Twój sprzęt: Pilote Explorateur G743 XLC
Nazwa załogi: Ania i Tomek Pomógł: 5 razy Dołączył: 15 Sie 2017 Piwa: 20/99 Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: 2021-09-01, 12:09
Idea „rexa” w kamperze jest dobra marketingowo ale tylko w teorii i przypomina mi koło ratunkowe z czasów małej ilości ładowarek. W praktyce bez sensu, ni pies ni wydra. Mam w i3 i w dzisiejszych czasach po 3-4 latach użytkowania robię już dłuższe trasy poza nominalny zasięg auta bez używania rexa. Na początku i owszem ale nie było tak rozbudowanej sieci ładowarek.
Niech sobie ma te 100km zasięgu ale będzie prawdziwym elektrykiem, ładować można się na kempingach i z pewnością tacy fani podróżowania na krótkie przejazdy tez się znajda.
Twój sprzęt: Baza już jest ;-) Pomógł: 2 razy Dołączył: 27 Sty 2017 Piwa: 58/13 Skąd: Glasgow
Wysłany: 2022-05-13, 22:52
Technologia idzie do przodu w niesamowitym tempie. Jakiś czas temu oglądałem filmik jakichś studentów amerykańskich, którzy zbudowali jakiegoś kampera na jakimś melexie, ładowali się słońcem i jeździli po 30 mil dziennie.
Ten:
ma na pełbym ładowaniu zasięg 600 km a przy rozłożonych markizach ładuje się trzy dni. Czyli jak sie jeździ po słonecznych krajach to można spokojnie się co dzień przestawiać o 150 km... To już jest coś...
Ciekawe, kiedy takie rzeczy wejdą do masowej produkcji...
Twój sprzęt: Nobel Art alkowa na Ducato z 2008r. Pomógł: 10 razy Dołączył: 22 Mar 2007 Piwa: 68/7 Skąd: Szczecin
Wysłany: 2022-05-14, 11:16
Różnica między rozwojem techniki motoryzacyjnej opartej na paliwach ropopochodnych a techniką napędu elektrycznego jest taka, że kiedyś postęp był wymuszany przez potrzeby a teraz potrzeby są wymuszane przez postęp. A zaś postęp jest wymuszany przez ideologię działającą wspólnie z lobby biznesowym. Na razie koszty eksploatacji elektryków są łagodzone przez różnego rodzaju wsparcie wynikające znów z ideologii. Ale kiedy to wszystko wejdzie w skalę powszechną to zaczną obowiązywać zwykłe prawa komercji. I zaczną się schody, bo tak naprawdę dobrze wiadomo, jakie będą koszty energii elektrycznej w bliższej, a już w ogóle nie wiadomo jakie w dalszej przyszłości.
Kamper elektryczny to może i pojeździ, ale jego zasięg jest na razie ograniczony do krajów "poprawnych", forsujących elektromobilność.Kampery elektryczne świata nie zbawią, bo stanowią ułamek procenta wszystkich pojazdów.
Obecnie mamy falę poprawnościowego zachwytu nad elektrycznymi autobusami miejskimi ale jak to wygląda realnie w eksploatacji i kosztach to mamy tu
Test autobusów elektrycznych
Ciekawe, kiedy takie rzeczy wejdą do masowej produkcji...
Jak tylko zainteresowanie (czyt. popyt) na takie rzeczy będzie na poziomie gwarantującym rentowność takiej produkcji.
Technologicznie jesteśmy gotowi od dawna , pozostaje tylko przekonać do tego pomysłu pewną grupę ludzi. Reszta pójdzie już za nimi bez specjalnego zastanowienia , tak jak bywa ze wszystkim. Okaże się wtedy, że problemy , które dzisiaj wyciąga się jako znaczące przeciw, przestały istnieć, albo są marginalne.
Jak kilka lat temu pokazywałem tu na forum jak budowałem baterie LiFePO4 (bo gotowych wtedy na rynku jeszcze nie było) i pisałem o zaletach tej technologii , to większość pukała się w czoło i zachwalała kwasiaki. Dzisiaj każdy ma już w kamperze LiFePO4 (oprócz niereformowalnych ) i nikomu nie trzeba już tłumaczyć różnicy.
Jeszcze 3 lata temu , jak jeździłem na Rabie po plaży elektrycznym FatBik'iem z przyczepką załadowaną sprzętem plażowym , to niemieckim emerytom protezy wypadały prosto do piasku.
Dzisiaj na kempingu tradycyjnego roweru już nie uraczysz , a jak się trafi to wzbudza albo politowanie, albo zainteresowanie jakby ktoś na wakacje przyjechał Fordem T.
Ci sami emeryci , co wtedy gubili szczęki patrząc z leżaków spod swoich kamperów , dzisiaj stojąc na kempingu w Krk, jadą sobie przed południem na plażę w Starej Baśce , jakby jechali po bułki (kto był , wie o czym piszę) , a pod wieczór można ich spotkać albo w Vrbniku, albo innej Malinskiej.
Jako zadeklarowany samochodziarz , długo upatrywałem w technologii elektrycznej zagrożenie dla tego co zawsze było moją pasją, ale trochę doświadczenia i praktyki spowodowało, że dzisiaj już inaczej na to wszystko patrzę.
Nie jest to technologią dobra na wszystko , ale w wielu zastosowaniach jest z pewnością lepsza. Tak jak w przypadku pojazdów miejskich i do tzw. "kręcenia się koło komina" napędy elektryczne pobiły spalinowe i wkrótce je wyprą zupełnie, tak zastosowanie w kamperze , ze względu na specyfikę korzystania z niego , mają spore szanse na podobną drogę.
Cichy , dynamiczny, z napędem na 4 buty, nie manual , z baterią dającą możliwość długotrwałego działania wszystkich normalnych sprzętów elektrycznych , łącznie z porządną klimą, stabilny ze nisko umieszczonym środkiem ciężkości , etc, etc, etc. ........ dzisiaj kupuję, jakby tylko było co i gdzie
Przypuszczam że zanim będzie to możliwe do kupienia w salonie, trzeba będzie to sobie zbudować samemu
Kazik II, artykuł z 2018 roku, widzę że lubimy nowości
Michał, rację z datą artykułu masz. Ale opisane fakty się nie zmieniły Niestety
ale to tylko w Tarnowie?
Pytam bo w zeszłym roku w mojej okolicy dokupiono 6 miejskich elektrycznych autobusów miejskich a ma być więcej. Myślicie że to kupowane jest żeby udowodnić że się da, czy ma to jakieś podłoże ekonomiczne? Pacjenci to Mercedes eCitaro
_________________ W życiu piękne są tylko chwile...
Twój sprzęt: Eliocik
Nazwa załogi: Kompleciki :) Pomógł: 4 razy Dołączył: 13 Cze 2011 Piwa: 179/376 Skąd: Kraków
Wysłany: 2022-05-14, 17:02
LukF napisał/a:
joko,
Może zrobisz (w odpowiednim dziale) obszerny test i opis swojego N&B. Nie mogę się doczekać
Jest więcej chętnych do czytania o tym mini cudeńku
joko zgłębia temat kamperka musi wystrzelić i opisać ciekawostki techniczne N&B używane w praktyce.
Twój sprzęt: Baza już jest ;-) Pomógł: 2 razy Dołączył: 27 Sty 2017 Piwa: 58/13 Skąd: Glasgow
Wysłany: 2022-05-14, 18:14
Autobusy na baterie to akurat część problemu jest. Przez ilosći baterii jakie potrzebują zawyżają koszta na rynku, gdzieś czytałem, że chińczycy już mają z tego problem, bo BYD i Yutong wysysają z rynku wszystkie materiały na baterie do swoich autobusów i dla takiego MG już nie starcza.
A tymczasem analizy pokazują, że autobusy bateryjne wcale nie są tańsze w utrzymaniu niż tradycyjne trolejbusy latające pod drutami, bo taniej jest zbudować parę kilometrów trakcji niż jedną ładowarkę...
Moim zdaniem baterie powinny zostać dla pojazdów odjeżdżających "w bok od drogi głównej" a te latające po stałych trasach powinny śmigać na prądzie z sieci - tak jak trolejbusy czy te trolej-tiry co Niemcy testują.
Mała bateryjka, żeby czasem się można było od drutów odczepić na jakiś objazd, czy żeby nie oszpecać drutami na przykład ulicy na zabytkowej starówce i problem rozwiązany.
