Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

PTTC - Badania instalacji gazowej

janusz - 2008-12-05, 13:04
Temat postu: Badania instalacji gazowej
Pewnie od samego badania instalacji gazowej (pokładowej) nie uciekniemy. Może jednak udało by się wpłynąć na ustawodawcę aby dokonywała tego stacja diagnostyczna podczas okresowego przeglądu pojazdu. Proszę o dyskusję jak powinno to badanie wyglądać i wszelkie za i przeciw.
Skorpion - 2008-12-05, 13:08

Gdy kupowalem samochod w niemczech mial juz nalepke badania instalacji gazowej wazna do 2010 .A w firmie w ktorej mam przyjemnosc serwisiwac i parkowac na zime samochod rowniez wykonuja takowe przeglady instalacji gazowej .
janusz - 2008-12-05, 13:21

Ty masz. Ja muszę jechać 200 km do Warszawy. A jak okaże się, że trzeba coś poprawić to gnam następne 400 km.
Skorpion - 2008-12-05, 13:23

janusz napisał/a:
Ty masz. Ja muszę jechać 200 km do Warszawy. A jak okaże się, że trzeba coś poprawić to gnam następne 400 km


W tej firmie robia rowniez i wszelkie naprawy instalacji gazowej bo nawet przerabiaja autobusy na kamperki ,wiec z tego wnioskuje ze maja takowe uprawnienia i sa przedstawicilelami renomowanych firm

stefan - 2008-12-05, 13:35

Witam! We wszystkich wiekszych miejscowosciach sa stacje diagnostyczne.Wiekszosc z nich ma uprawnienia do przegladu i dopuszczania samochodowych(LPG i CNG) instalacji gazowych.Pomysl Janusza aby te stacje "zalatwialy temat" naszych instalacji w kamperach jest moim zdaniem bardzo dobry.Co sadza o tym koledzy? :ok Pozdrawiam.Stefan.
StasioiJola - 2008-12-05, 13:36

Według mnie stacje które mają prawo robić przeglądy instalacji gazowych w samochodach osobowych powinny miec tez uprawnienia do przeglądów kamperów,ponieważ instalacja gazowa w kamperze chyba nie jest dużo bardziej skomplikowana od tej samochodowej. Głównie chodzi o stan przewodów , zaworów i szczelność instalacji a to może przeciez sprawdzić stacja kontroli . Tylko żeby faktycznie sprawdzali a nie tylko stawiali stempelki, jak to się często dzieje. /nie posądzam tu nikogo, ale wiem z własnego doswiadczenia , że tak jest/ :spoko
Skorpion - 2008-12-05, 13:46

StasioiJola napisał/a:
Według mnie stacje które mają prawo robić przeglądy instalacji gazowych w samochodach osobowych powinny miec tez uprawnienia do przeglądów kamperów,ponieważ instalacja gazowa w kamperze chyba nie jest dużo bardziej skomplikowana od tej samochodowej. Głównie chodzi o stan przewodów , zaworów i szczelność instalacji a to może przeciez sprawdzić stacja kontroli . Tylko żeby faktycznie sprawdzali a nie tylko stawiali stempelki, jak to się często dzieje. /nie posądzam tu nikogo, ale wiem z własnego doswiadczenia , że tak jest/


Tak ja osobiscie zgadzam sie z tym ale i warsztaty ktore zajmuja sie strikto samochodami kempingowymi rowniez powinny miec tak mozliwosc aby robic przeglady instalacji i potwierdzac to swoimi nalepkami

@ndrzej - 2008-12-05, 22:53

Podobnie jak o zniesienie akcyzy na kampery, walczyłem swego czasu o badanie instalacji gazowej w przyczepach kempingowych. Napisałem nawet pismo do K.I. przy Sejmie, którego fragment przytoczę:

"/.../ Jako środowisko karawaningowe zaniepokojeni jesteśmy faktem, iż poza badaniem technicznym, wykonywanym przed zarejestrowaniem używanej przyczepy w stacji kontroli pojazdów, a polegającym głównie na sprawdzeniu elementów jezdnych (opony, luzy na łożyskach, hamulce najazdowe), a także oświetlenia przyczepy, nie kontroluje się niezmiernie ważnej dla bezpieczeństwa jej użytkowników oraz innych osób przebywających na kempingach instalacji gazowej. Badania takie przeprowadzane są obowiązkowo i bardzo rygorystycznie w krajach Europy Zachodniej, a przyczepa, która je przeszła zostaje dopuszczona do użytku na dwa lub trzy lata. Każda przyczepa kempingowa wyposażona jest bowiem w instalację gazową, dzięki której można korzystać z tak niezbędnych urządzeń jak kuchenka, piecyk, lodówka, czy oświetlenie. Nie trzeba chyba nikogo przekonywać, że ulatniający się z instalacji propan butan, może być przyczyną śmiertelnego zatrucia, bądź też groźnej w skutkach eksplozji. Nie bez powodu przyczepy z Polski nie posiadające badań szczelności instalacji gazowej (bez odpowiedniej nalepki i wpisu do książki pojazdu) nie są wpuszczane na niektóre promy, a na kempingach ustawiane są z dala od innych przyczep.
Uważamy, iż niezbędnym jest wprowadzenie na wzór innych państw europejskich obowiązkowych badań instalacji gazowych – przynajmniej raz na dwa lub trzy lata w stacjach kontroli pojazdów przeprowadzających takie badania w samochodach osobowych napędzanych gazem płynnym."

Pisałem to wówczas o przyczepach, bo kamperów było w Polsce jak na lekarstwo.
Oczywiście pismo moje pozostało bez echa :evil: :evil: :evil:

Marek - 2008-12-06, 00:16

od jakiegoś czasu staram się nie włączać w dyskusję, ale w tej sprawie jest na razie wolność - co nie znaczy świadomość, która rośnie u osób wgłębiających się w ten temat w postępie geometrycznym. Proponuję zostawić na KRAJ tak jak jest obecnie, a Ten kto ma świadomość załatwi sobie właściwe papiery np. (instalacja gazowa, właściwe DMC - faktyczne, pojazd przyjazny środowisku i.t.p.)
Marek :) :) :)

stefan - 2008-12-06, 01:24

Witam!
Marek napisał/a:
Proponuję zostawić na KRAJ tak jak jest obecnie, a Ten kto ma świadomość załatwi sobie właściwe papiery
-ciekawy punkt widzenia. :ok Pozdrawiam.Stefan.
janusz - 2008-12-06, 01:48

Marku ale tu nie bardzo chodzi o to by wprowadzono lub nie wprowadzono obowiązku badania instalacji. Jak napisałem na początku, pewnie tego nie unikniemy i jak zawsze dwie strony. Tak bo bezpieczeństwo, nie bo kłopot.
Chodzi o to by jeżeli już będą obowiązkowe to nie były upierdliwe dla człowieka, niech będą pod ręką. Powiem tak z mojego podwórka. Dawniej gdy na przegląd przyjeżdżał samochód to klient kombinował jak zrobić by diagnosta za dokładnie auta nie oglądał. Teraz mało który ma z tym problem. Większość chce by sprawdzić więcej niż jest w zakresie normalnego badania. Nie wierzę by ktoś świadomie i z premedytacją jeździł kamperem lub przyczepą z niesprawnym gazem.

stefan - 2008-12-06, 02:10

Witam!
janusz napisał/a:
Nie wierzę by ktoś świadomie i z premedytacją jeździł kamperem lub przyczepą z niesprawnym gazem.
-swiadomosc to jest taka ze wielu nie wlacza gazu bo " jak wybuchnie?"Swiadomosc z reguly przychodzi po fakcie.Sa jednak (nawet w europie) kraje gdzie zadnych przegladow na nic sie nie robi i wszyscy zyja szczesliwie dlugo i dostatnio. :ok Pozdrawiam.Stefan.
kimtop - 2008-12-06, 08:39

Timot,gaz to nie tylko kuchenka i nie tylko szczelnośc (którą możesz sprawdzić tylko pompką z manometrem)
W marcu kamper jednego z naszych kolegów nie przeszedł przeglądu bo wydech spalin z piecyka nie był z metalu, tylko z jakiegoś innego materiału.Innemu koledze o mało nie spłonął samochód ,gdyż jakaś rura przechodziła przez szafkę, w której była akurat pasta do butów i doszło do wybuchu (tak w dużym skrócie).
Dlatego jestem za tym,żeby takie przeglądy robić.Nie tylko dla bezpieczeństwa własnego ale i innych.
Widząc na zlotach ile pracy ma MirekMat,myślę że takiego zdania jest większość z nas.
Myślę,że takie przeglądy będą obowiązkowe.Chodzi tylko o to żeby punkty ,w których można to zrobić były ogólnie dostępne(np,firmy zakładające instalacje gazowe do samochodów,stacje obsługi samochodów , firmy obsługujące kampery itd)

Skorpion - 2008-12-06, 08:47

Mysle ze to powinno byc stadartem przy przegladach okresowych samochodu polaczone ze sprawdzeniem calej instalacji gazowej bo to nie tylko kuchenka ale rowniez lodowka,terma i ogrzewanie jest zasilane gazem .A to ze ktos nie uzywa kuchenki to nie zwalnia z wykonania takiego przegladu.W samochodzie z instalacja LPG musza byc przeciez robione przeglady co 15000km.
janusz - 2008-12-06, 09:49

Tak tylko chce przypomnieć lub uwidocznić. Ta dyskusja o gazie to pewnie dalszy ciąg i pokłosie tego o czym było w PC napisane. O Caravaningowej Grupie Bezpieczeństwa i tamtym regulowaniu spraw instalacji gazowej.
Dla przypomnienia tu była dyskusja. http://www.camperteam.pl/...ezpiecze%F1stwa

Tadeusz - 2008-12-06, 10:47

Mam bardzo mieszane uczucia, jeśli chodzi o przeglądy instalacji gazowych w pojazdach kempingowych. Wytłumaczę dokładnie o co chodzi, bo zazwyczaj na forach jest tak, że ktoś rzuca myśl i natychmiast tworzą się dwa obozy. Jedni są za, a drudzy przeciw. W dyskusji jaka się wówczas rozpoczyna argumentacja wyraźnie biegnie ku dwu biegunom.
U nas nie ma przymusu wykonywania takich przeglądów, ale Ci, którzy dotarli na zloty międzynarodowe spotkali się z czymś w rodzaju dyskryminacji, tak to przynajmniej niektórzy odebrali. Organizatorzy zlotu irlandzkiego, wszystkie przyczepy i kampery bez ważnego przeglądu ustawili z dala od pozostałych na jakimś polu, rżysku po zbiorze kukurydzy. Jak zwykle, jedni to zrozumieli, inni nie. Jedni argumentują: słusznie, bo taki pojazd zagraża pozostałym, inni mówią: jeśli nie ma znaczka, to nie znaczy, że niesprawny. Od tej chwili dyskusja się zaczyna zaogniać i argumenty trafiają jak kula w płot.
Postarałem wsłuchać się jakby z boku w racje obu stron. I co?
Okazuje się, że to nie jest dyskusja dwubiegunowa. Jest trzecia grupa. Ci mówią tak:
Właściciel kampera, czy przyczepy chce mieć zapewnione bezpieczeństwo i nie ma nic przeciw solidnemu przeglądowi, a nawet drobiazgowemu badaniu, ale nie przymus!
Badania przymusowe, przynajmniej u nas, bardzo często wykonywane są byle jak, albo wcale, bo chodzi o stempelek. Jest stempelek - jest w porządku. Czyżby?
Nas przyzwyczaił MirekMat do przeglądów innego rodzaju, bardzo starannych, połączonych z usprawnianiem i usuwaniem usterek. Po takim przeglądzie jesteśmy usatysfakcjonowani i mamy pełne poczucie bezpieczeństwa. Ale Mirek wykonuje te przeglądy tym spośród nas, którym zależy! On naprawdę bada i naprawia!
W przypadku przeglądów przymusowych będzie: 1. stała cena nieadekwatna do wykonanej pracy, 2. wiele okazji do nadużyć, 3. urzędowe nabijanie kasy tym, którzy z tego żyją.
Efekt? Bardzo problematyczna skuteczność. Czy nie ma w tym naprawdę żadnej racji? Zwolennicy tej opcji mówią tak: przypatrzmy się wszelkim przymusowym badaniom. Jaki procent badań technicznych wykonuje się solidnie? Ile jest przypadków przybijania stempelka bez zbadań?
Ustalmy, czy chodzi o rzeczywiste poczucie bezpieczeństwa, czy o żółtą nalepkę?
A jeśli ktoś dba o instalację, ale na nalepce mu nie zależy, bo nie zamierza jechać na zlot, gdzie będą go przestawiać wbrew jego woli i gotów jest zrezygnować z promu, jeśli rzeczywiście mogą go nie wpuścić?
Piszę o tym, bo staram się zrozumieć racje wszystkich. Dodam, że w tym roku przejechałem prawie 20 000 km po 8 krajach Europy, łącznie z promami przez kanał La Manche i wieloma pobytami na kempingach, nawet superluksusowych w Anglii, Danii i w Niemczech i pies z kulawą nogą nie zainteresował się moją instalacją gazową i naklejką na kamperze.
A zatem jest o czym rozmawiać. I wszystkich musimy wysłuchać.

janusz - 2008-12-06, 11:15

O to to. Tadeuszu zgadzam się.
Powinno być tak i pewnie już jest, trzeba by było przeanalizować całe prawo dotyczące lub tylko ocierające się o pojazdy i pojazdy kempingowe. Instalacja gazowa (każda instalacja a gazowa w szczególności) musi być sprawna. Do czasu gdy nic się nie stanie nie ma z tym problemu. Jednak powinna być możliwość potwierdzenia tej sprawności w normalnych procedurach, bez specjalnych zabiegów w tym względzie. Mając takie potwierdzenie w przypadku kłopotu odpowiadamy. Sorry u mnie było wszystko w porządku, mój kamper/przyczepa nie stanowi/stanowił zagrożenia. Moja instalacja była badana przez fachowca. Jak to się ma do 2-3 letniej ważności takiego badania, bóg jedyny wie.
Ale sumienie czyste.
Sprawa bardzo skomplikowana, poplątanie, techniki, prawa, samopoczucia,i sił nadprzyrodzonych i kasiury.
Więc dyskutujmy. :dyskusja:

stefan - 2008-12-06, 13:58

Witam! Idac tym tokiem rozumowania ktos zaraz wpadnie na pomysl pomiarow skutecznosci zerowania instalacji elektrycznej i podobne.Kasa bedzie plynela bez wzgledu na to czy tego chcemy czy nie i przez pol roku w roku bedziemy pochlonieci zalatwianiem formalnosci aby wyjechac gdziekolwiek. Do "przymusowych" badan przekonal mnie kolega piszac"Innemu koledze o mało nie spłonął samochód ,gdyż jakaś rura przechodziła przez szafkę, w której była akurat pasta do butów i doszło do wybuchu (tak w dużym skrócie). "-swiadzczy to o koniecznosci ciaglej obecnosci kogos z nadzoru..... :ok Pozdrawiam.Stefan.
@ndrzej - 2008-12-06, 18:47

Ustawowy obowiązek dokonywania przeglądów instalacji gazowej zmusi samorządy (starostwa, sejmiki wojewódzkie???) do zorganizowania odpowiednich miejsc do przeprowadzania badań. I nie ważne, czy będą to istniejące już stacje kontroli pojazdów, czy jakieś duże stacje napełniania gazem. Ważne, żeby można było takie badania gdzieś wykonać, bez względu na to, czy ktoś zna Mirka, czy nie!
A o jakość badań powinniśmy zadbać sami, nie godząc się na przeprowadzanie ich "na odczep się".
Myślę, że w każdym województwie powinna być przynajmniej jedna taka stacja. Dla naszego bezpieczeństwa.

stefan - 2008-12-06, 19:23

Witam! :shock:
@ndrzej napisał/a:
o jakość badań powinniśmy zadbać sami
:shock: :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech Wracamy zatem do punktu wyjscia. :ok Pozdrawiam.Stefan.
jacek l - 2008-12-06, 21:07

@ndrzej napisał/a:
Ustawowy obowiązek dokonywania przeglądów instalacji gazowej zmusi samorządy (starostwa, sejmiki wojewódzkie???) do zorganizowania odpowiednich miejsc do przeprowadzania badań.
A o jakość badań powinniśmy zadbać sami, nie godząc się na przeprowadzanie ich "na odczep się".


Brawo.

Dlatego według mnie P-coś tam jest organizacją nie mającą nic wspólnego z dobrem osób uprawiających tę formę turystyki.
Za to pewnie zrobi szkolenia, konferencje, itd.
A jak czytam, że stowarzyszenie już nawiązało współpracę i sie ona fajnie zapowiada to
sie nie dziwcie, że jest jak jest.

Jacek.

janusz - 2008-12-07, 00:01

jacek l napisał/a:
A jak czytam, że stowarzyszenie już nawiązało współpracę i sie ona fajnie zapowiada to
sie nie dziwcie, że jest jak jest.
Gdzie tak jest napisane Jacku?
Patrz jak to trzeba tłumaczyć każdemu z osobna. To nie PTTCC zabiega o przymusowe badania gazu tylko Caravaningowa Grupa Bezpieczeństwa przy PZM czy Automobilklubie teraz nie pamiętam, było opisane w PC. Nam tylko chodzi o to aby jeżeli badanie będzie konieczne mogło być wykonywane na każdej stacji diagnostycznej a nie tylko w firmach współpracujących z tą grupą.
O żadnej współpracy PTTCC z kimkolwiek prócz CT i K.pl nie słyszałem. Gdyby coś było to bym słyszał. Powiem więcej podpisywał bym umowę.
Pozdrawiam Janusz.

jacek l - 2008-12-07, 04:27

Dobra, to powiedz wobec tego jasno,

czy PTTCC jest za OBOWIĄZKOWYMI badaniami instalacji gazowej ?

tylko konkretnie i bez cukrowania TAK czy NIE.

Jacek.

bonusik - 2008-12-07, 10:24

jacek l napisał/a:
czy PTTCC jest za OBOWIĄZKOWYMI badaniami instalacji gazowej ?


A czy intencje są złe?Przecież nasze bezpieczeństwo nie ma ceny... :?: :roll:
Nie chciałbym być w pobliżu przyczepy lub kampera w którym z powodu awarii instalacji gazowej coś nagle "dupneło".
Miałem kiedyś wątpliwą przyjemność być świadkiem wybuchu małej butli z propanem,strach myśleć co by się stało z dużą 11-to kilogramową butlą... :gwm

Skorpion - 2008-12-07, 10:59

bonusik napisał/a:
A czy intencje są złe?Przecież nasze bezpieczeństwo nie ma ceny...

I tu masz zupelna racje ,nawet w domach co jakis czas ziawia sie ktos z gazowni lub kominiarz aby sprawdzic instalacje wentylacyja i gazowa to chyba chodzi o nasze zdrowie i otoczenia by takie przeglady byly w nwaszym interesie czyz nie??

janusz - 2008-12-07, 13:50

jacek l napisał/a:
Dobra, to powiedz wobec tego jasno,

czy PTTCC jest za OBOWIĄZKOWYMI badaniami instalacji gazowej ?

tylko konkretnie i bez cukrowania TAK czy NIE.

Jacek.


Odpowiadam, staram się jasno. Może nie za PTTCC bo to organizacja młoda i jeszcze nie wypracowała oficjalnych stanowisk. Jeśli wrócisz do tematu, a był poruszany pewnie z rok temu i brałeś w nim udział zgodzisz się, że Caravaningowa Grupa Bezpieczeństwa zaprezentowała pogląd, że badanie powinno być obowiązkowe i dokonywać tego będą mogły tylko uprawniane zakłady. W domyśle związane z tą "Grupą". Za tą organizacją stoją wielcy polskiego caravaningu i biznes caravaningowy. Prędzej czy później przejdzie taka ustawa bo nikt nie ma argumentów przeciw, nikt nie ma siły sprzeciwić się. Jedno co my użytkownicy takich instalacji możemy, to apelować aby badania były łatwo dostępne.
Cały czas powtarzam.
Dajcie jakieś argumenty, jakieś pomysły - realne aby badania były dobrowolne. Albo żeby w ogóle nie było takich badań i będziemy przedstawiać stanowisko środowiska.
O to chodzi, Jacku, że przybrałeś postawę, że PTTCC to ONI. To postawa z gruntu błędna PTTCC to MY i jesteśmy po to by NAS reprezentować nie NICH.

Konkretnie TAK czy NIE
Jeśli wspólnie razem powiemy TAK to PTTCC będzie mówiło TAK. Jeśli ustalimy NIE to stanowiskiem PTTCC będzie NIE. Teraz o tym czy PTTCC powie TAK/NIE decyduje 26 osób. I pewnie te 26 osób będzie decydowało o swoich prawach reszta będzie biernie się przyglądać. Ale to już inny temat dyskusji.

stefan - 2008-12-07, 13:56

Witam! :shock:
janusz napisał/a:
I pewnie te 26 osób będzie decydowało o swoich prawach
-bylbym zmienilbym ze "te osoby beda staraly sie zadbac o swoje prawa". :ok Pozdrawiam.Stefan.
janusz - 2008-12-07, 14:25

stefan napisał/a:
Witam! :shock:
janusz napisał/a:
I pewnie te 26 osób będzie decydowało o swoich prawach
-bylbym zmienilbym ze "te osoby beda staraly sie zadbac o swoje prawa". :ok Pozdrawiam.Stefan.

Masz rację pewnie trafniejsze określenie a na pewno bezpieczniejsze :-D

JaWa - 2008-12-07, 18:12

jacek l napisał/a:
Dobra, to powiedz wobec tego jasno,

czy PTTCC jest za OBOWIĄZKOWYMI badaniami instalacji gazowej ?

tylko konkretnie i bez cukrowania TAK czy NIE.

Jacek.


Czy codziennie bijesz swoją żonę ?

Odpisz konkretnie TAK, czy NIE.

bonusik - 2008-12-07, 18:25

To nie PTTCC ma być za obowiązkowymi badaniami tylko każdy z nas,któremu lez na sercu własne bezpieczeństwo i osób towarzyszących.
Więcej chyba nie trzeba gadać... :ok

Skorpion - 2008-12-07, 18:32

bonusik napisał/a:
To nie PTTCC ma być za obowiązkowymi badaniami tylko każdy z nas,któremu lez na sercu własne bezpieczeństwo i osób towarzyszących.
Więcej chyba nie trzeba gadać...


przeciez o to chodzi ,ze my sami jestesmy odpowiedzialni za nasze bezpieczenstwo i bezpieczenstwo innych

JaWa - 2008-12-07, 19:07

Osobiście oczywiście jestem ZA badaniem. Powinno być możliwe w każdym powiecie.
Tadeusz - 2008-12-07, 19:17

jacek l napisał/a:
Dobra, to powiedz wobec tego jasno,

czy PTTCC jest za OBOWIĄZKOWYMI badaniami instalacji gazowej ?

tylko konkretnie i bez cukrowania TAK czy NIE.

Jacek.


Jacku. W innym miejscu już Ci tłumaczyłem, że PTTCC jeszcze nie działa, bo jest na etapie rejestracji. Aby móc po zarejestrowaniu zająć się konkretnymi , nurtującymi nas tematami, musimy znać poglądy turystów karawaningowych. To oni w dyskusjach wypowiedzą się co ich boli. Właśnie rozpoczęliśmy konsultacje i każdy ma szansę się wypowiedzieć, a Ty uporczywie żądasz określenia się PTTCC już teraz w niektórych kwestiach.
Mało tego, wciąż dokonujesz ocen. Na jakiej podstawie? Przecież PTTCC jeszcze nie działa. Koledzy z różych forów włączają się w dyskusję, w ramach konsultacji: co mamy do zrobienia. Wyrażają w nich swoje poglądy.
Ostro reagujesz na poglądy odmienne od Twoich, ale nie walczysz na argumenty tylko potępiasz je i wyszydzasz.
Dlaczego wybrałeś taką drogę? Co chcesz osiągnąć?
A może po prostu podyskutować o naszych bolączkach i starać się zmienić to co denerwuje?

Z wyrazami szacunku Tadeusz.

Endi - 2008-12-07, 21:07

I Ja chcę dodać coś od siebie.
Nie wiem dokładnie jak powinien wyglądać przegląd instalacji gazowej , bo się na tym nie znam Jedno co zauważyłem, podczas wizyty w serwisie kamperów to to ,że spec od instalacji gazowej nawet jeszcze nie sprawdzając szczelności układu od razu wymienił gumowe-zbrojone przewody gazowe na nowe. Te stare „na oko” wydawały mi się jeszcze dobre ale on pokazał mi datę ich przydatności , która skończyła się rok wcześniej. Tak samo może być w przypadku reduktorów, przełączników, złączy etc. Jak wielu z nas, kamperużytkowników lubię pomajsterkować ale do instalacji i samych urządzeń gazowych czuję respekt. Miałem już pewne przykre doświadczenia w mojej „niewiadówce” i wiem , że samo dbanie o instalację lub jej prawidłową eksploatację to nie wystarczy . Dlatego jestem za obowiązkowym przeglądem instalacji gazowej w kamperach i przyczepach kampingowych.
Uważam również , że wykonywanie czynności przeglądu , konserwacji , napraw , wymiany poszczególnych elementów instal.gaz. / jeśli tego wymagają / powinny dokonywać firmy , serwisy , stacje diagnostyczne , inne - takie i tylko , które będą lub mają takowe uprawnienia , certyfikat , autoryzację. Oby ich było jak najwięcej.
Standardy unijne nakładają taki obowiązek , raz na dwa lata. W przypadku wypożyczalni kamperów i przyczep z uwagi na dużą rotację klientów, taki przegląd , może powinno dokonywać się częściej ?
I nie chodzi tu o naklejenie znaczka bo może ulec uszkodzeniu, podczas małej stłuczki a o osobny dokument w którym dokładnie jest wyszczególniony zakres dokonanych czynności sprawdzających lub naprawczych.

Dembomen - 2008-12-08, 08:06

Hej!
Endi napisał/a:
I Ja chcę dodać coś od siebie.
Nie wiem dokładnie jak powinien wyglądać przegląd instalacji gazowej , bo się na tym nie znam Jedno co zauważyłem, podczas wizyty w serwisie kamperów to to ,że spec od instalacji gazowej nawet jeszcze nie sprawdzając szczelności układu od razu wymienił gumowe-zbrojone przewody gazowe na nowe. Te stare „na oko” wydawały mi się jeszcze dobre ale on pokazał mi datę ich przydatności , która skończyła się rok wcześniej. Tak samo może być w przypadku reduktorów, przełączników, złączy etc. Jak wielu z nas, kamperużytkowników lubię pomajsterkować ale do instalacji i samych urządzeń gazowych czuję respekt. Miałem już pewne przykre doświadczenia w mojej „niewiadówce” i wiem , że samo dbanie o instalację lub jej prawidłową eksploatację to nie wystarczy . Dlatego jestem za obowiązkowym przeglądem instalacji gazowej w kamperach i przyczepach kampingowych.
Uważam również , że wykonywanie czynności przeglądu , konserwacji , napraw , wymiany poszczególnych elementów instal.gaz. / jeśli tego wymagają / powinny dokonywać firmy , serwisy , stacje diagnostyczne , inne - takie i tylko , które będą lub mają takowe uprawnienia , certyfikat , autoryzację. Oby ich było jak najwięcej.
Standardy unijne nakładają taki obowiązek , raz na dwa lata. W przypadku wypożyczalni kamperów i przyczep z uwagi na dużą rotację klientów, taki przegląd , może powinno dokonywać się częściej ?
I nie chodzi tu o naklejenie znaczka bo może ulec uszkodzeniu, podczas małej stłuczki a o osobny dokument w którym dokładnie jest wyszczególniony zakres dokonanych czynności sprawdzających lub naprawczych.


Miałem nie zabierać głosu, ale jednak!

Dużo w twojej wypowiedzi jest racji, uważam że obowiązek to każdy ma! i powinien go czuć sam, nie z urzędu. Weźmy taki przegląd techniczny, wiele ma twarzy, ja ze swego doświadczenia wiem że różnie to bywa, gość wygląda przez okienko z pytaniem które to auto i na tym się kończy, jak wspomniałem żeby sprawdził amortyzatory? z ironią " za to pan płaci" i tak od niechcenia opuszcza swoje ciepłe krzesełko, żeby zaspokoić moją ciekawość.
Nie chciałbym żeby z urzędu przy przeglądzie gazowym też tak wyglądało, a mam duże obawy co do właśnie takiego zachowania. Dlatego jestem przeciw :gwm nabijaniu kasy za nic!
Hej!

zbychu91 - 2008-12-10, 19:32

Przeglady zdecydowanie tak,(lubie spac spokojnie),ale bez prawnego obowiazku.
jacek l - 2008-12-11, 05:08

:buzi

Jacek.

janusz - 2008-12-11, 08:44

Cytat:
Przeglady zdecydowanie tak,(lubie spac spokojnie),ale bez prawnego obowiazku.

Ja nie, żeby podgrzewać temat. Tak jest teraz. Nie ma obowiązku i każdy kto chce może zrobić przegląd. W takim wypadku nie ma potrzeby poruszać sprawy :bigok

JaWa - 2008-12-11, 12:18

Ja bym wnosił, żeby znieść obowiązkowe przeglądy techniczne wszelkich pojazdów. Niech to będzie dobrowolne, kto chce niech sobie robi przegląd, a kto nie chce to niech nie robi. W końcu każdy świadomy obywatel wie co dla niego dobre. Zastanawiam się też po cholerę są te tablice rejestracyjne ? Nie wystarczyłoby gdybym sobie napisał np. JaWa - Kutno ?
Po co te dowody osobiste ? Przecież jaki to problem, żeby zaopatrzyć policję w czytnik linii papilarnych ? Może opracować projekt ustawy i jako obywatelski zgłosić do sejmu. Ja się podpisuję, potrzeba jeszcze 99 999 chętnych. Kto zakłada listę ?

KOCZORKA - 2008-12-11, 14:32

Przepraszam, czy My już jesteśmy w Europie czy na głębokich peryferiach??
Wnioskuję, że na tym drugim.
PTTCC powinno stać i walczyć o jedno stanowisko - BEZPIECZEŃSTWO.
Przegląd powinien być OBOWIAZKOWY!!!
Tu chodzi o nasze i innych życie.
Samowolka i sejmiki szlacheckie powinny odejść do lamusa, bo tam ich miejsce.
Mam dość "złotych rączek" co to grzebią przy instalacjach, a później w TV oglądamy wybuchy w blokach, domkach...
Mam jeździć na Zloty i martwić się...czy obok mnie kamper czy przyczepa nie wybuchnie?
Misiek, ja też jeżdżę na przeglądy i po stwierdzeniu jakiejkolwiek usterki, ma to być zrobione!!!
Uwierz mi, gdyby po przeglądzie coś mi się stało, zaskarżę ich do sądu!
Wszyscy na stacjach diagnostycznych powinni zdawać sobie z tego sprawę.
Nie zgadzam się na samowolkę, bo Polak z oszczędności, to nawet opon zimowych nie kupi (to też powinno być obowiązkowe!).
Nie zgadzam się, żeby 26 osób zadecydowało, że moje bezpieczeństwo jest nieistotne.
Stowarzyszenie zostało założone przez mądrych ludzi, więc mam nadzieję, że będzie działało dla Naszego dobra, a nie przeciwko!
Powinniśmy dążyć, żeby Prawo w Polsce i Unii było takie samo.
Nie chcę stać na "rżysku po kukurydzy", chcę mieć takie same prawa jak inni europejczycy!
Do przeglądu kamperów powinni zostać powołani specjaliści np. z firm obsługujących kampery i przyczepy i o to powinniśmy powalczyć! Można też żądać przeszkolenia inspektorów ze stacji obsługi samochodów. Po przeglądzie na dokumencie ma być pieczątka i podpis osoby odpowiedzialnej za przegląd.

Pozdrówka :spoko :spoko :spoko

Skorpion - 2008-12-11, 14:43

LUCYNKO calkowicie zgadzam sie z TOBA w kazdym zdaniu.Sam pracuje w warsztacie samochodowym i wiem ze moj samochod tak samo jak i klienta musi byc sprawny pod kazdym wzgledem.Nie oszczedzam na przegladachi na naprawach biezacych tymbardziej nie bede oszczedzal na sprawdzeniu w swoim kamperku instalacji gazowej to moje zdrowie i zycie zalezy tylko i wylacznie odemnie ,majac przeglad to weim ze nic zlego nie stanie sie mi moim bliskim i inym na zlotach :aniolek :spoko
jacek l - 2008-12-11, 14:53

Proponuję najpierw się dowiedzieć jak jest na tym świecie i jak jest w tej bezpiecznej Europie zanim zaczniecie się na to powoływać, żeby się śmiesznie nie zrobiło....

Bo w temacie tablic już jest wystarczająco śmiesznie....

Jacek.

Ps. A Koleżanka to wcześniej była znaczy na innym kontynencie ?, to wiele wyjaśnia, bo ja raczej nigdzie nie wyjeżdżałem, fakt parę razy byłem za granicą, z przyczepą już od 25 lat jeżdżę, zagranicznych kolegów różnych też mam, z przyczepami i z kamperami, różnie, ale jakoś ani tych tablic ani tych przeglądów to oni nie za bardzo, może też nie z Europy, albo z nie tej samej...

Skorpion - 2008-12-11, 15:01

Gdy kupowalem swojego kamperka od poprzedniego wlasciciela w niemczech otrzymalem na pismie ADAC ze przeglad takowy byl wykonany a na samochodzie z tylu jest nalepka informujaca do kiedy badanie instalacji gazowej jest wazne :idea :idea:
KOCZORKA - 2008-12-11, 15:37

jacek l napisał/a:
Bo w temacie tablic już jest wystarczająco śmiesznie....

Drogi kolego :bigok , może dla Ciebie....mnie Bezpieczeństwo nie śmieszy :-/
Co do tablic...powinny obowiązywać w całej UE
jacekl napisał/a:
ale jakoś ani tych tablic ani tych przeglądów to oni nie za bardzo,

scorpio napisał/a:
Gdy kupowalem swojego kamperka od poprzedniego wlasciciela w niemczech otrzymalem na pismie ADAC ze przeglad takowy byl wykonany a na samochodzie z tylu jest nalepka informujaca do kiedy badanie instalacji gazowej jest wazne :idea :idea:

jacek l napisał/a:
A Koleżanka to wcześniej była znaczy na innym kontynencie ?,

jacek l napisał/a:
może też nie z Europy, albo z nie tej samej...

Ja mieszkam ciągle na tym samym kontynencie :wyszczerzony:
Może kolega..."oni nie za bardzo" :?: ...jeździł po jakimś innym....Azerbejdżan, Kambodża

Pozdrówka :spoko

Jule - 2008-12-11, 20:38

W Niemczech przeglad gazowy jest dla kamperow obowiazkowy. Nie podstepluja przegladu technicznego bez przegladu gazowego.... robi sie w kazdym TÜV-ie czy innej "jednostce" ktora ma uprawnienia do przegladow technicznych.
Dla przyczep kempingowych, przeglad jest zalecany ale nie obowiazkowy i nie posiadanie takowego nie ma zadnych "konsekwencji"
Na przegladzie sprawdzaja tylko zabezpieczenie butli gazowej i reduktor - ktory nie moze byc starszy niz...

Kamper jest w calosc uwazany za jednostke jezdna czyli pojazd mechaniczny i musi byc sprawny w calosci.... przyczepy kempingowe podlegaja pod przyczepy i musi byc sprawna "jezdnie". Tak przynajmniej pisze w wyjasnieniu do przepisu.

KOCZORKA - 2008-12-11, 20:55

Jule napisał/a:
W Niemczech przeglad gazowy jest dla kamperow obowiazkowy. Nie podstepluja przegladu technicznego bez przegladu gazowego.... robi sie w kazdym TÜV-ie czy innej "jednostce" ktora ma uprawnienia do przegladow technicznych.

I to mi się podoba :bigok :bigok
Jule napisał/a:
Dla przyczep kempingowych, przeglad jest zalecany ale nie obowiazkowy i nie posiadanie takowego nie ma zadnych "konsekwencji"

Ale tego :shock: to nie bardzo rozumiem :-/
Dziwne to prawo :gwm
Nie widzę różnicy:Obydwa, to domki na kółkach :bigok
To przyczepki mogą wybuchać :placze2
Na jakim my dziwnym świecie żyjemy :-/

Pozdrowionka Jule :spoko :spoko

Jule - 2008-12-11, 21:49

Lucynka, trzeba patrzec z innej strony, czyli przepisow technicznych w ruchu drogowym.
Najprawdopodobniej uznano ze kamper jako auto w calosci, musi byc sprawne tez w calosci.. przyczepa jest przyczepa i tak tez jest zasegregowana hihi do tego w kamperach instalacji gazowej mozna uzywac podczas jazdy i kiedy sie czlek zatrzymuje "przy ulicy" ... czyli przepisy dotycza ruchu drogowego.
Kamper do 3.5t, moze stac cale swoje istnienie na ulicy, przyczepy tylko 14 dni w jednym miejscu.... pomimo ze sa zarejestrowane, ubezpieczone itp
W przyczepach gazu podczas jazdy, nie brano pod uwage... przyczepy jada na kemping, a na kempingu prawo ruchu drogowego nie obowiazuje, jest to teren prywatny, gminny itd

Ale jestem pewna ze cos wymysla, zeby bylo w standardzie na dzisiejsze czasy :bajer

KOCZORKA - 2008-12-11, 22:55

Jule napisał/a:
w kamperach instalacji gazowej mozna uzywac podczas jazdy i kiedy sie czlek zatrzymuje "przy ulicy" ... czyli przepisy dotycza ruchu drogowego.

Nie lubię używać gazu podczas jazdy :-/

Czuję się pewniej przy zakręconym kurku :-D
Latami jeżdziłam przyczepką :bigok i na parkingach robiłam kawę.Na przejściach granicznych również (dawniej były długie kolejki,
bez kawci ani rusz :gwm ), a i przy ulicach też się zdarzało :wyszczerzony:
Czy nie podlegałam przepisom ruchu drogowego :roll:
Jule napisał/a:
Ale jestem pewna ze cos wymysla, zeby bylo w standardzie na dzisiejsze czasy :bajer

Żyjemy w innych czasach :bigok , więc mam nadzieję, że wymyślą.
Prawo powinno być mądre :gwm
Pozdrówka :spoko

stefan - 2008-12-12, 00:28

Witam!
KOCZORKA napisał/a:
Prawo powinno być mądre
-prawo jest takie jacy ludzie ktorzy je stanowia.... :ok Pozdrawiam.Stefan.
Andrzej Psz - 2008-12-12, 22:22
Temat postu: Przeglady gazowe
stefan napisał/a:
Witam!
KOCZORKA napisał/a:
Prawo powinno być mądre
-prawo jest takie jacy ludzie ktorzy je stanowia.... :ok Pozdrawiam.Stefan.


Witam.
Chcialbym poruszyc sprawe Przegladu Gazowego.
Od 23 lat wykonuje przeglady gazowe.
W Nieczech to kosztuje od 30 do 50 Euro.
Przykleja sie nalepki na 2 lata, i jest specjalna ksiazka do wpisania wszystkich urzadzen,
reglera i weza (regler i waz nie moze miec wiecej jak 10 lat) waz 40 cm.
Przyczepy campingowe oficjalnie nie musza miec przegladu,
ale gdy nastapi jakis wypadek to,ubezpieczenie umywa rece
i musi pokryc wszelkie koszty wynikle z szkody oraz koszty strazy pozarnej i policji.
Samochody campingowe bez przegladu gazowego w zadnym przypadku nie dostana przegladu technicznego.
Andrepsz

KOCZORKA - 2008-12-13, 01:42

Kochane Stowarzyszenie PTTCC, a może Przeglądami Gazowymi się zajmiecie :bigok
Jest to sprawa priorytetowa, żebyśmy wszyscy mogli spać spokojnie, czy to na kempingach czy Zlotach. :-D
Dzisiaj znowu w TV pokazywali wybuch gazu - zginęły 2 osoby :placze2
Uważam, że Przeglądy powinny obowiązywać zarówno kampery jak i przyczepy :roll:
Czy nawet 200 zł (gdyby tyle kosztowały) na 2 lata to jest cena, której nie jesteśmy w stanie zapłacić ....tu chodzi o nasze życie :-D
Musimy też zdać sobie sprawę, że gdyby w naszym kampiórku doszło do eksplozji (z winy wadliwych instalacji) i uszkodzilibyśmy inny(e) pojazd(y) - będziemy musieli pokryć koszty z własnej kieszeni. :gwm Chyba, że się mylę i ubezpieczalnia w Polsce pokryje koszty?

Pozdrówka :spoko :spoko :spoko

jacek l - 2008-12-13, 06:05

KOCZORKA napisał/a:

Dzisiaj znowu w TV pokazywali wybuch gazu - zginęły 2 osoby


I to właśnie jest baaardzo dobry przykład.

Bo gdzie wybuchły te butle - w stacji napełniania i i legalizacji, czyli takiej, która już od dawna jest w Europie i ma wszystkie potrzebne i niepotrzebne zaświadczenia i inne papierki, mało tego, wydaje tym butlom zezwolenia, inaczej mówiąc zakłada im tak ważne dla wszystkich NALEPKI !

Czy koleżanka zauważyła ten fakt ?
Pomijam już, że chodziło o butle z gazem technicznym, choć pewnie można go użyc do gotowania ziemniaków na kempingu również, trzeba tylko mieć dobry palnik i pancerny garnek...

Ja to się nawet cieszę, że przyczepy w Germani nie są objęte obowiązkiem przeglądów, zawsze to lużniej na kempingu, nie staje nikt obok nas z samego strachu, bo to jakby taka przyczepa wybuchła, no to kamper porysowany na maxa, a skąd dziady jedne wezmą na lakiernika ?
Nie mówiąc o zapłaceniu straży za gaszenie własnej przyczepy... :-D

No, zostały jeszcze inne kraje do ogarnięcia, liczę na znajomych naszej :kwiatki: koleżanki Jule.
Na wschodzie od Odry nie trzeba...

Jacek. :-D :-D :-D

KOCZORKA - 2008-12-13, 11:47

jacek l napisał/a:
Ja to się nawet cieszę, że przyczepy w Germani nie są objęte obowiązkiem przeglądów, zawsze to lużniej na kempingu, nie staje nikt obok nas z samego strachu, bo to jakby taka przyczepa wybuchła, no to kamper porysowany na maxa, a skąd dziady jedne wezmą na lakiernika ?

Drogi kolego :bigok .
Dlaczego Ty obrażasz ludzi jeżdżących przyczepami :?:
Nazywasz Ich "Dziadami" :shock:
Czy Ty już nie umiesz nawiązać kulturalnej dyskusji :?:
Gdzie Ty człowieku uczyłeś się choćby zalążka dobrych manier :?:
Sama lata całe jeździłam ukochaną przyczepką z Niewiadówka :bigok i wyobraź sobie przyczepy mi się bardzo podobają :-D i na kempingach stajemy zazwyczaj obok nich :bigok i zawiązujemy przyjaźnie. :bigok Kampera kupiłam dlatego, że niestety latka lecą, a ja jeszcze tak dużo bym chciała zobaczyć :-/
A co do gazu...martwię się tylko o BEZPIECZEŃSTWO innych ludzi...czy to upoważnia Cię do obrażania mnie . :-/
Możesz mieć inne zdanie :bigok , ale człowieku trochę kultury :placze2

Pozdrówka dla wszystkich zakręconych jeżdżących przyczepkami :spoko i kampiórkami :spoko

stefan - 2008-12-13, 12:22

Witam!
KOCZORKA napisał/a:
Dlaczego Ty obrażasz ludzi jeżdżących przyczepami
-droga kolezanko! Kolega druga strone(was?)probuje obrazic okazujac swoja niechec do kamperowcow. :ok Pozdrawiam.Stefan.
KOCZORKA - 2008-12-13, 12:35

stefan napisał/a:
-droga kolezanko! Kolega druga strone(was?)probuje obrazic okazujac swoja niechec do kamperowcow. :ok Pozdrawiam.Stefan.

Myślę, że obraża jednych i drugich....znaczy NAS wszystkich nie lubi :-/ :placze2
Dla mnie oba te pojażdziki to domeczki na kółeczkach...w nich mieszkamy...jest :hura :hura
Pozdrówka dla domeczków :spoko

stefan - 2008-12-13, 12:40

Witam!
KOCZORKA napisał/a:
znaczy NAS wszystkich
-to nie jest do konca tak.Dla mnie (nas) to bez znaczenia. :szeroki_usmiech Nas pierwszy lepszy obrazic nie moze.... :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech Pozdrawiam.Stefan.
Jule - 2008-12-13, 17:33

jacek l napisał/a:
Ja to się nawet cieszę, że przyczepy w Germani nie są objęte obowiązkiem przeglądów, zawsze to lużniej na kempingu, nie staje nikt obok nas z samego strachu, bo to jakby taka przyczepa wybuchła, no to kamper porysowany na maxa, a skąd dziady jedne wezmą na lakiernika ?


to jest troche tez nie tak, bo pomimo ze przyczepy nie sa objete obowiazkiem przegladu gazowego... to jak sie czlowiek wglebi, to okaze sie ze kazde stale urzadzenie zasilane gazem takiemu przegladowi podlega (uzytkowane urzadzenie) :haha: Tu obowiazuja przepisy "gazu plynnego" Dlatego np na "stalych" kempingach przewaznie przeglady gazowe sa wymagane prawnie i wlasciciele tez tego wymagaja... ale to jest teren "mieszkalny" i moga powolac sie na taki przepis, bo zmienia sie "urzadzenie turystyczne" na urzadzenie "do uzytku domowego". Czyli z tego by wychodzilo ze graty jezdzace w przyczepie sa turystyczne...... czy urzadzenia gazowe turystyczne podlegaja regularnym przegladom? czy ktos z Was robi przeglady gazowej kuchenki ktora ma w przedsionku, czy grila gazowego? ....... tak sie tylko pytam, bo ja "jade" tylko na prad i jestem ciekawa.
Na promach tez moga wymagac, bo tam obowiazuja calkiem inne przepisy niz na ladzie.... ale juz na kempingach do wypoczynku turystycznego, tz kempingi "przejazdowe" nie musza tego robic.

zbychu91 - 2008-12-14, 09:14

Moi drodzy parafianie!
Z góry przepraszam wierzących i tych inaczej też!
instalacja ma byc sprawna (gazowa,elektryczna,paliwowa,itp-itd)koniec kropka i basta.
Kazdy w miare myslacy to sprawdzi,samo posiadanie nalepki nic tu nie zmieni!(czy czerwona drabina na budynku ochroni kogos przed pozarem?)
Kaczorko sprawdzasz czy ktos ma nalepke zanim staniesz kolo niego na kempingu?
Wierzcie mi nawet jak wejdzie obowiazek badania instalacji nikt na badaniu technicznym nie zajrzy nawet czy macie inst.po przegladzie czy nie!
wiekszosc stacji diagnostyczny jest prywatna ( nie pisze ze nie UCZCIWA),kilka lat temu wszedl obowiazek legalizacji tachografów owszem sprawdzano i niedopuszczano do ruchu bez legalizacji teraz nikt nawet najbardziej upierdliwy diagnosta nie zapyta i nie zajrzy bo niema takiego obowiazku,to samo tyczy ogranicznikow predkosci itd.itp.!
Utrzymanie pojazdu ,instalacji, przyrzadów ,sprawnych nalezy tylko i WYŁĄCZNIE OD NAS niezaleznie od obowiazkowych badan (ktore sa wykonywane tu i teraz!) I nikt nie wezmie na siebie odpowiedzialnosci ze auto bedzie sprawne przez nastepny rok do czasu kolejnych badan! auto i jego instalacje sa sprawne tu i teraz!
Pojazd ma byc sprawny (oczywista oczywistosc) i basta!
A to ze badania beda obowiazkowe jestem przekonany!Moze nie za nasza sprawa ale firm ubezpieczeniowych,dodajacych kolejne artykuły w dziale wyłączenia.
pozdrawiam.

janusz - 2008-12-14, 12:01

Myślę, że powoli powinniśmy zdążać do podsumowania tej dyskusji.
Co do pojawiającego się co jakiś czas pytania o stanowisko PTTCC do tej sprawy. Odpowiadam: PTTCC nie ustaliło jeszcze swojego oficjalnego stanowiska w sprawie. Gdy takie stanowisko zostanie wypracowane PTTCC oczywiście poinformuje o tym.

Mogę jedynie przedstawić moje zdanie wynikające między innymi z tej dyskusji.
Uważam, że nie wszystko co jest przyjęte na "świecie" jest dobre i każdy przepis powinien być wprowadzany u nas tylko dla tego że tak mają np Niemcy. Nie wnikając w sposób powstania jakichkolwiek przepisów uważam, że znakowanie samochodów kempingowych i przyczep poruszających się po drogach publicznych i zobowiązanych do posiadania wpisu w dowodzie rejestracyjnym o spełnieniu wszystkich warunków bezpieczeństwa jest nie fortunne lub sprzeczne z logiką. Wymóg istnienia dodatkowego oznaczania czymkolwiek, jakiejkolwiek instalacji w sprawnym samochodzie przeczy sensowności istnienia okresowych badań technicznych pojazdów. Uważam, że badanie tej instalacji powinno być obligatoryjne przy każdym przeglądzie rejestracyjnym pojazdu a nie w specjalistycznych - upoważnionych zakładach. Uważam, że nasze władze (Polskie) powinny spowodować by samochód z polską rejestracją, w krajach które podpisały konwencję o ruchu drogowym, i posiadający aktualny przegląd techniczny uznawane były tak jak pojazdy posiadające nalepki o sprawności instalacji gazowej.
Dopuszczalne powinno być dodatkowe badanie przez zakłady specjalistyczne ale jedynie jako dobrowolne dla własnego, właściciela, spokoju. Na jego koszt i jego odpowiedzialność.
Tu znalazło by się to badanie dla przyczep nie podlegających badaniom w SKP np przyczepa lekka, lub nie używanych w ruchu drogowym.
Podsumowując. Pojazd posiadający aktualne badania techniczne nie powinien podlegać dodatkowym badaniom pokładowej instalacji gazowej ani mieć dodatkowych nalepek.

stefan - 2008-12-14, 12:19

Witam!
janusz napisał/a:
Wymóg istnienia dodatkowego oznaczania czymkolwiek, jakiejkolwiek instalacji w sprawnym samochodzie przeczy sensowności istnienia okresowych badań technicznych pojazdów.
-niemce nie zrobia TUV bez waznego "przegladu gazowego"Pomimo tego WYMAGAJA PRZYLEPKI.W Dani (podobno)USA i Kanadzie(napewno) nie robi sie okresowych przegladow samochodow i jezdza po niemieckich autostradach bez ograniczen
janusz napisał/a:
Uważam, że nasze władze (Polskie) powinny spowodować by samochód z polską rejestracją, w krajach które podpisały konwencję o ruchu drogowym, i posiadający aktualny przegląd techniczny uznawane były tak jak pojazdy posiadające nalepki o sprawności instalacji gazowej.
.-sadze ze tak jest(powinno byc) na drogach panstwowych.Kampingi i inne tego typu miejsca konwencji nie podpisywaly w zwiazku z czym maja wlasne regulaminy.Zastanawiam sie czy przyklejki czyms nie zaslonic zeby w razie czego miec miejsce z dala od wszystkich. :szeroki_usmiech :ok Pozdrawiam.Stefan.
janusz - 2008-12-14, 12:43

stefan napisał/a:
sadze ze tak jest(powinno byc) na drogach panstwowych.Kampingi i inne tego typu miejsca konwencji nie podpisywaly w zwiazku z czym maja wlasne regulaminy

Poruszasz tu dwie sprawy. Jedna poruszanie się po drogach publicznych. I tu widzę, że podobnie jak ja uważasz że warunkiem jest spełnienie państwowych wymogów, potwierdzonych przez państwowe badanie, wykonane przez stację kontroli podlegającej państwu. Powinno to podlegać identycznym prawom w państwach które podpisały konwencję Genewską. Nie uważam, że każdy zagraniczny przepis jest mądry i powinien być powielany przez nas.
I druga sprawa prywatnych kempingów, które nie koniecznie trzeba odwiedzać gdy nie stosują się do ustaleń na jakie zgodziło się państwo.

KOCZORKA - 2008-12-14, 21:14

janusz napisał/a:
Uważam, że nie wszystko co jest przyjęte na "świecie" jest dobre i każdy przepis powinien być wprowadzany u nas tylko dla tego że tak mają np Niemcy.

A ja uważam, że jako państwo, które uczy się dopiero demokracji (jesteśmy w powijakach)
powinno czerpać wzorce z państw, które ją mają od lat zdecydowanie lepiej wypracowaną.
Robimy tylko" eksperymenty", które niestety rzadko wychodzą. :gwm
A tak nawiasem mówiąc prawo drogowe powinno obowiązywać jednakowe w całej Unii (wybrane najlepsze przepisy z różnych państw).
Daleka droga :-/ To było moje zdanie i moja opinia....każdy ma prawo mieć inny pogląd. :bigok

Endi - 2008-12-16, 09:45

janusz napisał/a:
Pojazd posiadający aktualne badania techniczne nie powinien podlegać dodatkowym badaniom pokładowej instalacji gazowej


Wg mojego rozumowania , jeśli pojazd posiada aktualne badanie techniczne, to otrzymał je bo / jak wykazała kontrola/ jest sprawny tym samym bezpieczny i może się poruszać po drogach jak również przebywać między innymi w miejscach do jakich został przeznaczony. To oczywiste. Ale jeżeli taki pojazd posiada na swoim „pokładzie” urządzenia i całą potrzebną do jej użytkowania instalację gazową to powinien wykazać się , że takowa jest również w pełni sprawna, zgodnie z powszechnie ustalonymi normami , potwierdzonymi w osobnym dokumencie. Co innego jest mechanik pojazdów samochodowych co innego mechanik-instalator gazowy. Jeśli dana jednostka sprawdzająca i dopuszczająca takie pojazdy do ruchu , ma takiego mechanika (ów ) z wieloma specjalnościami to , lepiej dla nas . Będzie taniej. To też oczywiste.

Ps
Nie poprę kandydatury Lucynki do Europarlamentu.
Ma Koczra ma Kampera. Wystarczająca , to ilość obowiązków !! :haha: :haha:

janusz - 2008-12-16, 15:10

Endi napisał/a:
potwierdzonymi w osobnym dokumencie. Co innego jest mechanik pojazdów samochodowych co innego mechanik-instalator gazowy.

Ależ dla czego. Wiele samochodów ma instalację LPG i bada ją diagnosta na SKP a nie jakiś gazowy mechanik. Instalacja LPG jest znacznie bardziej skomplikowana i podatna na uszkodzenia niż ta pokładowa. Diagnosta podpisuje się pod przeglądem pojazdów do przewozu materiałów niebezpiecznych i nie potrzeba do tego chemików, pirotechników czy kogo tam jeszcze. Dla czego taka normalna instalacja gazowa ma być badana przez innych ludzi z innymi kwalifikacjami. Przecież to jest samochód i powinien podlegać badaniom samochodowym nie domowym. Ponieważ jest piec to może jeszcze zaświadczenie od kominiarza :haha: A do zbiornika z wodą i ściekami Sanepid i ochronę środowiska :haha: Po co sami sobie mamy ściągać na głowę kłopoty.

tadek - 2008-12-18, 17:45

janeczka napisał/a:
stefan napisał/a:
Witam!
janeczka napisał/a:
jestem za - byłem u lekarza - stwierdzil prawidłowe wydzielanie gazów
-i bedziesz na tym jezdzil? :szeroki_usmiech Pozdrawiam.Stefan.

jeżdził to może nie, ale trza by łapać do butli i jak znalazł do kuchenki :haha: :haha: :haha:

Proponuję przenieść dyskusję o zastosowaniu biogazu, do istniejacego już wątku. Jest tam już wiele cennych pomysłów dotyczących tej (ulotnej)materii.
http://www.camperteam.pl/...hlight=kampersy


Tu pozostawmy wypowiedzi na temat badania instalacji gazowej propan-butan w kamperach i przyczepach.

jacek l - 2008-12-19, 05:14

Janusz, to juz wywal wszystkie moje posty, viceprezes bedzie happy...

J.

janusz - 2008-12-19, 08:12

Jacku, żadnego posta nie wywaliłem. Wszystkie są tu http://www.camperteam.pl/...opic.php?t=3520
Temat jest bardzo pokręcony i trudno rozdzielić tak by została logika w każdej z części.
Najważniejsze sprawy zostały napisane i ta już dość dawno i wszyscy zainteresowani mogli i dalej mogą zapoznać się z nimi. Daj znać który przeniesiony post wrócić do wątku głuwnego to go wrócę.

medard - 2008-12-19, 10:29

janusz napisał/a:
Daj znać który przeniesiony post wrócić do wątku głuwnego to go wrócę.


czy tu jest cos nie na temat ?http://www.camperteam.pl/forum/viewtopic.php?t=3520&postdays=0&postorder=asc&start=15
czy moze zle wplywa na samopoczucie "gazowych turystow" :-/

kalinin - 2008-12-25, 10:17

Gdy nie wiadomo o co chodzi, to napewno chodzi o pieniądze !!!
BOGI - 2010-01-07, 14:29

Skorpion napisał/a:
Gdy kupowalem samochod w niemczech mial juz nalepke badania instalacji gazowej wazna do 2010 .A w firmie w ktorej mam przyjemnosc serwisiwac i parkowac na zime samochod rowniez wykonuja takowe przeglady instalacji gazowej .


To może łaskawie zdradź adres i telefon i koszt przeglądu instalacji gazowej i uzyskania prawnego dopuszczenia do dalszej eksploatacji, na jaki okres. Skorzystam chętnie, bo też jestem z Warszawy

Skorpion - 2010-01-07, 14:37

BOGI,
dlaczego masz wylaczone odbieranie wiadomosci na pw ??

BOGI - 2010-01-07, 15:09

Skorpion napisał/a:
BOGI,
dlaczego masz wylaczone odbieranie wiadomosci na pw ??


nie wiem o czym piszesz, co to jest pw.? Cały czas zamiast korzystać i używać, to walczę z tym forum. Jeszce trochę a zrezygnuję! Dzisiaj wysłałem post w sprawie mojej walki o możliwość zrzucania ścieków na stacjach paliw, był załącznik mego pisma do Orlenu, wszystko zaginęło w cyberprzestrzeni., pomimo moich działań logicznych. Nie kumam chyba logistyki na tym forum, niestety. Wiele piszę na wp.pl oraz nawet projektuję przez internet, ale takiego badziewia jak tu nie doznałem. Przecież pownno być proste jak konstrukcja cpa, piszę nowe-klik, odpowiadam- klik i cała filozofia. A tutaj loguję się co chwilę, nigdy nie wiem co wysyłam i z jakim załącznikiem, tragedia. A może ja nadaję się już do utylizacji ?!?!

gino - 2010-01-07, 15:17

BOGI napisał/a:
Nie kumam chyba logistyki na tym forum, niestety. Wiele piszę na wp.pl oraz nawet projektuję przez internet, ale takiego badziewia jak tu nie doznałem. Przecież pownno być proste jak konstrukcja cpa, piszę nowe-klik, odpowiadam- klik i cała filozofia. A tutaj loguję się co chwilę, nigdy nie wiem co wysyłam i z jakim załącznikiem, tragedia. A może ja nadaję się już do utylizacji ?!?!
...
Bogi...chyba przesadzasz ze NASZE FORUM TO BADZIEWIE... :evil:
o to ze nie ogarniasz...mozesz miec pretensje TYLKO DO SIEBIE..
jest tu ponad 2tys uzytkownikow w przedziale wiekowym od nastu do ponad 70lat ...i..inni OGARNIAJA...
wiec nie z FORUM jest cos nie tak...
:roll:

Andrzej 73 - 2010-01-07, 15:23

Bogi ale dajesz ciała , może jesteś przyzwyczajony do bardziej profesjonalnych programów i dla tego Ci tutaj wszystko nie wychodzi. :-/

Pozdrawiam. :spoko

pirat666 - 2010-01-07, 15:54

BOGI,

Bogi spokojnie bo widzę, że trochę sie napiołeś ...

podczas pracy z forum i pisaniu długich postów lub czytaniu długich postów polecam co kilka minut klinąć klawisz "F5" jest to odświeżanie :)
wiadomości pisanej nie kasuje a jako że generuje ruch na stronie również nie wylogowuje się z forum więc nie ma zong'a podczas próby wysłania itp :)

BOGI - 2010-01-07, 15:59

Jeśli kogoś uraziłem, serdecznie i szczerzę przepraszam. Może czas umierać i tyla. Wkurzyłem się, bo po kilkumastu minutach pisaniny, aby pionformować co zdziałałem w sprawie zrzutu brudnej wody i kaset WC na stacjach paliw, wszystko gdzieś uleciało, mimo przesłania postu. Kiedyś też chciałem podzielić się praktcznymi uwagami po powrocie z Europy, męczyłęm się pociłem, dołączałem mapki i zdjęcia i kiszka. Dlatego uważam, ze dobry algorytm, to taki co nawet idiota nie potrafi zepsuć. A tu tak nie jest, niestety.

Nacisnąłem Edytuj, bo chcę przeprosić i poprawić błedy w moim poście, co czynię i zobaczę efekt jak to działa w praktyce..

Działa, ten etap jak edytować już opanowałem. Cieszę się jak dziecko!!!

Andrzej Psz - 2010-01-07, 16:04
Temat postu: Przeglad gazu
BOGI napisał/a:
Skorpion napisał/a:
Gdy kupowalem samochod w niemczech mial juz nalepke badania instalacji gazowej wazna do 2010 .A w firmie w ktorej mam przyjemnosc serwisiwac i parkowac na zime samochod rowniez wykonuja takowe przeglady instalacji gazowej .


To może łaskawie zdradź adres i telefon i koszt przeglądu instalacji gazowej i uzyskania prawnego dopuszczenia do dalszej eksploatacji, na jaki okres. Skorzystam chętnie, bo też jestem z Warszawy


Witam.
Chciałbym poruszyć sprawę Przeglądu Gazowego.
Od 25 lat wykonuje przeglądy gazowe.
W Nieczech to kosztuje od 30 do 50 Euro.
Kontroluje się szczelność przewodów i instalacji gazowej, jak też urządzeń w pojeżdzie,
czy jest szczelny (10 minut przy ciśnieniu 150 mbar) póżniej kontroluje się wszystkie urządzenia gazowe czy są sprawne i czy dobre mają spalanie gazu. Dlatego w TÜV sprawdzają tylko szczelność a inne urządzenia jak nie są sprawne odsyłają do specjalistycznych zakładów do naprawienia (gdyż nie mają cześci i możliwości naprawy). Jak jest wszystko sprawne nakleja sie naklejki i wypełnia specjalną ksiażkę gażową o sprawności ktora ma 2 lata ważności.
Reduktora gazu i przewodu gazowego (Reduktor i przewod gazowy nie moze miec wiecej jak 10 lat) przewod gazowy nie więcej jak 45 cm.
Przyczepy campingowe oficjalnie nie muszą miec przegladu ale w TÜV zmuszają zeby zrobić ten przegląd.
Gdy nastąpi jakiś wypadek to, ubezpieczenie umywa ręce a właściciel musi pokryć wszelkie koszty wynikłe z szkody oraz koszty straży pozarnej i policji itp.
Samochody campingowe bez przegladu gazowego w zadnym przypadku nie dostana przegladu technicznego.
Podpisanie przeglądu gazowego jest bardzo odpowiedzialne gdyż póżnie odpowiada się przed sądem.
Na campingplacach właściciele są prawnie zobowiązani do sprawdzania przeglądu gazowego i nie myślcie że oni to robią na złośc, to jest wymógł prawny. Przy kontroli na campingplacach to oni płacą za to ze wpuścili na plac.
Co parę lat są nowe szkolenia gdyż zmieniają się przepisy oraz urządzenia żeby ci co robią przeglądy byli na bieżąco z przepisami, jak się nie pojedzie na szkolenie to odbierają uprawnienia.
Jak jestem w Szczecinie to też wykonuję przeglądy.
Andrepsz

Marek - 2010-01-07, 16:08

Ja stosuje taka zasadę , że do postów które wymagają dłuższego pisania. Piszę treść w edytorze tekstów i potem wklejam po kawałku lub całościowo. Zdjęcia przewidziane do wklejenia przeskalowuję i wpisuję do do osobnego folderu "na forum". W ten sposób wyeliminowałem przypadki zagubienia postu i zdjęć co się zdarzało.
Marek :mikolaj

wbobowski - 2010-01-07, 16:15

Marek napisał/a:
Piszę treść w edytorze tekstów i potem wklejam

Każdy, kto przynajmniej raz zgubił swoje wypociny, do tego już doszedł, że przy dłuższych postach, czy dłuższym pisaniu, to jedyna metoda.

BOGI - 2010-01-07, 16:15

Marek napisał/a:
Ja stosuje taka zasadę , że do postów które wymagają dłuższego pisania. Piszę treść w edytorze tekstów i potem wklejam po kawałku lub całościowo. Zdjęcia przewidziane do wklejenia przeskalowuję i wpisuję do do osobnego folderu "na forum". W ten sposób wyeliminowałem przypadki zagubienia postu i zdjęć co się zdarzało.
Marek :mikolaj


I właśnie o to idzie, że dlaczego trzeba wykonywać specjalne i dodatkowe działania przy działaniu: ja teraz piszę i ja mogę do tej korespondencji dołączyć cośtam, jeno klikając dodaj załącznik 1,2, 3 itd. A na końcu opcja podgląd aby wytropić błędy i finał Wyślij. Sam widzisz, że nasze działanie w formie pisania obok jest dowodem na to co napisałem, cosik nie tak.

wbobowski - 2010-01-07, 16:29

BOGI napisał/a:
I właśnie o to idzie, że dlaczego trzeba wykonywać specjalne i dodatkowe działania przy działaniu: ja teraz piszę i ja mogę do tej korespondencji dołączyć cośtam, jeno klikając dodaj załącznik 1,2, 3 itd. A na końcu opcja podgląd aby wytropić błędy i finał Wyślij. Sam widzisz, że nasze działanie w formie pisania obok jest dowodem na to co napisałem, cosik nie tak.

Kolego, piszesz jakbyś pierwszy raz nie tylko miał do czynienia z kompem, ale i z netem również. Czy nigdy Ci żadna strona netu nagle nie wywaliła, czy przeglądarka netu nie dała ciała.
Jak w necie i np. na serwerze obsługującym nasze forum buszuje tysiące, czy setki tysięcy, to może się zdarzyć, że gdy się guzdrasz z jednym postem... to Ci robi bum... i nie ma. A najlepsza metoda na to... jak poprzednio wspomniano.

BOGI - 2010-01-07, 17:06

wbobowski napisał/a:
BOGI napisał/a:
I właśnie o to idzie, że dlaczego trzeba wykonywać specjalne i dodatkowe działania przy działaniu: ja teraz piszę i ja mogę do tej korespondencji dołączyć cośtam, jeno klikając dodaj załącznik 1,2, 3 itd. A na końcu opcja podgląd aby wytropić błędy i finał Wyślij. Sam widzisz, że nasze działanie w formie pisania obok jest dowodem na to co napisałem, cosik nie tak.

Kolego, piszesz jakbyś pierwszy raz nie tylko miał do czynienia z kompem, ale i z netem również. Czy nigdy Ci żadna strona netu nagle nie wywaliła, czy przeglądarka netu nie dała ciała.
Jak w necie i np. na serwerze obsługującym nasze forum buszuje tysiące, czy setki tysięcy, to może się zdarzyć, że gdy się guzdrasz z jednym postem... to Ci robi bum... i nie ma. A najlepsza metoda na to... jak poprzednio wspomniano.


Tak masz rację, albo polubię taki stan rzeczy, albo nie powinienem tu bywać. A tak a propos. Zastanowić się misiałem przez chwilę co kliknąć, aby odpowiedzieć na Twoją podpowiedź. I właśnie tak nie powinno być, że musimy się zastanawiać głęboko co zrobić, aby uzyskać pożadany efekt. Dobry program jest intuicyjny i działa tak, jakbyśmy to my sterowali bezpośrednio bez pomocy komputerera wręcz. To jedynie mam na myśli, a powracam dlatego, że może ktoś na takie właśnie zmieni to forum. Z komputerem mam doczynienia od 1994 roku, zawodowo jako projektant na CAD, może dlatego tak mnie irytuje algorytm tego programu. Ale nie robię tego z niechęci, czy krytykanctwa, jeno dlatego aby żyło nam się lepiej, jak to kiedyś ktos głosił. Też ponoć nic z tego hasła nie wyszło. Pozdrawiam.

Ps. W moim przypadku wywalenie się komputera lub nie zapisanie działania jest równoważne z przepadkiem czasem wielu godzin pracy, nawet kilku osób. Może dlatego jestem taki rozpieszczony, potrzebuję zatem pokory i powrotu do realiów. Piszę w OpenOffice lub Word i wklejam na końcu, proste prawie jak we wojsku.

gino - 2010-01-07, 17:11

BOGI napisał/a:
A tak a propos. Zastanowić się misiałem przez chwilę co kliknąć, aby odpowiedzieć na Twoją podpowiedź. ///// Dobry program jest intuicyjny


Bogi...sorki...ale jak mozna nie zauwazyc DUZEGO napisu ''ODPOWIEDZ'' pod czytanym postem....
CO MOZE BYC BARDZIEJ INTUICYJNE... :shock:

kimtop - 2010-01-07, 18:13

BOGI napisał/a:
Z komputerem mam doczynienia od 1994 roku, zawodowo


Dla mnie komputer to w dalszym ciągu czarna magia.
Po forum poruszam się "intuicyjnie". Czyżbym był geniuszem :?: :wyszczerzony:

Andrzej 73 - 2010-01-07, 19:16

Witam ,

Jeżeli moja skromna osoba daje tutaj radę , to znaczy że każdy sobie poradzi .
Ja w kwestii komputerów "lewy" jestem do kwadratu.

Pozdrawiam :spoko

Marek - 2010-01-07, 19:18

Naszło mnie takie przemyślenie , a w zasadzie propozycja dla Adminów , żeby może trochę przybliżyli nam (językiem zrozumiałym ) zawiłości tego skryptu używanego do komunikacji na forum w kontekście stabilności pisania, łączenia i odbierania postów.
Bogi wiem ,że to wkurza też pracuję od lat 80 dziesiątych z oprogramowaniem CAD i wiemy dobrze co to znaczy stabilność i ile kosztuje oprogramowanie i konserwacja systemu żeby to uzyskać plus dyscyplina użytkowników. Więc cieszmy się że to działa w tej "prostocie" dla ogółu.
Marek

wbobowski - 2010-01-07, 19:34

BOGI napisał/a:
Z komputerem mam doczynienia od 1994 roku, zawodowo jako projektant na CAD, może dlatego tak mnie irytuje algorytm tego programu.

Kochany BOGI, skoro jesteś fachowcem to pisz na PW do naszego kolegi paf'a, który odpowiada za stronę techniczną naszego forum, i jak sobie uzgodnicie co może być lepiej, to wszyscy na tym skorzystamy.
A jak będziesz poruszał temat na ogólnym forum, to będziesz miał tak jak teraz dyskusję z laikami, do których i ja się zaliczam niestety.

ekosmak.dabrowska - 2010-01-07, 20:38

kimtop napisał/a:
Dla mnie komputer to w dalszym ciągu czarna magia.
Po forum poruszam się "intuicyjnie". Czyżbym był geniuszem :?: :wyszczerzony:

Jestem drugim geniuszem :mrgreen:
Andrzej 73 napisał/a:

Jeżeli moja skromna osoba daje tutaj radę , to znaczy że każdy sobie poradzi

Jestem tego przykładem :mrgreen: [quote]A jak będziesz poruszał temat na ogólnym forum, to będziesz miał tak jak teraz dyskusję z laikami, do których i ja się zaliczam niestety[/quote
Włodziu jak Ty laik, to ja "Kunta Kinte"

Darek o - 2010-01-07, 22:57

Wracając do tematu postu
Czy znacie miejsce w okolicy Bydgoszczy
gdzie mógłbym wykonać przegląd instalacji gazowej i otrzymać potwierdzenie
w postaci nalepki.Zalezy mi na profesjonalnym przeglądzie
Takim jaki wykonuje kolega Marek mat

pozd

Darek O

BOGI - 2010-01-08, 08:39

Ok, kończę narzekania i bardzo przepraszam. Dziękuję za poradę "wbowskiemu" o uwagach technicznych zgłaszanych gdzie indziej, tereaz wiem gdzie można to zrobić. Jednak nie dowiedziałem się gdzie w Warszawie można zrobić przegląd instalacji technicznej gazowej w kamperze. Kupując na wiosnę 2008 roku takie badanie zrobili przy rejestracji w tamtejszym urzędzie i nakleili takąo kragłą nalepkę, teraz się kończy jej (a właściwie badań) ważność. Zatem, czy ktoś wie gdzie w Warszawie można wykonać badanie i uzyskać dalszą nalepkę.
Mirekmat - 2010-03-21, 20:12

witam kolego Bogi.
Przepraszam,że w tym miejscu udzielę Panu informacjiale prywatne :konto:ma Pan zablokowane.Taki przegląd mogę wykonać Proszę o kontakt podnr tel. 694 553 878 Mirek

IAAN - 2010-03-22, 14:03

to ja zapytam tak
czy jeżeli mam tabliczki znamionowe na lodówce i trumie nie wiem gdzie szukać na kuchence gazowej butlę zamontowaną na stałe nową i nowy reduktor oczywiście sprawne i szczelne to mogę sobie pojechac do niemiec i zrobic taki przegląd za 30-50 euro i dostanę zółtą książeczkę
jesli tak to gdzie takie przeglądy można zrobić w niemczech w okolicach gubina lub słubic lub w poznaniu

Andrzej Psz - 2010-03-24, 22:33

Irek napisał/a:
to ja zapytam tak
czy jeżeli mam tabliczki znamionowe na lodówce i trumie nie wiem gdzie szukać na kuchence gazowej butlę zamontowaną na stałe nową i nowy reduktor oczywiście sprawne i szczelne to mogę sobie pojechac do niemiec i zrobic taki przegląd za 30-50 euro i dostanę zółtą książeczkę
jesli tak to gdzie takie przeglądy można zrobić w niemczech w okolicach gubina lub słubic lub w poznaniu

Zobacz w szafce na bokach naklejka moze byc.
ew wyciagnij szuflade i zobacz od spodu kuchenki.
Jak bys byl w Hannoverze to moge ci tez zrobic, ew w Szczecinie.

don Mateo - 2010-03-25, 19:10
Temat postu: instalacja gazowa
witam i w sprawie przeglądu instalacji gazowej
1. byłem dziś u Bońkowskich/obecnie "campery.pl"/ i :
przegląd instalacji gazowej + wydanie naklejki i zaśw. na dwa lata - 150zł netto
przegląd wszystkich instalacji/gaz,woda-wszelaka dezy..., elekt oraz spojrzenie
w silnik - 450zł netto
zaświadcz. upoważnia do wjazdów na promy i zach campingi/
2. w Luboniu jest przedstawiciel Trumy czyli obecnie Wogisa i za przegląd - 50zł
ale bez wszelakich zaświadczeń co jest dla mnie b.dziwne bo jest wymieniony na str internetowej
3. najbliższy wolny termin w "campery.pl" koniec kwietnia

pozdr

IAAN - 2010-03-25, 21:08

to już jest namiar na 100% ok
Dembomen - 2010-03-25, 21:33

Hej!
Będąc na Solankach w Grudziądzu zrobiłem przegląd gazowy u Mirkamata i ze wszystkimi papierami wydałem 130 zł / lodówka, kuchenka, ogrzewanie, bojler/
Szybko i sprawnie łącznie ze szczegółami odnośnie pracy i konserwacji osprzętu, polecam!
Jak mi wiadomo Mirekmat będzie w Koszalówce.
Hej!

ML - 2010-03-25, 23:02

Fajnie by było, gdyby powstała mapka z takimi punktami, które robią przegląd instalacji gazowej i wydają zaświadczenia oraz naklejki (a jeszcze fajniej gdyby coś takiego było pod patronatem PTTCC). Te naklejki, to niby błachostka, ale możemy się niemile zdziwić kiedy nie wpuszczą nas na camping lub prom.

Pozdrowienia.

papamila - 2010-03-26, 11:04

ML napisał/a:
kiedy nie wpuszczą nas na camping lub prom.

coś mocno przesadzacie?
po co te nalepki?
czy francuzi, hiszpanie lub włosi też robią niemieckie badania? (bo te nalepki i certyfikat to niemieckie, nie polskie)

mnie wystarcza coroczny przegląd instalacji gazowej, tzn próba ciśnieniowa, spr mocowania
.......tyle że bez nalepki

Dorota i Robert - 2010-03-26, 16:34

Obawiam sie, ze jak dalej bedziecie pisac o nalepkach to ktos nadwrazliwy zalatwi i w Polsce przepis o obowiazku...

My musimy robic przeglad inst. gazowej (co 2 lata) bo innaczej nie dostaniemy TUV - u :(
Na promie karza zakrecic gaz i nie zauwazylam zeby sprawdzali n... nie plywam jednak promami zbyt czesto wiec sie nie upieram.

Nowy samochod na u nas TÜV na 3 lata a gaz na 2 lata. Ja jezdze dalej a jak minie 3 roczek to pojade na oba przeglady, aby dostac n...

D.

chris - 2010-03-26, 17:35

Akurat gaz to poważna sprawa i duże zagrożenie także dla osób postronnych. Dlatego nie uważam że przeglądy takiej instalacji są czymś niepotrzebnym.

Natomiast w kwestii promów to sporo w zeszłoroczne wakacje korzystaliśmy w Norwegii. Tylko raz ktoś najpierw poszedł zerknąć na tylny zderzak gdzie taką naklejkę mamy zanim sprzedał nam bilet. Nie wiem czy sprawdzają jakieś inne dokumenty w przypadku braku takiej naklejki. Byłem ciekaw ale byliśmy jedynym kamperem na promie.

Tadeusz - 2010-03-26, 19:40

Temat przeglądów instalacji gazowej w kamperze wraca jak bumerang. Jedni są za obowiązkowym, inni zupełnie z taką koncepcją się nie zgadzają. Są tacy, którzy twierdzą: robię przeglądy dla własnej pewności i czystego sumienia, ale naklejka mi nie potrzebna, inni zaś robią to także dla naklejki. Są tacy, którzy lansują pogląd jakoby na promy bez przeglądów nie wpuszczano, są też tacy, którzy twierdzą, że to mit. Wystarczy zakręcić butlę i już jest się w porządku.
Śledzę te dyskusje od lat, bo wcześniej będąc karawaningowym turystą, który zajeździł trzy przyczepy, również z tymi sporami stykałem się często.
Moje doświadczenia z ostatnich lat są następujące: nikt nie interesował się nigdy moimi złotymi naklejkami, nikt nie sprawdzał nawet, czy wjeżdżając na promy zakręciłem butlę. Mam instalację w porządku i robię przeglądy dla siebie, dla poczucia bezpieczeństwa mojego i dla zapewnienia bezpieczeństwa moim sąsiadom. Naklejki aktualne mam, na wszelki wypadek. Słyszałem o takim międzynarodowym zlocie, gdzie kampery i przyczepy bez naklejek wyekspediowana daleko od pozostałych uczestników, gdzieś na rżysko pokukurydziane. Nie lubię być tak traktowany.
Wiem jedno - gdyby przegląd był obowiązkowy, mój kamper nie byłby bezpieczniejszy. Przegląd wykonany w oparciu o moje aktualne motywacje jest na pewno dokładniejszy, bo sam tego dopilnowuję i za to płacę, włącznie z aktualnymi drobnymi naprawami i wymianą części w ramach profilaktyki.
Zwracam uwagę na słowa: "Obawiam sie, ze jak dalej bedziecie pisac o nalepkach to ktos nadwrazliwy zalatwi i w Polsce przepis o obowiazku...", napisane przez Dorotę i Roberta. To mogą być słowa prorocze. :)

ML - 2010-03-28, 20:33

Tadeusz napisał/a:
Przegląd wykonany w oparciu o moje aktualne motywacje jest na pewno dokładniejszy, bo sam tego dopilnowuję i za to płacę, włącznie z aktualnymi drobnymi naprawami i wymianą części w ramach profilaktyki.

A czy tak trudno napisać, gdzie wykonujecie takowe przeglądy ? Tajemnica jest to jakaś ?

Pozdrowienia.

papamila - 2010-03-28, 21:12

ML napisał/a:
gdzie wykonujecie takowe przeglądy ?

Gdańsk, ul. Kołobrzeska - serwis kamperowy

ML - 2010-03-28, 22:08

papamila napisał/a:
ML napisał/a:
gdzie wykonujecie takowe przeglądy ?

Gdańsk, ul. Kołobrzeska - serwis kamperowy

:ok :brawo :brawo: :brawo: :brawo: :brawo:
Takich konkretów brakuje.

Pozdrowienia.

Dembomen - 2010-03-29, 07:50

Hej!
papamila napisał/a:
ML napisał/a:
gdzie wykonujecie takowe przeglądy ?

Gdańsk, ul. Kołobrzeska - serwis kamperowy


Na zlotach Mirekmat zajmuje się przeglądami i drobnymi naprawami, jeśli są zainteresowani.
Hej!

Tadeusz - 2010-03-29, 09:05

ML napisał/a:
A czy tak trudno napisać, gdzie wykonujecie takowe przeglądy ? Tajemnica jest to jakaś ?


Marku, od dawna wszyscy na tym forum korzystamy z usług Mirka (Mirekmat), który przyjeżdża na nasze zloty i tam wykonuje przeglądy oraz naprawy i konserwacje instalacji gazowej. Mirek wydaje certyfikaty i złote naklejki.

Z Mirkiem można się umawiać na PW lub telefonicznie: tel. 694 553 878

Pozdrawiam serdecznie. :spoko

Camper Diem - 2010-03-29, 09:36

robicie niepotrzebną sensację z tymi przeglądami na zlotach i naklejkami.
napiszcie otwarcie, że naklejki nam nic nie dają (oprócz członków CT z Niemiec), ale wielka wygoda zrobić sobie przegląd gazowy przy okazji zlotu, bo nie wszyscy mają serwis przyczep/kamperów pod nosem.

brawa dla kolegi, który to robi, pochwalam jego przedsiębiorczość, ale najważniejszy efekt wg mnie jest taki, że wielu, którzy nie zrobiliby próby szczelności będą ją mieli za sobą i będzie bezpieczniej :mrgreen:

Tadeusz - 2010-03-29, 09:46

affa napisał/a:
robicie niepotrzebną sensację z tymi przeglądami na zlotach i naklejkami.


Affa, gdzie Ty widzisz tu jakieś sensacje? Koledzy pytają, więc inni odpowiadają.
Dzielimy się swymi doświadczeniami i tyle.
Gdybyś dokładnie czytał, to zauważyłbyś wcześniejsze posty, w których piszemy, że nigdy nas nikt nie kontrolował na promach, ani przy żadnej innej okazji. Jednak o bezpieczeństwo dbać musimy i robimy przeglądy i konserwacje właśnie w tym celu.

Można zwrócić się również do innych naszych Kolegów:

SławkaB - www.kamper-serwis.pl

Arcadarka - http://www.arcadarka.pl/

Pozdrawiam wiosennie. :wyszczerzony: :spoko

ML - 2010-03-29, 13:54

Od robienia sensacji jestem bardzo daleki, ale takie namiary są wg mnie bardzo cenne. Przymusu żadnego nie ma i jak kto ma ochotę niech robi taki przegląd, a jak ktoś nie odczuwa takiej potrzeby, to niech nie robi - sprawa prosta. Ważne, żeby wiedzieć u kogo i za ile.

Pozdrowienia.

Camper Diem - 2010-03-29, 14:49

Tadeusz napisał/a:
gdzie Ty widzisz tu jakieś sensacje? Koledzy pytają, więc inni odpowiadają.

Tadeusz napisał/a:
Gdybyś dokładnie czytał, to zauważyłbyś wcześniejsze posty

ależ czytałem!
temat jest po prostu wałkowany i to nie w hyde parku tylko w dziale "Konsultacje społeczne".
gdzie oficjalne stanowisko PTTCC ? zamknęło by to dyskusję, ale może chodzi o to by jej nie zamykać?

jestem chyba wielkim szczęściarzem, że mam w Gdańsku serwis przyczep w którym wisi karteczka informująca o przeglądzie gazowym za 40 zł

WINNICZKI - 2010-04-15, 16:59

Przepraszam,o przeglądzie gazowym czego ? Bo ,żeby zrobić przegląd gazowy zabudowy kempingowej i wystawić zaświadczenie honorowane w całej europie to trzeba mieć odpowiednie przeszkolenie i autoryzację Niemiecka.Inaczej taki przegląd nic nie jest wart ,nie zostaniesz wpuszczony do garazu podziemnego,na prom,czy na kemping w Niemczech. Certyfikat wydaje kilka firm w Polsce i z tego co wiem kosztuje to więcej niż 40 zł.A badanie trwa ok 1.5 godziny. :spoko :spoko Wpadnij do mnie do garażu wykonam Ci przegląd za flaszkę. :haha: :haha:
antwad - 2010-04-15, 19:16

WINNICZKI napisał/a:
nie zostaniesz wpuszczony do garazu podziemnego,na prom,czy na kemping w Niemczech

spróbuj wjechać kamperem do garażu podziemnego :haha: :haha:
czy kogoś kiedykolwiek nie wpuszczono na prom bez nalepki? Ja kilkukrotnie płynąłem promami i to linii niemieckich i pies z kulawą nogą się nie interesował żadną nalepką.
Na żadnym kempingu ani w Niemczech, ani w Austrii, ani w Szajcarii nikt nie wspomniał o jakiejkolwiek nalepce, a są to państwa gdzie dość rygorystycznie podchodzi się do przepisów.
Tak że nie wprowadzaj w błąd!!!

WINNICZKI - 2010-04-15, 19:41

Wniosek z tego,że głupi Niemiec jeździ na przeglądy tylko dla tego ponieważ ma za dużo pieniędzy. Ja dzisiaj przejechałem na czerwonym świetle i nikt mnie nie zatrzymał,z Twojej wypowiedzi wynika,że od jutra wszyscy mogą tak jeździć bo dzisiaj mnie nie złapali. :gwm :gwm W przeciwieństwie do Ciebie daleki jestem do wprowadzania kogokolwiek w błąd. Kampery są też na LT-ku i mieszczą sie w garażach podziemnych. :-/ :-/ :spoko
ARCADARKA - 2010-04-15, 19:48

WINNICZKI napisał/a:
Wniosek z tego,że głupi Niemiec jeździ na przeglądy tylko dla tego ponieważ ma za dużo pieniędzy. Ja dzisiaj przejechałem na czerwonym świetle i nikt mnie nie zatrzymał,z Twojej wypowiedzi wynika,że od jutra wszyscy mogą tak jeździć bo dzisiaj mnie nie złapali. :gwm :gwm W przeciwieństwie do Ciebie daleki jestem do wprowadzania kogokolwiek w błąd. Kampery są też na LT-ku i mieszczą sie w garażach podziemnych. :-/ :-/ :spoko


OJ kolego nie denerwuj się :bigok ,nie ma głupich ludzi :shock: :bigok :bigok napisałeś Niemiec ,ale nie wiesz o tym ,że u nich są takie przepisy ,że muszą mieć badania instalacji gazowej ,udokumentowane wpisem w żółtą kartę i nalepką ,u nas jeszcze nie ma biało czerwonej ,,,,,,,,,,cieszyć się ,czy płakać :haha: :haha: :haha: :haha: :haha: jak myślisz ,pozdrów małżonkę
pozdrowionka :bigok

WINNICZKI - 2010-04-15, 20:07

Dziękuję pozdrowiłem, :) :) masz też pozdrowienia.Termopara działa? :bajer :bajer :spoko
antwad - 2010-04-15, 20:11

ARCADARKA napisał/a:
napisałeś Niemiec ,ale nie wiesz o tym ,że u nich są takie przepisy ,że muszą mieć badania instalacji gazowej ,udokumentowane wpisem w żółtą kartę i nalepką

Dokładnie. Samochód nie przejdzie przeglądu (TUV) jeśli nie będzie miał aktualnego przeglądu instalacji gazowej. I to, póki co obowiązuje w Niemczech.
Jak jest w innych krajach nie wiem, być może sprawdzenie instalacji gazowej odbywa się razem z przeglądem technicznym, ale nie spotkałem się z jakimkolwiek widocznym potwierdzeniem dokonania takiego sprawdzenia.
Gdyby zatem rzeczywiście było tak jak piszesz, że kampery bez złotej nalepki nie wpuszczane byłyby na promy czy kempingi, to byłaby to niczym nie uzasadniona dyskryminacja innych aut niż niemieckie.

ARCADARKA - 2010-04-15, 20:18

WINNICZKI napisał/a:
Dziękuję pozdrowiłem, :) :) masz też pozdrowienia.Termopara działa? :bajer :bajer :spoko


:bigok :bigok :bigok :bigok :bigok :bigok

koko - 2010-04-17, 17:54

Samochody powinny odpowiadać przepisom kraju w którym są dopuszczone do ruchu i mają tego kraju tablice rejestracyjne tak to nalepki Niemieckie na Polskich autach to taki trochę znak jak nie zdarte:D: z kupionego w Niemczech auta Nie spotkałem sie z odmową
zabrania na prom bez nalepki
W Turcji nie zabrali na prom tojoty Awensis na LPG chociaż do przyczepy którą ciągneła nie mieli zastrzeżeń

Filip - 2012-05-18, 23:39

to jak to w końcu jest?
niech wypowiedzą się Ci, którzy byli w Niemczech. Trzeba mieć przegląd instalacji i nalepkę żeby jeździć po Niemczech czy nie?
Sam wybieram się do Niemiec i Włoch i nie wiem czy robić przegląd czy nie.
Pomóżcie!!!
Filip :)

papamila - 2012-05-19, 11:21

Filip napisał/a:
niech wypowiedzą się Ci, którzy byli w Niemczech. Trzeba mieć przegląd instalacji i nalepkę żeby jeździć po Niemczech czy nie?

Aby podrożować POLSKIM (mam na mysli rejestrację) samochodem nie potrzebujesz
mieć niemieckiego badania instalacji gazowej
Zdrowy rozsądek podpowiada abyś badanie szczelności instalacji gazowej w swoim aucie wykonał - i to możesz wykonać w wielu miejscach w PL- :bylo naklejki, pieczątki nie dostaniesz (bo takowe jeszcze nie są w PL obligatoryjne.)
Będziesz miał za to spokojny sen.

Winniczek,
czy na coroczny przegląd tzw. badanie techniczne też jeżdzisz na niemiecki TUV ?
bo cię nie wpuszczą w DE?
Można mieć 5 certyfikatów niemieckich i do eurotunelu kampera nie wpuszczą :chytry

Camper Diem - 2012-05-19, 17:14

papamila napisał/a:
Można mieć 5 certyfikatów niemieckich i do eurotunelu kampera nie wpuszczą

Jarek, oczywiście wpuszczą, byle silnik nie był zasilany gazem ;)
Ale jest limit 47kg gazu zbiornik pojedynczy, 50 kg suma kilku zbiorników gazu :spoko

tadek - 2012-07-02, 22:03

Ja tam dla własnego bezpieczeństwa wolę ten przegląd co jakiś czas wykonać. W pierwszym kamperze zrobił mi go Mirekmat na zlocie w Poznaniu nad Maltą. Drugi kamper miał taki przegląd , ale termin już minął. Przegląd zrobiłem własnie w firmie ALPO w Luboniu. Mają polskie naklejki z potwierdzeniem dokonania badania i dokonują wpisu do dokumentów auta. Niestety nie spytałem o dokładną cenę, bo robili mi przy okazji inne rzeczy i płaciłem zbiorczo.

Tak jak piszą wcześniej koledzy Z GAZEM NIE MA ŻARTÓW!!! :nono

adiwwl - 2018-01-05, 14:18

Witam poszukuje namiaru na jakąś firmę lub osobę która podjęła by się przeglądu instalacji gazowej w moim aucie nie potrzebuje naklejek itp. ale zależy mi na tym żeby to rzetelnie przejrzeć najlepiej jak by to był ktoś z Warszawy lub okolic
Janusszr - 2019-04-18, 19:20

Jak sprawa badań-certyfikatu wygląda na dzień dzisiejszy? Jest obowiązek posiadania takowego certyfikatu, czy nie?
kimtop - 2019-04-18, 20:05

Jest ale w Niemczech
Janusszr - 2019-04-19, 07:02

Czyli tylko Niemiec musi to robić? Reszta Europy jest z tego obowiązku zwolniona? Pytam tak szczegółowo, bo dwa dni temu był u mnie znajomy "kamperowiec" i straszył, że można wrócić do domu na lawecie w przypadku ujawnienia braku tego gazowego certyfikatu.
CORONAVIRUS - 2019-04-19, 07:13

Janusszr napisał/a:
Czyli tylko Niemiec musi to robić? Reszta Europy jest z tego obowiązku zwolniona? Pytam tak szczegółowo, bo dwa dni temu był u mnie znajomy "kamperowiec" i straszył, że można wrócić do domu na lawecie w przypadku ujawnienia braku tego gazowego certyfikatu.


niech on lepiej przestanie tyle pić :oops:

zbyszekwoj - 2019-04-19, 07:37

Ja zrobiłem certyfikat no bo na prom, a tam nawet gazu nie zakręcałem i przepływałem z lodówka na gazie. :ok
Janusszr - 2019-04-19, 09:57

MECENAS napisał/a:
Janusszr napisał/a:
Czyli tylko Niemiec musi to robić? Reszta Europy jest z tego obowiązku zwolniona? Pytam tak szczegółowo, bo dwa dni temu był u mnie znajomy "kamperowiec" i straszył, że można wrócić do domu na lawecie w przypadku ujawnienia braku tego gazowego certyfikatu.


niech on lepiej przestanie tyle pić :oops:

Zawsze sądziłem, że On jest mało trunkowy, a tu takie kwiatki wychodzą :diabelski_usmiech

grzegunio - 2019-06-30, 21:02

W Łomiankach k/Warszawy można zrobić przegląd instalacji gazowej w kamperze zgodnie z normą G607 - żółta książka przeglądów ( 4 przeglądy co 2 lata ) + nalepka na samochód.
Kontakt: Bartosz Kałużny 603440880.

amples - 2019-06-30, 22:23

grzegunio napisał/a:
k/Warszawy można zrobić przegląd instalacji gazowej w kamperze zgodnie z normą G607 - żółta książka przeglądów ( 4 przeglądy co 2 lata ) + nalepka na samochód.

Można uznać to za reklamę naciągacza który wciska naiwniakom coś - czego nie musza mieć bo ich to nie obowiązuje .
Chcesz sobie sprawdzić szczelność zrobi ci to każdy gazownik czy diagnosta za 20-30 zł i co najwyżej wystawi ci paragon za usługę .
Żadne książki i naklejki nie obowiązują kamperow na PL blachach w całej UE :!:

Równie dobrze Zenek z zakładu wulkanizacyjnego może wystawić książeczkę przeglądów ogumienia +nalepkę i zainkasować $ ,
naiwniacy zawsze się znajdą :diabelski_usmiech , ale nie uchroni cie to od kapcia czy mandatu za łysa oponę :wyszczerzony:

Janusszr - 2019-07-01, 06:57

Ja bym sobie zrobił przegląd zawiasów szafek i drzwi do łazienki na jakiejś diagnostycznej trzęsiawce :diabelski_usmiech
lepciak - 2019-07-01, 07:46

Janusszr napisał/a:
Ja bym sobie zrobił przegląd zawiasów szafek i drzwi do łazienki na jakiejś diagnostycznej trzęsiawce :diabelski_usmiech
Przecież masz blisko poligon w Orzyszu.
Ampero321 - 2019-07-02, 11:55

Przegląd warto zrobić
amples - 2019-07-02, 12:12

Przegląd czego :?: doprecyzuj :spoko
zawiasów jak Janusszr , czy też przegląd poligonu w Orzyszu a może ogumienia , :haha:
można by wymieniać bez końca .

mischka - 2019-07-02, 13:57

amples, kolega Ampero321, wklei kilka reklam i odejdzie. :spoko
Yans - 2019-07-02, 20:15

:odjazd:
amples - 2019-07-02, 20:21

Yans napisał/a:
To spam.
Dlatego była taka riposta na jego wpis :spoko
Yans - 2019-07-02, 20:38

:odjazd:
amples - 2019-07-02, 20:44

Yans napisał/a:
Cudnie to ukryłeś..
Co ukryłem :?:
przegląd zawiasów , Orzysza czy ogumienia :diabelski_usmiech
Jeżeli nie zauważyłeś ironii we wpisie to znaczy że coś nie tak z tobą :haha:

Yans - 2019-07-02, 20:51

:odjazd:
amples - 2019-07-02, 20:55

Yans napisał/a:
Nawet wybitny lekarz tego nie ogarnie.
Tym bardzie TY , pewnie jeszcze na %-tach :haha:
Yans - 2019-07-02, 21:09

:odjazd:
amples - 2019-07-02, 21:18

Yans napisał/a:
Swoją miarą.
Akurat %-ty to nie moja miara :diabelski_usmiech
Yans - 2019-07-13, 15:02

:chory :chory :chory :chory :chory
amples - 2019-07-13, 15:13

Cytat:
:chory
Pozostało ci życzyć : :zdrowie
Yans - 2019-07-13, 15:14

amples napisał/a:
Cytat:
:chory
Pozostało ci życzyć : :zdrowie
:chory :chory :chory :chory :chory

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group