Wysłany: 2017-10-26, 21:03 postój z małym minusem za oknem
Witam
Chcialbym wybrac sie niebawem w dziewiczy wyjazd swoim Campem. Prognozy co do temperatur sa rózne . O ile ogrzewanie w autku działa sprawnie to mam pytanie co do zamarzania wody w istalaccji zabudowy.
Czy jesli wybirzemy sie na kilkugodzinne zwiedzanie okolicy a temp spadnie o kilka stopni ponizej zera i utrzyma sie np. w nocy. To woda w układzie może sie zamroźić.?? czy izolowanie zbiornika ma sens ?? woda może równiez zamarzać w weżach
Twój sprzęt: LAIKA KREOS 4009 - 50 EDITION
Nazwa załogi: SŁONECZKA Renata i Andrzej + Patii i Matii Pomógł: 35 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Piwa: 332/84 Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2017-10-26, 21:10
Czy zbiornik wody jest w środku zabudowy? Czy kamper jest ogrzewani?
No. To samśka True Prowda
Jak piec pracuje, lub nie, ale woda cieplutka, to elektrozawór, który jest w pobliżu, nie otworzy się w tep minusowych.
Dla spokoju można otworzyć spust szarej, o ile nie ma grzania zbiornika.
Są niestety ludzie co boją się własnego cienia i nie zostawią kampera pod parą na gazie. Ich wola.
Ja zawsze zostawiam z grzaniem, a nawet teraz przed jutrzejszym wyjazdem kamper jest odpalony gazowo, wodnie. Na minimum grzania. Woda wiadomo wtedy 60C
Bazyli Kombatant +125 punktów do życia po odpaleniu kampera
Twój sprzęt: T.E.C. Rotec 680G automat 196 KM
Nazwa załogi: Bartek/Magda/Kasia/Filip Pomógł: 9 razy Dołączył: 13 Mar 2011 Piwa: 195/184 Skąd: Lublin->BOTANIK
Wysłany: 2017-10-26, 23:32
drzevo napisał/a:
BIORCA napisał/a:
idź na spacer , zostaw ogrzewanie włączone , zapomnij o "problemie".
Mądrego to i posłuchać warto...
Tylko że Mądry zna swój sprzęt na wylot i ma pojęcie.
Proponuję przed dziewiczym rejsem zacząć od sprawdzenia instalacji żeby po powrocie ze spaceru było do czego wracać.
Byly juz nocki testowe na posesji pod domem. Wszstko puki co działa. Ale???
Dziwnie stuka cos z okolic bojlera jak osiągnie zadaną temp.
Bazyli Kombatant +125 punktów do życia po odpaleniu kampera
Twój sprzęt: T.E.C. Rotec 680G automat 196 KM
Nazwa załogi: Bartek/Magda/Kasia/Filip Pomógł: 9 razy Dołączył: 13 Mar 2011 Piwa: 195/184 Skąd: Lublin->BOTANIK
Wysłany: 2017-10-27, 21:11
Może to miejscowy stukacz-pukacz z dużym ten-tego... ehk, ekm co ja to miałem powiedzieć... ach już wiem.
Jesteś z dużego miasta - Poznania - masa kolegów CT mających pojęcie techniczne - znających się na rzeczy. Zadzwoń - pogadaj Podjedź do fachowca.
https://www.google.pl/sea...3CsPi8AeMjZOICg
Póki puka, to jest dobra sztuka. Jak przestanie pukać, to trzeba "nowej" szukać, żeby chętnie chciała pukać. Życia nie da się oszukać. Trzeba czasem gdzieś zapukać.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum