Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Francja - Szukając wiosennego słońca

Pawko - 2017-12-26, 23:13
Temat postu: Szukając wiosennego słońca
Witajcie,
Z różnych powodów nie prowadzę relacji online z naszych podróży ale doceniam wszystkich którzy znajdują na nie czas i chęci, więc z małym poślizgiem chciałem się podzielić wrażeniami z tegorocznej wiosennej wyprawy.
Mając ciągle w pamięci naszą "Wielkanoc po Francusku" z przed 3 lat http://www.camperteam.pl/...pic.php?t=18711 postanowiliśmy znów wiosną powłóczyć się po południowej Francji. Mamy aż i tylko prawie 3 tygodnie.
W wielką sobotę przed południem ruszamy, pogoda paskudna co chwilę pada. Na noc stajemy w okolicach Norynbergi, Po śniadaniu wielkanocnym ruszamy dalej, do Francji wjeżdżamy na wysokości Miluzy dalej Belford, Besacon. Na noc stajemy w ładnym miasteczku Arbois (46.90246, 5.77507) na parkingu dostępne toalety można wyprowadzić kota. No i wreszcie znaleźliśmy słońce i bezchmurne niebo, jemy śniadanie i zwiedzamy urocze miasteczko w którym żył i pracował Ludwik Pasteur.

Pawko - 2017-12-27, 09:00

W Puy-en Velay parking kamperowy u podnóża katedry pełny niestety, znajdujemy miejsce niedaleko ale podejrzane sąsiedztwo nie pozwala nam zostawić kampera samego, robię trochę zdjęć i jedziemy dalej w kierunku kanionu rzeki Tarn. Droga piękna widokowo od Lionu długie i strome podjazdy. W Francji nigdy nie korzystamy z płatnych autostrad. Wieczorem stajemy w Mende na darmowym stelplatzu nad rzeką(44.521160, 3.496407), stoi sporo kamperów, jest możliwość zrobienia serwisu. Zwiedzamy miasto.
Spax - 2017-12-27, 09:33

Uwielbiamy Francję - dla nas sam przejazd przez te wszystkie piękne miejscowości jest już odpoczynkiem. Byliśmy tam wiele razy i za każdym razem jakby na nowo ją odkrywamy.
:pifko na zachętę - c.d.n.?

Pawko - 2017-12-27, 10:09

Spax The Dog napisał/a:
Uwielbiamy Francję - dla nas sam przejazd przez te wszystkie piękne miejscowości jest już odpoczynkiem. Byliśmy tam wiele razy i za każdym razem jakby na nowo ją odkrywamy.

Dokładnie tak samo uważamy, no i jeszcze wspaniałe zaplecze do turystyki kamperowej.
Dzięki za "zachętę".

Jedziemy dalej.
Rano ruszamy piękną widokową drogą w kierunku St.Enime. Stajemy w wąskiej zatoczce na zdjęcia. Zapierające dech widoki osłabiły czujność i wyjeżdżając z zatoczki zachaczam koniuszkiem rampy o murek krzywiąc aluminiowy zderzak i urywając prawe światła. Wyglądało bardzo nieciekawie ale po 3 godzinach zmagań prawie nie widać śladów po zdarzeniu i jedziemy dalej. Przejęty całym wydarzeniem nie zrobiłem żadnej fotki. Pierwszy raz przydały się różności i narzędzia wożone zawsze na "wszelki wypadek". W La Malene odbijamy na punkt widokowy na kanion rzeki Tarn - Point de Sublime (44.312243,3.242566). Droga kręta bardzo stroma ale warto było.

Pawko - 2017-12-27, 10:19

Wracamy do La Malene i ustawiamy się na parkingu nad rzeką, są czyste toalety i kran z wodą (44.301059,3.321124).Stoimy tam 2 dni robiąc wycieczki po okolicy i korzystamy z upragnionego słoneczka.
Bronek - 2017-12-27, 10:29

Bywałem, ale nie kamperem i też tak uważam
Wg tego fajnego czasopisma : http://www.lemondeducampingcar.fr/accueil.html

Francja po Portugalii i Grecji , czy tez wymiennie jest w ścisłej czołówce najbardziej przyjaznych miejsc .
Warto poczytać to internetowe wydanie wiele informacji . Widać jak karawaningowcy tam walczą o swoje .

Gogle oczywiście tłumaczy gdy ktoś nie "parle francais"

Pawko - 2017-12-27, 10:46

Bronek napisał/a:

Gogle oczywiście tłumaczy gdy ktoś nie "parle francais"


I to jest mój ból w czasie podróży po tym pięknym kraju, a tłumacz Google nie zawsze jest pod ręką. Francuzi są bardzo odporni na inne języki choć ostatnio zauważam że sporo młodych naumiała się języka odwiecznych wrogów z sąsiedniej wyspy.

Pawko - 2017-12-27, 18:15

Ruszamy dalej do Le Rozier z ambitnym zamiarem zdobycia punktu widokowego Capluc ale w połowie drogi odpuszczamy, stromo i gorąco, zwiedzamy senne miasteczko które dopiero szykuje się do sezonu i jedziemy do kanionu rzeki Jonte.
Po paru kilometrach stajemy na kawę z fantastycznymi widokami i smażymy się na słoneczku. Na noc stajemy na dużym i ładnym parkingu (44.197497,3.247970) kilkaset metrów dalej. Razem z nami na parking wjeżdża karawana oldtimerów ale takich z wysokiej półki Ferrari, Morgany, Jaguary i wiele innych my oglądamy ich samochody a oni Zwiedzają muzeum z możliwością podglądania mieszkających na stromych i niedostępnych skałach sępów płowych.

Pawko - 2017-12-27, 22:54

Rano ruszamy kanionem Jonte do Meyrneis zwiedzamy miasteczko i jako że pogoda dalej piękna wracamy na odkryte wcześniej miejsce niedaleko "domu sępów" i obserwujemy pięknie szybujące "ptaszki" i cieszymy się słoneczkiem. Lornetując okolicę zauważam wysoko na szczytach skał ludzi. Zagłębiam się w mapy Osmand-a i odkrywam że dwieście metrów poniżej parkingu prowadzi szlak turystyczny do góry. Już wiemy co będziemy robić jutro.
izola - 2017-12-27, 23:00

Pisz Pawko...nie idę spać :pifko
Pawko - 2017-12-27, 23:02

Noc spokojna cicha a niebo tak rozgwieżdżone że żal się kłaść spać. Po śniadaniu idziemy zdobywać góry. Pierwsze 1,5km ostro pod górę, w południe docieramy do miejsca które wypatrzyłem, widoki powalają a potężne sępy szybują na wysokości naszych oczu, warto było się potrudzić. Powrót też nie jest łatwy wracamy zmęczeni ale zadowoleni i relaks do wieczora przy Francuskim winie.
Spax - 2017-12-27, 23:57

Za Wikipedią -
Cytat:
"Utrudniony dostęp do padliny i ostra rywalizacja o nią powodują, że sępy płowe żyjące na obszarze Hiszpanii i południowej Francji często polują na żywą zdobycz..."
:diabelski_usmiech Więc uwaga!!!

Za Osmanda powinno być kolejne piwko, ale z premedytacją nie stawiam bo się opijesz i relacja będzie zbyt barwna :haha:

Pawko - 2017-12-28, 12:14

Czas ruszać dalej w planie kawa z widokiem na wiadukt pod Milau. Budowla robi wrażenie, w Milau robimy zakupy w Lidlu i jedziemy do kanionu rzeki Dourbie. Sam kanion mało widokowy ale miasteczko Cantobre położone na wzgórzu jak z bajki. Robiąc zdjęcia rozmawiam z Niemcem z kampera na parkingu który mówi że warto wjechać do góry i jest gdzie przycupnąć kamperem. Rzeczywiście warto było. Po zwiedzeniu jedziemy dalej przez Ganges, Nime do Saint Gilles gdzie stajemy na noc nad kanałem wśród innych kamperów 43.671830, 4.433279.
Misio - 2017-12-28, 14:46

Ciekawie opisujesz swoją wyprawę i ładne fotki robisz. Czekamy na ciąg dalszy i :pifko leci na zachętę. :lol:
Pawko - 2017-12-28, 18:54