Technologia idzie do przodu w niesamowitym tempie.
To nawet nie o to chodzi , że technologia idzie do przodu, tylko ludzie coraz odważniej składają do kupy to czym już dysponują i coraz odważniej z tego korzystają
Ten kamperek z załączonego przez Ciebie filmiku jest tego przykładem. Nie ma w nim żadnych kosmicznych technologii , a jedynie to co jest ogólnie dostępne i zostało w mądry sposób zestawione ze sobą.
Aby zapewnić sensowny zasięg , mając do dyspozycji współczesne silniki elektryczne i baterie , pojazd musi być przede wszystkim lekki, oraz mieć małe opory toczenia i opory powietrza . Tutaj widzimy ramę i szkielet nadwozia z lekkich rurek, oraz poszycie z laminatów . Do tego 1/3 nadwozia (ta podnoszona) jest z tkaniny. Przy tym kształcie jaki ma, przy niewielkiej masie i cienkich kołach stawiających małe opory toczenia, właściwości trakcyjne tego wehikułu nie będą odbiegać od przeciętnego osobowego elektryka , a więc przy odpowiednio dużej baterii zasięg 600km nie jest czymś niezwykłym.
Do tych 600km też trzeba podejść z lekkim dystansem , tak jak do katalogowych zasięgów innych elektryków. W modelowych warunkach pewnie tak, ale realnie stawiam, że jest to 400km i to w dzień, kiedy te solary z samego dachu uzupełniają w jakimś stopniu bieżące zużycie, podnosząc tym samym zasięg. Ta ilość prądu jaka idzie bezpośrednio z paneli nie jest wcale taka mała , bo na dach przeciętnej półintegry (zakładając oczywiście pełne wypełnienie całego dachu tak jak w kamperze z filmu) , stosując najnowsze panele o podwyższonej sprawności , można zmieścić około 6-6,5kWp. Z takiej elektrowni można uzyskać realnie 3-5kW mocy ciągłej (nie ważne czy jedziesz czy stoisz). Przekłada się na jakieś 30-50kWh (w sezonie letnim ), a tyle to mają baterie mniejszych elektryków .
Jeśli jadąc taki pojazd zużywa powiedzmy 20kWh/100km, to te panele na samym dachu podnoszą mu zasięg o 150-250km .
Uważam, że te 600km zasięgu , gdyby były pewne i realne w każdych warunkach, to ilość wystarczająca w zupełności nawet do tego aby jeździć tym zupełnie za darmo z samego słońca . Więcej jak te 600km to się jednym ciągiem bez postoju raczej nie robi, więc nawet jak ktoś jedzie te 2 czy nawet więcej tysięcy kilometrów do Grecji , Hiszpanii czy Portugalii, to warunków do skorzystania z ładowarki jest aż nadto . Jak się już dojedzie tam gdzie się zmierza , to nawet jak zmienia się co jakiś czas miejsce to zazwyczaj są to na tyle krótkie dystanse, że doładowanie ze słońca będzie zupełnie wystarczające.
Może zrobisz (w odpowiednim dziale) obszerny test i opis swojego N&B. Nie mogę się doczekać
Zrobię , ale pewnie dopiero po sezonie . Teraz pracuję, podróżuję , zmieniam miejsce zamieszkania i robię mnóstwo innych fajnych rzeczy (o których też pewnie napiszę ) , więc póki co ani czasu ani chęci
Na forum też wchodzę nieregularnie jak mam wolną chwilę i jak czasem jakiś temat mi podejdzie to coś tam popiszę.
Wracając jeszcze na moment do tego elektrycznego kampera z filmu, to tego typu konstrukcja była by idealna zwłaszcza dla ludzi uprawiających Van Life i przypuszczam że pierwsze naprawdę sensowne konstrukcje elektrycznych kamperów powstaną albo przez albo dla takich ludzi. Koniec problemów z prądem do sprzętów AGD, klimy itp, a zasięg i sposób ładowania idealny dla powolnego i spokojnego podróżowania.
Widzę póki co tylko jeden problem, mianowicie użytkowanie takiego sprzętu w zimie ..... ale w zimie to zazwyczaj żyjący w kamperach uciekają tam gdzie zima łagodniejsza i dzień dłuższy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum