty dachu do wykorzystania jako schowki/pawlacze i zarazem przesztywnienia. Słuszna uwaga

Dla mnie za późno ale jakby jakiś napaleniec jeszcze próbował......to wie już jak.


A z tym olejem to wielkie dzięki Norbert za ten tekst, wleję 75W90 :bukiet:

Opisany olej to Syntrax, wlewam go do mostów Jeepa WJ i jest bliższy hipolowi niż atf, zdecydowanie.


no to się nie nadaje do tych reduktorów

rubicon - 2017-12-23, 09:46

Rolą Norberta tutaj, jest pouczanie niechętnych do nauki, a nauczanie chętnych. Więc nauczaj mnie, jako bardzo chętnego.
Miałem szczęście zawodowe być uczonym nie tylko przez nadętych profesorów ale i przez wygów-praktyków, którzy pokazali mi, że tzw. organoleptyczne analizy moczu czy krwi uzupełniają czasem analizy laboratoryjne. Na froncie, czyli kiedy nie ma laboratorium pod ręką, est to wiedza nieoceniona. Transfuzję w warunkach polowych też bym potrafi chyba jeszcze zrobić, dobierając grupę prowizorycznie na podstawie próby krzyżowej. Z Młodych mało kto już by potrafił nie zabijając pacjenta ;) . Ale to ...ostateczność.
Teraz przez analogię, jeżeli stracę w terenie z różnych przyczyn olej w moście, reduktorze czy innym dinksie to mając organoleptyczne pojęcie o oleju utraconym, czyli wsadzając paluchy w olej czy smakując go w ostateczności ;) , mogę dobrać TYMCZASOWO zamiennik z dostępnych olejów kierując się doświadczeniem, zapachem , konsystencją itd. itp.
Ale jeżeli mam pod ręką badania laboratoryjne oleju na które wydano kupę środków i wiedzy to najpierw je wezmę pod uwagę. a nie będę się kierował tym czy jest podobny do tego czy innego. Jeżeli się mylę, popraw mnie bez oporów.

Syntrax jest korporacyjna nazwą handlową Castrola dotycząca ogólnie olejów przekładniowych wszelkich typów. . Jest tych syntraxów w cholerę. Ale patrząc na API, na SAE i analizując konkretny olej mogę dopiero wtedy uznać, czy się nadaje czy nie. np Syntrax Long Life 75-140 jest skomponowany także dla BMW ale do mostów, tych z płytkami LSD. Tam dopiero są temperatury !. Syntraxy do automatów mają z kolei małe opory przepływu. itd. Organoleptyka w olejach to tylko proteza w zakresie doboru. Korzystajmy jak możemy, zanim się ten świat nie zawali w warunki wojenne czy kryzysowe, z doboru na podstawie parametrów laboratoryjnych.

40-10 ma jakieś zalecenie producenta co do oleju w reduktorze. Przypuszczam że mineralny , API GL5, SAE 80W90 i TRZEBA się trzymać tego jako... minimum. Reduktor w tym typie to zupełny klasyk, więc nie jest zbyt wysilony lub wymagający. Ale kiedy dajesz mu kopa przez wzmocnienie silnika większą turbiną, to musi tez pracować ciężej. Dlatego pozwoliłem sobie na podpowiedź co do Long Life 75W90 bo stosuje się go zamiennie do niższej specyfikacji fabrycznej w naprawdę wysilonych reduktorach, nie żeby się mądrzyć. Ot tego są zawsze chętni wybrańcy ;) , ale żeby służyć dobru wspólnemu :) .
Jeżeli coś zrozumiałem opacznie, walcie śmiało z krytyką.

bert - 2017-12-23, 17:16

1 - W sytuacjach awaryjnych "wlałbym to co miałbym" i oczywiście - poruszając się dalej - wziął bym pod uwagę to, że wlałem to co miałem a nie to co powinno być.
2 - mieszanie w sytuacjach awaryjnych, patrz pk 1 + wskazana ew mała próba czy się nawzajem nie zważą. Wlać do zakrętki pół na pół stare z nowym, zamieszać jak kto bardzo ostrożny to i można podgrzać. Oczywiście jak najszybciej wrócić do właściwego.
3 - fabryczne zalecenia a nowości.
Nie analizowałem jeszcze reduktora z naszego typoszeregu, nawet nie wiem, czy ma jakąś pompkę czy tylko rozbryzgowo smaruje swoje bebechy. Tak czy tak łańcuch woli olej rzadszy niż gęściejszy.

