|
|
Moja Czarnogóra 29.07-17.08.2014 r. |
Autor |
Wiadomość |
zbyszekwoj
Kombatant
Twój sprzęt: Rapido 707F
Pomógł: 5 razy Dołączył: 24 Kwi 2013 Piwa: 330/221 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 2014-08-31, 06:04
|
|
|
tadek27 napisał/a: | nie dokońca rozumiem |
Tu są opisywane subiektywne odczucia autora tematu, jak ktoś ma inne zdanie chętnie przeczytamy relację z jego podróży. |
|
|
|
|
samotny wilk
weteran W podróży jesteśmy zawsze.
Nazwa załogi: Wędrowniczek
Pomógł: 1 raz Dołączył: 11 Wrz 2013 Piwa: 70/62 Skąd: Stolica
|
Wysłany: 2014-08-31, 06:14
|
|
|
zbyszekwoj, zbyszekwoj napisał/a: | Tu są opisywane subiektywne odczucia autora tematu, | .
Dokładnie tak jest. A każdy ma prawo do własnego, indywidualnego oglądu określonego tematu. Wolny, niczym nieskrępowany wybór.
Panowie, do klawiatur ! |
_________________ Andrzej
|
|
|
|
|
tadek27
zaawansowany
Twój sprzęt: adria coral 660 SP
Pomógł: 2 razy Dołączył: 25 Paź 2008 Piwa: 2/3 Skąd: Świecie
|
Wysłany: 2014-08-31, 21:00
|
|
|
byłem u Tomiego ze cztery lata temu , może spuścił z tonu i ma zamiast kampingu "śmietnk" a może mam mniejsze oczekiwania od kampingu. faktem jest , że dla nas wystarczy na kampingu czysty prysznic i czyste toalety resztę organizujemy sobie sami. |
_________________ Pozdrawiam
tadek
|
|
|
|
|
samotny wilk
weteran W podróży jesteśmy zawsze.
Nazwa załogi: Wędrowniczek
Pomógł: 1 raz Dołączył: 11 Wrz 2013 Piwa: 70/62 Skąd: Stolica
|
Wysłany: 2014-09-03, 03:46
|
|
|
Powrót do Polski.
Jednak, jak się potem okazało to był dopiero początek kradzieży.
Kradzież na o wiele większą skalę zdarzyła się nam w nocy, z 14/15 sierpnia 2014 r., w czasie powrotu z wakacji.
Powrót zaplanowany był przez BiH, Chorwację, Słowenię, Austrię i Słowację. Miała to być szybsza trasa, bo wiodąca autostradami i drogami szybkiego ruchu.
Po przejechaniu Montenegro wjechaliśmy do Chorwacji. W Chorwacji droga była nam dobrze znana, już nią kiedyś jechaliśmy. O jakości nie ma co pisać, było b.dobrze. Po przerwach na śniadanko i następnie na obiad jechaliśmy dalej, na północ. Powoli zbliżał się wieczór. Jakieś 35-40 km za Zadarem zauważyłem Hotel 24 i olbrzymi parking wokół niego. Zapadła decyzja o noclegu właśnie na tym parkingu. Podjechałem autem specjalnie pod samą latarnię, aby było bezpieczniej. Teren parkingu był dobrze oświetlony.
Po kolacji poszliśmy spać.
Ok. 4-ej nad ranem obudziły mnie jakieś trzaski. Wydawało mi się, że to odgłosy zamykanych drzwi samochodów, które właśnie podjechały na parking. Podniosłem się nieco do góry i ku mojemu zdumieniu zauważyłem nieco uchylone drzwi kampera, od strony kierowcy. Obok drzwi znajdował się czubek ludzkiej głowy złodzieja. Szybko po drabince zszedłem na dół i wyskoczyłem na zewnątrz kampera. Narobiłem wielkiego rabanu. Nikogo jednak już nie było. Nikt nawet nie wyszedł z żadnego z aut stojących obok nas, zero reakcji. Po kilku chwilach z obok stojącego auta na czeskich numerach wyszło 2 młodych chłopaków i pokazywało mi rękami kierunek hotelu. Może była to sugestia, że złodzieje uciekli właśnie w kierunku hotelu. Obaj byli ciemnej karnacji, cygańskiej. Byli najbliżej kampera i najprawdopodobniej to ich robota. Ale nikogo, niestety za rękę nie złapałem. Szkoda mi było jedynie dziecka, wystraszonego w taki sposób. Pomyślałem, dobrze, że żyjemy i nic nam się nie stało. Ja zazwyczaj śpię b.czujnie. Złodzieje musieli coś "psiknąć", jakiś gaz. To zdumiewające, ale zupełnie niczego nie słyszałem.
Największe straty poniosła córeczka: ponad 400 E i 500 PLN. Ponadto straciła całą swoją torbę podróżną z ciuchami i telefonem komórkowym. Ja natomiast straciłem 250 E i telefon komórkowy. Złodzieje musieli czuć się pewni, długo na s okradali, albowiem moje dokumenty zostały oskubane z pieniędzy i włożone do plecaka córki. Jednak dokumenty zostawili, litościwi złodzieje s........y.
To zdarzenie całkowicie popsuło nam cały, wakacyjny wyjazd. Złodzieje nie mieli żadnej litości, nawet wobec 11 - letniego dziecka. Był to pierwszy mój, tak niecodzienny przypadek. O kradzieżach słyszało się w radiu, TV, ale żeby mnie to dotknęło ?
Córcia kategorycznie stwierdziła, że nie chce już spać za granicą. Nawet jeżeli, to będzie teren strzeżony. O 6:00 wyruszyliśmy w drogę powrotną do Polski. W tym dniu zrobiłem malutkim Fiatem TALENTO, ponad 1000 km. Postanowiłem dojechać do Hyżnego i tam nocować. I tak się stało.
Tu na parkingu, przy stacji paliw, obok baru w Hyżnem nocowaliśmy wielokrotnie i zawsze było bezpiecznie. Tak też było i tamtej nocy. Dobrze, że już jesteśmy w Polsce, powtórzyłem za córeczką.
Jednak i tak, w zakresie podróżowania nie wiele się zmieni - nadal będziemy podróżować.
Mam nadzieje, że szybko zapomnimy o tym incydencje. Trzeba jednak wyciągnąć praktyczne wnioski w zakresie lepszego zabezpieczania pieniędzy, dokumentów i innych rzeczy kosztownych na czas podróży kamperem. Na początek zakupiłem stalową kasetkę, którą planuję zamontować, gdzieś w niewidocznym miejscu w kamperze. Ale, czy to pomoże ?
Człowiek się uczy, także na własnych błędach.
Ceny paliw (ON) w poszczególnych krajach:
- w Czarnogórze - 1,27 Eur,
- na Słowacji - 1,36 i 1,37 Eura, a raz 1,38 Eur,
- w Bośni i Hercegowinie - 1,36 Eur.
Ceny za przejazdy drogami szybkiego ruchu i autostradami:
- Słowacja, winietka 10 Eur/10 dniowa,
- Bośnia i Hercegowina, przejazd za odcinek A1 Sarajewo - Zenica - z 10 Eur wydano nam 8,2 KM, oraz 5 Eur za przejazd tunelem,
- Chorwacja z południa kraju, aż do Słowenii, dwa odcinki: 278,83 PLN i 41,18 PLN,
- Austria, winietka 8,5 Eur/10 dniowa,
- Słowenia, winietka 15 Eur/7 dniowa.
- Czarnogóra, przejazd bezpłatny. Ponadto nie ma już tzw. opłaty ekologicznej, pobieranej przy wjeździe do tego państwa. To już historia.
We wszystkich ww. krajach za paliwo swobodnie można płacić w Euro. Nie było z tym żadnego kłopotu. Jednak w BiH resztę wydają w swojej narodowej walucie KM.
Dokumenty potrzebne do przekroczenia granic z:
- Słowacją, Chorwacją, Austrią, Słowenją, Węgrami - paszport lub dowód osobisty, jak to w UE,
- Czarnogórą - paszport lub dowód osobisty (max do 30 dni),
- Bosnią i Hercegowiną - paszport lub dowód osobisty (max do 90 dni),
- Albanią - paszport lub dowód osobisty (max do 90 dni).
Ceny niektórych artykułów w Czarnogórze:
- batonik Milka - 2,3 E,
- mleko w kartonie 1 l - 0,99 E,
- piwo Jelen 0,5 L - 1,17 E,
- piwo Niksicko 0,5 l - 1,1 E,
- chleb - 1 E,
- Jogobella - 1,5 E.
- 10 jaj - 1,8 E,
- jogurt Freska - 0,6 E,
- 1 kg jabłek - 1 E,
- Nestle Desert - 2,95 E,
Czarnogóra 2014-60.JPG Mapa Czarnogóry do otrzymania w każdej informacji turystycznej. |
|
Plik ściągnięto 74 raz(y) 58,22 KB |
Czarnogóra 2014-61.JPG Folder kempingu Safari Beach. |
|
Plik ściągnięto 44 raz(y) 66,92 KB |
Czarnogóra 2014-62.JPG Wizytówka kempingu Safari Beach. |
|
Plik ściągnięto 50 raz(y) 47,9 KB |
Czarnogóra 2014-63.JPG Cena winietki na Słowację. |
|
Plik ściągnięto 60 raz(y) 44,65 KB |
Czarnogóra 2014-64.JPG Cena za przejazd w BiH, za odcinek Sarajewo - Zenica. |
|
Plik ściągnięto 57 raz(y) 42,66 KB |
Czarnogóra 2014-65.JPG Cena winietki w Austrii. |
|
Plik ściągnięto 48 raz(y) 41,82 KB |
Czarnogóra 2014-66.JPG Cena winietki na Słowenii. |
|
Plik ściągnięto 59 raz(y) 44,69 KB |
Czarnogóra 2014-67.JPG Na Chorwacji opłaty autostradowe do tanich nie należą. Za 52 km trzeba zapłacić 72 HRK tj. 41,18 PLN. |
|
Plik ściągnięto 63 raz(y) 46,77 KB |
|
_________________ Andrzej
|
|
|
|
|
|
Wyświetl szczegóły |
|
ufolz
trochę już popisał
Nazwa załogi: z kosmosu
Pomógł: 1 raz Dołączył: 30 Sie 2011 Piwa: 4/10 Skąd: mało ważne
|
Wysłany: 2015-05-17, 16:59
|
|
|
ale super relacja lecz wystraszyłeś nas tym przypadkiem kradzieży.
Mam małą prośbę pokaż na mapie albo wskaż nr drogi tej wąskiej co by lusterek nie składać I co wiecej jedziemy w 4 samochody z przyczepami po 2,3m szerokości I niechcemy cofać hihi.. o tej kasetce też zaczynam mysleć bo mnie przeraziłeś.. |
|
|
|
|
samotny wilk
weteran W podróży jesteśmy zawsze.
Nazwa załogi: Wędrowniczek
Pomógł: 1 raz Dołączył: 11 Wrz 2013 Piwa: 70/62 Skąd: Stolica
|
Wysłany: 2015-05-18, 05:50
|
|
|
Witam
Tak dokładnie, to tego piekielnego odcinka nie pamiętam. Jechaliśmy już bardzo mocno zmęczeni późnym popołudniem i wieczorem. W dodatku padał deszcz.
Ale z tego co pamiętam i jestem w stanie odtworzyć z pamięci, to była to następująca droga:
na południe za Sarajewem M 18 - Trnovo - Dobro Polje - Izbisno - Miljevina - Brod - Bastasi - przejście graniczne z Czarnogórą (od tąd było już stosunkowo łatwo) - dalej E 752, po prawej stronie, w dole wiła się rzeka Piva, a następnie Pivsko Jezero.
Na kempingu za Ulcinj napotkałem Polaków, którzy też przejechali tę drogę autem osobowym. Nie mogli uwierzyć, że ja zrobiłem to kamperem.
Nie polecam tej drogi, oj NIE.
|
_________________ Andrzej
|
|
|
|
|
ufolz
trochę już popisał
Nazwa załogi: z kosmosu
Pomógł: 1 raz Dołączył: 30 Sie 2011 Piwa: 4/10 Skąd: mało ważne
|
Wysłany: 2015-05-18, 07:45
|
|
|
ok. Dzięki serdeczne..
https://www.google.pl/map...,18.4602999,11z
zlokalizowałem blokade w głowie i w automapie ustawiłem :D
czy zna ktoś fajną miejscówkę aby pozostawić zestawy i zwiedzić Mostar jako most (jakieś 2-3godzinki) ?? szeroko i dużo miejsca? |
|
|
|
|
jarek49
doświadczony pisarz
Twój sprzęt: Hymer Eriba 2005 r.
Nazwa załogi: jarkowie
Pomógł: 3 razy Dołączył: 06 Sie 2012 Piwa: 9/1 Skąd: Puszcza Kampinowska
|
Wysłany: 2015-05-18, 07:48 dojazd do granicy z MNE
|
|
|
Witam ,
ten odcinek trudnej drogi to ostatnie 10 km po stronie Bosni przed dojazdem do granicy MNE.
Jezdzilem ta droga autem z p-pa // zestaw 11 m // przez ostatnich 6 lat 2 razy w roku.
Rowniez spotykalem autokary , busy wycieczkowe---nigdy nie musialem cofac--inni---tak.
Warto pojechac ta droga ,chociazby ze wzgledu na piekne widoki po stronie MNE kanionu Pivy
Radze podrozowac wylacznie do zapadniecia zmroku--po przekroczeniu granicy ok. 2 km
jest mozliwosc noclegu przy zaniechanej budowie nowego przejscia granicznego---spokoj-cisza.
10 km --nie duzo--jechac powoli--20--30 km / godz--lub wolniej--duzo zakretow---ale plasko.
Pozdrawiam. |
|
|
|
|
antwad
stary wyga
Twój sprzęt: Dethleffs Advantage T5801
Pomógł: 5 razy Dołączył: 22 Sty 2007 Piwa: 17/63 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2015-05-18, 09:16
|
|
|
ufolz napisał/a: | czy zna ktoś fajną miejscówkę aby pozostawić zestawy i zwiedzić Mostar jako most (jakieś 2-3godzinki) ?? szeroko i dużo miejsca? |
Parking płatny, ale blisko do mostu, koło kościoła św. Piotra i Pawła z charakterystyczną, wysoką dzwonnicą:
N43° 20' 18.5567 E17° 48' 31.429" |
|
|
|
|
Wyświetl szczegóły |
|
Wojciechu
Kombatant
Twój sprzęt: był - ducato frankia,jest- burstner t603
Nazwa załogi: marwoj
Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Wrz 2013 Piwa: 159/151 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: 2015-05-18, 12:03
|
|
|
Jędrek - opisałeś przygodę, że skóra cierpnie. Zastanawiam się nad tym Twoim "brytanem" - że nie usłyszał złoczyńców i nie szczekał. |
_________________ prof-os
Jesteśmy jedyni i niepowtarzalni, pamiętajmy tylko że niedoskonali…
|
|
|
|
|
KrzySówka
weteran
Twój sprzęt: Fiat Ducato Autostar
Nazwa załogi: Krzysztof i Iwonka
Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Sty 2015 Piwa: 16/25 Skąd: Mysłowice/Zawiercie
|
Wysłany: 2015-05-18, 13:33
|
|
|
Przygoda nie miła ale mam nadzieję ,że nie zepsuła ogólnego nastroju wakacyjnego. Niestety jak widać nawet na oświetlonych wydawało by sie bezpiecznych parkingach trzeba uważać.
Relacja bardzo fajna i dziękuję ,za możliwość bycia w Wami na wakacjach Pozdrawiam |
_________________ Ważne są tylko te dni których jeszcze nie znamy |
|
|
|
|
samotny wilk
weteran W podróży jesteśmy zawsze.
Nazwa załogi: Wędrowniczek
Pomógł: 1 raz Dołączył: 11 Wrz 2013 Piwa: 70/62 Skąd: Stolica
|
Wysłany: 2015-05-18, 16:05
|
|
|
prof-os, faktycznie skóra cierpła. Ale szczególnie ucierpiała córcia. Była potwornie wystraszona. O jakimkolwiek dalszym spaniu nie było mowy.
Ci złodzieje musieli coś psiknąć, bo faktycznie Zuzia (pies) spała i niczego nie zauważyła. A jest bardzo czuła.
Kiedyś przed laty, kiedy podróżowałem z przyczepą, też mieliśmy nalot cyganów na kempingu. Wszystkich okradli, a mnie nie, dzięki Zuzi. Wystarczy, że ktoś zbliżył się do przyczepy na 1-2 m. i Zuzia natychmiast robiła raban wewnątrz przyczepy.
Dlatego brak reakcji w Chorwacji był dla mnie mocno zagadkowy.
Nie będę ukrywał, że sporą nieufnością darzę teraz wszystkich "śniadych".
Zresztą, ze "śniadymi" miałem też mocno nieciekawe przygody w czasie wyjazdu na Ukrainę (autem z przyczepą).
Takich ""przygód" nie życzę nawet największemu wrogowi. |
_________________ Andrzej
|
Ostatnio zmieniony przez samotny wilk 2016-02-14, 14:28, w całości zmieniany 3 razy |
|
|
|
|
samotny wilk
weteran W podróży jesteśmy zawsze.
Nazwa załogi: Wędrowniczek
Pomógł: 1 raz Dołączył: 11 Wrz 2013 Piwa: 70/62 Skąd: Stolica
|
Wysłany: 2015-05-18, 16:13
|
|
|
KrzySówka, było minęło, tak to trzeba podsumować. Wakacje mieliśmy i tak bardzo udane.
A pieniądze i telefony, pal licho. Już mamy następne. Przecież to tylko przedmioty.
Wspaniałych przeżyć nawet złodzieje nie zdołali nam ukraść.
Niech żyje wolność. |
_________________ Andrzej
|
|
|
|
|
KrzySówka
weteran
Twój sprzęt: Fiat Ducato Autostar
Nazwa załogi: Krzysztof i Iwonka
Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Sty 2015 Piwa: 16/25 Skąd: Mysłowice/Zawiercie
|
Wysłany: 2015-05-25, 16:46
|
|
|
"samotny wilk" -najważniejsza jest pogoda DUCHA. Pozdrawiam i zasłużone |
_________________ Ważne są tylko te dni których jeszcze nie znamy |
|
|
|
|
Cytrus
zaawansowany
Twój sprzęt: Ford
Pomógł: 1 raz Dołączył: 14 Paź 2012 Piwa: 40/2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2015-12-03, 12:42
|
|
|
Andrzejku nas w tym roku okradli w nocy na parkingu na autostradzie w okolicy Splitu, włamali się do kampera i zwineli portfel i telefon, portfel rano znalazlem w śmietniku beż kasy ale z dokumentami.
dzieci najbardziej to przeżyły, najmłodszy wręcz kazał sprzedać kampera, długo trwało zanim zaczął znowu spokojnie w nim spać, |
_________________ Marcin
jedyne co mnie ogranicza to wyobraźnia
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|