Przesunięty przez: janusz 2009-01-19, 11:42 |
Olej silnikowy |
Autor |
Wiadomość |
kazbar
weteran
Pomógł: 5 razy Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 36/4
|
Wysłany: 2007-03-09, 19:25 Olej silnikowy
|
|
|
W zeszłym roku na wiosne remontowałem silnik. Przejechałem jakieś 10-15 tys km (dwie zmany oleju) na mineralnym Castrolu. Myślę o zmaianie na jakiś inny- może syntetyk lub półsyntetyk?
Co polecacie? (VW LT-35 wolnossący sześciocylindrowy diesel 2,4) |
|
|
|
|
Paweł P.
Kombatant
Twój sprzęt: Jeep Grand Cherokee
Pomógł: 2 razy Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 1/2 Skąd: Mała Karawana
|
Wysłany: 2007-03-09, 19:51
|
|
|
Kazek mineralny, tylko mineralny. moje sprzęty 2L jeżdżą po 1 000 000km na mineralnym. ;-) |
_________________ Piszę poprawnie po polsku. Jak mi się uda
|
|
|
|
|
Jacek M
weteran
Twój sprzęt: Dethleffs na J5 2,5D '89 - ciągle jeździ :)
Dołączył: 20 Sty 2007 Piwa: 15/46 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: 2007-03-09, 22:07
|
|
|
Kazek Kluska napisał/a: | Myślę o zmaianie na jakiś inny- może syntetyk lub półsyntetyk? |
Panie Kazimierzu
Do takich siepów jak nasze doswiadczeni stomatolodzy nie polecają olejów syntetycznych, gdyż mają one istotnie lepsze własciwosci myjace i wymyją wszystek syfilis z zakamarów i czort wie gdzie go licho zaniesie i co zatka, a co odetka - dobrze jest nie trza psuć.
Jak jedzie - to jechać jak przestanie - podpalić.
Z powazaniem
Praktyk |
_________________ "Najlepsze są amerykańskie koszule w kratę.
Bierzesz sobie winko, siadasz nad Wisłą, rozpinasz kołnierzyk.
Najlepsze są amerykańskie koszule w kratę"
M. Piwowski vel A. Krost |
|
|
|
|
jacol
trochę już popisał
Twój sprzęt: Przyczepa Hobby 420 Classic
Dołączył: 28 Lut 2007 Skąd: Koszalin
|
Wysłany: 2007-03-10, 09:57
|
|
|
Jacek M ma rację, ja kiedyś sobie "polepszyłem", a potem musiałem silnik "doszczelnić" czyli zrobić jego remont . |
|
|
|
|
kazbar
weteran
Pomógł: 5 razy Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 36/4
|
Wysłany: 2007-03-10, 22:24
|
|
|
A już mnie świerzbiła ręka by sięgnąć do portfela na coś lepszego niż mineralny!
Dzięki wam bardzo serdeczne. Zostaję więc przy mineralnym Castrolu. Następny remont silnika raczej nie wchodzi w grę.
Co za dużo, to niezdrowo!
Oj...bardzo niezdrowo...i bardzo boleśnie.... |
|
|
|
|
eler1
Kombatant
Twój sprzęt: kamper
Nazwa załogi: elerki
Pomógł: 12 razy Dołączył: 15 Sty 2007 Piwa: 52/129 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: 2007-03-12, 17:52
|
|
|
Oczywiście że mineralny ale proponuję zamiast castrolu lepiej shella lub elf :-) |
_________________ Pierwsza MAŁA KARAWANA na CT
Życie jest jak pudełko czekoladek nigdy nie wiadomo na co się trafi.
|
|
|
|
|
BoMBowiec
trochę już popisał
Twój sprzęt: 1985 Dodge Ram B250 - Ger/Win Conversion Van
Dołączył: 19 Mar 2007 Postawił 2 piw(a) Skąd: Małopolska
|
Wysłany: 2007-03-19, 16:56
|
|
|
eler1 napisał/a: | Oczywiście że mineralny ale proponuję zamiast castrolu lepiej shella lub elf :-) |
A co za roznica jakiej firmy. Z reszta firma Castrol to jeden z najlepszych producentow.
Olej powinien spelniac wymagania min. takie jakie zaleca producent samochodu, oczywiscie zawsze moze byc lepszy. |
|
|
|
|
Jacek M
weteran
Twój sprzęt: Dethleffs na J5 2,5D '89 - ciągle jeździ :)
Dołączył: 20 Sty 2007 Piwa: 15/46 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: 2007-03-19, 23:00
|
|
|
A ja kupiłem z wyprzedaży jakiś Pennzoil i wcale nie wiem co to - chyba jakieś Texaco?
Kolega testuje na Audi 100 staruszku, może przeżyjemy. |
_________________ "Najlepsze są amerykańskie koszule w kratę.
Bierzesz sobie winko, siadasz nad Wisłą, rozpinasz kołnierzyk.
Najlepsze są amerykańskie koszule w kratę"
M. Piwowski vel A. Krost |
|
|
|
|
BoMBowiec
trochę już popisał
Twój sprzęt: 1985 Dodge Ram B250 - Ger/Win Conversion Van
Dołączył: 19 Mar 2007 Postawił 2 piw(a) Skąd: Małopolska
|
Wysłany: 2007-03-19, 23:25
|
|
|
Pennzolil USA - firma wchlonieta przez Shell. W Europie juz oficjalnie nie sprzedawana. W Usa marka zachowana z racji przyzwaczajenia tamtejszych ludkow do marek. |
|
|
|
|
Jacek M
weteran
Twój sprzęt: Dethleffs na J5 2,5D '89 - ciągle jeździ :)
Dołączył: 20 Sty 2007 Piwa: 15/46 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: 2007-03-19, 23:35
|
|
|
Dzięki - Shell jak Texaco - i tak pochodzi od Rockefellera a ten jak by robił barachło to by się w USA nie dorobił. A więc pewnie przeżyjemy... |
_________________ "Najlepsze są amerykańskie koszule w kratę.
Bierzesz sobie winko, siadasz nad Wisłą, rozpinasz kołnierzyk.
Najlepsze są amerykańskie koszule w kratę"
M. Piwowski vel A. Krost |
|
|
|
|
STRUSIEC
trochę już popisał Strusiec
Twój sprzęt: KARMAN GIPSY VW T4
Dołączył: 09 Cze 2007 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: Rzeszów Kraczkowa
|
Wysłany: 2007-06-09, 11:36
|
|
|
Mniejsze znaczenie ma to czy to syntetyk czy mineral. O własnościach myjących oleju świadczy jego liczba zasadowa, czyli ilość gramów KOH potrzebna do zmiany Ph oleju. Z dostępnych na rynku olejów najwyższą liczbą zasadową posiadają produkty Mobila. A poza tym nie ma za dobrego oleju, jeżeli ktoś używał syntetyka i wymieniał go raz na 5 lat to też syfu będzie dużo, Jeżeli silnik ma niewielki przebieg to wymiana na olej syntetyczny mu krzywdy nie zrobi, Weryfikacja jest prosta proszę zdjąć pokrywę zaworów o obejrzeć stan głowicy, jeżeli syfu jest dużo, stosowanie dobrego oleju może być ryzykowne, jeżeli jest czysto nic mu się nie stanie. Mój kamper przyjechał z Niemiec 4 sezony temu. Jest z 1991, zalałem go Mobilem 1 turbo dieslem 0W/40, pojawił się wyciek na symeringu uszczelniającym wałek rozrządu i na uszczelce pokrywy zaworów. Wymieniłem i od 3 lat mam spokój. Powtarzam jeszce raz nie ma za dobrego oleju, wszystko zależy od wcześniejszej eksploatacji ( a dokładnie terminowości wymian oleju i filtra). |
|
|
|
|
Paweł P.
Kombatant
Twój sprzęt: Jeep Grand Cherokee
Pomógł: 2 razy Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 1/2 Skąd: Mała Karawana
|
Wysłany: 2007-06-09, 23:18
|
|
|
STRUSIEC, święte słowa, już mi się podobasz |
_________________ Piszę poprawnie po polsku. Jak mi się uda
|
|
|
|
|
2mirek
doświadczony pisarz Pasionat turystyki i historii
Twój sprzęt: Fiat Ducato Pilote. 2.5 D "93 - Hymer
Dołączył: 12 Wrz 2011 Piwa: 7/7 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: 2013-10-31, 18:46
|
|
|
Pytanie.
Czy jak się przejeżdża rocznie 1500km.
to czy trzeba jednak wymienić olej, czy można to robić np. co 2 lata.
Ciekawe co mi odpiszecie? |
_________________ Mirek
|
|
|
|
|
SlawekEwa
Kombatant Slawek Dehler
Twój sprzęt: Blaszka Ducato L4H2 3.0 JTD
Nazwa załogi: Fendziaszki
Pomógł: 25 razy Dołączył: 10 Lut 2007 Piwa: 212/477 Skąd: Biłgoraj
|
Wysłany: 2013-10-31, 19:00
|
|
|
2mirek napisał/a: | czy można to robić np. co 2 lata. |
Wymieniam co 2 lata - rocznie robię 6-7 tyś. |
_________________ Nie chcem, ale muszem :-{
|
|
|
|
|
Skorpion
Kombatant Normalny inaczej wariatek stary wyga
Twój sprzęt: Starocie urzadzenie kampero-podobne
Nazwa załogi: Skorpion
Pomógł: 24 razy Dołączył: 17 Lip 2008 Piwa: 224/1172 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2013-10-31, 19:14
|
|
|
To nie wazne ile przejedziesz km w ciagu roku i tak olej po jakims tam przepracowaniu nadaje sie tylko i wylacznie do wymiany po roku.Ja w swoim wymiemiam olej co rok wraz z filtrem. |
_________________
Tadeusz
Byle do przodu
|
|
|
|
|
|