Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Bezpieczeństwo - Gaz usypiający

andrekson - 2018-08-30, 16:31
Temat postu: Gaz usypiający
Witajcie,

Ostatnio zaintrygował mnie temat gazu usypiającego a bardziej czujników wykrywających ten gaz. Czy ktoś z Was wie jaki dokładnie gaz takie czujniki wykrywają ?
Producenci raczej tej informacji nie podają.

z góry dzięki za pomoc.

Andrek

Bronek - 2018-08-30, 16:34

Mam taki wykrywacz, ostatnio wył w Gda;ńsku po dezodorancie. :mrgreen:

Coś takiego https://www.eltrox.pl/czu...fRoCEGgQAvD_BwE

CORONAVIRUS - 2018-08-30, 17:36

Po co czujnik na gaz usypiający ? I tak zaśniesz to czujnika nawet jak by się rozdarł to i tak nie usłyszysz ... :lol:
koko - 2018-08-30, 17:40

ale usłyszy intruz i ew sąsiedzi
andrekson - 2018-08-30, 17:43

dobra heheszki kochane a zna ktoś nazwę gazu ? :spoko

Nie pytam o czujniki i ich zasadność (do teg odoejdziemy później ;) )

Bronek - 2018-08-30, 17:53

Nazwa gazu : Gaz usypiający
:mrgreen:

Poważnie np. halotan, chloroform,

mischka - 2018-08-30, 18:20

niedawno we Francji użyto prawdopodobnie takiego gazu do obrobienia kampera znajomego. Cierpi on na bardzo lekki sen, budzi go przelatująca mucha a tym razem nie słyszał demontażu telewizora. Oczywiście inne kosztowne przedmioty również zmieniły właściciela. Żona i dzieci niczego nie słyszeli.
andrekson - 2018-08-30, 19:33

a wiesz jaki to gaz był ? czy policja to potwierdziła ?
Nomady - 2018-08-30, 20:46

:spoko
Spax - 2018-08-30, 20:49

Bronek napisał/a:
Nazwa gazu : Gaz usypiający
:mrgreen:

Poważnie np. halotan, chloroform,

I Muchozol :diabelski_usmiech

Poważnie. Ludzie co z Wami? Niedługo czujki na pierdnięcie zaczniecie stosować?

mischka - 2018-08-30, 22:06

andrekson napisał/a:
a wiesz jaki to gaz był ? czy policja to potwierdziła ?
nie wiem czy francuska policja stwierdziła w jaki sposób sprawcy dokonali kradzieży. Fakt taki że cała ekipa spała długim mocnym snem. Może przypadek, a może jakiś gaz pomocniczy. Jak policja stwierdza po wielu godzinach czy został użyty jakiś gaz???
CORONAVIRUS - 2018-08-30, 22:16

mischka napisał/a:
Jak policja stwierdza po wielu godzinach czy został użyty jakiś gaz???


pewnie mieli psa wykrywającego gaz na spanie :-P taki mały kundelek z napisem LPG POLICE.

Comsio - 2018-08-30, 22:18

Po gazowaniu . jest słodko w ustach .

A są też i pieski do splów.

rakro1 - 2018-08-31, 20:28

andrekson - a Ty chcesz się jakoś specjalnie zabezpieczyć czy może kogoś uśpić ?? Po co Ci ta wiedza.Czujniki na gazy usypiające są w sprzedaży.Jeśli nie wykrywają jakiegoś środka to sam sobie zrobisz ???
Bronek - 2018-09-01, 07:47

Nie, raczej mniej grubo?
Pewnie tylko chodzi o psa teściowej i do tego, teściowej sąsiadki, do której to sąsiadki się zakrada. :?:


Nikt nie będzie nagłaśniał (np. policja), o jaki gaz chodzi, bo kretynów jest wielu, co chcą sprawdzić na kumplu i bzyknąć mu dziewuchę. To jak z paleniem łąk, im więcej gadają jaka to głupota, tym wiecej się pali.

Andrzej 73 - 2018-09-01, 08:05

Jedno jest pewne , że po gazie ma się kaca. Łeb boli jak po wódzie na myszach.
Wiem to z relacji osób zagazowanych.
:spoko

toscaner - 2018-09-01, 09:18

A złodzieje w maskach z butlami wchodzą? Czy wietrzą kampera albo czekają aż się sam przewietrzy? :haha: :haha: :haha:
KamperManiak - 2018-09-01, 09:23

Właśnie z tym gazem tak jest, że każdy coś słyszał, ale jak coś to szczegółów nie ma
Andrzej 73 - 2018-09-01, 09:25

Gaz nie działa na człowieka w krótkim czasie. Pewnie wchodzą na bezdechu , biorą co widzą i uciekają.
toscaner - 2018-09-01, 10:07

A przez które miejsca ten gaz wpuszczają? Otwarte okna? Jakieś kratki wentylacyjne? Wiercą dziurę?
Ludzie (złodzieje) się kręcą przy kamperze, podłączają jakieś puszki, wężyki z gazem do kratek, a ci u których jest pies, to śpi? Nie słyszy? U mnie na metr ktoś podejdzie, to pies już szczeka. Dziwne to wszystko i jakieś takie "mityczne"
Gazu też chyba trzeba sporo na te min. kilkanaście metrów sześciennych przestrzeni?
Jak dobrać dawkę, żeby wszyscy poszli lulu i nikt się nie obudził? Z psem włącznie.
Ile kosztuje taka ilość gazu? Gdzie kupić? Czy jest tańsza niż potencjalne fanty? Pytam, bo złodzieje inwestują w gaz, a tu łupem np. stara nawigacja za 100 zł. :shock:
Ile czasu zajmuje wpuszczanie gazu aby osiągnął wewnątrz kampera wymagane stężenie żeby uśpić dorosłego faceta 100kg, a ile trzeba dla dziecka, jeśli ktoś ma?
Czy stężenie dla dorosłego nie zaszkodzi dziecku/psu? Dawki chyba są inne? Tu trzeba by anestezjologa zapytać, bo ja zielony. No i dlatego pytam. Bo jeśli dziecku zaszkodzi, bo za duża, to złodzieje ryzykują morderstwo?
A co jeśli w kamperze mamy turbowent czy inne wyciągi. Złodzieje pompują 2x więcej gazu? Skąd złodzieje wiedzą czy i gdzie mamy wyciągi i gdzie śpimy? Może śpimy z tyłu, wyciągi po środku, a oni psikają ten gaz przez kabinę, gdzie śpi głuchy pies?
Jeśli zajmuje to kilka - kilkanaście minut, to dlaczego żaden pies nawet nie szczeknie, gdy koło kampera kręcą się jacyś ludzie? Później złodzieje wchodzą, wyłamują zamki, alarm nie zawyje? Ok, uśpieni nie usłyszą, ale w stojących po sąsiedzku kamperach nikt nic nie widzi i nie słyszy? Migające światła, wyjąca syrena? Też śpią? A może to jakaś usypiająca mgła i cały parking śpi? Kosmici? :shock:

Pasowałoby zebrać trochę wiarygodnych informacji na ten temat, bo niektóre opowieści o usypianiu gazem zalatują fantazją. Nikt nigdy z obrabowanych przez gazy nie miał i nie ma jakiejś kamerki, kamer? Już nie po to żeby rozpoznać twarze, tylko potwierdzić i zobaczyć którędy i jak oni tam...
A może to nie był gaz? :roll: :haha:

Bronek - 2018-09-01, 10:13

KamperManiak napisał/a:
Właśnie z tym gazem tak jest, że każdy coś słyszał, ale jak coś to szczegółów nie ma

Otóż nie do końca... O ile z kamperami to mnie i moich bliskich nie dotknęło. . Ale w pociągu 2x matkę i cały przedział obrobili, tą metodą.

Aceton z wybielaczem ale może się zapalić i msmy chloroform, Nie jestem chemikiem ale coś takiego obiło mi suę o uszy.Łaźnia wodna dla obniżenia temperatury i teściowa śpi.

KamperManiak - 2018-09-01, 10:49

Bronek napisał/a:
O ile z kamperami to mnie i moich bliskich nie dotknęło. . Ale w pociągu 2x matkę i cały przedział obrobili, tą metodą.


I właśnie co do kamperów bliżej mi do wątpliwości Toscanera.

Taki zbieg okoliczność, że wczoraj w koszyku miałem już taki czujnik:

https://allegro.pl/czujnik-gazu-trigas-12v-propan-butan-co-narkogaz-i6810141029.html

i myślę poszukam na forum, może ktoś-coś i 350 zł w kieszeni zostanie :D

Comsio - 2018-09-01, 12:03

KamperManiak napisał/a:
Właśnie z tym gazem tak jest, że każdy coś słyszał, ale jak coś to szczegółów nie ma

Miałem dwa razy,, w F i I .
Było słodko w ustach,i głowa jak wiadro.
Wkładki uszkodzone,nie weszli do środka,bo był pas.

Nie życzę nikomu takiego poranku.

Dużo kolegów odrobili,spiętych pasem już nie dali rady.
Jedni się dzielą takimi zajsciami, inni nie.
Można by było zrobić listę,takich miejsc.
Co by ich unikać. :kawka:

Spax - 2018-09-01, 12:32

Trochę o chlorofomie »»» http://www.chloroform.pl/ oraz https://hyperreal.info/talk/chloroform-t26356.html :diabelski_usmiech
J.Leboski - 2018-09-01, 12:42

tu podobny wątek na francuskim forum kamperowym...
mozna przeczytać za pomocą translatora...

https://www.campingcaraide.fr/viewtopic.php?t=4139


jeden z postów

"Zapytałem podczas operacji do anestezjologa, który powiedział mi, że jest to niemożliwe, ponieważ kampery mają stałe napowietrzanie, które wymagałoby więcej niż 200 litrów gazu."

Bronek - 2018-09-01, 13:08

Co to jest 200 litrów? to niewiele. A po drugie, anestezjolog ma takie pojęcie o cholroformie i gazach podczas napadu , jak złodziej o anestezjologii.
Już nie usypia się tymi " dawnymi" gazami w szpitalach, lejąc płyn na maseczkę. Nawet w wojsku już tych metod nie uczą.
Lekarze g.. wiedzą na ten temat.
Wystarczy rozlać ćwiartkę chloroformu i wszyscy leżą jak muchy i rzygają jak po zlocie.

Matka moja jako internistka często usypiała, bo w latach zamierzchłych nie było tylu anestezjologów.
Nazywało się to "kapanka" maska druciana a na to gaza. Po źrenicach i odruchach sprawdzano czy pacjent śpi
Jak zaczynał reagować kapało się dalej, na oko. Po przebudzeniu na ogół rzyganie.
W Wielkiej Brytani używano chloroformu, u nas z racji że uważano go za bardziej niebezpieczny używano eteru.

Miałem w domu w szklanej flaszcze z korkiem.. Idealny odplamiacz.
Kolega modelarz starszy brał go jako paliwo do samolotów.
Raz czy dwa powąchaliśmy, od razu zakręcało się w głowie jak po prochach. Gów... ne uczucie. Nie miałem idiotów wśród kumpli, to nie eksperymentowaliśmy.

Niestety gaz to prosty sposób, mniej drastyczny od noża czy bejsbola i jest wykorzystywany. Kwestia czy kupować czujnik, to podobne pytanie czy w ogóle ruszć :dupa ę z domu. Wypadki, napady itp... strach

Mam bo dostałem, czy bym kupił? Tak, :!: bo mi matkę zagazowali i mam przykład.
Czy działa? nie wiem, ale dezodorant wykrył

Andrzej 73 - 2018-09-01, 13:28

Proceder aplikowania gazu to głównie dotyczy kierowców tirów. Oni są najbardziej na to narażeni , ponieważ śpią na parkingach autostradowych i przy głównych drogach.
My kamperowcy powinniśmy unikać tych miejsc coby przypadkowo nie zostać ofiarami tych "anestezjologów" :haha:
Więc apeluję do Was, nie stawajcie na nocleg wśród tirów i innych spędów pojazdów w szczególności na zachodzie i południu Europy. Głównie dotyczy to Włoch , Francji i Hiszpanii.
Kierując się tą zasadą unikniemy prób zagazowania i kradzieży naszych domków.
:spoko

slawwoj - 2018-09-01, 13:56

Niedawno odkryłem że również posiadam taki czujnik. Był odłączony bezpiecznikiem. Po tym odkryciu załączyłem ten bezpiecznik i o sprawie zapomniałem.

Swego czasu postanowiłem przespać się w kamperze obok domu. Jakie było moje zdziwienie jak w nocy włączył się ten alarm. Trzeba było na nowo odłączyć bezpiecznik .

Ki czort ? :niewiemm Nie wydaje mi się żebym wydzielał gaz usypiający. :2kc

mischka - 2018-09-01, 14:26

a może po spożyciu byłeś i dlatego kazali ci spać poza domem, czujnik głupi nie jest i wyziewy rozpoznaje :diabelski_usmiech
J.Leboski - 2018-09-01, 16:03

Bronek napisał/a:
Co to jest 200 litrów? to niewiele. A po drugie, ....


Dalej jest post policjanta francuskiego kamperowca, który pisze ze oni nie maja żadnych szkoleń w tym temacie, a gdyby był to jakiś problem to by je zapewne mieli... a dwa, to zadaje też pytanie, skoro ten gaz taki skuteczny to dlaczego nie ma rabunków na jubilerów, banki.... ta metodą?...


inny cytat..


"Moja piękna dziewczyna jest również anestezjologiem, prawie niemożliwe jest zasnąć w pojeździe, takim jak w samochód kempingowy."

inny post...translator ;)

"Problem jest prosty. Z wyjątkiem filmów o Jamesie Bondzie, nie ma gazu do spania, który jest wprowadzany do atmosfery i spokojnie zasypia pasażerów pojazdu. Gazy, które mogłyby to zrobić, to gazy bojowe, ponieważ te gazy nie są łatwe do zdobycia.

Tak więc istnieją środki znieczulające "gazowe", stosowane (lub używane wcześniej) w medycynie. Ale to też nie wystarczy. Jeśli przejrzymy najczęściej (i łatwo dostępne):

Podtlenek azotu. Powinno to wynosić 50% w atmosferze, aby spać mieszkańców lub 10 do 20 m3. Biedny złodziej musi jeździć z tubą gazu ważącą 50 kg za każdy samochód kempingowy! Czy wierzysz w to?

Eter: Jak wszyscy wiedzą, eter jest skrajnie łatwopalny. Dlatego nie jest już stosowany w szpitalach. Postaw więc eter w przyczepie kempingowej, w której lodówka ma płomień, a ty masz wspaniałe fajerwerki, w których mieszkańcy i złodziej spotykają się przed St Pierre. Czy wierzysz w to?

Chloroform: ci, którzy już węszyli, wiedzą, że to śmierdzi okropnie i że sprawia, że ​​jesteś chory. Czy są jakieś opinie od "obciążonych gazem" ludzi, którzy wymiotują, gdy się budzą? Ponadto jest to bardzo ciężki gaz, który rozprzestrzenia się na ziemi, ale nie wypełnia atmosfery. Przed dotarciem do osób (które zwykle nie śpią na ziemi) powinny to być astronomiczne ilości.

W rzeczywistości historia gazu wprowadzanego przez otwory wentylacyjne jest legendą. Może się jednak zdarzyć, że złodziej, znajdujący się wewnątrz pojazdu, zasypia pasażerów, wkładając tampon na nos, na przykład chloroform."

tylko cytuje :roll: ...się nie znam :roll: ...czujnika zadnego póki co nie mam. :shock: ostrożności nigdy nie za wiele :roll:

Andrzej 73 napisał/a:
Więc apeluję do Was, nie stawajcie na nocleg wśród tirów i innych spędów pojazdów w szczególności na zachodzie i południu Europy. Głównie dotyczy to Włoch , Francji i Hiszpanii.


jak wyżej, ostrożności nie za wiele..okolice Perpignan-France, na parkingach przy autostradowych są ustawione znaki sroki trzymającej w dziobie pierścionek "voleur d'attention" uwaga złodzieje!

izola - 2018-09-01, 16:56

Cytat:
Więc apeluję do Was, nie stawajcie na nocleg wśród tirów i innych spędów pojazdów w szczególności na zachodzie i południu Europy. Głównie dotyczy to Włoch , Francji i Hiszpanii.

...nie dam się zastraszyć po moim starzu kamperowania, ale ostroźna będę,,,w razie czego mam psa i ...odwagę ;)
obiecuję będę was Live informować- jak chcecie naturalnie ,,,,chcecie?

joko - 2018-09-01, 17:46

izola napisał/a:
,,,,chcecie?


Nie :szeroki_usmiech

Żartuje Izola, pisz pisz .... Ty odważna Kobitka jesteś , to się może coś te miętkie chopy coś nauczą od Ciebie :spoko

Ja to odwrotnie jak wszyscy, zamiast przed gazem się bronić , gazu do obrony używam przeciwko intruzom ..... ale gaz ich nie usypia, tylko wywołuje u nich tak silny ból głowy, że nie da się myśleć, a co dopiero kraść. Jest na to antidotum, które w 30 sekund załatwia temat, ale trzeba wiedzieć i mieć. Bez antidotum potrafi trzy dni trzymać . Jak ktoś miał ostrą migrenę, to niech sobie to pomnoży przez trzy i pomyśli , że dwa,trzy dni nie odpuści ........ lepsze jak kuracja odwykowa :diabelski_usmiech
Zdrowiu nie szkodzi bo na naturalnych składnikach, a poza tym nie ma opcji udowodnić związku przyczynowo-skutkowego. Sam złodziejaszek nie będzie nawet wiedział co go trafiło.

Czujnik gazu mam, ale zamontowany bardziej na potrzeby wykrywania nieszczelności instalacji gazowej i obecności tlenku węgla .... usypiający ma w standardzie, ale nie miałem okazji sprawdzić czy na to działa.
Działa natomiast na wszystko inne, tak jak napisał Bronek wszelkie dezodoranty, perfumy, itp..... nawet jak ogrzewanie włączę to potrafi się wzbudzić (jest zamontowany blisko wylotu ogrzewania). Załączam go jak stoję na dziko i nie używam ogrzewania ...... w pozostałych przypadkach nie pośpisz :szeroki_usmiech

izola - 2018-09-01, 19:12

Tyle szlaków moje stopy przeszły,,,sama szłam po górach i po lasasch,,,,kurde to i spać mogę w aucie sama z psem
Bronek - 2018-09-01, 20:02

izola napisał/a:
Tyle szlaków moje stopy przeszły,,,sama szłam po górach i po lasasch,,,,kurde to i spać mogę w aucie sama z psem


Smutne :kwiatki:

Ot takie starchy, przecież nie mam TIRa. : https://trans.info/pl/gaz-usypiajacy-sposobem-kradzieze-ladunkow-wyspach-86584


Comsio - 2018-09-02, 08:05

:kawka: nie był o dziś gazownika :wyszczerzony:
Jadę rowerkiem ,troszkę się polansować po stolicy Mazur :diabelski_usmiech

kimtop - 2018-09-02, 08:43

Trzy lata temu,jadąc do Chorwacji,stanęliśmy na parkingu na autostradzie tuż przed Gratzem.
Po ok.pół godzinie podjechały dwa nieoznakowane samochody policyjne.Młody policjant spytał czy u nas wszystko o.k. i czy będziemy tutaj spali.Jeśli tak,to żeby być ostrożnym, bo na tym parkingu już dwa razy uśpiono kamperowiczów.

robba - 2018-09-02, 08:47

pozostaje spać w masce PGaz....,
albo przynajmniej dyżury, kto dziś śpi w masce. :)

Na moje, skoro daję się już zwariować to
musiałoby być alternatywne przewietrzanie,
jak na głównym wykrywa gaz to od razu
wyłącza wentylatory i z innego miejsca intensywnie przewietrza
oczywiście wyjąc

andi at - 2018-09-02, 11:32

A my wracając z wyprawy po przekroczeniu granicy Słowenia Austria a przed Grazem mieliśmy przygodę .Nie wiem co ale po przebudzeniu stwierdziliśmy ze nas obrobiono tylko z pieniędzy .
Po tym zdarzeniu zakładam pas na drzwi szoferki (kolor jakiś pomarańcz )a zabudowę motam gumą .Spało się fajnie bo byłem zmęczony i nic nie słyszeliśmy ,głowa nie bolała ,Zosia mówiła ze nie była ruszana itd :haha: Policji nie zgłaszaliśmy bo dokumenty były .Spacerował jakiś brudas ale czy to on :spoko

J.Leboski - 2018-09-02, 13:25

Bronek napisał/a:
Ot takie starchy, przecież nie mam TIRa


Pan TIR-owiec taki przekonywujący :roll: ...on go bukłaczkiem, a on wilcze doły :roll: ...i znikł po sekundzie :roll: ...strzał zapewne dwu-pięciokilowa butlą :shock: napięcie rośnie jak u Hitchcocka ...panowie TIR-wcy sami często się zagazowują, wszystko sie miesza, życie pozagrobowe z doczesnym :mrgreen: ...póki co pozostanę przy opinii policjanta-kamperowca...ale czujność czekisty pozostaje... :lol:

Bronek - 2018-09-02, 15:20

Muszę mieć czujniki, latarkę miotającą kule.. psa mam głuchego jak pień, drugi z cukrzycą to wicepierdoła...
W drzwiach kierowcy mam klucz do kół z przedłużeniem teleskopiwym . Niepozorny, acz zabójczy, nie mogę doczakać się by to sprawdzić.
Latarkę sprawdziłem, skóra prawie pęka przy gumowej kuli. Z gazem nie miałem sumienia... klata piekła gnojka (złodziej).

Zdrowy rozsądek i szczęście a będziecie bezpieczni.

A jeśli chodzi o gaz, to sceptykom przypominam, że bakterii i wirusów długo ludzie nie widzieli. A trypra i syfa leczyli zawiązując jajka drutem by choroba się nie przeniosła i kołtuna nie obcinali.
Woda Lourdes zaś leczy wszystko.

J.Leboski - 2018-09-02, 16:34

Bronek napisał/a:


Zdrowy rozsądek i szczęście a będziecie bezpieczni.
.


O! to, to, to...

Bronek napisał/a:


A jeśli chodzi o gaz, to sceptykom przypominam, że bakterii i wirusów długo ludzie nie widzieli. A trypra i syfa leczyli zawiązując jajka drutem by choroba się nie przeniosła i kołtuna nie obcinali.
Woda Lourdes zaś leczy wszystko.


Być może i nas jakiś gazownik oświeci, wyrwie z oków ciemności i zabobonu i wprowadzi w arkana nowoczesnej przestępczości, ale póki co, to to wydaje sie urban legend, nikt poważny się nie zgłasza z uszczerbkiem na zdrowiu, ktoś gdzieś słyszał ryk muezina, ale nie wie z którego minaretu...ale przezorności, jak już pisałem, nigdy nie za wiele... podobno tu i tam gwałcą... ja tam nie wiem, w pasie cnoty chodzić nie będę, a to i owo też pod ręką zawsze jest.

kimtop - 2018-09-02, 16:53

J.Leboski napisał/a:
Być może i nas jakiś gazownik oświeci, wyrwie z oków ciemności i zabobonu i wprowadzi w arkana nowoczesnej przestępczości


No nie wiem czy użycie gazu usypiającego to taka nowoczesna przestępczość.
Moich znajomych uśpiono 25 lat temu w bardzo dużym piętrowym domu(to a propos ilości gazu).Cztery dorosłe osoby plus dwoje dzieci i pies obudziły się po południu.Dom oczywiście splądrowany

Bronek - 2018-09-02, 17:11

:bigok Leboski zaśnie obudzi się, będzie w ciąży a i tak nie uwierzy. Taka rasa.

Czyli w niepokalane wierzy, a co zreinkarnacją? :bigok

J.Leboski - 2018-09-02, 17:17

hmm...czyli taka "urban legend"...co do "nowoczesności" to wielu było wcześniej, chociażby Niemcy, ci to mieli rozmach...ale przeciez nie o to tu chodziło...

Tu Richard Hammond zagazowano...ale prawdopodobnie...człowiek w masce gazowej powinien iść spać.

http://cartests.net/2018/...cji-we-francji/

robba - 2018-09-02, 17:30

J.Leboski napisał/a:
....
Tu Richard Hammond zagazowano...ale prawdopodobnie...człowiek w masce gazowej powinien iść spać....

Leboski, nie wiem co jarasz, ale wypuść to powietrze, bo zdania coraz trudniejsze składasz... ;)

czyli z artykułu wynika że tylko kamery, a rejestrator się musi w sejfie zmieścić... :)

J.Leboski - 2018-09-02, 18:55

Bronek napisał/a:
Leboski zaśnie obudzi się, będzie w ciąży a i tak nie uwierzy. Taka rasa.

Czyli w niepokalane wierzy, a co zreinkarnacją?


Bronek...gdybym sie obudził z Tobą w łóżku :wow może i bym i uwierzył :mryellow ale musiał byś mnie mocno zagazować :haha: bo nie z każdą rasą sie krzyżuje. 8-)

Bronek napisał/a:


Czyli w niepokalane wierzy, a co zreinkarnacją? :bigok


idee fixe

Nie wiem skąd takie wnioski i z takim maniakalnym zainteresowaniem i uporem wierzysz w to że wiesz w co ja wierze...ale to Twój ból :dupa chociaż, mimo wszystko nadal wierze w Twoją inteligencje. 8-)

:rip apage Satanas!

Reinkarnacja? fajna sprawa, takie perpetuum mobile...tylko nie wmawiaj mi proszę :mryellow ani nawet nie sugeruj, że żem Buddysta :shock: ...liczę na coś wiecej...to jest takie...monotematycznie-żenująco-miałkie bym powiedział...liczyłbym na coś wiecej. :spoko

J.Leboski - 2018-09-02, 19:12

robba napisał/a:
J.Leboski napisał/a:
....
Tu Richard Hammond zagazowano...ale prawdopodobnie...człowiek w masce gazowej powinien iść spać....

Leboski, nie wiem co jarasz, ale wypuść to powietrze, bo zdania coraz trudniejsze składasz... ;)

czyli z artykułu wynika że tylko kamery, a rejestrator się musi w sejfie zmieścić... :)


Czego nie rozumiesz? :bigok zagazowano Hammonda! i to cały jego dom, czyli można :ok ale piszą ze prawdopodobnie:?...no to nie wiem. Moim zdaniem z artykułu wynika ze we własnym domu trzeba w masce gazowa spać.

Bronek - 2018-09-02, 20:24

:mrgreen: Aleś się rozpisał a propos moich kilku przypadkowych słów :spoko :bigok
J.Leboski - 2018-09-02, 20:53

a propos a propos i przypadku :mrgreen:


Socale - 2018-09-02, 20:59

J.Leboski napisał/a:
Bronek napisał/a:


Zdrowy rozsądek i szczęście a będziecie bezpieczni.
.


O! to, to, to...


Oj, no nie bardzo.
O ile rozsądku można się nauczyć, to szczęścia z szuflady wyjąć się nie da.
Pastuch system w wersji active+.
Dobrze działa i wyrywa z klapek nawet prądoodpornego niekumatego ciapatego. Jak go yebnie i zrobi salto to może zacznie myśleć jak będzie miał czym.

J.Leboski - 2018-09-02, 21:20

Tak, ale nadal bym to zaliczył do głosu rozsądku...a szczęścia nigdy za wiele, jak to sie mówi " w drewnianym kościele to i cegła na łeb może spaść". :ok
Bronek - 2018-09-02, 21:21

Taki pstuch, daje dużo satysfakcji... Kamperka okleić artystycznie paskami folli aluminiowej i do tego to wysokie napięcie. Dotknie i leży, ach rozmarzyłem się ponownie. :spoko

A propos bezpueczeństwa, tak na serio ten mój nie ma alarmu. Myślę, co by mu zamontować. Jakiś domowy na 12v?

kimtop - 2018-09-03, 08:03

Bronek napisał/a:
Myślę, co by mu zamontować. Jakiś domowy na 12v?


Właśnie takie coś zainstalowałem

Bronek - 2018-09-03, 09:40

Wiem, że to raczej dla papeluchów złodziei, bo profesjonalista sobie da radę. I to jak z altanką na działce, czasem lepiej nie sobie otworzy weźmie "wabik" i spierdziela.
Ale gdy atakuje w nocy podczas snu, to lepiej go spłoszyć.
Konfrontacje mogą być niebzpieczne.
No i nie chciał bym siedzieć za morderstwo z szczególnym okrucieństwem, lub leżeć na OIOMIe lub cmentarzu.

amples - 2018-09-03, 10:34

Bronek napisał/a:
Taki pstuch, daje dużo satysfakcji.

Tylko nie bądź zdziwiony gdy któregoś razy nie odpalisz auta :diabelski_usmiech
komputery są wrażliwe na impulsy w.napięcia :hacker

joko - 2018-09-03, 10:51

Tak Darku, najlepiej domowy alarm (Satel jakiś , albo cóś) , a nie samochodowy ani co gorsza dedykowany do kampera, bo to drogie i szajsowate.
Prosta centralka alarmowa, nie musisz dawać klawiatury, tylko uzbrajanie/rozbrajanie z pilota, do tego mały akumulator żelowy do podtrzymania, podpięty do instalacji 12V zabudowy przez diodę, tak aby ładował się z niej, a przy spadku napięcia na głównym aku , nie oddawał prądu .
Do centralki alarmowej zakładasz kartę tel. i masz uzbrajanie/rozbrajanie/podgląd stanu/powiadomienia o zdarzeniach na telefon.
Co do samych czujek to musisz sam sobie ustalić co jest ważne. Normalnie dwie czujki ruchu załatwiają cały obszar w środku, ale Ty psy czasem zostawiasz w kamperze , więc może być problem. Wprawdzie czujki mają ustawienie wagi obiektu , który ma być wykrywany, ale to czasem powoduje i tak fałszywe alarmy. Z kolei zakładanie kontaktronów na wszystkie drzwi i okna, to poza samym okablowaniem (w pizdziu rozkręcania i skręcania kampera) kłopot potem w przypadku chęci pozostawienia kampera z uchylonymi oknami i źródło częstych problemów.
Najlepiej czujki ruchu ustawione tak, aby nie łapały psów , a wykrywały każde inne wtargniecie homo sapiens.
Z kolei jak chcesz mieć zabezpieczenie na nocleg, to nie możesz używać czujek ruchu w środku, tylko kontaktrony na otworach.
Najlepiej ustawić na centralce dwie strefy i zależnie od tego czy zostawiasz kampera i wychodzisz, czy uzbrajasz na nocleg, uruchamiasz nadzór wszystkich lub tylko wybranych czujek.
Do takiego alarmu możesz podpiąć również przez jakiś przekaźnik, odcięcię jakiegoś obwodu elektrycznego silnika (np. pompa paliwowa, zasilanie elektroniki sterującej, itp) i ustawić to tak, aby po wzbudzeniu alarmu odcinało możliwość odpalenia silnika.
Obowiązkowo zarówno do środka jak i na zewnątrz jakiś piekielny wyjec (do środka to jak psy mają problemy sercowe to ostrożnie )

Generalnie temat rzeka i trzeba wiedzieć co i jak się chce chronić i potem sobie do tego dobrać sprzęt i odpowiednio go skonfigurować.

Centralki do zabezpieczania nieruchomości (domowe) mają zazwyczaj bardzo szeroki zakres konfiguracji i można do nich podpiąć przeróżne gadżety, więc nadają sie do kampera o wiele bardziej od tych samochodowych.

joko - 2018-09-03, 11:03

Fajnym sposobem zabezpieczenia kampera na czas noclegów na dzikich miejscówkach , czy na autostradowych parkingach jest założenie kamer na zewnątrz tak aby obejmowały cały obszar dookoła (zazwyczaj wystarczają 4 kamery ) i podłączenie ich do rejestratorów z detekcją ruchu.
Jak się dobrze ustawi kamery i dobrze ustali strefy detekcji (obszar przy samych ścianach) to można w prosty sposób dostać informację o tym, że ktoś się koło kampera kręci.
W rejestratorach można dodatkowo ustalić poza samym obszarem detekcji , również czas naruszenia tego obszaru po jakim następuje wywołanie alarmu, oraz wielkość obiektu jaki tę strefę narusza. Po odrobinie zabawy i eksperymentów z ustawieniami można to tak skonfigurować, aby fałszywych alarmów nie wzbudzała osoba jedynie przechodząca obok kampera, biegające psy , ptaki , czy owady latające przy samej kamerze.
Wyjście alarmowe rejestratora można podpiąć do centralki i np. ustawić to tak aby wykrycie intruza kręcącego się koło kampera nie uruchamiało od razu świateł , wyjców, karabinów maszynowych itp. a w pierwszej fazie jedynie np. włączało jakiś cichy sygnał dźwiękowy , który Ciebie obudzi, i uruchamiało TV nad łóżkiem na którym bedziesz mógł rozeznać sytuację po obrazach z kamer.

Bronek - 2018-09-03, 13:03

Mając wifi, mam ja ci zawsze modem schowany na czarną godzinę w ślubnym garniturze , można ze starego smartfona Alfreda podłączyć i mieć i powiadomienie i alarm za taniochę. Nawet killka smrtfarfonów. :bylo Można wtedy samemu przesłać prośbę i groźbę złodziejowi. Obraz nagrywa się w chmurze. Detekcja jest.
A i samemu popatrzeć sobie czy jakiś dziki lokator w kamperzenie mieszka. Byleby tylko kamper był w sieci domowej lub własnej. Teraz to naprawdę proste i tanie.
Tak Alfred security camera, to miły dodatek, bez szału ale działa.

andrekson - 2018-10-04, 22:32

No dobrze towarzysze drogi. A więc nik nic konkretnego ,pomijami dżejmsa bonda z wunsem co to butlą gang rozbił :lol: .

Znam ten francuski post, dodatkowo ten film w którym wytrawny camperowiec z FR próbuje obalić tą "legendę"
zainspirowały mnie do tego postu.

Czyli kupujemy czujnik za kilka setek bo "coś" wykrywa :shock: NO nic tylko tym handlować :-P

toscaner napisał/a:
A przez które miejsca ten gaz wpuszczają? Otwarte okna? Jakieś kratki wentylacyjne? Wiercą dziurę? .......
A może to nie był gaz? :roll: :haha:


Zgadzam się z Tobą w 100%. I też jestem zdania że dawkowanie tego magicznego środka było by bardzo delikatne i mielibyśmy przypadki zgonów przez przedawkowanie.

Ale temat uważam za otwarty i chętnie poczytam jakieś konkrety.

HOWK!

kubryk1 - 2018-10-07, 12:51

Dołączę się do dyskusji "gazowej". Otóż sam miałem taką niemiłą przygodę na parkingu koło Bordeaux. Rano stwierdziłem, że ktoś odstawił drabinkę na alkowę, wyłamał zamek w szoferce od strony pasażera, zrobił totalny kipisz w rzeczach leżących na stole i chyba go coś spłoszyło bo nic nie zginęło - jedynie podnóżek od leżaka znalazłem jakieś 10 m od kampera.
Pies nie zareagował (spał z nami na alkowie) a żona cały następny dzień chorowała żołądkowo.
W nocy okienko na alkowie było uchylone więc z wprowadzeniem gazu nie było problemu.

Andrzej 73 - 2018-10-07, 19:10

Cytat:
Otóż sam miałem taką niemiłą przygodę na parkingu koło Bordeaux.

Nie wierzę że to prawda. Takie przypadki to tylko w filmach i podobno naukowo stwierdzone , że jest to niemożliwe.
:spoko

Pawcio - 2018-10-08, 08:34

andi at napisał/a:
A my wracając z wyprawy po przekroczeniu granicy Słowenia Austria a przed Grazem mieliśmy przygodę .Nie wiem co ale po przebudzeniu stwierdziliśmy ze nas obrobiono tylko z pieniędzy .
Po tym zdarzeniu zakładam pas na drzwi szoferki (kolor jakiś pomarańcz )a zabudowę motam gumą .Spało się fajnie bo byłem zmęczony i nic nie słyszeliśmy ,głowa nie bolała ,Zosia mówiła ze nie była ruszana itd :haha: Policji nie zgłaszaliśmy bo dokumenty były .Spacerował jakiś brudas ale czy to on :spoko


Nas w Austrii swojego czasu spotkało dokładnie to samo. Zginęła kasa i kurtka. Dokumenty i karty nietknięte.
Ci "anastezjolodzy" dokładnie wiedzą, że jak zginą dokumenty lub karty będzie zgłoszenie na policję. A tak mało kto się pofatyguje. Szczególnie słowianie.

Bronek - 2018-10-08, 09:44

Na Stacji MOL pod Belgradem obrobiono panienki w osobówce obok nas . Była policja itd .. Może szczekający w nocy Wacik nas uchronił .
Kobitki, to były Polki i nic nie zauważyły , spały jak kamień w samochodzie , a auto splądrowane jakby nikogo nie było.

( Opisywałem to ) . No cóż..., to jak z cudami na ścianie bloku na osiedlu . Jedni widzą plamę i zaciek , a inni Dzieciątko itp .
Niektórych nie przekonają żadne argumenty , ale ja opisuje sytuacje których jestem pewien ,że były a nie, "jedna baba drugiej babie"

darek 61 - 2018-10-08, 11:24

Ostatnio dostałem taką wiadomość
Po domach chodzą osoby i proponują sprzedaż perfum
,,Możesz nie kupić,ale co szkodzi Ci powąchać"
Po wąchaniu osoba zasypia a oni plądrują dom.

Ps. nie wiem czy to prawda i czy jest to możliwe.

Andrzej 73 - 2018-10-08, 11:33

Mój post był przewrotnie napisany ponieważ wiele osób nie traktuje tych informacji jako prawdziwych. :spoko
kubryk1 - 2018-10-08, 14:26

Andrzej 73! Możesz wierzyć albo nie - jest mi to obojętne. Ja wiem jak się to przezywa bo, jak pisałem, doświadczyłem tego na własnej skórze. Radzę poczytać trochę o gazach narkotycznych i innych tego rodzaju środkach zanim wygłosi się tezę, że ktoś konfabuluje.
Życzę Ci jednocześnie aby nigdy nie spotkała Cię taka przygoda - ale wtedy chyba dałbyś wiarę mojej relacji

Andrzej 73 - 2018-10-08, 14:41

Ależ ja napisałem że post był przewrotny.
Wierzę Tobie i współczuję, że dotknęło to Was. Widzisz ludzie są tak skonstruowani , że nie wierzą innym kiedy opowiadają rzeczy mało wiarygodne i uznają to za brednie. Jeśli nie doświadczyłem na własnej skórze to musi z założenia być kłamstwo.
W Hiszpanii na parkingu próbowano otworzyć drzwi i pewnie wpuścić gaz , pomimo że napastnicy wiedzieli że jesteśmy w kamperze. :spoko

Den-tal - 2018-10-08, 21:44

Temat gazow usypiajacych powraca jak pory roku :evil: W Skandynawi ten problem zaczyna sie wiosna i konczy na jesieni juz od wielu lat.Mimo badan medycznych ofiar gazowania oraz zaawansowanych przegladow kampera nie znaleziono nigdy dowodow uzycia srodkow chemicznych i innych dowod np w postaci wywierconego otworu.Zyby moc uzyc gazy narkotyczne typu Fetanyl trzeba miec duza wiedze jak je uzyc(ilosc) oraz dojscie do niego co tez nie jest takie proste.Gazy te jest baaardzo latwo przedozowac i przy tej ilosci zgloszen " zagazowanych" to bysmy mieli juz kilka trupow. A spac mocna moga nawet i ci co tylko spia na "jedno" oko(wedlug nich).Jednego kolege na obozie sportowym wynieslismy razem z lozkiem i wstawili do osrodkowej fontanny. Obudzil sie dopiero rano gdy potrzebowal do toalety - a zawsze twierdzil ze nasze chrapanie go budzilo.Najczesciej wlamuja sie przez drzwi do szoferki .nawet przekrecone fotele im nie przeszkadzaja.Robia cicho iszybko bo to zawodowcy.Kradna to co wspanialomyslnie wlasciciele zostawili w szoferce(portfele ,telefony,GPS-y, nawet ubranie.Dodatkowe zamki zamykane od wewnatrz pozwola unikac takich przygod.
mischka - 2021-11-25, 16:14

A jednak...
https://40ton.net/wpuszczali-gaz-do-kabin-okradajac-ciezarowki-i-kampery-wlamania-na-a7-we-francji/

robba - 2021-11-26, 20:44

https://www.satel.pl/prod...-gazu/dg-1-tcm/

A jakby tak na dole w czterech miejscach umieścić czujki gazów narkotycznych
i w momencie wykrycia przez którąkolwiek gazu nastąpiłoby natychmiastowe
przewietrzanie pomieszczenia. Ponieważ te gazy wg powyższego opisu są
cięższe od powietrza to najlepiej jakby otwierał się na dole jakiś kanał a z góry z
okienek dachowych na maksa wdmuchiwałyby powietrze termowenty, które naparzałyby do czasu wyłączenia przez człowieka.
załogę, oprócz ewentualnych alarmów, budziłyby wentylatory i przeciag, ew. zimno.

w przypadku gdy w pojezdzie nikogo nie ma i wykryto gaz włącza się tylko alarm, zeby wenty nie wyczerpały aku i zapalala by sie na stale lampka przy drzwiach ze trzeba wietrzyc przed wejsciem. ew. otwarcie drzwi od razu włączałoby wenty....

Piasek1 - 2021-11-27, 05:25

Najskuteczniej byłoby połączyć to z instalacją pojazdu aby po wykryciu włączał się przy okazji klakson i awaryjki coby wszystkich dookoła postawiło na nogi. Jest szansa że ktoś obok będzie miał pod ręką kij baseball`owy czy maczetę a inny łopatę żeby załatwić sprawę definitywnie.
robba - 2021-11-27, 10:56

Piasek1 napisał/a:
Najskuteczniej byłoby połączyć to z instalacją pojazdu aby po wykryciu włączał się przy okazji klakson i awaryjki coby wszystkich dookoła postawiło na nogi. Jest szansa że ktoś obok będzie miał pod ręką kij baseball`owy czy maczetę a inny łopatę żeby załatwić sprawę definitywnie.

nooo.... maczetę... zdecydowanie! :)

Darson - 2021-11-27, 11:47

robba napisał/a:
https://www.satel.pl/prod...-gazu/dg-1-tcm/

"Jedna z osób odpowiedzialnych za proceder właśnie została zatrzymana. To mieszkaniec Marsylii,"
to cytat z tego artykułu. Koloru skóry nie podali :) Poprawnośc polityczna ale skoro to Francja to śmiem twierdzić że nie był biały. :dewil
Ale nie o tym chciałem.
Pojechałem zważyć mojego kampera, bo obok mam skup złomu i kumpla. 2660 kg.
Przy okazji uraczył mnie historią z tych wakacji. Znany mi sprzedawca oleju napędowego i właściciel warsztatu (w domniemaniu bogaty) pojechał z rodziną do Francji na wakacje kamperem. Został okradziony z tego co było w szoferce.
Najpierw ktoś chodził i pukał w drzwi, więc nie spali pół nocy. Później, gdy zasnęli mocno, ktoś się włamał i ich okradł.

Zaradek - 2021-11-28, 14:36

Darson napisał/a:
Został okradziony z tego co było w szoferce.
Najpierw ktoś chodził i pukał w drzwi, więc nie spali pół nocy. Później, gdy zasnęli mocno, ktoś się włamał i ich okradł.


Czyli z czego ? Z uchwytu na telefon i ladowarki samochodowej ? Nie wyobrazam sobie zostawienia wiecej w szoferce na noc.
Okazja czyni zlodzieja.

MILUŚ - 2021-11-28, 16:04

Zaradek napisał/a:
Darson napisał/a:
Został okradziony z tego co było w szoferce.
Najpierw ktoś chodził i pukał w drzwi, więc nie spali pół nocy. Później, gdy zasnęli mocno, ktoś się włamał i ich okradł.


Czyli z czego ? Z uchwytu na telefon i ladowarki samochodowej ? Nie wyobrazam sobie zostawienia wiecej w szoferce na noc.
Okazja czyni zlodzieja.


Nie wszyscy są tak rozważni ; wielu zasypia w łóżku zmęczonych drogą tak jak się zatrzyma .
Nie myślą ,że dokumenty ,telefony ;cenne rzeczy mogą być widoczne przez szybę i zrabowane :-/

Darson - 2021-11-28, 20:35

nie wszyscy śpią z portrfelem, to fakt. Nie znam wszystkich szczegółów.
Ważniejsze jest to że się włamali i coś zabrali.
Może jacyś smarkacze ? Nie pozwolić komuś normalnie zasnąć a później okraść wykorzystując zmęczenie to też metoda. Nie potrzeba gazu usypiającego.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group