Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Znowu Rumunia
Autor Wiadomość
SZEJK 
weteran


Twój sprzęt: Fiat Dukato 2,8 JTD BAVARIA
Nazwa załogi: Grab Klan
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 14 Lut 2016
Piwa: 202/260
Skąd: Dębica
Wysłany: 2018-09-19, 21:04   

Sigi nigdy za wiele:

SAM_1394.JPG
Plik ściągnięto 3 raz(y) 220,79 KB

SAM_1396.JPG
Plik ściągnięto 3 raz(y) 206,5 KB

SAM_1399.JPG
Plik ściągnięto 4 raz(y) 224,03 KB

SAM_1400.JPG
Plik ściągnięto 5 raz(y) 224,75 KB

SAM_1401.JPG
Plik ściągnięto 2 raz(y) 198,83 KB

SAM_1402.JPG
Plik ściągnięto 3 raz(y) 212,75 KB

SAM_1404.JPG
Plik ściągnięto 5 raz(y) 206,67 KB

SAM_1407.JPG
Plik ściągnięto 4 raz(y) 194,33 KB

SAM_1408.JPG
Plik ściągnięto 2 raz(y) 207,6 KB

IMG-20180826-WA0009.jpg
a na koniec dnia zasłużona kolacja i oczywiście winko
Plik ściągnięto 6 raz(y) 150,25 KB

_________________
Pozdrawiam SZEJK

Ten co zna swoją wartość, nigdy nie będzie niszczył innych, by budować siebie.
Dr. Mateusz Grzesiak

Moje poprzednie i aktualna karawana:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
SZEJK 
weteran


Twój sprzęt: Fiat Dukato 2,8 JTD BAVARIA
Nazwa załogi: Grab Klan
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 14 Lut 2016
Piwa: 202/260
Skąd: Dębica
Wysłany: 2018-09-19, 21:06   

Tadeusz Asia dziękuje za piwko :spoko
_________________
Pozdrawiam SZEJK

Ten co zna swoją wartość, nigdy nie będzie niszczył innych, by budować siebie.
Dr. Mateusz Grzesiak

Moje poprzednie i aktualna karawana:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
SZEJK 
weteran


Twój sprzęt: Fiat Dukato 2,8 JTD BAVARIA
Nazwa załogi: Grab Klan
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 14 Lut 2016
Piwa: 202/260
Skąd: Dębica
Wysłany: 2018-09-19, 21:19   

Sigi ciągle mało:

SAM_1412.JPG
Plik ściągnięto 4 raz(y) 214,46 KB

SAM_1414.JPG
Plik ściągnięto 3 raz(y) 219,14 KB

SAM_1417.JPG
Plik ściągnięto 3 raz(y) 223,03 KB

SAM_1418.JPG
Plik ściągnięto 4 raz(y) 238,97 KB

SAM_1424.JPG
Plik ściągnięto 3 raz(y) 244,08 KB

SAM_1431.JPG
Plik ściągnięto 3 raz(y) 243,92 KB

SAM_1422.JPG
anielica z anielskimi skrzydłami
Plik ściągnięto 4 raz(y) 262,51 KB

SAM_1439.JPG
na wieczór winko musi być
Plik ściągnięto 7 raz(y) 255,22 KB

20180827_191213.jpg
na zdrowie
Plik ściągnięto 5 raz(y) 143,76 KB

_________________
Pozdrawiam SZEJK

Ten co zna swoją wartość, nigdy nie będzie niszczył innych, by budować siebie.
Dr. Mateusz Grzesiak

Moje poprzednie i aktualna karawana:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
SZEJK 
weteran


Twój sprzęt: Fiat Dukato 2,8 JTD BAVARIA
Nazwa załogi: Grab Klan
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 14 Lut 2016
Piwa: 202/260
Skąd: Dębica
Wysłany: 2018-09-19, 21:31   

IX DZIEŃ 27 sierpnia 2018r.

Dzień rozpoczął się akcją poszukiwania warsztatu, aby wymienić nadwerężone rumuńskimi drogami łożysko w kole. Tu opis https://www.camperteam.pl...r=asc&start=885 Z pomocą przyszli nam właściciele campingu, przywołując znajomego mechanika. Wprawdzie oczekiwanie na jego przyjazd zajęło niemal pół dnia, ale przybył na miejsce z całą ekipą i sprzętem. Zbadali, ocenili, wycenili i pozostał nam dodatkowy dzień na zwiedzanie miasta. Odczekaliśmy do wieczora, pławiąc się w rześkiej wodzie na basenie. Wieczorny spacer znajomymi uliczkami , odkryte nowe magiczne zakątki i wino w miejscu przywołującym wspomnienia z poprzedniej podróży , gdy było się pięknym i młodym i szalało na dwukołowym rumaku trochę zrekompensowały stratę w budżecie.

SAM_1441.JPG
Plik ściągnięto 4 raz(y) 224,69 KB

SAM_1442.JPG
Plik ściągnięto 4 raz(y) 229,99 KB

SAM_1444.JPG
Plik ściągnięto 3 raz(y) 185,23 KB

20180827_203527.jpg
Plik ściągnięto 3 raz(y) 116,08 KB

20180827_203349.jpg
Anioł u Drakuli :)
Plik ściągnięto 4 raz(y) 89,02 KB

_________________
Pozdrawiam SZEJK

Ten co zna swoją wartość, nigdy nie będzie niszczył innych, by budować siebie.
Dr. Mateusz Grzesiak

Moje poprzednie i aktualna karawana:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
SZEJK 
weteran


Twój sprzęt: Fiat Dukato 2,8 JTD BAVARIA
Nazwa załogi: Grab Klan
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 14 Lut 2016
Piwa: 202/260
Skąd: Dębica
Wysłany: 2018-09-19, 22:14   

X DZIEŃ 28 sierpnia 2018r.

Ten dzień mimo że wakacyjny zaczął się bardzo wcześnie. Do warsztatu musieliśmy dojechać na 8 rano , a w perspektywie był 6 godzinny okres oczekiwania na zakończenie wymiany łożyska. Na szczęście mechanikom wystarczyły dwie godziny i z niezbyt dobrymi humorami wyruszyliśmy na południe w kierunku Braszowa i Brana. Pędzikiem zrobiliśmy spacer po Braszowie. Do tego pędzika zmusiło nas miejsce postoju. Stanęliśmy bowiem na parkingu Lidla, gdzie był ograniczony limit na parkowanie. Miasto stare. Uliczki wąskie i strome, zaparkować taką szopą to nie lada wyczyn. Ten ograniczony czas i tłumy ludzi zepsuły nasze wrażenie z tego miasta. Dodatkowo na centralnym placu miasta szykowano ogromną estradę i równie ogromną widownię na koncert związany z obchodami 100-lecia niepodległości Rumunii. (podobną budowlę tylko 4x większą widzieliśmy na placu czerwonym w Moskwie w roku 2016 gdzie miał być mecz towarzyski polityków Rosja -Europa) Po południu dotarliśmy do Branu. Po drodze napotkaliśmy nieco trudności w postaci robót drogowych , ruch sterowany był światłami, a dodatkową atrakcją urozmaicającą oczekiwanie na zielone były spore zastępy handlarzy owocami leśnymi. Jak przystało na legendę tego miasta zakotwiczyliśmy na Vampire Camping. Miejsce spokojne , mimo bliskości dość ruchliwej drogi, ładnie zagospodarowane i dość drogie . Wieczorem wybraliśmy się do zamku Bran. Chcąc uniknąć ruchu idąc chodnikiem, skręciliśmy w drogę boczną i nadłożyliśmy sporo drogi, aby dotrzeć do słynnej siedziby Draculi. Nasz zachwyt znowu zakończył się w obliczu tłumów i jarmarku wokół zamku. Drugie nasze podejście zakończone niepowodzeniem. Wprawdzie większość tych co zdecydowali się opłacić słono możliwość zwiedzania nie byli zachwyceni. Opinia naszych przyjaciół była taka sama, nic nie straciliśmy bo wewnątrz jest tak sobie a zamek najładniejszy jest na zewnątrz co zobaczyliśmy na własne oczy. Wieczorem piwko i precle i czarne chmury wokół nas. Gdzieś w oddali błyskało się , w dole szumiała rzeka i śpiewały cykady. Zdawało się , że upały odeszły w zapomnienie.

IMG-20180828-WA0000.jpg
dzień zaczął się bardzo słabo
Plik ściągnięto 6 raz(y) 100,78 KB

SAM_1457.JPG
a dalej tylko lepiej
Plik ściągnięto 4 raz(y) 201,72 KB

SAM_1475.JPG
Plik ściągnięto 2 raz(y) 183,34 KB

SAM_1462.JPG
Plik ściągnięto 2 raz(y) 238,12 KB

SAM_1472.JPG
Plik ściągnięto 3 raz(y) 197,84 KB

SAM_1468.JPG
Plik ściągnięto 3 raz(y) 250,73 KB

SAM_1486.JPG
BRAN godz. 18 a " krupówki " pełne
Plik ściągnięto 4 raz(y) 225,57 KB

SAM_1488.JPG
Plik ściągnięto 4 raz(y) 232,49 KB

SAM_1489.JPG
Coppola kręcą film o Drakuli wybrał ten zamek, ma w sobie taką mroczność
Plik ściągnięto 3 raz(y) 206,4 KB

_________________
Pozdrawiam SZEJK

Ten co zna swoją wartość, nigdy nie będzie niszczył innych, by budować siebie.
Dr. Mateusz Grzesiak

Moje poprzednie i aktualna karawana:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
SZEJK 
weteran


Twój sprzęt: Fiat Dukato 2,8 JTD BAVARIA
Nazwa załogi: Grab Klan
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 14 Lut 2016
Piwa: 202/260
Skąd: Dębica
Wysłany: 2018-09-19, 22:54   

XI DZIEŃ 29 sierpnia 2018r.

Mimo, że na Vampire Camping noc minęła spokojnie, żaden z wampirów nie ujawnił swej obecności. Po porannych rutynowych czynnościach wyruszyliśmy dalej w drogę , a raczej cofnęliśmy się z powrotem kilkanaście km do Rasznowa z postanowieniem zwiedzenia przepięknie górującej nad okolicą warowni zwanej chłopskim zamkiem. Trochę to intrygująca nazwa , że zamek i że chłopski. Zasięgając języka dowiedzieliśmy się, że początki warowni sięgają ok 1220 roku. Gdy jeden z książąt siedmiogrodzkich sprowadził tu Krzyżaków, którzy mieli pomóc w obronie rubieży księstwa przed najazdami Tatarów i Turków i to oni zaczęli budowę zamku. Gdy po pewnym czasie przestali spełniać rolę jakiej od nich oczekiwano i zaczęli nazbyt się panoszyć książę podesłał ich księciu mazowieckiemu Konradowi, a żeby budowla nie popadła w ruinę i dalej pełniła swą funkcję obronną zaopiekowały się nią pobliskie wsie, rozbudowując ją na wzór miasteczka. Składała się z systemu małych domków-cel przeznaczonych dla mieszkańców i ich dobytku, którzy chronili się tu przed wrogiem. Do początku XVII wieku twierdza była nie do zdobycia. Dopiero podczas oblężenia przez księcia Batorego zorientowano się , że mieszkańcy zamku nie mieli wody na jego terenie i potajemnie wymykali się nocami do pobliskiego źródła. Po odcięciu drogi do źródła przez najeźdzców , mieszkańcy musieli się poddać . Po tej klęsce przystąpiono do kopania studni na terenie zamku. Dokonali tego przy pomocy jeńców tureckich, którym wykopanie 147 metrowej studni zajęło 17 lat. Do tej pory na ścianach studni można odnaleźć wyryte fragmenty koranu. Bywało , że mieszkańcy zamykali się w twierdzy nawet na kilka lat. Dobudowali tam kościół, szkołę, powstały dwa ogrody. Przez wiele lat Turkom nie udawało się zdobyć Rasznowa. Do jego upadku przyczynił się dopiero pożar , a później trzęsienie ziemi. Spora część twierdzy zachowała się do dzisiaj i na cele turystyczne została zagospodarowana przez rzemieślników i handlarzy pamiątkami. Do bram twierdzy prowadzi wąska urokliwa droga, którą można przebyć pieszo lub „pociągiem” ciągniętym przez traktor. Mniej więcej w połowie drogi na szczyt powstał Park Dinozaurów- rozrywka ciekawa zwłaszcza dla dzieciaków. Pod zamkiem znajdują się parkingi, ale są dość gęsto zatłoczone. Aby przechytrzyć ścisk na parkingu zaparkowaliśmy naszego Hobby w mieście , na wyjątkowo szerokiej ulicy i dołożyliśmy 2,5 km do wejścia na zamek.
Przy parkingach funkcjonuje sporo budek z jadłem i napojami. Tu skusiliśmy się na braszowski placek z serem- rodzaj drożdżowego placka wypełnionego serem i pieczonego na blasze. Polecałabym tego z bryndzą – może jest bardziej wyrazisty w smaku, ale nie wyobrażam sobie wersji z jabłkiem lub czekoladą , a takie też były dostępne. U nich każdy ser to kaszkawal , więc trzeba praktyki, żeby się zorientować który to kaszkawal.
W dalszą drogę wyruszyliśmy drogą nr 73 , żeby ominąć Braszow i nieco skrócić , ale to była kolejna wpadka – 23 km dziur na dziurach. Zmęczeni ciągłą uwagą na drogę zakotwiczyliśmy dość wcześnie na przypadkowo znalezionym campingu w połowie drogi między Fagarasz a Sibiu, kilka km od głównej trasy, urokliwe miejsce De Oude Wild , mili gospodarze , super przygotowane dla turystów i ceny do łyknięcia. Duży teren, w miarę równy, trawiasty i zadrzewiony, kuchnia urządzona klimatycznie i wyposażona we wszystkie potrzebne naczynia i urządzenia, czyste i przestronne sanitariaty. Super miejsce. Ma jeszcze jedną zaletę – może stanowić bazę wypadową -we wszystkich kierunkach w odległości 100 km jest co zwiedzać.
Wieczorem , jak zwykle udaliśmy się na pieszy rekonesans po wsi Carta. Piękne klimatyczne domy, zadbane i ukwiecone ulice, życzliwi mieszkańcy. Tu tez trafiliśmy na gratkę turystyczną – ruiny opactwa Cystersów. Pięknie utrzymany obiekt, zrazu wydaje się niedostępny, gdyż główna brama jest zamknięta, ale można wejść boczną bramą obok info-kiosku wpłacając symboliczną kwote 5 lei. Kiedyś musiał to być piękny achitektonicznie i bogaty obiekt. Zbudowany w XIII wieku i dotrwał mniej więcej do XVIII wieku , gdy popadł w ruinę. Użytkowana jest część nawy dawnej katedry, spełniając dziś funkcję kościoła ewangelickiego. Mimo , że ruiny , obiekt jest doskonałe utrzymany, czysty , zagospodarowany, stanowi doskonałe miejsce do sesji zdjęciowych. Przy wejściu urzekł nas cudownie słodki zapach dojrzewających w sierpniowym słońcu winogron. Wieczór spędziliśmy przy winku, pod rozgwieżdżonym niebem i przy rechocie żab. No i przy miodnym zapachu końskiego łajna z pobliskiej hodowli – no ale to w końcu wieś. Sympatyczna , bo wszyscy napotkani mieszkańcy , młodzi i starzy, pozdrawiali nas , a od właścicielki campingu dostaliśmy buteleczkę własnoręcznie robionej wiśniówki.


Zdjęcia jutro będą :roll: :szeroki_usmiech
_________________
Pozdrawiam SZEJK

Ten co zna swoją wartość, nigdy nie będzie niszczył innych, by budować siebie.
Dr. Mateusz Grzesiak

Moje poprzednie i aktualna karawana:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl szczegóły
SZEJK 
weteran


Twój sprzęt: Fiat Dukato 2,8 JTD BAVARIA
Nazwa załogi: Grab Klan
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 14 Lut 2016
Piwa: 202/260
Skąd: Dębica
Wysłany: 2018-09-20, 13:56   

Zaległe zdjęcia z Rasnov:

IMG-20180829-WA0001.jpg
zamek chłopski i nie tylko :)
Plik ściągnięto 2 raz(y) 111,69 KB

IMG-20180829-WA0003.jpg
widok z zamku na miasto
Plik ściągnięto 7 raz(y) 179,01 KB

IMG-20180829-WA0005.jpg
domki na wypadek W
Plik ściągnięto 2 raz(y) 201,24 KB

IMG-20180829-WA0007 — kopia.jpg
główna brama
Plik ściągnięto 2 raz(y) 148,87 KB

IMG-20180829-WA0008.jpg
Plik ściągnięto 2 raz(y) 206,3 KB

IMG-20180829-WA0011.jpg
Plik ściągnięto 3 raz(y) 172,87 KB

SAM_1504.JPG
kolejny domek
Plik ściągnięto 5 raz(y) 300,1 KB

SAM_1508.JPG
Plik ściągnięto 3 raz(y) 214,18 KB

SAM_1519.JPG
Plik ściągnięto 4 raz(y) 247,42 KB

SAM_1512.JPG
pręgierz dla .......SZEJKA
Plik ściągnięto 9 raz(y) 214,03 KB

_________________
Pozdrawiam SZEJK

Ten co zna swoją wartość, nigdy nie będzie niszczył innych, by budować siebie.
Dr. Mateusz Grzesiak

Moje poprzednie i aktualna karawana:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl szczegóły
SZEJK 
weteran


Twój sprzęt: Fiat Dukato 2,8 JTD BAVARIA
Nazwa załogi: Grab Klan
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 14 Lut 2016
Piwa: 202/260
Skąd: Dębica
Wysłany: 2018-09-20, 14:19   

Przypadkowo namierzony camping prowadzony przez Holendrów:

IMG-20180829-WA0027.jpg
tak się nazywa
Plik ściągnięto 2 raz(y) 172,86 KB

IMG-20180829-WA0042.jpg
wjazd
Plik ściągnięto 3 raz(y) 208,13 KB

IMG-20180829-WA0013.jpg
recepcja
Plik ściągnięto 4 raz(y) 158,33 KB

IMG-20180829-WA0012.jpg
Plik ściągnięto 3 raz(y) 125,85 KB

IMG-20180829-WA0014.jpg
Plik ściągnięto 3 raz(y) 157,93 KB

IMG-20180829-WA0020.jpg
Plik ściągnięto 3 raz(y) 169,3 KB

IMG-20180829-WA0017.jpg
degustacja wiśniówki na miejscu bez kaucji, była tak dobra że dla mnie niewiele zostało :(
Plik ściągnięto 3 raz(y) 118,93 KB

SAM_1530.JPG
nasza miejscówka
Plik ściągnięto 10 raz(y) 275,46 KB

_________________
Pozdrawiam SZEJK

Ten co zna swoją wartość, nigdy nie będzie niszczył innych, by budować siebie.
Dr. Mateusz Grzesiak

Moje poprzednie i aktualna karawana:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Rowerek 
weteran


Twój sprzęt: FIAT DUCATO KNAUS SUN-TRAVELLER 658 LG
Nazwa załogi: Marek i MałgoŻata
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 03 Cze 2012
Piwa: 28/4
Skąd: Białystok
Wysłany: 2018-09-20, 14:32   

Szejk za co cie zakuli :lol:
_________________
Marek
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
SZEJK 
weteran


Twój sprzęt: Fiat Dukato 2,8 JTD BAVARIA
Nazwa załogi: Grab Klan
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 14 Lut 2016
Piwa: 202/260
Skąd: Dębica
Wysłany: 2018-09-20, 14:40   

Marku - chcieli wymusić na mnie nr. SZEJK-owego konta w banku, nie puściłem pary z ust. :haha: :haha:
_________________
Pozdrawiam SZEJK

Ten co zna swoją wartość, nigdy nie będzie niszczył innych, by budować siebie.
Dr. Mateusz Grzesiak

Moje poprzednie i aktualna karawana:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
SZEJK 
weteran


Twój sprzęt: Fiat Dukato 2,8 JTD BAVARIA
Nazwa załogi: Grab Klan
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 14 Lut 2016
Piwa: 202/260
Skąd: Dębica
Wysłany: 2018-09-20, 14:54   

Spacerkiem po Rumuńskiej wiosce, nie do wiary:

IMG-20180829-WA0021.jpg
Plik ściągnięto 2 raz(y) 134,45 KB

IMG-20180829-WA0033.jpg
Plik ściągnięto 3 raz(y) 135,66 KB

IMG-20180829-WA0038.jpg
Plik ściągnięto 4 raz(y) 156,07 KB

IMG-20180829-WA0031.jpg
ichni zieleniak
Plik ściągnięto 2 raz(y) 172,56 KB

IMG-20180829-WA0039.jpg
ruiny Opactwa Cystersów
Plik ściągnięto 2 raz(y) 198,39 KB

IMG-20180829-WA0018.jpg
Plik ściągnięto 2 raz(y) 122,74 KB

IMG-20180829-WA0041.jpg
od strony dziedzińca
Plik ściągnięto 3 raz(y) 109,69 KB

IMG-20180829-WA0029.jpg
Plik ściągnięto 2 raz(y) 130,87 KB

IMG-20180829-WA0032.jpg
Plik ściągnięto 3 raz(y) 125,04 KB

IMG-20180829-WA0025.jpg
w dawnej bocznej nawie czynny kościół ewangeliczny
Plik ściągnięto 3 raz(y) 137,69 KB

_________________
Pozdrawiam SZEJK

Ten co zna swoją wartość, nigdy nie będzie niszczył innych, by budować siebie.
Dr. Mateusz Grzesiak

Moje poprzednie i aktualna karawana:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
SZEJK 
weteran


Twój sprzęt: Fiat Dukato 2,8 JTD BAVARIA
Nazwa załogi: Grab Klan
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 14 Lut 2016
Piwa: 202/260
Skąd: Dębica
Wysłany: 2018-09-20, 15:00   

XII DZIEŃ 30 sierpnia 2018r.

Zaczynamy drogę powrotna do domu. W Rumunii zamierzamy jeszcze zobaczyć kopalnię soli w Turdzie. Właściwie cały dzień spędzamy w samochodzie. Mimo, że mijamy Sibiu, Sebes i Alba Julię nie mamy ochoty na zwiedzanie w miejskim skwarze i tłumie. Na postój wybieramy camping w stylu holenderskim De Oude Walnoot w Michai Viteazu. Camping w Carta też był prowadzony przez Holenderkę. Dojazd trochę trudny - -po pokonaniu wielu ślimaków i zjazdów z autostrady nawigacja kończy się w środku wsi, ale dzięki życzliwej uprzejmości tubylców udaje nam się trafić. Bardzo mili gospodarze witają nas z otwartymi rękami. Było tak sympatycznie, że spędzamy popołudnie na lenistwie a wieczór na kartach i winku. Poznaliśmy sąsiadów z Opola, którzy byłi w Rumunii kolejny raz więc wymieniliśmy swoją wiedzę i doświadczenie dotyczące miejsc do zwiedzania.
_________________
Pozdrawiam SZEJK

Ten co zna swoją wartość, nigdy nie będzie niszczył innych, by budować siebie.
Dr. Mateusz Grzesiak

Moje poprzednie i aktualna karawana:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
SZEJK 
weteran


Twój sprzęt: Fiat Dukato 2,8 JTD BAVARIA
Nazwa załogi: Grab Klan
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 14 Lut 2016
Piwa: 202/260
Skąd: Dębica
Wysłany: 2018-09-20, 15:04   

XIII DZIEŃ 31 sierpnia 2018r.

Ranek zmitrężyliśmy na pagaduszkach z sasiadami przy pakowaniu i kawce i wcale nie tak wcześnie podążyliśmy do Salina Turda. Przedzieraliśmy się bocznymi , zakurzonymi ulicami przez dzielnicę przemysłową, a następnie czekała nas wspinaczka w górę kretą drogą. Sporo samochodów, jarmark i tłum ludzi to pierwsze wrażenie przy kopalni. Miejsce przygotowane turystycznie i komercyjnie. Piękne ściany wyglądały jak zrobione z rodzimego krzemienia pasiastego. Długie korytarze i ogromna sala główna, wysoka na kilkadziesiąt metrów, a na dnie jeziorko głębokie miejscami na 8 m. W sali stoi nawet diabelski młyn. Spędziliśmy tam sporo czasu wdychając zasoloną atmosferę i po gonitwie schodami w górę przez 13 kondygnacji, już po wyjściu zjedliśmy regionalny obiad , po czym udaliśmy się na solne błota. Przy zjeżdzie z góry , trzeba skręcić ostro w lewo i dojeżdżamy do wyschniętych jeziorek solankowych. Na białej wyschniętej płaszczyźnie znajduje się kilkanaście gejzerów z wodą . Stąd po zanurzeniu ręki czerpie się paskudne czarne i śmierdzące błotko, którym trzeba się wysmarować i poczekać do całkowitego wyschnięcia, bo tylko wtedy można je z rezultatem zmyć . Wysmarowani na czarno dziwiliśmy się jak te lokalne babcie i dziadkowie radzili sobie , bo umieli zmyć się do czysta. Błoto ma ponoć znakomite właściwości zdrowotne, nawet ciężko wymienić na co działa zbawiennie.
Dobrze posoleni i wypeklowani ruszyliśmy w stronę Oradei. Próba znalezienia campingu w Oredea zakończyła się fiaskiem, więc spędziliśmy noc na stacji benzynowej niedaleko Bors. Jutro ponownie witamy Węgry.
_________________
Pozdrawiam SZEJK

Ten co zna swoją wartość, nigdy nie będzie niszczył innych, by budować siebie.
Dr. Mateusz Grzesiak

Moje poprzednie i aktualna karawana:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
SZEJK 
weteran


Twój sprzęt: Fiat Dukato 2,8 JTD BAVARIA
Nazwa załogi: Grab Klan
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 14 Lut 2016
Piwa: 202/260
Skąd: Dębica
Wysłany: 2018-09-20, 16:26   

jeszcze trochę foto, ponoć najlepiej się czyta:

IMG-20180831-WA0003.jpg
Plik ściągnięto 4 raz(y) 127 KB

IMG-20180831-WA0001.jpg
schodami w dół czy winda?????
Plik ściągnięto 2 raz(y) 108,25 KB

IMG-20180831-WA0002.jpg
Plik ściągnięto 2 raz(y) 114,45 KB

IMG-20180831-WA0005.jpg
jak krzemień pasiasty
Plik ściągnięto 3 raz(y) 91,95 KB

IMG-20180831-WA0000.jpg
popływać też można
Plik ściągnięto 4 raz(y) 92,68 KB

IMG-20180831-WA0004.jpg
z czego tak cieszą
Plik ściągnięto 2 raz(y) 99,76 KB

IMG-20180831-WA0007.jpg
pewno z tego.......
może być taki dialog jak sexmisji "upaprało się dziecko"...
Plik ściągnięto 6 raz(y) 188,53 KB

IMG-20180831-WA0006.jpg
wiadomo czarne wyszczupla
Plik ściągnięto 4 raz(y) 114,68 KB

IMG-20180901-WA0000.jpg
ostatni nocleg w Romania, a my jeszcze tu wrócimy........
Plik ściągnięto 3 raz(y) 161,83 KB

_________________
Pozdrawiam SZEJK

Ten co zna swoją wartość, nigdy nie będzie niszczył innych, by budować siebie.
Dr. Mateusz Grzesiak

Moje poprzednie i aktualna karawana:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
SZEJK 
weteran


Twój sprzęt: Fiat Dukato 2,8 JTD BAVARIA
Nazwa załogi: Grab Klan
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 14 Lut 2016
Piwa: 202/260
Skąd: Dębica
Wysłany: 2018-09-20, 16:35   

XIV DZIEŃ 1 wrzesień 2018r.

Rumunię pożegnaliśmy jakimiś bocznymi uliczkami znanymi tylko nawigacji. Jak to na Węgrzech bywa drogi równe, gładkie , skąpane w upale. Mijając większe miasta dotarliśmy do Tokaju. W znanym nam miejscu spędziliśmy ostatnią noc na obczyźnie . Wieczorem nie odmówiliśmy sobie przyjemności spędzenia kilku chwil w tokajskich piwnicach i zrobienia zapasów na ….. no nie na drogę , ale do domu......

SAM_1251.JPG
ten sam kamping znany sprzed dwóch tygodni
Plik ściągnięto 5 raz(y) 206,62 KB

SAM_1250.JPG
Plik ściągnięto 3 raz(y) 270,64 KB

_________________
Pozdrawiam SZEJK

Ten co zna swoją wartość, nigdy nie będzie niszczył innych, by budować siebie.
Dr. Mateusz Grzesiak

Moje poprzednie i aktualna karawana:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***