|
|
Pęknięty łąńcuch rozrządu w 2,4 tdci 2011 |
Autor |
Wiadomość |
Flag
weteran
Twój sprzęt: Transit jumbo
Pomógł: 2 razy Dołączył: 02 Lis 2016 Piwa: 33/10
|
Wysłany: 2018-01-08, 10:43 Pęknięty łąńcuch rozrządu w 2,4 tdci 2011
|
|
|
Pojechaliśmy do niemiec na ten weekend, udało sie dojechać na bawarie, w czwartkową noc, silnik sie wyłaczyl na autostradzie, bez zadnych hałłasów czy stuków. Z zewnątrz zero uszkodzeń, rozrusznik kręci ale dziwięk jak bby silnik nie miał kompresji ( wiertarka). Podczas krecenia rozrusznikiem, wał się obraca jednak wałki rozrządu stoją. Decyzja że dzwonimy po ADAC, ściagneli nas, dostaliśmy auto zastępcze ( całkiem nowy golf). Za 3 dni auto ma być w domu.
Wiem że tu na forum mamy dużo specjalistów, ma ktoś namiar na silniki? Moze sprawdzonego sprzedawce? Wiekszosc ogłoszen to fejki (np cena 6 tys, ale trzeba dodatkow zaplacic za montaż i osprzęt plus VAT)
Może ktoś coś podpowie |
|
|
|
|
kimtop
Kombatant
Twój sprzęt: Dethleffs Esprit RT na auto s pici na kapotou
Pomógł: 14 razy Dołączył: 18 Wrz 2007 Piwa: 139/43 Skąd: Opoczno
|
Wysłany: 2018-01-08, 11:54
|
|
|
Czemu zaraz cały silnik do wymiany?
Rozebrać ,zobaczyć co jest do naprawienia i naprawić.
Kilka lat temu pęknął mi pasek rozrządu w wv lt 2,5tdi. Naprawa kosztowała 1100zł (naprawa głowicy i robocizna).Tak że głowa do góry. |
_________________ Pozdrawiam.
Polak gorszego sortu
Wódka z lodem szkodzi na nerki.Rum z lodem niszczy wątrobę.Whisky z lodem atakuje serce.Gin z lodem rozwala mózg.Cola z lodem demoluje zęby.
Oznacza to,że lód szkodzi w zasadzie na wszystko. |
|
|
|
|
Flag
weteran
Twój sprzęt: Transit jumbo
Pomógł: 2 razy Dołączył: 02 Lis 2016 Piwa: 33/10
|
Wysłany: 2018-01-08, 12:46
|
|
|
kimtop napisał/a: | Czemu zaraz cały silnik do wymiany?
Rozebrać ,zobaczyć co jest do naprawienia i naprawić.
Kilka lat temu pęknął mi pasek rozrządu w wv lt 2,5tdi. Naprawa kosztowała 1100zł (naprawa głowicy i robocizna).Tak że głowa do góry. |
Robiłem remont takiego silnika w poprzednim aucie, wiem ile to kosztuje i że nie wyrobię sie ponizej 4-5 tyś.
1100 to sam rozrząd, do tego głowica, zawory, uderzone tłoki. Oczywiście uszczelki i inne pierdoły. Klawiatura tez uszkodzona to kolejne 1500zł. |
|
|
|
|
Socale
Kombatant
Twój sprzęt: W szwagrowej stoi stodole.
Nazwa załogi: Sokale
Pomógł: 72 razy Dołączył: 07 Sty 2012 Piwa: 524/637 Skąd: Gubin
|
Wysłany: 2018-01-08, 14:01
|
|
|
W moim <<<BYŁym pasek pękł.
Naprawiłem sam, 2 popychacze się skrzywiły i dosłownie nic poza tym.
Jeździ do dzisiaj.
Czarne myśli mógłbyś mieć, jak byś usłyszał/poczuł konflikt tłok-zawór.
Więcej optymizmu, wcale nie straszy ten diabeł. |
_________________ Staram się pisać poprawnie i zrozumiale.
Do zobaczenia Wojtek i Ewa / Sokale
|
|
|
|
|
Flag
weteran
Twój sprzęt: Transit jumbo
Pomógł: 2 razy Dołączył: 02 Lis 2016 Piwa: 33/10
|
Wysłany: 2018-01-08, 15:25
|
|
|
Socale napisał/a: | W moim <<<BYŁym pasek pękł.
Naprawiłem sam, 2 popychacze się skrzywiły i dosłownie nic poza tym.
Jeździ do dzisiaj.
Czarne myśli mógłbyś mieć, jak byś usłyszał/poczuł konflikt tłok-zawór.
Więcej optymizmu, wcale nie straszy ten diabeł. |
Powiem CI że robię 70-90 tys rocznie a nie mam pewności ile silnik ma przejechane. Jeżeli łańcuch padł od zużycia, to nie jest dobra wiadomość, Chyba sie zdecyduje na silnik po regeneracji ze swoim starym osprzętem, własnie niedawno wymieniłem pompę wody i vacu pompę. |
|
|
|
|
CORONAVIRUS
Kombatant fan SAN ESCOBAR
Twój sprzęt: IVECO DAILY III
Nazwa załogi: BRAK
Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Sie 2011 Piwa: 566/755 Skąd: z Rumi przez jedno i
|
Wysłany: 2018-01-08, 17:28
|
|
|
Tytuł wątku jednoznacznie wskazuje na peknięty łańcuch ale czy tak jest w rzeczywistości ???
Nie daję na tą opcję wielu procent .
Jak kupisz inny silnik to rozrząd/ nie tani / musisz z automatu wymienić dla spokojnego snu więc pozostanie tylko podniesienie głowicy i wymiana zaworów w Twoim silniku ... ja bym to robił , tłoki powinny być całe .
możemy obstawiać co się zadziało
proponuję że rozleciał się ślizg lub napinacz , w misce olejowej znajdziesz sporo wskazówek .
ws_serve_pic.jpg
|
|
Plik ściągnięto 23 raz(y) 41,21 KB |
|
|
|
|
|
|
Flag
weteran
Twój sprzęt: Transit jumbo
Pomógł: 2 razy Dołączył: 02 Lis 2016 Piwa: 33/10
|
Wysłany: 2018-01-08, 18:07
|
|
|
jak tylko dojedzie to wyciągam i oglądam co tam się stało. |
|
|
|
|
Socale
Kombatant
Twój sprzęt: W szwagrowej stoi stodole.
Nazwa załogi: Sokale
Pomógł: 72 razy Dołączył: 07 Sty 2012 Piwa: 524/637 Skąd: Gubin
|
Wysłany: 2018-01-08, 20:31
|
|
|
BIORCA napisał/a: |
... ja bym to robił , tłoki powinny być całe .
możemy obstawiać co się zadziało
proponuję że rozleciał się ślizg lub napinacz
... |
Flag napisał/a: | jak tylko dojedzie to wyciągam i oglądam co tam się stało. |
Słusznie i popieram. Zajrzeć i stwierdzić za bardzo w kieszeń nie trzepnie, bardziej w zegarek.
.
Ja obstawiam że coś się popsuło. Wygrywam obligatoryjnie
Mam na myśli... hm... śruby/klin koła zębatego na wałku. |
_________________ Staram się pisać poprawnie i zrozumiale.
Do zobaczenia Wojtek i Ewa / Sokale
|
|
|
|
|
Flag
weteran
Twój sprzęt: Transit jumbo
Pomógł: 2 razy Dołączył: 02 Lis 2016 Piwa: 33/10
|
Wysłany: 2018-01-08, 21:32
|
|
|
Łancuch czy klin - skutki takie same
W sobotę będę wyciągał:) w poniedziałek albo zamawiam silnik (już wiem gdzie) albo graty do starego. Do końca przyszłego tyg chce skompletować rzeczy. Przy okazji wymienie sobie zimering na wale napędowym na wyjssciu ze skrzyni ( bo sie poci od zawsze), sprawdze wtryski, dam turbo do regeneracji. Na 2018 mam plan na jakies 2-3 miesiace w aucie wiec musi byc tiptop |
|
|
|
|
CORONAVIRUS
Kombatant fan SAN ESCOBAR
Twój sprzęt: IVECO DAILY III
Nazwa załogi: BRAK
Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Sie 2011 Piwa: 566/755 Skąd: z Rumi przez jedno i
|
Wysłany: 2018-01-08, 21:44
|
|
|
fajnie jak nie ma irytacji na cały świat ,że nieszczęście jak by dziecko do studni wpadło ...
