Twój sprzęt: Milka, Milka2
Nazwa załogi: Świstaki Pomógł: 14 razy Dołączył: 05 Cze 2009 Piwa: 426/100 Skąd: Dolny Śląsk
Wysłany: 2015-06-16, 21:03
Wiesiu, tu chyba problem leży gdzie indziej - wszyscy spodziewamy się że osoba tonąca będzie krzyczeć czy też wołać, a okazuje się że to nie jest prawda. Strach błyskawicznie i całkowicie paraliżuje zdolność myślenia i tonący nie potrafi nawet krzyknąć. Jedynie stara się złapać jeszcze jeden oddech, utrzymać się na powierzchni jeszcze sekundę dłużej. Racjonalność ustępuje miejsca pierwotnej panice...
Okazuje się że bardzo trudno odróżnić zwykłe pluskanie od topienia się. Umieściłem ten film w dziale SOS aby uczulić wszystkich że czasem warto narazić się na śmieszność nadmierną gorliwością i wywlec szczeniaka za uszy na plażę, niż przepłynąć materacem tuż obok już nie syna sąsiadów, ale obok zwłok syna sąsiadów.
_________________ "Panie, pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies"
Twój sprzęt: był Jumper slideout , Hymerb524 , jest PILOTE Pomógł: 10 razy Dołączył: 07 Wrz 2011 Piwa: 51/50 Skąd: PSL z nad Warty
Wysłany: 2015-06-16, 23:27
Świstak , masz racje , ale na fali bycia pomocnym -idąc spostrzegłem człowieka na poboczy , dziwie wykręcony .
Popatrzyłem , podziwiłem i zadzwoniłem po pogotowie
Co to sie działo , kiedy okazało sie że pijany
Pretensje , obelgi -skad sie dowiedzieli że to ja_ ze strony rodziny
W tej podlinkowanej przez ciebie sytuacji , choć dla nie pływakôw oczywistej , wiele osób mogłoby zachować się właśnie tak jak sie zachowało .
Ja i syn świetnie nurkujemy i człowiek znikający pod wodą nie jest czymś dziwnym . w pokazanej sytuacji przyznaje że samo szamotanie jest zwracające uwage , ale nadal łapiące sie w kategoriach durnej zabawy pływaka.
Twój sprzęt: FIAT DUCATO 2,3 Burstner Nexxo T740
Nazwa załogi: dominiki Pomógł: 1 raz Dołączył: 01 Cze 2008 Piwa: 12/18 Skąd: Ostrowiec Św.
Wysłany: 2015-06-16, 23:29
Troszkę z innej beczki, w zeszłe wakacje, gdzieś na drodze w połowie Chorwacji auto odmówiło współpracy, więc zabrałem się za reanimacje. A że droga w tym miejscu była szeroka to zawracały tu auta z przyczepami i kampery, żadne polskie auto z przyczepą/ kamper nie zatrzymało się z zapytaniem czy potrzebna pomoc. Zatrzymał się Niemiec lecz po zapewnieniu że już po problemie pojechał, natomiast Francuz tak łatwo nie dał się zbyć, stał dotąd aż uruchomiłem auto, dopiero wtedy pojechał.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum