Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Jak to wszystko działa??????
Autor Wiadomość
matro 
weteran
musi być twardy!Tylko co trzecia noc na campingu:)


Twój sprzęt: FFB Classic 570
Nazwa załogi: Robert, Kamila, Amelia, Hubert
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 18 Lip 2008
Piwa: 71/110
Skąd: Trzcianka/Piła/Wlkp
Wysłany: 2012-05-01, 17:07   

mazzi napisał/a:
(nie miałem kanału) .

...ja też nie mam kanału :spoko ale wystarczy, że wjedziesz tylnymi kołami na jakieś betonowe "Emki" i już masz jak ulał :spoko
PS. a za piwko bardzo dziękuję ;)
_________________


...może i alkowa bardziej przypomina kamper... za to integral bardziej przypomina dom ! ;)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
BKRO 
początkujący forumowicz


Twój sprzęt: Ford Transit Mk II Concorde 500 RS
Dołączył: 12 Cze 2012
Skąd: Poznań
Wysłany: 2012-06-20, 10:11   

Moi mili!

Mam Trume SL3002 z 83r. - z automatycznym iskrownikiem (dokładnie taki jak mazzi w tym wątku). Niestety iskrownik powiedział dość (prawdopodobnie zaszkodził mu elektrolit wylany z pozostawionych w "szufladce" baterii...)

Mam teraz dylemat
- kupić nowy - koszt poważny - ale dostępne są tylko nowsze typy - inne przyłącze przewodów sterujących i nie jestem nawet pewien czy to zadziała
- wymienić na ręczny - sprawdziłem już i nie ma problemu z odpaleniem nawet przy użyciu piezo z zapalniczki za 4zł - tracę wtedy komfort automatu
- trzecia opcja - idea działania iskrownika zdaje się być banalna - prosty generator WN sterowany jednym przewodem (drugi to masa) - jestem 'elektronik' więc sklecić coś takiego dla siebie to nie jest duży problem - a koszt wtedy to kilkanaście złotych (wtedy też zrobiłbym zasilanie z aku 12V z małą przetworniczką -> 3V tak aby pozostawić sobie opcję awaryjnego zasilenia z baterii

aby wykonać opcję III potrzebuję potwierdzenia co jest "po drodze" z masy do styku sterującego iskrownikiem
masa
->
styk zwierany pokrętłem regulacji mocy (styk otwarty w pozycji 0 - w każdej innej zwarty)
->
termopara (czujnik płomienia) - "na zimno" stanowi zwarcie, po podgrzaniu przez płomień pilota, na jej końcach "swobodnych" pojawia się napięcie które blokuje generowanie iskier przez automat
->
styk sterujący iskrownikiem

PYT.1 - jakiego napięcia należy się spodziewać przy sprawnej termoparze gdy pilot jest zapalony (zmierzę to oczywiście ale wolę mieć punkt odniesienia)
PYT.2 - czy prawdą jest że ta sama termopara podtrzymuje jakiś elektromagnetyczny zaworek palnika pilota - czy podtrzymanie pilota jest zrealizowane inaczej?\
PYT.3 - praktycznie na ile potrzebne/wygodne jest posiadanie automatycznej zapalarki? czy często zdarza się "zdmuchnięcie" pilota w Trumie?
PYT.4 - czy te nowsze iskrowniki (chyba na jedną bateryjkę) są sterowane tak samo i różnią się tylko złączem? czy np. potrzebują dodatkowego lub innego sygnału sterującego?

Z góry dziękuję za odpowiedzi - brak piecyka "blokuje" mój dziewiczy wyjazd kamperkiem (z uwagi na dzieci którym może być jednak zimno w nocy)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
matro 
weteran
musi być twardy!Tylko co trzecia noc na campingu:)


Twój sprzęt: FFB Classic 570
Nazwa załogi: Robert, Kamila, Amelia, Hubert
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 18 Lip 2008
Piwa: 71/110
Skąd: Trzcianka/Piła/Wlkp
Wysłany: 2012-06-21, 08:42   

:spoko nr 2 - do podtrzymania zaworu jest druga termopara, nr 2 - czasem się zdarza jak zawieje wiatr - miałem takie coś 2 razy za dnia - ile razy w nocy nie wiem ;)
...możesz opisać co i jak dzieje się z Twoim iskrownikiem? - tzn. jest głuchy jak pień, czy też miga kontrolka ale nie podaje iskry?
Jak to drugie to wydaje mi się że zaszkodziła mu wilgoć, położyć gdzieś na słońcu na kilka godzin , niech się wygrzeje - powinien dzialać :spoko
_________________


...może i alkowa bardziej przypomina kamper... za to integral bardziej przypomina dom ! ;)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
BKRO 
początkujący forumowicz


Twój sprzęt: Ford Transit Mk II Concorde 500 RS
Dołączył: 12 Cze 2012
Skąd: Poznań
Wysłany: 2012-06-21, 09:20   

Dziękuję za odpowiedź!
Czyli warto jednak pomyśleć o automacie.

Niestety mój jest głuchy jak pień, napięcie z baterii jest na złączu (zatem to nie kontakt baterii ze stykami), nie reaguje na zwarcie styków sterujących, kontrolki nie zmusiłem do zamrugania do mnie w żaden sposób :(

Pogodziłem się już z tym że go nie uratuję - obudowę wykorzystam dla własnej konstrukcji jeśli taka powstanie (podczas demontażu jeszcze poobserwuję czy może to jednak korozja na doprowadzeniu zasilania w samym module i uda się go uratować?? :roll: )
Chcecie fotki z sekcji zwłok ? :wyszczerzony:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
BKRO 
początkujący forumowicz


Twój sprzęt: Ford Transit Mk II Concorde 500 RS
Dołączył: 12 Cze 2012
Skąd: Poznań
Wysłany: 2012-07-06, 00:12   

Post pod postem bo mały update

Jeszcze nie rozebrałem starego iskrownika ale wyczytałem gdzie indziej że ta "termopara" od sterowania iskrownikiem to jest raczej styk bimetaliczny który po ogrzaniu płomieniem po prostu rozwiera obwód sterujący iskrownikiem. To byłoby logiczniejsze i prostsze też do wykonania (bo dotychczasowy "algorytm" działania urządzenia sprowadzał mnie do myśli że musi być w nim układ rozpoznający pojawienie się napięcia... mimo wszystko dość wyszukane). Jak jest zatem rzeczywiście?

Co gorsza właśnie - kontrola z miernikiem wykazywała właśnie że na przewodach sterujących nie pojawia się żadne napięcie po 'rozpaleniu w piecu'.
Niestety też nie pojawia się 'przerwa' - obwód pozostaje zamknięty.
Czyli nawet niezależnie od faktycznego mechanizmu działania - nawet sprawny iskrownik 'strzelałby' na okrągło

Nie pozostaje mi nic innego jak w końcu rozebrać iskrownik i przekonać się co za licho w nim siedzi i ew. także palnik piecyka aby zweryfikować co tam siedzi w środku i czy nie jest (zgodnie z inną sugestią) sklejony styk po prostu.


SWOJĄ DROGĄ!
Naszły mnie wątpliwości...
Jeśli termopara steruje zaworem gazu i odcina dopływ w razie braku płomienia, to jak jednocześnie możliwe jest jego ponowne odpalenie (bez wciskania pokrętła sterowania mocą)? Czy ten dopływ gazu odcinany jest po jakimś czasie ?
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
janusz 
Kombatant
Szeryf


Twój sprzęt: Motochata Rimor
Nazwa załogi: TiTi
Pomógł: 25 razy
Dołączył: 14 Sty 2007
Piwa: 411/147
Skąd: Pajęczno, łódzkie
Wysłany: 2012-07-06, 08:15   

Jest kilka metod zabezpieczenia przeciw wypływowi gazu.
BKRO napisał/a:
wyczytałem gdzie indziej że ta "termopara" od sterowania iskrownikiem to jest raczej styk bimetaliczny który po ogrzaniu płomieniem po prostu rozwiera obwód sterujący


Bimetal - dwa materiały o różnej rozszerzalności cieplnej połączone ze sobą powodują geometryczną zmianę kształtu i włączanie lub wyłączanie obwodu elektrycznego. Np termostaty w żelazkach (starszych) - mechaniczny

Termopara - dwa metale odległe w szeregu elektrochemicznym, podczas podgrzewania takiego złącza powstaje prąd który przez elektromagnes otwiera zawór, dokładnie podtrzymuje otwarcie zaworu. To ten popularny przy kuchenkach gazowych z takim sztyfcikiem przy palniku. - elektryczny

Drucik z metalu odpornego na wysoką temperaturę umieszczony w płomieniu. Działa na zasadzie przewodzenia prądu przez płomień, stosowany tam gdzie działaniem steruje elektronika. Prosty w zastosowaniu i raczej niezawodny, nic nie porusza się. Stosowany w np bojlerach.

I wiele innych, półprzewodnikowe, optyczne itp.
_________________
Nie dyskutuj z głupcem – ludzie mogą nie zauważyć różnicy!
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
BKRO 
początkujący forumowicz


Twój sprzęt: Ford Transit Mk II Concorde 500 RS
Dołączył: 12 Cze 2012
Skąd: Poznań
Wysłany: 2012-07-06, 13:06   

janusz, dziękuję za odpowiedź - o bimetalu i termoparze uczyłem się jeszcze w technikum ;) ale z tym przewodzeniem przez płomień to mnie do-edukowałeś że tutaj też może mieć zastosowanie

Tak jak pisałem - mi nic obwodu nie przerywa w Trumie i nie wywołuje przepływu prądu (mikro-Amperomierz w szereg też nic nie pokazał...) - zatem pozostaje mi rozebrać palnik i zweryfikować czy tam nie ma nagaru/osadu który zakłóca pracę tego "czujnika"

A iskrownik swoją drogą mam do wymiany.

Jeszcze raz dziękuje
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
janusz 
Kombatant
Szeryf


Twój sprzęt: Motochata Rimor
Nazwa załogi: TiTi
Pomógł: 25 razy
Dołączył: 14 Sty 2007
Piwa: 411/147
Skąd: Pajęczno, łódzkie
Wysłany: 2012-07-06, 13:36   

BKRO napisał/a:
(mikro-Amperomierz w szereg też nic nie pokazał...)

Podejrzewam, że to nie był mikroamperomierz a miliamperomierz a pewnie potrzebny byłby przyrząd laboratoryjny o rozdzielczości nano-amperów i prawie nieskończonym oporze wewnętrznym. :bajer
_________________
Nie dyskutuj z głupcem – ludzie mogą nie zauważyć różnicy!
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
BKRO 
początkujący forumowicz


Twój sprzęt: Ford Transit Mk II Concorde 500 RS
Dołączył: 12 Cze 2012
Skąd: Poznań
Wysłany: 2012-07-06, 13:48   

no dobra - tani multimetr na zakresie mikroA - i to tą metodą weryfikowałem jeszcze pod kątem termopary
dla zbadania przewodnictwa przez płomień potrzebowałbym też jakieś źródło w szereg aby tenże przepływ wywołać
no i wtedy przydałby się nanoA o prawie nieskończenie małym oporze wewnętrznym


dążący do nieskończenie dużego opór wewnętrzny to cecha pożądana dla woltomierza

... :mrgreen: zdałem test z podstaw miernictwa ? :-P :bajer
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
janusz 
Kombatant
Szeryf


Twój sprzęt: Motochata Rimor
Nazwa załogi: TiTi
Pomógł: 25 razy
Dołączył: 14 Sty 2007
Piwa: 411/147
Skąd: Pajęczno, łódzkie
Wysłany: 2012-07-06, 14:38   

BKRO napisał/a:
no dobra - tani multimetr na zakresie mikroA
w takim to nie ma zakresu mikroamper są jakieś dziesiąte części miliampera plus dokładność na takim małym zakresie pewnie z 1% :-P

Cytat:
... :mrgreen: zdałem test z podstaw miernictwa ? :-P :bajer

Zdałeś zdałeś. :bigok
Jeszcze jest jedna cecha takiego przewodzenia prądu przez płomień. Płomień działa jak prostownik, przewodzi w jedną stronę jak dioda. To tak dla zaspokojenia ciekawo sci.
_________________
Nie dyskutuj z głupcem – ludzie mogą nie zauważyć różnicy!
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Yekater 
doświadczony pisarz

Twój sprzęt: Home made
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 17 Gru 2011
Otrzymał 7 piw(a)
Skąd: EU
Wysłany: 2012-07-07, 10:46   

Iskrownik do zapalania gazu można kupić w sklepie z częściami do kuchenek gazowych. Zasilanie 230V AC.
Można też zlecić zadanie budowy prostego multiwibratora młodemu, zdolnemu majsterkowiczowi.
http://hobby-elektronika.eu/multiwibrator.html
Zamiast diody świecącej należy wstawić cewkę zapłonową, zmieniając jednocześnie wartość opornika przed diodą.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
ted 
początkujący forumowicz

Twój sprzęt: Fiat Ducato Dethleffs
Dołączył: 23 Lut 2013
Postawił 1 piw(a)
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2013-06-01, 14:56   

Odświeżam temat, ponieważ od wczoraj jestem szczęśliwym posiadaczem takiego samego auta jak Gustaw. Nawet rok ten sam ;) Od razu mam kilka pytań...

Jak to jest w tym aucie z zasilaniem. Podłączam prąd 220v i mam prąd w gniazdkach. Nie działają jednak żadne urządzenia kempingowe. Dopiero jak przełączę przełącznik na panelu kontrolnym na desce rozdzielczej (ten duży czarny po lewej stronie - jak na zdjęciu na 1 stronie) urządzenia kempingowe zaczynają działać.
I teraz: czy przełączenie tego pstryczka powoduje, że przechodzę na zasilanie z akumulatorów?

Druga sprawa, że jak włączę ten pstryczek to załącza sie pompka wody i działa, działa i nie chce przestać. Przestaje dopiero jak odkręcę wodę. A jak zakręcę to znowu zaczyna buczeć.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Zaradek 
stary wyga


Twój sprzęt: Peugeot Boxer PILOTE Pacific 65px
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 24 Sie 2008
Piwa: 13/9
Skąd: P-ń
Wysłany: 2013-06-01, 15:10   

Ten czarny duzy to nie jest przelacznik a włącznik czyli wlaczasz 12V. Akumulator jest doladowywany z 230V .
Z pompka masz cos pomieszane z mikrowlacznikem w kranie. Prawdopodobnie jest zle zamontowany bo powinien wlaczac pomke po odkreceniu kranu a wyłączac po zakreceniu.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
ted 
początkujący forumowicz

Twój sprzęt: Fiat Ducato Dethleffs
Dołączył: 23 Lut 2013
Postawił 1 piw(a)
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2013-06-01, 16:55   

Zaradek napisał/a:
Ten czarny duzy to nie jest przelacznik a włącznik czyli wlaczasz 12V. Akumulator jest doladowywany z 230V .
Z pompka masz cos pomieszane z mikrowlacznikem w kranie. Prawdopodobnie jest zle zamontowany bo powinien wlaczac pomke po odkreceniu kranu a wyłączac po zakreceniu.


Czyli łopatologicznie ;) Gdy jestem podpiety do pradu'i mam wlaczony wlacznik, to zuzywam akumulatory czy nie?

Mikrowlacznik w kranie? Rozebrac kran i zobaczyc? Gdzie tego szukac?
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Zaradek 
stary wyga


Twój sprzęt: Peugeot Boxer PILOTE Pacific 65px
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 24 Sie 2008
Piwa: 13/9
Skąd: P-ń
Wysłany: 2013-06-01, 23:26   

I tak i nie :diabelski_usmiech Tak, bo czerpiesz prąd z akumulatora; nie, bo akumulator jest w tym samym czasie ładowany z sieci.

ted napisał/a:
Mikrowlacznik w kranie? Rozebrac kran i zobaczyc?


Dokładnie tak. Znajdziesz go łatwo po kabelkach.

Jaki to kran w kuchni czy w łazience ?
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***