Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Moja pierwsza podróż kamperem - Anty caravaning

SlawekEwa - 2021-05-02, 19:27
Temat postu: Anty caravaning
Prawdopodobnie na jesieni będzie wysyp tanich kamperów :haha:
https://polskicaravaning.pl/dzial/26-abc-caravaningu/artykuly/anty-caravaning-nie-zawsze-super,55239

Socale - 2021-05-02, 21:02

Hah.... :)
Oj jaki niezadowolony dwuleworęczny felietonista się znalazł. I dobrze że podobnych do siebie skutecznie zniechęca do naszej pasji.
Sam doszedł do wniosku że "nie dla psa ta kiełbasa" :bigok

Piasek1 - 2021-05-03, 11:54

E no... ja tam się uśmiałem przednio :haha:
Od początku do końca prawda ale tak niestety jest kiedy za caravaning zabiera się ktoś kto faktycznie ostatni raz 30 lat temu za gnoja robił z kolegami szałas pod agrestem sąsiada.
Będzie tego więcej bo PRAWDA:
- za caravaning zabrali się ludzie którzy już nowym Mercedesem GLC nie robią wrażenia na osiedlu
- ludzie nie mający pojęcia o podstawowych zasadach działania świata dla których woda bierze się z kranu, mleko z kartonu a w kiblu spuszcza się wszystko czego nie mamy ochoty wynosić do śmieci odpowiednio segregując
- ludzie którzy najzwyczajniej nie mają na to czasu, ale trzeba w towarzystwie błysnąć czymś ekstrawagandzkim typu narty na lodowcu, kitesurfing czy inne paralotnie

Prawda jest banalna: nie ważne jak drogim camperem jeździsz i jakie ma bajery: musisz mieć coś z harcerza, musisz się umieć ogarnąć i zorganizować na ultra małej powierzchni a my przecież nie potrafimy się nawet spakować na Egipt Last Minut na 5 dni samolotem. I dotyczy to każdego rodzaju wypoczynku: sezon wakacyjny idzie, przyjrzyjcie się czasem tym obładowanym dromaderom ciągnącym z południa na północ albo w drugą ile tam tego na zabierali. Żeby szafa z ikei miała kółka to by pewnie za samochodem ciągnął. Nie ważne czy jedzie Fabią kombi czy VW Tuaregiem: zawsze napakowane po dach + na dachu + na haku.

Socale - 2021-05-03, 12:55

Piasek1 napisał/a:

...
ludzie którzy już nowym Mercedesem GLC nie robią wrażenia
...
musisz mieć coś z harcerza, musisz się umieć ogarnąć i zorganizować
...

Te te te... no. :mrgreen:
.
"Faceci" nie mają tych genów dlatego ten sport jest nie dla nich.
Nie znam tu na forum nikogo, kto nie potrafi wymienić żarówki, odszukać spalonego bezpiecznika, czy zorganizować sobie wodę gdy kranu nie ma w pobliżu.

Andrzej 73 - 2021-05-03, 13:55

Do karawaningu trzeba podejść inaczej.
Po pierwsze nie jest to forma wypoczynku na "leżakowanie" , nie można oczekiwać , że wszyscy będą nam usługiwać.
Karawaning jest dla osób aktywnie spędzających czas i wypoczynek i to jest ta diametralna różnica , przy czym jest drogi i nie każdy może się z tym pogodzić , że trzeba słono płacić za ciągłą aktywność.
Pierwsze wrażenia faktycznie są takie jak opisał to autor artykułu , jednak zbiegiem czasu uczymy się dostrzegać więcej plusów niż minusów stąd te coraz większe zainteresowaniem karawaningiem.
:spoko

Kazik II - 2021-05-03, 14:36

Nie bardzo rozumiem autora tego swojego rodzaju paszkwilu. Poświęca wiele pasji i trudu pisarskiego na wyszydzanie, wyśmiewanie, narzekanie i ogólnie wylewanie złośliwości wszelakiej z banalego powodu, że mu kamperowanie nie przypasowało. Nie w jego guście, nie kręci go to - nikt go nie zmusza. Jest wiele innych form wypoczynku, nie żyjemy w Korei Płn i każdy sobie wybiera wakacje jakie lubi.
Jakiś czas temu przestało mnie kręcić kręcenie pedałami - ale to nie powód abym miał wyszydzać tych, którym nadal podoba się ten sport. No ale baaa, jakbym tak miał w stylu autora wyżywać się nad zaletami i wygodą jeżdżenia samochodem w porównianiu z rowerem - to chyba niejeden cyklista o słabych nerwach oddałby swój sprzęt na złom :gwm .
A może zawiedziony Szymon K. spróbował niełatwego kamperowego chleba nie z ciekawości i zamiłowania czy potrzeby przygody - ale zwęszył tutaj jakąś nową modę i nowy szpan. I nie mieści mu się głowie...co tu jest grane. Przecież normalny człowiek kuipuje 2 tygodnie w Itace beztroskiego byczenia się w wersji all inclusive. Zamiast ranić swą delikatną duszę widokiem "wypadających z krzywego komina bobków". I bardzo dobrze, tekst nawet pożyteczny, bo odstraszy autor podobnych sobie.....a ceny kamperów może spadną :haha:

darek 61 - 2021-05-03, 14:51

Każdemu co pyta mnie jak to jest z tym kamperowaniem mówię, że jak komuś nie podobało się pod namiotem to niech nawet nie zaczyna.
Oby takich odstraszaczy było więcej.

Robert-4 - 2021-05-03, 16:22

Przeczytałem wczoraj prawie na trzeźwo :wyszczerzony: i od razu podejrzewałem prowokację. Utwierdzam się w tym coraz bardziej, chyba że że to jakieś nowe pokolenie. Pokolenia dzbanów co wszystko mieli podane pod nos, ale z drugiej strony czy takiemu chciałoby się pisać? Raczej nie. Tak więc raczej prowokacja.
Cyryl - 2021-05-03, 16:48

tak samo można napisać o każdym hobby i nawet o małżeństwie.

ja gram w siatkówkę, kompletnie nie rozumiem ludzi grających w hokeja czy w np. golfa, ale nie muszę z przymusu grać dwa tygodnie w tą grę i opisywać jak ona mi nie pasuje.

Robert-4 - 2021-05-03, 17:15

Cyryl napisał/a:
tak samo można napisać o każdym hobby i nawet o małżeństwie.

ja gram w siatkówkę, kompletnie nie rozumiem ludzi grających w hokeja czy w np. golfa, ale nie muszę z przymusu grać dwa tygodnie w tą grę i opisywać jak ona mi nie pasuje.


Tak jak napisałem - prowokacja. A jeśli rzeczywiście pojechał na te dwa tygodnie to zwyczajnie żal mu d.pę ściskał za wydaną kasę i cierpiał do końca. Stąd te wypociny :haha:

orkaaa - 2021-05-03, 17:48

Może tak - to nie była prowokacja tylko szukanie ciekawego tematu. To jedna z tanich dziennikarskich sztuczek. Chcesz mieć temat pisz pod prąd. Od roku wszystkie media, szczególnie telewizje/ obie/ pokazują w różnych sytuacjach kampery. Dawniej uczyli gotować na łące teraz na tej łące musi stać kamper. Tak samo programy podróżnicze. Więc jak się chce być oryginalnym trzeba modę na kampery skrytykować i to cała prawda. Tylko klikalność się liczy i oglądalność na facebookach i innych. A o harcerzu to super porównanie 😊
SlawekEwa - 2021-05-03, 18:01

Robert-4 napisał/a:
Tak jak napisałem - prowokacja.

Pewnie tak i podejrzewam takich jednych, bo na dziko coraz trudniej stanąć :-P

MILUŚ - 2021-05-03, 18:06

Psy szczekają ; karawana jedzie dalej :diabelski_usmiech
Kazik II - 2021-05-03, 18:09

Robert-4 napisał/a:
Tak jak napisałem - prowokacja

Ani chybi prowokacja tajnych służb. Przyjdzie nam przemalować kampery na śmieciarki i zejść do podziemia :haha:

Robert-4 - 2021-05-03, 18:14

orkaaa napisał/a:
Może tak - to nie była prowokacja tylko szukanie ciekawego tematu. To jedna z tanich dziennikarskich sztuczek. Chcesz mieć temat pisz pod prąd. Od roku wszystkie media, szczególnie telewizje/ obie/ pokazują w różnych sytuacjach kampery. Dawniej uczyli gotować na łące teraz na tej łące musi stać kamper. Tak samo programy podróżnicze. Więc jak się chce być oryginalnym trzeba modę na kampery skrytykować i to cała prawda. Tylko klikalność się liczy i oglądalność na facebookach i innych. A o harcerzu to super porównanie 😊


Czyli jak pisałem prowokacja. A powód - czy to "dla kliknięć", czy dla przeczytania i komentowania - chodziło o ilość wejść. Nieważna jak o nas mówią, ważne, że mówią :) :) :)

Cyryl - 2021-05-03, 18:18

Robert-4 napisał/a:
Cyryl napisał/a:
tak samo można napisać o każdym hobby i nawet o małżeństwie.

ja gram w siatkówkę, kompletnie nie rozumiem ludzi grających w hokeja czy w np. golfa, ale nie muszę z przymusu grać dwa tygodnie w tą grę i opisywać jak ona mi nie pasuje.


Tak jak napisałem - prowokacja. A jeśli rzeczywiście pojechał na te dwa tygodnie to zwyczajnie żal mu d.pę ściskał za wydaną kasę i cierpiał do końca. Stąd te wypociny :haha:


może nie prowokacja, ale zwykłe postrzeganie świata swoimi oczami.

gość pomieszkałby dwa tygodnie z moją żoną (w mieszkaniu, kamperze - nie ma znaczenia), też by napisał coś podobnego, ja się przyzwyczaiłem, a nawet mi to pasuje.

lepciak - 2021-05-03, 18:42

Myślę, że gość :roza: nie zabrał mamusi i komórki. :mrgreen:
Piasek1 - 2021-05-03, 18:56

Wiecie jaki dziś jest styl życia:
- segment 140m2 w szeregowcu, rodzina 2+2 ale praktycznie się nie widzą tyle co rano miną się w łazience przypadkiem. I tak całe lata.
Sytuacja wymusiła wakacje jakie były, budżet pozwolił, to zamiast Egiptu czy Turcji wybrali campera. Takich zdjęć na fejsbukach jeszcze nie mają.
Ludzie przyzwyczajeni do wszystkiego "pełną rurą", w domu prysznic jak bierze to wody jeden spuszcza tyle co camper ma zbiorników a jeszcze 3 zostało. W domu każdy ma swoje 15-20m2 prywatności zamkniętej na klucz a tu nagle zderzenie z rzeczywistością: trzeba wytrzymać ze sobą tydzień albo dwa, gdzie po 2h już każdy na każdego warczał jak tylko odkleił się od smartfona i zdjął słuchawki z uszu.
Każda okazja jest dobra do awantury, wszystkiemu winien organizator no to trzeba gdzieś dać upust że się kibel zapchał bo przepełniony albo talerze dzwonią
Jak napisał Darek 61: jak się komuś nie podobało pod namiotami to campery nie dla niego.
Jak kogo kręci operowanie toporkiem, urwana pajda chleba przegryzana konserwą i herbata pita czasem z uciętej puszki po piwie - w osobówce będzie biwakował i będzie zadowolony.

adaml61 - 2021-05-03, 19:22

darek 61 napisał/a:
Każdemu co pyta mnie jak to jest z tym kamperowaniem mówię, że jak komuś nie podobało się pod namiotem to niech nawet nie zaczyna.
Oby takich odstraszaczy było więcej.
Nie tak do końca , ja i moja połowa nigdy pod namiot byśmy nie pojechali i nie pojedziemy , a przyczepom i kamperem jeżdzimy kilka lat i najlepiej na dziko . Nie wyobrażamy sobie wczasów w hotelu .
jb - 2021-05-03, 20:03

adaml61 napisał/a:
darek 61 napisał/a:
Każdemu co pyta mnie jak to jest z tym kamperowaniem mówię, że jak komuś nie podobało się pod namiotem to niech nawet nie zaczyna.
Oby takich odstraszaczy było więcej.
Nie tak do końca , ja i moja połowa nigdy pod namiot byśmy nie pojechali i nie pojedziemy , a przyczepom i kamperem jeżdzimy kilka lat i najlepiej na dziko . Nie wyobrażamy sobie wczasów w hotelu .


To ciekawe. Ja przeskoczyłem z namiotu w kamper. A jaka była wasza droga?

Cyryl - 2021-05-03, 20:13

w istocie na początku był jeno namiot.

(LEM bajki robotów: "W istocie bowiem na Początku był jeno Mrok Ciemnawy, a w tym Mroku – Magnetyczność, co atomy pokręcała, a do skutku, bo gdy stukał atom w atom, wirując, Praprąd powstał i z nim Światłość Pierwsza…")

gdy kupiłem pierwszego kampera, w rozmowie telefonicznej moja żona opowiadała teściowej:
- wiesz Krzysiek kupił kampera.
- a co to takiego?
długi namysł:
- to takie coś jak namiot, tylko nie trzeba rozkładać!

Kazik II - 2021-05-03, 20:24

jb napisał/a:
To ciekawe. Ja przeskoczyłem z namiotu w kamper. A jaka była wasza droga?

Najpierw włóczenie się z kumplami ze szkoły z namiocikiem i plecakami zawierającymi konserwę turystyczną i wino marki nie najwyższej :szeroki_usmiech . Potem większy namiot, mały fiacik, kolega i dwie laseczki :-P . Potem jeeeszcze większy namiot, żona i duży fiacik. I zazdrosne spojrzenia na właścicieli Niewiadówek 126 N ("oni to mają luksus") na polu namiotowym. Potem pierwsza budka 126N a potem poszło: większa przyczepka, potem jeszcze większa, potem mały kamper, potem większy a potem jeszcze większy..... W zasadzie to wyczerpuje możliwości dalszego rozwoju więc trzeba będzie rozpocząć pętlę od nowa -czyli plecak z konserwą i winem oraz kumple - tylko skąd ich wziąć - że już o laseczkach :-P nie wspomnę :haha: .

yahoda - 2021-05-03, 20:58

Faktycznie: najpierw był namiot. Jeździło się "na stopa z namiotem", potem trochę rowerem z namiotem, potem autkiem z namiotem, pojawiło się dziecko, to autkiem z większym namiotem. Pogoda u nas zaczęła być taka, że w większym namiocie zwyczajnie marzliśmy (i to w lipcu), no to trzeba było jakieś grzanie załatwić i tak pojawił się kamperek.
... ale namioty cały czas posiadamy, he, he.

moskit - 2021-05-03, 21:00

W sobotę na pole namiotowe nad Biebrzą zajechała grupa znajomych w pięciu kamperach właściciel ostrzegał że jest mokra trawa, spadek nie wielki ale jak przedmówcy pisali zanim się wjedzie trzeba pomyśleć, zastanowić się czy właściciel nie miał racji proponując inne miejsce. Ale po kolei wjechały 4, piąty już z wjazdu widział problemy i rakiem się wycofał , jeden postanowił wjechać na kliny ostre ruszanie pozbawiło go tej możliwości a raczej niewielkie koleiny a bardziej bieżniki opon zaklejone trawą i gliną z podłoża, dał za wygraną. Postanowiono przejechać na inne miejsce. Pierwszy po uwadze że nie może się zatrzymać bo będzie problem sforsował żwirowy podjazd,tylko spytał się gospodarza co tak śmierdzi, oczywiście był to charakterystyczny zapach umierania sprzęgła, wyjechał z naszą pomocą ale wyjechał, podszedłem do następnego kierowcy, jego wzrok i wyraz twarzy mówił wszystko, poprosiłem kolegę żeby wsiadł za kółko i wyjechał, pozostała męska część naszej grupy wypchała kampera oczywiście z załogą na pokładzie :gwm , pozostałe dwa kampery wyjechały, raczej zostały wypchnięte z pola namiotowego.
A teraz tak jak czytający się domyślają, wszystkie pojazdy z wypożyczalni, żadna załoga nie pomogła innym, nawet nie wyszli z pojazdów tylko patrzyli jak się męczy inny kierowca i pali sprzęgło.
Mam nadzieję że zrozumieli że tylko grupa w takich przypadkach uchroni przed problemami, i będzie to jedyny problem jaki mieli majowego wypadu. Po takiej majówce mam nadzieję że zastanowią się czy jest to wymarzony dla nich sposób wypoczynku (oderwania się od ...... )
Ale również mam nadzieję że właśnie takie przygody zahartują przyszłych uczestników najpiękniejszego hobby świata

@ndrzej - 2021-05-03, 21:04

Kazik II napisał/a:
trzeba będzie rozpocząć pętlę od nowa -czyli plecak z konserwą i winem oraz kumple - tylko skąd ich wziąć - że już o laseczkach :-P nie wspomnę :haha: .


Jakiś kumpel zawsze się znajdzie, a laseczki..... sobie wystrugacie... :dziadek:

Cyryl - 2021-05-03, 21:05

chciałby być przy tym jak świętowaliście przepchanie z sukcesem kamperów.
darek 61 - 2021-05-03, 21:18

adaml61 napisał/a:
darek 61 napisał/a:
Każdemu co pyta mnie jak to jest z tym kamperowaniem mówię, że jak komuś nie podobało się pod namiotem to niech nawet nie zaczyna.
Oby takich odstraszaczy było więcej.
Nie tak do końca , ja i moja połowa nigdy pod namiot byśmy nie pojechali i nie pojedziemy , a przyczepom i kamperem jeżdzimy kilka lat i najlepiej na dziko . Nie wyobrażamy sobie wczasów w hotelu .

Ja wcale nie pisałem że namiot jest obowiązkowy.Zaczynałem od namiotu i nie chciałbym do niego wrócić,ale kiedyś się podobało.

Robert-4 - 2021-05-03, 21:54

gdy kupiłem pierwszego kampera, w rozmowie telefonicznej moja żona opowiadała teściowej:
- wiesz Krzysiek kupił kampera.
- a co to takiego?
długi namysł:
- [b]to takie coś jak namiot, tylko nie trzeba rozkładać![/quote][/b]

Tekst roku
:pifko

ZbigStan - 2021-05-03, 21:54

Jak widać, kamper nie jest dla każdego i pewnie dobrze ze tak jest.
Moją potrzebę wolności, przy jednoczesnym wystarczającym poziiomie komfortu wypełnia tylko kamper. Ta wolność powoduje też, że niechętnie zatrzymuję się na kempingach, regulaminy, gęsto jak na osiedlu i zachowania na które nie mam wpływu.
Myślę, że też doświadczacie intensywności przeżyć w podróży. Będąc w domu, właściwie każdy dzień wygląda podobnie, a w podróży, widoki, krajobrazy i wiele nieprzewidywanych zdarzeń, w tym poznawanie ludzi i miejsc.
Pozdrawiam.

adaml61 - 2021-05-03, 22:55

Mi wystarczył jeden pobyt w podstawówce na obozie ZHP pod namiotem ,nigdy więcej .
adaml61 - 2021-05-03, 22:58

ZbigStan napisał/a:
Moją potrzebę wolności, przy jednoczesnym wystarczającym poziiomie komfortu wypełnia tylko kamper. Ta wolność powoduje też, że niechętnie zatrzymuję się na kempingach, regulaminy, gęsto jak na osiedlu i zachowania na które nie mam wpływu.
Popieram w całości . Ale ja jestem wieśniak z zadupia i cenię spokój .
mireks5013 - 2021-05-03, 23:11

Autor "Anty caravanigu" swoim artykułem, jak myślę, chciał zobaczyć ilu dzbanów zareaguje na wymyśloną naprędce krytykę caravaningu. Podejrzewam, że autor jest zagorzałym zwolennikiem kamperowania . Gratuluję mu udanego żartu a oburzonym współczuję braku poczucia humoru.
Robert-4 - 2021-05-03, 23:13

mireks5013 napisał/a:
Autor "Anty caravanigu" swoim artykułem, jak myślę, chciał zobaczyć ilu dzbanów zareaguje na wymyśloną naprędce krytykę caravaningu. Podejrzewam, że autor jest zagorzałym zwolennikiem kamperowania . Gratuluję mu udanego żartu a oburzonym współczuję braku poczucia humoru.


Witamy nowego dzbana.

SlawekEwa - 2021-05-03, 23:16

Uderz w stół............. :haha:
Robert-4 - 2021-05-03, 23:30

SlawekEwa napisał/a:
Uderz w stół............. :haha:


A Ty do mnie?

darek 61 - 2021-05-04, 08:06

mireks5013 napisał/a:
Autor "Anty caravanigu" swoim artykułem, jak myślę, chciał zobaczyć ilu dzbanów zareaguje na wymyśloną naprędce krytykę caravaningu. Podejrzewam, że autor jest zagorzałym zwolennikiem kamperowania . Gratuluję mu udanego żartu a oburzonym współczuję braku poczucia humoru.

Zaraz,zaraz,nie wszystkim karawaning musi się podobać i dobrze że tak jest.Jak ktoś lubi hotele to kamper ma dużo ograniczeń.Po za tym wykorzystany raz w roku jest ekonomicznie pozbawiony sensu.Nie jeden rzucił się na kupno bo w dzisiejszych czasach nie do końca działamy rozsądnie.Podobnie jest z tymi co rzucili się na działkę,z myślą taką że będą mieli gdzie odpoczywać.A tu cały czas robota i wyczekiwanie na efekty.Za rok ,może dwa zaczną się wyprzedaże,a sprzedający wzbogaceni o kolejne życiowe doświadczenie.

