Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Kupujemy kampera - Nowicjusz prosi o radę w zakupie kampera o DMC pow. 3.5 tony

jarekp - 2020-10-25, 14:19
Temat postu: Nowicjusz prosi o radę w zakupie kampera o DMC pow. 3.5 tony
Witam serdecznie, jako że jestem nowy przedstawię się, mam na imię Jarek jestem z okolic Wielunia. Pozazdrościłem Wam drodzy forumowicze stylu życia i dlatego przymierzam się do zakupu używanego kampera o DMC powyżej 3,5 tony, będę go dalej nazywał ciężkim, żeby było szybciej, a taki poniżej 3,5 tony niech będzie zwany lekkim. Budżet w jakim chciałbym się zmieścić to 100 tyś. Wymienię moje powody a potem proszę Was drodzy forumowicze o sprostowanie mi rozumu. No to zaczynamy:
- obserwując ogłoszenia odnoszę wrażenie, że kampery ciężkie ze względu na ograniczony rynek są po prosu tańsze, za te same pieniądze można kupić auto z mniejszym przebiegiem i nieporównywalnie lepszym wyposażeniem oraz sama budowa takiego auta jest bardziej solidna, jak również są to często auta po wieloletnich właścicielach, zadbane, czyste i na 99% nie procowały w wypożyczalniach.
- rodzice z dwójką dzieci, rowerami, grillem, pełnymi zbiornikami w kamperze lekkim to ciasnota i przeładunek
- zbiorniki (na litość dlaczego ten temat jest taż mało poruszany!) - kamper lekki ma zbiorniki na około 100 litrów, zrobiłem sobie kiedyś w domu prysznic by sprawdzić ile wody zużyję i wyszło, że dam radę umyć się w 15 litrach, żona ze swoimi włosami to chyba będzie potrzebować z 60. Czyli spust i nabranie wody codziennie. Kampery ciężkie mają zbiorniki po 200-300 litrów a spotkałem też takie po 450.
- dlaczego piszę o zbiornikach? jak już kupię kampera to nie chce jechać nim na kemping i tam siedzieć, podłączony do prądu, wody i tv. Uważam, że taki samochód powinien być autonomiczny na co najmniej 3-5 dni. Wielokrotnie podróżowałem osobówką po Chorwacji, Grecji, Austrii - jest tyle pięknych miejsc, gdzie chciałbym się zatrzymać na dzień, dwa i nie zastanawiać się ile mam wody w zapasie. Ogólnie odnoszę wrażenie że zbiorniki to duży problem a jakby taki trochę pomijany na forach, a może tylko dla mnie?? Wyprowadźcie mnie jeżeli jestem w błędzie.
- oczywiście czytałem już o prawnych obostrzeniach, winietach, wyższych kosztach etc, ale z tego co wiem - tacho mnie nie dotyczy? prawko C mam.
nasz viatoll działa we wszystkich krajach czy na każdej granicy będę stał w kolejce po nowe pudełko? Napiszcie proszę o jakich dziwnych przepisach wiecie w tych turystycznych krajach? Dzięki wielkie za pomoc i pozdrawiam.

Neno - 2020-10-25, 14:32

Szukaj do 7t w kilku krajach na pewno uda Ci się nie płacić, ale to musisz doczytać. W Niemczech płacą ciężarówki pow 7,5t . Nasz Viatool działa tylko w Pl ale są co najmniej dwie skrzynki z opcją multi (jedna dostępna zdaje się od BP) - jednak pewnie wychodzi to drożej za to masz komfort. Pytanie czy nie trzeba mieć całej floty pojazdów itp. itd.
7t to też wszystkie granice, bo niektóre są po prostu tylko do 7,5t.
Kolejna granica w dół to 5t - sporo zakazów wjazdu właśnie dla aut pow 5t jest na ciekawych drogach.
W skrócie - dobrze kombinujesz! 3mam kciuki za udany zakup!

jarekp - 2020-10-25, 14:41

Właśnie zapomniałem napisać że interesuje mnie przedział wagowy 4-5,5 tony, długość poniżej 7,5 metra, oczywiście są na południu Europy drogi, gdzie nawet sedanem bałem się wjeżdżać ale z tego względu chciałbym, by kamper mieścił rowery albo skuter w bagażniku. Bardzo dziękuję za pierwszą radę, czekam na więcej :D
Bim - 2020-10-25, 16:42

Co do zbiorników wody to trzeba się nauczyć kamperowac
Z rodzinką nigdy w temacie kąpieli i mycia nie będzie tak jak w domu każdy zbiornik będzie za mały

"Częste mycie skraca życie" :szeroki_usmiech :spoko

moskit - 2020-10-25, 17:14

My jeździmy w dwójkę niekiedy z dwójką wnuków Carthago 4,5t. jest moc , jest pojemność mam 1000 do dyspozycji - powiedzmy miałem ale zawsze mam 200-300 kg luzu najważniejszy jest spokój ducha , tak jak piszesz warto omijać autostrady i opłaty są mniejsze chyba że czas jest ważny to autostrada pomoże dość szybko przemieścić się, a że parę srebrników drożej no cóż nie jest to tanie hobby ale jak pisze kolega z Kołobrzegu "jest to najpiękniejsze hobby Świata"

Widoków niezapomnianych
Niesamowitych ludzi spotkania
Powodzenia i szerokości

aviator - 2020-10-25, 17:35

To jeszcze zwróć uwagę na koła - za bliźniaki lub podwójne osie z tylu tez są większe opłaty. Najlepsze kampery to takie, po których nie widać, ze są powyżej 3,5t - czasem z tego korzystam mniej lub bardziej świadomie :-)
Inne kwestie typu napęd na przod lub tył czy automat tez są istotne ale przy ciężkich nie patrzy już się na wagę i zależa od preferencji użytkowania.
Szukaj campera z ogrzewaniem ALDE ponownie waga cię nie ogranicza a komfort nieporównywalny do reszty.

jarekp - 2020-10-25, 18:08

kolego aviator, auto z bliźniakiem na tylnej osi to wciąż auto dwuosiowe, więc czy opłaty nie są niższe, niż w przypadku auta o 3 osiach?
aviator - 2020-10-25, 18:15

Nie mam bliźniaków, to się tym nie interesowałem ale np w Grecji spotkałem się z wyższymi opłatami za przejazd autem z bliźniakami; na A4 Katowice-Krakow chyba tez...
Wieluniak_1 - 2020-10-25, 18:48

Witam krajana
sam jeżdżę takim autkiem jak opisałeś (4.6 t), na bliźniakach, niecałe 8m długości.
Co do zbiorników to mam 150l na czystą wodę i 120l na szarą. Mnie na wypady weekendowe wystarcza.
opłaty: są wyższe i na każdej granicy musisz wykupić nowe urządzenie pokładowe (jeśli w danym kraju jest wymagane, bo często są same winiety).

Wieluniak_1 - 2020-10-25, 18:52

jarekp napisał/a:
kolego aviator, auto z bliźniakiem na tylnej osi to wciąż auto dwuosiowe, więc czy opłaty nie są niższe, niż w przypadku auta o 3 osiach?


zależy od kraju, np. Austria sporo wyższe dla pojazdu o 3 osiach, ale zasady nie ma .
W Chorwacji 3-osiowiec droższy jest ale to są różnice pomijalne, Słowacja chyba takie same (mój tata ma auto 3 osiowe , powyżej 3.5 t więc piszę porównując do swoich opłat).

jarekp - 2020-10-25, 19:13

Witam serdecznie kolego Wieluniak widzę że są i osoby z okolicy, dziękuję wszystkim za dotychczasowe odpowiedzi:)
Skupiamy się wszyscy na tych choler.... opłatach a nie powinniśmy ;)
Mam pytanie z innej beczki: czy taki duży samochód nie przysporzy mi problemów na górskich drogach, mam na myśli głównie Austrię, bo tam jest mnóstwo fajnych miejsc do zwiedzenia, tylko czy nie będę miał z tym problemów? Widziałem kampery na Stelvio, na jakichś górskich szlakach prowadzących na lodowce ale jakoś wtedy nie byłem tematem zainteresowany.
Ewentualnie jeżeli ktoś zna inne minusy ciężkiego kampera poza opłatami proszę pisać z chęcią wysłucham teorii zamiast uczyć się na własnych błędach.

Wieluniak_1 - 2020-10-25, 19:34

ja nie zauważyłem problemów z gabarytami poza wysokością pojazdu. Mam wersję zimową z podwójną podłogą i wraz z klimą pojazd ma prawie 3.4 m wysokości . Muszę więc zwracać uwagę na wiadukty.
Trzeba też zwracać uwagę na tył bo 8m juz delikatnie zachodzi przy skrętach (nie jest to jednak jakiś poważny problem, trzeba uważać i tyle)

Wieluniak_1 - 2020-10-25, 19:35

ja nie zauważyłem problemów z gabarytami poza wysokością pojazdu. Mam wersję zimową z podwójną podłogą i wraz z klimą pojazd ma prawie 3.4 m wysokości . Muszę więc zwracać uwagę na wiadukty.
Trzeba też zwracać uwagę na tył bo 8m juz delikatnie zachodzi przy skrętach (nie jest to jednak jakiś poważny problem, trzeba uważać i tyle)

hubertg - 2020-10-26, 12:53

Większe DMC to moim zdaniem dobry wybór. jeśli chodzi o wymiary, 3,4m to często wysokość alkowy <3,5t, ja mam integrę 3,1m i w tym roku dwa razy szukałem objazdu wiaduktów 2,8m. Czasem też znaki są z zapasem, w Opolu jadę i widzę znak ostrzegający o wiadukcie 3m, ale droga dwupasmowa i jadę za autobusem miejskim, na oko minimum 3,5m. Wiadukt miał około 4m, ale oczywiście trzeba być ostrożnym.

Jestem właśnie w trakcie kursu na kat. C i następny kamper też będzie "ciężki". Zdaję sobie sprawę z ograniczeń i dodatkowych kosztów, ale dla mnie plusy przeważają. Zewnętrzne wymiary są podobne jak "lekkich", a zdecydowanie mniejszymi konsekwencjami skończy się nawet zatrzymanie przez policję za wjazd pod zakaz do 3,5t, niż dylemat na wadze kogo zostawić aby jechać dalej.

I to co Jarekp napisał, solidna zabudowa oraz napęd na tylną oś. Na asfalcie przedni napęd jest ok, ale jak chcemy zatrzymać się na uboczu, to trochę piasku, błota lub mokrej trawy i może być problem.

LukF - 2020-10-26, 14:34

Na razie z opinii innych nie wynika by typowy kamper, który jest zarejestrowany jako ciężki, miał duuuże zbiorniki na wodę. 150l to taka pojemność na wekend :mikolaj
Czyli w temacie wody :
1.albo kamper typu ciężarówka
2.albo dokładamy do garażu zbiornik/i by zwiększyć ilość wody
3.albo zgodnie z radą Bima uczymy się oszczędzać każdą kropelkę
4.albo ???

W sumie w Twoim pytaniu podałeś problem wody. Upraszczajac: niemal do każdego kampera do garażu da się tanio dołożyć 100 do 200l. Lecz pewnie nie tylko o to Tobie chodziło :bigok

bert - 2020-10-26, 16:49

Neno napisał/a:
Szukaj do 7t w kilku krajach na pewno uda Ci się nie płacić, ale to musisz doczytać. W Niemczech płacą ciężarówki pow 7,5t . Nasz Viatool działa tylko w Pl ale są co najmniej dwie skrzynki z opcją multi (jedna dostępna zdaje się od BP) - jednak pewnie wychodzi to drożej za to masz komfort. Pytanie czy nie trzeba mieć całej floty pojazdów itp. itd.
7t to też wszystkie granice, bo niektóre są po prostu tylko do 7,5t.
Kolejna granica w dół to 5t - sporo zakazów wjazdu właśnie dla aut pow 5t jest na ciekawych drogach.
W skrócie - dobrze kombinujesz! 3mam kciuki za udany zakup!


kamper powyżej 7.5 w Niemczech też nie płaci

Oldzbig - 2020-10-27, 10:32

Co do ilości wody to przekazuję informację kolegi który sanitarką na gelendzie przejechał więcej niż pół świata i twierdzi że użycie na pustyni do kąpieli więcej niż szklankę wody to rozpusta.
Teraz mam zbiornik 110 litrów, kilka lat miałem 70 i wody nigdy mi nie zabrakło ponieważ kąpiel w kamperze lub spłukanie jest tylko w sytuacji gdy nie ma morza, rzeki, jeziora, tusza na stacji czy natrysku na plaźy. Uważam że opłaty i kłopoty z autem powyżej 3,5 tony są fetyszyzowane zrobiłem ponad 7000 km i dwa razy dopłacaliśmy po 120 zł i nie wiem ile zużyłem ale pika mi jeden raz.

Wieluniak_1 - 2020-10-27, 14:41

[quote="Uważam że opłaty i kłopoty z autem powyżej 3,5 tony są fetyszyzowane zrobiłem ponad 7000 km i dwa razy dopłacaliśmy po 120 zł i nie wiem ile zużyłem ale pika mi jeden raz.[/quote]

To zależy też od normy emisji spalin. Za pojazd z norma euro 3 zapłacisz sporo więcej niż euro 6 (chyba dwukrotnie) - mówię o opłacie viatoll.
Co do zasady opłaty drogowe są pomijalne przy całkowitym koszcie kamperowania, więc sugerowanie się nimi przy podejmowaniu decyzji czy kamper "lekki" czy "ciężki" nie jest właściwe w mojej ocenie.

moskit - 2020-10-27, 16:59

Wieluniak_1 napisał/a:
[quote="Uważam że opłaty i kłopoty z autem powyżej 3,5 tony są fetyszyzowane zrobiłem ponad 7000 km i dwa razy dopłacaliśmy po 120 zł i nie wiem ile zużyłem ale pika mi jeden raz.


To zależy też od normy emisji spalin. Za pojazd z norma euro 3 zapłacisz sporo więcej niż euro 6 (chyba dwukrotnie) - mówię o opłacie viatoll.
Co do zasady opłaty drogowe są pomijalne przy całkowitym koszcie kamperowania, więc sugerowanie się nimi przy podejmowaniu decyzji czy kamper "lekki" czy "ciężki" nie jest właściwe w mojej ocenie.[/quote]

Masz całkowitą rację w porównaniu do wszystkich kosztów kamperowania jest to koszt minimalny powiedziałbym pomijalny oczywiście nie mówimy o silnikach z euro 4 i niżej

Bajaga - 2020-10-29, 12:08

Dla mnie powyżej 3,5t sens mają kamper Duże. Kupowanie kampera do powiedzmy 7,5m długości a z rejestracją na więcej niż 3,5t jest mało sensowne. Jakiś amerykan ze slajdami to OK. Ale zwykły na ducato czy transicie.... To że kampery 3,5t są przeważone to wiadomo. Wiadomo to w całej Europie.
HENRYCZEK - 2020-10-29, 12:55

Duże amerykańce tak nie do końca, brak infrastruktury, zwłaszcza w PL.
Ahmed - 2020-10-29, 13:58

Bajaga napisał/a:
zwykły na ducato


Jeszcze nie widziałem Ducato o DMC powyżej 3,5 t :bajer

LukF - 2020-10-29, 15:42

Ahmed napisał/a:
Bajaga napisał/a:
zwykły na ducato


Jeszcze nie widziałem Ducato o DMC powyżej 3,5 t :bajer


Ducato skrzynia z plandeką może być nawet 4,2 t
Oczywiście to NIE jest kamper.

