Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Kamper elektryczny
Autor Wiadomość
robba 
weteran


Twój sprzęt: Zabudowa nie wiem jaka na 508D do remontu
Pomógł: 13 razy
Dołączył: 18 Paź 2015
Piwa: 91/174
Skąd: Nicelea

Wysłany: 2022-05-24, 15:57   

Kazik II napisał/a:
Piasek1 napisał/a:
Ekologiczny to był koń

Eee tam! Eko-maniacy zaraz wyliczą, ile CO 2 emituje koń na 1 km przebiegu.
....

CO2 to pikuś. ale ile CH4!
Bydło już jest nieekologiczne z tego powodu.
Cóż, rozpleniliśmy się po świecie, coraz nas więcej
więc lepiej nie będzie. Zapamiętajcie jak jest teraz,
albo lepiej filmy kręćcie, bo za 50lat nikt nie uwierzy.....

Kazik II napisał/a:
.... kol. joko polemizuje tylko z tymi argumentami Piaska które są mu wygodne - a resztę dyskretnie pomija milczeniem.

trudno polemizować z czymś co ktoś pisze nie podając żródeł.
Jakoś elektronapędosceptycy pomijają że silnik spalinowy też
z czegoś wyprodukowano, nie mówiąc ile energii więcej zużyto
przy obróbce tej ilości detali która jest potrzebna.

Natomiast przyszłość zapewne będzie taka że nikt nie będzie mieć żadnego auta, będą jednie zrzeszenia lub inne instytucje, które będą posiadać pewną ilość aut autonomicznych bez kierownicy. będziesz zamawiać na godzinę jak taksówkę tyle że aplikacją lub głosem, lub myślami....
Samochód przyjedzie sam pod drzwi, zawiezie pod drzwi i zapomnisz o nim...
nawet parkingu nie bedziesz musiał szukać....
I samochodów będzie mniej... i dla wszystkich starczy baterii... :)
Problem pojawi się w sobotę wieczorem przed świętami, jak nagle wszyscy sobie przypomną że czegoś nie kupili... ;)
z tego samego powodu dla którego trudno jest dodzwonić się w sylwestra czy Nowy Rok...
Ale będą spółdzielnie tańsze i droższe .... jakiś znany scenariusz znów :o :)
_________________
.
"człowiek uczy się całe życie i głupi umiera" B.K.
.
"Życie jest zbyt poważne, aby traktować je serio" O.W.
.
***Niech kawa Cię obudzi zanim zrobi to rzeczywistość***
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
joko 
Kombatant


Twój sprzęt: Niesmann & Bischoff Ismove
Pomógł: 11 razy
Dołączył: 17 Cze 2013
Piwa: 454/24
Skąd: Małopolska
Wysłany: 2022-05-24, 16:40   

Ja nie jestem żadnym elektro entuzjastom , ale nie jestem również sceptykiem ..... jestem po prostu realistom. Skoro nie ma już od tego odwrotu (a nie ma), to zamiast kopać się z koniem (nawet jeśli jest to eko-koń ;) ) , wolę znaleźć w tym nowym dobre strony i z nich korzystać .

Byłem i jestem samochodziarzem i entuzjastom motoryzacji i to nie jakimś teoretykiem tylko wieloletnim praktykiem zarówno co do sprzętu jak i jego wykorzystania.
Mam całkiem sympatyczną kolekcję samochodów, takich przez duże S, które większość ludzi zna pewnie wyłącznie z plakatów albo TVN Turbo i każdego z nich miałem możliwość i dziką przyjemność upalać w wielu sympatycznych miejscach do tego przeznaczonych. Czynie to zresztą nadal z nie malejącą przyjemnością , przy każdej nadarzającej się okazji.
Żaden z nich nie jest elektryczny , a wszystkie to jak na dzisiejsze czasy są pojemnościowymi potworkami i pod względem spalania i emisji z całą pewnością eko nie są.

W elektrykach brakuje mi wielu rzeczy, które jako człowiek mający benzynę we krwi , w samochodach spalinowych sobie cenię (głównie chodzi mi o dźwięk i emocje ), ale nie jest to powód do tego , abym miał się rękami i nogami bronić przed nowym.
Samochodami, które dają emocje i przyjemność z jazdy nie poruszam się do pracy, czy na zakupy , tylko używam do tego celu klasycznego dupowoza . Skoro w roli dupowoza elektryk sprawdza się o wiele lepiej pod każdym względem , to dlaczego mam z tego rezygnować ?
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
robba 
weteran


Twój sprzęt: Zabudowa nie wiem jaka na 508D do remontu
Pomógł: 13 razy
Dołączył: 18 Paź 2015
Piwa: 91/174
Skąd: Nicelea

Wysłany: 2022-05-25, 18:56   

Piasek1 napisał/a:
Pomijając wszystkie za i przeciw elektromobilności... niestety za tą piękną fasadą (z plastiku) skrzętnie ukrywane jest ciemne dno tej elektryczności:
- niezbędne do elektryfikacji cenne i rzadkie surowce bijące dzisiaj rekordy cenowe. Nikt jakoś nie porusza kwestii zniszczenia globu kolejnymi kopalniami miedzi, litu czy kobaltu......


wystarczy chcieć:
"Według obliczeń BMW, w porównaniu ze spalinowym X5 M50i, iX M60 od wyprodukowania do przejechania 200 tys. km (na prądzie unijnego miksu energetycznego) emituje o 44 proc. mniej CO2. Jeśli energia pochodzi wyłącznie z odnawialnych źródeł – ponoć nawet 81 proc."
https://www.auto-swiat.pl...detal_popularne
_________________
.
"człowiek uczy się całe życie i głupi umiera" B.K.
.
"Życie jest zbyt poważne, aby traktować je serio" O.W.
.
***Niech kawa Cię obudzi zanim zrobi to rzeczywistość***
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl szczegóły
decumanus 
weteran


Twój sprzęt: Ducato 2007
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 10 Kwi 2017
Piwa: 43/23
Skąd: Bielsko Biała :D
Wysłany: 2022-05-25, 20:00   

O pierwiastki ziem rzadkich bym się nie martwił... ze dwa, trzy lata temu widziałem reportaż wyliczający badania nad bateriami nowego typu na uczelniach na całym świecie... nie tak dawno odtrąbili sukcesy w pracach nad bateriami o stałym elektrolicie, toyota obiecują na 2025 baterie dającą zasięg 500km i ładowaną do pełna w 10 minut.
Tyle to trwa tankowanie ze zjedzeniem frencza na stacji (taki hotdog dla pozbawionych kubków smakowych).
Co prawda te baterie są wciąż LiPo, ale nad aluminiowo-powietrznymi tez pracują... jakieś problemy z ładowaniem mają :haha:

jest teoria uformowana w latach 90, że gdyby postęp w motoryzacji dorównywał temu w komputerach, jeździlibyśmy 100km za jednego centa.

Nissan twierdzi w 2028 cena za 1kWh baterii będzie wynosić 75 - dolarów to zrówna cenę elektryka ze spalinowcem...

Problemy z postrzeganiem elektryków są następujące - ludzie przekładają nowe technologie na dzisiejszy stan gospodarki, stylu życia, korzystania z pojazdów - używając do tego własnej koncepcji rozwoju świata, będącej pochodną swojego poziomu wiedzy i doświadczenia.... kiedyś słyszałem teorie na temat niemiec, że niemożliwe jest zastąpienie prądem dostaw towarów realizowanych przy pomocy paliwa, bo przecież ile samochodów jeździ po drogach, ile to prądu musiałoby zużywać, a tymczasem w samej Polsce, w 2017 TRZY CZWARTE!!! masy towarowej zostało przetransportowane koleją... to ile to prądu zużyło...

Mało który z nas posiada dostateczną wiedzę wynikającą ze studiowania BigData, żeby wieścić przyszłość...

Ale faktem jest że samochody elektryczne są przyszłością.
Są też lepsze...

