Nie tylko tobie, mi też to idzie jak po gruzie, godziny lecą, kasa leci a efekty.... hmmm może jakieś są ale czas poświęcony na to wszystko.... wrzucam fotki zobaczymy z mojej budowy
Twój sprzęt: Samojebka ducato by KASZUB
Nazwa załogi: My Pomógł: 6 razy Dołączył: 09 Sie 2014 Piwa: 60/63 Skąd: Celbowo koło Pucka
Wysłany: 2018-04-19, 05:42
Napewno dasz radę. W to nie wątpię. Ale czas jak pisze kwlp. Schodzi go opór. Tyle drobiazgów do zrobienia... Ja niby już skończyłem a lista na kartce nie ma końca.
Twój sprzęt: Boxer 2015w trakcie zabudowy na kamperek
Nazwa załogi: Krzysiek i Mariola
Dołączył: 09 Lis 2015 Piwa: 38/5 Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2018-04-19, 15:06
[quote="reaven22"]
kynios1 napisał/a:
u mnie w roboczym Ducato 2.3 pasek przeskoczył po 57 tysiącach , dobrze że tylko o jeden ząbek ,
To był nowy ducato czy 60tyś po zmianie rozrządu ? Operacja napięcia paska wymaga wykonania kilku czynności więc może ktoś pominął któryś krok i w efekcie pasek był nieprawidłowo naciągnięty ??
60 tys od nowości nikt tego rozrządu nigdy nie ruszał .
Twój sprzęt: Boxer 2015w trakcie zabudowy na kamperek
Nazwa załogi: Krzysiek i Mariola
Dołączył: 09 Lis 2015 Piwa: 38/5 Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2018-04-19, 20:01
Wszystkiego nie przewidzisz , trzeba jechać i się nie martwić , rozrząd wymieniony to 50 tysi na pewno wytrzyma , potem przejrzysz i ewentualnie naciągniesz .
Twój sprzęt: Boxer 2015w trakcie zabudowy na kamperek
Nazwa załogi: Krzysiek i Mariola
Dołączył: 09 Lis 2015 Piwa: 38/5 Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2018-04-19, 22:17
zbyszekwoj napisał/a:
kynios1 napisał/a:
60 tys od nowości nikt tego rozrządu nigdy nie ruszał .
Pytanie laika, jakie były objawy, że wiedziałeś że to to?
Podłączyłem pod komputer(diag-box-lexia działa bez problemu ) i wyszedł błąd czujnika położenia wału coś chyba brak synchronizacji , zaraz na internet i jakieś forum fiata i od razu diagnoza że przeskoczył pasek o ząbek lub dwa . Wymieniłem komplet rozrządu i samochód zagadał od pierwszego kręcenia
wpisz w google : ducato 2.3 jtd przeskoczył rozrząd . dosyć dużo takich awarii wyskoczy .
Twój sprzęt: Boxer 2015w trakcie zabudowy na kamperek
Nazwa załogi: Krzysiek i Mariola
Dołączył: 09 Lis 2015 Piwa: 38/5 Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2018-04-19, 22:41
groniar napisał/a:
To mnie tęż czeka ponadplanowa inwestycja, byłem pewny że w 2,3 jest łańcuch, mam od wymiany zrobione 70 tys. więc muszę szybko wymienić
Nie ma chyba na to reguły , jednym przeskakuje po 60-70 tys a inni jeżdżą po 150 tys i nic się nie dzieje . Ja jestem gorszego sortu to może mi się przytrafiło po 60 tysiach
ale najważniejsze że nic więcej się nie stało , bo jak by przeskoczył o więcej zębów to by był niezły młyn w silniku .
najśmieszniejsze jest to że pasek był cały w idealnym stanie , napinacz i rolka również . nie wiem gdzie leżała przyczyna .
Twój sprzęt: Master III Pomógł: 13 razy Dołączył: 28 Lut 2013 Piwa: 129/18 Skąd: UE
Wysłany: 2018-04-19, 23:33
kynios1 napisał/a:
nie wiem gdzie leżała przyczyna .
Napinacz jest z jednej strony i przy prawidłowym kierunku obrotów spełnia swoją role ,
ale przy próbie kręcenia w druga stronę to tak jak by go nie było , (tym bardziej gdy napinacz i pasek są już sfatygowane,
Przy odpalaniu gdy nie załapie i przestajemy kręcić wał potrafi odbić (cofnąć się o pół obrotu)
i wtedy jest nie napięty .
Bynajmniej to moja teoria .
Pomógł: 25 razy Dołączył: 19 Mar 2018 Piwa: 117/14 Skąd: WGM
Wysłany: 2018-04-20, 22:35
Pochwale się )
Poświęciłem godzinkę na zabudowę... przewidzianą przez przepisy.. (łóżko, szafka z umywalką, toaleta, stół) no i dziś autko przeszło całkiem legalnie przegląd na Samochód specjalny kempingowy, ze zmianą z 3 na 5 miejsc )
Temat papierów mam już z czapy i można ze spokojną głową robić kamperka
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum