Przesunięty przez: janusz 2009-01-19, 11:41 |
Co ile wymiana oleju? |
Autor |
Wiadomość |
EwaMarek
Kombatant Marek
Twój sprzęt: Kamper PLA na Fiacie i budka LMC
Nazwa załogi: Marek, Ewa, córki Wiktoria i Gabriela
Pomógł: 6 razy Dołączył: 27 Mar 2007 Piwa: 25/13 Skąd: Czołowo / Koło
|
Wysłany: 2008-03-17, 20:35 Co ile wymiana oleju?
|
|
|
Jak kupiłem kampera zrobiłem wymiane oleju, filtrów i pasków.
teraz prawie po 2 latach planuje wymiane oleju. do tej pory zrobiłem z 8tys km
czy tak można robić? - zmieniać olej co 2 lata - przecież autko stoi większośc czasu. |
_________________ Pozdrawiam
Marek
Moje kampery
BURSTNER 90r, 91r, CHAUSSON 2008 i kempingi Hobby 90r, Dethleffs 2002r
Aktualnie kamper PLA 2014 kemping LMC 770 2010r |
|
|
|
|
eler1
Kombatant
Twój sprzęt: kamper
Nazwa załogi: elerki
Pomógł: 12 razy Dołączył: 15 Sty 2007 Piwa: 52/129 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: 2008-03-17, 20:54
|
|
|
nie nie można olej po przejechaniu kilkuset kilometrów zmienia parametry się starzeje oraz po roku traci właściwości robi się jak woda oraz podobno wytwarzają się związki niszczące silnik
więc nie ważne ile jeździsz raz w roku wymiana oliwki |
_________________ Pierwsza MAŁA KARAWANA na CT
Życie jest jak pudełko czekoladek nigdy nie wiadomo na co się trafi.
|
|
|
|
|
kimtop
Kombatant
Twój sprzęt: Dethleffs Esprit RT na auto s pici na kapotou
Pomógł: 14 razy Dołączył: 18 Wrz 2007 Piwa: 139/44 Skąd: Opoczno
|
Wysłany: 2008-03-17, 21:02
|
|
|
Wszędzie piszą żeby olej zmieniać raz do roku.Po prostu olej się "starzeje" i wytwarzają się różne związki niszczące silnik.Dlatego ,jeśli olej wymieniamy raz do roku, to trzeba to robić przed zimą ,żeby samochód ,który jest długo nie odpalany, stał na świeżym oleju |
_________________ Pozdrawiam.
Polak gorszego sortu
Wódka z lodem szkodzi na nerki.Rum z lodem niszczy wątrobę.Whisky z lodem atakuje serce.Gin z lodem rozwala mózg.Cola z lodem demoluje zęby.
Oznacza to,że lód szkodzi w zasadzie na wszystko. |
|
|
|
|
Tolo-Digli
weteran
Twój sprzęt: Fiat Dukato
Dołączył: 14 Sty 2008 Piwa: 29/5 Skąd: Andrzejów-Łódź
|
Wysłany: 2008-03-17, 21:18
|
|
|
Dobrze jest ,jeśli jest taka możliwość dwa ,trzy razy w tygodniu odpalić kampa i rozgrzać ale fakt raz do roku wymiana lub te 8 do 10 tysięcy przynajmiej ja tak robię |
_________________ NIE TY MI JESTEŚ WROGIEM .LECZ TWOJE HOBBY PRZYJACIELEM
|
|
|
|
|
EwaMarek
Kombatant Marek
Twój sprzęt: Kamper PLA na Fiacie i budka LMC
Nazwa załogi: Marek, Ewa, córki Wiktoria i Gabriela
Pomógł: 6 razy Dołączył: 27 Mar 2007 Piwa: 25/13 Skąd: Czołowo / Koło
|
Wysłany: 2008-03-17, 21:29
|
|
|
raz w miesiącu był odpalany
troche mnie zmartwiliście
ale mam nadzieje że mi się silnik nie uszkodził.
raz już namieszałem z układem paliwowym - jak kupiłem kampera to nalałem jakiś syf do ropy żeby przeczyscił układ - efekt był nieoczekiwany bo wyczyścił wszystko nawet uszczelki w pompie wtryskowej
i w zeszłym roku musiałem naprawiać pompe wtryskową i wymieniać kilka elementów układu paliwowego z weżami włącznie. teraz jest ok
OSTRZEGAM NIE WLWEAJCIE DO SILNIKA ŻADNYCH WYNALAZKÓW |
_________________ Pozdrawiam
Marek
Moje kampery
BURSTNER 90r, 91r, CHAUSSON 2008 i kempingi Hobby 90r, Dethleffs 2002r
Aktualnie kamper PLA 2014 kemping LMC 770 2010r |
|
|
|
|
zbychu91
zaawansowany w imię złotego,euro i dolara
Twój sprzęt: fiat ducato hobby 600
Nazwa załogi: zbyszki
Pomógł: 1 raz Dołączył: 29 Sty 2008 Piwa: 5/29 Skąd: olsztyn
|
Wysłany: 2008-03-17, 22:00
|
|
|
10 tys.dla naszych silniczków na oleju mineralnym to max! nie rzadziej jednak niz raz w
roku! Naszym autkom szkodza tez niestety dlugie przestoje , jesli odpalamy silnik (przynajmniej raz w miesiacu) pozwólmy mu sie rozgrzc do normalnej temp.pracy
t.j 85/95 o C niech sobie tak popracuje aby cala wilgoc ktora zbiera sie w komorze korbowej,gladzi cylindrów i.t.p ,splywa do oleju odparowala z niego!
Nie wiem czy wiecie instrukcja VW T-2 model 3 dla diesla zaleca wymiane co 4-5 tys km
|
|
|
|
|
eler1
Kombatant
Twój sprzęt: kamper
Nazwa załogi: elerki
Pomógł: 12 razy Dołączył: 15 Sty 2007 Piwa: 52/129 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: 2008-03-17, 22:08
|
|
|
dla oleju mineralnego (np.15W40) w silniku z turbo 7-8tys. to max bo później szkoda turbina |
_________________ Pierwsza MAŁA KARAWANA na CT
Życie jest jak pudełko czekoladek nigdy nie wiadomo na co się trafi.
|
|
|
|
|
martes
weteran "Miła Karawana"
Twój sprzęt: baz campera
Dołączył: 28 Mar 2007 Piwa: 7/4 Skąd: z Warki/Warszawki
|
Wysłany: 2008-03-17, 22:11
|
|
|
Ja minerał wymieniam max po 10 tyś a robię więcej niż 10 tyś rocznie.... |
_________________ MARTESIK...
|
|
|
|
|
Jerzy
weteran
Twój sprzęt: Adria Sun Living
Pomógł: 1 raz Dołączył: 25 Sty 2007 Otrzymał 5 piw(a) Skąd: Warszawa Miedzeszyn
|
Wysłany: 2008-03-17, 23:03
|
|
|
Doświadczeni warsztatowcy mówią, że to nie nieregularna wymiana oleju niszczy silniki, lecz jazda ze zbyt niskim jego poziomem lub w ogóle bez oleju, co się niestety też zdarza... |
|
|
|
|
martes
weteran "Miła Karawana"
Twój sprzęt: baz campera
Dołączył: 28 Mar 2007 Piwa: 7/4 Skąd: z Warki/Warszawki
|
Wysłany: 2008-03-17, 23:08
|
|
|
Jerzy to tak jak smarzenie frytek na starym oleju.... tak myślę |
_________________ MARTESIK...
|
|
|
|
|
Jerzy
weteran
Twój sprzęt: Adria Sun Living
Pomógł: 1 raz Dołączył: 25 Sty 2007 Otrzymał 5 piw(a) Skąd: Warszawa Miedzeszyn
|
Wysłany: 2008-03-18, 00:01
|
|
|
martes napisał/a: | Jerzy to tak jak smarzenie frytek na starym oleju... |
Miałem na myśli raczej kontrolowanie poziomu oleju a nie jazdę na płynnej sadzy...
Z drugiej strony, zadziwiająca jest powszechna pedanteria związana z terminem wymiany. Znam takich, co zaprzestają eksploatacji, bo właśnie wczoraj przejechali 10.000 km od wymiany i z duszą na ramieniu jadą na serwis...
Irracjonalny reżim w wymianie oleju to rezultat socjotechniki stosowanej przez rafinerie i dystrybutorów a powielanej przez autoserwisy.
A przecież nie potrzeba dużej wyobraźni aby wiedzieć, że olej w silniku katowanym ciężkim butem młodego fana Kubicy już po siedmiu tysiącach ma gorszy skład chemiczny niż olej w silniku eksploatowanym "normalnie" po 10.000.
Przy łagodnym i ekonomicznym stylu jazdy na dobrym silniku wymianę oleju można bezkarnie przesunąć nawet o parę tysięcy km... |
|
|
|
|
martes
weteran "Miła Karawana"
Twój sprzęt: baz campera
Dołączył: 28 Mar 2007 Piwa: 7/4 Skąd: z Warki/Warszawki
|
Wysłany: 2008-03-18, 09:20
|
|
|
Trudno się z Jerzym nie zgodzić ...
A tak w woli tematu , pan wczoraj wymieniał mi olej i zapytał castrol czy mobil ?wiadomo że oba mineralne...
Wybrałem castrol GTX milage (podobno dobry do starszych silników)
Co sądzicie na ten temat? |
_________________ MARTESIK...
|
|
|
|
|
Jerzy
weteran
Twój sprzęt: Adria Sun Living
Pomógł: 1 raz Dołączył: 25 Sty 2007 Otrzymał 5 piw(a) Skąd: Warszawa Miedzeszyn
|
Wysłany: 2008-03-18, 13:43
|
|
|
martes napisał/a: | Co sądzicie na ten temat? |
W temacie olejów silnikowych o podobnym przeznaczeniu udział polityki marketingowej jest zbyt duży aby można było w sposób odpowiedzialny coś doradzać. Przykro mi... |
|
|
|
|
EwaMarek
Kombatant Marek
Twój sprzęt: Kamper PLA na Fiacie i budka LMC
Nazwa załogi: Marek, Ewa, córki Wiktoria i Gabriela
Pomógł: 6 razy Dołączył: 27 Mar 2007 Piwa: 25/13 Skąd: Czołowo / Koło
|
Wysłany: 2008-03-26, 18:55
|
|
|
olej wymieniony
jak zwykle mobil M |
_________________ Pozdrawiam
Marek
Moje kampery
BURSTNER 90r, 91r, CHAUSSON 2008 i kempingi Hobby 90r, Dethleffs 2002r
Aktualnie kamper PLA 2014 kemping LMC 770 2010r |
|
|
|
|
MariuszB
zaawansowany
Pomógł: 1 raz Dołączył: 16 Mar 2008 Piwa: 5/5 Skąd: Warszawa/Bayern :)
|
Wysłany: 2008-03-28, 00:02
|
|
|
A ja mam krótkie pytanie apropos... :-D
Dostałem od Guten Taga tyle kwitungów, że trudno to udźwignąć jednak nie mogę znaleźć na żadnym papierku na jakim oleju jeździł wohmo do tej pory
Czy wlanie minerala do diesla to najlepsze rozwiązanie w takiej sytuacji?
Nadmienie, że silnik na przestrzeni ostatnich 1200 km nie wziął nic oliwki.
Aha... mój motor jest bez turbo... standard 2.5 D |
_________________ Pozdrawiam
MariuszB |
|
|
|
|
|