Elektro sceptycy przeważnie nigdy nie siedzieli w elektryku, nie czuli jak to fajnie jedzie.
Przeważnie też buntują się bo wydaje im się że ktoś im chce coś zabrać, jakiś komfort, jakąś dostępność... że ich stać nie będzie... używanego leaf'a można kupić już za nieco ponad 20kpln... i dookoła komina można jeździć następne 10 lat.. bez narzekania na zdegradowana baterie, bo ja po mieście nie potrzebuje więcej niż 50km zasięgu.. ładowany z mojej instalacji PV koszty utrzymania będzie miał tak małe, że aż głupio się dopytywać... moj dzisiejszy samochód konsumuje rocznie wachy za 3,6 kpln (po starych cenach) plus różne remonty, a alfa 159 potrafi się domagać, oj potrafi...

Ostatnim chyba najważniejszym błędem logicznego myślenia jest błąd przeniesienia... Że skoro teraz jest tak, bo z elektrykiem musi być tak samo... w sensie - jeśli jest milion ciężarówek i każdy robi milion km to elektryki musza to samo.... a tymczasem ekonomicznie może się opłacać stworzyć inny model transportu, bardziej oparty na kolei, z hubami transportowymi i flotą elektrycznych pojazdów ostatniej mili.

Jakby się tak wszystko przekładało 1:1 to po drogach jeździły bo dorożki ciągnięte przez ...elektryczne roboty w kształcie koni...
no... chyba nie...

cała ta wypowiedź jest również pochodną mojej koncepcji widzenia świata. Oczywiście życzeniowego.. Wcale nie koniecznie trafnego. Ale podważającego widzenie elektrosceptyków...

bo nie wiemy jak się to rozwinie...
paradoksalnie potężnego dopingowego kopa elektryfikacji dostarczył właśnie putler...

R
_________________
tak ja sie staram https://www.camperteam.pl...der=asc&start=0

opnia jest jak dupa - każdy ma swoją
"immposible" is not a fact - it is an opinion
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
DC 
zaawansowany


Twój sprzęt: Rimor XGO Family 103
Nazwa załogi: Pingwiny
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 31 Lip 2015
Piwa: 15/18
Skąd: Lniska
Wysłany: 2022-05-25, 21:27   

Witajcie.
Tak jest, kolejny raz puka do drzwi postęp i tak jak 130 lat temu podkowy zaczęliśmy wymieniać na opony :wyszczerzony: tak dzisiaj zaczynamy przesiadać się na elektryki.
Kwestie techniczne jak zasięg, czas ładowania itd to tylko marketingowe ograniczenia tak żeby za dużo na raz nie sprzedać :-P
Tak jak pisał - joko - też uwielbiam upalać swoje autka z garażu ale do wożenia dzieci do szkoły chętnie bym wypróbował elektryka i pozostawiłbym to czerwone V8 co by trochę benzyny oszczędzić :szeroki_usmiech
_________________
Living a Boys Adventure Tale
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
joko 
Kombatant


Twój sprzęt: Niesmann & Bischoff Ismove
Pomógł: 11 razy
Dołączył: 17 Cze 2013
Piwa: 454/24
Skąd: Małopolska
Wysłany: 2022-05-26, 09:14   

Maciej S. napisał/a:
Jest tylko pewna różnica miedzy zmianami, które zachodziły przeszło 100 lat temu.
Przechodziliśmy z koni na parę a później na benzynę, ponieważ każdy nstępny środek komunikacji dawał bardzo dużą zmianę jakościową.



Nie zgodzę się . Dla kogoś kto jeździł w tamtych czasach na koniu w siodle, albo ciągał sobie za konikiem (konikami) mniejszy czy większy wóz, na który wchodziło wiele osób , albo cała fura towarów, taki dziwny parowy pojazd, mający minimalny zasięg, niewielką moc, jeżdżący z prędkością pieszego, wymagający lepszej drogi od tej która mógł poruszać się koń, a w dodatku śmierdzący i hałasujący .... nie był żadną atrakcją, poza atrakcją towarzyską w świecie bogatych snobów.
Dopiero po czasie i to dość długim (na pewno wiele dłuższym od historii współczesnego elektryka), ten wynalazek osiągnął poziom jakości i funkcjonalności odpowiedni do tego aby skutecznie konkurować z zaprzęgiem konnym.
Nie było by całej historii spalinowej motoryzacji , gdyby na początku nie znalazło się odpowiednio dużo bogatych snobów , a potem w miarę rozwoju technologii coraz większa rzesza ludzi nie zdecydowała się na zmianę stylu życia, sposobu podróżowania i transportu towarów.