stało się , zdarza się , trzeba wydać by mieć i będzie ok .
ADAC się przydało i fajnie
Golfa musisz odstawić do granicy czy holownik zabierze ? |
|
|
|
|
Flag
weteran
Twój sprzęt: Transit jumbo
Pomógł: 2 razy Dołączył: 02 Lis 2016 Piwa: 33/10
|
Wysłany: 2018-01-08, 22:40
|
|
|
Oczywiście że to nie tragedia:) ja żyje:) dziewczyna żyje , psy żyją
A ile uciechy przy pakowaniu 2 osób i 7 psów do nówki golfa powiem wam że bede to wspominał długo
Co do ADAC to polecam zdecydowanie mimo niemiłej niespodzianki tym razem.
Auto padło o 20 w czwartek, holownik przyjechał przed 21, gosc wkurwiony bo wezwali go z domowego dyżuru, załadowal i powiedzial ze nigdzie nie pojedzie jak nie damy mu 30 euro, bylismy na zakręcie na autosradzie, było ciemno i padało, chcielismy spadac wiec sie zgodzilismy ale nie mieliśmy gotówki, więc pojechalismy calym zestawem do bankomatu, wybralismy 30E, dostał w łape i powiedzial ze jedziemy na baze (5km) i tam zadecydujemy co dalej, tam zadzownil po kumpla bo on sie spieszył. Nasze auto dalej na lawecie, kumpel stwierdzil ze jest noc i kierowcy z nocnej zmiany robią tylko krótkie trasy a Ci z dziennej zmiany zawożą auta do miejsca docelowego. kazał podac jakis bliski adres i rano dzwonic po lawete. Wydawało sie to logiczne, jedyny adres jaki znalem to odległe o 40 km nasze miejsce docelowe Ostbayerhalle w Kreuth. Przyjechaliśmy tam, mieliśmy sciagac auto ale kierowca zapomniał przełączyc obroty wyciągarki i zamiast spuszczać nas w dół to nas chciał dociągnąć, ogień z wyciągarki poszedł na metr bezpiecznik 80A poszedł z ogniem. Dziadek pyta czy mamy śrubokręt no więc wsadził śrubokręt w miejsce bezpiecznika, ogien sie posypał, srubokręt przyspawało a wyciągarka ruszyła w dobrym kierunku, auto rozładowane a my poszliśmy spać. Rano dzwonię na ADAC a oni mówią że dałem sie zrobić w bambuko dwa razy, raz dając 30euro a drugi raz podajac lokalny adres, kierowca mial obowiązek nas odholować do domu, nie wykorzystaliśmy szansy więc oni mogą tylko zaproponowac auto zastępcze na 48h. Po długich rozmowach z centralą staneło na tym że płacimy za lawete i wysyłamy im rachunek z reklamacją i oni "mają"uznać. Całą sprawę będzie prowadziła znajoma kancelaria prawna z Austrii (akurat spędzaliśmy razem weekend z właścicielką)
Auto zastępcze musze jutro oddać na granicy (180km od Wrocka).
Ogolnie jestem zadowolony z tego ADAC jedynie dałem sie zrobic jak dziecko :P ale będe mądrzejszy na przyszłość.
PS.
juz nie mzona wykupic polisy w DE bez zdresu w DE ale można przedłużać wcześniej zawarte umowy. |
|
|
|
|
Socale
Kombatant
Twój sprzęt: W szwagrowej stoi stodole.
Nazwa załogi: Sokale
Pomógł: 72 razy Dołączył: 07 Sty 2012 Piwa: 524/637 Skąd: Gubin
|
Wysłany: 2018-01-08, 23:44
|
|
|
Flag napisał/a: |
...
PS.
juz nie mzona wykupic polisy w DE bez zdresu w DE ale można przedłużać wcześniej zawarte umowy. |
Oooooo.....
Tego nie wiedziałem. Mam ADAC od kilku lat, przedłużam, no ale mieszkam na granicy.
.
Jakby co komu się zdarzyło, a Gubin będzie komuś po drodze to deklaruję swoją pomoc, bezpieczne podwórko, nocleg dla 4osób, socjal i coś na żołądek. |
_________________ Staram się pisać poprawnie i zrozumiale.
Do zobaczenia Wojtek i Ewa / Sokale
|
|
|
|
|
janusz
Kombatant Szeryf
Twój sprzęt: Motochata Rimor
Nazwa załogi: TiTi
Pomógł: 25 razy Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 411/147 Skąd: Pajęczno, łódzkie
|
Wysłany: 2018-01-09, 01:15
|
|
|
Flag napisał/a: | Co do ADAC to polecam zdecydowanie |
Trochę dziwne, po tej opowieści. Przecież ADAC bierze pieniądze za to żeby pomagać a nie robić klienta w bambuko.
Kurcze, musiałeś dać w łapę, twoim błędem było, że nie wiedziałeś gdzie powinni Cię zawieść i jeszcze auto masz im odstawić na granicę i masz sam zapłacić a oni może uznają Ci reklamację. Przecież to porażka. I jeszcze adwokat do tego co było ich obowiązkiem.
Miałeś kłopoty bo nie dopilnowali i nawet nie przeproszą za nieudolność. Oni nie przepraszają, wiem coś o tym. |
_________________ Nie dyskutuj z głupcem – ludzie mogą nie zauważyć różnicy! |
|
|
|
|
Flag
weteran
Twój sprzęt: Transit jumbo
Pomógł: 2 razy Dołączył: 02 Lis 2016 Piwa: 33/10
|
Wysłany: 2018-01-09, 09:08
|
|
|
janusz napisał/a: | Flag napisał/a: | Co do ADAC to polecam zdecydowanie |
Trochę dziwne, po tej opowieści. Przecież ADAC bierze pieniądze za to żeby pomagać a nie robić klienta w bambuko.
Kurcze, musiałeś dać w łapę, twoim błędem było, że nie wiedziałeś gdzie powinni Cię zawieść i jeszcze auto masz im odstawić na granicę i masz sam zapłacić a oni może uznają Ci reklamację. Przecież to porażka. I jeszcze adwokat do tego co było ich obowiązkiem.
Miałeś kłopoty bo nie dopilnowali i nawet nie przeproszą za nieudolność. Oni nie przepraszają, wiem coś o tym. |
Ale zobacz, to ich pracownicy kontraktowi mnie zrobili w bambuko, ja mogłem wymagać ( moja wina - brak wiedzy).
Oni mają tysiące pracowników, trafiłem na nie najlepszych, ale ogólnie to dostałem pomoc, oczywiście mogło to lepiej wyglądać ale mam nie skreślam ich bo ich potrzebuje, nie ma lepszych tak naprawdę. No i mam nadzieję że oddadzą wszelkie koszta które poniosłem. |
|
|
|
|
Socale
Kombatant
Twój sprzęt: W szwagrowej stoi stodole.
Nazwa załogi: Sokale
Pomógł: 72 razy Dołączył: 07 Sty 2012 Piwa: 524/637 Skąd: Gubin
|
Wysłany: 2018-01-09, 09:59
|
|
|
Jak będziesz miał z tym problem, oddaj sprawę mojej żonie.
Ona lubi takie trudne sprawy. Odległość nie gra roli. |
_________________ Staram się pisać poprawnie i zrozumiale.
Do zobaczenia Wojtek i Ewa / Sokale
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|