No cóż, niektórzy wolą integrę na Ducato mieć zarejestrowaną z DMC np.4,5 t by jeździć ze spokojem ducha i ładować ile chcą. Inni mogą mieć to samo auto zarejestrowane z DMC 3,5 t i płacić w Austrii przy kontroli za 200-300kg ponad DMC 70-140€ pokuty . Bo jeden woli tak a inny inaczej. Oczywiście można jeszcze argumentować co będzie jak spowodujesz wypadek mając przeładowanie auto? Nikt nie wie dokładnie co będzie bo zależy to od wielu zmiennych :spoko

Edward - 2020-10-29, 16:53

200-300 kg ponad i tylko 70-140 eu? w Austri? to trzeba mieć super farta. Z reguły płaci się trzy mandaty, za to że masz przeładowane, za to że masz winietke a nie viatol i trzeci najczęsciej że nie masz uprawnień do prowadzenia samochodu pow.3,5 tony,i jak masz pecha to Ci jeszcze powie że dalej nie pojedziesz. Spowodowanie wypadku przeładowanym kamperem to dramat.Każda policja w każdym kraju wie że kampery są z reguły przeładowane i jeśli jest to poważne zdażenie to pozbierają wszystko z drogi co zostało z kampera i na wagę. w takim wypadku każda firma ubezpieczeniowa odwróci się tyłem ,nie ma zmiłój. jakie konsekwencje dla potencjalnego sprawcy każdy wie. Niemcy na okrągło w TV pokazują takie zdarzenia i ciągle edukują swoich rodaków. my często nie zdajemy sobie sprawy, wyruszając przeładowanym kamperem w świat na co się narażamy. Sam jeżdze kamperem do 3,5 t i wiem jak trudno jest utrzymać limit wagi,. dlatego następny kamper tylko powyżej 3,5t. I na koniec życzę wszystkim oby nigdy nikt z nas nie miał takiego przypadku.[/fade]
aviator - 2020-10-29, 21:07

Edward napisał/a:
Niemcy na okrągło w TV pokazują takie zdarzenia i ciągle edukują swoich rodaków. my często nie zdajemy sobie sprawy, wyruszając przeładowanym kamperem w świat na co się narażamy.

Niemcy to cywilizowany kraj i oprocz edukacji dają możliwość podniesienia DMC aby wszystko miało rece i nogi. Dlatego są tak popularne kampery z podniesionym dmc z 3,5 na 3,8 czy z 3,8 na 4,2t a u nas wszystko to nagle nieodwracalnie chudnie do 3,5t ... Zrobienie kat C i wyższe opłaty to nic strasznego a spokój bezcenny.

jarekp - 2020-11-01, 13:55

Witam serdecznie, chwilę mnie nie było, w tygodniu to zawsze sporo pracy, trzeba na tą zabawkę zarobić, wiadomo :)
O ważeniu w Austrii już czytałem - temat na książkę, nawet jak osobówką jeździłem to zauważyłem tam zwiększoną aktywność policji i takie przesiewowe kontrole, jest tego więcej niż w innych krajach. w dodatku odnoszę takie wrażenie, że tam są sami służbiści, jak mi raz karta płatnicza nie zadziałała przed tunelem i poprosiłem o pomoc, potraktowali mnie jak biedaka, który się pcha na płatne drogi a kasy mu brakło, jakoś tak grubiańsko, niemiło. nie mam ochoty świecić oczami za głupie 100kg przeładunku i wysłuchiwać kazań w stylu "tu jest Europa, my tu tak nie jeździmy jak na wschodzie"
Pytanie: czy są kraje które czepiają się w jakość szczególnie ciężkiego kampera? Tzn, trzeba naklejać jakieś Eko-nalepki, jaką mamy normę, zabraniają wjeżdżać w pobliże miast (centra mnie nie obchodzą:)), każą jeździć z tacho albo posiadać dodatkowe kursy?
Czy generalnie zasada w Europie jest taka, że jak se jedziesz, ViaToll pika to se jedź i my ci nie przeszkadzamy?

majsterus - 2020-11-01, 18:38

Viatoll chyba 2x pika jak jest ok, przynajmniej u mnie. 0,30zł za 1km euro4,
A jak nie piknie to przyślą karę, i wtedy się trzeba tłumaczyć.
Nie wiem jak w innych krajach Europy jak są liczone kamnery <3,5>7,5
bo jak na każdy kraj osobne urządzonko, to się robi skórka nie warta wyprawki.
Ale niech się wypowie kto ma kampera na ciężarówce 4,5-5ton, a nie na zwykłym dukato zrobionym na 3,7t.
Koszty eksploatacji takiej maszyny są zdecydowanie wyższe niż 3,5.

aviator - 2020-11-01, 18:42

Vitaol pika raz jak masz na koncie powyżej 100PLN , 2 razy jak masz poniżej.
Monter - 2020-11-02, 00:17

Ahmed napisał/a:
Jeszcze nie widziałem Ducato o DMC powyżej 3,5 t :bajer


Proszę bardzo: klik - DMC 3800. Szkoda, bo ładny.

koko - 2020-11-02, 12:06

Ja mam Ducato Carthago 4500kg
tadek - 2021-06-30, 00:01

A ja mam Ducato Carthago T40 Chic 4 tony. Wzmocniona rama, wzmocnione przednie zawieszenie i wzmocnione hamulce. W Ducato występują tarcze oznaczone - do 3,5 t lub powyżej 3,5 tony. :spoko
glaca - 2021-09-19, 08:46

hubertg napisał/a:
Większe DMC to moim zdaniem dobry wybór.
...
Jestem właśnie w trakcie kursu na kat. C i następny kamper też będzie "ciężki". Zdaję sobie sprawę z ograniczeń i dodatkowych kosztów, ale dla mnie plusy przeważają. Zewnętrzne wymiary są podobne jak "lekkich", a zdecydowanie mniejszymi konsekwencjami skończy się nawet zatrzymanie przez policję za wjazd pod zakaz do 3,5t, niż dylemat na wadze kogo zostawić aby jechać dalej.

I to co Jarekp napisał, solidna zabudowa oraz napęd na tylną oś. Na asfalcie przedni napęd jest ok, ale jak chcemy zatrzymać się na uboczu, to trochę piasku, błota lub mokrej trawy i może być problem.


Zgadzam się z przedmówcą. Też jestem w trakcie kursu :)

Co do opłat za autostrady - byłem w tym roku w Grecji (Słowacja, Węgry, Serbia, Macedonia, Grecja, Bułgaria, Rumunia, Węgry Słowacja). Nie zwróciłem uwagi jak wygląda kwestia opłat na Węgrzech, bo z lenistwa dałem gościowi dowód rejestracyjny i zapłaciłem to co wyszło, natomiast na wszystkich bramkach myto zależało od WYSOKOŚCI pojazdu. Raz było to powyżej 2,2m a raz powyżej 2,7m. Nikogo nie interesowała DMC kampera.

Chciałbym również zwrócić uwagę na dodatkowe ograniczenia związane ze zwiększonym DMC.
Rozbieżności na temat prędkości maksymalnej sobie odpuszczę, bo brak jasnych przepisów na ten temat, natomiast mnie osobiście zaskoczyło, że znaki zakazu dotyczące pojazdów ciężarowych dotyczą również pojazdów specjalnych o DMC powyżej 3,5t :)

Znak zakazu "zakaz wyprzedzania przez samochody ciężarowe" zabrania wyprzedzania:
a) samochodem ciężarowym o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 3,5 tony,
b) ciągnikiem samochodowym,
c) pojazdem specjalnym lub używanym do celów specjalnych, o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 3,5 tony.

Może się komuś przyda :)
Pozdrawiam

koko - 2021-09-19, 12:18

na Węgrzech campery bez względu na wagę winieta D2
mischka - 2021-09-19, 16:05

Kolega chce sprzedać swojego Niesmann Bischoff z 94 roku. Dobrze utrzymany. DMC 4500kg. Gdyby ktoś był zainteresowany to podeślę fotki.
Edward - 2022-04-11, 23:08

Koko pisze że na węgrzech kampery bez względu na dmc winieta d2. a jak jest na Słowacji?
sterciu - 2022-04-12, 11:01

Na Słowacji liczy się DMC , tak samo w Czechach.
yamah - 2022-04-12, 12:02

Edward napisał/a:
Koko pisze że na węgrzech kampery bez względu na dmc winieta d2. a jak jest na Słowacji?

Edward właśnie przyszło do mnie takie urządzenie na poszczególne kraje,w tym Węgry,Słowacja,Polska,Austria itd...troszkę kombinacji przy aktywacji i rejestracji ale komfort bezstresowego podróżowania :bigok bezcenny

OMEGA - 2022-04-12, 13:39

Edward , jak masz w DR napisane M1 jedziesz na winietę za 10€ żadne dodatkowe urządzenia ,Czech to inna bajka pow 3,5t urządzenie pokładowe .Pozdrawiam
Edward - 2022-04-12, 16:39

Dzięki koledzy. Pytanie do Mariana, od czego to zależy żebym miał wpisane w dr. M1? Moje auto jest w tym tygodniu rejestrowane w DE. Yamah napisz coś więcej o tym ustrojstwie bo wygląda zachęcająco.
Den-tal - 2022-04-12, 21:29

Z tego co wiem uslugi Toll4europe sa wylacznie dla firm transportowych i pojazdow powyzej 4t.
OMEGA - 2022-04-12, 22:15

Edward napisał/a:
Pytanie do Mariana, od czego to zależy żebym miał wpisane w dr. M1? Moje auto jest w tym tygodniu rejestrowane w DE.


Będziesz to miał wpisane z automatu , jest to bardzo ważne szczególnie na drogach gdzie jest zakaz wjazdu o DMC większym niż 3,5 tony dla ciężarowych np. Austria dużo takich dróg.

koko - 2022-04-13, 14:16

OMEGA napisał/a:
Edward napisał/a:
Pytanie do Mariana, od czego to zależy żebym miał wpisane w dr. M1? Moje auto jest w tym tygodniu rejestrowane w DE.


Będziesz to miał wpisane z automatu , jest to bardzo ważne szczególnie na drogach gdzie jest zakaz wjazdu o DMC większym niż 3,5 tony dla ciężarowych np. Austria dużo takich dróg.


ja mam wpisane z osobną pieczątką M1 po zwróceniu uwagi w WK Edward przypilnuj u nas kiedyś

Edward - 2022-04-13, 22:04

Jutro odbieram {nareszcie} blachy i dowód rej. to zobaczę czy urzędnicy Niemieccy wpisali mi M1. Konrad, a jak miałeś niemieckie blachy to co nie miałeś wpisu M1?
koko - 2022-04-14, 09:38

Edward napisał/a:
Jutro odbieram {nareszcie} blachy i dowód rej. to zobaczę czy urzędnicy Niemieccy wpisali mi M1. Konrad, a jak miałeś niemieckie blachy to co nie miałeś wpisu M1?

miałem M1 i dlatego była awanturka

aviator - 2022-04-14, 12:48

yamah napisał/a:
Edward napisał/a:
Koko pisze że na węgrzech kampery bez względu na dmc winieta d2. a jak jest na Słowacji?

Edward właśnie przyszło do mnie takie urządzenie na poszczególne kraje,w tym Węgry,Słowacja,Polska,Austria itd...troszkę kombinacji przy aktywacji i rejestracji ale komfort bezstresowego podróżowania :bigok bezcenny


A to może dostać jakiś zwykły śmiertelnik czy tylko właściciel firmy transportowej? W sumie taki box dla kamperowcow, to fajna opcja i dodatkowy biznes dla operatora.

Oldzbig - 2022-04-14, 20:14

Firma nie musi być transportowa waźne by miała NIP i regon. Tak mi odpowiedziano w 3 firmach ale szukam dalej bo nie mam już regonu
yamah - 2022-04-14, 21:17

aviator napisał/a:
W sumie taki box dla kamperowcow, to fajna opcja i dodatkowy biznes dla operatora.

Nawet w wielu przypadkach wychodzi taniej jak winieta bo płacisz za realnie przejechane kilometry :bajer a co do opłat to pani z okienka poinformowała o 5 €/mc ale chyba za jeden kraj bo cosik to byłoby mało za całą EU :chytry
Edward box jest na firmę ale nie musi to być transportowa.Ja wziąłem w Eurowag+karta paliwowa,jest to czeska firma z przedstawicielstwem w Polsce .
Jutro ruszam w kierunku Słowacji to przetestuję :bigok

Edward - 2022-04-15, 10:41

No tak, emerytura to nie firma i chyba obejdę się smakiem. Ale najważniejsze że dr. I blachy już mam i mam wpisane M1
Oldzbig - 2022-04-15, 14:01

DKV daje takźe emerytom ale tylko 11 krajów bez Czech i Słowacji.
majsterus - 2023-08-11, 23:51

Jak to teraz wygląda:
kamper powyżej 3,5t ale poniżej 4,5t :
opłaty :

Niemcy
Austria
Słowacja
Czechy
Słowenia
Chorwacja

Czy tam liczą normy euro jak u nas???

szkl - 2023-08-12, 22:09

Niemcy - bezpłatnie
Austria - liczy sie EURo i tanio nie jest ale jest komfort jazdy bez stresu wagi
Słowacja i Czechy jak Austria co do zasady ale tanio
Słowenia jak Austria i równie drogo
Chorwacja - bilet na autostradzie - cenyy akceptowalne

Wieluniak_1 - 2023-08-16, 12:13

szkl napisał/a:
Niemcy - bezpłatnie
Austria - liczy sie EURo i tanio nie jest ale jest komfort jazdy bez stresu wagi
Słowacja i Czechy jak Austria co do zasady ale tanio
Słowenia jak Austria i równie drogo
Chorwacja - bilet na autostradzie - cenyy akceptowalne


na Słowacji jest winieta dla kampera, nie ma znaczenia ani norma ani waga pojazdu.