Współczesny samochód elektryczny jest z pewnością wiele większą zmianą jakościową w stosunku do spalinowego , niż wtedy prymitywna maszyna parowa w stosunku do zaprzęgu konnego.
Jesteśmy już na etapie porównywalnym w tamtych czasach do tego kiedy jeździła już po świecie spora liczba samochodów z silnikami spalinowymi i istniała już infrastruktura stacji benzynowych , ale większość transportu oparta była jeszcze na koniu. Wtedy też nowy wynalazek używany był głównie lokalnie w większych miastach przez bogatszych ludzi, a na prowincji królował koń.
Minie trochę czasu i tak jak dzisiaj koń jest używany głównie do rekreacji i sportu , taki los czeka samochód spalinowy ....... a wszyscy będą jeździć elektrykami.
Jest to już pewne i przesądzone i tak się stanie, a to czy się to nam podoba czy nie , nie ma już żadnego znaczenia.
W takiej sytuacji lepiej chyba się do tego przygotować i przyzwyczaić zawczasu .
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Kazik II 
weteran

Twój sprzęt: Nobel Art alkowa na Ducato z 2008r.
Pomógł: 10 razy
Dołączył: 22 Mar 2007
Piwa: 70/7
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2022-05-26, 12:10   

joko napisał/a:
Współczesny samochód elektryczny jest z pewnością wiele większą zmianą jakościową w stosunku do spalinowego , niż wtedy prymitywna maszyna parowa w stosunku do zaprzęgu konnego.

W zasadzie jest mi obojętna ta rewolucyjna elektro-ekstaza ale takie sądy uważam za przesadę i przejaw pychy w stosunku do dokonań poprzednich pokoleń. Ta "prymitywna" maszyna parowa była epokowym zwrotem w dziejach cywilizacji technicznej. Znacznie większym niż samochód elektryczny który z technicznego punktu widzenia nie jest żadnym nowym wynalazkiem. Silnik elektryczny i akumulatory wymyślono już dawno. Tak samo jak pierwszy "prymitywny" telegraf, pierwsza "prymitywna" lampa elektroniczna, pierwsze radio, pierwszy kineskop, etc. etc. Bez tych "prymitywnych" wynalazków siedzielibyśmy do dzisiaj przy świeczkach i przekazywali informacje pocztą konną. Często słyszę, jak młodzi ludzie komputery z przed 20 lat nazywają "prymitywnymi" - bo im się wydaje, że cały współczesny poziom technologii jest zasługą wyłącznie współczesnych pokoleń.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
joko 
Kombatant


Twój sprzęt: Niesmann & Bischoff Ismove
Pomógł: 11 razy
Dołączył: 17 Cze 2013
Piwa: 454/24
Skąd: Małopolska
Wysłany: 2022-05-26, 16:53   

Kazik II napisał/a:
takie sądy uważam za przesadę i przejaw pychy w stosunku do dokonań poprzednich pokoleń.


A takie są wyrazem pychy i pogardy dla pokoleń przyszłych .
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
decumanus 
weteran


Twój sprzęt: Ducato 2007
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 10 Kwi 2017
Piwa: 43/23
Skąd: Bielsko Biała :D
Wysłany: 2022-05-26, 19:30   

Zapewne chodzilo o prywitywizm maszyny parowej z dzisiejszego puntku widzenia. Wowczas rzeczywiscie wysłała na emerytury (cztaj: do rzeźni) tysiące koni z kieratu.

Zapewne za kilka pokolen nasze elektryki, też beda postrzegane jaki prymitywne - z teslą włącznie ( którą jeden japoński naukowiec, po rozebraniu pojazdu na czesci okresli jako "znaczne wyprzedzającą konkurencję zaawansowaniem rozwiązań").

Ale poruszona została słusznie kwestia rozpiętości czasowej przeobrażenia.
Mysle jednak że warto zdawac sobie sprawę z nieuchronności procesu i ..nie kopać się z koniem 🤣

Dobrym stanowisko zajął Maciej S. Zamieni na elektryka jak mu oferta pokryje zapotrzebowanie. Mnie w osobówce już pokrywa. Do kampera wolałbym na razie hybrydę, EREV gdzie podstawą jest elektryk, a spalinowy silnik służy do generowana pradu.
Ale nikt takiego nie oferuje. 🤔
R
_________________
tak ja sie staram https://www.camperteam.pl...der=asc&start=0

opnia jest jak dupa - każdy ma swoją
"immposible" is not a fact - it is an opinion
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
joko 
Kombatant


Twój sprzęt: Niesmann & Bischoff Ismove
Pomógł: 11 razy
Dołączył: 17 Cze 2013
Piwa: 454/24
Skąd: Małopolska
Wysłany: 2022-05-26, 20:59   

decumanus napisał/a:
Do kampera wolałbym na razie hybrydę, EREV gdzie podstawą jest elektryk, a spalinowy silnik służy do generowana pradu.
Ale nikt takiego nie oferuje. 🤔
R


Tak , hybryda szeregowa jest tym, co w kamperach sprawdziło by się najlepiej (zresztą nie tylko w kamperach), ale takie konstrukcje są rzadkością nawet wśród osobówek.
Też mnie to zawsze nurtowało, dlaczego tak jest. Hybryda szeregowa jest prostsza w konstrukcji, lżejsza i ma większą sprawność. Wydaje mi się, że wynika to głównie z tego, że większość hybryd powstała na bazie gotowych konstrukcji spalinowych , przez dołożenie napędu elektrycznego jako wspomagającego. Hybryda szeregowa musiała by powstać jako nowy projekt od podstaw i jest to bardziej problem księgowych niż inżynierów.
Uważam , że mając do dyspozycji sensownie zaprojektowanego i wykonanego kampera stricte elektrycznego , zrobienie z niego hybrydy szeregowej nie było by większym problemem .
Wystarczyło by dołożyć tzw. range extendera ..... najlepiej generator z turbiną gazową :spoko
Najlepiej jakby było to urządzenie demontowalne , tak aby zależnie od konkretnych potrzeb , nie trzeba było tego wozić w sytuacji kiedy wiadomo że się nie przyda .

Tak jak już pisałem wcześniej, silniki elektryczne na kołach to podstawa , bo taki pojazd jest wiele sprawniejszy , bardziej funkcjonalny, łatwiejszy w sterowaniu ...... i tak można by wymieniać ...... a to czy prąd do ich zasilania będzie pochodził z akumulatora , generatora , ogniwa paliwowego czy czegokolwiek innego , ale kombinacji powyższych ,to tylko kwestia konkretnego rozwiązania. Możliwości jest wiele a ich kombinacji wielokrotnie więcej .

Prosty konstrukcyjnie silnik elektryczny połączony z kołami w sposób bezpośredni (bez tych wszystkich stawiających opór przekładni , wałów napędowych i dyfrów) jest jednocześnie napędem , układem rekuperacji, hamulcowym i kontroli trakcji. Taki napęd jest wielokrotnie prostszy, tańszy, lżejszy , pewniejszy i szybszy w działaniu . Minimalna liczba ruchomych części to przede wszystkim niezawodność i długowieczność .
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
robba 
weteran


Twój sprzęt: Zabudowa nie wiem jaka na 508D do remontu
Pomógł: 13 razy
Dołączył: 18 Paź 2015
Piwa: 91/174
Skąd: Nicelea

Wysłany: 2022-05-26, 22:07   

decumanus napisał/a:
Do kampera wolałbym na razie hybrydę, EREV gdzie podstawą jest elektryk, a spalinowy silnik służy do generowana pradu.
Ale nikt takiego nie oferuje. 🤔
R

coz, samemu trzeba zbudować... :)

joko napisał/a:

Tak , hybryda szeregowa jest tym, co w kamperach sprawdziło by się najlepiej .....

to prawda. mniejsze aku za to LTO.
wszystko w srodku elektryczne, nawet kuchenka (indukcyjna),
jedynie ogrzewanie wodne, żeby zarówno z prądu jak i z ciepła odpadowego silnika grzać
a gaz tylko do napedu prądnicy... zeby choć trochę ekologiczniej, a przy okazji do grila na zewnatrz... ;)

joko napisał/a:
...
Prosty konstrukcyjnie silnik elektryczny połączony z kołami w sposób bezpośredni (bez tych wszystkich stawiających opór przekładni , wałów napędowych i dyfrów) jest jednocześnie napędem , układem rekuperacji, hamulcowym i kontroli trakcji. Taki napęd jest wielokrotnie prostszy, tańszy, lżejszy , pewniejszy i szybszy w działaniu . Minimalna liczba ruchomych części to przede wszystkim niezawodność i długowieczność .


Jeśli chodzi o prostotę konstrukcji to prawda...
jeśli o uniwersalność to mniejsza prawda.
na drodze uniwersalności stoi niestety reluktancja.
jest gdzieś na YT jak tesla to rozwiązała, ale nadal
do pełnej uniwersalności daleko
_________________
.
"człowiek uczy się całe życie i głupi umiera" B.K.
.
"Życie jest zbyt poważne, aby traktować je serio" O.W.
.
***Niech kawa Cię obudzi zanim zrobi to rzeczywistość***
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
joko 
Kombatant


Twój sprzęt: Niesmann & Bischoff Ismove
Pomógł: 11 razy
Dołączył: 17 Cze 2013
Piwa: 454/24
Skąd: Małopolska
Wysłany: 2022-05-27, 00:01   

robba napisał/a:


Jeśli chodzi o prostotę konstrukcji to prawda...
jeśli o uniwersalność to mniejsza prawda.
na drodze uniwersalności stoi niestety reluktancja.
jest gdzieś na YT jak tesla to rozwiązała, ale nadal
do pełnej uniwersalności daleko


Ale coraz bliżej :spoko
Rozumiem, że chodzi Ci o to, że określony opór magnetyczny w jednym z zastosowań jest korzystny , a w drugim stanowi problem ..... ale na wszystko jest jakaś metoda ...... przykładowo zmienna geometria stojana...

Chodziło mi bardziej o to, że jak porównamy do siebie spalinowy i elektryczny zespół napędowy o zbliżonych parametrach, to różnica w stopniu skomplikowania i sprawności jest dla spalinówki druzgocąca .
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
robba 
weteran


Twój sprzęt: Zabudowa nie wiem jaka na 508D do remontu
Pomógł: 13 razy
Dołączył: 18 Paź 2015
Piwa: 91/174
Skąd: Nicelea

Wysłany: 2022-05-27, 00:13   

joko napisał/a:

Ale coraz bliżej :spoko
Rozumiem, że chodzi Ci o to, że określony opór magnetyczny w jednym z zastosowań jest korzystny , a w drugim stanowi problem ..... ale na wszystko jest jakaś metoda ...... przykładowo zmienna geometria stojana...
....

no i komplikacja... ;)
ale nie aż taka jak zmienna geometria. tesla nieżle pokombinowała
i zamiast mechaniki zaprzegła finezyjną fizykę do roboty...


joko napisał/a:
....
Chodziło mi bardziej o to, że jak porównamy do siebie spalinowy i elektryczny zespół napędowy o zbliżonych parametrach, to różnica w stopniu skomplikowania i sprawności jest dla spalinówki druzgocąca .

wiem. Spoko. mi chodziło o to żeby pokazać że nadal nie wszystko jest czarno białe (niestety)...
Ale i tak nie zmienia to faktu druzgocącej przewagi nad spalinówkami.
Tylko jeszcze te aku do poprawki... ;) ale też myślę że to kwestia czasu...
_________________
.
"człowiek uczy się całe życie i głupi umiera" B.K.
.
"Życie jest zbyt poważne, aby traktować je serio" O.W.
.
***Niech kawa Cię obudzi zanim zrobi to rzeczywistość***
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
joko 
Kombatant


Twój sprzęt: Niesmann & Bischoff Ismove
Pomógł: 11 razy
Dołączył: 17 Cze 2013
Piwa: 454/24
Skąd: Małopolska
Wysłany: 2022-05-27, 00:57   

robba napisał/a:
tesla nieżle pokombinowała
i zamiast mechaniki zaprzegła finezyjną fizykę do roboty...


I to jest właśnie prawidłowy kierunek . Chodzi właśnie o to, aby pożądany efekt uzyskać w możliwie najprostszy i naturalny (zgodny z prawami fizyki) sposób.
W samochodzie najważniejsze jest to aby kręciły się kółka i aby prędkość z jaką to robią dało się precyzyjne regulować. Efekt taki można uzyskać na wiele sposobów , a silnik spalinowy jest jednym z nich . Problem polega jednak na tym, że napęd spalinowy jest sposobem bardzo, ale to bardzo na około .


robba napisał/a:

wiem. Spoko. mi chodziło o to żeby pokazać że nadal nie wszystko jest czarno białe (niestety)...


Zgadza się . Powiem więcej , zapewne nigdy takie nie będzie :spoko
Najważniejsze, że idziemy w końcu w dobrym kierunku ...... czyli w kierunku napędów w których zamiana energii na ruch odbywa się bardziej wprost i w sposób bardziej naturalny , a nie na około .
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
robba 
weteran


Twój sprzęt: Zabudowa nie wiem jaka na 508D do remontu
Pomógł: 13 razy
Dołączył: 18 Paź 2015
Piwa: 91/174
Skąd: Nicelea

Wysłany: 2022-05-27, 08:59   

Maciej S. napisał/a:
.....
Zwórć uwagę, że polityka eurolandu wskazuje na konkretne daty, kiedy ma być napęd elektryczny powszechny. 100 lat temu nikt nie zmuszał do porzucenia koni.
Chciałbym, aby ten elektryk był stawiany na równo z innymi.
Stoi sobie w salonie taki benzyniak, diesel, turbina gazowa, żagiel i elektryk. Jako klient wybieram co mi pasuje. No teraz może jeszcze tak jest, ale trąbią, że za kilka lat...

cena postępu technicznego za którą teraz nam i potomnym przyjdzie zapłacić.
Nie przypomnę sobię gdzie był artykuł, ale prawdopodobnie na globalne ocieplenie
wpływ miał już postęp techniczny wcześniej: maszyny parowe, rewolucja przemysłowa etc...
"...., że począwszy od połowy XIX w. średnia temperatura atmosfery Ziemi stale się zwiększa, a gwałtowny wzrost rozpoczął się około roku 1950. Zmiany te nazywane są globalnym ociepleniem."
Zauważ od jak niedawna się o tym mówi w stosunku do czasu jaki to trwa.
Więc może się okazać, że Twoje marzenie będzie niczym w porównaniu do może
takiej przyszłości, gdzie będziesz musiał napisać podanie o wyjazd na wakacje
z operatem śladu węglowego i czekać na zezwolenie, a po uzyskaniu jeszcze zapłacić za ślad węglowy, który poczynisz swoim wyjazdem.... oby nie :gwm
też pewnego rodzaju efekt motyla.

Ciekawe.... ile z tych problemów stworzyły próby broni jądrowej? Może większość?
_________________
.
"człowiek uczy się całe życie i głupi umiera" B.K.
.
"Życie jest zbyt poważne, aby traktować je serio" O.W.
.
***Niech kawa Cię obudzi zanim zrobi to rzeczywistość***
Ostatnio zmieniony przez robba 2022-05-29, 12:13, w całości zmieniany 1 raz  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***