Dzięki za "zachętę"
Rano ruszamy w kierunku Camarqe po drodze kawa z widokiem na zalew z mnóstwem różniastych ptaków czaple, flamingi i inne których nie znam, przejeżdżamy przez Salin de Giraut i jedziemy na sam koniec cypla 43.34883, 4.7838. Stoi sporo kamperów silnie wieje. Są kaitowcy i pierwszy raz widzę kaitowców na trójkołowych wózkach pędzących po plaży. W nocy przestało wiać ale zaczęło lać.

izola - 2017-12-28, 19:11

43.348830, 4.783800 Plage de Piemanson
do początku roku 2016 można było robić kamping na samej plaży...ja niestety w kwietniu byłam za późno , ale i tak było fajnie na parkingu przed plażą.
Jak my byliśmy też wiał" Mistral" - głowy chciało poobrywać- my twardziele 3 dni wytrzymaliśmy ...niż pojechaliśmy do Ste. Marie de la Mer.

Pawko - 2017-12-28, 19:51

Czekamy może pogoda się poprawi ale nie zanosi się więc wracamy do Salin de Giraud zrobić serwis(43.41275, 4.73173 woda leciała bardzo wolno). Przeprawiamy się promem przez Rodan(10euro) i dalej przez Euguieres, Cavailon, Menerbes tu nie znajdujemy miejsca parkingowego żeby pozwiedzać docieramy do Lacoste. Stajemy na parkingu koło cmentarza 43.835070, 5.271841. i zwiedzamy urocze miasteczko. Zostajemy na noc. Na spacerze odkrywam kran z wodą na sąsiadującym cmentarzu.
Mavv - 2017-12-28, 21:25

O, kolejna wspaniała relacja z Francji :) Nie wiem, co ten kraj ma w sobie, ale bardzo lubię Francję. Jak narazie z krajów, gdzie byliśmy, to Francja i Holandia to numery 1 :)

Oczywiście kolejna zachęta dla Ciebie :) :pifko

Pawko - 2017-12-28, 22:10

Dzięki za kolejną "zachętę"
Po śniadaniu kierunek Roussilon i stare odkrywki ochry a potem dalej do Gordes. Zatrzymujemy się pod miastem na placu kilka kamprerów 43.90125, 5.19305 i idziemy zobaczyć chaty z kamienia budowane bez zaprawy Villge des Bories. Dojście ok 1,5 km wstęp 6 euro dla dorosłych.

Pawko - 2017-12-29, 22:33

Potem jeszcze idziemy zwiedzić słynne Gordes, po drodze wspaniała panorama miasteczka na zboczu góry.
Noc nie należała do spokojnych, cały czas hałasował sprzęt naprawiający biegnącą obok drogę, rano niema po nich śladu a właściwie jest piękna nowa droga. Jedziemy dalej w kierunku opactwa Senaque bardzo ciekawie położone w górach wrśód pól lawendy.

Spax - 2017-12-30, 00:00

Ah te maki :) My już długi tydzień majowy mamy zaplanowany na Francję. :spoko
izola - 2017-12-30, 00:06

ja mam tak, dla kierunku Francja porzucam wszelkie plany :szeroki_usmiech
Pawko - 2017-12-30, 22:58

Spax The Dog napisał/a:
Ah te maki :) My już długi tydzień majowy mamy zaplanowany na Francję. :spoko

Jak wszystko się dobrze poukłada też planujemy w tym czasie krótki wypad, może gdzieś się nasze szlaki skrzyżują. :spoko

Pawko - 2017-12-30, 23:12

Jako że zaczyna wiać bardzo silny i zimny wiatr i dodatkowo widzimy że szczyt jest co chwila w chmurach rezygnujemy z wjazdu na Mt. Ventoux i jedziemy przez Mountbrun, Col de Macuegne, Sederon, Laragne Monteglin. Trasa przepiękna widokowo szczególnie odcinek wąwozu De La Meouge do którego chcielibyśmy kiedyś wrócić i powędrować po okolicy.
Spax - 2017-12-31, 12:35

Pawko. Czy mogę dodać zdjęcie nr MG_2931.JPG z Lacoste do mojej mapki. Mam już jedno swoje, lecz bez kamperków :)

Mapka »»» https://drive.google.com/open?id=17hRi9bR37j4kWQA4BsKdYYUInuc&usp=sharing

Pawko - 2017-12-31, 14:47

Spax The Dog napisał/a:
Pawko. Czy mogę dodać zdjęcie nr MG_2931.JPG z Lacoste do mojej mapki. Mam już jedno swoje, lecz bez kamperków :)

Mapka »»» https://drive.google.com/open?id=17hRi9bR37j4kWQA4BsKdYYUInuc&usp=sharing

Ależ proszę bardzo :spoko

Spax - 2017-12-31, 16:11

Dzięki :) Życzę miłej sylwestrowej zabawy :band:
Barbara i Zbigniew Muzyk - 2017-12-31, 17:23

Spax The Dog napisał/a:
Dzięki :) Życzę miłej sylwestrowej zabawy :band:
nawzajem,jak już nie damy rady kierunek Grecja,to pojedziemy Twoimi szlakami.Barbara :yay:
Pawko - 2018-01-01, 16:22

Witam w Nowym Roku, wszystkim czytającym życzę na ten czas dobrego zdrowia, wspaniałych podróży i sprawnych kamperów, a puki co kontynuuję zeszłoroczną podróż.

W Laragne robimy serwis jest duży darmowy stelplatz i ruszamy w kierunku Corps. Przez przełęcze de Festre i de Rioupes, dookoła widzimy ośnieżone szczyty. Wjeżdżamy do La Sallete z myślą zatrzymania się na noc. Jest śnieżno i zimno, ale kiedy ok. 18.00 temperatura spada do 0 uciekamy w dół do Corps tuż przed wjazdem do miasta jest mały parking z znakiem stajemy obok 2 innych kamperów 44.818615, 5.949643. O 10 wieczorem temp 4.5 °C. Rano wszystko oszronione a termometr pokazuje 2°C ale za to piękne czyste niebo. Gaz się kończy bo dogrzewaliśmy się ostatnio a ośnieżone szczyty nie wróżą dobrze więc szukamy w okolicy stacji z LPG (Nie mamy butli tylko zbiornik LPG). Gaz tankujemy w La Mure przy markecie SuperU od razu uzupełniamy paliwo było najtaniej jak do tej pory w Francji tylko po 1.19€.

Endi - 2018-01-01, 16:29

Pawko napisał/a:
IMG_3119.JPG ...kamperowi sąsiedzi odjechali bladym świtem...


To jest to...cudne zdjęcie Pawko :pifko

Magda P - 2018-01-02, 01:19

Wspaniała ta Wasza Francja :) Piękne miejsca, piękne zdjęcia. Dla nas to ciągle nieodkryty kierunek, poza Paryżem, który odwiedziliśmy nie karawaningowo, tak więc dziękuję :)
Mavv - 2018-01-02, 04:01

Śledzę wątek :) Coraz piękniejsze zdjęcia :) Tak trzymaj!

Spax the Dog, fajna ta mapka Francji :) Dorzucę ją gdzieś na swojego googla. Nawet jeden kemping masz, gdzie my byliśmy - w Oberbronn. Piękne miejsce - i miasteczko i kemping.

Spax - 2018-01-02, 11:48

:ok Dla zainteresowanych - w załączniku plik gpx/kml mojej mapki do pobrania i jeszcze raz link do mapy:
»»» https://drive.google.com/open?id=17hRi9bR37j4kWQA4BsKdYYUInuc&usp=sharing
I już więcej nie mieszam w nieswoim wątku, bo mnie Pawko pogoni :spoko

izola - 2018-01-02, 16:22

... a czego nie chcesz w swoim wątku zabłysnąć? nie zginą wiadomości w czeluściach internetu
Edyta
Aktywny jesteś - i tu ci chwała...ale chyba ten wątek jest dla autora

Pawko - 2018-01-02, 19:35

Spax The Dog napisał/a:
:ok Dla zainteresowanych - w załączniku plik gpx/kml mojej mapki do pobrania i jeszcze raz link do mapy:
»»» https://drive.google.com/open?id=17hRi9bR37j4kWQA4BsKdYYUInuc&usp=sharing
I już więcej nie mieszam w nieswoim wątku, bo mnie Pawko pogoni :spoko


Nie pogoni nie pogoni a wręcz przeciwnie cokolwiek co może w jakiś sposób pomóc nam wszystkim w kamperowych wędrówkach jest mile widziane, sam przeczesuję sieć szukając ciekawych informacji i czasami znajduję je w najmniej spodziewanych miejscach.

Jedziemy dalej piękną trasą z La Mure do Mayres Savel i skręcamy nad sztuczne jezioro lac de Monteyynard-Avignonet - zalew rzeki Drac. Jest Parking, o tej porze roku bezpłatny i piękna pogoda z której korzystamy leżakując i spacerując po okolicy. Zostajemy na noc. Rano po słońcu nie ma śladu więc ruszamy dalej do Monteynard droga z fantastycznymi widokami wysoko wzdłóż jeziora. Za Grenoble kierujemy się na Albertville ale po drodze w La Rochete widzimy serwis dla kamperów (45.451984, 6.101094 okazuje się że darmowy) więc skręcamy. Ładne miejsce park z jeziorkiem i znowu pokazuje się słońce można się trochę powygrzewać. Nazajutrz 1 maja mają być jakieś imprezy zostajemy i pomyślałem że jutro zrobię parę zdjęć i kolejny raz życie uczy żeby nic nie odkładać bo ...
W nocy zaczyna padać po chwili leje i tak do rana czasami śnieg z deszczem. Wygląda nieciekawie postanawiamy ruszać dalej. Po drodze widzimy bardzo dużo miejsc w których sprzedają konwalie. Po zgłębieniu tematu okazuje się że w 1560 król Karol IX, który wybrał się z wizytą w okolice Drôme, otrzymał od rycerza Luoisa de Gorard Maisonforte bukiecik konwalii, zerwanych w jego ogródku. Od 1go maja 1561 roku król sam rozdawał bukieciki konwalii damom dworu mówiąc „Oby tak było co roku”. W ten sposób narodziła się tradycja obdarowywania się w tym dniu konwaliami, która przetrwała do dziś.

Pawko - 2018-01-03, 22:25

Przez Aix les Bains wzdłuż jeziora Bourget przez góry w śniegu docieramy do Arbois gdzie stajemy w tym samym miejscu i znów się wypogadza, ale rano słońce znika, jedziemy Do Belford po drodze zakupy i tankowanie w SuperU. Po naradzie postanawiamy się jeszcze "powspinać". Cel Vogezy i Route des Cretes (droga po graniach - strategiczna trasa zbudowana w czasie pierwszej wojny przez francuskich saperów). Zaczynamy w Uffholtz pierwsze 10 km bardzo ostro i kręto w górę, na przełęczy Col de la Schlucht skręcamy w prawo na Munster dalej przez przełęcz Col du Weltstein do Trois-Epis gdzie namierzyliśmy stelplatz. Widoki po drodze fantastyczne szkoda tylko że pogoda taka sobie, zdjęć stamtąd prawie nie mamy. W zdłuż trasy mnóstwo cmentarzy wojennych i pomników. Noc spokojna bardzo cicho, po śniadaniu serwis i zjeżdżamy w dół do Turchaim, Zwiedzamy śliczne miasteczko i przez Colmar na Niemieckie autostrady. Nasza wyprawa ma się ku końcowi i zmierzamy do domeczku. Francja zostaje za plecami a pozostaje niedosyt, piękne miejsca stworzone przez naturę a także te zbudowane przez człowieka, urocze miasteczka i życzliwi ludzie tylko niestety ograniczony czas żeby się tym wszystkim nacieszyć. Jak wszystko będzie dobrze to na pewno tam wrócimy.
Przejechaliśmy 4467km

Spax - 2018-01-03, 23:15

Fajna relacja i zasłużone :pifko za chęć podzielenia się z nami Waszymi wrażeniami z podróży. Może w maju i we Francji gdzieś po drodze się spotkamy :spoko

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group