[Janusszr]

Roberto,
jak byłem młody i piękny , pewien klient powiedział mi: ty jesteś młody majster, to sobie z tym nie poradzisz. Po jakimś czasie przyjeżdża i prosi mnie, abym jednak usunął awarię.
Moja odpowiedź była krótka - weź sobie człowieku, starego, doświadczonego majstra.
Nie znam fachowca, który lubi jak mu się klient wymądrza. Jesteś taki mądry, to zrób to sam. Pewnie przejaskarwiam sprawę, ale chcę być dobrze zrozumianym.
Oczywiście, że forum jest miejscem do wymiany doświadczeń. Sam z tego korzystam. Moja uwaga skierowana do Kazia nie dotyczyła porad forumowych, tylko niepotrzebnych dyskusji z serwisem(elektronikiem). Wiem, że takie miały miejsce. Milczenie przecież jest złotem Nie zawsze, ale czasami tak

[Roberto]

Spoko. Ja od razu zrozumiałem o czym piszesz
Nie wiem tylko czy inni również...
Tak się składa, że jestem "po tej samej stronie barykady", aczkolwiek jeśli podejmuję się naprawy to chcę wiedzieć jak najwięcej o usterce i okolicznościach jej powstania. Czasem to pomaga.
Prawda jest też taka, że raczej unikam napraw urządzeń, w których już ktoś "grzebał".
Bardzo często taka naprawa zajmuje znacznie więcej czasu, a czas to pieniądz co nie każdy klient potrafi zrozumieć...