Andrzej_Gdynia - 2023-11-08, 17:51

Podbijam ten temat... Próbuję upolować kogoś kto ma kampera - to dobra nazwa "ciężkiego".. który chciałby wyjasnić od a do z jak wyglądają opłaty takiego auta w poszczególnych krajach i... jak dotąd nikogo takiego nie spotkałem...
Ktoś robi prawko na C, ktoś ma firmę transportową lub załatwia box poprzez inne kraje - ok .
Ale proszę - czy jest na forum ktos kto ma takiego kampera i jeżdzi za granicę ?
Jak wygląda sprawa opłat w poszczególnych krajach - czy normalny gosć może wykupić takiego boxa na kraje UE i nie stawać na każdej granicy by wynając boxa, dokonać przelewu na konto, oddać boxa przy wyjeżdzie - jednoczesnie pobierając boxa na następny kraj by znów przelać kasę na konto tego urządzenia...itd...
Chciałbym poczytać praktyka...
Mam C, chcę podrózować ze skuterem, jedynym rozwiazaniem jest ciężki kamper.
Plisss... potrzebuję informacji od praktyka ... wszyscy chętnie poczytamy jak sądzę...
i prosze - nie śmiećcie wpisami typu - a po co, życie jest piękne nie martw się o koszty itp..

mischka - 2023-11-08, 18:14

Andrzej_Gdynia, Informacje po niemiecku ale w dobie translatorów nie powinno to stanowić problemu.
https://www.adac.de/fahrz...gnette/mautbox/

do tego zadowolony forumowicz
https://www.camperteam.pl...ghlight=#930625

Tak na dobry początek :spoko ...

bert - 2023-11-09, 11:14

Wieluniak_1 napisał/a:
szkl napisał/a:
Niemcy - bezpłatnie
Austria - liczy sie EURo i tanio nie jest ale jest komfort jazdy bez stresu wagi
Słowacja i Czechy jak Austria co do zasady ale tanio
Słowenia jak Austria i równie drogo
Chorwacja - bilet na autostradzie - cenyy akceptowalne


na Słowacji jest winieta dla kampera, nie ma znaczenia ani norma ani waga pojazdu.

napisałeś to tak, jak by dotyczyło to wszystkich dróg.
Czyż nie dotyczy to wyłącznie dróg płatnych?

Andrzej_Gdynia - 2023-11-09, 20:26

Mischka - super - bardzo dziękuję. Informacja pełna, koszty nawet niewielkie - 99 Euro za rok posiadania Boxa - spoko, no może nieco mało krajów - nie znalazłem Słowacji, Czech , Rumunii - ale to fajna propozycja. Jeden szkopuł...

Przy zamawianiu skrzynki poboru opłat DKV należy przestrzegać następujących wymagań:

1) Jesteś klientem prywatnym zamieszkałym w Niemczech
2) Korzystasz z niemieckiego konta bankowego (IBAN) 2)
Kamper /samochód kempingowy ma niemiecką rejestrację 3)
Kamper/samochód kempingowy nie jest zarejestrowany na działalność gospodarczą

Pomimo tej świetnej propozycji - do Niemiec się nie przeprowadzę.. ale jeszcze raz dziękuję za info.

Matheus - 2023-11-12, 11:35

Słowacja, wegry winieta (D2) jak kamper do 3,5t
Słowenia - box za 10euro
Włochy na bramkach
Czechy box
Polska to wiadomo etool

yamah - 2023-11-22, 07:39

Matheus napisał/a:
wegry winieta (D2) jak kamper do 3,5t

Powyżej 3,5t także D2 :!:

zzz1001 - 2024-01-29, 09:21

yamah napisał/a:
Matheus napisał/a:
wegry winieta (D2) jak kamper do 3,5t

Powyżej 3,5t także D2 :!:

Niestety, to już nieaktualne. Poniżej oficjalne info, które dostałem od agencji zajmującej się ściąganiem kar za brak/nieprawidłową winietę na Węgrzech. Nie pytajcie, dlaczego do mnie pisali... :roll:

Cytat:
Zgodnie z ustawą LXVII z 2013 pojazdy rekreacyjne, których dopuszczalna masa całkowita przekracza 3,5 t, będą od 1 stycznia 2024 r. naliczane na podstawie odległości przejechanej w systemie e-TOLL. Więcej informacji na temat systemu e-myta HU-GO można znaleźć na toll-charge.hu w punkcie menu E-myto. Szczegółowe informacje na temat zmian w systemie HU-GO obowiązujących od 2024 roku znajdują się w menu Zmiany 2024.


edit:
Przejrzałem sobie kilka ostatnich postów i widzę trochę nieścisłości tu i tam, więc chciałbym podzielić się z Wami moimi doświadczeniami

Przede wszystkim, dzwoniłem kiedyś do DKV i UTA pytając o boxy. Generalnie współpracują tylko z firmami (ew. JDG). Znalazłem jedną firmę, która nawiasem mówiąc miała całkiem szeroką ofertę krajów, gdzie ich box działa, abonament 5€ miesięcznie. Powiedzieli, że wymagają JDG, ale jak mam NIP na osobę prywatną, to też zadziała, chociaż nie do końca to zgodne z ich zasadami. Nie będę tutaj publicznie mówił, co to za firma, zapraszam na prv.

Zasady dot. opłat dla kamperów z DMC 3,5-7,5t

Słowacja: winieta jak dla osobówki, ale musi być M1 w dowodzie
Węgry: od 1 stycznia jak ciężarówki, więc musi być box albo bilet autostradowy
Włochy: box albo bramki
Chorwacja: bramki (box chyba też, ale nie jestem pewien)
Austria: tylko box, a stawki za km są wysokie
Czechy: tylko box, stawki są niskie, ale nie znalazłem boxa "międzynarodowego", który by działał w Czechach, więc musi być ten czeski (e-myto)
Niemcy: od 1.07.2024 pojazdy pow. 3,5t są objęte opłatami (zmiana z wcześniejszych 7,5t), ale kampery są zwolnione; dodatkowy warunek: musi być wyraźnie widać, że to kamper, więc np. przerobione autobusy mogą być problematyczne; w przypadku wątpliwości policja ma sprawdzać, czy w dowodzie jest "M1 Sonderausstattung (SA) Wohnmobil"
Portugalia: bramki lub videotolling (zależy od konkretnego odcinka, a dokładniej kto jest koncesjonariuszem) albo box
Hiszpania: bramki albo box, ale są też odcinki bezpłatne dla osobówek, gdzie pojazdy pow. 3,5t mają opłaty pobierane z boxa i nie ma tam bramek, więc radzę uważać
Francja: bramki albo box
Szwecja: bezpłatnie
Finlandia: bezpłatnie
Dania: bezpłatnie
Norwegia: jak osobówki, ale musi być M1 i pojazd zarejestrowany na osobę fizyczną; kampery na firmę (leasing, wypożyczalnia, ...) płacą jak ciężarówki
Belgia: kampery zwolnione z opłat
Szwajcaria: winieta z aplikacji (inna niż dla osobówek)
Holandia: bezpłatnie
Luksemburg: bezpłatnie
Słowenia: tylko box

Dodatkowo - w niektórych krajach, np. Austria od 1.01.2024 opłaty są pobierane nie od DMC, a od tzw. technicznie dopuszczalnej wagi. To jest inne pole w dowodzie (F1 / F2 - jedno dotyczy masy "urzędowej", a drugie "technicznej") i z tego co wiem, w Polsce te dwa pola mają zawsze tę samą wartość. Ale jeśli ktoś ma kampera zarejestrowanego w Niemczech, to może być tak, że macie DMC 3,5t na prawo jaz. kat. B, ale technicznie Wasz kamper może wziąć większe obciążenie (np. 4t) i wtedy w Austrii już płacicie jak ciężarówka, niezależnie od rzeczywistej masy. (edit2: link )

Uff, ale się rozpisałem... Te opłaty to temat rzeka. Kampery pow. 3,5t to taka kategoria "pomiędzy", bo już nie zwykła osobówka, ale też nie TIR czy autokar, więc każdy kraj ma swój pomysł na rozwiązanie tej kwestii. I żeby było tego mało, to jeszcze trzeba się upewniać, czy przypadkiem coś się gdzieś nie zmieniło, jak np. niedawno Węgry.

Kazik II - 2024-01-29, 12:10

A propos tych rubryk F1 i F2.
Znalazłem takie objaśnienie:
Pole F.1 to maksymalna masa całkowita pojazdu. Jest to największa, określona technicznie dopuszczalna masa całkowita pojazdu, która wynika z jego konstrukcji. Jest to informacja od producenta, jaka maksymalna masa jest bezpieczna dla samochodu oraz jego podzespołów i układów.
F.2 to dopuszczalna masa całkowita (DMC) pojazdu. Jest to największą, określona w przepisach o warunkach technicznych masą pojazdu obciążonego osobami i ładunkiem, dopuszczonego do poruszania się po drodze. To maksymalna masa pojazdu przewidziana przepisami w kraju. 
Może ja jestem mało inteligentny ale czym się różni "maksymalna masa całkowita pojazdu" od "dopuszczalnej masy całkowitej pojazdu"? Jeśli w rubryce F1 mamy określoną przez producenta DMC z uwagi na jego konstrukcję to skąd się bierze w F2 "największa dopuszczalna masa określona przepisami w kraju"? Czy ktoś jest w stanie to wytłumaczyć, czy jest to zagadnienie z kategorii "biez poł litra nie razbieriosz"?

zzz1001 - 2024-01-29, 12:44

Już spieszę z wyjaśnieniem, na moim przykładzie. Kupiłem używanego kampera w Niemczech. Poprzedni właściciel miał go zarejestrowany na 3,5t (tak było w dowodzie), ale homologacja producenta była na 3,85t. Zależało mi na wyższym DMC, więc poprzedni właściciel poszedł do urzędu (wydziału komunikacji), poprosił o zmianę DMC w dowodzie na 3,85 i po 15 minutach wyszedł z urzędu z nowym dowodem na wyższe DMC. Wydaje mi się, że to właśnie jest ta różnica - technicznie ten kamper ma dopuszczalną masę 3,85 (tzn. tak jest skonstruowany pojazd), ale właściciel nie chciał się bawić w prawo jazdy i opłaty, więc sztucznie obniżył "urzędową" DMC do 3,5.

W PL na SKP powiedzieli mi, że u nas nie da się tego zrobić - F1 i F2 muszą być zawsze takie same. Ba, powiedzieli nawet, że gdybym miał inną DMC w homologacji i w niemieckim dowodzie, auto nie przeszłoby badania technicznego w PL. Co do tego ostatniego, to jestem trochę sceptycznie nastawiony, diagności raczej nie są ekspertami w takich niecodziennych sytuacjach.

Kazik II - 2024-01-29, 13:23

"...macie DMC 3,5t na prawo jaz. kat. B, ale technicznie Wasz kamper może wziąć większe obciążenie (np. 4t) i wtedy w Austrii już płacicie jak ciężarówka, niezależnie od rzeczywistej masy."
Wygląda to na niezły cyrk. Nie możesz załadować więcej niż do 3,5 t bo wlepią ci mandat ale i tak płacisz za więcej bo masz 4t w innej rubryce. W tej sytuacji chyba podejście polskich SKP jest najbardziej racjonalne. Masz wpisane DMC przepisowe zgodne z parametrami technicznymi pojazdu.

aviator - 2024-01-29, 13:38

zzz1001, dzięki za super straeszczenie tematyki opłat powyżej 3,5t :pifko
Co do ostatniego wpisu, to miałem podoba sytuacje. Auto miało zaniżone w PL DMC, wyciągnąłem od producentow podwozia i zabudowy ich homologacje i diagnosta faktycznie nie chciał się tknąć tematu ale odesłał mnie do wydziału komunikacji. Tutaj prawie jak u tego Ńiemca, może nie w 15min bo jeszcze były konsultacje z naczelnikiem urzędu, do tego tłumacz przysięgły i tez dostałem nowy tymczasowy dowód z nowym wyższym DMC. Po weryfikacji przez ITS odebrałem twardy - ale zaingerowali jeszcze w masę własna pojazdu olewając homologację - olalem temat, bo to już była w moich dokumentach 3 zmiana tej samej masy w tym 2 za mojej kadencji - ten sam ITS sprawdzał ponad rok wcześniej, te masy, przez ponad 2 miesiace podczas zwykłej zmiany właściciela, gdy auto miało jeszcze 3,5t DMC.
Te nowe ratuje mi tyłek na wagach (chociaż do tej pory miałem z nimi styczność tylko z własnej inicjatywy) ale to tylko 400kg więcej a opłaty jak przy max +dodatkowych 4000kg. Do tego brak dostępności boxow dla zwykłych śmiertelników i można się w..zdenerwować.
Masz tego boxa od tej firmy? Wymagają minimalnych przebiegów czy zadowala ich te 5Euro abonamentu? Nr NIP na osobę to chyba ma każdy ktory przed 2012 płacił podadki :chytry myślisz, ze sprzedadzą boxa każdemu, kto im poda taki zwykły nr NIP? Jesteś z nich zadowolony?

zzz1001 - 2024-01-29, 14:43

Kazik II napisał/a:
W tej sytuacji chyba podejście polskich SKP jest najbardziej racjonalne. Masz wpisane DMC przepisowe zgodne z parametrami technicznymi pojazdu.

Niby tak, ale z drugiej strony gdybym kiedyś chciał sprzedać mojego kampera, to łatwiej znaleźć chętnego na DMC 3,5 niż 3,85.

aviator, dzięki za piwo :)
Napisałem już na prv, ale żeby było dla wszystkich - nie wziąłem jednak tego boxa (ani żadnego innego), bo po rozeznaniu całego tematu doszedłem do wniosku, że mało jest korzyści z takiego boxa. Przyda się na Węgrzech, w Austrii albo w PL, a pozostałe kraje wpadają do jednej z poniższych opcji:

  • do 7,5t (ew. 12t) nie ma opłat (D, DK, NL, S, ...)
  • możesz płacić bramkach, jeśli nie masz boxa (F, I, E, P, ...)
  • musisz mieć "lokalne" urządzenie (CZ, SLO, ...)
  • płacisz w zupełnie inny sposób, np. winieta albo aplikacja (SK, CH, ...)

