|
|
Bordeaux, Pireneje, Muzeum Hymera (w Niemczech po drodze) |
Autor |
Wiadomość |
izola
Kombatant
Twój sprzęt: MB Marco Polo
Nazwa załogi: Izolownia
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 20 Sty 2015 Piwa: 222/153 Skąd: Westfalia
|
|
|
|
|
Spax
Kombatant
Twój sprzęt: Fiat Ducato i Hobby 495
Nazwa załogi: Spax
Pomógł: 10 razy Dołączył: 08 Mar 2016 Piwa: 193/346 Skąd: Kolumna
|
Wysłany: 2018-01-13, 12:14
|
|
|
Co by nie było, że jak kogoś szpieguję
Używam do/dla szybkiej informacji małego dodatku do firefoksa o nazwie FxIF »»» https://addons.mozilla.org/pl/firefox/addon/fxif/
Czasem ciekawi mnie w jakich okolicznościach robione było zdjęcie (czas, przysłona, ogniskowa itd.)
- czekam na ciąg dalszy fajnej relacji
Zrzut ekranu z 2018-01-13 11-55-34.png Prawoklick na zdjęciu i informacje jak na dłoni. |
|
Plik ściągnięto 40 raz(y) 1,05 MB |
|
_________________ Moje miescówki w Grecji »»» https://bonvoyage-travel.eu/maps/
|
|
|
|
|
izola
Kombatant
Twój sprzęt: MB Marco Polo
Nazwa załogi: Izolownia
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 20 Sty 2015 Piwa: 222/153 Skąd: Westfalia
|
|
|
|
|
Spax
Kombatant
Twój sprzęt: Fiat Ducato i Hobby 495
Nazwa załogi: Spax
Pomógł: 10 razy Dołączył: 08 Mar 2016 Piwa: 193/346 Skąd: Kolumna
|
Wysłany: 2018-01-13, 13:10
|
|
|
izola napisał/a: | Meta Daty nie zapomnę wymazać...
...albo se wpiszę informacje - jakie mi pasują |
Pytanie tylko po co, skoro oryginał i tak u Ciebie? Koniec śmiecenia w wątku, bo nas James pogoni. |
_________________ Moje miescówki w Grecji »»» https://bonvoyage-travel.eu/maps/
|
|
|
|
|
James
zaawansowany
Twój sprzęt: Mercedes James Cook 1984
Pomógł: 2 razy Dołączył: 06 Lut 2009 Piwa: 73/30 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 2018-01-13, 14:37
|
|
|
Nie pogoni, nie pogoni, czyta z zainteresowaniem.
Airbus Tuluza.
To nasze drugie podejście do zwiedzania tego legendarnego miejsca.
Kiedy poprzednio wybieraliśmy się w ten rejon przeczytaliśmy w internecie informację, że żeby zwiedzić Zakłady Airbus - trzeba się wcześniej zarejestrować i czekać na weryfikację i zgodę, więc próbowaliśmy , ale coś nam nie szło. Więc próbowaliśmy się dodzwonić - też nic.Stwierdziliśmy , że może kiedyś? Ale jak jadąc Jamesem zaplanować precyzyjnie kiedy tam będziemy i nie popsuć sobie cudownej wolności
Z tą koniecznością rejestracji to nieprawda,nieprawda i jeszcze raz nieprawda!!!
Trzeba po prostu przyjechać i zapisać się na którąś dowolną godzinę.
Zaryzykowaliśmy i przyjechaliśmy w ciemno . Dyskusja była burzliwa ( co u nas jest rzadkością). Powiedziałam (ja!), że jak nie zwiedzimy Airbusa to ja z Francji nie wyjeżdżam
Ale było fajnie! Zwiedzanie trwało 1,5 godzinny, a dla nas to wspaniała lekcja francuskiego ( oczywiście można wybrać inne języki) pani opowiadała, mówiła bardzo wyraźnie i co jakiś czas się upewniała, czy wszystko jasne. Zdjęć nie wolno było robić, sprzęt zdeponowaliśmy u obsługi, bo jak nam wyjaśniono - problem szpiegostwa przemysłowego i "własności obrazów". Pojechaliśmy autobusem na teren fabryki, dowiedzieliśmy się, że najlepszy klient to Emiraty Arabskie (140 kupionych Airbusów 380), a Air France kupiło 10 sztuk i mnóstwo tego typu fajnych informacji. Obejrzeliśmy film z pierwszego startu A380 (Jumbo Jet Airbusa, który zabiera na pokład 550-800 pasażerów) w 2005, który był wydarzeniem, dowiedzieliśmy się, że fabryka zatrudnia 20 000 ludzi, a komponenty do Airbusów są produkowane w wielu krajach (Niemcy, Belgia, Wielka Brytania), opony są firmy Michelin lub Bridgestone, który należy do... Japończyków, silniki Rolls-Royce'a lub General Motors ( jak sobie klient życzy).
Spojrzeliśmy z góry na halę fabryczną na trzy samoloty, z której właśnie jeden gotowy wyjechał. A wszystko tajne przez poufne
W muzeum już mogliśmy zrobić zdjęcia.
Na następny dzień zarezerwowaliśmy sobie zwiedzanie A350 , ale tylko dlatego na następny dzień, że w tym samym momencie nie można być z jedną d... na dwóch weselach
Nocujemy na parkingu pod Airbusem (zapytaliśmy, czy można , wyjaśniając ,że na jutro też mamy bilety), słychać świerszcze, bo obok jest łąka …No i myślimy co dalej...
A nad nami co chwilę latają samolociki...
Rano 9.30. Duma Airbusa -A350.
Najnowszy Airbus A350 był piękny....
Jeździliśmy autobusem po olbrzymim terenie fabryki, widzieliśmy linię montażową tego najnowocześniejszego Airbusa aluminiowego, w 63 procentach zbudowanego z kompozytów m.in. z włókna węglowego, jest więc leciutki...pewnie ma nie 550 ton tylko o kilka mniej
(Sprawdziliśmy - to drobne ok.100 ton mniej)
Z ciekawostek: A350 sprzedaje się nawet w USA ( American Airlines i Delta Airlines ok.50szt.), co chyba doprowadza Boeinga do białej gorączki .
A potem pojechaliśmy do Tuluzy, ale po samolocikach nic nie było nas w stanie ruszyć - ani romański kościół, ani wspaniały ratusz.
IMG_3373.JPG A350 "szpiegowskie" :) zdjęcie zrobione z drogi dojazdowej do Airbusa |
|
Plik ściągnięto 9 raz(y) 342,97 KB |
IMG_3377.JPG A300 Bestseller Airbusa |
|
Plik ściągnięto 9 raz(y) 372,34 KB |
IMG_3379.JPG Jeden z serii 300 en face |
|
Plik ściągnięto 9 raz(y) 478,53 KB |
IMG_3388.JPG A380, który zdeklasował 747B Boeinga |
|
Plik ściągnięto 11 raz(y) 496,77 KB |
IMG_3389.JPG Bieługa - samolot do transportu samolotów |
|
Plik ściągnięto 8 raz(y) 557,56 KB |
IMG_3385.JPG Airbus w wersji kamper .Latał po świecie w charakterze eksponatu promocyjnego i zbierał zamówienia |
|
Plik ściągnięto 12 raz(y) 308,83 KB |
IMG_3387.JPG Jeszcze Airbus kamper :) |
|
Plik ściągnięto 8 raz(y) 271,07 KB |
IMG_3386.JPG Wnętrze samolotu- naprawdę ! To nie James :) |
|
Plik ściągnięto 11 raz(y) 379,25 KB |
|
_________________ J.C. |
|
|
|
|
|
Spax
Kombatant
Twój sprzęt: Fiat Ducato i Hobby 495
Nazwa załogi: Spax
Pomógł: 10 razy Dołączył: 08 Mar 2016 Piwa: 193/346 Skąd: Kolumna
|
Wysłany: 2018-01-13, 15:24
|
|
|
Widzę, że zainteresowanie fru-fru nawet w wersji mechanicznej...
Czy musieliście płacić za wstęp? |
_________________ Moje miescówki w Grecji »»» https://bonvoyage-travel.eu/maps/
|
|
|
|
|
James
zaawansowany
Twój sprzęt: Mercedes James Cook 1984
Pomógł: 2 razy Dołączył: 06 Lut 2009 Piwa: 73/30 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 2018-01-13, 15:39
|
|
|
Dokładnie! Metalowe ptaszki też
Wstęp był płatny, różne wersje zwiedzania, z muzeum lub bez itd.
W dwa dni we dwójkę zostawiliśmy tam ok.100 E.
Ale warto było |
_________________ J.C. |
|
|
|
|
James
zaawansowany
Twój sprzęt: Mercedes James Cook 1984
Pomógł: 2 razy Dołączył: 06 Lut 2009 Piwa: 73/30 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 2018-01-13, 19:58
|
|
|
Jeszcze kilka fotek z Tuluzy.
IMG_3399.JPG Tuluza |
|
Plik ściągnięto 11 raz(y) 693,25 KB |
IMG_3400.JPG Tuluza |
|
Plik ściągnięto 6 raz(y) 555,07 KB |
IMG_3403.JPG Tuluza -ratusz |
|
Plik ściągnięto 8 raz(y) 570,81 KB |
IMG_3408.JPG Tuluza -ratusz |
|
Plik ściągnięto 14 raz(y) 544,27 KB |
IMG_3409.JPG Tuluza -ratusz |
|
Plik ściągnięto 6 raz(y) 564,12 KB |
IMG_3410.JPG Tuluza -ratusz |
|
Plik ściągnięto 14 raz(y) 586,55 KB |
IMG_3411.JPG Tuluza |
|
Plik ściągnięto 7 raz(y) 574,46 KB |
IMG_3414.JPG Tuluza - Kościół Jakobinów |
|
Plik ściągnięto 10 raz(y) 432,99 KB |
IMG_3415.JPG Tuluza - Kościół Jakobinów |
|
Plik ściągnięto 14 raz(y) 550,86 KB |
IMG_3418.JPG Tuluza - Bazylika św.Saturnina |
|
Plik ściągnięto 9 raz(y) 564,98 KB |
|
_________________ J.C. |
|
|
|
|
James
zaawansowany
Twój sprzęt: Mercedes James Cook 1984
Pomógł: 2 razy Dołączył: 06 Lut 2009 Piwa: 73/30 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 2018-01-13, 20:04
|
|
|
Zaczęliśmy szukać miejsca do spania i strasznie marudziliśmy. Zatrzymaliśmy się w spokojnej miejscowości w miejscu wyznaczonym dla nas obok jednego kamperka i poszliśmy na spacer. Bardzo spokojna miejscowość, przechodziliśmy obok otwartego starego kościoła, weszliśmy, byliśmy zupełnie sami, tylko na drzwiach informacja żebyśmy nie zapomnieli zgasić światła wychodząc. Ciekawy fragment sztucznej groty z Matką Boską (czuje się bliskość Lourdes), a przez witraże wpadało zachodzące słońce... Rzadko zdarza nam się trafić na tak zapomniany kościółek, ale zawsze atmosfera jest niepowtarzalna.
Wróciliśmy do Jamesa i uświadomiliśmy sobie, że kamperek obok tu nie śpi tylko mieszka. Nie chcemy spać sami Jedziemy dalej, jedno miejsce, drugie, pełno podejrzanie wyglądających ludzi, w końcu decydujemy się zostać w pobliżu jeziora w Saint Nicolas de la Grave w towarzystwie 5 kamperków, ale jeden obok nas jest trochę dziwny - podjechał do niego osobowy samochód i z kamperka wysiadł facet z irokezem na głowie. Mówię Andrzejowi, że on mi się nie podoba.... Ale on nie czuje zagrożenia, a mam do niego zaufanie.
Andrzej miał rację - facet z irokezem nie zakłócił nam spokoju
Rano pojechaliśmy do sąsiedniej miejscowości, gdzie od 9:00 miało się rozpocząć Marché de terroir- targowisko z regionalnymi wyrobami. Liczyliśmy na pyszne śliwki i się nie przeliczyliśmy, pani sprzedająca powiedziała,że są dojrzałe i doskonale się nadają na konfitury lub tartę. Zabrzmiało pysznie, ale wyjaśniliśmy, że w naszym kamperku to niemożliwe
Jak zwykle atmosfera na takich imprezach była super. Wprawdzie dopiero się wszyscy rozkręcali, a my wpadliśmy tylko na chwilę, ale targowisko pełne zwierząt, a nade wszystko pan piekący z wielką uwagą dwa prosiaki, smarujący je bardzo dokładnie, to było dla nas wydarzenie. Do tego stopnia, że kiedy już daleko odjechaliśmy , mówię do Andrzeja : słuchaj, ja czuję tą wieprzowinkę
Był jeszcze pan , entuzjasta, który wystawiał zbudowane przez siebie modele maszyn np. lokomobile i to działające! Andrzej pytał, czy je też sprzedaje, odpowiedział, że jak będzie dobra cena. Ale odebraliśmy to tak, że prędzej by nerkę sprzedał
IMG_3424.JPG
|
|
Plik ściągnięto 11 raz(y) 503,11 KB |
IMG_3428.JPG Entuzjasta |
|
Plik ściągnięto 19 raz(y) 764,45 KB |
|
_________________ J.C. |
|
|
|
|
izola
Kombatant
Twój sprzęt: MB Marco Polo
Nazwa załogi: Izolownia
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 20 Sty 2015 Piwa: 222/153 Skąd: Westfalia
|
|
|
|
|
James
zaawansowany
Twój sprzęt: Mercedes James Cook 1984
Pomógł: 2 razy Dołączył: 06 Lut 2009 Piwa: 73/30 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 2018-01-14, 14:20
|
|
|
Zaraz po targowisku pojechaliśmy do Moissac, żeby zobaczyć słynny kościół, jeszcze słynniejszy portal... Ale największe wrażenie zrobiło na nas to , że to wszystko ma ponad 1 000. lat ! Przetrwało 40 pokoleń . Przepiękne są krużganki , równie stare , a jeszcze kiedy je zwiedzaliśmy - pięknie oświetlone słońcem. Ze zdjęcia, które udało mi się zrobić jestem dumna , jak o nim rozmawialiśmy, to stwierdziliśmy, że jeszcze parę minut, inne oświetlenie i to już nie byłoby to.
Później podskoczyliśmy do Cahors .Przede wszystkim wspaniały most z XIV wieku z trzema wieżami. Fajny pomysł, bo na brzegu wkoło jest obsadzony winoroślami. Udało nam się wcisnąć 100 metrów od niego, a później podskoczyliśmy zobaczyć jak wygląda starówka. Sympatyczna, ale chyba na tych wakacjach już za dużo widzieliśmy i pora wracać
Z ciekawostek, to łagodny tu panuje klimat, Nie tylko palmy rosnące w ogródkach, pojawiające się od czasu do czasu drzewka oliwne, bananowce, ale dzisiaj po raz pierwszy zobaczyliśmy jak rosną kiwi .Nie wiedzieliśmy ,że rosną na krzewach mniej więcej dwa razy większych od winorośli, ciekawe.
Na nocleg podjechaliśmy do Rocamadour i znowu jesteśmy prawie w górach, bo miejscowość jest pięknie położona na skale.
Rano, pijąc kawkę w łóżeczku usłyszeliśmy ciekawy dźwięk, coś jakby ktoś co chwilę włączał palnik. Po chwili nad nami pojawiły się dwa balony, a ten dźwięk to palnik podgrzewający powietrze. Zrobiłam "szpiegowskie" zdjęcie i zobaczyliśmy w koszu trójkę ludzi, widać było, że ciepło to im nie jest, i nic dziwnego - w Jamesie było 10 stopni. Ale hobby ciekawe.
Odpaliliśmy i pojechaliśmy powolutku, smakując Francję, bocznymi drogami, przez uśpione wioski i wioseczki, tak jak James lubi najbardziej
Staraliśmy się przeskoczyć sporo kilometrów, bo powoli wracamy. Dojechaliśmy do zaplanowanego postoju w muzeum samochodów w Bellenaves. Maleńkie muzeum, ok. 50 samochodów, ale ciekawe, powolutku oglądaliśmy samochody, był nawet maluch i Citroën "siostry Matyldy" z filmów z de Funes'em.
Jesteśmy zupełnie sami i nagle para, która sprzedała nam bilety zaczyna śpiewać i to jeszcze pieśni religijne.
Wychodząc dowiadujemy się, że za 1,5 godziny 2 km. dalej biorą udział w Veauce koncercie muzyki dawnej " Moment de chants sacrés". Zapraszają, żebyśmy wpadli. Wahamy się, bo czas ucieka, ale co tam!
Zapraszamy ich do Jamesa na kawę i dowiadujemy się, że nie są parą ( naszym zdaniem są lub będą , ona jest Litwinką i ma męża Francuza, a on parę miesięcy temu kupił namiastkę kampera i ma zupełnie inne zdanie o jeżdżeniu kamperem we Francji niż my. Wyobraźcie sobie , że (Francuz!) od nas dowiedział się jaka jest najlepsza strona internetowa z miejscami dla kamperków ( we Francji!). Bardzo mu się spodobała. Powiedzieliśmy mu, że jest zielony jak szczypiorek na wiosnę i dowiedzieliśmy się, że we Francji to się nazywa "bleu"-niebieski.
A potem pojechaliśmy na koncert...
Romański kościółek, ok. 100 osób publiczności, wszystkie miejsca zajęte, żadnego księdza . Facet z muzeum zaczął mówić, nagłośnienia zero, Francuzi zaczęli narzekać, że nic nie słyszą. Ale kiedy zaczęli śpiewać, było dużo lepiej. Wprawdzie daleko było temu do profesjonalizmu, ale docenialiśmy wysiłki, wszyscy byli bardzo przejęci, siedem starszych pań i ten facet, widzieliśmy drżące dłonie śpiewaczek trzymające nuty...
W przerwie, Andrzej, który w liceum występował w teatrze, próbował facetowi przekazać minimum wiedzy, jak mówić do grupy ludzi, ja myślałam, że wszystkich Francuzów tego uczą, ale byłam w błędzie. Dopiero jak mu powiedział, że powinien przemawiać jak polityk, to coś dotarło.
Po koncercie podziękowaliśmy i pożegnaliśmy się. Bardzo ciekawe doświadczenie, czasem warto zmienić plany.
Śpię sobie smacznie, budzę się, błyska telefon, biorę go z półeczki w Jamesie i zaczynam czytać.... To nasza przemiła nauczycielka francuskiego, która podróżuje z nami wirtualnie napisała nam o zjawie, która straszy w sąsiednim zamku Czytam o Lucji, czytam, patrzę na zegarek 00.01 (naprawdę)!!!! Ufff.... jak dobrze, że zjawa ma do mnie 8 kilometrów! (Tyle przejechaliśmy, zanim zatrzymaliśmy się na nocleg)... Wszystkie włoski, które mi się zjeżyły opadają i idę w ślady Andrzeja, który nieświadomy niczego smacznie chrapie...
IMG_3431.JPG Moissac - słynny portal |
|
Plik ściągnięto 11 raz(y) 564,73 KB |
IMG_3439.JPG Moissac - krużganki |
|
Plik ściągnięto 13 raz(y) 511,88 KB |
IMG_3454.JPG Cahors |
|
Plik ściągnięto 8 raz(y) 405,77 KB |
IMG_3458.JPG Rocamadour |
|
Plik ściągnięto 12 raz(y) 345,82 KB |
IMG_3460.JPG Rocamadour |
|
Plik ściągnięto 14 raz(y) 535,53 KB |
IMG_3463.JPG Po drodze- obora,której na pewno nie zabraknie prądu :) |
|
Plik ściągnięto 9 raz(y) 531,19 KB |
IMG_3465.JPG Muzeum motoryzacji w Bellenaves |
|
Plik ściągnięto 13 raz(y) 554,9 KB |
IMG_3467.JPG Autko Siostry Matyldy |
|
Plik ściągnięto 9 raz(y) 485,14 KB |
IMG_3479.JPG Eglise de Veauce |
|
Plik ściągnięto 10 raz(y) 361,45 KB |
IMG_3476.JPG Klimacik... |
|
Plik ściągnięto 5 raz(y) 509,55 KB |
|
_________________ J.C. |
|
|
|
|
James
zaawansowany
Twój sprzęt: Mercedes James Cook 1984
Pomógł: 2 razy Dołączył: 06 Lut 2009 Piwa: 73/30 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 2018-01-14, 14:23
|
|
|
Obcięło mi jedno zdjęcie
IMG_3473.JPG Przejęte śpiewaczki |
|
Plik ściągnięto 8 raz(y) 403,97 KB |
|
_________________ J.C. |
|
|
|
|
andi at
Kombatant
Twój sprzęt: szukam H1L2
Pomógł: 15 razy Dołączył: 20 Lis 2008 Piwa: 80/38 Skąd: wieden
|
Wysłany: 2018-01-15, 12:36
|
|
|
izola napisał/a: | te prosiaki to rewelacja...bardzo udana fota |
Latem co Sobotę około 15 godz. też jest taka .Około 3 godzinki i znika cała świnia
https://www.google.pl/map...6.5700006?hl=pl |
|
|
|
|
|
James
zaawansowany
Twój sprzęt: Mercedes James Cook 1984
Pomógł: 2 razy Dołączył: 06 Lut 2009 Piwa: 73/30 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 2018-01-16, 18:11
|
|
|
Czy to zaproszenie dla czytelników tej relacji do Wiednia ? |
_________________ J.C. |
|
|
|
|
Spax
Kombatant
Twój sprzęt: Fiat Ducato i Hobby 495
Nazwa załogi: Spax
Pomógł: 10 razy Dołączył: 08 Mar 2016 Piwa: 193/346 Skąd: Kolumna
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|