Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

JuŁeSej kamper - motorhome z usa

bbart - 2010-01-05, 11:01
Temat postu: motorhome z usa
Jestem po operacji uspokajającej. Terapia przeróbkami europejskiego kampera nie zdała rezultatu i kuracja musiała oprzeć się o wizytę w usa i zakup "maleńkiego" kamperka. Przejechałem nim tam 3500km . Stoi teraz, czeka na LPG. Na razie nie żałuję decyzji (zmiana drastyczna) , jeszcze nie jeździłem po europie więc nie wiem, co mnie czeka. Jestem jednak pozytywnie nastawiony, jeździłem autem 6,5m dł, 2,3 szer. To jest niewiele większe (10,2m dł, 2,5szer). Zresztą pytania,typu "czy warto" są bez sensu, bo każdemu warto co innego. Czy, poza tym, zna ktoś alkoholika twierdzącego, że ma problem z alkoholem? Nie wydaje mi się... Moja choroba też jest poważna i ,UWAGA, zakaźna. Wystarczy raz przejechać się kamperem, by złapać wirusa. Chyba,że ktoś jest odporny na tego typu choroby (hobby jakiekolwiek) .
bbart - 2010-01-05, 11:10

Po co o tym piszę? Ano po to, że jeśli Ktoś miałby ochotę posunąć się do zakupu kampera w usa to, oczywiście, służę radą. Byłem tam w celu poszukiwań, znalazłem w pierwszym tygodniu. Coś mogę podpowiedzieć. Przed wyjazdem szukałem jakichkolwiek opowieści doświadczonych takim przeżyciem. Każda informacja wydawała się cenna. Od takiej, gdzie szukać po taką po ile piwo...czy nocleg, czy whisky. Pozdrawiam.
pirat666 - 2010-01-05, 11:20

Gratulacje

Kiedy będziesz w kraju z tym autkiem, czy może już jesteś :)

Niewiele większe he he ;)

Czekamy na fotki z niecierpliwością.

bbart - 2010-01-05, 11:50

Jestem, już nawet po nieprzyjemnych opłatach. Zdjęcia prześlę, pochwalę się oczywiście, lubię jak mówią 'Ładny, ładny". Pierwszy wyjazd niebawem- Warszawa, tak się składa, że mam coś do załatwienia, autem bez toalety przecież nie pojadę...Ze zdjęciami problem polega na tym, że korzystanie z komputera mnie fizycznie boli. Ale znajdę jakieś dziecko...
pirat666 - 2010-01-05, 12:26

bbart napisał/a:
Pierwszy wyjazd niebawem- Warszawa


Daj znać kiedy będziesz to może się spotkamy i mogę być tym dzieckiem co fotki strzeli ;)

bbart - 2010-01-06, 10:54

Będę za ok. 2-3 tyg. Mam tam coś do załatwienia i wezmę swoją szarańczę przy okazji. Pokażę dzieciom miasto. Chętnie się spotkam i pochwalę... Dam znać przed wyjazdem. Wcześniej muszę włożyć gaz- 30l/100km.........
pirat666 - 2010-01-06, 12:47

bbart napisał/a:
Dam znać przed wyjazdem


Czekamy cierpliwie :)

maszakow - 2010-01-07, 23:59
Temat postu: Re: motorhome z usa
bbart napisał/a:
To jest niewiele większe (10,2m dł, 2,5szer).

Gratuluję wyczucia - jeszcze trochę centymetrów i potrzebowałbyś pilota z kogutem na każdy wyjazd :)będziesz jechał to krzycz przez CB przed zakrętami - "uwaga gabaryt" :haha: :haha:
też jestem ciekaw co to za potworek czekam na fotki.

Fux - 2010-01-08, 17:22

maszakow napisał/a:
będziesz jechał to krzycz przez CB przed zakrętami - "uwaga gabaryt"


Padłem... :mrgreen:

radecki1972 - 2010-01-08, 20:40
Temat postu: Re: motorhome z usa
maszakow napisał/a:
bbart napisał/a:
To jest niewiele większe (10,2m dł, 2,5szer).

Gratuluję wyczucia - jeszcze trochę centymetrów i potrzebowałbyś pilota z kogutem na każdy wyjazd :)będziesz jechał to krzycz przez CB przed zakrętami - "uwaga gabaryt" :haha: :haha:
też jestem ciekaw co to za potworek czekam na fotki.


Jaki tam gabaryt, skrajni nie przekracza. Milka jest większa i nikt z tego tragedii nie robi. :ok

bbart - 2010-01-12, 13:42

gabaryty..., wymiary..., nie takimi się jeździło... Jak się wejdzie do środka, to się rozumie po co te gabaryty. Fotki pokażę, ale muszę się spiąć. Już mnie nic nie zaskoczy po jeździe paryskimi rondami bez pasów na jezdni autem z przyczepą. Francuzi nie należą do uprzejmych kierowców...zamykałem oczy.....Pozdrawiam.
rafli - 2010-01-28, 19:59

Jestem na tym forum nowy ale pochwalę się że miałem okazję spędzić 3 tygodnie w takim camperze jak na zdjęciach poniżej o wymiarach 12,5 m 2,60 m 3,75 m. Przejechałem nim nasze polskie wybrzeże od Międzyzdroi po Hel. Początek był straszny pot ciekł mi po całym ciele ale po kilkudziesięciu kilometrach można się przyzwyczaić. Największy problem to ze znalezieniem odpowiedniego miejsca na postój a pozatym same plusy duże zbiorniki na wodę, agregat 5,5 kv na gaz w środku pełen wypas. Rozumiem kolegę że zakochał się w czymś takim.

Pozdrawiam i życzę wspaniałych wakacji w swoim nowym nabytku
Rafał

WINNICZKI - 2010-01-28, 20:36

Fiu,fiu nasypali piachu jak by to powiedział wróbel Ćwirek. Niezła chatka. :wyszczerzony: :wyszczerzony: :spoko
bbart - 2010-01-29, 15:22

Bardzo ładny. Mój może nie jest tak piękny, ale faktycznie się zakochałem. Cierpię z powodu śniegów i mrozów. Jak tylko się ociepli (0"C) to ruszam. Gdziekolwiek...
bbart - 2010-01-29, 15:39

A jakoś się jednak udało. Wcisnąłem zdjęcie. Szkoda, że po tym pięknym; mój teraz bledszy jakoś...
bonusik - 2010-01-29, 15:43

Fajny..... :slinka: :slinka: :slinka: :slinka:
bbart - 2010-01-29, 16:04

Postaram się wrzucić jakieś zdjęcia wnętrza, gdyż lubię jak mówią:"fajny,fajny..."
SlawekEwa - 2010-01-29, 18:32

A co to za komin na dachu :shock:
Fux - 2010-01-29, 18:32

Jaki, +/- budżet na COŚ TAKIEGO trzeba przygotować, jeżeli wolno zapytać :oops: ?
Serce oczywiście na ON, tak?

StasioiJola - 2010-01-29, 18:47

Ależ jestes skromny mówiąc, że Twój jakiś bledszy!!!! :szeroki_usmiech :spoko .Chciaż ja nie gustuję w dużych kamperach, uważam że wyposażeniem i wygodą są lepsze od europejskich!!I dlatego lubię Cie za tą skromność!! :szeroki_usmiech :spoko
antwad - 2010-01-29, 21:01

Slawek Dehler napisał/a:
A co to za komin na dachu :shock:

Bo to widzisz Sławku, duży kamper, duze ogrzewanie, to i komin musi być odpowiedni. :lol:

rafli - 2010-01-30, 09:25

Rewelka !!!
Jak możesz pisać że bledszy - Przeciez to Twój własny a mój był tylko na 3 tygodnie. Ja jestem w trakcie szukania czegoś i nawet nie śmiem myśleć o takim cacku jak ten Twój. Mam nadzieję że spotkamy się kiedyś w realu i wymienimy spostrzeżeniami na temat amerykańców.
Ps Czy to jest benzyna czy diesel?

Pozdrawiam
Rafał

pirat666 - 2010-01-30, 10:23

Super sprzęt już nie mogę się doczekać spotkania i zobaczenia tego cuda na żywo :)
tomiy - 2010-01-30, 23:18

Super!!!

Który rocznik?, Który to jest model, na podwoziu Forda czy ten drugi, V8 czy V10?
Jaki zbiornik LPG montujesz?
Tak sobie poszperałem i chyba zapadłem na nieuleczalna chorobe :)

Powiedz mi gdzie szukałes? Miałeś jakaś liste ichnich komisów i jeżdziłeś od jednego do drugiego? Opowiedz jak wygladały poszukiwania tego jedynego.

bbart - 2010-02-01, 15:32

V10, 6,7L, Benzyna. Myślę, że to lepiej- po przerobieniu na gaz spali 32l. To chyba korzystniej niż z dieslem. Zbiorniki dwa po 130l czyli jakieś 800 km zasięgu.
O kosztach to wolałbym jednak osobiście, przy butelce...
Po złapaniu wirusa siedziałem przy komputerze i oglądałem strony z ogłoszeniami w usa. Jeden z Camperteam'owiczów napisał, że po zakupie takowegoż motorhome nie zdecydowałby się na ponowny zakup przez pośrednika. Poleciałby osobiście itd.
OK.-pomyślałem. Dałem ogłoszenie na swjego kampera i zapisałem się na prawo jazdy. Po pierwszym telefonie powiedziałem: przyjeżdżajcie, dajcie co macie. Dali. 10 tys stargowali ale decyzja była podjęta a ja miałem stan podgorączkowy. Nie mając wyjścia zdałem za pierwszym razem, pojechałem do ambasady po wizę (powiedziałem po co chcę lecieć, widząc moje błędne spojrzenie dali mi wizę od razu) i kupiłem bilety. Do Chicago. Nie znałem tam nikogo. Poleciałem z kuzynem. Wypożyczyliśmy auto i objechaliśmy przez tydzień (300 km dziennie) okolicę. Te auta, które w internecie były piękne okazały się przeciekającymi, zepsutymi...itd. Kupiłem takie na jakie mnie nie stać. Jak go zobaczyłem to zagwarantowałem sobie telefonicznie kasę przeznaczoną na opłaty. Będę się męczył z długami czas jakiś. Wirus nadal się rozwijał, więc zdrowy rozsądek, zabity przez temperaturę, nie funkcjonował.
Dwa tyg. spędziliśmy w podróży i na Florydzie.
Decyzja, sprzedaż, wiza, prawo jazdy, i bilety w garści- to trwało łącznie 3 tygodnie. Za szybko, bym zdołał zorientować się, co czynię. Pewnie nie zdobiłbym tego, gdybym kiedykolwiek się zastanowił. Nie żałuję. Na szczęście są choroby skutkujące przyjemnymi następstwami. Plus jest taki, że już nic nie muszę usprawniać, dokupywać- tam jest wszystko. A najważniejsze, że moja szarańcza (3 córki) ma miejsce i nie muszę udawać, że można wygodnie na dwóch metrach , że klima podrażnia gardło, że fajnie się spocić, piwo za zimne niedobre, fajnie układać rzeczy jak puzzle w bagażniku by się zmieściły...
---------------a ja tak nie lubię pisać na komputerze-------------------------------

pirat666 - 2010-02-01, 15:39

bbart napisał/a:
Decyzja, sprzedaż, wiza, prawo jazdy, i bilety w garści- to trwało łącznie 3 tygodnie.


Brawo :) jestem pod wrażeniem.
My się męczyliśmy z zakupem trochę dłużej he he i ileż było myślenia - no ale to nasz pierwszy :)

eler1 - 2010-02-01, 18:18

bbart napisał/a:
--------------a ja tak nie lubię pisać na komputerze-------------------------------
ale poemat ci wyszedł aż się łezka zakręciła w oku . Super do zobaczenia w trasie :spoko
tolo61 - 2010-02-01, 21:53

Witam
Cacko no i firma klasa--- mialem
tej firmy kabine, tak ze wiem co oni potraafia zrobic, na malej ilosci metrow kwadratowych. A co dopiero na wiekszej powierzchni.
I powiedzonko " my amerykanie mamy wlasne zasady" pieknie pokazuje to nad czym inni jeszcze mysla.
Oni po prostu u siebie juz to maja.
Pozdrawiam.
:spoko

koko - 2010-02-01, 21:59

A właśnie gdzie się nim pokażesz na zlocie
bbart - 2010-02-02, 13:15

Kiedy zlot, jaki, gdzie, jeszcze nie wiem. Czekam na odwilż. Oczywiście chętnie będę się chwalił. Dziękuję za zaproszenia.
DarekK - 2010-02-02, 13:20

bbart napisał/a:
V10, 6,7L, Benzyna. Myślę, że to lepiej- po przerobieniu na gaz spali 32l.
hmm - sorry ale wydaje mi się że jesteś zbyt wielkim optymistą. No ale mawiają wszystko zależy od okoliczności i sposobu jazdy.
Pozdrawiam i życzę wielu pięknych chwil rekompensujących wszelkie inne niedogodności :spoko

pirat666 - 2010-02-02, 13:27

bbart napisał/a:
Kiedy zlot, jaki, gdzie, jeszcze nie wiem.


Chyba niebawem w Stolicy się spotkamy :) mam taką nadzieję.
Jeszcze takiego na żywo nie widziałem jedynie na fotkach :-P

bbart - 2010-02-03, 11:06

Stolica auktualna, oczywiście, chociaż przełożona ze względu na aurę. Co do spalania- przy jeździe po usa (3500km) palił średnio 28. bez względu na prędkość (ok110-120km/h). Być może trochę się pocieszam z tym spalaniem (32), jak będzie inaczej- przyznam się na pewno. Nie należę do ludzi, którym auta mało palą. Safrane- 18 lpg, jeep-18-20, teraz nawet 27 lpg po mieście. O autach palących 5-6 diesla słyszę tylko z opowieści. Myślę, że 32 w trasie jest realne, jak nie to trudno. 2-4 zł więcej nie robi już różnicy. Poza tym odchudzam się (mniej tracę na żarcie), powoli (bardzo powoli) przestaję pić, więc dam jakoś radę...Nawet zacząłem ostatnio chodzić na pieszo (brzuch- bóle kręgosłupa), więc czego nie wleję do jeepa to wleję do misia. A tak na poważnie: ze wszystkiego zrezygnować się nie da. A agregat do klimy pali 2,5l/h....nie zamierzam się pocić. Nerkę sprzedam, a odpalę.
feliks - 2010-02-17, 20:27

Witam też chciałbym sprowadzić takiego kampera dlatego mam do ciebie pytanie ile kosztował cię transport ale ja che kupić coś koło 2000 roku .
Pozdrawiam Macej

bbart - 2010-02-19, 12:10

Załóżmy, że auto kosztuje 20 000 usd. i sprowadzasz je do Bremenhaven (wg. mnie korzystniej)
Transport (3000-5000) 4 000
-------------------------------------------
24 000
x 10% 2 400 cło
------------------
26 400
x 19% 5 016 MvSt. (niemiecki VAT)
------------------
31 416
x 18,6% 5 844 akcyza w Polsce
------------------
37 260 usd

To koszt całości , czyli auto i opłaty. Akcyza zależy od rachunku . Oczywiście celnik może zakwestionować wysokość rachunku; trzeba wtedy zrobić orzeczenie rzecoznawcy. Do kosztów trzeba doliczyć wycieczkę do USA : noclegi, wynajęcie auta, butelka jack daniels(29,90 usd) x każdy dzień pobytu..........
Zapisałem się na listę zlotu w Warce (majowy łykend) i tam mogę cośtam doradzić .
Z amerykańskim pozdrowieniem, siJuLejter.

pirat666 - 2010-02-19, 12:13

bbart, pogoda się poprawia :bajer
bbart - 2010-02-19, 12:20

Teraz dotarło do mnie, że pytałeś o transport (tylko). Kosztuje zależnie od gabarytów auta. Polecam firmę DOMA SHIPPING. Chicago. Tam można dowiedzieć się,po podaniu gabarytów, o dokładny koszt. Adres: domah@domatravel.com - można, a nawet należy, zwracać się w polskim języku.
bbart - 2010-02-19, 12:22

Pogoda....., więc zaplanowałem (o ile nic się nie zmieni) wyjazd do Stolycy na przyszły łikend. Czyli 27-28 luty. Się zobaczymy zatem.
pirat666 - 2010-02-19, 12:25

bbart napisał/a:
Czyli 27-28 luty. Się zobaczymy zatem.

SUPER :szeroki_usmiech
Dzwoń jak tylko będziesz pewny wyjazdu to się jakoś umówimy.

bbart - 2010-02-19, 12:44

Przed wyjazdem zadzwonię.
bbart - 2010-03-07, 12:41

Pirat666 : nie było jeszcze pogody na wyjazd z dziećmi, więc się nie odzywałem. Jak pogoda będzie znośna to dojadę w czw.-pt. Jeśli będzie jak dotychczas, będę zmuszony jechać sam, bez rodziny, osobówką, na chwilę. Chciałem zrobić wycieczkę, ale żona twierdzi,że dzieci i mróz na dworze to nuda i męka..., chyba ma rację (10, 4, 3 lata).
Za to mróz nie przeszkodził w męskiej (potrzebny był kierowca) wyprawie na Śląsk po zakup auta. Przejechałem ok.1200 km (mieszane-trochę autostrady), z prędkością 100-110 km/h. Gaz bez zarzutu, wyprzedzaliśmy auta czasem (strach, jak nie siedzi się za kierownicą, czy kierowca "czuje" gabaryty). Ogólnie super, byli tacy, co spali podczas jazdy (może dla tego,że nie wiedzieli co się dzieje, w ogóle...). Ja wracałem 600km i mogę powiedzieć z czystym sumieniem,że do wszystkiego można się przyzwyczaić, auto okazuje się bardzo "sprytnym" i zwrotnym.
Spalanie- 35/100km. To nie jest 32, ale być może przy rodzinnej jeździe 80/h troszkę spadnie. "Gazownik" twierdził, że coś tam jeszcze ustawi- tu nie wiem, czy warto; ponoć uboga mieszanka może zabić silnik, pośrednio mnie tym samym...
Fajnie...

pirat666 - 2010-03-07, 18:53

Nic się nie martw :) przyjedziesz jak będzie okazja i warunki sprzyjające.
Może na ognisko które za dwa tygodnie może się uda zorganizować :szeroki_usmiech

bbart - 2010-03-08, 15:03

Oczywiście się odezwę...
bbart - 2010-04-02, 14:43

Nic się nie martw :) przyjedziesz jak będzie okazja i warunki sprzyjające.
Może na ognisko które za dwa tygodnie może się uda zorganizować :szeroki_usmiech
_________________

I się stało tak, że w Warszawie byłem, ale osobówką. Najbliżej stolicy będę na zlocie w Warce. Sorry, że tak się mocno zapowiadałem... A kamperek jeździ ....

Skorzak - 2010-08-11, 01:58

bbart napisał/a:
Przejechałem ok.1200 km (mieszane-trochę autostrady), z prędkością 100-110 km/h. Gaz bez zarzutu, wyprzedzaliśmy auta czasem (strach, jak nie siedzi się za kierownicą, czy kierowca "czuje" gabaryty). Ogólnie super, byli tacy, co spali podczas jazdy (może dla tego,że nie wiedzieli co się dzieje, w ogóle...). Ja wracałem 600km i mogę powiedzieć z czystym sumieniem,że do wszystkiego można się przyzwyczaić, auto okazuje się bardzo "sprytnym" i zwrotnym.
Spalanie- 35/100km. To nie jest 32, ale być może przy rodzinnej jeździe 80/h troszkę spadnie.
Fajnie...


