 |
|
|
Miejsce na pierwszy dziewiczy rejs :) |
| Autor |
Wiadomość |
valdes
doświadczony pisarz

Twój sprzęt: Fiat Ducato/Hymer-Eriba 2.8iDtd
Dołączył: 30 Mar 2016 Piwa: 15/11 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2016-04-01, 20:28 Miejsce na pierwszy dziewiczy rejs :)
|
|
|
Witam
ponieważ będę jechał pierwszy raz swoim świeżo kupionym kamperem mam wielką prośbę do Was o wskazanie najlepiej kempingu całorocznego w Wielkopolsce albo województwie ościennym godnego polecenia, z w miarę dobrą infrastrukturą (przynajmniej łazienki + prąd) . Zamierzam wyjechać na dosłownie dwie/trzy nocki, na przełomie kwietnia i maja, sprawdzić wszystko w praktyce, czy działa, jak działa i jak sobie dam radę, żeby na wyjeździe dłuższym nie było zonka
Proszę o wyrozumiałość, jestem tu nowy, dziękuję z góry |
_________________ https://onnnn.flog.pl/
 |
|
|
|
 |
kimtop
Kombatant
Twój sprzęt: CARTHAGO C-TOURER
Pomógł: 15 razy Dołączył: 18 Wrz 2007 Piwa: 144/44 Skąd: Opoczno
|
Wysłany: 2016-04-01, 20:30
|
|
|
| Najbliżej masz do Malty |
_________________ Pozdrawiam.
Polak gorszego sortu
Wódka z lodem szkodzi na nerki.Rum z lodem niszczy wątrobę.Whisky z lodem atakuje serce.Gin z lodem rozwala mózg.Cola z lodem demoluje zęby.
Oznacza to,że lód szkodzi w zasadzie na wszystko. |
|
|
|
 |
valdes
doświadczony pisarz

Twój sprzęt: Fiat Ducato/Hymer-Eriba 2.8iDtd
Dołączył: 30 Mar 2016 Piwa: 15/11 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2016-04-01, 20:32
|
|
|
Trochę jednak daleko, tysiąc kilometrów ponad, do tego opłaty za prom no i zanim dojadę będę musiał wracać ))
A tak poważnie bez przesady, na poznańską Maltę mam 6km, więc nawet silnik się nie nagrzeje )) |
_________________ https://onnnn.flog.pl/
 |
| |
|
|
|
 |
kimtop
Kombatant
Twój sprzęt: CARTHAGO C-TOURER
Pomógł: 15 razy Dołączył: 18 Wrz 2007 Piwa: 144/44 Skąd: Opoczno
|
Wysłany: 2016-04-01, 20:53
|
|
|
A tak na poważnie.Waldek, kupiłeś pełnowartościowego kamperka (mam na myśli łazienkę,kuchnię itd.),dlatego proponuję, żebyś na pierwszy 2-3 dniowy wyjazd wybrał nie kemping tylko jakąś dziką miejscówkę.Nad Wartą zapewne jest wiele takich miejsc.Wtedy będziesz miał szansę poznać wady i zalety swojego samochodu |
_________________ Pozdrawiam.
Polak gorszego sortu
Wódka z lodem szkodzi na nerki.Rum z lodem niszczy wątrobę.Whisky z lodem atakuje serce.Gin z lodem rozwala mózg.Cola z lodem demoluje zęby.
Oznacza to,że lód szkodzi w zasadzie na wszystko. |
|
|
|
 |
andi at
Kombatant
Twój sprzęt: szukam H1L2
Pomógł: 15 razy Dołączył: 20 Lis 2008 Piwa: 80/38 Skąd: wieden
|
|
|
|
 |
Mandus
doświadczony pisarz

Twój sprzęt: Roller Team Zefiro 295
Pomógł: 1 raz Dołączył: 19 Sie 2015 Piwa: 14/4
|
Wysłany: 2016-04-02, 20:45
|
|
|
Ja też nauczony karawaningu po kempingach (wcześniej tylko po kempingach z przyczepą jeździliśmy) a że pierwszy wypad kamperem zrobiłem w okresie noworocznym, więc kempingi raczej pozamykane tam gdzie pojechałem, to szybko nauczyłem się kamperować bez kempingów - jak na razie zrobiliśmy 4 krótkie wypady po średnio 3 - 4 nocki - i zawsze bez kempingów I tak też Wam radzę - jeśli tylko macie pełnowartościowego i sprawnego kampera - to wolność naprawdę poczujecie poza kempingami. Wtedy nie ma żadnych ograniczeń - jedziemy gdzie chcemy, a na nocleg zawsze gdzieś zajedziecie - a to na jakiś parking przy jakimś pensjonacie (za zgodą oczywiście), a to przy kościele lub plebani, a to na jakimś parkingu, a to przy komisariacie - pomysłów może być wiele, grunt to czuć się bezpiecznie i nie robić syfu (zamknąć spust szarej wody). Naprawdę, da się, powodzenia |
_________________ W tym sporcie... zawsze jest sezon w pełni... |
|
|
|
 |
IAAN
weteran

Twój sprzęt: Master 2,8 dti Blaszanka
Pomógł: 5 razy Dołączył: 08 Lis 2008 Piwa: 31/9 Skąd: poznań okolica
|
Wysłany: 2016-04-03, 14:48
|
|
|
Bez sens jechać na kemping na 2-3 dni dasz radę na dziko jedź w Kotlinę Kłodzką .
Silnik ci się zdąży nagrzać
W tamtym roku byłem w Jaskini Niedźwiedziej i Złotym Stoku jest co zobaczyć a i na dziko dasz radę
W złotym Stoku spisz na parkingu przy kopalni złota jest nawet woda z kranu dostępna w Kletnie spisz gdzie chcesz i nasz 2 nocki zaliczone |
|
|
|
 |
valdes
doświadczony pisarz

Twój sprzęt: Fiat Ducato/Hymer-Eriba 2.8iDtd
Dołączył: 30 Mar 2016 Piwa: 15/11 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2016-04-03, 20:18
|
|
|
Dziękuję pięknie za wszystkie propozycje. Pomysł z kempingiem dlatego, że nie jestem pewien jeszcze auta i funkcjonalności przybytku .
Ale i tak zanim wyjadę chcę podjechać do kogoś kto ogarnie wszystko, tak żeby działało, było sprawne i pokaże co i jak, bo jestem bardziej zielony niż wiosenny liść ))
Zauważyłem już jeden feler - nie wiem do czego to cudo służy ale w instalacji pod kanapą jest jakiś pojemnik w kształcie litrowej flaszki, do którego prowadzą z tego co pamiętam dwa wężyki. Pojemnik ów jest niestety pęknięty. Pewnie od mrozu, ktoś nie zadbał o spuszczenie wody na zimę no i trach... Jutro może uda mi się podjechać do serwisu kamperów więc myślę, że będę wiedział już co i jak - a wtedy taki dziki wyjazd jak najbardziej - macie rację - wolelibyśmy jednak jakieś miejsce właśnie nad Wartą, albo jeziorem, nie wiem, może Trzcianka, Czaplinek... bo pojedziemy z psiakiem, rottweilerką ))) |
_________________ https://onnnn.flog.pl/
 |
| |
|
|
|
 |
IAAN
weteran

Twój sprzęt: Master 2,8 dti Blaszanka
Pomógł: 5 razy Dołączył: 08 Lis 2008 Piwa: 31/9 Skąd: poznań okolica
|
Wysłany: 2016-04-04, 07:39
|
|
|
Taki jeden z kolegów pojechał do serwisu kamperów niedaleko ciebie i auto stoi do dziś bo skopali naprawę .
Przyjedź do mnie masz blisko spróbuje pomóc |
|
|
|
 |
| Wyświetl szczegóły |
 |
valdes
doświadczony pisarz

Twój sprzęt: Fiat Ducato/Hymer-Eriba 2.8iDtd
Dołączył: 30 Mar 2016 Piwa: 15/11 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2016-04-04, 13:59
|
|
|
| IAAN piękne dzięki za pomoc, dużo wiedzy przyswoiłem, reszta wyjdzie w praktyce ;-) pifko zostawiam forumowe no i mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości nie jedno prawdziwe ;-) |
_________________ https://onnnn.flog.pl/
 |
|
|
|
 |
valdes
doświadczony pisarz

Twój sprzęt: Fiat Ducato/Hymer-Eriba 2.8iDtd
Dołączył: 30 Mar 2016 Piwa: 15/11 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2016-04-26, 07:47
|
|
|
Witam
No i tak, jednak na ten pierwszy raz wybrałem camping - nad jeziorem w Łagowie woj.lubuskie. Chęć jechania na dziko była, padło jednak na miejsce gdzie będę mógł sprawdzić również instalację 230V - jak się spisują wszystkie odbiorniki m.in. lodówka, choć tak naprawdę jej wydajność sprawdzi się dopiero podczas upałów.
Trasa ok. 140km - więc praktycznie rzut kamieniem, nie jechałem autostradą bo wg mnie to bez sensu - nasz bodzio z silnikiem 1.9D bez żadnej turbiny, koniów 71 gnał 80 - 90km/h , pedału w desce nie było, czasem wyprzedził nas TIR (sic!) , więc tym bardziej jazda autostradą mija się z celem, ale jechało się rewelacyjnie jak na auto 24letnie.
Miejscówka nad samym jeziorem
Łagów przywitał nas słońcem, temp ok 13C , noc była już zimna ok 4C - przyszedł czas na sprawdzenie pieca, bojlera. Otwieram zawór butli i włączam piec - działa - po około 15 minutach termometr pokazuje ponad 30C wewnątrz bodzia. Na noc jednak wyłączam piec w ogóle, - nie wiem jakie są Wasze doświadczenia ze spokojnym snem podczas włączonego pieca na gaz ale wolałem spać spokojnie.
Obudził nas chłód - w kamperze było 10 stopni, więc trzeba było znów nagrzać. Oczywiście niedoświadczony zielony ja nie odgrodziłem kabiny od części mieszkalnej - dzięki radzie Irka - starego, nie starego bo chyba młodszego wiekiem ale jednak wygi na następną noc zawiesiłem już koc za szoferką - było dwa stopnie cieplej.
Sprawa bojlera - spisał się na 3+ w skali 5 stopniowej - nastawiłem na 60stopni i po pół godzinie woda była mocno ciepła, piszę mocno bo jednak nie była gorąca, a chyba powinna? W każdym bądź razie wykąpaliśmy się w miarę komfortowo w łazience bodzia nie korzystając z prysznica campingu. Przy okazji wyszło, że naprawdę warto poziomować kampera - m.in. po to, żeby woda ładnie ściekała do odpływu w brodziku ja tego nie zrobiłem i musiałem ręcznie usuwać wodę )
Koszty campu za miejscówkę i nas dwójkę 40zł/dobę, właściciele bardzo mili, sympatyczni - polecam
Reasumując pierwszy wyjazd im plus, żonie się spodobało, psu nie za bardzo )) - bała się sucz jedna podczas jazdy a niby rottweiler! Do sprawdzenia pozostaje wydajność bojlera, spłuczka w toalecie (nie działa) no i nauka korzystania z wody białej - coś za szybko chyba schodziła, w międzyczasie dolałem chyba sześć konewek 10 litrowych a zbiornik ma 60l , więc wyjazd na dziko hmm..
Pozdrawiam wszystkich pozytywnie zakręconych!
bodzio nad jeziorem2.jpg
|
 |
| Plik ściągnięto 37 raz(y) 185,24 KB |
|
_________________ https://onnnn.flog.pl/
 |
| |
|
|
|
 |
Bronek
Kombatant
Pomógł: 31 razy Dołączył: 06 Cze 2013 Piwa: 478/990 Skąd: Ooo
|
Wysłany: 2016-04-26, 10:07
|
|
|
Sprawna , przejrzana instalacja gazowa z atestowanymi wężami z zabezpieczeniem p. pęknięciu itp , reduktorem na postoju jest bezpieczna .
Po za tym czym się różni wybuch gazu podczas dnia od wybuchu w nocy . W nocy ładniej wygląda. |
|
|
|
 |
samotny wilk
weteran W podróży jesteśmy zawsze.

Nazwa załogi: Wędrowniczek
Pomógł: 1 raz Dołączył: 11 Wrz 2013 Piwa: 74/63 Skąd: Stolica
|
Wysłany: 2016-04-26, 13:51
|
|
|
valdes, a jak spisała się ta Twoja szmaciana markiza (jest na foto)? Widzę, że od strony przodu auta była jakaś, taka oklapła. Padał deszcz, czy tego boku nie naciągnąłeś odpowiednio?
Miałem kiedyś kamperka podobnego do Twojego z motorkiem 1,9 D. Nigdzie mu się nie spieszyło, ale dawał radę nawet w wysokich Alpach. Nigdy mnie nie zawiódł, taki był.
Zresztą, gdzie się spieszyć: do domu, do pracy? A już na wakacje, to wcale nie. |
_________________ Andrzej
 |
| |
|
|
|
 |
valdes
doświadczony pisarz

Twój sprzęt: Fiat Ducato/Hymer-Eriba 2.8iDtd
Dołączył: 30 Mar 2016 Piwa: 15/11 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2016-04-26, 16:45
|
|
|
| samotny wilk napisał/a: | valdes, a jak spisała się ta Twoja szmaciana markiza (jest na foto)? Widzę, że od strony przodu auta była jakaś, taka oklapła. Padał deszcz, czy tego boku nie naciągnąłeś odpowiednio?
Miałem kiedyś kamperka podobnego do Twojego z motorkiem 1,9 D. Nigdzie mu się nie spieszyło, ale dawał radę nawet w wysokich Alpach. Nigdy mnie nie zawiódł, taki był.
Zresztą, gdzie się spieszyć: do domu, do pracy? A już na wakacje, to wcale nie. |
Hello :-)
Tak naprawdę ta szmaciana markiza była rozłożona dla sprawdzenia czy aby wszystko jest kompletne, nie bawiłem się w dokładne napinanie.
Cieszy mnie Twój wpis odnośnie takiego typu kampera, bo zamierzam nim nie jedną trasę zrobić, marzy mi się Norwegia, ale najpierw muszę po Polsce trochę pojeździć sprawdzić co i jak, doprowadzić do porządku sprzęgło i inne rzeczy tak, żeby zminimalizować ryzyko awarii w dalekiej trasie ;-) A prędkość też mi nie przeszkadza, uczę się nie spieszyć, bo całe życie wszystko szybko, przyszedł czas by zwolnić, i w tym pomoże mi chcąc nie chcąc ten pocieszny kamper ochrzczony imieniem "Bodzio" |
_________________ https://onnnn.flog.pl/
 |
|
|
|
 |
samotny wilk
weteran W podróży jesteśmy zawsze.

Nazwa załogi: Wędrowniczek
Pomógł: 1 raz Dołączył: 11 Wrz 2013 Piwa: 74/63 Skąd: Stolica
|
Wysłany: 2016-04-26, 19:41
|
|
|
valdes, ja nie jestem zwolennikiem markiz, szmacianych też nie. Ale miałem, bo taki kamper kupiłem, no i inni też mieli. Dla mnie, to tylko wielkie utrapienie było. Przed każdym dłuższym wyjściem czy wyjazdem trzeba to to zwinąć i tak w kółko. Nakręciłem się korbą za wszystkie czasy. Silny wiatr potrafi wyrwać rozwiniętą markizę ze ściany kampa. Potem schowałem korbę i markizy nie rozwijałem.
| valdes napisał/a: | | marzy mi się Norwegia |
Przeczytaj relacje innych osób z CT. Kilku nawet takim malutkim kurduplem było w Norwegii. Dojechali i wrócili. Tylko trzeba mieć cierpliwość i czas.
Niech się pięknie kręci ten Twój pocieszny Bodzio.
|
_________________ Andrzej
 |
| |
|
|
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|