Tu takie dygresyjki dwie
1 - jak do serii (Land Rover'y S II do S III) do mostów wlano nowość pt:GL4 to rozpuszczało podkładki dystansowe satelitów. Na wcześniejszych składach mosty pracowały normalnie a na GL4 (przez jakiś nowy dodatek) pojawiły się problemy.
2 - jak w najjaśniejszej pod strzechy trafiły onegdaj pierwsze Range Rover'y z skrzyniami 5-kami i późniejsze Discovery to nader często bywało tak, że w ramach oszczędności (Hipol tańszy od ATF-a) albo (SIC) zapobieganiu wycieków (bo ATF rzadki taki) ludziska do skrzyni biegów lali Hipol.
Hipol gęstszy, a jak zimno to i mocno gęstniejący powodował, że znajdująca się w skrzyni biegów pompka oleju, nie miała siły go przetłoczyć na wałek główny co powodowało szybkie zajechanie skrzyni

No i jeszcze kwestia nabrania mocy po wymianie turbiny i dołożeniu IC z podniesieniem dawki. U mnie w zasadzie to niewiele zmienia, to że jedzie teraz 120 i pewnie ciut więcej też pojedzie a wcześniej tylko 100 z groszami, bowiem ja zazwyczaj gnam 85-95 i nic mnie nie zachęci do zmiany tego przyzwyczajenia :)

rubicon - 2017-12-23, 21:54

"próba zmieszania , czy się nie zważy.." to właśnie ta "próba krzyżowa" przy transfuzjach krwi, o jakiej wspominałem :) . Zmieszanie różnych grup powoduje "zważenie się" krwi. Jak w olejach.
Pompy wewnętrzne w reduktorach. Jak wszystko we współczesnej motoryzacji. Kiedyś nie były potrzebne. Wprowadzono aby uzupełnić smarowanie, kiedy turbiny zaczęły żyłować parametry standardowych do tej pory obciążeń.
W moim wyżyłowanym reduktorze jest pompa. A cześć użytkowników w cieplejszym klimacie dokłada drugą , zewnętrzną, żeby podłączyć zewnętrzną chłodnicę oleju. Dodatkowo ten zaawansowany reduktor jest podatny na uszkodzenia, kiedy zaleje się go większą ilością oleju niż 3 litry!!! . Zalanie np. ponad 4.5 litra powoduje nieuchronną awarię, którą zresztą Iveco pokrywa wymianą całego tak uszkodzonego reduktora na gwarancji. Bo traktuje to jako niedbalstwo autoryzowanego serwisu.
Dlatego jestem tak uczulony na sprawy reduktora. I dlatego , może nie potrzebnie wtrąciłem się do dyskusji o Waszych , mniej kapryśnych, klasycznych konstrukcjach ze wskazaniem lepszego oleju.
Do tej pory tylko czytałem z wielkim zainteresowaniem to kompendium wiedzy o 40-10 , nieustannie aktualizowane przez Norberta. Taki guru to nasz narodowy skarb :).
Ja muszę się grzebać w anglojęzycznej wiedzy z zagranicy / AU i RPA / . Co ciekawe, wiedza "niemieckojezyczna" w tym wypadku jest niewiele warta. Niemcy zbyt ufają serwisom autoryzowanym. Bark im krytycyzmu i inwencji.
A Nasi firmowi użytkownicy , czyli głównie Tauron, po prostu zajeżdżają na śmierć nowe Iveco 4x4 . Nie dlatego że są złe. Wręcz przeciwnie. Ale dlatego że ich nie obchodzi ich serwis, opierają się o korporacyjne umowy serwisowe a autoryzowane serwisy też są nierzetelne jeżeli chodzi o szkolenie swoich ludzi w serwisowaniu tych rzadkich aut.
Dlatego czasem zazdroszczę Norbertowi jego prostego Czerwonego Smoka.
Ale czasem , głównie waląc dzień po dniu kilka tysięcy km po autostradzie, nie :) .

Pozdrawiam Was serdecznie. Czas na Święta.

jelo71 - 2017-12-23, 23:23

Pragnę przypomnieć iż Wasze wypowiedzi służą przede wszystkim czytającemu do wyrobienia sobie własnego zdania i podjęcia takiej decyzji aby w przypadku porażki nie obwiniał innych za złe rady.
Fakt do tego też należy dorosnąć.
Im więcej piszecie tym bardziej ktoś taki jak ja na tym korzysta, choć czasami przeszkadza mi próba pokazywania kto mądrzejszy.

Ja wlewam zatem 75W90 ale na mineralnej bazie więc nie przykładowy Syntrax.
Jak okaże się to porażką, będziecie o tym wiedzieć i myślę iż nikt już w tym temacie nie będzie eksperymentował.

jelo71 - 2017-12-23, 23:56

bert napisał/a:
Nie analizowałem jeszcze reduktora z naszego typoszeregu, nawet nie wiem, czy ma jakąś pompkę czy tylko rozbryzgowo smaruje swoje bebechy.


Jest pompka, łopatkowa, smaruje przede wszystkim przekładnię satelitarną.

bert - 2017-12-24, 17:51

jelo71 napisał/a:
bert napisał/a:
Nie analizowałem jeszcze reduktora z naszego typoszeregu, nawet nie wiem, czy ma jakąś pompkę czy tylko rozbryzgowo smaruje swoje bebechy.


Jest pompka, łopatkowa, smaruje przede wszystkim przekładnię satelitarną.


WHY?
mechanizm różnicowy?
to nie jest (na) sztywno reduktor?
toś mnie zaskoczył, albo coś opacznie przyjmuję

jelo71 - 2017-12-25, 11:33

Witam Wszystkich świątecznie,
pragnę złożyć życzenia radosnych i bezstresowych tych paru dni
wspomnień o Człowieku który się narodził aby nam było lepiej?

Tak mamy przekładnię satelitarną jednak ku mojemu rozczarowaniu nie różnicową tylko obiegową.
To ona daje nam redukcję i tylko redukcję bez poślizgu prędkości osiek napędowych jak w mostach otwartych.
I podejrzewam iż dlatego musieli dołożyć pompkę dodatkowego smarowania by się te satelity
nie zajechały przy tych magicznych 130 km/h. Hm.

rubicon - 2017-12-25, 12:00

jelo71 napisał/a:
Pragnę przypomnieć iż Wasze wypowiedzi służą przede wszystkim czytającemu do wyrobienia sobie własnego zdania i podjęcia takiej decyzji aby w przypadku porażki nie obwiniał innych za złe rady.
Fakt do tego też należy dorosnąć.
Im więcej piszecie tym bardziej ktoś taki jak ja na tym korzysta, choć czasami przeszkadza mi próba pokazywania kto mądrzejszy.

Ja wlewam zatem 75W90 ale na mineralnej bazie więc nie przykładowy Syntrax.
Jak okaże się to porażką, będziecie o tym wiedzieć i myślę iż nikt już w tym temacie nie będzie eksperymentował.