Kazik II - 2024-01-29, 18:21

Dobrze że kol.zzz zasygnalizował ten temat bo można się nieźle wpakować jeśli komuś nie zależy na masie większej niż 3,5t.
A Z ITS-em to raczej trudno cokolwiek załatwić. Siedzą tam mądrale "najwyższej wyroczni" którzy sprawy załatwiają tak aby nie załatwić pod byle pretekstem. Ostatnio użerałem się z nimi aby wpisać w rubryce M1 "J" i dołączyłem do wniosku homologację gdzie jak byk było wpisane M1 "J". Owszem powiedzieli, ale wtedy jako markę pojazdu wpiszą mi w dowodzie SEA - bo ten holding wydał homologację. I nieważne, że w niemieckim briefie było Fiat Ducato. Oni wiedzą lepiej. Chociaż w homologacji było jasno napisane, że kamper jest zbudowany na podwoziu Fiata Ducato. Argumentowałem, że nadwozie użytkowe to sprawa drugorzędna a auto tak czy owak pozostaje Fiatem Ducato z całą techniką i szoferką. A z takim wpisem NIGDZIE tego kampera nie ubezpieczę i nie zrobię przeglądu. Bo to nawet nie jest nazwa producenta tylko jakiejś grupy biznesowej a na aucie NIGDZIE nie ma takiej nazwy. Nic z tego. To ich guzik obchodzi. Pani w wydziale komunikacji na szczęście pozwoliła mi wycofać wniosek. A w DR mam wpisane M1 "J" - tyle że w adnotacjach urzędowych w DR i karcie pojazdu.

aviator - 2024-01-29, 19:34

zzz1001 napisał/a:
. Poprzedni właściciel miał go zarejestrowany na 3,5t (tak było w dowodzie), ale homologacja producenta była na 3,85t. Zależało mi na wyższym DMC, więc poprzedni właściciel poszedł do urzędu (wydziału komunikacji), poprosił o zmianę DMC w dowodzie na 3,85 i po 15 minutach wyszedł z urzędu z nowym dowodem na wyższe DMC..

Było dołożyć jeszcze kilkaset euro i kilka dni, i poprosić go podniesienie mu dmc o dodatkowe set kg - pewnie do 4,2t Dałoby radę: dołożyć tylne poduszki, wymienić opony, pewnie tez inne felgi, czasem tez hamulce - w Rzeszy to normalny proces. Później z nowym dowodem do PL i pełen luksus :-)

zzz1001 - 2024-01-29, 21:14

aviator napisał/a:
Było dołożyć jeszcze kilkaset euro i kilka dni, i poprosić go podniesienie mu dmc o dodatkowe set kg - pewnie do 4,2t Dałoby radę

A jakże, proponowali mi takie coś, chyba na 4t, o ile dobrze pamiętam. Oczywiście, że chciałem, nawet serwis już miał te poduszki i felgi dla mnie na półce. Ale jak go wzięli na podnośnik, to się zorientowali, że felgi w złym rozmiarze kupili (rozstaw śrub), a już stałem pod drzwiami, więc machnąłem ręką i wziąłem 3,85.
Potem mnie diagnosta na SKP straszył, że dobrze, że nie zrobiłem tego, bo według niego homologacja, dowód rej. i tabliczka znamionowa muszą być toczka w toczkę, bo inaczej żaden urząd tego nie zarejestruje w PL (podobno...).

ronin53 - 2024-03-31, 18:04

Jako że na co dzień jeżdżę C+E po UE to dorzucę swoje trzy grosze.
Ten zakres 3500-3850 kg DMC to chyba najgorsza waga.
Kamper praktycznie jak do 3,5T DMC, a kłopoty jak z ciężarowym.
Poza skomplikowanymi i drogimi opłatami drogowymi łapiemy się na wszystkie zakazy pow. 3,5T, czyli zakazy wjazdu, niektóre przejścia graniczne, parkingi.
Np pod takiego Lidla w D to już się na legalu nie podjedzie.
A można się zdziwić ile jest w UE postawionych znaków zakazu dotyczących pow 3,5 T
Jeszcze dochodzi chyba v max do 100 km/h, ale tu nie jestem na 100% pewien.
To już bym wolał bez wody i zapasów jechać przez Austrię ( tam najwięcej ważą) i tankować po pół baku, aby nie było kłopotów "na wagach"
Natomiast nie neguję wyższej wagi, czyli w okolicach 7-7,5 T DMC, czyli jak już się piep,,ć z tymi problemami powyżej 3,5 T DMC, to przynajmniej coś z tego mieć
:)

Andrzej 73 - 2024-04-01, 09:28

Dokładnie tak jak pisze ronin53,
Zakazy do 3,5 T są wszędzie czy to zachód czy południe Europy.
Osobiście mogę jeździć ciężarowymi pojazdami więc , nie chodź o uprawnienia a o zakazy wjazdu. Z wagą kampera da sie coś zrobić, ale z zakazami już nie.

Cyryl - 2024-04-01, 16:43

Andrzej_Gdynia napisał/a:
...Mam C, chcę podrózować ze skuterem, jedynym rozwiazaniem jest ciężki kamper...


myślę, że ciężki kamper to nie jedyne rozwiązanie.

kolega z Niemiec tak podróżuje.

jednak sprawa opłat pozostaje aktualna, bo opłaty są od DMC pojazdu lub zespołu pojazdów.

Cyryl - 2024-04-01, 16:51

ronin53 napisał/a:
...To już bym wolał bez wody i zapasów jechać przez Austrię ( tam najwięcej ważą) i tankować po pół baku, aby nie było kłopotów "na wagach"...


przy masie własnej 3050-3100 kg większości kamperów dłuższych powyżej 7 m, musiałbyś jeździć w trzy osoby bez niczego i po porannej lewatywie wraz z płukaniem żołądków.

orkaaa - 2024-04-01, 21:00

Nie ma i nigdy nie będzie idealnych kamperów, dobrych dla wszystkich.
Czy to bus ze spaniem na dachu, typowa blaszana, kamper 3.5 t, większy 4,5 czy autobus czy konstrukcje na ciężarówkach mają swoje ograniczenia w użytkowaniu. To możliwości użytkowania autonomicznego, użytkowania zimą czy latem, możliwości wjazdów, parkowania itd. Dlatego podstawowe pytanie dotyczące kampera brzmi : jak wypoczywasz, co lubisz, jakie kompromisy jesteś w stanie zaakceptować, kempingi czy na dziko.
I wówczas można się zastanawiać co lepsze. Autonomiczny na tydzień może być autobus lub ciężarówka ale i jednym i drugim nie wszędzie się wjedzie a problemy z parkowaniem jeszcze większe.

Cyryl - 2024-04-01, 22:03

orkaaa napisał/a:
..jak wypoczywasz, co lubisz, jakie kompromisy jesteś w stanie zaakceptować?...


pierwsze pytania można pominąć, natomiast co do kompromisów są one konsekwencją tego co powiedziałem przed ołtarzem wiele lat temu i tak już mam.

moskit - 2024-04-03, 18:46

Wartością dodaną jest wielki spokój i bezstresowe pakowanie i poruszanie się gdzie chcesz i jak chcesz a nie po "krzakach" aby ominąć tych czy tamtych. to co pisze Cyryl. Zakazy np. do 2,5 t są już w większości miast dlatego częstym najlepszym rozwiązaniem jakie my stosujemy jest komunikacja miejska, i święty spokój .
LukF - 2024-04-03, 19:52

moskit napisał/a:
Wartością dodaną jest wielki spokój i bezstresowe pakowanie i poruszanie się gdzie chcesz i jak chcesz a nie po "krzakach" aby ominąć tych czy tamtych. to co pisze Cyryl. Zakazy np. do 2,5 t są już w większości miast dlatego częstym najlepszym rozwiązaniem jakie my stosujemy jest komunikacja miejska, i święty spokój .


Jak zawsze kompletnie się z Tobą nie zgadzam.
I nic nie omijam, jeżdżę jak człowiek i nie nam stresu :bigok Tak jak wielu jeśli nie większość tutaj :spoko

Komplecik - 2024-04-04, 06:21

moskit napisał/a:
Wartością dodaną.....................................częstym najlepszym rozwiązaniem jakie my stosujemy jest komunikacja miejska, i święty spokój .


Widzę sęs ciężkiego kampera, w Hiszpanii było ich bardzo dużo jeśli nie większość, ale ale taki koło 7.5t bo to jest się już o co bić metry kawalerki :szeroki_usmiech bardzo się powiększają do życia.
Zimować np. Hiszpanii
Do przemieszczania w około komina z garażu nierzadko wyjeżdża mały samochód np. Smart
:spoko

joko - 2024-04-07, 01:04

Komplecik napisał/a:

Widzę sęs ciężkiego kampera, w Hiszpanii


No i może jeszcze w Maroku ....... ale tylko dla emerytów i to jeszcze takich, którzy jadą pół Europy i kawałek Afryki , aby ustawić się na jakimś łatwo dostępnym ubitym placu ..... i stoją tam miesiąc , albo dwa :szeroki_usmiech
Jak dla mnie to i to bez sensu , bo jakbym miał wydać dwie bańki + i potem jeździć tylko tam gdzie dam radę dojechać , stawać tylko tam gdzie się zmieszczę i jeszcze miałbym targać ze sobą lub za sobą jakieś wozidło, aby móc się gdziekolwiek poruszać, to wolał bym sobie na miejscu wynająć willę z basenem i porządny samochód z wypożyczalni :spoko

Komplecik - 2024-04-07, 06:59

joko napisał/a:
Komplecik napisał/a:

Widzę sęs ciężkiego kampera, w Hiszpanii


No i może jeszcze w Maroku ....... ale tylko dla emerytów i to jeszcze takich, którzy jadą pół Europy i kawałek Afryki , aby ustawić się na jakimś łatwo dostępnym ubitym placu ..... i stoją tam miesiąc , albo dwa :szeroki_usmiech
Jak dla mnie to i to bez sensu , bo jakbym miał wydać dwie bańki + i potem jeździć tylko tam gdzie dam radę dojechać , stawać tylko tam gdzie się zmieszczę i jeszcze miałbym targać ze sobą lub za sobą jakieś wozidło, aby móc się gdziekolwiek poruszać, to wolał bym sobie na miejscu wynająć willę z basenem i porządny samochód z wypożyczalni :spoko


Eeeeeee nie przesadzaj :haha: przecież anosz nóż i owesz, tymi pod 8m a i poniżej 7m jeździ się podobnie, wszystkie te dziury wjeżdżały te kolosy a i większe w Hiszpanii :diabelski_usmiech

Kamperem w koło komina nie będziesz zwiedzał, mordęga, stawiasz we Wsi wyjeżdża Smart lub Boxter :) i hejka po okolicy, wieczorkiem ucieczka od zgiełku :ok
Pod większość ciekawych rzeczy jest dobry dojazd PKSy MPK dojeżdżają, MORELEK nie wjedzie, wjedzie, MORELEK ma tą zaletę że jest pędzony na tył + blokada :haha:
Nie zgodzę się z Tobą wogóle :haha:

Ten z ostatniego zdjęcia stał wi za wi mnie :ok

:spoko

Cyryl - 2024-04-07, 08:49

ja nie bardzo widzę sens w dużych kamperach, ale to tylko moje zdanie.

po to wyjeżdżam, aby zaznać czegoś czego nie mam w domu i życie na niewielkiej powierzchni, skromny zasób wyposażenia, to też jest częścią atrakcji wyjazdu.
jeżeli w kamperze mam mieć jak w domu, to po co wyjeżdżać?
z jednej strony jeżdżąc mniejszym muszę pamiętać co zabrać, z czego zrezygnować, przy podróżowaniu dużym kamperam mamy inny problem: gdzie można wjechać, gdzie nie.

oczywiście podobają mi się duże kampery, ale trochę jak motocykle i boks: lubię popatrzeć, ale po co wchodzić między liny?

dla mnie jedynym sensownym argumentem jest brak obawy o wagę, ale jak znam życie, to żona widząc takie możliwości i przestrzeń już tak by ją zagospodarowała, że też miałbym kłopoty z wagą.

joko - 2024-04-07, 11:48

Kamper to ma podobno być wolność i niczym nie skrępowana swoboda w przemieszczaniu w celach rekreacyjno-turystycznych i ja tylko w takim zastosowaniu go widzę.
Te duże i ciężkie pojazdy to nie są dla mnie kampery tylko domki letniskowe które można co jakiś czas przestawić z miejsca na miejsce :wyszczerzony:
To, że można nimi zabrać więcej niepotrzebnych gratów z samochodem osobowym włącznie to nie jest ich zaleta , tylko zwyczajna konieczność , która same generują poprzez swoją niegramotność i niepraktyczność.
Mając zwinnego kamperka do 3.5t mogę podjechać praktycznie wszędzie gdzie chcę, a do poruszania się w bliskiej odległości wokół , rowerki elektryczne biją osobówkę czy spalinowy skuter na głowę bo też nimi mogę pojechać wszędzie , a nie tylko wyznaczonymi drogami.
Jeśli jestem w miejscu gdzie osobówka może się przydać to sobie lokalnie wynajmuję to co chcę i na tyle ile chcę i nie muszę grata za sobą wlec przez pół świata , tylko dlatego że "może się przyda" :spoko

Komplecik - 2024-04-07, 12:20

joko napisał/a:
Kamper to ma podobno być wolność i niczym nie skrępowana swoboda w przemieszczaniu w celach rekreacyjno-turystycznych i ja tylko w takim zastosowaniu go widzę.
Te duże i ciężkie pojazdy to nie są dla mnie kampery tylko domki letniskowe które można co jakiś czas przestawić z miejsca na miejsce :wyszczerzony:
To, że można nimi zabrać więcej niepotrzebnych gratów z samochodem osobowym włącznie to nie jest ich zaleta , tylko zwyczajna konieczność , która same generują poprzez swoją niegramotność i niepraktyczność.

Mając zwinnego kamperka do 3.5t mogę podjechać praktycznie wszędzie gdzie chcę, a do poruszania się w bliskiej odległości wokół , rowerki elektryczne biją osobówkę czy spalinowy skuter na głowę bo też nimi mogę pojechać wszędzie , a nie tylko wyznaczonymi drogami.
Jeśli jestem w miejscu gdzie osobówka może się przydać to sobie lokalnie wynajmuję to co chcę i na tyle ile chcę i nie muszę grata za sobą wlec przez pół świata , tylko dlatego że "może się przyda" :spoko


O takich rzeczach nie rozmawiamy to jest oczywista oczywistość,
mówimy o kamperach kilkaset kilo cięższych od 3.5t to jest bezsens totalny, albo kawalerka albo 3.5t
Swoją drogą
Byłem na targach i oficjalnie można kupić Hymera 680 zarejestrowanego na 4 osoby a nawet, 580 4x4 też na 3.5t, Eura 7.4m też przepchnąć się da na 3.5t,
Układ Adrii 670DK to będzie hit poezja mieszkania w kamperze do 3.5t na Mercu 2,0 wersja Supreme wizualnie też ok

LukF - 2024-04-07, 12:52

No i się zgodziliśmy: do 3.5 tony to jest kompromis ale rozsądny kompromis.
Powyżej: dla tych co mają inną filozofię życia :bajer

Robert, daj foto Adrii co chcesz kupić :bigok
Bo widzę, że chodzi za Tobą i już się nie odklei :haha:

Komplecik - 2024-04-07, 15:27

LukF napisał/a:


Robert, daj foto Adrii co chcesz kupić :bigok
Bo widzę, że chodzi za Tobą i już się nie odklei :haha:

Mierzyłem się do blaszaków Man tga 680 Adria 640, ni jak mi to nie wychodzi w obydwu przypadkach łazienka i wyrka ok nawet skuter można przewieźć ale jednak chyba nie, Hymer 580tka też by był, salon słaby w nim, Eura Mobil 720 garaż miała maławy i integra z niej trzeszcząca jest :szeroki_usmiech dopiero jak wlazłem tu do Adrii wszystko się zgodziło


:ok
https://youtu.be/YBA3t07w4y0?si=n2xuKscTeHCybCeg

LukF - 2024-04-07, 18:24

Komplecik,
Sympatyczne.
I ten Merc jest do 2.0 z małą akcyzą czy się pomyliłeś???

