Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Zbiornik wody na dachu. Czy to się sprawdza?
Autor Wiadomość
toscaner 
Kombatant
vanlife na pełny etat www.toscaner.com


Twój sprzęt: ToscaVan - Black Panther
Nazwa załogi: Toscaner & VanElla
Pomógł: 15 razy
Dołączył: 03 Lis 2013
Piwa: 238/267
Skąd: Honolulu, Prypeć
Wysłany: 2018-08-24, 20:43   

Czyli zabawa w pompowanie wody na dach trochę bez sensu. Hałas pompki, zajmuje miejsce dla paneli, problem z grzaniem w zimniejszym okresie, w którym panele nadal mogą produkować prąd dla np. grzałki.
Sam rozważałem kiedyś czy rura czy grzałka. Teraz będę tworzył nowy bojler, to akurat będzie okazja wspawać jakiś gwint do grzałki. Tym bardziej, że kupiłem drugą spawarkę - migomat.
Jakby co to inverterowa do sprzedania. Ale raczej gdzieś w okolicach Szkocji chyba.

Kompi, jeśli nie planujesz grzać wody na dachu, to wg mnie bez sensu ją na dach wrzucać. Zawsze to jest jakaś niepotrzebna waga. Ja mam na dachu z 35kg i więcej pchać nie planuję. W kolejnym będzie z 5 paneli po chyba 2kg.
Zbiorniki w każdej formie raczej zawsze upchasz pod autem.
Przyznam, że zużycie masz ogromne. Znaczy nie wiem na ile osób, ale ja mam 150l i z kąpielami codziennie, dwie osoby, mycie garów, i ta sama woda jeszcze do gotowania makaronu, ziemniaków i picia i starcza nam na 7-8 dni.

Może zacznij od jakiś perlatorów, jakieś ekonomiczniejsze krany itp. inne patenty z kryzą z zaworu. Nam idzie na kąpiel prysznic średnio 3-4 litry wody na osobę, dzięki temu patentowi. Gary różnie.
40 litrów na dzień, to też u mnie by było 3,5 doby w tym tempie. A jest 8.
Ogródka przed kamperem nie podlewasz przypadkiem? :ok
_________________
Toscaner
Blog: Toscaner.com
Youtube: Toscaner Vanlife
Budowa domka ze złomka
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Kompi 
zaawansowany

Dołączył: 06 Lut 2016
Piwa: 7/11
Skąd: Pomorskie
Wysłany: 2018-08-24, 20:54   

....
Ostatnio zmieniony przez Kompi 2022-09-22, 07:42, w całości zmieniany 1 raz  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
joko 
Kombatant


Twój sprzęt: Niesmann & Bischoff Ismove
Pomógł: 11 razy
Dołączył: 17 Cze 2013
Piwa: 434/24
Skąd: Małopolska
Wysłany: 2018-08-26, 11:21   

Jak miejsce na dachu jest problemem to może takie coś : https://allegro.pl/ogrzewacz-solarny-piramida-podgrzewacz-wody-basenu-i7502430389.html?reco_id=ac5eaf8a-a90f-11e8-ab76-246e9677fab0&bi_c=Product&bi_s=archiwum_allegro&bi_m=reco&

Ogrzewanie wody przez słońce (na dachu lub w innym nasłonecznionym miejscu) i trzymanie jej w izolowanym zbiorniku w lub pod samochodem jest najbardziej optymalnym rozwiązaniem.
W tym rozwiązaniu wskazujecie jako najsłabszy punkt tę pompkę , która hałasuje, zużywa energię, etc. ...... zgadzam się z tym jak najbardziej ...... ale przychodzi mi do głowy przynajmniej kilka sposób jak to rozwiązać.
Oczywiście rozważania czysto teoretyczne nie poparte praktyką ani jakimikolwiek obliczeniami, ale jako wskazówki do rozważenia ,myślę nie pozbawione sensu

1. Można pomyśleć o bardzo powolnym przepompowywaniu wody przez dachowy ogrzewacz, co jest nawet wskazane z punktu widzenia celu jaki chcemy osiągnąć (gorąca woda)
Te ogrzewacze basenowe standardowo pracują w trochę innych warunkach bo używają obieg wody filtrowanej o dużej wydajności. W praktyce woda po przejściu przez takich nawet duży ogrzewacz jest cieplejsza od tej na wlocie o jakieś 2-3stopnie, a efekt nagrzania basenu uzyskuje się przez wielokrotnie jej przepuszczenie przez ten ogrzewacz.
Jeżeli przez ten sam ogrzewacz woda będzie przechodzić bardzo powoli, to wtedy jednorazowe przejście da potrzebną temperaturę.
Pompka dająca powolny przepływ będzie zużywała dużo mniej energii i nie będzie hałasowała (analogicznie do wentylatorów wolnoobrotowych)

2. Można rozważyć cykliczne przepompowywanie wody przez ogrzewacz. Kiedy włączę obieg wody w basenie przez ogrzewacz , po przerwie w działaniu to przez pewien czas z dyszy leci wrzątek , podobnie jak puści się wodę z ogrodowego węża który leżał na słońcu z wodą w środku. Czyli włączamy pompkę na czas potrzebny do przelania się wody zawartej w ogrzewaczu do zbiornika i napełnienia nową dawką zimnej wody i wyłączamy pompkę. Po czasie potrzebnym na nagrzanie ponawiamy proces. Pompka działała by wtedy tak jak działa normalnie pompując wodę do kranów (w krótkich cyklach z dużymi odstępami)

3. Można w końcu rozważyć zrobienie obiegu bez pompki, czyli grawitacyjnie. Nie jestem orłem z fizyki, ale wydaje mi się, że w sytuacji kiedy mamy gorącą wodę u góry i zimniejszą na dole, oraz potrzebny nam do działania przepływ wody może (a nawet powinien) być niewielki, to da się to tak połączyć, aby działało bez dodatkowego wspomagania.
Może niech w tej kwestii wypowie się ktoś bardziej kompetentny.

Generalnie uważam, że najlepsze rozwiązania są zawsze te najprostsze i to zarówno co do stopnia skomplikowania samego mechanizmu, oraz procesów jakie w układzie zachodzą ...... a wszystkie rozwiązanie "solarne" są pod tym względem najlepsze.
Prawda jest taka, że każda energia z jakiej korzystamy pochodzi ze słońca (również ta z ropy, węgla czy gazu), ale uzyskujemy ją w mniej lub bardziej złożonych procesach z użyciem urządzeń o różnym stopniu skomplikowania.
Ktoś pisał tutaj, że po co bawić się w ogrzewanie wody przez słońce i komplikować sobie życie, jak przecież są Trumy, które radzą sobie z tym znakomicie ........ no to jest właśnie modelowy przykład głupoty gatunku homo sapiens , który podobno jest gatunkiem rozumnym, a od zarania swoich dziejów robi w kwestii pozyskiwania energii wszystko od :dupa strony, nazywając to przekornie postępem i rozwojem.
Jeżeli każdy rodzaj dostępnej na ziemi energii pochodzi ze słońca, to nie trzeba być specjalnie bystrym, aby wyczuć tę "drobną" różnicę pomiędzy pozyskaniem jej do ogrzania kilku litrów wody w sposób bezpośredni (promieniami słońca), a użyciem do tego paliw kopalnych, które są wynikiem skomplikowanych procesów przetworzenia energii słonecznej, oraz urządzeń, których samo wykonanie pochłonęło setki albo tysiące razy więcej energii niż są w stanie dać.