Cieszę się, że jako jeden z kilku Użytkowników rozumiesz że nie chodzi o lans, ale dokładnie tak jak to ująłeś , dzielenie się informacjami oszczędzającymi czas i chroniącymi nas `Użytkowniów' od błędów. Bert jest prawie zawodowcem, jego suche porady są na wagę złota.
Ja na znacznie niższym poziomie staram się raczej być ...propagatorem popularnonaukowym :) . Bo wkurza czasem zupełny brak wiedzy podstawowej u komentujących. No i z racji mojego zacięcia do posługiwania się słowem jako sztuką :) . W końcu skończyłem też dziennikarstwo na niezłym Uniwerku. Ale to dla siebie, nie dla chleba ;) .
Dzięki za zrozumienie.

A tak do meritum. Ile kosztuje olej 75-90 na mineralnej bazie ? Syntetyk wskazany u Castrola w maksymalnej specyfikacji tzw. Long Life to 3x31 zł = 93 zł brutto. Zalecany okres wymiany co 160 tys km.
Nawet jeżeli WSZYSTKIE zalecane okresy serwisowe osobiście dzielę na pół, to wychodzi 93 zł za 80 tyś km spokoju .
Baza mineralna w doniesieniu do syntetyka ma tylko JEDNĄ zaletę, jest tańsza . O ile ?
To nie krytyka, ale przyczynek do wspomnianej merytorycznej dyskusji ;) .

jelo71 - 2017-12-25, 12:57

rubicon napisał/a:
A tak do meritum. Ile kosztuje olej 75-90 na mineralnej bazie ? Syntetyk wskazany u Castrola w maksymalnej specyfikacji tzw. Long Life to 3x31 zł = 93 zł brutto. Zalecany okres wymiany co 160 tys km.
Nawet jeżeli WSZYSTKIE zalecane okresy serwisowe osobiście dzielę na pół, to wychodzi 93 zł za 80 tyś km spokoju .
Baza mineralna w doniesieniu do syntetyka ma tylko JEDNĄ zaletę, jest tańsza . O ile ?
To nie krytyka, ale przyczynek do wspomnianej merytorycznej dyskusji .


To nie kasa, to niewiedza moja jest problemem.
Norbert ma rację co do oddziaływania nowego na stare. Inne współczynniki obliczeniowe, inne materiały, inna obróbka powierzchni. 20 lat temu w szkole przekładnie obliczałem na "hipolu", stąd też zapewne moja konserwa wynika. Teraz moje wybory opierają się na doświadczeniu kolegów z off road którzy zbyt często mają mocniejsze argumenty.

Przypomnę jeszcze iż nasze reduktory (40.10W) to Borg Warnery z Forda Bronco, w linii prostej konstrukcja z lat 80tych , musimy mieć to na uwadze.

A we wszystkie inne sprzęty produkowane powyżej 2000 roku leje syntetyki z najwyższej półki
o ile producent wyraźnie nie zabrania.

rubicon - 2017-12-25, 17:53

Teraz rozumiem.OK.

A jako świąteczny off-topic.
Ford Bronco... miałem błogosławioną okazję bawić się tym w Kanadzie. Modelem z roku 1979 !!! Kiedy jeszcze nie były to egzemplarze zupełnie archiwalne, jak dziś. Wtedy byłem początkujący w ocenie przydatności do off-road, ale pamiętam jakie wrażenie zrobiła na mnie 3-biegowa !!! skrzynia auto z silnikiem V-8. Absolut w dziedzinie elastyczności silnika. Cieszę się, że korzenie Waszych maszyn sięgają takich konstrukcji.
Co prawda w tym wypadku chodzi zapewne o Forda bronco II z lat 1980-1986. Konstrukcję już idącą w stronę... jak to pisali marketingowo, uzasadniając uśmiercenie poprzedniej generacji:
"większej wydajności".
Jakże znajome hasło do komplikacji mechanicznej samochodu, turbin, wtrysków etc. , do dziś aktualne:).

Kuba75 - 2018-01-05, 19:50

Witam,

Otrzymałem przydatne info od mojego Brata, który ma małą firmę transportową.
Podpowiada, żeby przy kołach bliźniakach często dokręcać śruby na szpilkach, zwłaszcza kiedy koła były demontowane. Po założeniu koniecznie po jakichś 50 km, potem przy kolejnej setce i jeszcze co jakiś czas. Bliźniaki mają tendencje do 'układania się' i powstawania luzów, co prowadzi do zrobienia jajka z otworu w feldze, a w skrajnym przypadku do ścięcia szpilki.
Mam za krótko moje Iveco, żeby to zweryfikować, ale przekazuję, bo trzyma się kupy.

Pozdrawiam

bert - 2018-01-06, 02:06

Kuba75 napisał/a:
Witam,

Otrzymałem przydatne info od mojego Brata, który ma małą firmę transportową.
Podpowiada, żeby przy kołach bliźniakach często dokręcać śruby na szpilkach, zwłaszcza kiedy koła były demontowane. Po założeniu koniecznie po jakichś 50 km, potem przy kolejnej setce i jeszcze co jakiś czas. Bliźniaki mają tendencje do 'układania się' i powstawania luzów, co prowadzi do zrobienia jajka z otworu w feldze, a w skrajnym przypadku do ścięcia szpilki.
Mam za krótko moje Iveco, żeby to zweryfikować, ale przekazuję, bo trzyma się kupy.

Pozdrawiam


iveco 4x4 nie mają bliźniaków

rubicon - 2018-01-06, 15:50

Uzupełnię konkret Berta.
Szerzej naświetlając problem użytkownikom, żeby nie było poczucia... "nieuprzejmości" za może zbyt konkretny, ustawiający do pionu styl, który ja u Niego cenię, a niektórych drażni :) .
Żaden samochód ściśle terenowy, nie tylko Iveco, nie ma bliźniaków. Z kilku powodów. Jednym z nich, najlepiej przemawiającym do chętnych do ich stosowania / np. jakie mają w ich zwykłym, wypasionym 5 tonowym, "szosowym" kamperze /, jest "łapanie" w terenie kamieni pomiędzy bliźniacze opony i "wystrzeliwanie" ich z siłą wybitnie niszczącą w podwozie samochodu.

Wymuszone wiec miedzy innymi takimi sprawami stosowanie w 4x4 kół pojedynczych, powoduje że koła terenówek mają tak szokujące dla laików rozmiary i wysokie profile, konieczne dla utrzymania wymaganych zwykle dla ciężkich pojazdów parametrów nośności, . O uzyskiwanym większym prześwicie dzięki temu nie wspominam, bo to oczywiste .

Kuba75 - 2018-01-06, 17:05

Nie wiedziałem o tym. Dzięki za info.
bert - 2018-01-06, 20:08

się przymierzam na poważnie, czeka mnie walka o pojedyncze felgi

https://www.mobile.de/pl/.../248390987.html

rubicon - 2018-01-06, 23:46

Do tego strażackiego samochodu czy jego felg ?
Cena zacna, przebieg minimalny. Komfort miejsca wielki ;) , tylko ta masa i wymiary

bert - 2018-01-07, 01:05

na co mi felgi bez auta ;)

Ta... jadę po totakiecoś w poniedziałek.
Gabaryt nie jest znów taki wielki, jakoś tak na zdjęciach większe się wydają. DMC 9.0 T rzeczywista po wybudowie z manelami gotowego do jazdy pewnie będzie koło 7 T a nawet jeśli te 9 T to damy radę ;)
W niemcowni gremialnie robią im DMC 7.5 (ach te ich prawa jazdy), ja sobie zostanę przy 9.0T

Spalanie koło 18 na twardym przy przelotowej 80-90 nie jest tragiczne a jeżdżący takimi takie sygnalizują

jednym z koniecznych pociągnięć to przejście na pojedynki z bliźniaka

będzie zabawa ;)

bert - 2023-01-22, 01:13

Gdzie się podziały tamte iveca?

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group