Cyryl - 2024-04-07, 20:21

oczywiście każdy ma wolny wybór i nikt nikomu nie zabroni kupić sobie autobus, aby jeździć jak osobówką.
to kwestia upodobań.
dla mnie auto to zawsze tylko narzędzie do realizacji turystyki.

jeżdżąc w dójkę, góra trójkę większy kamper jest moim zdaniem po prostu zbędny.

no ale to tylko moje zdanie.

jest jeszcze czynnik psychologiczny: jeżdżę większym!
ale dla kogoś, kto jeździł dużo większymi, nie jest to żadną atrakcją.

Komplecik - 2024-04-07, 21:33

LukF napisał/a:
Komplecik,
Sympatyczne.
I ten Merc jest do 2.0 z małą akcyzą czy się pomyliłeś???

No tak 2.0 Mercedes, coś bąkają że mają problemy z grzaniem się silnika nie wiem jeszcze o co chodzi będę rozkminiał.
Nie ma zbyt wiele do zarzucenia tej Adri, układ wnętrza funkcjonalny, duży garaż z miejscem na bocznej ścianie na krzesła i stolik, w garażu sporo półeczek.
Salon jest przestronny face to face
Wady to brak szafy szafy
Naciągane 3.5t
Rejestracja na 2 osoby, krzesła do jazdy na 4 osoby ale to raczej na Bolka i Lolka :haha:
Podobnie jak w innych ciężkich kamperach
:spoko

joko - 2024-04-07, 22:14

Komplecik napisał/a:
dopiero jak wlazłem tu do Adrii wszystko się zgodziło


:ok
https://youtu.be/YBA3t07w4y0?si=n2xuKscTeHCybCeg


To jeśli ten układ jest dla Ciebie Robert ok, to pewnie teraz lepiej zrozumiesz o co mi chodziło , kiedy pisałem że wolę moja starą Vetkę niż N&B .
Mam w niej wprawdzie nie łóżko jachtowe tylko poprzeczne z bocznymi schodami , ale reszta jest praktycznie identyczna .
Pisałem już o tym w innym wątku . Kamper ma wyraźnie wydzielone funkcjonalnie 4 pomieszczenia : przestronny salon, kuchnia z lodówką naprzeciw , łazienka na całą szerokość kampera (po jednej stronie kibel po drugiej osobny prysznic ) i sypialnia z garderobą (duża szafa ubraniowa). Do tego przepadlisty garaż (dodatkowo z wygodnym wejście od środka )i drzwi przesuwne zaraz za kuchnią , które po zamknięciu rozdzielają kampera na część dzienną i nocną .
Tak jak piszesz , wchodzisz i wszystko się zgadza :spoko

Moja żona to skowronek a ja to sowa. W Vetce Ona idzie się myć , zamyka drzwi i idzie sobie spać kiedy chce , a ja mogę siedzieć tak jak lubię do 2-giej w nocy , oglądać coś czy siedzieć na lapku. Wszyscy zadowoleni i nikt nikomu nie przeszkadza.
Jak jedziemy N&B to pomimo, że niby też te drzwi przesuwne ma, to kibel z prysznicem jest po stronie dziennej , a kuchnia przy samej sypialni. Poza tym, aby zamknąć te drzwi przesuwne trzeba podnieść szafkę kuchenną i wtedy w sypialni robi się klaustrofobicznie , przez co robimy to rzadko.
W Vetce mam wieczorem spokój, a w N&B słyszę na okrągło "gaś to już i chodź spać", "wycisz ten telewizor", "co się tam tłuczesz po garach" , itp :szeroki_usmiech

Wracając jeszcze do dużych kamperów, to ja ich nie uznaję głównie dlatego, że w kwestii funkcjonalności wnętrza (zwłaszcza w kontekście tego co znam z Vetki i do czego jestem przyzwyczajony ) wnoszą one niewiele , a dużo odbierają w kwestii praktyczności w takim ogólnym stosowaniu (ogranieczenia, ograniczenia, ograniczenia)
Prawda jest taka, że taki kamper 7,5t o długości 8m z hakiem jest w środku tylko jakieś pół metra dłuższy od mojej Vetki 7,65m i tam ta róznica w przestronności jest bardziej kosmetyczna. Duże cięzkie kampery mają większą i to sporo część bagażową i oczywiście większą ładowność, ale są to rzeczy które akurat w moim przypadku nie są warte tych ograniczeń.
Jeśli w kamperku do 3,5t mam wystarczająco dużo miejsca i mogę nim zabrać wszystko co na wycieczki chcę i potrzebuję , a jednoczesnie mogę nim poruszać się łatwiej, swobodniej i mam w tycm zakresie nieporównanie mniej ograniczeń , to z oczywistych powodów nie zamienię go na "kloca" w którym wszystkie jego dodatkowe zalety zużyję na dzień dobry na załatanie jego wad :spoko

A tak jeszcze w ramach dygresji ;
Ciekawe dlaczego większość wanlajferów-jutuberów jeździ kamper-vanami, albo co najwyżej kamperami do 3,5t :wyszczerzony:

Dobra spać idę . Dzisiaj grubo przed czasem , bo rano lecę do egzotycznego kraju w którym kempingowanie jest czymś normalnym i bardzo popularnym i obowiązuje tam zasada że im prościej i bliżej natury tym lepiej (łącznie ze spaniem pod gwiazdami) .
Ciekawe czy trafię tam na jakieś kampery powyżej 3,5t :mrgreen:
Jak się zaaklimatyzuję to dam znać :spoko

blue60 - 2024-04-07, 22:50

@jako przybliż mi co kryje się pod określeniem Vetka :spoko
Komplecik - 2024-04-08, 05:50

blue60 napisał/a:
@jako przybliż mi co kryje się pod określeniem Vetka :spoko

Zdrobniale mówi o Mobilvecie Mobilvetta ;)

Komplecik - 2024-04-08, 06:18

joko napisał/a:
Komplecik napisał/a:
dopiero jak wlazłem tu do Adrii wszystko się zgodziło


:ok
https://youtu.be/YBA3t07w4y0?si=n2xuKscTeHCybCeg


To jeśli ten układ jest dla Ciebie Robert ok, to pewnie teraz lepiej zrozumiesz o co mi chodziło , kiedy pisałem że wolę moja starą Vetkę............
..........
Tak jak piszesz , wchodzisz i wszystko się zgadza :spoko



Ja doskonale wiedziałem o co Tobie chodzi , bo w poprzednim kamperze Grandusi miałem podobnie do tego o czym piszesz podzielone strefy, duży wygodny salon, reszta też podobnie, dlatego wracam myślami do starego szukając jednocześnie mniejszego, :szeroki_usmiech :haha: :szeroki_usmiech na razie jeżdżę kochanym Eliocikiem i obserwuję portale ogłoszenie raz na jakiś czas jeśli się pojawi coś dla mnie to może? wymienię, wszystko musi nabrać mocy urzędowej :haha:
Jeśli ta Adria miała by dach jak w Hymerze i napęd na tył bo tylko Hymer Mercedesa ma napedzanego na tył to było by to ;)

LukF - 2024-04-08, 06:46

Komplecik,
Po co Ci ten tylny napęd? Robert, opamietaj się :bajer


Miałem w dostaczaku tylny napęd, jak był pusty to nie dało się tym jeździć na mokrym, śniegu, trawie więc zraziłem się. A na suchym nie widzę różnicy. Dlatego sprzedałem i już mam normalne Ducato :bigok


To co Joko Kuba pisze z podziałem stref w środku kampera to mam identycznie u siebie. I taki układ wnętrza bardzo mi odpowiada. A do tego nie bardzo długi pojazd bo 699cm.

Cyryl - 2024-04-08, 08:13

LukF napisał/a:
...Miałem w dostaczaku tylny napęd, jak był pusty to nie dało się tym jeździć na mokrym, śniegu, trawie więc zraziłem się...


masz rację, ale kiedy będziesz jechał pustym kamperem, bez mebli, bagaży?

część kamperów ma masę własną około 3 ton, więc trudno jazdę bez pasażerów i bagaży nazwać "na pusto".

Andrzej 73 - 2024-04-08, 10:16

Łukasz , ale masz bardzo nisko z przodu przy fotelach... Możesz w tym miejscu stanąć wyprostowany?
Założę się że nie. :spoko

Komplecik - 2024-04-08, 10:41

LukF napisał/a:
Komplecik,
Po co Ci ten tylny napęd? Robert, opamietaj się :bajer


Miałem w dostaczaku tylny napęd, jak był pusty to nie dało się tym jeździć na mokrym, śniegu, trawie więc zraziłem się. A na suchym nie widzę różnicy. Dlatego sprzedałem i już mam normalne Ducato :bigok


To co Joko Kuba pisze z podziałem stref w środku kampera to mam identycznie u siebie. I taki układ wnętrza bardzo mi odpowiada. A do tego nie bardzo długi pojazd bo 699cm.


Tylny napęd jest dobry pod bardzo strome podjazdy najlepiej jak by był 4x4 możesz podjeżdżać bez napedzania się od dołu z tą skrzynią 9biegową ZFa to jest dobre,
Tak jak pisze Cyryl kiedy w kamperze będzie mniej niż 3.5t a większość ciężaru i tak jest na tyle koła, kilka razy zrezygnowałem podjeżdżać bo było mocno kręto i przednie koła zaczęły ślizgać
O to by mi chodziło z tym tylnym napędem :szeroki_usmiech

Kazik II - 2024-04-08, 11:48

W przypadku kamperów, gdzie tył jest stale dociążony, tylny napęd pozwala łatwiej wydostać się z grząskiego terenu. To wynika z różnicy rozkładu się między tylnym a przednim napędem. Miałem forda z tylnym napędem i lepiej sobie radził niż moje obecne ducato.
LukF - 2024-04-08, 13:46

Andrzej 73 napisał/a:
Łukasz , ale masz bardzo nisko z przodu przy fotelach... Możesz w tym miejscu stanąć wyprostowany?
Założę się że nie. :spoko


Łóżko mam nad kabiną, tam się śpi a nie stoi :bajer

Oczywiście, że nie mogę wyprostowany stanąć w kabinie z powodu górnego łóżka. Ale to nie problem bo kabina jest przeznaczona do siedzenia jako, że nie jest to autobus miejski :haha:

Cyryl - 2024-04-08, 14:08

LukF napisał/a:
...kabina jest przeznaczona do siedzenia jako, że nie jest to autobus miejski :haha:


a wznoszenie toastów?

fan - 2024-04-08, 14:55

pochwale się i ja układem wnętrza
majsterus - 2024-04-08, 14:57

W każdym kamperze tył jest mocno dociążony. A to się daje we znaki dopiero przy podjazdach na parcelach na drodze szutrowej....no nie podjedzie...już kiedyś pchaliśmy takiego nowego ducato bo koła mu zrywały przyczepność.
Kamperem z napędem na przód również nie zawsze zeslipujesz łódkę...
Tutaj znaczna jest przewaga pojazdów z mostem z tyłu.

Oczywiście każdy chwali swoje....

Kazik II - 2024-04-08, 18:06

fan napisał/a:
pochwale się i ja układem wnętrza

Tylne łóżko sprawdza się w przypadku par niewiele czasu spędzających w nocy na spaniu :bajer :haha: W innym przypadku marnotrawstwo powierzchni kampera na 2 korytarzyki wzdłuż wyrka.

mischka - 2024-04-08, 18:06

Cyryl napisał/a:
a wznoszenie toastów?

działa jak należy, ręka nie szura po suficie :spoko

LukF - 2024-04-08, 19:40

Kazik II napisał/a:
fan napisał/a:
pochwale się i ja układem wnętrza

Tylne łóżko sprawdza się w przypadku par niewiele czasu spędzających w nocy na spaniu :bajer :haha: W innym przypadku marnotrawstwo powierzchni kampera na 2 korytarzyki wzdłuż wyrka.


Kaziczku,
Całkowicie nie masz racji.
Na rysunku widać "korytarzyki" a w naturze to miejsca na stoliki nocne po prawej i lewej oraz dwie szafy ubraniowe po prawej i lewej.
Zdecydowanie dla mnie praktyczniejsze jast to łóżko queen niż dwa podłużne po bokach. No ale co kto lubi :bigok

Andrzej 73 - 2024-04-08, 20:50

LukF napisał/a:
Andrzej 73 napisał/a:
Łukasz , ale masz bardzo nisko z przodu przy fotelach... Możesz w tym miejscu stanąć wyprostowany?
Założę się że nie. :spoko


Łóżko mam nad kabiną, tam się śpi a nie stoi :bajer

Oczywiście, że nie mogę wyprostowany stanąć w kabinie z powodu górnego łóżka. Ale to nie problem bo kabina jest przeznaczona do siedzenia jako, że nie jest to autobus miejski :haha:

Wiem że to nie autobus , toż to taki mały jesteś że wchodzisz tam komfortowo?
Ja nie mam zamiaru sie schlac żeby zasiąść za kierownicą. :diabelski_usmiech
Będąc teraz w Bogacs oglądałem kilka kamperow integra stwierdzam że to paskudne rozwiązanie - zdecydowanie wolę półintegre.
Nawet właściciel integry powiedział że wolałby mojego kampera. :haha:

Łukasz specjalnie dla Ciebie :bukiet:

LukF - 2024-04-08, 21:29

Andrzej 73 napisał/a:

Ja nie mam zamiaru sie schlac żeby zasiąść za kierownicą


Andrzej,
Masz rację: piłeś nie jedziesz.
Bo Ci kampera panowie policjanci zabiorą :bajer

przemo.d - 2024-04-08, 21:33

Komplecik napisał/a:
LukF napisał/a:
Komplecik,
Po co Ci ten tylny napęd? Robert, opamietaj się :bajer
Miałem w dostaczaku tylny napęd, jak był pusty to nie dało się tym jeździć na mokrym, śniegu, trawie więc zraziłem się. A na suchym nie widzę różnicy.

Tylny napęd jest dobry pod bardzo strome podjazdy najlepiej jak by był 4x4 możesz podjeżdżać bez napedzania się od dołu z tą skrzynią 9biegową ZFa to jest dobre,
Tak jak pisze Cyryl kiedy w kamperze będzie mniej niż 3.5t a większość ciężaru i tak jest na tyle koła, kilka razy zrezygnowałem podjeżdżać bo było mocno kręto i przednie koła zaczęły ślizgać
O to by mi chodziło z tym tylnym napędem :szeroki_usmiech


Robert ale ten nowy Sprinter z 2.0 ma co prawda super 9Gtronic ale napęd ma już na przód :spoko w kamperkach z wiadomych względów... niestety.
W tym Waisbergu co oglądałeś to przedni napęd :lol: w sumie to później na starość mniej kłopotów z wałem, podporą, mostem itd. Wiele dalej i tak nie zajedzie jak każdy zwykły kamperek ... wiadomo jak jest.

Andrzej 73 - 2024-04-08, 23:04

Łukasz, ja nigdy nie jeżdżę na gazie. To sie nie martwię że mi kampera zarekwiruja. Z racji poczucia swojej wartości lubię funkcjonować komfortowo. :spoko
Komplecik - 2024-04-08, 23:17

przemo.d napisał/a:
Komplecik napisał/a:
LukF napisał/a:
Komplecik,
Po co Ci ten tylny napęd? Robert, opamietaj się :bajer
Miałem w dostaczaku tylny napęd, jak był pusty to nie dało się tym jeździć na mokrym, śniegu, trawie więc zraziłem się. A na suchym nie widzę różnicy.

Tylny napęd jest dobry pod bardzo strome podjazdy najlepiej jak by był 4x4 możesz podjeżdżać bez napedzania się od dołu z tą skrzynią 9biegową ZFa to jest dobre,
Tak jak pisze Cyryl kiedy w kamperze będzie mniej niż 3.5t a większość ciężaru i tak jest na tyle koła, kilka razy zrezygnowałem podjeżdżać bo było mocno kręto i przednie koła zaczęły ślizgać
O to by mi chodziło z tym tylnym napędem :szeroki_usmiech


Robert ale ten nowy Sprinter z 2.0 ma co prawda super 9Gtronic ale napęd ma już na przód :spoko w kamperkach z wiadomych względów... niestety.
W tym Waisbergu co oglądałeś to przedni napęd :lol: w sumie to później na starość mniej kłopotów z wałem, podporą, mostem itd. Wiele dalej i tak nie zajedzie jak każdy zwykły kamperek ... wiadomo jak jest.


Schylałem się na targach pod Hymera 2.0 Mercedesa bo pan sprzedawca powiedział że tylko hymer ma tylny napęd i był widziałem osobiście :szeroki_usmiech
Kamperami jeździ się nie za wiele a i serwisuje prawidłowo często więc z tym dyfrem może nie być kłopotów, więcej pali :szeroki_usmiech
Tak se dumam przecież nie będę kupował żadnego kampera mam Eliota

Kazik II - 2024-04-08, 23:52

LukF napisał/a:
Kazik II napisał/a:
fan napisał/a:
pochwale się i ja układem wnętrza

Tylne łóżko sprawdza się w przypadku par niewiele czasu spędzających w nocy na spaniu :bajer :haha: W innym przypadku marnotrawstwo powierzchni kampera na 2 korytarzyki wzdłuż wyrka.


a w naturze to miejsca na stoliki nocne po prawej i po lewej :bigok

No to jestem w wykwintnym towarzystwie, nie ma co! Stoliczki nocne przy łóżeczku w kamperze! A może jeszcze szlafroczek, termoforek pod pupkę i śniadanko wiedeńskie do łózia? :haha: :haha: Cysorz to ma klawe życie (w kamperze)

moskit - 2024-04-09, 01:37

joko napisał/a:
Komplecik napisał/a:
dopiero jak wlazłem tu do Adrii wszystko się zgodziło


:ok
https://youtu.be/YBA3t07w4y0?si=n2xuKscTeHCybCeg


To jeśli ten układ jest dla Ciebie Robert ok, to pewnie teraz lepiej zrozumiesz o co mi chodziło , kiedy pisałem że wolę moja starą Vetkę niż N&B .
Mam w niej wprawdzie nie łóżko jachtowe tylko poprzeczne z bocznymi schodami , ale reszta jest praktycznie identyczna .
Pisałem już o tym w innym wątku . Kamper ma wyraźnie wydzielone funkcjonalnie 4 pomieszczenia : przestronny salon, kuchnia z lodówką naprzeciw , łazienka na całą szerokość kampera (po jednej stronie kibel po drugiej osobny prysznic ) i sypialnia z garderobą (duża szafa ubraniowa). Do tego przepadlisty garaż (dodatkowo z wygodnym wejście od środka )i drzwi przesuwne zaraz za kuchnią , które po zamknięciu rozdzielają kampera na część dzienną i nocną .
Tak jak piszesz , wchodzisz i wszystko się zgadza :spoko

Moja żona to skowronek a ja to sowa. W Vetce Ona idzie się myć , zamyka drzwi i idzie sobie spać kiedy chce , a ja mogę siedzieć tak jak lubię do 2-giej w nocy , oglądać coś czy siedzieć na lapku. Wszyscy zadowoleni i nikt nikomu nie przeszkadza.
Jak jedziemy N&B to pomimo, że niby też te drzwi przesuwne ma, to kibel z prysznicem jest po stronie dziennej , a kuchnia przy samej sypialni. Poza tym, aby zamknąć te drzwi przesuwne trzeba podnieść szafkę kuchenną i wtedy w sypialni robi się klaustrofobicznie , przez co robimy to rzadko.
W Vetce mam wieczorem spokój, a w N&B słyszę na okrągło "gaś to już i chodź spać", "wycisz ten telewizor", "co się tam tłuczesz po garach" , itp :szeroki_usmiech

Wracając jeszcze do dużych kamperów, to ja ich nie uznaję głównie dlatego, że w kwestii funkcjonalności wnętrza (zwłaszcza w kontekście tego co znam z Vetki i do czego jestem przyzwyczajony ) wnoszą one niewiele , a dużo odbierają w kwestii praktyczności w takim ogólnym stosowaniu (ogranieczenia, ograniczenia, ograniczenia)
Prawda jest taka, że taki kamper 7,5t o długości 8m z hakiem jest w środku tylko jakieś pół metra dłuższy od mojej Vetki 7,65m i tam ta róznica w przestronności jest bardziej kosmetyczna. Duże cięzkie kampery mają większą i to sporo część bagażową i oczywiście większą ładowność, ale są to rzeczy które akurat w moim przypadku nie są warte tych ograniczeń.
Jeśli w kamperku do 3,5t mam wystarczająco dużo miejsca i mogę nim zabrać wszystko co na wycieczki chcę i potrzebuję , a jednoczesnie mogę nim poruszać się łatwiej, swobodniej i mam w tycm zakresie nieporównanie mniej ograniczeń , to z oczywistych powodów nie zamienię go na "kloca" w którym wszystkie jego dodatkowe zalety zużyję na dzień dobry na załatanie jego wad :spoko

A tak jeszcze w ramach dygresji ;
Ciekawe dlaczego większość wanlajferów-jutuberów jeździ kamper-vanami, albo co najwyżej kamperami do 3,5t :wyszczerzony:

Dobra spać idę . Dzisiaj grubo przed czasem , bo rano lecę do egzotycznego kraju w którym kempingowanie jest czymś normalnym i bardzo popularnym i obowiązuje tam zasada że im prościej i bliżej natury tym lepiej (łącznie ze spaniem pod gwiazdami) .
Ciekawe czy trafię tam na jakieś kampery powyżej 3,5t :mrgreen:
Jak się zaaklimatyzuję to dam znać :spoko


Jak rozumiem to masz Mobilvettę K-Yacht DMC 3500
Więc jak już pisałem parę lat wcześniej taki właśnie model zakupiony nowy od przedstawiciela w PL po PRAWNYCH przepychankach zwracałem do sprzedawcy po półrocznym posiadaniu.
Podczas kontroli ITD okazało się że prawie pusty bez kierowcy waży 3400 kg. Po kontroli wagi na Okręgowej Stacji Kontroli pojazdów w obecności sprzedawcy okazało się że waży 3280 kg zaś w dokumentach ma wpis 2980 czyli homologacja walnięta jest o równe 300 kg.
Czyli POJAZD MA WADĘ PRAWNĄ, NIEZGODNOŚĆ W DOKUMENTACH NIE POZWALA PORUSZAĆ SIĘ POJAZDEM po drogach publicznych.
I to jest ten "spokój i jazda po krzakach" o którym piszę. Pojazd pomimo ubezpieczenia za "milion monet" nie posiada skutecznego ubezpieczenia. Dopiero od niedawna niektórzy producenci postanowili zwracać większą uwagę na masę rzeczywistą pojazdu w stosunku do DMC.
Wielu posiadaczy pojazdów specjalnych kempingowych o DMC 3500 "zamyka oczy i jeździ" nawet nie sprawdza wagi pojazdu ale to ich sprawa ale tylko do momentu "W" bo wtedy może być mocno zdziwiony jak ubezpieczyciel na miejsce wypadku przyśle lawetę z wagą i w wielu przypadkach dokument ubezpieczenia jest papierem do .... czego nikomu nie życzę. Przy obecnych wartościach ubezpieczanych pojazdów jest to coraz częściej stosowane aby sprawdzić czy posiadacz pojazdu spełnił Warunki Ubezpieczenia.
Przy konfiguracji następnej "kawalerki na kółkach" sprzedawca przy dodawaniu każdej pozycji informował nas jaka jest suma wagi całego pojazdu, na koniec była suma, przy odbiorze waga pokazała rozjazd o 20 kg co wskazywane było w świadectwie legalizacyjnym dla wagi na której w DE pojazd był ważony

Tyle w temacie DMC 3500 a powyżej
Ale jest to moje zdanie oparte o przykre doświadczenia

Cyryl - 2024-04-09, 06:55

Kazik II napisał/a:
...Stoliczki nocne przy łóżeczku w kamperze! A może jeszcze szlafroczek, termoforek pod pupkę i śniadanko wiedeńskie do łózia? :haha: :haha: Cysorz to ma klawe życie (w kamperze)


No i coś z klasyki:
"Pan chciałbyś mieć tak - zimne wodę osobno, ciepłe osobno, kafelki, duperelki, kraniki, dywaniki!
otóż chamstwo, chamstwo i drobnomieszczaństwo z Pana wylazło!"

joko - 2024-04-09, 17:07

moskit napisał/a:

Jak rozumiem to masz Mobilvettę K-Yacht DMC 3500



Nie , mam ZEH-4 , konfigurowaną pod siebie. Konfiguracja polegała głównie na wywaleniu tego co zbędne , od opuszczanego łóżka z przodu zaczynając , a na silniku 2.3 kończąc .
Goły , ale z pełnym bakiem paliwa waży 2920kg (ważone osobiście , kilka razy), co jak na kampera o długości 7,65m jest wynikiem rewelacyjnym.
Szafki i wystrój wnętrza był bardziej budżetowy jak w Yacht'ach (pojedyncza płyta lekka 12mm i szmaciane tapicerki) , ale przez 10-lat użytkowania nie zepsuł mi się żaden zawias ani zamek, dalej nic nie stuka nie puka ani nie skrzypi , nic nie pękło, ani się nie wytarło, natomiast jeśli chodzi o tapicerki i wystrój wnętrza, to zaraz po zakupie robiła mi to znana profesjonalna firma zajmująca się głównie wykonywaniem tapicerek w samochodach sportowych , więc z tych fabrycznych szmat nie zostało nic.
Od samego początku takie było właśnie założenie, żeby kamper miał super rozkład wnętrza, był przestronny, ale fabrycznie miał to być lekki "golas" , którego doposażałem i przerabiałem już we własnym zakresie , dokładnie pod swoje potrzeby.

Kampery z tzw. "wyższej półki" (Carthago, Hymer, , Laika, itp.) mają problem z wagą, bo z założenia maja być solidniejsze , wytrzymalsze i generalnie lepiej wykonane i są przez producentów "przewymiarowane". Wszystko jest grubsze , mocniejsze , bardziej "ekskluzywne" , a przez to cięższe .
Moje doświadczenie pokazuje jednak, że w dłuższym użytkowaniu ta różnica w jakości wykonania i wytrzymałości jest w sumie żadna.

Moje N&B jest podobnie lekkie jak moja Vetka , ale jest jednak wyraźnie mniejsze i mniej funkcjonalne. Jest wyraźnie bardziej ekskluzywne i nieporównanie lepiej wykończone i wykonane jak Vetka , ale jest po prostu nowsze , wykonane z nowszych materiałów i z zastosowaniem nowych technologii i rozwiązań....... no i ostatecznie jest kilka razy droższe, więc coś tam więcej musi za te pieniądze być poza samym znaczkiem ;)

Pisałem już o tym w innym wątku, że w kategorii jakość/cena i funkcjonalność/cena moja stara Vetka bije mojego N&B na głowę :spoko


moskit napisał/a:

Wielu posiadaczy pojazdów specjalnych kempingowych o DMC 3500 "zamyka oczy i jeździ" nawet nie sprawdza wagi pojazdu


Ja nie zamykam oczu i czasami ważę. My z żoną lubimy i stosujemy w karawaningu minimalizm. Nie wozimy tony zbędnych gratów i zmieszczenie się w 3500kg zarówno w Vetce jak i N&B nie jest jakimś wyczynem. Jeśli kiedykolwiek przekraczamy 3500kg to max o 50-100kg .
Kiedyś się tym przejmowałem a dzisiaj mam już na to wywalone :-P
Wychodzę z takiego założenia, że jedyne czym ryzykuję to pieniądze, bo za przeładowanie nikt mnie nigdy nie zastrzeli ...... mam nadzieję :haha:

moskit napisał/a:

Tyle w temacie DMC 3500 a powyżej
Ale jest to moje zdanie oparte o przykre doświadczenia


Ja nigdy przykrych doświadczeń nie miałem i nie przewiduję :spoko
Pakowanie się w powyżej 3,5t jedynie z powodu potencjalnego ryzyka utraty jakiejś sumy pieniędzy jest dla mnie irracjonalne :spoko

LukF - 2024-04-09, 18:00

joko napisał/a:


Ja nigdy przykrych doświadczeń nie miałem i nie przewiduję :spoko
Pakowanie się w powyżej 3,5t jedynie z powodu potencjalnego ryzyka utraty jakiejś sumy pieniędzy jest dla mnie irracjonalne :spoko


Chyba nie da się już tego prościej wyrazić :bukiet:

joko - 2024-04-09, 22:54

LukF napisał/a:
joko napisał/a:


Ja nigdy przykrych doświadczeń nie miałem i nie przewiduję :spoko
Pakowanie się w powyżej 3,5t jedynie z powodu potencjalnego ryzyka utraty jakiejś sumy pieniędzy jest dla mnie irracjonalne :spoko


Chyba nie da się już tego prościej wyrazić :bukiet:


Ale idę Łukasz o zakład, że i tak nie wszyscy to zrozumieli :spoko

Wydawać z góry i na pewno więcej kasy i jednocześnie utrudniać sobie życie kamperowca , po to aby uchronić się przed kosztami których prawdopodobieństwo jest bliskie zeru , to się zwyczajnie nie spina.
Dokładnie takie samo podejście mam do ubezpieczeń wszelkiej maści , dlatego wizja lawety z wagą i odmowy wypłaty odszkodowania mnie zupełnie nie dotyczy.
Ubezpieczenia płacę tylko te które muszę (np.OC) , lub te w których wysokość składki jest bardzo niska w stosunku do wartości ubezpieczenia , a ryzyka zaistnienia jakiegoś zdarzenia duże (np. ubezp.nieruchomości ).
Ubezpieczenia komunikacyjne nie chronią przed odpowiedzialnością prawną a jedynie stratą finansową , więc wszystko finalnie sprowadza się do kasy.
To jest tak jak w kasynie, można obstawić , mieć szczęście i raz czy drugi wygrać , ale wśród bywalców to po świecie raczej chodzą sami wy...dymani :ok
Najwięcej zawsze wygrywają Ci, którzy nie grają, a ich wygrana tylko rośnie z każdym kolejnym rokiem, kiedy tego nie robią :haha:
Jak się komuś uda wygrać w kasynie, to powinien obrócić się na pięcie, wyjść i nigdy tam nie wracać (oczywiście jeśli mu pozwolą :-P ).
Podobnie jest z AC . Jeśli u kogoś suma uzyskanych odszkodowań przewyższa sumę zapłaconych przez całe życie składek, to pierwsze co powinien zrobić to przestać wykupywać AC :ok
To nie jest magia, ani żadne zabobony, tylko czysta matematyka ...... a konkretnie statystyka :spoko

Cyryl - 2024-04-10, 09:38

ja mam coś takiego na co dzień.

podczas rozgrzewki na treningu odbijając palcami piłkę, jak do wystawy do kosza z linii trzech punktów.
gdy za pierwszym razem trafię, kończę.
po co sobie posuć statystyki.

jednak kłopoty z wagą, to nie tylko kwestie finansowe, ale też komfort psychiczny ważniejszy dla niektórych.

majsterus - 2024-04-10, 11:30

2920
170 dwie osoby
70 woda
15 żarcie
20 woda do picia + trunki
20 lumpy w tym ręczniki
25 stolik krzesła dywanik
100 skuter
30 inne zmieniono automatycznie na - opowiadaj lampki narzedzia
I się robi ciasno
A to minimum , bo jeszcze trzeba dorzucić garki, talerze..

Ponton z silnikiem i dupa blada... A trzecią osoba na stopa.

Kazik II - 2024-04-10, 12:06

majsterus napisał/a:
170 dwie osoby

Po pierwsze: schudnąć
majsterus napisał/a:
15 żarcie

Po drugie: nie obżerać się
majsterus napisał/a:
+ trunki

Po trzecie: nie pić
majsterus napisał/a:
dywanik

Po czwarte: mniej luksusu
majsterus napisał/a:
100 skuter

Po piąte: a rowerkiem nie łaska?
majsterus napisał/a:
Ponton z silnikiem

Po szóste: a gdzie składany helikopter?
majsterus napisał/a:
A to minimum
:haha: :haha: :haha:
majsterus - 2024-04-10, 13:15

Zabieram wiertarkę akumulatorowa zestaw kluczy rurkowych. A przydało się to już nie raz...właśnie Ci co nic nie mają przychodzą do mnie w potrzebie...bo mam..


To już dodatkowe kilogramy.

Można jechać ma pusto, kupować ciuchy w wyrzucać brudne, jeść w restauracjach.
Tylko po co wtedy kamper?? Można wziąć hotel i lecieć samolotem z kabinówką...
Wolnych kilogramów nigdy nie za wiele.

LukF - 2024-04-10, 13:26

joko napisał/a:


Ale idę Łukasz o zakład, że i tak nie wszyscy to zrozumieli :spoko

Wydawać z góry i na pewno więcej kasy i jednocześnie utrudniać sobie życie kamperowca , po to aby uchronić się przed kosztami których prawdopodobieństwo jest bliskie zeru , to się zwyczajnie nie spina.
Dokładnie takie samo podejście mam do ubezpieczeń wszelkiej maści , dlatego wizja lawety z wagą i odmowy wypłaty odszkodowania mnie zupełnie nie dotyczy.
Ubezpieczenia płacę tylko te które muszę (np.OC) , lub te w których wysokość składki jest bardzo niska w stosunku do wartości ubezpieczenia , a ryzyka zaistnienia jakiegoś zdarzenia duże (np. ubezp.nieruchomości ).
Ubezpieczenia komunikacyjne nie chronią przed odpowiedzialnością prawną a jedynie stratą finansową , więc wszystko finalnie sprowadza się do kasy.
To jest tak jak w kasynie, można obstawić , mieć szczęście i raz czy drugi wygrać , ale wśród bywalców to po świecie raczej chodzą sami wy...dymani :ok
Najwięcej zawsze wygrywają Ci, którzy nie grają, a ich wygrana tylko rośnie z każdym kolejnym rokiem, kiedy tego nie robią :haha:
Jak się komuś uda wygrać w kasynie, to powinien obrócić się na pięcie, wyjść i nigdy tam nie wracać (oczywiście jeśli mu pozwolą :-P ).
Podobnie jest z AC . Jeśli u kogoś suma uzyskanych odszkodowań przewyższa sumę zapłaconych przez całe życie składek, to pierwsze co powinien zrobić to przestać wykupywać AC :ok
To nie jest magia, ani żadne zabobony, tylko czysta matematyka ...... a konkretnie statystyka :spoko


Co do ubezpieczeń mam identycznie jak Ty.
Co do podejścia do życia i kasy uczę się tak do tematu podchodzić :bigok

joko - 2024-04-10, 17:36

majsterus napisał/a:
2920
170 dwie osoby
70 woda
15 żarcie
20 woda do picia + trunki
20 lumpy w tym ręczniki
25 stolik krzesła dywanik
100 skuter
30 inne zmieniono automatycznie na - opowiadaj lampki narzedzia
I się robi ciasno
A to minimum , bo jeszcze trzeba dorzucić garki, talerze..

Ponton z silnikiem i dupa blada... A trzecią osoba na stopa.


Jakby liczyć tak jak Ty to u mnie wychodzi to mniej więcej tak (z dużą górką):
2920
160 dwie osoby
120 woda (w tym pitna bo mam filtr)
20 żarcie
60 dwa silne elektryki
30 ubrania, buty, reczniki i inne szmaty
20 stolik,krzesła, leżaki
50 inne przydasie (przyczepka do rowera, parasol z podstawą , mata podłogowa , kompresorek do pompowania, zestaw narzędzi , wkrętarka aku z zestawem osprzętu, , materace, kalimatki, węże do wody, kable, przejściówki , itp, itd.)
20 garnki, sztućce kubki, szklanki, kieliszki i inne pierdoły kuchenne

To jest dopiero 3400kg i jest to "waga startowa", a pod domem nikt mnie ważył nie będzie .
W trasie rzadko mamy pełny zbiornik paliwa i wody , więc te kilkadziesiąt (20-50) kilogramów można jeszcze z tego zdjąć . Coś się zje, wyrzuci , wyleje, więc można zuoełnie szczerze przyjąć , że z takim w sumie podstawowym, ale raczej na większość wyjazdów kompletnym wyposażeniem mamy realnie w granicach 3350kg

Do legalnego DMC mamy jeszcze 150kg , a że przeładowanie do 200kg jest w granicach normy i bez przeginania pały, to ja te 350kg zapasu mam takiego, że choćbym nie wiem co jeszcze ze sobą zabrał to i tak tego nie przekroczę.

Te wyliczenia są dla Vetki, ale w Niesmann'ie ta waga na pusto też jest coś poniżej 3t , więc bez względu czym jadę wagę mam podobną.

Skutera wozić nie planuję , bo dwa silne i szybkie elektryki na grubych oponkach biją pod każdym względem nawet najlepszy skuter.
Ponton lub dmuchany katamaran z silniczkiem elektrycznym czasami zabieram, ale raczej rzadko (razem do kupy to 100kg nie ma), a jak gdzieś są warunki i chęć lepszego popływania to wynajmuję RIB'a, motorówkę albo jacht motorowy i nie targam tego z domu, na zasadach "może się przyda , może nie"
Podobnie , jeśli w jakimś miejscu sens ma użycie samochodu, skutera , czy motocykla to korzystam z lokalnych wypożyczalni (a tych wszędzie pełno).
Ma to same korzyści , bo nie muszę po pierwsze tego kupować i płacić za utrzymanie tylko po to, aby tego okazjonalnie użyć . Po drugie nie muszę tego ze sobą targać, obciążać kampera, pilnować i myśleć o tym. Po trzecie nie muszę tego serwisować i myć . Po czwarte mogę w czasie podróży korzystać , katować, testować i bawić się różnym sprzętem, a nie tylko być zdanym na to co kupiłem i mam.

Jeśli chodzi o żarcie i wyposażenie kuchni to tutaj też nie szalejemy , bo kuchnię w kamperze używamy raczej głównie do robienia śniadań, a resztę posiłków to jak tylko jest infrastruktura to ogarniamy "na mieście".
Generalnie nie robimy zapasów, nie wozimy słowików z żarciem z domu , itp. akcji, bo wychodzę z założenia , że wszędzie są sklepy, restauracje, bary i kawiarnie
Oczywiście zdarzają sie wypady do dziczy i wtedy trzeba się inaczej zapakować, ale to i tak w kwestii DMC niewiele zmienia.


Temat DMC u mnie więc nie istnieje i nie zawracam sobie tym zupełnie głowy.
W takim układzie jaki mam, to musiał bym chyba na głowę upaść, aby pakować się w coś powyżej 3.5t ...... no chyba że za karę :haha:

mischka - 2024-04-10, 18:10

joko, Jak to śpiewał Niemen: mam tak samo jak Ty :spoko
Wynajmuję lokalnie, nie targam ze sobą (no chyba że rowery). Chętnie korzystam z regionalnych jadłodajni, bazarów i sklepów. Kampera nie ważę bo i po co. Sprawdza się od lat i tak mi dobrze...

P.S. U mnie Kamper ma Autokasko ;)

MAWI - 2024-04-10, 20:37

Miałem w życiu kilka kamperów . I nowych i starych .I do 3,5tony i kilka powyżej 3,5tony.
Moim zdanie ocena co lepsze .Jest sprawą indywidualną . Jeden lubi na kempingu czuć się trochę jak w domu i zabiera z sobą najlepiej wszystko .I on za nic nie zmieści się w 3,5 tony . Inny Tak jak JOKO jest minimalistą kempingowym i z pewnymi wyrzeczeniami , ale mieści się w tym przedziale. I jemu nie potrzebne jest auto > 3,5t
I tyle na ten temat.
Ja lubię zabrać z sobą skuter , rowery a nawet hulajnogi. Czasem ponton z silnikiem. Więc mimo posiadania w zasadzie nowej Mobilvetty .Trzeba było zmienić na Carthago powyżej 3,5 t.
Każdy musi sam ZDECYDOWAĆ CO LUBI. i Ne ma innego wyjścia . Nie można mówić ." a ja tam jeszcze raz zaryzykują .Może znowu się uda " Bo może być coś więcej niż mandat ,czy inna grzywna.
Co do ubezpieczeń , to myślę .Tylko bogatych stać żeby nie płacić za auto wartości kawalerki.
Ja płacę autocasco. Ponieważ kiedyś ukradziono mi bardzo drogie auto. Po wypłaci odszkodowania .Kupiłem nowe ,takie samo
W pewnym wieku .Spokój jest bezcenny.

yamah - 2024-04-10, 21:26

MAWI napisał/a:
Miałem w życiu kilka kamperów . I nowych i starych .I do 3,5tony i kilka powyżej 3,5tony.
Moim zdanie ocena co lepsze .Jest sprawą indywidualną . Jeden lubi na kempingu czuć się trochę jak w domu i zabiera z sobą najlepiej wszystko .I on za nic nie zmieści się w 3,5 tony . Inny Tak jak JOKO jest minimalistą kempingowym i z pewnymi wyrzeczeniami , ale mieści się w tym przedziale. I jemu nie potrzebne jest auto > 3,5t
I tyle na ten temat.
Ja lubię zabrać z sobą skuter , rowery a nawet hulajnogi. Czasem ponton z silnikiem. Więc mimo posiadania w zasadzie nowej Mobilvetty .Trzeba było zmienić na Carthago powyżej 3,5 t.
Każdy musi sam ZDECYDOWAĆ CO LUBI. i Ne ma innego wyjścia . Nie można mówić ." a ja tam jeszcze raz zaryzykują .Może znowu się uda " Bo może być coś więcej niż mandat ,czy inna grzywna.
Co do ubezpieczeń , to myślę .Tylko bogatych stać żeby nie płacić za auto wartości kawalerki.
Ja płacę autocasco. Ponieważ kiedyś ukradziono mi bardzo drogie auto. Po wypłaci odszkodowania .Kupiłem nowe ,takie samo
W pewnym wieku .Spokój jest bezcenny.

Dokładnie MAWI :ok i nie mam dylematu czy dziś pojadę skuterem czy rowerem lub brakuje zmrożonego piwa czy wody lub zapasu żywności i trzeba dreptać do marketu :wyszczerzony: a o tych zakazach to bajki piszecie i roztrząsacie jak w przysłowiowym "kółku różańcowym" ..w większości miejsc gdzie jest zakaz pod 3.5t to i zwykły kamper ma problemy z poruszaniem się tak więc nie straszcie ludzi..jedyne co mnie ogranicza w poruszaniu się dużym kamperem to wysokość i na to najwięcej kładę uwagę.
Bawcie się :spoko o wyższości świat wielkanocnych na ...

Komplecik - 2024-04-10, 21:32

Wiecie co ja o tym myślę, mam to :dupa :dupa :dupa :dupa :przestan2
:haha: :haha: :haha:

Cyryl - 2024-04-10, 21:47

yamah napisał/a:
...więc nie straszcie ludzi...


to nie jest straszenie.

kolega w tytule poprosił o radę.
każdy ma inne doświadczenia, inne oczekiwania, inne podejście do turystyki i każdy przedstawia swoje stanowisko.
kolega widząc różne podejścia może dokonać wyboru na podstawie nie jednej, ale wszystkich opinii.

każdy wybór dokonujemy sami, bo konsekwencje tego wyboru spadną tylko na nas i autor tego tematu na pewno sobie zdaje z tego sprawę.

majsterus - 2024-04-10, 22:07

Zapomniałem....gril cadac waży chyba z 15kg....
kostkarka do lodu kolejne 7kg....