Bardzo zaciekawił mnie opis Twojego auta, aż się chce zaśpiewać "zawsze chciałem mieć takie coś". Mogę tylko pogratulować odwagi i decyzji. Amerykańska klasa A to jest coś, czego reklamować nie trzeba. Mam nadzieję, że kiedyś też takie coś sobie przytargam zza wielkiej wody. Póki co, mam niestety mniejsze autko, o mniejszej masie i mniejszym silniku, ale też je lubię. Motorhome klasy B do przeróbek ;-)
Jest to V8 o pojemności 5,7 litra by GM. Kupione już z gazem, ale zakładanym w Polsce. Gaz to kompletna porażka. Auto paliło 35 litrów gazu/100km w trasie i kopciło na benzynie. Wyrzuciłem więc gaz i pali teraz 16 litrów benzyny na 100km. Byłem u kilku gazowników i wszyscy opowiadają mi jakieś "pierdoły" o spadku mocy i ogólnej niemożności wykonania tego dobrze bo silnik jest nietypowy, a "do jednego motoru nikt nie zrobi specjalnego miksera". Zadawali mi głupie pytania z serii "a po co panu benzyna" albo "i tak ma pan tu zapas mocy, więc jak będzie jej nawet połowa to ten motor i tak da sobie radę"....
Ręce opadają. :gwm
Skończyło się więc tym, że przestałem z nimi rozmawiać i jestem zmuszony zamówić oryginalny kit do tego silnika firmy IMPCO z Kaliforni za $995 (mikser/parownik/akcesoria). Do tego butle pod podwozie, wiązki, wszystkie zawory i rurki-srurki a założę to sobie sam. Już z się douczyłem jak. Ale to i tak wychodzi około 6 tysi nie licząc pracy i kosztów przesyłki.
Dlatego, jeśli Twój gazownik dał radę silnikowi V10 i nie zdarł skóry, to może jest szansa, że poradzi sobie i z moim małym V8?
Napisz skąd jesteś i czy jest szansa na kontakt do tego gazownika? Chętnie zrobię sobie do niego przy jakiejś okazji wycieczkę, jeśli zna się na tym co robi...

bbart - 2010-08-23, 21:27

Bardzo przepraszam, że się nie odzywałem ale nie było czasu zajrzeć--wyjazdy, wakacje. Jeśli temat jeszcze aktualny: jestem z Chojny nad Odrą, 60km na pd. od Szczecina; do Bydgoszczy nie tak daleko... KolegA GAZOWAŁ MI jEEPA V8 i renault safrane v6, nie ma problemów. Co do cen- mogę przekazać kontakt. Wynalazki amerykańskie widziałem u niego bardzo różne...Niemcy przyjeżdżają.
Salonka- to jest to! mniam...

bbart - 2010-08-23, 21:44

Co do spalania, po 8 000 km przejechanych w tym sezonie na gazie bywało 32,7 (80km/h) a max 35 (klima i 9 osób). Bywało na krótkich łikendowych wyjazdach 40 (wiercenie się wzdłuż jezior po dziurach, po wioskach). Norma do wyliczeń kosztów wyjazdów to 33. Uczciwie. Więc jestem zadowolony. Najchętniej sprzedałbym cacko i zakupił troszkę większe(2-3 slajdy).
Skorzak - 2010-08-24, 02:18

bbart napisał/a:
Najchętniej sprzedałbym cacko i zakupił troszkę większe(2-3 slajdy).


Zerknij bbart na to:
http://moto.allegro.pl/it..._fleetwood.html

Takie też sprzedają. Powiem szczerze, że po Twojej rekomendacji zacząłem się za czymś takim oglądać, ale niestety kategorię C trzebaby najpierw popełnić...
A tu jeszcze B+E czeka na zrobienie, bo pilniejsza... skąd brać na to czas? :-/

PS. Dzięki za odpowiedź w sprawie gazu. Ja już w końcu znalazłem człowieka, który zna się na temacie. Robił nawet Corvetty i Vipery (swoją drogą niezły odpał kupić sobie sportowe auto za 300 tysi i założyć mu gaz, żeby było taniej, nie? :lol: )
Więc pewnie u niego zrobię co trzeba, ale mikser IMPCO i tak kupuję. Uparłem się na oryginalne rozwiązanie. Chcę zobaczyć jak to zadziała.

EwaMarek - 2010-08-24, 21:08

pytanko odnosnie gazu

wpadłem jak śłiwka w kompot :-(

zamieniłem się na smoka - CHEVROLET EXPRES 5,3 benzyna 4x4 i u nas nie chce się nikt podjąć założenia gazu proszę o rade
jaka firma , na co zwrócić uwage

jury - 2010-08-24, 21:24

EwaMarek napisał/a:
pytanko odnosnie gazu

wpadłem jak śłiwka w kompot :-(

zamieniłem się na smoka - CHEVROLET EXPRES 5,3 benzyna 4x4 i u nas nie chce się nikt podjąć założenia gazu proszę o rade
jaka firma , na co zwrócić uwage

Wtrysk czy gaźnik?

kazbar - 2010-08-24, 21:33

bbart A co sądzisz o kamperach Winnebago?
Natknąłeś się w JuŁeSej przy okazji poszukiwania kampera dla siebie o tą markę?

Pytam, bo mam bzika. :pad:

EwaMarek - 2010-08-24, 21:53

nie wiem

2004r

nie widać silnika a jeszcze nie otwierałem osłony przy kierowcy( jak w żuku)

bbart - 2010-08-25, 11:42

Winnebago kosztuje tam drożej niż inne- to taki ich karmann na mb lub vw. Moim kryterium przy poszukiwaniach był jednak stosunek rocznika i ogólnego stanu do ceny. Gdybym miał szukać po raz drugi (a mam taką nadzieję) to nie marka a inne aspekty byłyby ważne. Jakie-zadługo py pisać.
bbart - 2010-08-25, 11:46

za długo!
Co do gazu- zadzwoń na nr 507 198 710. Tomek.

tomiy - 2010-08-25, 21:04

bbart napisał/a:
Winnebago kosztuje tam drożej niż inne- to taki ich karmann na mb lub vw. Moim kryterium przy poszukiwaniach był jednak stosunek rocznika i ogólnego stanu do ceny. Gdybym miał szukać po raz drugi (a mam taką nadzieję) to nie marka a inne aspekty byłyby ważne. Jakie-zadługo py pisać.


Ale byloby to interesujace ala ew. kupujacych RV'a z USA. Ja sam bym takiego chcial i wszelkie sugestie bylyby pomocne.

bbart - 2010-08-26, 16:33

Proszę bardzo- mój jest do wzięcia. Nie dla tego,że coś z nim nie tak, lecz chciałbym większego. Co do tego, co ważne w poszukiwaniu kampera, to dla każdego coś innego. Ja mam takiego, co to się nigdzie nie mieści, pali strasznie dużo, nieporęczny, brak części, drogo za autostrady, ciężko zawrócić.....itd., a chciałbym zmienić na takiego 12m dł z trzema slajdami (czyli masą większą o min.2 tony). Czy jestem w stanie przekonać kogoś kto jeździ t3 i chwali sobie krzaczki jako wc do luksusu RV? Nie, bo każdy szuka czego innego. Być może sam wybrałbym się pod namiot motorem, ale z trójką dzieci wolę apartament. I NIGDY nie wycofałem się z jakiegokolwiek centrum z powodu gabarytów- to tylko poważnie wygląda (szerszy od alkowy 20cm)- co przypłacam krzykami żony. A potem mówi, że ,faktycznie, dało się i jest fajnie. Ostatnio stałem- nocowałem 200m od Wawelu. Daję radę.
pirat666 - 2010-08-26, 17:02

bbart napisał/a:
nocowałem 200m od Wawelu.


Dawaj foty :) dużo fotek z miejsc gdzie już byłeś :)
no i czekamy na pierwsze spotkanie z wami bo w Warce się minęliśmy.

kazbar - 2010-08-26, 17:49

bbart napisał/a:
Proszę bardzo- mój jest do wzięcia. Nie dla tego,że coś z nim nie tak, lecz chciałbym większego. Co do tego, co ważne w poszukiwaniu kampera, to dla każdego coś innego. Ja mam takiego, co to się nigdzie nie mieści, pali strasznie dużo, nieporęczny, brak części, drogo za autostrady, ciężko zawrócić.....itd., a chciałbym zmienić na takiego 12m dł z trzema slajdami (czyli masą większą o min.2 tony). Czy jestem w stanie przekonać kogoś kto jeździ t3 i chwali sobie krzaczki jako wc do luksusu RV? Nie, bo każdy szuka czego innego. Być może sam wybrałbym się pod namiot motorem, ale z trójką dzieci wolę apartament. I NIGDY nie wycofałem się z jakiegokolwiek centrum z powodu gabarytów- to tylko poważnie wygląda (szerszy od alkowy 20cm)- co przypłacam krzykami żony. A potem mówi, że ,faktycznie, dało się i jest fajnie. Ostatnio stałem- nocowałem 200m od Wawelu. Daję radę.


Myślę tak samo jak Ty.
Pozdrawiam bardzo, bardzo serdecznie...
Kazbar JuŁeSej kamper :spoko

tomiy - 2010-08-26, 20:52

No to mamy podobne pragnienia :) Mnie tam gabaryty nigdy nie przeszkadzaly. Moze nie zaparkuje na jakims kameralnym kampie w dolinie nad adriatykiem, ale zawsze znajdzie sie inny
bbart - 2010-08-27, 10:07

Pirat, nieszczęście z fotami, jak wiesz, polega u mnie na tym, że ja jestem antykomputerowy. Córka moja (pokładałem w Niej nadzieję) jedenastoletnia też woli poczytać z papieru...Ale postaram się coś wyszukać, by pokazać,że taki nienormalny (słowa Koguta o ponadwymiarowych -Milka-kampach) kamper nie jest przez swój wymiar upośledzony. Dziś jadę do Koszalina gdzie parkuję zawsze na parkingu osiedlowym, a wiadomo ile ludziska mają dzisiaj aut.
bbart - 2010-08-27, 10:09

Co do spalania, po 8 000 km przejechanych w tym sezonie

Pomyłka- sprawdziłem licznik, mam od zakupu 14 000, w tym 10 000 po Polsce.

Stanek - 2010-09-07, 20:41

bbart napisał/a:
Nie dla tego,że coś z nim nie tak, lecz chciałbym większego.


Taki ci się marzy co ? :)

Stanek - 2010-09-07, 20:43

A na koniec najlepsze:
papamila - 2010-09-07, 22:26

no to masz ,
i nie w Austrii a w PL,
cały zestaw do przygarnięcia za 400.000 + 50.000

StasioiJola - 2010-09-07, 22:38

Oczka mi się rozbiegały od tych kamperów z JuŁesEj!!!!! :szeroki_usmiech :spoko
bbart - 2010-09-08, 14:14

Stanek, czytasz w moich myślach...
pirat666 - 2010-09-08, 18:22

bbart napisał/a:
Stanek, czytasz w moich myślach...


Tego kampera autobusa to ładnie Maszakow opisał :diabelski_usmiech

jak znajdę to dodam linka do jego fajnego opisu

kazbar - 2010-09-08, 22:25

A co? :gwm
Czyż niemówiłem, że...Prawdziwe kampery robi się tylko za Wielką Wodą???

Czy ktoś ma jeszcze jakieś pytania?

Stanek - 2010-09-09, 06:39

kazbar napisał/a:
Prawdziwe kampery robi się tylko za Wielką Wodą???


Za Wielką Wodą wszystko jest jaby takie ciut Wielkie więc i kampery muszą być dostosowane :)

bbart - 2010-09-10, 12:02

Jak to zwykle bywa: równoważą się...

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group