|
|
Gdzie można spać w kamperze podczas trasy -HELP |
Autor |
Wiadomość |
Piotr Alaska
doświadczony pisarz
Twój sprzęt: Challenger Citroen C-25
Nazwa załogi: Alaska
Dołączył: 13 Cze 2014 Otrzymał 15 piw(a) Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 2015-08-13, 19:55
|
|
|
Potwierdzam, najlepiej stanąć w pode wsią lub przy kościele, albo w lesie.
Przy autostradzie i na parkingach całą noc będzie hałas i parkingowy folklor (handlarze, pijaki i zmęczeni tirowcy) , a poza tym prędzej cię ktoś może napaść na parkingu niż w nietypowym miejscu, gdzie się nikt ciebie nie spodziewa.
Camping to strata czasu i pieniędzy.
Staniesz we wsi to zawsze można kogoś spotkać i pogadać, załapać trochę folkloru, zjeść w jakiejś miejscówce fajne jedzenie, może z kimś wypić jednego.
Na kampingach i parkingach możesz załapać najwyżej trochę tłoku i hałasu.
Po to masz kampera żeby coś zobaczyć.
Pozdrowienia
Piotr
P1090586.jpg Półwysep Kercz, pod sklepem. Potem przyjechała prawie cała wieś. |
|
Plik ściągnięto 18882 raz(y) 72,97 KB |
|
_________________ Piotr |
|
|
|
|
|
jawi13
doświadczony pisarz
Twój sprzęt: Kamper z wielkiej promocji:GoMarket FR67112
Pomógł: 1 raz Dołączył: 18 Lut 2011 Piwa: 3/9 Skąd: okolice Radomska
|
Wysłany: 2015-08-14, 00:57
|
|
|
toscaner napisał/a: | Dokładnie żadnych parkingów na stacjach benzynowych przy autostradach. Masakra, tiry, chłodziarki i całe gówno. Raz musiałem, raz na 7 miesięcy, bo lecieliśmy i na trasie i nie chciało mi się zjeżdżać, szukać. Raz i nigdy więcej. Cała noc nieprzespana. | Wyobraź sobie że w tych tirach,chłodziarkach i całym tym gównie, jak Ty to określasz też śpią ludzi i to nie tylko w wakacje ale przez dużą część swojego życia i jakoś dają rade i się wysypiają, wcale nie najgorzej.Ale jak ktoś jest delikatny tak jak Ty to faktycznie pozostaje kemping lub hotel. |
|
|
|
|
onionskin
stary wyga
Pomógł: 4 razy Dołączył: 30 Gru 2013 Piwa: 46/138 Skąd: FMI
|
Wysłany: 2015-08-14, 07:43
|
|
|
jawi13 napisał/a: | .....................
Wyobraź sobie że w tych tirach,chłodziarkach i całym tym gównie, jak Ty to określasz też śpią ludzi i to nie tylko w wakacje ale przez dużą część swojego życia i jakoś dają rade i się wysypiają, wcale nie najgorzej.
...........................................
|
No właśnie- po latach się przyzwyczaili.
Nie wymagaj aby taka jednorazowa przygoda dawała jakikolwiek komfort.
Wiem co mówię, w roku 1970 miałem przyjemność przeprowadzić się w miejsce oddalone o 300m od górki rozrządowej (a i lokomotywy parowe jeszcze w użyciu były)- i tak: przyzwyczaiłem się po czasie. |
|
|
|
|
Bronek
Kombatant
Pomógł: 31 razy Dołączył: 06 Cze 2013 Piwa: 477/990 Skąd: Ooo
|
Wysłany: 2015-08-14, 09:35
|
|
|
Dla mnie sprawa jest prosta , jak jadę do celu i chcę szybko do niego dotrzeć , nie zawracam sobie tyłka zjazdami i poznawaniem miejscowego folkloru.
Staję na stacjach parkingach itp. , fakt z dala od chłodni , lecz jesteśmy zmęczeni po kilkuset, grubych km i śpimy jak zabici, zawsze tak kombinuję by jak najbardziej celowy był ten postój, czyli tankowanie co się da , wypróżnianie luksusowe czego się da.
Zajazdy do wioch i w inne miejsca jak kamperujesz dla samego kamperowania . Wolno i dostojnie , Jak planujesz taką formę , to fajne jak ktoś lubi, i ma czas
Ale jak masz 10 dni i nie kochasz jazdy dla jazdy inne priorytety , konkretny cel, dzieci , lub umówiony jesteś z kochanką ...zapie.....sz i tyle
Tchórzostwo , nie ma tu nic do rzeczy to problem "bohaterów post factum",
Bardziej martwimy sie o innych ,a o dzieci w szczególności .
Też istotne czym jedziesz , małym kamperem jak mój , blaszakiem , czy krową z dużym zwisem za pół bańki.
Następne to podejście do owego sprzętu , itp.
Za młodu wczasy w Bułgarii i Rumuni, itp krajach wiązały się z hadlem , wielokrotnie nas obrobiono niemal na naszych oczach , w ,,bardzo miły sposób , częstując lokalnymi specjałami , nie zakładam iż wszyscy ludzie to złodzieje i bandyci , a w NRD mało co nam nie wpierd,,,, i to na stacji benzynowej w państwie policyjnym.
Każdy Cyryl ma swoje Metody.
Jest też dużo prawdy , że te parkingi i stacje szczególnie bliżej aglomeracji , to cel dziwek , handlarzy , i złodzieji ,
Ale tu statystyka : w lesie jeden kamper , jeden złodziej
Stacja benzynowa wiecej kamperów Tirów itp , niż złodziei , nie przerobią wszystkiego
No i inna optyka, dzień i noc , kraj, okoliczności.
Obserwując np.to forum i zacietrzewienie , oraz różnorodność poglądów i niekiedy agresywne , chamskie próby przekonania do swoich racji (na forum !), dodając media szczujące jednych na drugich , polityków , należy zachować ostrożność .
Różnice kulturowe, religijne, no i materialne,
Wmawia się nam , że jesteśmy równi , a jak równi to trzeba wyrównać dysproporcje ....sposób dowolny .
Migracja , złodziejstwo , napady ...
To nie jest teraz ogólnie miły świat , nie średniowiecze , ale kolejne ciemne czasy .
Nastąpiło pewne przegrzanie cywilizacyjne , wszyscy chcą mieć "a robić nie ma komu"
Wszyscy tu mają rację i generalnie reguły nie ma.
Będę sprzedawał kampera , strasznie to skomplikowane .
Motocyklem prościej było , i mniej gadania intercom zawsze miałem zepsuty . |
|
|
|
|
Johny_Walker
Kombatant
Twój sprzęt: Był Nowiutki Hymer Tramp prosto z fabryki
Pomógł: 2 razy Dołączył: 11 Wrz 2012 Piwa: 45/20 Skąd: zielonogórskie
|
Wysłany: 2015-08-14, 11:30
|
|
|
Śpię często na parkingach autostradowych. Nie jest idealnie, ale raz na jakiś czas się da. Najważniejsze czego się nauczyłem, to wypatrzyć wszystkie chłodnie i stanąć NAJDALEJ od nich. Raz miałem pecha i co pół godziny budziła mnie sprężarka. Ech…
Druga sprawa to wielkość parkingu autostradowego. Są te małe z jedną lub dwiema nitkami. Straszny hałas od jadących autostradą samochodów. Nie polecam.
Są też te wielkie, z osobnym budynkiem restauracji, kilkoma parkingami, z drzewami i ławkami. Tutaj jak się stanie w najdalszej części jest całkiem przyjemnie. Cisza i spokój przez całą noc. Widziałem kempingi, na których był większy hałas.
Kościoły to też fajny pomysł. We Francji przy każdym jest gdzie zaparkować i często jest też kran z wodą. |
|
|
|
|
toscaner
Kombatant vanlife na pełny etat www.toscaner.com
Twój sprzęt: ToscaVan - Black Panther
Nazwa załogi: Toscaner & VanElla
Pomógł: 15 razy Dołączył: 03 Lis 2013 Piwa: 238/267 Skąd: Honolulu, Prypeć
|
Wysłany: 2015-08-14, 12:35
|
|
|
jawi13 napisał/a: | toscaner napisał/a: | Dokładnie żadnych parkingów na stacjach benzynowych przy autostradach. Masakra, tiry, chłodziarki i całe gówno. Raz musiałem, raz na 7 miesięcy, bo lecieliśmy i na trasie i nie chciało mi się zjeżdżać, szukać. Raz i nigdy więcej. Cała noc nieprzespana. | Wyobraź sobie że w tych tirach,chłodziarkach i całym tym gównie, jak Ty to określasz też śpią ludzi i to nie tylko w wakacje ale przez dużą część swojego życia i jakoś dają rade i się wysypiają, wcale nie najgorzej.Ale jak ktoś jest delikatny tak jak Ty to faktycznie pozostaje kemping lub hotel. |
Tia i pewnie kochają swoją tirową robotę, a spanie na sprężarce było ich marzeniem z dzieciństwa. Proszę Cię.
Ty możesz spać gdzie chcesz, nawet przy koparkach, ja dbam o uszy i zdrowie i mając kampera wybieram np. takie miejsca, jak poniżej i takie miejsca polecam komuś będącemu na wakacjach, a nie w pracy.
1.jpg
|
|
Plik ściągnięto 74 raz(y) 115,8 KB |
2.jpg
|
|
Plik ściągnięto 75 raz(y) 131,75 KB |
3.jpg
|
|
Plik ściągnięto 73 raz(y) 126,34 KB |
4.jpg
|
|
Plik ściągnięto 78 raz(y) 89,33 KB |
|
_________________ Toscaner
Blog: Toscaner.com
Youtube: Toscaner Vanlife
Budowa domka ze złomka
|
|
|
|
|
jawi13
doświadczony pisarz
Twój sprzęt: Kamper z wielkiej promocji:GoMarket FR67112
Pomógł: 1 raz Dołączył: 18 Lut 2011 Piwa: 3/9 Skąd: okolice Radomska
|
Wysłany: 2015-08-14, 13:06
|
|
|
toscaner napisał/a: | Tia i pewnie kochają swoją tirową robotę, a spanie na sprężarce było ich marzeniem z dzieciństwa. Proszę Cię.
Ty możesz spać gdzie chcesz, nawet przy koparkach, ja dbam o uszy i zdrowie i mając kampera wybieram np. takie miejsca, jak poniżej i takie miejsca polecam komuś będącemu na wakacjach, a nie w pracy. | Nie każdy jest takim szczęściarzem że ma na co dzień przy podróżowaniu kamperem takie miejsca i widoki jak na fotografiach.A od przenocowania jednej czy dwóch nocy na parkingu jeszcze nikt słuchu i zdrowia nie stracił.
[ Komentarz dodany przez: koder: 2015-08-14, 14:04 ]
poprawiono cytowanie |
Ostatnio zmieniony przez koder 2015-08-14, 14:00, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
toscaner
Kombatant vanlife na pełny etat www.toscaner.com
Twój sprzęt: ToscaVan - Black Panther
Nazwa załogi: Toscaner & VanElla
Pomógł: 15 razy Dołączył: 03 Lis 2013 Piwa: 238/267 Skąd: Honolulu, Prypeć
|
Wysłany: 2015-08-14, 13:23
|
|
|
Kiedyś jeździłem tylko osobówką, i rezerwowałem hotele, a czasem szukałem na miejscu.
Teraz mam kampera, mój kamper ma kierownicę i mogę skręcić w lewo lub prawo. Można autostradą na kemping, a można inaczej. To my wybieramy, a nie ktoś za nas. No chyba, że ktoś musi się słuchać np. żony. |
_________________ Toscaner
Blog: Toscaner.com
Youtube: Toscaner Vanlife
Budowa domka ze złomka
|
|
|
|
|
WINNICZKI
Kombatant
Twój sprzęt: przyczepka n-126d
Nazwa załogi: Ania i Tomasz
Pomógł: 7 razy Dołączył: 30 Paź 2007 Piwa: 76/84 Skąd: Krakow
|
Wysłany: 2015-08-14, 14:15
|
|
|
Wszyscy sie wypowiadają,dorzucę i ja swoje trzy grosze. Małe stacje benzynowe (każda z nich ma monitoring) są wolne od tirów.I spokojnie można stanąć i spać w ciszy i spokoju. Trafiały sie grupy miejscowych wyrostków ,ale i przejeżdżający patrol policji co godzinę.Młodzież doskonale znana jako miejscowi nigdy nie interesowała sie kamperem.Prawdopodobnie mieli ciekawsze zajęcie siedząc z dziewczynami i starajac sie je jak najszybciej upić Warto wpaść na stację i zapytać czy można sie przespać dwie ,trzy godziny . Jest to dobrze przyjmowane,nigdy nikt mi nie odmówił. Co do autostrad i dużych stacji benzynowych.Te na których ja spałem,na szczęscie projektował doświadczony projektant i miejsca dla tirów były odsunięte od stacji jak najdalej.Sama stacja oddzielona od autostrady była żywopłotem,tujami,lub innym badziewiem skutecznie tłumiącym hałas.Wokół budynku stacji były wytyczone miejsca parkingowe dla samochodów osobowych,gdzie mój kamper o długości 630 cm mieścił sie bez problemu. Nigdy,ale to nigdy nic sie nie stało.Żadna prostytutka mnie nie zaczepiła.Na bagażniku miałem rowery bez plandeki,nie zginęła mi nawet śrubka.Bardzo często obserwowało mnie oko kamery ze stacji benzynowej.Może dla tego złodziej sie nie napatoczył.Ja mam tą zaletę ,że jak jestem zmęczony,a stawałem na nocleg jak się zmęczyłem.To usypiam jak kamień i NIC nie słyszę.Budzę sie rano wyspany i jak widać nikt mnie nie napadł.Zwłaszcza ,że uwielbiam spać w alkowie z głową wysuniętą z alkowy tak żeby powietrze było jak najchłodniejsze.Najczęściej poduszkę mam na ramie okiennej alkowy.Jak ktoś chciał by zrobić mi w nocy krzywdę ,to bez kłopotu by to uczynił.Nigdy nic takiego sie nie zdarzyło.Raz jedyny stanął kamper z Polski i facet rano miał pretensje ,że strasznie chrapałem i nie mógł siie wyspać Jednym słowem luz,blues. |
_________________ Sympatyk. Nie musisz mieć w życiu wszystkiego. Wystarczy , że masz osobę , która jest dla Ciebie wszystkim.
|
|
|
|
|
pejpel
początkujący forumowicz
Twój sprzęt: Ducato 1.9 td Dethleffs Globetrotter 531
Dołączył: 22 Sty 2009 Postawił 5 piw(a) Skąd: Wwa
|
Wysłany: 2017-09-27, 09:54
|
|
|
Sam bardzo praktykuję zjeżdżanie do małych miejscowości. A jak mała miejscowość, to jakiś rynek, kościół. Rano jest na co popatrzeć, można się zorientować trochę jak wyglądają i żyją ludzie w takim losowym miejscu. Zawsze tak myśleliśmy. Aż trafiliśmy w zeszłym roku wieczorem do miejscowości w Czechach powyżej Brna, Brodek u Prostejova. Stanęliśmy z dala od jezdni, pod drzewem, naprzeciwko kościoła. Szybkie dopicie jakiegoś tam otwartego wina, na dobry sen, żeby szybko zasnąć, bo rano to już na serio musimy lecieć do Polski do pracy itd. Po piętnastu minutach zadzwonił dzwon kościoła. Spoko. Ale po piętnastu minutach ponownie. Jeszcze wtedy nie wiedzieliśmy jak hardkorowa będzie to noc, ale nie ma wyboru. Trzeba się wyspać bo nie ma czasu, jechać nie możemy bo dokończyliśmy to wino. Więc próbujemy zasnąć, pewnie o północy zakończą to dzwonienie, przecież nie może być inaczej! Jak się boleśnie dowiedzieliśmy, dzwoniło odpowiednią ilość razy na każdą godzinę, ale równocześnie co każde 15 minut, na pierwsze piętnaście minut godziny raz, a na czwarte piętnaście minut cztery razy. W ten sposób o np 3:45 rano dzwoniło 3 razy. A o 4 cztery razy + cztery razy. A potem o 4:15 raz, a potem znowu coraz więcej. Od tej pory z mocno mieszanymi uczuciami patrzymy na kościoły, a już na pewno wiemy, że nie wolno łączyć kościoła z alkoholem.
Ps a w tej miejscowości, przy tym rynku były normalnie domy z oknami i tam żyją jakoś ci ludzie chyba. Dramat.
Więc na każde rozwiązanie znajdą się głosy za, ale i jakieś historie przeciw... Ale moim zdaniem kamper jest po to, żeby dawać wolność, a nie więzić w jakichś schematach czy napiętych planach. Więc trzeba dalej „ryzykować” (mam na myśli np kościoły) i spać tam gdzie jest fajnie i gdzie się ma na to ochotę (zakładając, że nie ma jakiegoś kretyńskiego wyraźnego znaku) |
|
|
|
|
Hugo
początkujący forumowicz
Dołączył: 04 Mar 2018 Postawił 3 piw(a) Skąd: Rogaland
|
Wysłany: 2018-03-20, 16:25
|
|
|
"Nie wolno łączyć kościoła z alkoholem. "
Uśmiałem się z tej historii.
Zastanawiam się o której godzinie złamałeś sposób kodowania godziny.
|
|
|
|
|
izola
Kombatant
Twój sprzęt: MB Marco Polo
Nazwa załogi: Izolownia
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 20 Sty 2015 Piwa: 222/153 Skąd: Westfalia
|
|
|
|
|
James
zaawansowany
Twój sprzęt: Mercedes James Cook 1984
Pomógł: 2 razy Dołączył: 06 Lut 2009 Piwa: 73/30 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 2018-03-20, 17:02
|
|
|
A nam się z kolei podobały rozważania o tirowcach i chłodniach. Zdarzyło nam się spać obok chłodni i ...nigdy więcej.
Ale mamy znajomego tirowca i ubawił nas , bo on się budzi jadąc chłodnią jak ona przestanie hałasować, bo to oznacza kłopoty |
_________________ J.C. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|