Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Weekendowa Słowacja po łebkach
Autor Wiadomość
Skwarek 
weteran


Twój sprzęt: Trigano Carioca
Nazwa załogi: Ania i Michał
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 29 Mar 2011
Piwa: 241/84
Skąd: Świebodzice
Wysłany: 2017-05-03, 15:13   Weekendowa Słowacja po łebkach

Słowacja jest dla mnie dość blisko ale do tej pory jakoś było nie po drodze by ją troszkę pozwiedzać, były jakieś wypady z Zakopanego i przejazdem ale to nie to.
Zaopatrzony w e-winietkę, sos-pzm i różne gadżety wymagane przez tamtejsze organy wyruszyliśmy w kierunku Zwardonia zaliczając po drodze korek na A4.

Przez Żylinę dojechaliśmy do Trenczyna. Bez trudu zaparkowaliśmy pod kościołem w starej części miasta i poszliśmy na wysoko położony zamek, mijając po drodze wodnika Walentego wychodzącego ze studni. Dalej stromymi krytymi schodami aż na zamkową wieżę. Z góry widać całe miasto, z wijącą się i po deszczach pełną wody rzeką Wag. Jest ciepło i słonecznie.

Jedziemy do bajkowego zamku Bojnice. Duży, wygodny parking. Wita nas wesoły parkingowy w ludowym stroju i ustala cenę za postój „z kapelusza”. Przez park dochodzimy do zamku, wokół stragany i świąteczny nastrój. W zamku odbywa się festiwal duchów i straszydeł. Widać zjawy i dziewczęta przechadzające się z sowami. Pachnie kwitnącymi drzewami i żarciem.


Następny etap to Bańska Bystrzyca, zwiedzamy placo-rynek otoczony fajnymi zadbanymi kamieniczkami. Na środku placu stoi zdumiewająco wypolerowany czarny, okazały obelisk poświęcony radzieckim wyzwolicielom. A znaczące miejsce zajmuje militarne muzeum Słowackiego Narodowego Powstania. Zastanawiające.

Wieczorem kierujemy się do Krasnej Horki by tam przenocować i rano oglądnąć. Wjechaliśmy na pobliski kemping a tam impreza, huk muzyki, ogniska, podpity tłum a w recepcji polewają wódę. Brak miejsc :? . Nocujemy sami na zamkowym parkingu ale z góry słychać świętowanie z każdej strony zamku. Rano idziemy na zamek, nieczynny z powodu remontu od 2008r, ale piękny i wygląda już na zadbany.

Chcieliśmy pójść do okolicznych krasowych jaskiń lecz brakowało szczęścia, jedna nieczynna bo brukują chodniki, druga czynna ale na zapisy do extremalnego zwiedzania, a trzecią nam przed nosem zamknęli i nie czekaliśmy 1,5godziny na następne wejście.

Dojechaliśmy do Koszyc, bez trudu zaparkowałem pod jakimś urzędem niedaleko starego miasta i spacerkiem doszliśmy do gotyckiej katedry, w parczku grająca fontanna, stary teatr i piękne kamieniczki.

Na parkingu zamku Spiskiego przywitał nas mały brudny ale fajny cyganek, tak na oko z pięć lat. Śmiało zaczął nas bajerować i dostał co chciał ;) . Z parkingu koślawą ścieżką docieramy do kasy zamku. Zwiedzanie zakamarków i wdrapywanie na wieżę zajmuje nam z godzinkę, widoki piękne.

Wieczorem docieramy do Kieżmarku by zobaczyć drewniany kościół artykularny, już nie był czynny, a w niedziele to całkiem zamknięty. Oglądamy też inne zabytki i na noc stajemy na autostradzie z widokiem na Tatry.

Następnego dnia wita nas kapuśniaczek i mgła. Jedziemy wąską, stromą drogą zwiedzać skansen w Vlkolinec, trochę kropiło ale udało się obejść cały skansen-wioskę, tam naprawdę jeszcze mieszkają ludzie.

W drodze do zamku Orawskiego pogoda się załamała i z powodu ulewy zrezygnowaliśmy z wejścia na zamek, oglądamy go z samochodu. Postanawiamy wracać.
:spoko

Trenczyn.jpg
Plik ściągnięto 16 raz(y) 121,25 KB

Bojnice.jpg
Plik ściągnięto 24 raz(y) 101,73 KB

Bańska Bystrzyca.jpg
Plik ściągnięto 23 raz(y) 74,67 KB

Krasna horka.jpg
Plik ściągnięto 17 raz(y) 90,66 KB

Koszyce.jpg
Plik ściągnięto 18 raz(y) 66,97 KB

Spiski zamek.jpg
Plik ściągnięto 15 raz(y) 108,67 KB

Tatry od zaplecza.jpg
Plik ściągnięto 20 raz(y) 41,44 KB

Vlkolinec.jpg
Plik ściągnięto 22 raz(y) 57,67 KB

_________________

  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wojciechu 
Kombatant


Twój sprzęt: był - ducato frankia,jest- burstner t603
Nazwa załogi: marwoj
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 20 Wrz 2013
Piwa: 159/151
Skąd: Zgierz
Wysłany: 2017-05-03, 16:11   

Fajne zdjęcia - takie bajkowe. Niebywałe, że mieliście dobrą pogodę - u nas było - tak sobie. Jak widać - kierunek do naszych sąsiadów za górami, rzekami i lasami jest słuszny. ;)
_________________
prof-os

Jesteśmy jedyni i niepowtarzalni, pamiętajmy tylko że niedoskonali…
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Skwarek 
weteran


Twój sprzęt: Trigano Carioca
Nazwa załogi: Ania i Michał
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 29 Mar 2011
Piwa: 241/84
Skąd: Świebodzice
Wysłany: 2017-05-03, 17:32   

Dzięki ;) .
Mieliśmy pogodowe obawy ale udało się, dwa dni przydrożne termometry pokazywały w dzień i do 20stopni. Obawiałem się jakichś policyjnych słowackich złośliwości bo tyle się o tym naczytałem, ale spoko. To raczej tylko straszenie i mity.
:spoko
_________________

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Rambler 
zaawansowany
związek energetyczno-motoryczny


Twój sprzęt: Vehicle Raptor [Westfalia James Cook]
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 10 Lis 2012
Piwa: 10/14
Skąd: Kraków-Rząska
Wysłany: 2017-05-29, 21:15   

Skwarek napisał/a:
To raczej tylko straszenie i mity.


W zeszłym roku te mity kosztowały mnie 10 eurocoinów (gotówką, oczywiście bez potwierdzenia)
za przekroczenie predkości o 6 km.

Pozdrawiam słowackich szwejów :zastrzelic
_________________
Nikt nie wie dokąd p­ro­wadzi dro­ga, póki nie sta­nie u celu.
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Skwarek 
weteran


Twój sprzęt: Trigano Carioca
Nazwa załogi: Ania i Michał
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 29 Mar 2011
Piwa: 241/84
Skąd: Świebodzice
Wysłany: 2017-05-30, 06:46   

Rambler napisał/a:


W zeszłym roku te mity kosztowały mnie 10 eurocoinów (gotówką, oczywiście bez potwierdzenia)
za przekroczenie predkości o 6 km.

Pozdrawiam słowackich szwejów :zastrzelic


To trochę taniej jak u nas, pod Poznaniem za to samo płaciłem 50zł + przesyłka :haha:

Ale jak się jedzie tak jak chcą to wtedy nie płacisz.

W krajach północy prawie nikt nie przekracza ograniczeń, wszyscy jadą jak baranki, ciekawe dlaczego? brak temperamentu? :haha:
_________________

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
joko 
Kombatant


Twój sprzęt: Niesmann & Bischoff Ismove
Pomógł: 11 razy
Dołączył: 17 Cze 2013
Piwa: 434/24
Skąd: Małopolska
Wysłany: 2017-05-31, 09:34   

Te słowackie policyjne złośliwości to jak pisze Skwarek tylko mity , tworzone przez tych co się obrazili na to , że pojechali turystycznie do sąsiadów , byli niegrzeczni i ktoś im "złośliwie" mandat wlepił :-P
Generalnie Słowacja ani lepsza ani gorsza w tych kwestiach on innych krajów.
W/g mnie to najwięcej narzekają kierowcy z ogólnie pojętego transportu i to od nich chyba te mity, ale tym jest wszędzie źle :haha:
Ja po Słowacji podróżuję dużo i często i nie tylko kamperem , ale również sportowymi wózkami (jadę tam właśnie po to aby sobie konkretnie pojeździć ) i powiem szczerze , że jakby mnie ktoś teraz zapytał jak wygląda słowacki radiowóz i mundur policjanta, to nie za bardzo wiem :szeroki_usmiech
Raz mnie zatrzymali na serpentynkach przed Bańską , jak pozwalałem sobie konkretnie jednym fajnym wozidełkiem, ale tylko dlatego że słyszeli mój wydech z 20-tu kilometrów ...... pooglądali , pogadali, pocmokali i życzyli szerokiej drogi :spoko

Słowacja jest fajna , ładna i przyjazna . Dziwi mnie, że tak mało tam kamperów się spotyka, bo dla mnie to najlepsze miejsce na krótki wypad. Wprawdzie mam tam bliżej niż do innych sąsiadów , ale pomijając to , jakoś pasuje mi tamten klimat. W Słowacji jest tak jak było u nas wiele lat temu. Chodzi mi o taki większy spokój i luz. Oni nie gonią jak z piórkiem za wszystkim i więcej czasu poświęcają na wypoczynek, relaks, sporty. Nie wyczuwam tam takiego wyścigu szczurów jak u nas.
Poza wszystkim kraj jest naprawdę ładny krajobrazowo, jest dużo pustych wolnych przestrzeni, ludzi jest znacząco mniej jak u nas i jest tam co robić zarówno w lecie jak i w zimie.
Jak mam wybierać pomiędzy np. wyjazdem w polskie tatry, w miejscach turystycznych szukać kawałka placu do zaparkowania stodoły, bić się w knajpach o miejsce , stać w kolejkach po bilety, itp........ to naprawdę wolę pojechać kawałek za słowacką granicę , a tam spokój , kulturka, bez rozpychania się łokciami, a momentami jak okiem sięgnąć cała przyroda tylko dla mnie :spoko
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Skwarek 
weteran


Twój sprzęt: Trigano Carioca
Nazwa załogi: Ania i Michał
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 29 Mar 2011
Piwa: 241/84
Skąd: Świebodzice
Wysłany: 2017-05-31, 10:38   

Mam ze Słowacji podobne odczucia jak Joko. Faktycznie wyczuwało się spokój.
Policję widziałem raz, jak mierzyli prędkość laserowym przyrządem, regulaminowo na statywie, a nie jak nasi kowboje z ręki.
Policja w ogóle dookoła jest bee. Czesi złośliwi, Austryjacy i Niemcy to służbiści i też złośliwi, Węgrzy nie lepsi, gdzieś tam wymuszają i tak można wyliczać bez końca. Tylko my aniołki. :haha:
:spoko
_________________

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***