Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Rumunia - Rumunia 2018

Jurek121175 - 2018-03-09, 12:45
Temat postu: Rumunia 2018
Witajcie, nadszedł czas, aby w najbliższe lato wybrać się w końcu do Rumunii.
Termin: koniec lipca lub początek sierpnia.
Załoga: ja, małżonka + dwie dziewuszki (16 i 11 lat) :szeroki_usmiech
Przeczytałem większość relacji o Rumunii i tak sobie zaplanowałem wstępnie zarys trasy:
- z domu przez Słowację (nocleg po drodze), Węgry - być może jakieś baseny ( np. Hajduboszormeny),
- Oradea (tranzytem),
- Turda - Kopalnia Soli + wąwóz,
- Transalpina,
- Transfogarska,
- Bran,Braszów,
- Konstanca - lub okolice (kilka dni), chcemy się troszkę wymoczyć w morzu :mrgreen:
- Delta Dunaju,

Powrót przez np.:
- przełom Bicaz, wulkany błotne, Satu Mare
i do domciu z moczeniem się: Węgry lub Słowacja :lol:

Mielibyście jeszcze jakieś propozycje - pomysły :?: :?:
Najważniejsze: termin urlopu to tylko 14 dni :( Wiem, że mało, aby zwiedzić Rumunię, ale coś zobaczyć się da :mrgreen:

bert - 2018-03-09, 15:00
Temat postu: Re: Rumunia 2018
Jurek121175 napisał/a:
Witajcie, nadszedł czas, aby w najbliższe lato wybrać się w końcu do Rumunii.
Termin: koniec lipca lub początek sierpnia.
Załoga: ja, małżonka + dwie dziewuszki (16 i 11 lat) :szeroki_usmiech
Przeczytałem większość relacji o Rumunii i tak sobie zaplanowałem wstępnie zarys trasy:
- z domu przez Słowację (nocleg po drodze), Węgry - być może jakieś baseny ( np. Hajduboszormeny),
- Oradea (tranzytem),
- Turda - Kopalnia Soli + wąwóz,
- Transalpina,
- Transfogarska,
- Bran,Braszów,
- Konstanca - lub okolice (kilka dni), chcemy się troszkę wymoczyć w morzu :mrgreen:
- Delta Dunaju,

Powrót przez np.:
- przełom Bicaz, wulkany błotne, Satu Mare
i do domciu z moczeniem się: Węgry lub Słowacja :lol:

Mielibyście jeszcze jakieś propozycje - pomysły :?: :?:
Najważniejsze: termin urlopu to tylko 14 dni :( Wiem, że mało, aby zwiedzić Rumunię, ale coś zobaczyć się da :mrgreen:


Sighisoara, saskie wsie, a Braszow koniecznie wieczorem jak już upały zelżeją i starcza sił na zaglądanie w podwórka, spacery zaułkami wzdłuż murów. Jako krakauer i "antysymaptyk" miast oddaje Braszowowi palmę pierwszeństwa nad Krakowem a i uznaję za miasto w którym jakby co, mógłbym zamieszkać, chętniej niż w krakówku.
moim zdaniem Bran możesz spokojnie odpuścić na rzecz Saskich Wsi właśnie i ich chłopskich zamków (Kościołów Warownych) i całej tej atmosfery świta który przemija. Sasi odeszli, zostały nieliczne rodziny. Tu i ówdzie w opuszczony swiat wchodzą cyganie z tym całym swoim rozpiździajem, ale te wsi mimo to się bronią. Te warowne kościoły, jedne w ruinie, inne trwające w lekkim pochyleniu, niektóre staraniami jakiś fundacji poodnawiane. Te domy, zabudowa, łagodne wzgórza dookoła. Przenosisz się w inny - dawny - świat.
Jak sucho na nocleg można zjechać pierwszą lepszą dróżką pomiędzy wzgórza, jak mokro odradzam bez 4x4 bo gliniasto.

Namawiałbym na jak najwięcej zjazdów w z głównych utartych (turystycznie) dróg na korzyść zakamarków, uboczy. Nie wiem na ile mobilne masz auto, ale Rumunia ma kilka oblicz, to lekko w bok od głównych tras też jest bardzo atrakcyjne. Możesz też liznąć Rosja Montana miasteczko przy kopalni złota, w zaułkach niezłe klimaty można trafić a i okolica oferuje kilka nowo wyremontowanych atrakcyjnych widokowo tras z tych wolnych i górzystych...

Można by w nieskończoność pleść o zakamarkach ;)

Edyta: jak masz tylko 14 dni to i tak skreśl połowę z tego co tu napisałeś bo będziesz brał udział w wyścigu z wrażeniami i wypoczynkiem (mijając je w bezsensownym pędzie).
Cudem Rumunii jest to, ze potrafi "zatknąć coś w piersiach" jakimś widokiem górki, zapachem ziół, głosem dzwonków zwierząt i wówczas warto w takim miejscu odpuścić pogoń za planem, wyciągnąć się na pachnącej łące i zrozumieć, że zawsze na końcu naszej pogoni za nie wiadomo czym jest... kres.
Rumunia, jeśli dasz jej szanse pokaże Wam jak do tego kresy zmierzać w spokoju i zadowoleniu. Tam ciągle dookoła jest siła natury, nie ta ujęta w karby parków i wytycznych natura 2000, tylko ta z której człowiek przez wieki potrafił korzystać z korzyścią dla siebie a bez szkody dla niej.

EdytaII: orty2

Jurek121175 - 2018-03-09, 15:23

Dzięki za przydatne informacje :spoko
Zdaję sobie sprawę, że 14 dni to za krótko, aby zobaczyć taki kraj. Osobiście nie chciałbym pchać się nad morze, ale mam dzieciaki i są w takim wieku, że woda (najlepiej morska) to musi być :mrgreen:
Jest jeszcze kilka miesięcy, więc plan będzie zmieniany pewnie nie raz :szeroki_usmiech

bert - 2018-03-09, 15:36

Jurek121175 napisał/a:
Dzięki za przydatne informacje :spoko
Zdaję sobie sprawę, że 14 dni to za krótko, aby zobaczyć taki kraj. Osobiście nie chciałbym pchać się nad morze, ale mam dzieciaki i są w takim wieku, że woda (najlepiej morska) to musi być :mrgreen:
Jest jeszcze kilka miesięcy, więc plan będzie zmieniany pewnie nie raz :szeroki_usmiech


akurat rumuńskie wybrzeże to (moim zdaniem) bardzo mocno nic ciekawego. Tłoczno bardzo, głośno bardzo, czysto nie bardzo.

Jurek121175 - 2018-03-09, 15:48

Już w zeszłym roku miała być Rumunia, a wypadły Włochy :mrgreen:
Wszystko wyjdzie w praniu i zależy również od pogody. Jak nie będzie grzało zbyt mocno, to może uda mi się morze odpuścić :mrgreen:

James - 2018-03-09, 19:16

W Braszowie zajrzyjcie koniecznie do małej cerkwi na rynku, do której wchodzi się przez kamieniczkę, na dziedziniec i dopiero jest wejście do niej. Wiem, że w Rumunii nie brakuje cerkwi, ale ta jest szczególna. Wyobraźcie sobie upał , gwar wspaniałego, pełnego życia miasta i nagle po prostu przenosicie się w czasie do tego magicznego miejsca, gdzie czas się zatrzymał...
My tam trafiliśmy przez przypadek i po prostu odebrało nam mowę.
Bawcie się dobrze w tym ciekawym kraju. My byliśmy tam już trzy razy i ciągle nie mamy dosyć :)

Jurek121175 - 2018-03-09, 21:29

Odwiedzimy :spoko
LukF - 2018-03-14, 16:26

A ja calkiem inaczej. Zamiast dziczy polecam piekne Rumuńskie miasta. Piszesz, że Oradea przejazdem. Szkoda, bo to pięknie odnowione miasto z uroczą starówką w stylu Austro-Węgier. Staliśmy kamperem w bocznej spokojnej uliczce jedną przecznicę od rynku. Polecam też pozostałe miasta w stylu Austro-Węgierskim z pięknymi starówkami: Arad, Timisoara ( trzy piękne rynki ), Sybin ( znów piękny rynek z mostem Kłamców ), Sighisoara ( cała starówka na liście UNESCo !!! ), wspomniany Braszow ( znowu ładny rynek ). Polecam też zamki: w Hunedoarze ( piękny zamek w surealistycznym otoczeniu przemysłowym ), Bran ( Drakula nie ma tu nic do rzeczy, dla mnie architektura wewnętrznego dziedzińca tego zamku jest powalajaca!!! ), zamek chłopski Rasnov i wreszcie perełka: Królewski pałac Peles w kurorcie Sinaia. Piękno tego pałacu dosłownie zwaliło mnie z nóg... Jeśli dodamy do tego górskie trasy: Transalpinę ( warto ją skrócić, mogę podpowiedzieć jak bo jej dolna część jest nudna a górna przez połoniny jest rewelacyjna. Tam też można zanocować kamperem ), oraz Transfogarska ( wg. mnie nie bardzo jest tam gdzie nocować jeśli chodzi o szczyt ). I masz wakacje jak z bajki :kwiatki:
LukF - 2018-03-14, 16:33

Jeśli chodzi o Rumuńskie wybrzeże to faktycznie jest to najsłabszy punkt turystyczny w tym kraju. Raczej jego brzydota przygnebia :stop: Jeśli na siłę chcecie "zaliczyć" Morze Czarne to lepiej dołożyć godzinę drogi i skoczyć do Bułgarii w okolice Szabli gdzie można stać na dziko przy sympatycznej plaży lub na półwyspie Kaliakra na plaży Bolata. Opisane są te miejsca, również przeze mnie w wątku o Bułgarii. W razie pytań śmiało pisz, chętnie podpowiem o Rumuni i Bułgarii :spoko
Jurek121175 - 2018-03-14, 16:34

Dzięki za informacje, zbieram je cały czas :lol:
Pewnie jeszcze niejednokrotnie będziemy korygować nasz wyjazd :spoko

Jurek121175 - 2018-03-14, 16:42

LukF napisał/a:
Opisane są te miejsca, również przeze mnie w wątku o Bułgarii


Nie mogę znaleźć Twojego wątku o Bułgarii :-/ :(

James - 2018-03-14, 20:09

Przy zamku Hunedoara można spokojnie przenocować. W dość niesamowitym otoczeniu częściowo rozebranego zakładu na parkingu pod zamkiem zapłaciliśmy ochroniarzowi "do łapy"10 leji i spędziliśmy bardzo spokojną noc. To było wprawdzie dwa lata temu, ale takie rzeczy się chyba tak szybko nie zmieniają :)
LukF - 2018-03-14, 22:00

Jurek121175 Przepraszam pomyłka. Opis plaż w pn. Bułgarii jest tutaj:
https://www.camperteam.pl...er=asc&start=75
I to jest wątek dotyczący Rumunii :haha:

Dziękuję za piwo :spoko

bert - 2018-03-14, 23:50

James napisał/a:
Przy zamku Hunedoara można spokojnie przenocować. W dość niesamowitym otoczeniu częściowo rozebranego zakładu na parkingu pod zamkiem zapłaciliśmy ochroniarzowi "do łapy"10 leji i spędziliśmy bardzo spokojną noc. To było wprawdzie dwa lata temu, ale takie rzeczy się chyba tak szybko nie zmieniają :)


można pojechać kilkanaście km dalej nad jezioro albo zostać na dojazdowych górkach i dolinkach - przed jeziorem - z pięknymi widokami na zachód i wschód słońca
To jakby kto nie przepadał za miejskimi parkingami

Jurek121175 - 2018-03-15, 08:30

Bolata 43.383042, 28.469957
już mi się spodobała :mrgreen:

LukF - 2018-03-15, 14:10

Jurek121175 napisał/a:
Bolata 43.383042, 28.469957
już mi się spodobała :mrgreen:


Prawda jest taka, że są na świecie miejsca które lepiej wyglądają na zdjęciach niż na żywo. I Bolata do nich należy niestety. Dlaczego? Bo tubylcy to brudasy. Sikanie i to drugie :mrgreen: jest we wszelkich możliwych krzaczkach uprawiane na tej plaży co znacznie obniża jej walory. Ale widok z góry bezcenny :)

Jurek121175 - 2018-03-15, 14:16

Chyba nam zabraknie urlopu :-/ :(
DI STEFANO - 2018-03-15, 16:25

Jurek121175 napisał/a:
Bolata 43.383042, 28.469957
już mi się spodobała :mrgreen:


Krążące w necie fotki Bolaty są mocno przekolorowane i nie oddające rzeczywistości
Moim skromnym zdaniem odpuść sobie, szkoda czasu.
Ostatnio podjechałem tam pod koniec sierpnia 2017 r.
Dojazd trudny (zniszczony), plaża koloru starego błota, towarzystwo podejrzanie naćpane, kompletny brak zaplecza, w krzakach totalny kibel, smród i syf.
Gdy odjeżdzałem grupa nielatów z góry obrzucała kamieniami samochody stojące na dole.
Zdecydowanie nie polecam gdyż w B. jest bardzo dużo urokliwych miejsc (tych na dziko) gdzie bezpiecznie i sympatycznie można się zatrzymać.
Np. Urokliwy do biwakowania na dziko bardzo mało odwiedzany przez turystów klif za m.Kamienny Brzeg, wjazd do morza drugą ulicą za sklepem.
lub piękne nadmorskie tereny (zjazd z E87) na m.Topola w okolicach Tracian Cliff i dalej,
albo za Warną nad M.Cz na wschód od m.Skorpilovczi piękna duża plaża zaplecze gastronomiczne z ogólnym basenem choć ostatnio bardzo mocna odwiedzane przez mieszkańców Warny i Burgas i wiele wiele innych
Mam wiele miejsc ale nie wiem czy będą odpowiadać.
Wielokrotnie spotykałem się ze skwaszonymi minami w odbiorze warunków około bytowych (to jest B. a nie Turcja czy ichni Egipt) a warunki tworzymy sobie sami poprzez wyposażenie swojego domku na kółkach.
Ja ostatnio znalazłem miejsce w którym zakotwiczyłem na 10 dni wody i żywności mi wystarczyło a i Toi Toi czyściutkie znalazłem.
B. dostaje dużo kasy z UE i trochę nieśmiało inwestuje w turystykę pomijając (jak na teraz) potrzeby kamperowców.
Ruch kamperowców u nich bardzo szybko się rozwija.
W 2011 roku na zlocie było kilka camperów i kilkanaście przyczep a w 2017 kilkadziesąt
Mam w B. dużo przyjaciół, będąc ostatnio na ich zlocie w Warnie miałem sposobność przekonać się, że ta grupa jest politycznie i gospodarczo bardzo mocna i dobrze zorganizowana.

Jurek121175 - 2018-03-17, 13:28

Po rozmowie z kolegą z forum i kilku Waszych sugestii wprowadzam korektę naszej wyprawy :szeroki_usmiech
- Dojazd do Rumunii bez zmian, z noclegiem gdzieś w Słowacji,
- Oradea,
- Turda (kopalnia i wąwóz),
- Transfogaraska (od strony północnej),
- Transalpina (od strony południowej),
- Hunedoara (zamek),
- Sigishoara,
- Bran, Braszów,
- Berca (wulkany błotne),
- Wybrzeże (gdzieś okolice Konstancy-decyzja podjęta w trasie),
- Delta Dunaju,
I droga powrotna:
- Bicaz,
- Viseu de Sus ( kolejka wąskotorowa)
- Sapanta
Tak najprawdopodobniej będzie wyglądała nasza trasa :mrgreen:
Lecz do wakacji jeszcze kilka miesięcy, więc kto wie co jeszcze nam do głowy wpadnie :-P
:spoko
Jak ktoś z kolegów/koleżanek miałby jeszcze ciekawe miejsca na nocleg w w/w okolicach i chciałby mi podać to będę wdzięczny :)

LukF - 2018-03-17, 15:34

Fajna trasa i dużo miejsc. Zmieniłbym jeden szczegół. Transalpine i Transfogarską można przejechać z każdej strony. Ale skoro pojedziesz z Turdy to bliżej masz do wjazdu na Transalpine (czyli z północy) a następnie Transfogarską z południa. I teraz: jeśli wyjedziesz z Turdy około godz.14.00 to dasz radę bez napinki Transalpine przejechać aż do przełęczy gdzie są stoiska sprzedawców serów itp. i gdzie można i WARTO przenocować. Oczywiście nie chodzi mi o nocleg obok kramów sprzedawców. Piszę o punkcie orientacyjnym gdzie dojechać. Bo tam jest tak dużo miejsc na nocleg że w razie dobrej pogody trzeba tam zostać by chłonąć piękno. To jak nasze Czerwone Wierchy w Tatrach tyle że dostępne kamperem. Natomiast Transfogarska też jest piękna lecz całkiem inna i nie ma takiej możliwości noclegu na "szczycie".
:bigok

SZEJK - 2018-03-17, 16:14

Jadąc Transfogarską od południa w kierunkun północy po lewej stronie przed wjazdem do tunelu jest parking, tam można przenocować.
gardamm - 2018-03-17, 16:37

SZEJK napisał/a:
Jadąc Transfogarską od południa w kierunkun północy po lewej stronie przed wjazdem do tunelu jest parking, tam można przenocować.


Można spokojnie stanąć w którejś zatoczce przy drodze Po zmroku do 9 rano zero ruchu samochodowego :kamp :kamp

vwyogi - 2018-03-18, 10:39

Jurek121175 napisał/a:
Po rozmowie z kolegą z forum i kilku Waszych sugestii wprowadzam korektę naszej wyprawy :szeroki_usmiech
- Dojazd do Rumunii bez zmian, z noclegiem gdzieś w Słowacji,
- Oradea,
- Turda (kopalnia i wąwóz),
- Transfogaraska (od strony północnej),
- Transalpina (od strony południowej),
- Hunedoara (zamek),
- Sigishoara,
- Bran, Braszów,
- Berca (wulkany błotne),
- Wybrzeże (gdzieś okolice Konstancy-decyzja podjęta w trasie),
- Delta Dunaju,
I droga powrotna:
- Bicaz,
- Viseu de Sus ( kolejka wąskotorowa)
- Satu Mare
Tak najprawdopodobniej będzie wyglądała nasza trasa :mrgreen:
Lecz do wakacji jeszcze kilka miesięcy, więc kto wie co jeszcze nam do głowy wpadnie :-P
:spoko
Jak ktoś z kolegów/koleżanek miałby jeszcze ciekawe miejsca na nocleg w w/w okolicach i chciałby mi podać to będę wdzięczny :)


próbowałeś wrzucić te punkty na google map i sprawdzić ile to będzie kilometrów?
kiedy jedziesz?

Barbara i Zbigniew Muzyk - 2018-03-18, 18:18

LukF napisał/a:
Jeśli chodzi o Rumuńskie wybrzeże to faktycznie jest to najsłabszy punkt turystyczny w tym kraju. Raczej jego brzydota przygnebia :stop: Jeśli na siłę chcecie "zaliczyć" Morze Czarne to lepiej dołożyć godzinę drogi i skoczyć do Bułgarii w okolice Szabli gdzie można stać na dziko przy sympatycznej plaży lub na półwyspie Kaliakra na plaży Bolata. Opisane są te miejsca, również przeze mnie w wątku o Bułgarii. W razie pytań śmiało pisz, chętnie podpowiem o Rumuni i Bułgarii :spoko
Tu kolega ma racje dla córek,musisz zboczyć nad morze inne zwiedzanie można przesunąć na następny rok,troche zwiedzania trochę morza. :oops:
Jurek121175 - 2018-03-19, 08:08

vwyogi napisał/a:
próbowałeś wrzucić te punkty na google map i sprawdzić ile to będzie kilometrów?
kiedy jedziesz?


Pobieżnie wyszło mi około 4000 km. Trochę dużo jak na dwa tygodnie, ale damy radę. Jedziemy (tak jak pisałem w pierwszym poście) z końcem lipca lub początkiem sierpnia :szeroki_usmiech

Jurek121175 - 2018-03-19, 08:12

Barbara i Zbigniew Muzyk napisał/a:
musisz zboczyć nad morze inne zwiedzanie można przesunąć na następny rok,troche zwiedzania trochę morza. :oops:

Raczej w tym roku odpuścimy jednak Bułgarię, ze względu na brak czasu i zostaniemy na wybrzeżu Rumunii . Moczenie w morzu dla dzieciaków wskazane :wyszczerzony:

LukF - 2018-03-20, 18:51

Pamiętaj proszę, że moczenie się w morzu Rumuńskim jest moooocno na siłę. Czyli dla kogoś kogo szkarada nie przeraża.... Mnie 4000km przeraża. Ale nie oceniam Cię. Jeśli tak lubisz... :kwiatki:
izola - 2018-03-20, 19:06

4000km! dwa tygodnie i to z dziećmi?
- policz ile jedziesz dziennie a ile macie na wypoczynek...nie pomijaj korków i innych awarii codziennych - sraczki , nudności b#le brzucha ... itp....czy w takim tempie jazdy pozwolicie sobie pospać do np. dziewiątej czy dziebko więcej?
Plan do wykonania , ale ciasny- czy sensowny ? sam se odpowiedz :spoko

a tak w ogóle po napinać tak plan?- czy to jest ostatnia wasza jazda?

wędrowiec - 2018-03-20, 20:34

My mamy tylko dwa tygodnie urlopu i za każdym razem jest 5000 km. Bałkany, Bretania, czy Lofoty, a w tym roku Mołdawia i Rumunia. Wiem,że tylko dotykamy tych miejsc. Mówią, że lepszy rydz niż nic. Jak będziemy emerytami to pozwiedzamy dokładnie.
Artur.Dell - 2018-03-20, 20:38

My wybieramy się do Rumunii na początku lipca.
Niestety mój 25-ci letni Peugeot J5 z silnikiem 2.5 i masą ponad 3 tony raczej nie poradzi sobie z Transfogarską.

Bim - 2018-03-20, 21:09

Oj człowieku małej wiary :haha:

na jedynce to on wyjedzie wszędzie byle byś miał obroty i koła Ci nie boksowały.

Nie pisz głupot tylko jedź i przełamuj swój lęk co do górek :haha: :spoko

Artur.Dell - 2018-03-20, 23:22

Jesienią jak próbowałem podjechać pod zamek Lipowiec koło Alwerni to paliłem sprzęgło i stanąłem w połowie podjazdu.
andi at - 2018-03-21, 06:56

Może i tak się zdażyć . Jaka droga była ,asfalt czy szutrowa i ile %
A jak będzie się grzać to termostat mu wyciąg :spoko

Jurek121175 - 2018-03-21, 10:29

izola napisał/a:
4000km! dwa tygodnie i to z dziećmi?
- policz ile jedziesz dziennie a ile macie na wypoczynek...nie pomijaj korków i innych awarii codziennych - sraczki , nudności b#le brzucha ... itp....czy w takim tempie jazdy pozwolicie sobie pospać do np. dziewiątej czy dziebko więcej?
Plan do wykonania , ale ciasny- czy sensowny ? sam se odpowiedz :spoko

a tak w ogóle po napinać tak plan?- czy to jest ostatnia wasza jazda?


Po to jest wstępny plan, aby go modernizować :mrgreen: Jeżeli nam wyskoczy coś to zmieniamy plan podróży :szeroki_usmiech Po to mamy kampery :wyszczerzony:

Jurek121175 - 2018-03-21, 10:42

LukF napisał/a:
Pamiętaj proszę, że moczenie się w morzu Rumuńskim jest moooocno na siłę. Czyli dla kogoś kogo szkarada nie przeraża.... Mnie 4000km przeraża. Ale nie oceniam Cię. Jeśli tak lubisz... :kwiatki:


Ja siadając za kierownicą kamperka - już odpoczywam :mrgreen:
Dzieciaki czują się podobnie, więc dla nas taki dystans to tzw. pikuś :szeroki_usmiech
Jedziemy (chcemy jechać) do Rumunii wiedząc co nas może spotkać i co możemy zobaczyć. Wiemy, że to nie Lazurowe Wybrzeże czy podobne miejsca np w Chorwacji :)

DI STEFANO - 2018-03-21, 11:52

Jurek
spoko dasz radę.
Pracuję nad tym co na start zaproponować, podrzucę Ci na adres.
Wybierzesz co dla Was na ten czas najfajniesze, a resztę.........
resztę - daję słowo- tak Cię Rumunia zachwyci,zwiedzisz w latach następnych.
pozdrawiam
Stefan :spoko

Jurek121175 - 2018-03-21, 11:53

Stefan, z góry dziękuję :kwiatki:
zbiegusek - 2018-03-21, 22:04

Artur.Dell napisał/a:
Jesienią jak próbowałem podjechać pod zamek Lipowiec koło Alwerni to paliłem sprzęgło i stanąłem w połowie podjazdu.

Są dwa wytłumaczenia:
1. Trzymałeś nogę na pedale sprzęgła i nieświadomie niepotrzebnie delikatnie nim ślizgałeś, więc je spaliłeś.
1a. świadomie jechałeś na półsprzęgle, więc je spaliłeś.
2. Sprzęgło już było walnięte/zużyte/niesprawne a stromy podjazd po prostu ujawnił w sposób spektakularny istniejącą od dłuższego czasu usterkę.

Artur.Dell - 2018-03-21, 22:06

zbiegusek napisał/a:
Artur.Dell napisał/a:
Jesienią jak próbowałem podjechać pod zamek Lipowiec koło Alwerni to paliłem sprzęgło i stanąłem w połowie podjazdu.