Od wieków (a zwłaszcza dwóch ostatnich) zużywamy nieproporcjonalnie wiecej energii niż potrzebujemy i niszczymy planetę na potęgę, przy użyciu coraz bardziej skomplikowanych wynalazków ....... nie dlatego , że jesteśmy tacy inteligentni i twórczy ...... tylko dlatego, że jesteśmy jeszcze zbyt głupi aby wprost wykorzystać to co jest nam dane.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
amples 
Kombatant

Twój sprzęt: Master III
Pomógł: 13 razy
Dołączył: 28 Lut 2013
Piwa: 129/18
Skąd: UE
Wysłany: 2018-08-26, 12:15   

joko napisał/a:
Można pomyśleć o bardzo powolnym przepompowywaniu
2. Można rozważyć cykliczne przepompowywanie

Raczej cyklicznym zależnym od temperatury podobnie jak w solarach
joko napisał/a:
Można w końcu rozważyć zrobienie obiegu bez pompki, czyli grawitacyjnie.....

Ciepło same nie pójdzie na dół tym bardziej cienką rurką .
Pozostaje :
zbiornik ciepłej wyżej ,
lup przepompowywanie na dół (wystarczy mała pompka 0,3-0,4 bara do 10l/minute) ,
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
toscaner 
Kombatant
vanlife na pełny etat www.toscaner.com


Twój sprzęt: ToscaVan - Black Panther
Nazwa załogi: Toscaner & VanElla
Pomógł: 15 razy
Dołączył: 03 Lis 2013
Piwa: 238/267
Skąd: Honolulu, Prypeć
Wysłany: 2018-08-26, 15:37   

Ja właśnie kupiłem dwie grzałki 300W. Po jednej do każdego kamperka. 300W powinno w 3h zagrzać 20l wody do ok. 60-70C. Z aktualną ilością paneli mógłbym grzać i jeszcze więcej wody. :)
Czystej/pitnej mam w ZD 150l, a w ZvD będzie 150 albo 200l. W obu bojlery po 20l.
Oprócz tego grzanie piecem poprzez wężownicę.
W ZvD może zrobię też grzanie silnikiem podczas jazdy. W ZD już mi się nie chce.

Ale ta piramidka z linku fajna. Niestety zepsułaby mi układ paneli. Jedynie pokrywając cały dach dam radę zmieścić 750W: 5 x 150W. Zbiorniki na wodę pod auto oraz do środka.
_________________
Toscaner
Blog: Toscaner.com
Youtube: Toscaner Vanlife
Budowa domka ze złomka
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
majsterus 
zaawansowany


Twój sprzęt: Ahorn 610, T5, Hymer S700
Dołączył: 04 Sie 2008
Otrzymał 3 piw(a)
Skąd: wielkopolskie
Wysłany: 2018-09-05, 21:03   

joko napisał/a:

Ktoś pisał tutaj, że po co bawić się w ogrzewanie wody przez słońce i komplikować sobie życie, jak przecież są Trumy, które radzą sobie z tym znakomicie ........ no to jest właśnie modelowy przykład głupoty gatunku homo sapiens , który podobno jest gatunkiem rozumnym, a od zarania swoich dziejów robi w kwestii pozyskiwania energii wszystko od :dupa strony, nazywając to przekornie postępem i rozwojem.
Jeżeli każdy rodzaj dostępnej na ziemi energii pochodzi ze słońca, to nie trzeba być specjalnie bystrym, aby wyczuć tę "drobną" różnicę pomiędzy pozyskaniem jej do ogrzania kilku litrów wody w sposób bezpośredni (promieniami słońca), a użyciem do tego paliw kopalnych, które są wynikiem skomplikowanych procesów przetworzenia energii słonecznej, oraz urządzeń, których samo wykonanie pochłonęło setki albo tysiące razy więcej energii niż są w stanie dać.

Od wieków (a zwłaszcza dwóch ostatnich) zużywamy nieproporcjonalnie wiecej energii niż potrzebujemy i niszczymy planetę na potęgę, przy użyciu coraz bardziej skomplikowanych wynalazków ....... nie dlatego , że jesteśmy tacy inteligentni i twórczy ...... tylko dlatego, że jesteśmy jeszcze zbyt głupi aby wprost wykorzystać to co jest nam dane.


..aaaa to ja byłem...ja :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech
energia słoneczna....buhahaha.....tak samo jak wiatraki do produkcji prądu....poroniony pomysł....koszt tych inwestycji, kosztów produkcji, eksploatacji, utylizacji jest nieadekwatny do zysków...taka prawda.
A może tak kampera przerobisz na promienie słoneczne? Z opcją lotu, będzie oszczędność w oponach....
Rozwiązania grzania wody w rurach pcv na dachu uważam za totalnie poroniony pomysł. i do tego wygląd pojazdu...masakra....Może nie byłem na wielu polach kempingowych, może nie widziałem za wiele kamperów w życiu, ale takiej "woichy " z rurociągiem kanalizacyjnym nie widziałem.
Ale każdy robi jak uważa.
Przecież można rozpalić ognisko i w kociołku nagotować wody... :mrgreen: :mrgreen:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Świstak 
Kombatant


Twój sprzęt: Milka, Milka2
Nazwa załogi: Świstaki
Pomógł: 14 razy
Dołączył: 05 Cze 2009
Piwa: 426/100
Skąd: Dolny Śląsk
Wysłany: 2018-09-05, 21:39   

Ludzkość, a właściwie historia postępu ludzkości opiera się na poronionych pomysłach, a wiocha... No cóż, dla mnie wiocha coraz częściej jest synonimem wszystkiego co najprawdziwsze, najprostsze i najbardziej naturalne. Mówiąc w skrócie - synonimem Raju utraconego.
No, prawie...
_________________
"Panie, pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies"


Milka - może ją spotkacie?
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Misio 
Kombatant


Twój sprzęt: Fiat Ducato Toskana 1,9 TD
Nazwa załogi: MisioKot
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 15 Maj 2010
Piwa: 743/1137
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-09-05, 21:56   

Taki zbiornik na dachu posiada kolega r-krecik z Wejherowa z grupy Górali Świętokrzyskich. Bardzo sobie chwali te rozwiązanie i możesz go wypytać o szczegóły. :lol:
Powodzenia. :spoko
_________________
Pozdrawiamy - Danusia-Kotek i Henio-Misio

Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą...ks.Jan Twardowski
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Flag
weteran


Twój sprzęt: Transit jumbo
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 02 Lis 2016
Piwa: 33/10
Wysłany: 2018-09-06, 08:28   

majsterus napisał/a:

..aaaa to ja byłem...ja :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech
energia słoneczna....buhahaha.....tak samo jak wiatraki do produkcji prądu....poroniony pomysł....koszt tych inwestycji, kosztów produkcji, eksploatacji, utylizacji jest nieadekwatny do zysków...taka prawda.


masz rację że ilosc energii w stosunku do kosztów jest absurdalnie mała,w związku z tym wystąpiłem do Zakładu Energetycznego o przyłącze do kampera - 6kWh. Myslisz ze wystaczy? Jeszcze się zastanawiam gdzie zakopac skrzynkę z licznikiem i potem jaki kabel od skrzynki do kampera, wiem że długi musi być bo lubie do skandynawii wyskoczyc.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
reaven22 
weteran

Pomógł: 25 razy
Dołączył: 19 Mar 2018
Piwa: 117/14
Skąd: WGM
Wysłany: 2018-09-06, 11:34   

Flag napisał/a:
w związku z tym wystąpiłem do Zakładu Energetycznego o przyłącze do kampera - 6kWh. Myslisz ze wystaczy? Jeszcze się zastanawiam gdzie zakopac skrzynkę z licznikiem i potem jaki kabel od skrzynki do kampera, wiem że długi musi być bo lubie do skandynawii wyskoczyc.


Skrzynka z licznikiem na dachu i do tego wąsy jak w trolejbusach ;]
Chyba że dostarczą prąd w wiaderku :)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
gregusz 
początkujący forumowicz

Dołączył: 04 Wrz 2018
Skąd: Kórnik
Wysłany: 2018-09-18, 11:33   

Kiedyś oglądałem program, chyba "Wielkie Projekty" (budowlany) i tam było pokazane rozwiązanie, które moze udałoby sie tu zaadaptować. Mianowicie w jednym budynku, pod dachówką ktoś układał sobie zwykłe, czarne rury gumowe i nimi przetaczał chyba glikol (ten płyn od solarów). Taki wąż można by podczepić pod same solary. Elastyczny więc łatwo można by było go poprowadzić.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
zWitek123 
początkujący forumowicz

Dołączył: 20 Sty 2019
Skąd: Gliwice
  Wysłany: 2019-01-22, 16:05   

Temat zrobił się długi i szeroki...
Może wystarczyłoby troszkę czarnej rury (kilka metrów), ale cienkiej, zrobić odwrotność podłogówki. oczywiście, żeby tego ustrojstwa nie demontować na zimę czy jesienno/wiosenne podróże z przymrozkami, zalać to glikolem. Reszta normalnie - pompka, wymiennik ciepła i zbiornik.
Zalety - chcę ciepłą wodę i są warunki - włączam pompkę i woda się grzeje, nie chcę, albo zima... nie włączam pompki i tyle... Nic nie zamarznie, można to na stałe umieścić na dachu, mało waży, nie widać kanalizy na dachu.

można też rozważyć położenie wężownicy pod solarami - do chłodzenia/odbierania ciepła od nich - dwa w jednym.

Ktoś wyżej pisał o rurach z poliwęglanu... Za kilka dni będą całe w glonach... no chyba, że taki jest cel... wodorosty na cerę czy coś :)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Johny_Walker 
Kombatant


Twój sprzęt: Był Nowiutki Hymer Tramp prosto z fabryki
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 11 Wrz 2012
Piwa: 45/20
Skąd: zielonogórskie
Wysłany: 2019-01-23, 09:17   

majsterus napisał/a:

energia słoneczna....buhahaha.....tak samo jak wiatraki do produkcji prądu....poroniony pomysł....koszt tych inwestycji, kosztów produkcji, eksploatacji, utylizacji jest nieadekwatny do zysków...taka prawda.

Bzdury opowiadasz bo mało wiesz, ale koniecznie chcesz coś powiedzieć.
Moja elektrownia solarna działa od 2015 i mam >80% redukcji kosztu energii w domu. Dobrze dobrana instalacja fotowoltaiczna zwraca się w 9 lat pracując tylko na pokrycie I taryfy. Jej trwałość to kilkadziesiąt lat. Najstarsze dalej pracują.
Solary w kamperze pozwalają mi nie wozić przedłużacza ani agregatu od wiosny do jesieni.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
koder 
Kombatant
(statystycznie)


Twój sprzęt: Szara Furia (Hilux '20 + zabudowa w trakcie)
Pomógł: 18 razy
Dołączył: 10 Lis 2010
Piwa: 188/87
Skąd: Będzin
Wysłany: 2019-01-28, 07:53   

joko napisał/a:
Jeżeli każdy rodzaj dostępnej na ziemi energii pochodzi ze słońca

Dygresja: Nie każda. Energia jądrowa nie jest ze słońca - w każdym razie naszego.

Jeżeli chodzi o obieg z grzaniem solarnym, to optymalnym pomysłem wydaje mi się wprowadzenie grzałki między zbiornik zimnej wody a boiler w kamperze. Pompowanie obsługuje wtedy zwykła pompka wody, która normalnie podaje nam ciepłą wodę, kontrolę temperatury przejmuje boiler z termostatem no i korzystamy z normalnego mieszacza na końcu. Warto oczywiście dać zawór umożliwiający odcięcie tego obiegu na zimę.

grzanie solarne wody.png
Plik ściągnięto 3 raz(y) 77,11 KB

_________________
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***