Cóż nie jestem zwolennikiem wypożyczalni, co moje to moje, mam pod nosem, wsiadam i jadę kiedy chcę.

joko - 2024-04-10, 22:41

MAWI napisał/a:

Moim zdanie ocena co lepsze .Jest sprawą indywidualną .


I tu się Wiesiu z Tobą zgadzam w 100%. Ja w tej kwestii wypowiadam się wyłącznie za siebie :spoko

MAWI napisał/a:

Jeden lubi na kempingu czuć się trochę jak w domu i zabiera z sobą najlepiej wszystko .


Ja gdybym na kempingu lubił czuć się jak w domu , to bym se zamiast parceli dom wynajął ...... a najlepiej to został we własnym ..... prościej, tanieji efekt lepszy :ok

MAWI napisał/a:

Inny Tak jak JOKO jest minimalistą kempingowym i z pewnymi wyrzeczeniami , ale mieści się w tym przedziale.


Mieszczę się to fakt, a o wyrzeczeniach nic mi nie wiadomo :-P

MAWI napisał/a:

jemu nie potrzebne jest auto > 3,5t


Powiem więcej, jemu takie auto zepsuło by całą zabawę :bigok

MAWI napisał/a:

Co do ubezpieczeń , to myślę .Tylko bogatych stać żeby nie płacić za auto wartości kawalerki.


Ale mówią też, że "biedny zawsze dwa razy płaci" ;)
Korporacje ubezpieczeniowe żywią się właśnie strachem ludzi o utratę tego na co długo i ciężko pracowali, bo ludzie w tym strachu przestają trzeźwo i logicznie myśleć .
Czym różni się utrata sumy wartości samochodu na skutek kradzieży czy szkody całkowitej z własnej winy, od utraty tej sumy w formie składek ubezpieczeniowych przez x lat na y samochodów ? ...... Tak wiem, ta pierwsza jest jednorazowa w całości , ale niezwykle mało prawdopodobna, a ta druga pewna ..... ale w ratach :haha:

MAWI napisał/a:

Ja płacę autocasco. Ponieważ kiedyś ukradziono mi bardzo drogie auto. Po wypłaci odszkodowania .Kupiłem nowe ,takie samo


No i gdybyś Wiesiu po tym zdarzeniu zaprzestał płacić to dzisiaj byłbyś na zero, albo może nawet na plusie . Miałeś możliwość wyjścia z kasyna z wygraną , a Ty zostałeś i obstawiasz do dzisiaj :spoko

MAWI napisał/a:

W pewnym wieku .Spokój jest bezcenny.


Ale Staruszków oczekujących spokoju, to raczej w kasynie ciężko znaleźć :ok

joko - 2024-04-10, 22:47

majsterus napisał/a:
Zapomniałem....gril cadac waży chyba z 15kg....
kostkarka do lodu kolejne 7kg....

Cóż nie jestem zwolennikiem wypożyczalni, co moje to moje, mam pod nosem, wsiadam i jadę kiedy chcę.


A nalewak do piwa i 25 litrowa beczka to są dopiero kilogramy , a to przecież dla wielu pakiet podstawowy, ważniejszy choćby od kabla czy węża do nalewania wody :haha:

mischka - 2024-04-11, 07:37

majsterus napisał/a:
Cóż nie jestem zwolennikiem wypożyczalni, co moje to moje, mam pod nosem, wsiadam i jadę kiedy chcę.

Generalnie też wolę swoje, ale w podróży jadąc w czwórkę zbiera się tych gratów co nie miara. Kiedyś woziłem ze sobą wszystko a teraz tylko to co najważniejsze. Oczywiście każdy robi jak lubi i jak mu dobrze. Kamperowanie to przyjemność a ta ma wiele twarzy. Jak zaczynałem przygodę z kamperem myślałem inaczej niż teraz. Z biegiem lat preferencje się zmieniają. Jak zacznę jeździć we dwójkę na dłuższe wyjazdy to pewnie znowu będę inaczej pakować.
Najważniejsze być zadowolonym :spoko

Cyryl - 2024-04-11, 16:40

jakieś 10 może 15 lat temu przynajmniej ja zaobserwowałem wśród braci karawaningowej gadżetomanię.
wożenie wszystkiego.

teraz coraz więcej jest minimalistów.
coraz mniej rozściela podłogi, na niektórych kampingach trawiastych wręcz proszą o zaniechanie.
coraz mniej ludzi rozpina markizy (w okresie gdy słońce jeszcze nie jest uciążliwe).
wielu ogranicza się tylko do stołu i krzesełek.

coraz mniej grilluje, gotuje, a co za tym idzie mniej garnków i przyrządów to gotowania, mniej zabieranego jedzenia, nastawiając się na lokalne smaki.

majsterus - 2024-04-11, 17:10

Cyryl napisał/a:
jakieś 10 może 15 lat temu przynajmniej ja zaobserwowałem wśród braci karawaningowej gadżetomanię.
wożenie wszystkiego.

teraz coraz więcej jest minimalistów.
coraz mniej rozściela podłogi, na niektórych kampingach trawiastych wręcz proszą o zaniechanie.
coraz mniej ludzi rozpina markizy (w okresie gdy słońce jeszcze nie jest uciążliwe).
wielu ogranicza się tylko do stołu i krzesełek.

coraz mniej grilluje, gotuje, a co za tym idzie mniej garnków i przyrządów to gotowania, mniej zabieranego jedzenia, nastawiając się na lokalne smaki.


..to raczej Ci z wypożyczonymi kamperami....kamper to drugi dom, więc miło jak się ma w nim swoje dodatki...
przecież grilowanie to jedna z ceremonii kamperowania, warunek: Trzeba posiadać grilla :mrgreen:

Komplecik - 2024-04-11, 18:55

Cyryl napisał/a:
jakieś 10 może 15 lat temu przynajmniej ja zaobserwowałem wśród braci karawaningowej gadżetomanię.
wożenie wszystkiego.

teraz coraz więcej jest minimalistów.
coraz mniej rozściela podłogi, na niektórych kampingach trawiastych wręcz proszą o zaniechanie.
coraz mniej ludzi rozpina markizy (w okresie gdy słońce jeszcze nie jest uciążliwe).
wielu ogranicza się tylko do stołu i krzesełek.

coraz mniej grilluje, gotuje, a co za tym idzie mniej garnków i przyrządów to gotowania, mniej zabieranego jedzenia, nastawiając się na lokalne smaki.

Tak było faktycznie to dawne czasy wszystko i jeszcze więcej, na tym wyjeździe nie wyjąłem stolika, krzesełka kilka razy, ale stwierdzam że są za duże, myślę kupić mini i stoliczek też malutki, markizy bym chyba nie zakładał klimy na pewno nie, telewizji praktycznie nie oglądam, generalnie crocsy 3 majtki 1 kąmpielowki
Jeden podkoszulek najlepiej bardzo stary sprany
To powinien być luz nie robota :szeroki_usmiech

peja76 - 2024-04-11, 19:26

jedyne co mnie ogranicza w poruszaniu się dużym kamperem to wysokość i na to najwięcej kładę uwagę.



Nie żebym się czepiał :diabelski_usmiech ale kto to szukał ostatnio drogi z Grecji do Pl, żeby za dużo nie płacić, Ja tam tym moim małym kamperkiem jadę i nie szukam dróg alternatywnych :wyszczerzony:

:spoko

rakro1 - 2024-04-11, 20:22

jarekp założył konto na Forum w dniu 25.10.2020, zadał życiowe pytanie ( życiowe, bo życie Forum naszego podtrzymujące ), ostatni raz logował się 02.11.2020.
A Wy mu nadal odpisujecie. Odpisujecie nie po to aby cokolwiek udowodnić, zdefiniować ale aby koledze pomóc w wyborze.
Jego już od dawna nie ma z nami.
A, że każdy ma swoje preferencje i ideały więc realizuje je w miarę swoich możliwości.
I opisuje ... Ale już nie dla niego. Od dawna.

Cyryl - 2024-04-11, 21:28

rakro1 napisał/a:
...A Wy mu nadal odpisujecie...


cały urok w dyskusji polega na tym, że nie wiadomo w którym kierunku pójdzie i z kim będziemy ją kontynuować.

dlatego ten, który założył temat jest jakby to powiedzieć - "zaczynem" tego wszystkiego, co nastąpiło później.

wyobraź sobie, że rozmawialibyśmy o tym na żywo: ile wieczorów, ile szlachetnych trunków trzeba byłoby poświęcić na chociaż liźnięcie tematu po łebkach?

czyż to nie tego warte?

Kazik II - 2024-04-11, 23:51

Komplecik napisał/a:
generalnie crocsy 3 majtki 1 kąmpielowki
Jeden podkoszulek najlepiej bardzo stary sprany

Crocsy jak crocsy. Lepiej pochwal się tym spranym podkoszulkiem i gaciami - byłoby ciekawiej :haha: :haha:
Cyryl napisał/a:
cały urok w dyskusji polega na tym, że nie wiadomo w którym kierunku pójdzie i z kim będziemy ją kontynuować.

Wniosek z tego taki, że pogłoski o śmierci forum są mocno przesadzone, bo jak tylko pojawi się pretekst do pogadania to gęby się nie zamykają. Najważniejsze to zacząć a potem leci....nie wiadomo w jakim kierunku ale i tak jest fajnie :spoko

Komplecik - 2024-04-12, 00:29

Kazik II napisał/a:
Komplecik napisał/a:
generalnie crocsy 3 majtki 1 kąmpielowki
Jeden podkoszulek najlepiej bardzo stary sprany

Crocsy jak crocsy. Lepiej pochwal się tym spranym podkoszulkiem i gaciami - byłoby ciekawiej :haha: :haha:

Coś w tym stylu :ok

Cyryl - 2024-04-12, 08:24

widzę, że zainwestowałeś w sprzęt, bo mi pokazywałeś te, po rowerowej wycieczce w trudnym terenie:
Kazik II - 2024-04-12, 10:56

Proponuję otworzyć dział "Najnowsze trendy w modzie kamperowej". Bo jak widzę temat chwycił. :haha:
joko - 2024-04-12, 17:23

A tak było fajnie poczytać przy obiadku ,co tam nowego na forum ....... teraz aż strach :wyszczerzony:
Komplecik - 2024-04-12, 23:51

joko napisał/a:
A tak było fajnie poczytać przy obiadku ,co tam nowego na forum ....... teraz aż strach :wyszczerzony:

Nie przesadzaj jest temat który sam wywołałeś o minimaliźmie
Stare gacie idealnie się wpisują :haha:
:spoko

Cyryl - 2024-04-13, 07:19

joko napisał/a:
....... teraz aż strach :wyszczerzony:


wsiadać na rower.

joko - 2024-04-13, 13:02

Komplecik napisał/a:
joko napisał/a:
A tak było fajnie poczytać przy obiadku ,co tam nowego na forum ....... teraz aż strach :wyszczerzony:

Nie przesadzaj jest temat który sam wywołałeś o minimaliźmie
Stare gacie idealnie się wpisują :haha:
:spoko


Robercik, ale co stare gacie mają wspólnego z minimalizmem ?
Stare,śmierdzące i zużyte to nie minimalizm..... to dziadostwo 🙂
Dla mnie minimalizm, to mniej zbędnych gratów, ale za to porządne.

Też wolę rzeczy własne zamiast porzyczonych, dlatego kampera mam własnego, a nawet dwa, ale w pewnych okolicznościach pewne rzeczy zwyczajnie praktyczniej i wygodniej jest wypożyczyć na miejscu zamiast targać ze sobą. Dotyczy to zwłaszcza rzeczy, których nie używa się na co dzień tylko okazjonalnie.

Przykład z życia, dla mnie w tym momencie aktualny. Jestem obecnie w Omanie, przyleciałem na 3 tygodnie do hotelu, ale korzystając z okazji chciałem spróbować pustynnego kempingowania, bo jest to tutaj bardzo popularny "sport". Z tego powodu nie organizowałem transportu swojego kampera tutaj, bo i tak na niewiele by się tutaj zdał. Nie ściągałem tutaj też swojego CanAm'a Mavericka, który w warunkach pustynnych byłby wręcz idealny, tylko wynająłem Land Cruiser 'a z namiotem i podstawowym wyposażeniem i zabawa jest przednia.
Taki minimalizm w Omańskim wydaniu 🙃

Żeby nie tutaj nie rozwijać nowego wątku : https://www.camperteam.pl...p=939080#939080

Kazik II - 2024-04-14, 00:42

joko napisał/a:
Stare,śmierdzące i zużyte to nie minimalizm..... to dziadostwo 🙂

Wąchałeś? :haha: Gacie jakie są, każdy widzi a poza tym ludzie sobie tu jajca robią, więc tak się nie przejmuj. A może te gacie to wspomnienie namiętności jakiejś pani do Cyryla? :bajer

Komplecik - 2024-04-14, 06:41

joko napisał/a:
Komplecik napisał/a:
joko napisał/a:
A tak było fajnie poczytać przy obiadku ,co tam nowego na forum ....... teraz aż strach :wyszczerzony:

Nie przesadzaj jest temat który sam wywołałeś o minimaliźmie
Stare gacie idealnie się wpisują :haha:
:spoko


Robercik, ale co stare gacie mają wspólnego z minimalizmem ?
Stare,śmierdzące i zużyte to nie minimalizm..... to dziadostwo 🙂
Dla mnie minimalizm, to mniej zbędnych gratów, ale za to porządne.


Gacie niby nic do rzeczy nie mają, ja nabrałem sporo przeróżnych rzeczy w tym gaci a łaziłem w określonej ilości czyli permanentny dzień Dziecka :mrgreen: nie wiem jak się to nazywa po tygodniu łapie swój zapach :haha: morze sól woda ryba no takie życie, nazwij to jakoś, ogólnie na wyjeździe się izoluje i mam wy.... Na wszystko :szeroki_usmiech
:spoko

LukF - 2024-04-15, 08:26

Komplecik napisał/a:
po tygodniu łapie swój zapach no takie życie, nazwij to jakoś, ogólnie na wyjeździe się izoluje i mam wy.... Na wszystko


Robert,
Umawialiśmy się na wspólny rower. Ja sobie to jeszcze przemyślę :haha:

Komplecik - 2024-04-15, 19:55

LukF napisał/a:
Komplecik napisał/a:
po tygodniu łapie swój zapach no takie życie, nazwij to jakoś, ogólnie na wyjeździe się izoluje i mam wy.... Na wszystko


Robert,
Umawialiśmy się na wspólny rower. Ja sobie to jeszcze przemyślę :haha:

Uf udało się wywinąć :haha:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group