Cyryl - 2021-05-04, 09:52

mamy wolność słowa i każdy może się wypowiadać jak chce pod warunkiem nie obrażania innych.
co więcej to co jest pisane jest bardzo subiektywne, nie musi być prawdą obiektywną.

jednak człowiek jest istotą społeczną i jak coś mu nie odpowiada, aby przekonać się do swojej normalności, chce aby inni (najlepiej wszyscy) podzielali jego poglądy.

i tu mamy coś takiego: dla mnie karawaning jest do d..py, więc muszę innych przekonać do tego.
na przykład taką publikacją.

Piasek1 - 2021-05-04, 10:34

Cyryl napisał/a:

gdy kupiłem pierwszego kampera, w rozmowie telefonicznej moja żona opowiadała teściowej:
- wiesz Krzysiek kupił kampera.
- a co to takiego?
długi ...

na tym obecnie można by skończyć opowiastkę :wyszczerzony:

Brat - 2021-05-04, 11:37

Dopiero teraz przeczytałem... "Artykuł" zabawnie prowokacyjny, i - moim zdaniem - potrzebny! ;)
wbobowski - 2021-05-04, 12:18

Jak ktoś woli z jednego betonowego pomieszczenia (domu) przenieść się do innego betonowego pomieszczenia (hotelu) to jego wybór i ja mu go nie zazdroszczę. Przyrodę widzi tylko z zamkniętego okna (klimatyzacja) samochodu, którą pozostawiono na poboczu autostrady. Tylko dlaczego czepia się tych, co wolą caravaning ???
bert - 2021-05-04, 12:42

wbobowski napisał/a:
Jak ktoś woli z jednego betonowego pomieszczenia (domu) przenieść się do innego betonowego pomieszczenia (hotelu) to jego wybór i ja mu go nie zazdroszczę. Przyrodę widzi tylko z zamkniętego okna (klimatyzacja) samochodu, którą pozostawiono na poboczu autostrady. Tylko dlaczego czepia się tych, co wolą caravaning ???


by zaistnieć bodaj przez chwilę?

LukF - 2021-05-04, 17:22

mireks5013 napisał/a:
Autor "Anty caravanigu" swoim artykułem, jak myślę, chciał zobaczyć ilu dzbanów zareaguje na wymyśloną naprędce krytykę caravaningu. Podejrzewam, że autor jest zagorzałym zwolennikiem kamperowania . Gratuluję mu udanego żartu a oburzonym współczuję braku poczucia humoru.


Również uważam, że artykuł jest z jajem i nie ma nic wspólnego z krytykowaniem kamperowania. Dobrze się bawiłem czytając o naszych codziennych "problemach" w kamperowaniu. :) Po prostu lubię takie teksty na luzie. :bigok
Obecnie na Forum przewodzą w takim stylu pisania Kazik II oraz Piasek 1. Dzięki Panowie i piszcie dalej :bukiet: :brawo:

Kazik II - 2021-05-04, 18:58

Ponieważ niektórzy z Szanownych Prelegentów zabierających głos w tej dyskusji zasiali we mnie wątpliwości co do udziału w tym prowokacyjnym przedsięwzięciu spisku tajnych służb a sugerując raczej prowokację zwykłą, domorosłą - postanowiłem wczytać się w tekst raz jeszcze. Szukałem śladów przewrotnej ironii, udawanego sarkazmu czy czegoś w rodzaju krytyki a rebours. Mimo wielu starań jakoś jednak nie znalazłem, tekst wygląda mi na szczery do bólu.
A więc jednak prowakacyjnie zapytam kolegę Mireks ileś tam: Kto tu jest dzbanem?
Bo autor tekstu najwyraźniej jednak nie rozumiejąc ludzi o odmiennych upodobaniach zamiast to uszanować po prostu - przypisuje miłośnikom kamperowania intencje raczej wieśniackie, czyli patrzcie sąsiedzi: wy nie macie a ja mam. Pomijając już fakt, że większość z nas nie dysponuje sprzętem za 400 tysiaków.

Cyryl - 2021-05-04, 21:39

Kazik II napisał/a:
...przypisuje miłośnikom kamperowania intencje raczej wieśniackie...


a jakie to ma znaczenie?

ja nie jeżdżę kamperem, aby być właściwie postrzegany, ale żeby sprawić frajdę sobie i nikomu więcej (oprócz rodziny).

Den-tal - 2021-05-17, 20:48

Prowokacja ,czy nie prowokacja - to malo wazne , ale napewno sytuacja, ktora stworzyla pandemia ma bardzo duzy wplyw na reakcje ludzi jesli chodizi o np. spedzanie wolnego czasu (miedzy innymi).To co sie dzialo w Skandynawi rok temu ,gdy sie okazalo ze wyjazdy zagranice sa nieaktualne bylo naprawde "dramatyczne".Juz na poczatku czerwca bylo juz niemozliwoscia wypozyczenie, ale i kupno kampera (ew. przyczepy byly na sprzedaz), jachty motorowe tez wykupione, ceny domow letnich tzw. stug podskoczyly o 20-30%. Na rezultaty nie trzeba bylo dlugo czekac.Sluzba ratownicza na morzu i na jeziorach miala pelne rece roboty z niedoswiedczonymi "zeglarzami", ktorzy wjezdzali w pomosty lub inne lodzie,nie potrafili uruchomic motorow(szczegolnie gdy zabraklo paliwa) itp.,itd. Nie lepiej szlo nowym kamperowcom - uszkodzenia przy parkowaniu, paliwo w zamiast wody lub odwrotnie, kilku ugrzezlo pod mostami, poodrywane lusterka i tym podobne (lacznie z parkowaniem tam gdzie nie wolno co nastawilo wielu mieszkancow wrogo do kamperowcow) Wakacje spedzane w stylu al in clusive i w kamperze (jachcie itp) roznia sie naprawde ogromnie ,ze dla wielu moze to byc szokiem.Zobaczymy co bedzie w tym roku, ale mam nadzieje ze sie to troche wyluzuje bo czartery na Poludnie ruszyly.
ZEUS - 2021-05-17, 21:05

@Den-tal masz jakieś wieści dot. honorowania przy wjeździe do Szwecji zaświadczeń o wykonanym szczepieniu przeciw Covid czy nadal tylko testy?🤔
Den-tal - 2021-05-18, 20:21

Z tego co wiem to testy obowiazuja nadal nawet jak sie jest szczepionym. Moze poluzuja po 1 czerwca.
Darson - 2021-10-21, 21:02

Piasek1 napisał/a:
ktoś kto faktycznie ostatni raz 30 lat temu za gnoja robił z kolegami szałas pod agrestem sąsiada.

Piasek1 napisał/a:
Żeby szafa z ikei miała kółka to by pewnie za samochodem ciągnął.

poezja :haha: poproszę autograf :ok

Piasek1 napisał/a:
sprawa jest banalna: nie ważne jak drogim camperem jeździsz i jakie ma bajery: musisz mieć coś z harcerza, musisz się umieć ogarnąć i zorganizować na ultra małej powierzchni.

Czuwaj Druhu ! :spoko
Najlepsze lata mojego życia spędziłem na obozach na Mazurach, nad jeziorem Tyrkło, pomiedzy Okartowem i Orzyszem :szeroki_usmiech

Piasek1 - 2021-10-22, 09:00

Ty się lepiej przyznaj że nie "pod" Orzyszem a w Orzyszu :diabelski_usmiech
:bajer

MILUŚ - 2021-10-22, 12:55

Piasek1 napisał/a:
Ty się lepiej przyznaj że nie "pod" Orzyszem a w Orzyszu :diabelski_usmiech
:bajer


Za młody :-P

Darson - 2021-10-22, 13:59

Piasek1 napisał/a:
Ty się lepiej przyznaj że nie "pod" Orzyszem a w Orzyszu
też się bywało :mrgreen:
Darson - 2021-10-22, 14:02

MILUŚ napisał/a:
Za młody

:shock: :evil:
Pamiętam jednostkę, ale to już chyba po zakończeniu działalności resocjalizacyjnej ;)
Żołnierze pomagali nam rozładować łódki.

zbyszekwoj - 2021-10-23, 10:41

Bylo hasło " jak przezyjesz Orzysz ,to na wojsko ch... położysz." :haha:
bert - 2021-10-23, 15:17

ależ w Orzyszu poza tzw "karna kompanią" było mnóstwo normalnego wojska. Zdecydowanie mnóstwo mnóstwo więcej niż tych karnych

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group