Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Nocowanie na parkingach
Autor Wiadomość
Tadeusz 
Administrator
CamperPapa


Twój sprzęt: Fiat Talento Hymercamp
Nazwa załogi: Kucyki
Pomógł: 16 razy
Dołączył: 06 Lis 2007
Piwa: 1568/2200
Skąd: Otwock
Wysłany: 2010-06-09, 23:33   

Ted69 napisał/a:
W kilku miejscach na Litwie - m.in w Kiejdanach, widzialem w centrum znaki drogowe - zakaz zatrzymywania i postoju w godzinach 22 - 7.
Zastanawia mnie taka sytuacja - centrum miasteczka, ogólnodostępny parking, darmowy. Postawić tam kampera na cala noc oczywiście moge ale jak wyglada sprawa (od strony formalnej) z nocowaniem w kamperze na takim parkingu ?
Tak spałem w Kuldidze ale nie wiem czy złamałem jakieś przepisy czy nie.


Tadziu, na zachodzie Europy jest tak, że jeśli nie ma na parkingu wyraźnego zakazu postoju kamperów, lub zakazu nocowania ( bo to też ma często miejsce ) to możesz spokojnie nocować. W Wielkiej Brytanii przykry bywa znak z napisem : No overnight.
Wtedy szukam innego parkingu.
Od kolegów kamperowców z innych krajów wiem, że kierują się pewną zasadą, którą również już stosuję: wszędzie jest bezpiecznie poza dużymi miastami. Tam nie lubię parkingów.

Wioski i małe miasteczka są zazwyczaj bezpieczne, a nawet gościnne i tam nocujemy na parkingach. :wyszczerzony:
_________________
W życiu najlepiej jest, gdy jest nam dobrze i źle. Kiedy jest tylko dobrze - to niedobrze.
Ks. Jan Twardowski.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Krzysztof M 
zaawansowany


Twój sprzęt: Fiat Ducato 2000
Dołączył: 25 Wrz 2007
Piwa: 28/5
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 2010-06-17, 21:51   

Z parkingami to czy w kraju czy za granicą to wydaje mi się, że jest jednakowo kiepsko. Z niezrozumiałych dla mnie powodów samochody naszego typu działają na miejscowa „inteligencję” jak płachta na byka. Już kilka krotnie miałem przypadki, że pomimo zaparkowanych kilkunastu innych pojazdów to w campera trzeba postukać niech się obudzą albo wgramolić się po drabince na dach przecież po to jest a zarazem, jaka fajna zabawa. Ostatnio w Kruszwicy jeszcze nie odszedłem na odległość kilkunastu kroków a już uraczeni zupą chmielową wyrostki gramolili się na dach. Dlatego coraz częściej rozglądam się za kempingami lub parkingami strzeżonymi.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
kazbar 
weteran


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 14 Sty 2007
Piwa: 36/4
Wysłany: 2010-06-17, 23:48   

Krzysztof M napisał/a:
Dlatego coraz częściej rozglądam się za kempingami lub parkingami strzeżonymi.


Co też i ja czynię oraz wielu kolegów nauczonych przykrym doświadczeniem.
I mówcie co chcecie.
Te parę groszy (w porównaniu z całą wyprawą) za kemping czy parking to pikuś. Bzdura.Śmiechu warte.
Kto wracał z wakacji bez kampera ten wie. I nie mówcie mi o ubezpieczeniu, assistance czy innych pierdołach...

Kemping, to kemping. Zapłacisz i śpisz.
Poza kempingiem...to nie sen lecz czuwanie (a ileż można czuwać?).
Parking, to parking. Zapłacisz, masz luz. Nie zapłacisz, masz problem.

Skoro ktoś wymyślił kempingi i strzeżone parkingi, to chyba "coś w tym musiało być"?

Wyważać otwarte drzwi dla kilku groszy? (Dzisiaj droższe jest paliwo niż nocleg)
Warto? Chyba nie :gwm
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Witold Cherubin 
weteran


Twój sprzęt: SEA/ELNAGH - Fiat Ducato 2,3 TD
Nazwa załogi: włóczykije
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 14 Mar 2007
Piwa: 81/48
Skąd: Warszawa-Międzylesie
Wysłany: 2010-06-18, 11:36   

Kazek Kluska napisał/a:
Te parę groszy (w porównaniu z całą wyprawą) za kemping czy parking to pikuś. Bzdura.Śmiechu warte.
Kto wracał z wakacji bez kampera ten wie. I nie mówcie mi o ubezpieczeniu, assistance czy innych pierdołach...

Od dawna się tego trzymam, ostatnio nocowałem na 10 kampingach na Węgrzech, w Chorwacji, we Włoszech i w Austrii. Średnio wyszło ok. 80 zł za noc (kamper, 2 osoby i podłączenie do prądu), a przy tym możliwość korzystania z czystych sanitariatów, obsługi kampera, korzystania z Wi-Fi, no i przede wszystkim spokojna głowa podczas zwiedzania okolicznych zabytków i ciekawych miejsc oraz bezstresowy sen przy otwartych oknach.
Uważam, że nie warto oszczędzać na tego rodzaju kosztach, a trzeba dodać, że można było znaleźć tańsze kampingi, tyle, że położone trochę dalej od miejsc, które chcieliśmy zobaczyć.
Całkowicie się zgadzam z opinią Kazka, spokój ducha wart jest nawet większych pieniędzy. :diabelski_usmiech
Pozdrawiam :spoko
_________________
Witek
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Annmir 
zaawansowany

Twój sprzęt: na razie w planach
Dołączyła: 30 Paź 2009
Piwa: 3/50
Skąd: Górny Śląsk
Wysłany: 2010-06-18, 15:11   

No właśnie! Nie ma reguły i już! Nie po to chcę kupić kamperka żeby 8 dych co noc płacić, sorry...
_________________
Annmir
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Oskar 
zaawansowany

Twój sprzęt: T4 Multivan
Dołączył: 01 Kwi 2008
Piwa: 3/7
Skąd: Kraków
Wysłany: 2010-06-18, 16:52   

Achoj !
Szanowni ja już napisałem post na temat bezpiecznego noclegu w mieście może kontynuujmy ten wątek bo pewnie są bezpieczne parkingi niestrzeżone albo miejsca w danych miastach ,miasteczkach i wsiach gdzie można bezpiecznie zakotwiczyć.
Pozdrawiam Oskar :spoko
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Oskar 
zaawansowany

Twój sprzęt: T4 Multivan
Dołączył: 01 Kwi 2008
Piwa: 3/7
Skąd: Kraków
Wysłany: 2010-06-18, 16:57   

Wysłany: 2009-10-28, 21:05 Bezpieczny nocleg w mieście
To ten wątek :ok
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
yannoo 
zaawansowany


Twój sprzęt: Dethleffs Globetrotter
Nazwa załogi: Jola & Jano
Dołączył: 29 Wrz 2009
Piwa: 10/1
Skąd: Austria
Wysłany: 2010-06-18, 21:25   

No właśnie - co z tą wolnością itd., jak to pięknie ujął Kogut... Właśnie wróciliśmy z miesięcznej, debiutanckiej wyprawy na Bałkany. Przejechaliśmy Serbię, BiH, Czarnogórę, Albanię, Grecję, Macedonii i kawalątko Rumunii. Nie wydaliśmy na kampingi ani centa. Oczywiście nie można było odpędzić czarnych obrazów, jakie wywoływała bujna wyobraźnia podczas samotnego koczowania w odludnych miejscach. Tylko raz ktoś trącał nocą w kamperka, lecz okazało się, że to stadko kóz, które przyszło się posilić skromną trawką. Za to wieczornych widoków zachodzącego słońca, cudownych wschodów po drugiej stronie, szumu fal itp. itd. nikt nam nie odbierze i nic też nie zastąpi... Po to jest FREEDOMek...
Pozdrowienia.

DSCF5031.jpg
Niech żyje wolność i dzikie kamperowanie!!!
Plik ściągnięto 6017 raz(y) 19,95 KB

_________________
Jola & Janusz

"Podróże kształcą - ale wykształconych..."
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
MILUŚ 
Kombatant
CT"Silesia"NIEPOPRAWNY KAMPERZYSTA


Twój sprzęt: Fiat Ducato Burstner T607 2,8JTD
Nazwa załogi: Milusie
Pomógł: 24 razy
Dołączył: 02 Gru 2007
Piwa: 180/131
Skąd: Gliwice w przelocie
Wysłany: 2010-06-18, 22:10   

Uważam ,że trzeba rozgraniczyć nocowanie na dziko w Polsce i za granicą.Tego pierwszego nie zaznałem nigdy drugie podczas wszystkich wypraw było normą.Nie wyobrażm sobie camperowania inaczej w takiej dajmy na to Norwegii .Zjeżdziliśmy pól Europy , Bałkany sporadycznie zaglądając na campingi.Z drugiej strony patrząc byliśmy przed rokiem na campingu nad Soliną - mordobicie i chamstwo spitej młodzieży , następny camping na Węgrzech w Hajduszoboszlo pijacka awantura ........ kogo ? ......... :evil: POLAKÓW .
Ale mam tez przyjemne skojarzenia z campingami w Hiszpanii,Norwegii,Rumunii.
:spoko
_________________
Norwegofil z wielbłąda tylnogarbnego

Remember to explore . I don't know the way ,but I'll be there soon !!!!
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
marcin_z1 
trochę już popisał

Dołączył: 22 Mar 2009
Skąd: oświęcim
Wysłany: 2010-06-19, 07:56   

Czyli jednak nie zawsze jest tak kolorowo jak by się mogło wydawać??? Czytając wątek zastanawiałem się gdzie np. można zatrzymać się na noc w Oświęcimiu. Kempingów brak, strzeżony jeden ( Hmmm Muzeum, ale Kamperków tam co nie miara zawsze )są Lidle i inne Brutto/Netto. Wiem jedno. Idąc tropem kolegów i szukając lidla, to np. przy jednym z nich u Nas w Oświęcimiu kategorycznie odradzam spania. A dlaczemu??? A no dla tego iż w bezpośrednim sąsiedztwie znajduje się dyskoteka, a parking jest naturalną ścieżką jej uczestników. Tankują swoje organizmy promilami na parkingu przy swojej wypucowanej furze,zwracają to co żołądek nie strawił,Chłopcy pokazują swoim "Łaniom" Jak ich "beta" bączki kręci itp itd. Reasumując. Może by tak stworzyć temat np. "Polska- bezpieczny parking w twoim mieście" Każdy z Nas mógł by cuś polecić, ku zadowoleniu myślę wszystkich. Taka oto moja propozycja :spoko :spoko :spoko pozdrawiam wszystkich
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
MILUŚ 
Kombatant
CT"Silesia"NIEPOPRAWNY KAMPERZYSTA


Twój sprzęt: Fiat Ducato Burstner T607 2,8JTD
Nazwa załogi: Milusie
Pomógł: 24 razy
Dołączył: 02 Gru 2007
Piwa: 180/131
Skąd: Gliwice w przelocie
Wysłany: 2010-06-19, 10:32   

marcin_z1 napisał/a:
Czyli jednak nie zawsze jest tak kolorowo jak by się mogło wydawać??? Może by tak stworzyć temat np. "Polska- bezpieczny parking w twoim mieście" Każdy z Nas mógł by cuś polecić, ku zadowoleniu myślę wszystkich. Taka oto moja propozycja :spoko :spoko :spoko pozdrawiam wszystkich


:ok :ok :ok :ok :ok :ok :ok :ok :ok :ok :ok :ok :ok :ok :ok :ok :ok :ok :ok

Bardzo dobry pomysł ............ tylko czy wykonalny ?
Zastanawiam się gdzie u nas byłby bezpieczny parking ......... :chytry

:spoko
_________________
Norwegofil z wielbłąda tylnogarbnego

Remember to explore . I don't know the way ,but I'll be there soon !!!!
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
łoś 
Kombatant
szary stary łoś

Twój sprzęt: złom hymer eriba 544 87'
Nazwa załogi: łoś
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 26 Gru 2009
Piwa: 79/24
Wysłany: 2010-06-19, 23:52   

Krótką trasę wybrał. Jeszcze mu parę lat do końca życia zostanie. Może będzie wracał to od Gołdapi już go powiozą do Estonii
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
terenowiec 
trochę już popisał


Twój sprzęt: Toyota LC + przyczepa 545
Dołączył: 11 Lip 2009
Piwa: 2/24
Skąd: Strzelin Dolny Śląsk
Wysłany: 2010-08-27, 23:24   

Z tego co wiem, to Chorwaci są wyjątkowo uczuleni na nocujących poza kempingami. Czy zatem Waszym zdaniem nie będę miał problemów jak zatrzymam się w nocy na jakimś dużym parkingu i przekimam kilka godzin (wraz z pasażerami) nie w aucie lecz w przyczepie?
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Camper Diem 
Kombatant


Twój sprzęt: Eura Mobil
Nazwa załogi: Camper Diem!
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 01 Wrz 2007
Piwa: 49/65
Skąd: Gdańsk-Wrzeszcz
Wysłany: 2010-08-28, 08:57   

terenowiec, podobno w takich sytuacjach krótka piłka

ja nie widziałem kampera ani przyczepy poza campingiem w nocy.
ktoś pisał, że im dalej od morza tym bardziej liberalne stosowanie się do tych zakazów, ale formalnie obowiązują wszędzie
_________________
Camper Diem!
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
WINNICZKI 
Kombatant

Twój sprzęt: przyczepka n-126d
Nazwa załogi: Ania i Tomasz
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 30 Paź 2007
Piwa: 76/84
Skąd: Krakow
Wysłany: 2010-08-28, 19:02   

Spałem na kilku stacjach benzynowych,i jednym parkingu pod knajpa.Ale może miałem szczęście :-P :spoko
_________________
Sympatyk. Nie musisz mieć w życiu wszystkiego. Wystarczy , że masz osobę , która jest dla Ciebie wszystkim.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***