Twój sprzęt: Była - Niewiadów n126
Nazwa załogi: Tracki Pomógł: 5 razy Dołączył: 03 Maj 2009 Piwa: 81/9 Skąd: Krosno
Wysłany: 2013-09-05, 17:45
szymek1967 napisał/a:
rysio,
jak jest jakaś lista rezerwowa na zlot to ja chętnie
ps.
poukładam swoje sprawy i dołączę do was ,termin jest ok jednak wiele zależy od pogody
raz już z wami się bawiłem w Krościenku nad Dunajcem był to mój pierwszy zlocik i mam do was sentyment
Nie ma potrzeby tworzenia listy rezerwowej, miejsca na pewno nie braknie, pozdrawiam!!!
_________________ Nic nie muszę, mogę tylko chcieć. Ale czasem jest tak, że tak bardzo chcę, że muszę.
Twój sprzęt: Była - Niewiadów n126
Nazwa załogi: Tracki Pomógł: 5 razy Dołączył: 03 Maj 2009 Piwa: 81/9 Skąd: Krosno
Wysłany: 2013-09-06, 10:33
Organizacja Zlotowskia wkracza w gorący okres , przejazd Bieszczadzką Kolejką Leśną został dograny do końca. Kolejka przyjedzie do Cisnej zabrać nas około godz. 13-tej (przystanek kolejki znajduje się obok pola namiotowego), pojedziemy niestandardową trasą, która nie występuje w rozkładzie jazdy. Będziemy mieć swój zestaw tylko dla nas, składający się z lokomotywy plus 3 lub 4 wagoniki. Przejazd będzie trwał około 2 godz., a może i dłużej!!!
_________________ Nic nie muszę, mogę tylko chcieć. Ale czasem jest tak, że tak bardzo chcę, że muszę.
Twój sprzęt: Ducato Riva
Nazwa załogi: Zibi i Dona Pomógł: 1 raz Dołączył: 21 Sty 2010 Otrzymał 6 piw(a) Skąd: Hrubieszów
Wysłany: 2013-09-07, 18:57
Rysiu mam pytanie i prośbę czy możesz przyjąć do grona szczęśliwców na spotkanie w Cisnej
jeszcze jedną załogę nie należącą jeszcze do grona Campertimowców . Są to nasi przyjaciele z którymi często jeżdzimy.
Wysłany: 2013-09-08, 18:14 O poszukiwaniach jelenia w Cisnej
Tracku - po odczytaniu Twojej informacji o planowanym Zlocie Beskidników, przypomniało mi się, że mam tu pod ręką - taki folder ze wspomnieniami z wyjazdu do Cisnej. Może niezdecydowanych Beskidników zachęci do zapisania się na Twój zlot
Folder jest z ubiegłej wiosny, kiedy to pewna zaprzyjaźniona - w stu procentach sfeminizowana grupa zawodowa - zaprosiła mnie na wekendowy wypad do Cisnej.
Wyjazd autobusem (nie kamperem) i na dodatek z samymi babami, nie wydawał mi się jakąś szczególną atrakcją. Ale ponieważ do Cisnej wcześniej nie udało mi się dotrzeć, wiec mimo wahań, zdecydowałam się pojechać.
Dwadzieścia pięć bab w autokarze, zero mężczyzny (kierowca się nie liczy) i perspektywa wekendu w bieszczadzkiej głuszy... Za wiele optymizmu w tym nie było, więc doszłyśmy do wniosku, że trzeba ten wyjazd jakoś uatrakcyjnić
Ustaliłyśmy, że korzystając z okoliczności - spróbujemy tam poszukać jakichś jeleni
Szukałyśmy na rozdrożach...
S
W "Trolu"...
Na szlakach...
Na Połoninie...
W "Chatce Puchatka"...
W kultowej "Siekierezadzie"... ale tam były tylko miejscowe, nigdy nie trzeźwiejące, dinozaury
A po jeleniach - zostały tylko same rogi
Nie było też nad "Solinką"...
Ani na lokalnej imprezie...
Na kemping też zajrzałyśmy i nic... żadnego śladu jelenia...
Rozpytywałyśmy naszych bieszczadzkich przewodników, kierowców, którzy wozili nas po okolicy... Każdemu zadawałyśmy pytanie: "a czy tutaj są jelenie...
Jeden miejscowy - w odpowiedzi na nasze pytanie - polecił nam podróż bieszczadzką kolejką - jako najbardziej prawdopodobną możliwość natknięcia się na jelenia...
Aż w końcu trafił się taki jeden - nieco szerzej rozgarnięty, który widząc pękające ze śmiechu tyły autokaru, stwierdził, że z tego co on tu widzi... wnioskuje, że jelenie to chyba zostały w domu
A obawiającym się o pogodę przypominam, że w Cisnej zwykle pada deszcz... i jest ponuro...
...a mimo to, każdy wyjeżdża stamtąd zachwycony
Ja również... pewnie dlatego, że w końcu udało mi się dowiedzieć, gdzie tych jeleni trzeba tam szukać ...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum