|
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
|
Rumunia - Rumunia 9-16.7.2017 - Maramuresz, Bukowina, Góry Rodniańskie
JolaR - 2017-07-06, 19:46 Temat postu: Rumunia 9-16.7.2017 - Maramuresz, Bukowina, Góry Rodniańskie Pamiętacie mnie? Dwa lata temu byłam z przyczepą w Norwegii w wyłącznie damskim składzie Relacja jest na forum ( http://www.camperteam.pl/...pic.php?t=22026 ).
Straszono nas wtedy, jak wy - same baby i to 5! - wytrzymacie ze sobą na tych 8m2?
Ponieważ eksperyment norweski (pomimo różnych technicznych trudności) był nadzwyczaj udany w tym roku postanowiłyśmy powtórzyć doświadczenie, ale życie pozwala tylko na króciutki, tygodniowy wyjazd więc będzie to tym razem północ Rumunii od 9-16 lipca, czyli już już...
W naszych planach są ze trzy górskie całodzienne wędrówki (głównie Góry Rodniańskie), Wesoły Cmentarz, Malowane Klasztory, może polska wioska, może przejazd koleją wąskotorową...
No i rozkoszowanie się tym niezbyt skażonym współczesną cywilizacją klimatem okolicy!
Czy ktoś będzie tam w tym czasie? Chętnie spotkałybyśmy się w bratnimi, karawaningowymi duszami
bert - 2017-07-07, 01:48 Temat postu: Re: Rumunia 9-16.7.2017 - Maramuresz, Bukowina, Góry Rodniań
JolaR napisał/a: | Pamiętacie mnie? Dwa lata temu byłam z przyczepą w Norwegii w wyłącznie damskim składzie Relacja jest na forum ( http://www.camperteam.pl/...pic.php?t=22026 ).
Straszono nas wtedy, jak wy - same baby i to 5! - wytrzymacie ze sobą na tych 8m2?
Ponieważ eksperyment norweski (pomimo różnych technicznych trudności) był nadzwyczaj udany w tym roku postanowiłyśmy powtórzyć doświadczenie, ale życie pozwala tylko na króciutki, tygodniowy wyjazd więc będzie to tym razem północ Rumunii od 9-16 lipca, czyli już już...
W naszych planach są ze trzy górskie całodzienne wędrówki (głównie Góry Rodniańskie), Wesoły Cmentarz, Malowane Klasztory, może polska wioska, może przejazd koleją wąskotorową...
No i rozkoszowanie się tym niezbyt skażonym współczesną cywilizacją klimatem okolicy!
Czy ktoś będzie tam w tym czasie? Chętnie spotkałybyśmy się w bratnimi, karawaningowymi duszami |
ten wesoły to lepiej na zdjęciach oglądnąć (tłoczno hałaśliwie)
te malowane we wrześniu (tłoczno)
Rodniańskie o tej porze są już lekko ludne
jestem w tym czasie (zaczynam 10) ale bardziej na południu zaczynam od Bihoru i przez Waladesa, Metalifierii, Sureanu, Parang (okolice Transalpiny) dalej w Fogarasze (wąwozy w okolicach Transfogaraskiej i trochę góry wysokich wjazdy) potem odwrót przez Retezat na przełom Dunaju. Powoli bez pośpiechu do końca sierpnia
udanej Rumunii życzę, gdzie nie pojedziecie i tak będzie dobrze
JolaR - 2017-07-07, 13:22
bert napisał/a: | udanej Rumunii życzę, gdzie nie pojedziecie i tak będzie dobrze | I Tobie udanej!
To mój czwarty pobyt w tym kraju więc wiem, czego się spodziewać
bert - 2017-07-08, 02:14
JolaR napisał/a: | bert napisał/a: | udanej Rumunii życzę, gdzie nie pojedziecie i tak będzie dobrze | I Tobie udanej!
To mój czwarty pobyt w tym kraju więc wiem, czego się spodziewać |
mój bodaj 15 na ogół półtora miesiąca co roku
i ciągle mi mało
JolaR - 2017-08-10, 13:44
Rumunia po babsku została zrealizowana, ale jeszcze nie ma relacji, bo teraz moją uwagę i czas zajmują inne sprawy - wnuk Rysio pojawi się na świecie lada moment
A tymczasem...
News!!!
W najbliższą sobotę 12 sierpnia o godz. 10.45 w ogólnopolskim programie "Lato z radiem" będę na żywo udzielała 3-minutowego wywiadu na temat "Norwegii po babsku" - właśnie zostałam zaproszona!
Gdy 2 lata temu wyjeżdżałam z koleżankami z przyczepą do Norwegii wiedziałam, że nie jest to taka całkiem zwyczajna podróż, ale nie spodziewałam się aż takiego oddźwięku!
A dla przypomnienia link do całej relacji z bloga.
http://jolaryd.blogspot.com/search/label/norwegia
|
|