[chris_voyager]

Witajcie,

dawno tu nie zaglądałem, i nic nie mam na swoje wytłumaczenie.
Ale z daleko idącym zgorszeniem nie znajduję tu wątku o spotkaniu w termach w okolicach 11 listopada. Czyżby ta wspaniała świecka tradycja wygasła czy może przeniosła się w inne równoległe światy ?

Pogoda wydaje się wstępnie zachęcać, a dodatkowy (acz niespodziewany) dzień wolny jest zachętą by ruszyć.
Czy Szanowne Koleżeństwo coś po cichu w tej sprawie spiskuje ?

Serdeczności załączam
Krzyś

[zbychu]

Krzysiu dawno Cię nie widziałem w Bogacs , może tym razem się spotkamy , tęsknimy za wycieczkami z twoim przewodnictwem

[chris_voyager]

Plany są wycieczek opracujemy wspólnie. Trzeba tylko pamiętać że droga tam, a droga z powrotem to dwie różne drogi

[zbychu]

Jak będzie ciepło to zabieramy rowery

[chris_voyager]

Im bliżej terminu tym więcej przeszkód, ale się nie zrażamy.
Rowery też zapakujemy - zamierzamy ruszyć w piątek - dojazd na wieczór.


Krzyś

[Barbara i Zbigniew Muzyk]

A my już po termach i 2 m-cach w domu.Berek super,a w Mezokovest dużo Polaków nie kamperowców.rano chłodno,potem sloneczko