Są dwa wytłumaczenia:
1. Trzymałeś nogę na pedale sprzęgła i nieświadomie niepotrzebnie delikatnie nim ślizgałeś, więc je spaliłeś.
1a. świadomie jechałeś na półsprzęgle, więc je spaliłeś.
2. Sprzęgło już było walnięte/zużyte/niesprawne a stromy podjazd po prostu ujawnił w sposób spektakularny istniejącą od dłuższego czasu usterkę.


Sugerujesz zatem konieczność wymiany sprzęgła przed rozpoczęciem sezonu?

zbiegusek - 2018-03-21, 22:19

Hmm... Zastanawiałem się, co autor miał na myśli pisząc "paliłem sprzęgło". :) Palił ale nie spalił (czas przeszły niedokonany), czy też (s)palił - brak jednej literki na początku wyrazu zdarza się przecież.
No i założyłem, że sprzęgło zostało spalone a następnie wymienione/naprawione.
Skoro teraz pytasz, czy sugeruję wymianę sprzęgła przed sezonem, to znaczy, że jednak wtedy nie dokończyłeś aktu palenia sprzęgła. ;)
A jakie były objawy?
Zresztą... Przed takim wyjazdem, po takim przebiegu, tak - sugeruję wymianę sprzęgła. Albo przynajmniej zajrzenie do niego. :)

eMKa - 2018-03-21, 22:54

Nie czytałem całego wątku, ale z uporem maniaka polecam bajeczny przewodnik po Rumuni, wręcz stworzony dla camperowców :)
wydawnictwo
explore ! guide
Rumunia 2w1
Proponowane są główne lub alternatywne trasy które trzeba przejechaći

tolo61 - 2018-03-22, 02:21

Hej Jureczku..
Może coś Wam podpasuje...
:wyszczerzony:
https://www.camperteam.pl...er=asc&start=60
:spoko
A aaa na końcu masz namiary GPS ...

Jurek121175 - 2018-03-22, 10:48

Dzięki Jarku, z pewnością skorzystamy z namiarów :kwiatki: :spoko
Jurek121175 - 2018-05-18, 09:15

Czy brać rowery do Rumunii :?: Czy też nie bardzo jest gdzie pojeździć :niewiemm Swój zabiorę, ale zastanawiam się nad pozostałymi trzema, czy jest sens targać kamperkiem :shock: :shock:
pagand - 2018-05-18, 16:28

eMKa napisał/a:
Nie czytałem całego wątku, ale z uporem maniaka polecam bajeczny przewodnik po Rumuni, wręcz stworzony dla camperowców :)
wydawnictwo
explore ! guide
Rumunia 2w1
Proponowane są główne lub alternatywne trasy które trzeba przejechaći


Jest już wydanie 3w1 z 2018 roku. Zakupiłem i jestem bardzo zadowolony z jakości wydania, ale i proponowanych treści.

Jurek121175 - 2018-05-21, 10:23

pagand namówiłeś mnie :mrgreen: też kupiłem :spoko
LukF - 2018-05-21, 10:45

Jurek121175 napisał/a:
Czy brać rowery do Rumunii :?: :shock:


Brać, brać, oczywiście że brać. W Rumuni tak jak u nas pojeździsz jeśli odwiedzasz miasta. A jak pisaliśmy miasta piękne tam. Zaparkujesz kamperem kawałek od atrakcji czy centrum miasta więc na rowerze podjedziecie. Potem rowery spinasz i zwiedzasz. Tylko przy zamku Bran i Rasnov nie używaliśmy rowerów ale to jasne... W pozostałych sytuacjach co byśmy bez rowerów zrobili??? Tyle z buta iść? Nawet teraz do Macedoni i Grecji zabieramy chociaż mniej pojeździmy...
Brać :bukiet:

Jurek121175 - 2018-05-21, 10:54

No to zabieramy :mrgreen: :spoko
pagand - 2018-05-21, 15:27

Jurek121175, My pokonamy zbliżoną trasę do Twojej...oczywiście to też tylko zarys...Mamy jednak na podróż 3 tygodnie. Wyjeżdżamy 16 czerwca, wrócimy 8 lipca, czyli przed Waszym wyjazdem. Może będzie o czym opowiedzieć...
Jurek121175 - 2018-05-21, 15:33

Byłoby fajnie :) :spoko
vitecc - 2018-07-12, 18:40

My startujemy 23-07-2018.Planowana trasa zaskakująco podobna do Waszej!Jedziemy pierwszy raz do Rumunii pełni zarówno obaw jak i nadziei.Również mamy 14 dni na ten wypad.Pisz jak Wam idzie i gdzie jesteście i jakie korekty trasy życie wymusiło.Do zobaczenia gdzieś w drodze..........
Jurek121175 - 2018-07-13, 10:02

My ruszymy z domu w niedzielę 22-go lipca :szeroki_usmiech W sobotę małżonka jeszcze w pracy :(
vitecc dzwońcie w razie potrzeby lub chęci spotkania :mrgreen: :spoko

Jurek121175 - 2018-07-17, 12:30

Wstawię dla potomnych troszkę współrzędnych wyszukanych w relacjach i otrzymanych od forumowiczów :bukiet:
Z wielu z nich skorzystamy od najbliższej niedzieli :mrgreen:

1) Słowacja (Zdiar) 49.273798 20.29758

2) Turda (wąwóz) 46.560801 23.691475 – m-ce piknikowe
46.57096 23.667223 46.335600 23.401900
(kopalnia) 46.587948 23.787482

3) Transalpina – Ranca „P” od południa 45.275295 23.690395

4) Transfogaraska Zona Picnic 45.570204 24.611550
lub 45.602670 24.612554
lub 45.60314 24.614224
5) Carta – camping: 45.78384 24.56728

6) Bran k/zamku: 45.514042 25.366093
45.512959 25.366513

7) Braszów „P” przy kolejce 45.640388 25.594368
koło Policji 45.511805 25.365629

8) Rasnov zamek 45.589021 25.478769

9) Sighisoara „P” platny 46.219214 24.794702
46.219829 24.795363
kemping Aquarius: 46.222937 24.796529

10) Wulkany Błotne BERCA 45.359343 26.714745
45.360237 26.713458
45.342000 26.714293

11) Konstanca „P” koło AquaParku : 44.222529 28.630730
12) przy plaży 44.1974 28.65469
13) na płd Extreem South Beach 44.021202 28.659813

14) Vama Veche – plaża południe od Konstancy: 43.758981 28.57503

15) Saturn – morze : 43.832392 28.588421

16) Plaża Corbu – północ od Konstancy: 44.377306 28.711653

17) Delta Dunaju Murighid – kemping Dan Fisherman 45.040743 29.165512

18) Wąwóz Bicaz: 46.793121 25.792820 „P” na nocleg 5 km od wąwozu

19) Kolejka Viseu de Sus: 47.71461 24.44282

20) Sapanta: stary cmentarz: 47.969152 23.689227
nowy cmentarz: 47.971479 23.695321

DC - 2018-07-17, 14:32

Jak planujecię zatrzymać się w Konstanci to polecamy kemping Hanul Piratilor , Mamaia Nord 75 , Constanta. Byliśmy tam trzy dni temu, teren chroniony, czyste sanitariaty i prysznice, do plaży 100m, a przede wszystkim brak tłoku :ok
Jurek121175 - 2018-07-17, 14:46

Dzięki, dopisuję do listy :mrgreen:
gardamm - 2018-07-17, 15:29

DC napisał/a:
Jak planujecię zatrzymać się w Konstanci to polecamy kemping Hanul Piratilor , Mamaia Nord 75 , Constanta. Byliśmy tam trzy dni temu, teren chroniony, czyste sanitariaty i prysznice, do plaży 100m, a przede wszystkim brak tłoku :ok


ten camping leży ok 15 km od centrum Konstancy - trzeba się kierować w stronę delty przejechać całą Konstance oraz Mamaie a obiekt znajduje się dopiero w Novodari. Co do warunków zgoda .Po drodze tuż za Mamają masz 2 campingi .Dobre warunki polecam Camping S ale zazwyczaj zatłoczony :spoko

wędrowiec - 2018-07-17, 16:37

My przez cztery dni byliśmy na plaży koło Vadu 44.377306 28.711653 Bez tłumów, do wody parę metrów. Tylko w sobotę była kontrola biletów na wejście do rezerwatu. Lepiej mieć bo kara to 800 lei od głowy.
Jurek121175 - 2018-07-17, 18:01

Dzięki. Dopisuję do listy :spoko
vitecc - 2018-07-17, 21:35

Dzięki Jurek za tak precyzyjną listę miejsc,które też mamy w planie.Nie ukrywam,że wykonałeś za mnie robotę,do której miałem zasiąść-mam na myśli listę z koordynatami gps.Na wpisywaniu adresu już kilka razy się przejechałem i to dosłownie.Za pozostałe wpisy też bardzo dziękuję.Jedziemy we dwójkę-pełen spontan i w zależności od rozwoju sytuacji nigdy nie wiadomo gdzi nas poniesie.
Jurek121175 - 2018-07-18, 07:09

wędrowiec napisał/a:
Tylko w sobotę była kontrola biletów na wejście do rezerwatu. Lepiej mieć bo kara to 800 lei od głowy.

A gdzie te bilety się kupuje ?

Jurek121175 - 2018-07-18, 07:10

vitecc korzystaj z namiarów i miłych wakacji :spoko
wędrowiec - 2018-07-18, 09:12

My mieliśmy po rejsie w delcie Dunaju. Właścicielka pola kupiła nam przez internet i wydrukowała. Z tego co wiem to można kupić bilety w Tulczy. Jak by ktoś miał więcej pytań to na telefon.
My wróciliśmy w niedzielę.

Jurek121175 - 2018-07-18, 10:18

Dzięki za info :spoko
vitecc - 2018-07-18, 12:43

Mam pytanie.Może głupie,ale nie wiem to pytam.
Kupując rumuńską walutę na granicy z Węgrami wymieniacie euro czy bezpośrednio ze złotówek?
Pytam,bo jeżdżąc na Chorwację początkowo kupowałem euro i po drodze zamieniałem je na kuny.Na miejscu odkryłem,że kożystniej było tam wymienić bezpośrednio złotówki na kuny a i problemu z tym nie było najmniejszego.
Jak to jest w Rumunii?

Jurek121175 - 2018-07-18, 13:23

Gdzieś wyczytałem, że najlepiej EURo na Leje :roll:
wędrowiec - 2018-07-18, 13:39

Mi euro na leje wyszło 0,91 zł. Płacąc kartą około 0,93 zł. Jednak często jest potrzebna gotówka.
LukF - 2018-07-18, 21:43

Wymieniałem złotówki na leje. Np. w banku koło zamku Bran, i w kilku miastach w Rumunii. Uważam, że można zabrać ze sobą PLN jako uzupełnienie EURO szczególnie jeśli teraz ktoś EURO kupił drogo. Kurs PLN do LEI był w zasadzie 1 do 1.
adaml61 - 2018-07-19, 19:23

Ja płaciłem prawie wszędzie kartą visa walutową , mBank przeliczył 4,7 RON za 1 eur , w kantorach zaraz za granicą zł. był po 1,03 ,
pagand - 2018-07-20, 20:23

Ja kupiłem leje we wrocławskim kantorze po 0,92 zł. To całkiem przyzwoity przelicznik...inna sprawa, że te 2-3 grosze niewiele zmieniają w całkowity koszcie urlopu. Ja w swoich notatkach z tegorocznego wyjazdu do Rumunii przyjąłem przelicznik 1:1, co daje mi lepszy obraz na przyszłe planowanie wyjazdu.
Jurek121175 - 2018-08-07, 11:46

No i już po powrocie z Rumunii :mrgreen:
Ogarnęliśmy dużą część z zaplanowanych miejsc :-P a pozostałe poczekają do następnego razu :szeroki_usmiech
Witku vitecc dzięki za miłe chwile spędzone razem. Do zobaczenia :spoko

Wolny - 2018-08-15, 20:50
Temat postu: O poradę techniczną
Może ktoś jezdzi kamperem ducato 1,9 TD i wie czy mogę wybrać się do Rumuni , Bułgarii oraz Grecji uwzględniając ich góry. Proszę o informację?
wędrowiec - 2018-08-15, 21:06

Na Transalpinie kamper z silnikiem 1,9 został na podjeździe. Wciągnąłem go dwie agrafki do góry na polanę.Na drugi dzień po wystudzeniu dał radę samodzielnie zjechać na dół. Niestety teraz strasznie kopci.
broneq - 2018-08-16, 10:24

Wolny napisał/a:
kamperem ducato 1,9 TD
wędrowiec napisał/a:
Na Transalpinie kamper z silnikiem 1,9 został na podjeździe
Dzięki za to pytanie i odpowiedź. Właśnie się zastanawiałem, czy jechać tradycyjnie przez Serbię i Macedonię, czy przez Rumunię i Bułgarię. Zostaję przy Belgradzie... ;)
gardamm - 2018-08-16, 10:53

broneq napisał/a:
Wolny napisał/a:
kamperem ducato 1,9 TD
wędrowiec napisał/a:
Na Transalpinie kamper z silnikiem 1,9 został na podjeździe
Dzięki za to pytanie i odpowiedź. Właśnie się zastanawiałem, czy jechać tradycyjnie przez Serbię i Macedonię, czy przez Rumunię i Bułgarię. Zostaję przy Belgradzie... ;)


8 razy w różnych latach przejechalem przez Rumunię nad morze i wracałem różnymi trasami , zahaczając o wszystkie znane i mniej znane atrakcje na trasie |1,9D ( 74 KM) |czasami tylko trochę wolniej po górkach, ale nie wolniej niż TIRy. Przejechałem też Transforgarską ale na nią jak się boisz to nie musisz się pchać. :kamp2 :kciuki
Może bardziej się grzał ale drugi wentylator nie włączył mi sie nigdy .Takich staruszków jeździ tam bardzo dużo jako dostawcze( przeciązone ) :spoko

broneq - 2018-08-16, 12:30

gardamm napisał/a:
broneq napisał/a:
Wolny napisał/a:
kamperem ducato 1,9 TD
wędrowiec napisał/a:
Na Transalpinie kamper z silnikiem 1,9 został na podjeździe
Dzięki za to pytanie i odpowiedź. Właśnie się zastanawiałem, czy jechać tradycyjnie przez Serbię i Macedonię, czy przez Rumunię i Bułgarię. Zostaję przy Belgradzie... ;)


8 razy w różnych latach przejechalem przez Rumunię nad morze i wracałem różnymi trasami , zahaczając o wszystkie znane i mniej znane atrakcje na trasie |1,9D ( 74 KM) |czasami tylko trochę wolniej po górkach, ale nie wolniej niż TIRy. Przejechałem też Transforgarską ale na nią jak się boisz to nie musisz się pchać. :kamp2 :kciuki
Może bardziej się grzał ale drugi wentylator nie włączył mi sie nigdy .Takich staruszków jeździ tam bardzo dużo jako dostawcze( przeciązone ) :spoko
Ja pojadę integrą Ducato 1.9TD 82KM i mam dodatkowy włączany z wnętrza wentylator na chłodnicę. Poza tym pojadę w II połowie września i tak się właśnie zastanawiam, bo Transforgarską bym chciał pojechać (w prawdzie wolałbym jakimś z moich byłych aut - Subaru, czy Alfą Romeo). Wiem, co da się osiągnąć tym camperem (auto moich rodziców) i umiem się z tym pogodzić, że jedzie się powoli :) ale mimo wszystko nie chciałbym ryzykować uszkodzenie silnika... Zobaczymy :)
Bim - 2018-08-16, 12:45

broneq napisał/a:
Wolny napisał/a:
kamperem ducato 1,9 TD
wędrowiec napisał/a:
Na Transalpinie kamper z silnikiem 1,9 został na podjeździe
Dzięki za to pytanie i odpowiedź. Właśnie się zastanawiałem, czy jechać tradycyjnie przez Serbię i Macedonię, czy przez Rumunię i Bułgarię. Zostaję przy Belgradzie... ;)


Przez te fobie górskie to pół Europy nie zwiedzicie :-P

Kamper został bo mu silnik odmówił współpracy co za różnica 1,9 czy 2,5 te muły wyjadą spokojnie chyba ,że koła przednie zaboksują na asfalcie :spoko

wędrowiec - 2018-08-16, 13:28

W Albani kolega starym 2.5 klekotem robił większe podjazdy. Ten silnik był niezmordowany.
Jedyneczka i się powolutku wspinał. 1,9 w Ducato II jest jakiś felerny bo się grzeje.
Nie ma chyba znaczenia jakie są podjazdy, tylko ich długość. Trzeba by stawać i go studzić, a o dodatkowych wentylatorach też słyszałem.

broneq - 2018-08-16, 15:13

wędrowiec napisał/a:
Trzeba by stawać i go studzić, a o dodatkowych wentylatorach też słyszałem.
Albanię zwiedziłem w zeszłym roku Astrą F 1.4 8V 60KM z LPG (to mieszanka super grzejąca się). Jadąc na południe z Vlory po prostu mimo 35 stopni na polu właczyłem na max grzanie i wyjechałem za jednym zamachem :) ale tak jak piszecie jedyneczka i się wspinam.
Co do naszego Hymerka, to w kwietniu byłem nim na Rajdzie Elmotu i jechałem z Walimia pod górkę i spokojnie wyjechałem na "górne patelnie" gdzie nocowaliśmy. Także nie chodzi nawet o te "górskie fobie" ale po prostu chyba nie znam jeszcze tego auta na tyle dobrze. :? ;) :roll: 8-)

dulare - 2018-08-16, 15:58

My byliśmy alkową Ducato II z silnikiem 1.9 TD w 2014 roku. Transfogarską zrobiliśmy bez większego problemu - większość na dwójce, czasem na jedynce. Ważne żeby się nie spieszyć - to może być strasznie denerwujące jechać czasem 15-20 na godzinę, ale dzięki temu silnik się nie przegrzewał. Na transfogarskiej po bokach są miejsca na postój.



Uważam nawet że zjazd był bardziej wymagający. Pilnowanie dwójki (hamowanie silnikiem) i tylko delikatne dotykanie hamulca jak już koniecznie trzeba było....

adaml61 - 2018-08-17, 06:01

Transfogarska jest łatwiejsza w podjazdach i jest gzie stanąć , na Trans alpinie od Rancy są krótki ostre podjazdy i ostre agrafki, gdzie mi mercedes z przyczepom zrywał przyczepność mimo dociążonego tyłu ,stanąć też niema gdzie ,dopiero po przejechaniu przełęczy można się zatrzymać ,więc technicznie to dwie różne trasy .
Rav - 2018-08-17, 12:14

adaml61 napisał/a:
Transfogarska jest łatwiejsza w podjazdach i jest gzie stanąć , na Trans alpinie od Rancy są krótki ostre podjazdy i ostre agrafki, gdzie mi mercedes z przyczepom zrywał przyczepność mimo dociążonego tyłu ,stanąć też niema gdzie ,dopiero po przejechaniu przełęczy można się zatrzymać ,więc technicznie to dwie różne trasy .


Ja też w zeszłym roku przejechałem Transalpinę od południa, gdzie podjazd jest bardziej ostry. Jeśli ktoś ma wybór, to niech atakuje od północy. Będzie nieco lżej.

Co do silnika. Nie ma obawy. Powoli, systematycznie i z głową. Poza tym lepiej wczesnym rankiem (jest chłodniej i mniejszy ruch).

Jurek121175 - 2018-08-23, 13:00

Poniżej kilka zdjęć z naszej wyprawy :mrgreen:
Na początek Kopalnia Soli w Turdzie

Jurek121175 - 2018-08-23, 13:15

Wąwóz koło Turdy :lol:
Jurek121175 - 2018-08-23, 13:25

I ciąg dalszy :mrgreen: Transalpina
Jurek121175 - 2018-08-23, 13:36

I jeszcze kilka zdjęć z "Drogi Transfogaraskiej" lub jak kto woli z "Trasy Transfogarskiej" :szeroki_usmiech
bert - 2018-08-23, 16:41

a kto wie co to jest i jakie ma (miało zadanie) to co widać na zdjęciu 5 z transfogaraskiej, te takie balkony?
Taki konkursik mały ;)

andrzejm94 - 2018-08-23, 16:43

Żeby za wysokie auta nie wjechały
bert - 2018-08-24, 01:37

nie... ;)

dodam, że takie konstrukcje ale nie podparte na ścianach tylko samodzielnie stojące tu i ówdzie nad drogami można spotkać w Rumunii w wielu miejscach.

Świstak - 2018-08-24, 02:52

Mają chronić drogę i auta przed spadającymi głazami. Czasami też zamiast pod drogą - tymczasowe strumienie górskie kierowane są nad drogą tworząc spektakularne wodospady w czasie ulew.
DI STEFANO - 2018-08-24, 05:25

Potrzebuje (dzisiejsze, wczorajsze, 2018 r.) dane o miejscu postojowym przy Wawozie Turda.
Syn jedzie w moim kierunku i chcialby sie tam dzis lub jutro na krotko zakotwiczyc .
Prosze podajcie jak tam w miare akualnie ma sie sytuacja.
Serdeczne dzieki.

bert - 2018-08-24, 08:33

Świstak napisał/a:
Mają chronić drogę i auta przed spadającymi głazami. Czasami też zamiast pod drogą - tymczasowe strumienie górskie kierowane są nad drogą tworząc spektakularne wodospady w czasie ulew.


nie... (albo jako przeznaczenie dodatkowe, jak wspomniałem zdarzają się takie konstrukcje stojące nad drogami nie przylegającymi do stoków, zatem nic tam nie spada.

No dobra, dzielę się wiedzą ;)

To są budowle o przeznaczeniu militarny. Stosownie rozmieszczone pozwalały po zawaleniu - a konstrukcja była tak, że zawalić je można było byle czym, jakim sprzętem cięższym, mat wybuchowym - stosunkowo słabymi siłami skutecznie bronić szlaku na którym były postawione. Zawalone wymagały już ciężkiego sprzętu do odsunięcia co nie jest łatwe pod ostrzałem w czasie ataku. Zatem niewielkimi siłami można wiązać i na długo uniemożliwić pokonanie takiego szlaku atakującym. Im więcej tego rodzaju zawalisk, tym zdobycie przejścia trudniejsze, ba wręcz niemożliwe bo uszkodzony czy zniszczony sprzęt atakującego dodatkowo utrudnia atak (obrazowo to tak jak utknęła operacja Market Garden). Zostaje tylko lekka piechota,a ta atakując pod ostrzałem z góry, w kamienistym terenie, z nawet prowizorycznych bunkrów wytraca się jak rozlana na pustyni woda.
Budowle takie jak wspominałem zlokalizowane są w różnych obszarach górskiej części Rumunii ale zawsze zlokalizowane są tak, by po zawaleniu były nie do objechania po prawej czy lewej stronie drogi, a system tych budowli zawalał również drogi alternatywne.
W przypadku skutecznej obrony i wycofania się przeciwnika, już poza ostrzałem drogi są łatwe do przywrócenia do ruchu, wystarczy spychacz czy czołg z lemieszem.


W dzisiejszych czasach skuteczność tego typu przeszkód zdecydowanie zmalała, ale nadal nie chciał bym dowodzić atakiem poprzez tak zabezpieczony szlak

pozdrawiam Rumunoholików
N -Rumunoholik nałogowy

Jurek121175 - 2018-08-24, 09:15

DI STEFANO napisał/a:
Potrzebuje (dzisiejsze, wczorajsze, 2018 r.) dane o miejscu postojowym przy Wawozie Turda.
Syn jedzie w moim kierunku i chcialby sie tam dzis lub jutro na krotko zakotwiczyc .
Prosze podajcie jak tam w miare akualnie ma sie sytuacja.
Serdeczne dzieki.


Jak byliśmy w lipcu pod wąwozem, to spaliśmy na parkingu obok knajpek. Miejsca dużo i rozmawiając w barze - bez problemów można kimać :mrgreen: :spoko
Współrzędne: 46.560801 23.691475

Jurek121175 - 2018-08-24, 11:43

I dalej :mrgreen: Wulkany błotne też zaliczone :) Młodsza córa zaliczyła dosłownie, ślizgiem przejechała kilka metrów :haha:
Trafiliśmy po deszczu, więc było prawdziwe błotko :szeroki_usmiech

Jurek121175 - 2018-08-24, 11:57

Jechaliśmy z dziećmi, więc Morze Czarne zaliczyć musieliśmy obowiązkowo :lol:
Przez kilka dni staliśmy przy plaży w Corbu, gdzie też spotkaliśmy rodaków :ok

Jurek121175 - 2018-08-24, 12:10

Zdarzyło się tankować wodę tak jak na zdjęciu poniżej :szeroki_usmiech
Jurek121175 - 2018-08-25, 07:53

W drodze powrotnej zahaczyliśmy o Wąwóz Bicaz :shock:
Jurek121175 - 2018-08-25, 08:32

Fajna atrakcja nie tylko dla dzieci to nocleg na terenie stacji i wycieczka kolejką w Viseu de Sus (opisywana często na CT) :szeroki_usmiech
Jurek121175 - 2018-08-25, 08:34

Taką ciekawostkę historyczną znalazłem na terenie stacji w Viseu de Sus (podczas tankowania wody) :mrgreen:
Jurek121175 - 2018-08-25, 08:38

No i kolejny standard :szeroki_usmiech podczas zwiedzania Rumunii to Wesoły Cmentarz w Sapancie :ok

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group