Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Ukraina 2019 - czarnomorskie wybrzeże
Autor Wiadomość
DarekK 
zaawansowany


Twój sprzęt: IVECO SAFARIWAYS Amerigo Wespucci
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 23 Cze 2008
Piwa: 4/9
Skąd: Podlaskie
Wysłany: 2020-01-01, 23:33   Ukraina 2019 - czarnomorskie wybrzeże

Witam.

Tak się akurat złożyło że po kilku latach turystyki zarobkowej (kierowca autobusu) znów udało mi się zmienić sytuację zawodową i mogę już jeździć dla przyjemności. Odwiedziliśmy stare ulubione szlaki (Słowacja, Węgry Rumunia i Bułgaria), udało się wyjechać pierwszy raz do Chorwacji, ale zabrakło kierunku który kiedyś dał nam bardzo dużo miłych wspomnień, mianowicie Krymu. Z tego co się zorientowałem wyjazd tam byłby raczej niemożliwy - a że wilka ciągnie w las - postanowiliśmy poszukać czegoś w zamian na ukraińskim wybrzeżu Morza Czarnego. Decyzja zapadła i pierwsze dwa tygodnie września kręciliśmy się Od Odessy prawie do granicy z Rumunią. Czy znaleźliśmy tego czego szukaliśmy - w sporym stopniu tak. Oczywiście Krym to o wiele więcej niż wybrzeże i nie da się porównać z tym co widzieliśmy, ale jakąś namiastkę dostaliśmy.
Na tyle było dobrze że w tym roku bardzo poważnie zastanawiamy się nad wyjazdem w tamte strony, no może ze zmianą kierunku od Odessy do Morze Azowskiego.

Ponieważ był to wyjazd ze sporą dozą leniuchowania na plaży, wydaje mi się że dokładna relacja byłaby i nudna i nikomu niepotrzebna. Jeśli ktoś jest zainteresowany jakimiś szczegółami chętnie służę tym co wiem, natomiast myślę że podstawowa garść wiadomości może pomóc w ewentualnym podjęciu decyzji o wyprawie w tamte strony dla zainteresowanych.

Tak więc co najważniejsze - Ukraina w tej części w której byliśmy jest bezpieczna. Nie spotkaliśmy żadnych oznak wrogości, nie zauważyliśmy żadnych działań czy to militarnych czy nacjonalistycznych skierowanych przeciw komukolwiek. Nawet nowy twór drogowy coś na kształt naszego ITD po stwierdzeniu że nie wozimy wiertarek tylko jest to zwykły "domik na kolesach" pożegnał nas mile uprzedzając o pewnych niedogodnościach na drodze które możemy za kawałek spotkać.

Należy dobrze przemyśleć którymi drogami chcemy jechać. Główne drogi są w stanie dostatecznym, te bardziej boczne potrafią być w stanie koszmarnym, a części dróg pomimo iż są na mapie po prostu nie ma. Co prawda miejscowi potrafią i na wyspę na kołach wjechać - ale jadąc normalnym kamperem lepiej zachować zdrowy rozsądek i daleko posuniętą przewidywalność.

Decydując się na wyjazd należy wziąć pod uwagę iż nie spotkamy tam kempingów jakie znamy, dobrze jest być w miarę samowystarczalnym, ale przecież większość z nas jest. Możemy znaleźć miejsce "na dziko" możemy przycupnąć w jakimś ośrodku wypoczynkowym czy w miejscu będącym namiastką pola namiotowego.

Dla pewnych osób zaletą - dla innych wadą jest to że kamperów na całym wyjeździe prawie nie spotkaliśmy. Na drodze kilka wyminęliśmy, na wybrzeżu spotkaliśmy 2.
Rodaków spotkaliśmy tylko w Odessie - grupa młodzieży na wycieczce.

Poniżej kilka zdjęć z wyjazdu - może coś się spodoba.

IMG_2075.JPG
Plik ściągnięto 6398 raz(y) 102,96 KB

IMG_2032.JPG
Plik ściągnięto 6398 raz(y) 84,1 KB

IMG_2192.JPG
Plik ściągnięto 6398 raz(y) 104,76 KB

IMG_2251.JPG
Plik ściągnięto 6398 raz(y) 146,29 KB

IMG_2254.JPG
Plik ściągnięto 6398 raz(y) 111,56 KB

IMG_2262.JPG
Plik ściągnięto 6398 raz(y) 98,92 KB

_________________
Powyższa wypowiedź to moja opinia w dniu dzisiejszym. Nie może ona służyć przeciwko mnie ani dziś ani w dniach następnych. Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów bez ostrzeżenia i podawania przyczyn.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl szczegóły
SZEJK 
weteran


Twój sprzęt: Fiat Dukato 2,8 JTD BAVARIA
Nazwa załogi: Grab Klan
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 14 Lut 2016
Piwa: 204/261
Skąd: Dębica
Wysłany: 2020-01-01, 23:52   

Super wyprawa, też lubię tamte rejony. :spoko
Grzane piwko za relacje leci :pifko
_________________
Pozdrawiam SZEJK

Ten co zna swoją wartość, nigdy nie będzie niszczył innych, by budować siebie.
Dr. Mateusz Grzesiak

Moje poprzednie i aktualna karawana:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
bond
trochę już popisał

Twój sprzęt: t4 multivan
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 21 Gru 2011
Postawił 1 piw(a)
Wysłany: 2020-01-04, 20:48   

Darku pisz dalej i dawaj fotki .Byliśmy do tego miejsca i ciekawi mnie jak jest dalej w stronę Rumuni .
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
ekosmak.dabrowska 
weteran


Twój sprzęt: Ford Transit 94' Rimor
Nazwa załogi: Dziubki
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 18 Sty 2009
Piwa: 26/111
Skąd: toruń
Wysłany: 2020-01-05, 09:14   

DarekK napisał/a:
Ponieważ był to wyjazd ze sporą dozą leniuchowania na plaży, wydaje mi się że dokładna relacja byłaby i nudna i nikomu niepotrzebna

Dla nas byłaby potrzebna i ciekawa. Mamy podobny plan. Cierpliwie czekamy na cd. :spoko
_________________
Jak chcesz rozśmieszyć Pana Boga to opowiedz Mu
o swoich planach
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Robold 
zaawansowany


Twój sprzęt: Samodzielnie zbudowany Jumper
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 17 Cze 2007
Piwa: 17/17
Skąd: Giżycko
Wysłany: 2020-01-05, 11:01   

Moje klimaty :wyszczerzony:
bond napisał/a:
Darku pisz dalej i dawaj fotki .Byliśmy do tego miejsca i ciekawi mnie jak jest dalej w stronę Rumuni .

Też jestem zainteresowany - pisz dalej proszę.
_________________
Na wschód i nie tylko... :)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
romanden 
doświadczony pisarz

Twój sprzęt: Fiat Ducato zabudowa Mizar 150
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 14 Cze 2017
Piwa: 38/21
Skąd: Ukraina
Wysłany: 2020-01-09, 09:51   

Kamping jeden prawie na wybrzeżu Czarnego Morza jest (Inguł) - ale w inną stronę, ale w ogóle naprawdę to jest problem u nas.
Kampingów prawie nie ma.
Są miejsca, którzy nazywane kampingami nad morzem, ale to znaczy że biorą pieniądze, i .... możecie tu stać.

Jest woda, są toalety (straszne), i może w niektórych jest prąd. I tyle.

Takie miejsca to:

46.59372, 31.00105 miejsce nie ogrodzone nad morzem

46.6166, 31.11113 miejsce nie ogrodzone nad morzem


46.625660, 31.194870 (ten to na terytorium bazy odpoczynku za parkanem)

46.628100, 31.484990 (najlepszy Inguł, pisałem o tym kampingu, ale 200-300 metrów do morza. Jest wszystko)

46.12274, 32.27474 (ogrodzony)

46.0947, 32.39797 (nie ogrodzony)

46.08745, 32.42894 (nie ogrodzony)

46.086490, 32.434480 (nie ogrodzony)
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl szczegóły
Banan 
Administrator
LIVE TO RIDE - RIDE TO LIVE


Twój sprzęt: Rapido 972M MB 2.9 TD
Nazwa załogi: Bananki
Pomógł: 30 razy
Dołączył: 09 Lis 2010
Piwa: 328/457
Skąd: Bolesławiec
Wysłany: 2020-01-09, 10:05   

Romanden, dzięki za informacje :pifko
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
DarekK 
zaawansowany


Twój sprzęt: IVECO SAFARIWAYS Amerigo Wespucci
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 23 Cze 2008
Piwa: 4/9
Skąd: Podlaskie
Wysłany: 2020-01-11, 21:07   

Romanden - właśnie ten kierunek miałem w planach na obecny rok. Wielkie dzięki i :pifko - jeśli wyprawa dojdzie do skutku będzie dużo łatwiej. My jechaliśmy od 2 Twojej pozycji w dół i szczerze powiedziawszy tereny dla nas zaczynały się w zasadzie za Zatoką. Dużo miejsc które spotkaliśmy było wręcz niedostępne ze względu na kłopoty z dojazdem. Natomiast sporo spotkanych ludzi mówiło że warto kierować się w stronę Żelaznego Portu i dalej nad morze Azowskie.

Co do szczegółowego przebiegu naszej wyprawy naprawdę niewiele można napisać.

Granica w Hrebennem. Lwowa. Na granicy skierowali nas na pas razem z busami, bo w rejestracyjnym był ciężarowy. Odprawa samochodu, opłata ekologiczna (w sumie grosze ale czas zajmuje), ksero paszportu i dowodu rejestracyjnego i w drogę do Lwowa. Dojechaliśmy praktycznie w nocy, więc nocleg na jednej z bocznych ulic, rano przejazd na parking przy ulicy Krzywonosa, w pobliżu skrzyżowania z
Huculską, Lwów, Obwód lwowski, Ukraina. Dzień na zwiedzanie, nocleg i w drogę w stronę Odessy. Dojechaliśmy do Dofinivki - miejsce opisywane przez KamperManiaka :pifko nad samym morzem (drugie zdjęcje wyżej). Później w górę do Jużnego. Korzystając z tego że sezon się skończył bez problemu wjechaliśmy praktycznie na samą plażę (pierwsze zdjęcie). Dwa dni i przejazd do Odessy. Parking przy schodach Patiomkinowskich opisywany przez KamperManiaka. Zwiedzanie Odessy, między innymi Starokonnyj Rynok (czas cofnął się baaardzo). No i dalej w drogę. Jechaliśmy cały czas jak najbliżej brzegu, starając się znaleźć jakieś miejsce na spokojne poleniuchowanie. W zasadzie dopiero Kurortne (zdjęcie trzecie) spełniało nasze oczekiwania. Tam przesiedzieliśmy ponad tydzień i dalej w dół. Postaliśmy jeszcze w Lebiedivce i Primorskie i trzeba było wracać. Typowe leniwe zakończenie przedłużonych wakacji.
_________________
Powyższa wypowiedź to moja opinia w dniu dzisiejszym. Nie może ona służyć przeciwko mnie ani dziś ani w dniach następnych. Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów bez ostrzeżenia i podawania przyczyn.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***