|
|
Naciągacze i przekręty |
Autor |
Wiadomość |
SlawekEwa
Kombatant Slawek Dehler
Twój sprzęt: Blaszka Ducato L4H2 3.0 JTD
Nazwa załogi: Fendziaszki
Pomógł: 25 razy Dołączył: 10 Lut 2007 Piwa: 213/479 Skąd: Biłgoraj
|
Wysłany: 2017-01-10, 21:29
|
|
|
zbyszekwoj napisał/a: | Jak mu wytłumaczysz on w dowód wdzięczności daje ci jakąś badziewiastą maszynkę do goleniai odchodzi. Jak weżmiesz, |
To w Lublinie taka bida, że łakomią się na badziwiaste maszynki do golenia |
_________________ Nie chcem, ale muszem :-{
|
|
|
|
|
yaro 65
zaawansowany
Twój sprzęt: Sprinter 212D
Pomógł: 3 razy Dołączył: 09 Gru 2013 Piwa: 10/8 Skąd: Chełmek / Kraków
|
Wysłany: 2017-01-10, 21:42
|
|
|
Zakopane -
Na drodze do kas pod Gubałówką góral proponował mi bilety po 25zł /szt
informując że kolejka na godzinę stania .
Podjęliśmy decyzje że kupujemy w kasie .
Kolejka do kas trwała 17 sekund a bilet = 21zł .
Warto sprawdzić ilu ludzi do kas bo turyści robią tłok w budynku oczekując na odjazd wagonika . |
_________________ Życie zaczyna się po pięćdziesiątce,
czasami po dwóch .
pozdr. Jarek |
|
|
|
|
Bronek
Kombatant
Pomógł: 31 razy Dołączył: 06 Cze 2013 Piwa: 477/990 Skąd: Ooo
|
Wysłany: 2017-01-10, 21:53
|
|
|
Ja dostałem propozycję : maszynka I zegarek.
Maszynka za darmo za wskazanie drogi, a zegarek 50 zł w promocji. Bo już wyjeżdzają.
Dałem im dychę za pomysłowość.. W końcu, to goście w naszym kraju.
Ad kolejka, to pisałem, że nie lubię... też ich muzyki. |
|
|
|
|
Socale
Kombatant
Twój sprzęt: W szwagrowej stoi stodole.
Nazwa załogi: Sokale
Pomógł: 72 razy Dołączył: 07 Sty 2012 Piwa: 524/637 Skąd: Gubin
|
Wysłany: 2017-01-10, 22:01
|
|
|
janusz napisał/a: |
...
Pakowałem torby i podszedł do mnie "taki parkingowy" i woła kasy.
... |
Przypomniałeś mi 2 małe akcje pod marketem
Nie pierwszy raz etatowy żul podchodzi i prosi bym mu pożyczył...
On tam jest zawsze, więc odparłem że jak mu miesiąc temu pożyczyłem to do dziś mi nie oddał a jestem tu codziennie.
Spokój.
Innym razem, inny przyzwoicie wyglądający żul poprosił o jedzenie bo chciałby dzieciom...
Ok, kupiłem mu bochenek, kiełbasę i margarynę.
Jak objechałem wyjazd, zauważyłem że w krzaczorach obok basenu "jego dzieci" ciągną z gwinta i zagryzają tym co im kompan przyniósł.
Od tamtej pory zero litości - nie daję nic. |
_________________ Staram się pisać poprawnie i zrozumiale.
Do zobaczenia Wojtek i Ewa / Sokale
|
|
|
|
|
Andrzej 73
Kombatant lawendowy
Twój sprzęt: LAIKA KREOS 4009 - 50 EDITION
Nazwa załogi: SŁONECZKA Renata i Andrzej + Patii i Matii
Pomógł: 34 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Piwa: 257/70 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: 2017-01-10, 22:15
|
|
|
Czegoś nie rozumiem , jeśli nie mam potrzeby to tego nie kupuję nawet za 1 zł.
Miałem wiele takich okazji i nigdy z nich nie skorzystałem.
Może dużo straciłem , ale takie mam zasady.
|
_________________ Polub nas na facebooku https://www.facebook.com/MebleRenee |
|
|
|
|
qdlaty_78
stary wyga
Twój sprzęt: Ford Beisl 94'
Nazwa załogi: Ekipa z BAZYLA
Pomógł: 3 razy Dołączył: 31 Lip 2013 Piwa: 19/22 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2017-01-10, 22:29
|
|
|
Ja jak widzę na parkingu że taki typ proszący o złotówkę zbliża się do mnie. To wyczajam moment i zaczym on zagada do mnie to ja do niego- Daj złotówkę!!!
Mina delikwenta bezcenna. Zawsze działa i mam spokój. Raz jeden zaczął grzebać po kieszeniach i odliczył 80 gr. Zaśmiałem się i pochwaliłem i odpaliłem 5 zeta. |
_________________
|
|
|
|
|
Rambler
zaawansowany związek energetyczno-motoryczny
Twój sprzęt: Vehicle Raptor [Westfalia James Cook]
Pomógł: 1 raz Dołączył: 10 Lis 2012 Piwa: 10/14 Skąd: Kraków-Rząska
|
Wysłany: 2017-01-10, 23:33
|
|
|
Żul też człowiek zjeść i napić się musi. Nie staram się rozstrzygać jak i dlaczego...,
kto wie jaki los nimi pokierował, może głupota, może coś innego.
Może gdybym miał pecha, byłbym na jego miejscu.
Tak czy owak, mają ograniczone możliwości więc od czasu do czasu, jak mogę wspieram,
dam parę złotych, pozwolę odprowadzić wózek itp. Ja nie zbiednieję... |
_________________ Nikt nie wie dokąd prowadzi droga, póki nie stanie u celu.
|
|
|
|
|
rjas
stary wyga
Twój sprzęt: Chausson 720 Titanium
Pomógł: 3 razy Dołączył: 27 Paź 2013 Piwa: 21/12 Skąd: Przybysławice/Kraków
|
Wysłany: 2017-01-11, 00:16
|
|
|
Niewiele brakowało żebym dał się nabrać na numer z różą na moście Karola w Pradze |
|
|
|
|
413wdhiz
trochę już popisał
Twój sprzęt: vw t3
Dołączył: 19 Maj 2010 Piwa: 5/1
|
Wysłany: 2018-04-26, 02:09
|
|
|
A co odkopię sobie wątek.
Daaaawno temu (jeszcze przed denominacją) pozbyłem się jednego-dwóch banknotów na rzecz grupy pań w dużej ilości spódnic.
Później dwa razy wyciągałem z takiej opresji w jaką sam kiedyś wpadłem dziewczyny - raz w Warszawie, raz w Kazimierzu n/W. Rzeczone panie w spódnicach groziły mi nożami swoich mężów za psucie interesu.
Wróżbitka (W) z koleżankami sugeruje, że powróży, a najlepiej to pobłogosławi portfel (żeby się go pieniądze trzymały). Ofiara (O) wyciąga portfel i myśli: a co mi zrobicie? No to W szybko caps za jeden banknot i mówi, że zaraz odda, bo to tylko do błogosławieństwa. O cały czas trzyma portfel przed sobą w złudnej nadziei, że rzeczony banknot wróci. W błogosławi portfel dłonią, a raczej kartami do gry trzymanymi w dłoni. Dokładnie macha tymi kartami nad portfelem. Wtedy jej koleżanka szarpie ją za ramię, że co ona wyprawia i że ma mnie już zostawić w spokoju. Finito, panie odchodzą. Zniknął jeden banknot? Nie, parę więcej - W wyjęła dodatkowe banknoty kartami jak szczypczykami i przekazała w tył szarpiącej ją kobiecie.
Cały proces polega na zawładnięciem umysłem O. Temu służy pierwszy porwany banknot. O stoi i czeka co się dalej stanie. Kiedy "uwalniałem" dziewczyny, podchodziłem do nich i mówiłem, że właśnie są okradane, że pierwszego banknotu już nie dostaną z powrotem i żeby uciekały, bo stracą więcej.
Druga akcja - Albania, większe miasto TURYSTYCZNE, spory supermarket. Kumpela płaci za towary, zamieszanie z banknotami - ten za duży, ten za mały, do zapłacenia 260 kumpela położyła 500 i 1000, facet wydaje resztę z 500. Konsternacja, może nie położyła 1000? Kolejka naciska, facet wygląda jak skrzywdzony samarytanin, wychodzimy. Na spokój kumpela sprawdza swój portfel - było na pewno 1000 i 500, jest 240. Wściekamy się, wracamy, mówimy że daliśmy 1500, tu jest kamera, poprosimy nagranie. Facet - totalnie "niewinny" - wścieka się, rzuca na ladę garść banknotów, mówi - bierzcie wszystkie. Kumpela bierze (niestety) tylko 1000 wychodzimy.
Trzecia akcja - ze słyszenia. Przeczytane na forum moto Africa Twin? Nie pamiętam dokładnego przebiegu przekrętu. Podobno częsty motyw na Ukrainie. Stacja benzynowa. Ofiara stoi sobie przy dystrybutorach, komuś obok wypada portfel, gość tego nie widzi i odjeżdża. Ktoś podnosi portfel i sugeruje ofiarze podzielenie się zawartością. Tutaj przebieg przekrętu nie jest dla mnie jasny (zapomniałem). Na pewno pojawia się właściciel portfela i obdzierają do kości ofiarę. |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|