Twój sprzęt: IVECO DAILY III
Nazwa załogi: BRAK Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Sie 2011 Piwa: 566/755 Skąd: z Rumi przez jedno i
Wysłany: 2018-01-22, 19:49
ze dwa lata temu za Gdańskiem coś podobnego sprzedawali , na fotkach podobnie wygladało , pojechałem z ciekawości zobaczyć bo lubie wyzwania .... uciekłem
Moje zdanie odbiega od części kolegów,mam jednak jakieś mgliste pojęcie o amerykańskich kamperach .Wg. mnie :
1.Z zewnątrz jest brzydki /szukałbym tego modelu w nieco młodszej budzie/
2.Awaryjność i części zamienne. Nie bardzo wiem o co chodzi kolegom wspominającym o kłopotach z częściami,tam się absolutnie nic nie psuje.prosty terystorowy aparat zapłonowy jest wieczny,gaznik przy tym przebiegu moze wymagac tulejowania oski przepustnicy/chociaż nie sądze/,kable wysokiego napięcia mogą być do wymiany/koszt kompletu ok.180 pln/reszta jest wieczna.Skrzynia przeżyje 10 dukatowskich,silnik podobnie.Jeżdząc na gazie wypalisz gniazda zaworowe,koszt poprawienia głowicy po fabryce ok 1000pln.
Kłopotem są hamulce.Ciekną pompy hamulcowe/po drobnych modyfikacjach podchodzi stara pompa od stara 28-29 o gigantycznym koszcie ok.100pln.Tarcze hamulcowe lepiej żeby były dobre,trudno coś z tym zamataczyć.Opony są dość kłopotliwe albo nietypowe 16,5 cala,albo rowerowe 19,5 z tymi nieco łatwiej.
3.Zużycie paliwa.To prawda że lubi łyknąć,40 l to bzdura, 25l to wartość bordzo realna.
4.Komfort jazdy.Pisałem już kiedyś o tym na forum.W Dukacie niezależnie czy to I czy V czy którakolwiek generacja to jeden wielki świst,skrzypienie i stuki,porównywanie fiata do " amerykańca" to zestawienie rozklekotanej syreny do kilkuletniego mercedesa s klasy.
5.W manewrowaniu jest dość zwrotny,jednak szału nie ma,ja jeżdząc autem w którym ten zmieściłby się w środku nie narzekam.
Nazwa załogi: FiveStars Pomógł: 4 razy Dołączył: 22 Lut 2012 Piwa: 108/7
Wysłany: 2018-01-22, 21:49
szczepan70 napisał/a:
5.W manewrowaniu jest dość zwrotny,jednak szału nie ma,ja jeżdząc autem w którym ten zmieściłby się w środku nie narzekam.
Nie chodzi o narzekanie tylko o pewien obiektywizm. Jednak infrastruktura kamperowa w USA jest Bardzo inna od tej w Europie i dopasowana do rozmiaru xxl.
Wiadomo, że można iść na różnego rodzaju kompromisy. Ale jeżeli np. kompromisem do stania na kempingu nad brzegiem Jeziora Solińskiego jest stanie kilometr czy dwa dalej na Orlenie, to jak dla mnie to ciut słabo... I nie ma co zaklinać rzeczywistości, że jest inaczej.
Twój sprzęt: Kamper z wielkiej promocji:GoMarket FR67112 Pomógł: 1 raz Dołączył: 18 Lut 2011 Piwa: 3/9 Skąd: okolice Radomska
Wysłany: 2018-01-23, 14:27
Jeżeli kogoś fascynują amerykańskie kampery to myślę ze to jest fajna propozycja. https://www.olx.pl/oferta...html#4179c9d996 .Na zdjęciach wygląda nieźle ,tylko że cena dużo wyższa niż ten o którym tu mowa.
Twój sprzęt: Chrysler G Voyager
Nazwa załogi: Grupa RR
Dołączył: 22 Sty 2018 Postawił 3 piw(a) Skąd: Jazgarzew
Wysłany: 2018-01-23, 22:24
miklo75 napisał/a:
Też miałem kiedyś amerykańca, byłem w Ameryce i mam takie zdanie o tych autach, że to trochę toporne, przestarzałe konstrukcje o średnim jak dla mnie wyglądzie i wyposażeniu. W Ameryce ok, części tanie jak barszcz, paliwo także.
W Europie jednak to dla mnie porażka w sensie eksploatacji i technologii.
Jak masz C to droga otwarta na wiele fajnych i niedrogich pojazdów z możliwością zabudowy sprzętami z Castoramy lub innych marketów budowlanych.
Dla ilu osób potrzebujesz auto?
auto dla 4 osób, czasem 6.
Idea tego typu auta (nie chodzi przecież konkretnie o tego- umówmy się, środek jest mizerny, z zewnątrz też słabiutko) to potrzeba nieco inności na co dzień. Generacje Ducato już przeszedłem, mając teraz u siebie w firmie Ducato w ostatnim i przedostatnim modelu i jeżdżę nimi bez przerwy. Chciałoby się się więc mieć na kamperowanie coś odmiennego, coś co zawsze było w sferze małego szaleństwa. Rozglądam się i czekam, w między czasie pewnie kilka razy podniosę budżet, jak to zawsze bywało z innymi sprawami.
Kategoria C, Viatoll i duże spalanie nie przeraża, są inne zmartwienia
Bazyli Kombatant +125 punktów do życia po odpaleniu kampera
Twój sprzęt: T.E.C. Rotec 680G automat 196 KM
Nazwa załogi: Bartek/Magda/Kasia/Filip Pomógł: 9 razy Dołączył: 13 Mar 2011 Piwa: 195/183 Skąd: Lublin->BOTANIK
Wysłany: 2018-01-24, 13:29
Amerykańskie ale jakieś takie bardziej europejskie. I namiot ma. I ze zdjęć wynika że jest w stanie się poruszać o własnych siłach. I na tyle bezpieczny że obecny właściciel nie zawahał się trzymać w nim rodziny
https://www.otomoto.pl/of...=olx#xtor=SEC-8
Ten pierwszy jest jakiś taki że go nie ogarniam designersko. Czysty TURPIZM. Merlin wspominał o zyrafie ale jest więcej magicznych rzeczy: sztuczne pnącze (to chyba rzeczony mini bar), głowa barana, kamerka na wysięgniku nad zlewem obicie deski chyba ktoś robił na ciężkim kacu; lodówka taż mi nie wygląda na chętną do trzymania temperatury bez 230V, sporo dykty i paździerza. Podsumowując: wygląda na wielki, jeżdżący duży kłopot dla właściciela i jego portfela. Taki sprzęt do "stacjonarnego karavaningu".
Boję się go.
Ostatnio zmieniony przez Bazyli 2018-01-24, 20:13, w całości zmieniany 1 raz
Twój sprzęt: Ducato Dethleffs A-642DB 1992r
Nazwa załogi: Misio i spółka zoo Pomógł: 4 razy Dołączył: 13 Cze 2013 Piwa: 25/15 Skąd: Kraków
Wysłany: 2018-01-24, 17:49
Ja w ogóle przez Amerykańca zacząłem patrzyć na kampery...mając przyczepę...
Ale taki wózek to przestrzeń, wygoda itd a nie salonka, braki łazienki czy coś takiego...(niektóre mają nawet wanny )
Coś takiego - piękne też patrzyłem na niższy budżet kamperów...
A tu ciekawa wersja z napędem na 2 osie reduktorem itd... oj, podobał mi się...
Ten już był za młody, za drogi i w za kiepskim stanie...
I jednak odpuściłem temat... i jeżdżę leciwym Ducato
Twój sprzęt: Chrysler G Voyager
Nazwa załogi: Grupa RR
Dołączył: 22 Sty 2018 Postawił 3 piw(a) Skąd: Jazgarzew
Wysłany: 2018-01-24, 20:07
Bronek napisał/a:
Wszysko rozumiem, ale dlaczego takie pskudne auto akurat?
Tylko taką aparycję, matkom naszy dzieci wybaczamy no i zwierzętom domowym.
Choć mój pudel Tofik jest szpetny, to przy tym kamperze .... Belmondo.
Bronek, to nawet nie chodzi o ten konkretny model, chociaż on był w rozpoczęciu dyskursu. Wolałbym zabudowę na G30 czy Fordzie. Ten miałby sens tylko po pokombinowaniu z grafiką i malowaniem zewnątrz i wymianą (choćby stopniową wnętrza). Moja żona powiedziała że szpetny, ale myślę że można by z niego zrobić zgrabną kolorową trumienkę
Temat odpuszczam, rodzina domaga się rozszerzenia budżetu i kupna czegoś nowszego. Winnebago pomógł (albo przestraszył )
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum