|
|
Turystyczny Opel Vivaro |
Autor |
Wiadomość |
duende
zaawansowany
Pomógł: 4 razy Dołączył: 01 Gru 2016 Piwa: 48/62 Skąd: ..
|
Wysłany: 2018-02-13, 11:02
|
|
|
RadekNet napisał/a: | napięcie 15,1V teraz. Nie za dużo to?? |
To zależy czy na początku, czy na końcu cyklu i jak dużym prądem. Są różne opinie, mnie przekonuje ta:
https://www.youtube.com/watch?v=Y20Oyr3RlaI od 5min
Czyli:
- ładowarki "automatyczne" kończą cykl ładowania przy napięciu ok 14,7V lub zachowawczo przy ok 14,4V szczególnie te tańsze lub mniej zaawansowane, żeby nie narobić szkód jakie mogą powstać w fazie gazowania. Są wyjątki np ładowarka z Biedronki ma tryb zimowy i potrafi ładować do 14,8V,
- prostowniki automatyczne z funkcją Recond, Recondition itp - np CTEK wg instrukcji w tym programie powinien dobijać do max 15,8V prądem max 1,8A, u mnie nie przekracza 15,35V, czyli w normie (zarówno na rocznych jak i 6,8 letnich kwasiakach),
- prostowniki tradycyjne, ładują "do oporu", mój 15A doładowuje do 15,85V prądem poniżej 1A w temperaturze ok 20C (podobnie jak na filmie) - pomiar tym samym miernikiem, żeby wykluczyć rozbieżności.
Prawdopodobnie u Ciebie aku były prawie na full, stąd to 15,1V co jest w normie tej ładowarki wg producenta, ponieważ w specyfikacji Exide 12V 15A masz:
Napięcie wyjściowe: 13.7 - 15.5V DC
Wygląda, że wszystko jest OK. Szkoda, że na krzywej ładowania nie napisali wartości. |
|
|
|
|
|
RadekNet
weteran
Twój sprzęt: Opel Vivaro
Pomógł: 3 razy Dołączył: 06 Sty 2009 Piwa: 25/72 Skąd: Sligo IE
|
Wysłany: 2018-02-13, 14:04
|
|
|
Dzięki! Przy okazji dowiedziałem się, że niepotrzebnie ustawiałem ładowarkę na mniejszą pojemność akumulatora. Dobracć ustawienia, włączyć i zapomnieć |
|
|
|
|
RadekNet
weteran
Twój sprzęt: Opel Vivaro
Pomógł: 3 razy Dołączył: 06 Sty 2009 Piwa: 25/72 Skąd: Sligo IE
|
Wysłany: 2018-06-15, 19:53
|
|
|
Na ostatnim wyjeździe żona marudziła mi o ciepłą wodę, więc postanowiłem coś wykombinować
Keg Coca Cola 25e + rurka pex ze stanów garażowych + wełna mineralna ze strychu = mam nadzieje, że 19l ciepłej wody z silnika. Tzn pomysł jest taki, żeby keg owinąć pexem, zaizolować wełną a wodę podłączyć oryginalnymi wejściami. Myślicie, że sie uda? |
|
|
|
|
amples
Kombatant
Twój sprzęt: Master III
Pomógł: 13 razy Dołączył: 28 Lut 2013 Piwa: 129/18 Skąd: UE
|
Wysłany: 2018-06-15, 21:23
|
|
|
RadekNet napisał/a: | Myślicie, że sie uda? | Mała sprawność , może po 2-3 godz pracy silnika wystarczy
wrzuć do środka wtedy będzie ok. |
|
|
|
|
RadekNet
weteran
Twój sprzęt: Opel Vivaro
Pomógł: 3 razy Dołączył: 06 Sty 2009 Piwa: 25/72 Skąd: Sligo IE
|
Wysłany: 2018-06-18, 12:52
|
|
|
Do środka nie mam jak wrzucić, bo nie jestem w stanie zrobic odpowiednich przejść. Dlatego pomysl z wężownicą na zewnatrz.
Rurki poszło 20m.
Taśma dla wzmocnienia. Izolację zrobię ze styropianu, tylko muszę dopasować do miejsca, gdzie umieszczę zbiornik - mam dwie wersje
Czekam jeszcze na oryginalne mufki do podłączenia wody i wpinam się do instalacji.
Z trochę innej beczki:
Bagażnik na rower Mlodszego zamocowałem do drabinki. Rower mój i Starszego na razie klasycznie na bagażniku na hak, ale zastanawiam sie czy nie kupić dwóch bagazników dachodych i nie założyż ich na lewe drzwi.
Po myciu wyglądamy tak
|
|
|
|
|
wirefree
stary wyga
Twój sprzęt: EuraMobil
Pomógł: 4 razy Dołączył: 03 Lis 2016 Otrzymał 11 piw(a) Skąd: internet
|
Wysłany: 2018-06-18, 15:44
|
|
|
Pex pexem do podlogowni to jest Ok ale do ogrzania bojlepra to bedziesz mial duze straty na tej rurce, lepiej bylo zrobic z rurki miedzianej. |
|
|
|
|
RadekNet
weteran
Twój sprzęt: Opel Vivaro
Pomógł: 3 razy Dołączył: 06 Sty 2009 Piwa: 25/72 Skąd: Sligo IE
|
Wysłany: 2018-07-09, 08:43
|
|
|
Zagadka dla Szanownego Grona
Po kilkudniowym postoju ruszam w trasę i ... blokują się hamulce. Trzyma przód, tył mocno ciepły. Po kilku minutach przechodzi i można jechać dalej. Sytuacja się powtarza co kilkadziesiąt kilometrów.
Udało mi się dojechać do mechanika - zakład budujący rajdówki, więc jakieś pojęcie o samochodach mają - wyczyścili przednie zaciski , wymienili płyn hamulcowy, odpowietrzyli. Wydaje się być ok.
Po około 50 km powtórka z rozrywki. Inny mechanik - sprawdza przednie zaciski (chodzą jak nalezy, tarcze maja 1.5mm rożnicy w grubości), sprawdza tył i orzeka, że prawy zacisk do wymiany (nie wraca, a tym razem faktycznie to koło było najgoretsze). Wymieniamy zacisk prawy tył (lewy był zmieniony miesiąc temu, więc teraz oba nowe). Jazda próbna - wszytsko ok.
Wyjeżdżam od mechanika, 20 km i znowu to samo! Wracam do mechanika, facet mówi, że nie jest w stanie zrobić nić więcej i mam sobie jechać. No to pojechałem ... i przez 1800km raz tylko lekko złapało, ale nim się zatrzymałem to puściło i od tego czasu jest ok,
Macie pomysł co to mogło być? Pierwszy mechanik zwalał na upał i stary płyn hamulcowy. Drugi mechanik twierdził, że niewracający zacisk i mooooże różnica w grubości tarcz z przodu. |
|
|
|
|
Micha
trochę już popisał
Twój sprzęt: w przyszłości...
Pomógł: 1 raz Dołączył: 26 Sie 2017 Piwa: 5/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2018-07-09, 09:57
|
|
|
Wina bywa czasem po stronie elastycznych przewodów hamulcowych i/lub ich mocowań - zardzewiała "wewnątrz" obejma mocująca uciska przewód i zamyka przelot, jest to nieistotne przy hamowaniu (wysokie ciśnienie otwiera przelot) ale przeszkadza przy ruchu powrotnym tłoczka wymuszanym jedynie sprężystością uszczelnień.
A same przewody warto też wymienić profilaktycznie - elementom gumowym czas nie służy... |
|
|
|
|
Wyświetl szczegóły |
|
reaven22
weteran
Pomógł: 25 razy Dołączył: 19 Mar 2018 Piwa: 117/14 Skąd: WGM
|
Wysłany: 2018-07-09, 10:00
|
|
|
RadekNet napisał/a: | Macie pomysł co to mogło być? Pierwszy mechanik zwalał na upał i stary płyn hamulcowy. Drugi mechanik twierdził, że niewracający zacisk i mooooże różnica w grubości tarcz z przodu. |
- pompa hamulcowa, może trzymać ciśnienie w układzie,
- skorodowane końcówki przewodów gumowych. Miałem jeden taki przypadek, korozja tulejki zaciskowej zaciskała przewód gumowy i blokowało ciśnienie w zaciskach. |
|
|
|
|
Wyświetl szczegóły |
|
RadekNet
weteran
Twój sprzęt: Opel Vivaro
Pomógł: 3 razy Dołączył: 06 Sty 2009 Piwa: 25/72 Skąd: Sligo IE
|
Wysłany: 2018-07-10, 16:11
|
|
|
No wiedziałem, że powinienem o problemie na Forum napisać Przypomniałem sobie, że mój klasyk miał podobny objaw przed zrobieniem układu hamulcowego - pomogła wymiana własnie węży elastycznych! Dzięki |
|
|
|
|
RadekNet
weteran
Twój sprzęt: Opel Vivaro
Pomógł: 3 razy Dołączył: 06 Sty 2009 Piwa: 25/72 Skąd: Sligo IE
|
Wysłany: 2018-07-17, 14:30
|
|
|
Mam klimę! Wczoraj w Borkach założona, niestety nie do końca przetestowana, bo jesień przyszła ale cieszy bardzo |
|
|
|
|
RadekNet
weteran
Twój sprzęt: Opel Vivaro
Pomógł: 3 razy Dołączył: 06 Sty 2009 Piwa: 25/72 Skąd: Sligo IE
|
Wysłany: 2018-08-18, 19:52
|
|
|
I po wakacjach... zrobiliśmy ponad 8200 km. O klimie juz pisałem - nadal działa - to była dobra inwestycja. Drugi większy zakup wakacyjny to tempomat reklamowanego na Forum sprzedawcy - działa przyzwoicie, może nie tak precyzyjnie jak fabryczny tempomat w Nissanie żony, ale jestem zadowolony.
Webasto. Do niedawna webasto miałem zasilane ze zbiorniczka umieszczonego koło silnika. Chciałem w Polsce założyć dodatkowy ssak do baku i podłączyc to tak jak trzeba. Mój mechanik niezbyt chciał się za to brać (że niby jest ryzyko, że będzie ciec itd) i wróciłem do domu bez zasilania webasto. Teraz jednak wpadlem na pomysl, że węzyk zasilający włoże do baku przez wlew paliwa Mala dziurka przy korku, węzyk do srodka i ... dziala! Może komuś się też taki patent również sprawdzi, zamiast dziurawienia oryginalnego zbiornika.
Wnętrze. Brakowało nam schowków w czasie wyjazdu i teraz zabrałem się za moduł kuchenny na lewej burcie. Będzie miejsce na skrzynki Ikea, powiększy się blat kuchenny i będzie miejsce na stacjonarny zbiornik wody (jakby 20l było za mało to drugi wyląduje pod autem, a ten bedzie na wyjazdy zimowe).
|
|
|
|
|
RadekNet
weteran
Twój sprzęt: Opel Vivaro
Pomógł: 3 razy Dołączył: 06 Sty 2009 Piwa: 25/72 Skąd: Sligo IE
|
|
|
|
|
RadekNet
weteran
Twój sprzęt: Opel Vivaro
Pomógł: 3 razy Dołączył: 06 Sty 2009 Piwa: 25/72 Skąd: Sligo IE
|
Wysłany: 2018-09-18, 12:09
|
|
|
Normalnie jakaś seria...
Sprzęgło ze skrzynią to był tylko poczatek. Przy okazji wyciągania skrzyni do wymiany poszły amortyzatory z przodu, żeby póżniej nie rozkręcać zawieszenia po raz drugi. W drodze powrotnej od mechanika zapaliła się kontrolka świec żarowych - na komputerze bład EGR. Umycie zaworu nic nie dało, więc nowy (poprzedni miał tylko lekko ponad rok ). Błąd EGR wyczyszczony, ale za to ... błąd czujnika ciśnienia od turbo. Czujnik zamówiony, mechanik włazi pod auto a tam !#@$%#^# pęknięty kolektor wylotowy. Po rozkręceniu wydechu turbina na stole z diagnozą "regeneracja" - uszkodzony wirnik (jak??) i luzy na wałku - no więc przyjechało sobie nowe turbo z Dublina. Winnym pęknięcia kolektora okazał się zapchany katalizator. Na szczęsicie dla mojej karty, wystarczyło go tylko wyczyścić A jeszcze wtryski czekaja na swoją kolej, bo któryś cyka pod obciązeniem...z moim szczęsciem pewnie glowicę trzeba będzie do tego zrzucać
Nigdy wiecej dziesla. Dajcie mi elektryczny napęd do kampera!
Aaa i dolną rolkę drzwi wymieniłem - mega efekt jest, nie te drzwi. |
|
|
|
|
Mavv
weteran
Twój sprzęt: Mercedes Sprinter
Nazwa załogi: MadMobile II
Pomógł: 2 razy Dołączył: 23 Lut 2014 Piwa: 68/48 Skąd: Ballina, Irlandia
|
Wysłany: 2018-09-18, 21:44
|
|
|
Kumulacja... Ale jak zrobisz teraz, to będzie ok. Tylko dbaj, wymieniaj płyny, nie pałuj na zimnym i takie tam. Nie pamiętam - Ty masz tam oplowski silnik CDTI czy francuski dCi? |
_________________ Kamperek 1
Kamperek 2
Moje minipodróże po Irlandii
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|