Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
iskrownik
Autor Wiadomość
Suliki 
stary wyga


Twój sprzęt: Globe Traveller Explorer
Nazwa załogi: Suliktravel
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 25 Lip 2016
Otrzymał 12 piw(a)
Skąd: Trójmiasto
Wysłany: 2018-08-17, 20:05   

wyślij mi swój adres na psulik@gmail.com to ci wyślę pocztą kawałek rurki, chyba, że będziesz w Gdańsku to wpadnij

Powodzenia
_________________
P&E
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
yahoda 
weteran


Twój sprzęt: HYMERMOBIL 522 FORD
Nazwa załogi: brave sir Robin
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 13 Paź 2015
Piwa: 71/62
Skąd: Starogard Gd.
Wysłany: 2018-08-17, 20:49   

No i działa diabelstwo! Odpala na minimum. Zazwyczaj czekałem jakieś 10 sekund z wciśniętym pokrętłem na maksa i odpalałem. Na tym wyjeździe walcząc z lodówką oprócz wyczyszczenia komina przepchałem też rurkę doprowadzającą gaz do palnika. Wsunąłem do niej rowerową linkę hamulcową. Stąd duży płomień. Nie przewidziałem jednak, że duży dopływ gazu ograniczy dopływ tlenu w, a właściwie nad palnikiem. W wizjerze wewnątrz lodówki widać, że iskry zaczyna brakować, kiedy daję gazu na maksa. Przy minimum iskra jest ale słabsza. W każdym razie zapala i już nie czekam 10 sekund tylko jedną. Jak przytrzymam dłużej bez iskry to po chwili iskry już nie uzyskam, bo tlenu za mało.
Przy okazji zapytam jaka jest prawidłowa procedura odpalania lodówki, bo wydaje mi się, że odpalamy z pokrętłem dociśniętym na maksa, a po chwili skręcamy na minimum. Tak przynajmniej robiłem przez trzy ostatnie lata (do dzisiaj), bo tak mnie poinstruowano.

PS A moja kobitka, co mi pomagała lodówkę odpalać, stwierdziła: "A może tam jest za mało tlenu, jak w środku nie odpala, a na zewnątrz tak." Muszę jej koniecznie podziękować i Tobie Suliki też dziękuję - klikam w odpowiednią ikonkę :pifko
_________________
kamperki z lego: http://www.camperteam.pl/...hlight=lego+kam
nasze autko: http://www.camperteam.pl/...ight=hymermobil
Ostatnio zmieniony przez yahoda 2018-08-17, 21:04, w całości zmieniany 1 raz  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
yahoda 
weteran


Twój sprzęt: HYMERMOBIL 522 FORD
Nazwa załogi: brave sir Robin
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 13 Paź 2015
Piwa: 71/62
Skąd: Starogard Gd.
Wysłany: 2018-08-17, 21:00   

Suliki napisał/a:
wyślij mi swój adres na psulik@gmail.com to ci wyślę pocztą kawałek rurki, chyba, że będziesz w Gdańsku to wpadnij

Powodzenia


A gdzie mieszkasz (pisz na priv), bo moja Wyrocznia mnie do Ikełi goni i pewnie po niedzieli się pojawię w Twej okolicy. Co prawda mam zaizolowane zwykłą rurką, za to podwójnie. Nie wiem na ile to starczy, więc jak masz wysokotemperaturową, to chętnie skorzystam. Szukałem też w necie i dochodzenie do specyfikacji tych rurek mnie zirytowało. Można też całe pudełko ileś tam metrów za ponad 100 zł - nowy iskrownik pewnie taniej by wyszedł.
_________________
kamperki z lego: http://www.camperteam.pl/...hlight=lego+kam
nasze autko: http://www.camperteam.pl/...ight=hymermobil
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Suliki 
stary wyga


Twój sprzęt: Globe Traveller Explorer
Nazwa załogi: Suliktravel
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 25 Lip 2016
Otrzymał 12 piw(a)
Skąd: Trójmiasto
Wysłany: 2018-08-17, 21:52   

Generalnie 10cm płomienia to dużo , przepchałeś skutecznie :) uważaj żeby pożaru nie było. Była tam jakaś dysza czy gaz leci z rurki ? Ja z rurki to może za bardzo ją rozepchałeś tą linką . Ja mam teraz nową lodówkę i płomień jest jak szczoteczka do zębów. Raczej nie ustawiaj pokrętła na maxa bo jak widać i tak masz za dużo gazu w stosunku do powietrza.

Podałem ci kontakt na priv
_________________
P&E
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
yahoda 
weteran


Twój sprzęt: HYMERMOBIL 522 FORD
Nazwa załogi: brave sir Robin
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 13 Paź 2015
Piwa: 71/62
Skąd: Starogard Gd.
Wysłany: 2018-08-17, 22:26   

Suliki napisał/a:
Była tam jakaś dysza czy gaz leci z rurki ?


Rurkę odkręciłem od palnika i zauważyłem, że na wejściu do palnika jest membrana z malutką dziurką. Tam nie grzebałem, bo pewnie ona jest odpowiedzialna za dawkowanie gazu - tak sobie pomyślałem. Rurkę przepchałem i skręciłem ustrojstwo.

A tą rurkę to można wogóle rozepchać? Ta linka wcale jakoś ciężko nie wchodziła. Podejrzewam, że po latach tyle syfu się osadziło na ściankach rurki.

Żeby było jasne: płomień 10 cm to jak gaz na maksa, jak na min. to jakieś 2 cm.
_________________
kamperki z lego: http://www.camperteam.pl/...hlight=lego+kam
nasze autko: http://www.camperteam.pl/...ight=hymermobil
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
yahoda 
weteran


Twój sprzęt: HYMERMOBIL 522 FORD
Nazwa załogi: brave sir Robin
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 13 Paź 2015
Piwa: 71/62
Skąd: Starogard Gd.
Wysłany: 2018-08-18, 17:07   

A dziś już nie działa. :placze2 Wystarczyło, że zamontowałem metalową osłonę palnika i już klops (wczoraj odpalałem bez tej osłony). Czasami zaskoczy na minimum, ale spali tylko to, co się zgromadziło i gaśnie. Za to po chwili (po sekundzie, dwóch, kilku), kiedy przestaję wciskać pokrętło, iskra odpala zgromadzony gaz. W każdym razie nie mogę jej odpalić. Utknąłem. No i wychodzi na to, że uszkodziłem cały układ czyszczeniem rurki doprowadzającej gaz, no chyba, że ta iskra za słaba jest.
_________________
kamperki z lego: http://www.camperteam.pl/...hlight=lego+kam
nasze autko: http://www.camperteam.pl/...ight=hymermobil
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Suliki 
stary wyga


Twój sprzęt: Globe Traveller Explorer
Nazwa załogi: Suliktravel
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 25 Lip 2016
Otrzymał 12 piw(a)
Skąd: Trójmiasto
Wysłany: 2018-08-19, 11:04   

zrób fotkę bez osłony i z osłoną , jest tam jakiś układ odłączania gazu jak zgaśnie płomyk ? Czy jak się nie pali to gaz i tak leci ? Czy jak będziesz cały czas trzymać wciśnięte pokrętło gazu od zapalania to będzie się paliło ? Może jest jakiś problem z podtrzymaniem wypływu gazu ?
_________________
P&E
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
yahoda 
weteran


Twój sprzęt: HYMERMOBIL 522 FORD
Nazwa załogi: brave sir Robin
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 13 Paź 2015
Piwa: 71/62
Skąd: Starogard Gd.
Wysłany: 2018-08-19, 14:21   

Tak wygląda palnik (zdjęcie). Mam stary telefon i nie mogę dobrze ostrości złapać. Osłona to blacha naokoło palnika pół sześcianu o wymiarach ok 10x10. Akurat nie mam teraz zdjęcia. Jest układ odłączania gazu, bo gdy nie ma płomienia, to gaz leci tylko przy wciśniętym pokrętle. Z resztą słychać odcięcie gazu (takie puknięcie) po kilku sekundach od zgaszenia palnika (lodówkę odpalam zapalniczką i działa bez problemu). Samo zapalenie iskrownikiem stanowi problem. Kiedy pokrętło wciśnięte gaz się nie odpala ani na maks, ani na min. Kiedy zdejmę osłonę, to odpalam na min. Ciekawe jest to, że po chwili (sekunda lub kilka) od puszczenia pokrętła iskra zapala gaz, który się nagromadził. Może jednak problem jest po stronie iskrownika - iskra zbyt słaba?

Zdjęcie1361.jpg
Plik ściągnięto 4 raz(y) 963,87 KB

_________________
kamperki z lego: http://www.camperteam.pl/...hlight=lego+kam
nasze autko: http://www.camperteam.pl/...ight=hymermobil
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Suliki 
stary wyga


Twój sprzęt: Globe Traveller Explorer
Nazwa załogi: Suliktravel
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 25 Lip 2016
Otrzymał 12 piw(a)
Skąd: Trójmiasto
Wysłany: 2018-08-19, 15:01   

a możesz założyć obudowę jak masz wyjęty palnik ? Porównaj wzrokowo iskrę kiedy jest zdjęta i kiedy założona. Taka sama jakość - wielkość, jasność itp Może jak masz metalową obudowę to jest gdzieś przebicie i część iskry skacze do obudowy a nie na elektrodę ? Tak kombinuję bo to już chyba nie kwestia mieszanki pow/gaz
_________________
P&E
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Suliki 
stary wyga


Twój sprzęt: Globe Traveller Explorer
Nazwa załogi: Suliktravel
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 25 Lip 2016
Otrzymał 12 piw(a)
Skąd: Trójmiasto
Wysłany: 2018-08-19, 15:06   

a iskrownik jest zasilany z akumulatora czy masz zestaw bateryjek ? Możesz jeszcze trochę pokombinować z położeniem elektrody , popatrz do czego strzela iskra i zwiększ albo zmniejsz tą odległość przesuwając elektrodę. Trochę tego nie widać na zdjęciu ale rozumiem, że iskra idzie w obszarze dmuchania gazu ? Sory o ile moje pytania są oczywiste albo głupie ale trudno tak emailowo pomóc :)
_________________
P&E
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
yahoda 
weteran


Twój sprzęt: HYMERMOBIL 522 FORD
Nazwa załogi: brave sir Robin
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 13 Paź 2015
Piwa: 71/62
Skąd: Starogard Gd.
Wysłany: 2018-08-19, 15:33   

Iskrownik jest manualny, piezoelektryczny - strzelający taki, jak w zapalniczce.
Obudowa jest na tyle daleko od palnika, że jak już, to iskra ucieknie na uchwyt elektrody. Tak było. Wyeliminowałem to izolacją (czarna).
Teraz iskra przeskakuje dokładnie nad palnikiem (tak jak powinna) widzę ją nawet przez wizjer we wnętrzu lodówki (wcale nie musi być ciemno). Widzę też jak iskra słabnie, kiedy wciskam pokrętło od gazu. Jest iskra i gaz, ale brak zapłonu. Kiedy przestaję puszczać gaz iskra potrafi odpalić już ten nagromadzony wcześniej.
Czy może być tak, że iskra jest tam gdzie powinna, ale osłabiona, bo część energii ucieka gdzieś na przebiciu? Myślałem, że jak przebicie, to całość energii ucieka bokiem?

Właśnie ruszamy nad morze. Lodówkę odpalam zapalniczką.
_________________
kamperki z lego: http://www.camperteam.pl/...hlight=lego+kam
nasze autko: http://www.camperteam.pl/...ight=hymermobil
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Bim 
Kombatant
Jacek


Twój sprzęt: Peugeot Adriatik 2,5D 1991 rok
Pomógł: 10 razy
Dołączył: 21 Lip 2007
Piwa: 124/89
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 2018-08-19, 17:06   

yahoda napisał/a:
Właśnie ruszamy nad morze. Lodówkę odpalam zapalniczką.

Raz odpalisz i nie gas do powrotu :lol:
_________________
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
yahoda 
weteran


Twój sprzęt: HYMERMOBIL 522 FORD
Nazwa załogi: brave sir Robin
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 13 Paź 2015
Piwa: 71/62
Skąd: Starogard Gd.
Wysłany: 2018-08-19, 22:50   

Bim napisał/a:
Raz odpalisz i nie gas do powrotu

Ty tu się śmiejesz, a ja na ostatnim wyjeździe tak musiałem sobie radzić. W ciągu 6 tygodni zgasła jakieś 10 razy. Włączanie lodówki wiązało się z odkręcaniem kratki na zewnątrz, dlatego wolałem jej nie gasić. Po powrocie wziąłem się za naprawianie, a tu znowu jedziemy. Opracowałem metodę odpalania na zapalniczkę cmentarną (z wysuwanym zapalnikiem) i teraz gaszę lodówkę zawsze kiedy się przemieszczam, bo odpalam ją bez problemu, no prawie, bo trzeba łapę daleko pod lodówkę wsadzić.
_________________
kamperki z lego: http://www.camperteam.pl/...hlight=lego+kam
nasze autko: http://www.camperteam.pl/...ight=hymermobil
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Bim 
Kombatant
Jacek


Twój sprzęt: Peugeot Adriatik 2,5D 1991 rok
Pomógł: 10 razy
Dołączył: 21 Lip 2007
Piwa: 124/89
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 2018-08-20, 15:32   

yahoda napisał/a:
Ty tu się śmiejesz,


Gdziesz bym śmiał :oops:

Ja zawsze odpalam na raz i gaszę jak się butla skończy podczas wyjazdu.

U mnie na gazie chodzi najlepiej na kempingi nie zaglądam lub sporadycznie :spoko
_________________
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
yahoda 
weteran


Twój sprzęt: HYMERMOBIL 522 FORD
Nazwa załogi: brave sir Robin
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 13 Paź 2015
Piwa: 71/62
Skąd: Starogard Gd.
Wysłany: 2018-08-20, 21:44   

Bim napisał/a:
Ja zawsze odpalam na raz i gaszę jak się butla skończy podczas wyjazdu.

A w czasie jazdy Ci nie gaśnie?, bo mi czasami tak, dlatego na drogę oprócz gazu dawałem jej jeszcze 12V.
_________________
kamperki z lego: http://www.camperteam.pl/...hlight=lego+kam
nasze autko: http://www.camperteam.pl/...ight=hymermobil
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***