Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Islandia 2022 - relacja
Autor Wiadomość
ZEUS 
Kombatant


Twój sprzęt: Weinsberg CC600 MG 120 kW 2019
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 08 Paź 2014
Piwa: 62/63
Skąd: Olimp ?
Wysłany: 2022-06-30, 23:59   

:pifko w pełni zasłużone... :spoko
_________________
--------------------------------------------------
Uśmiech to magia-powstaje z niczego a cuda zdziała
---
moje kampery:
- campervan Peugeot Boxer - 2011 r.
- Chausson Flash 02 - 2011 r.
- CI Elliot 84 XT - 2017 r.
- Weinsberg 600MG - 2019 r.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Stanek 
weteran


Twój sprzęt: HYMER Exis-i 562
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 11 Sie 2008
Piwa: 205/47
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2022-07-02, 10:04   

30.06.2022 Seyðisfjörður - Laugarfell

Pomimo, że wypłynęliśmy z opóźnieniem do portu w Seyðisfjörður dobijamy punktualnie o 8:30 czasu lokalnego. Odprawa celna to tylko formalność - machnięcie ręką żeby jechać dalej. Naczytaliśmy się o przepisach celnych na Islandii i mieliśmy trochę stracha, bo wjeżdżaliśmy z zapasami na cały pobyt. Zatrzymujemy się na parkingu niedaleko portu i idziemy na spacer w nadziei, że kupimy lokalną kartę SIM z internetem. Co prawda Islandia jest w strefie 1 i możemy korzystać internetu naszego, ale po pierwsze pakiet mamy tylko 4GB, po drugie chcę mieć oddzielną kartę SIM do routera żeby mieć internet we wszystkich urządzeniach bez angażowania telefonu, po trzecie podobno internet na lokalnej karcie działa szybciej niż w roamingu. Niestety starterów nie mają i odsyłają nas do pobliskiego miasteczka Egilsstaðir. Jedziemy więc drogą 93 w tamtym kierunku. Tuż przed miastem zatrzymujemy się obejrzeć wodospad Fardagafoss. Z parkingu do wodospadu trzeba dojść około 30 minut. Można dojść do samego wodospadu, a jak ktoś się uprze i nie boi się zmoknąć może nawet przejść za wodospadem na drugą stronę. Wracamy na parking i jedziemy do miasteczka gdzie parkujemy pod sklepem Bonus. Po zaciągnięciu języka zostajemy skierowani do sklepu AGD przy stacji N1 (na stacji znajduje zrzut nieczystości dla kamperów i kran z wodą), gdzie kupujemy starter Siminn Prepaid Data 10GB na 31 dni za 2990 ISK (ok. 100 zł). Zabezpieczeni w internet ruszamy na podbój Islandii. Drogą 95, a następnie 931 docieramy do kolejnych dwóch wodospadów Litlanesfoss i Hengifoss. Ten pierwszy jest mniejszy, ale słynie z tego, że otaczają go sześciokątne bazaltowe kolumny. Drugi to trzeci najwyższy wodospad na Islandii. Ponadto charakteryzują go przekładane czarne i czerwone warstwy skał. Do obu wodospadów z parkingu prowadzi szlak pieszy (warto włożyć dobre nieprzemakalne buty). Czas przejścia w obie strony 1.5-2 godziny. Jedziemy dalej drogą 931, a następnie 910, która po kilku serpentynach wyprowadza nas rozległy płaskowyż. Krajobraz jest iście kosmiczny. Ogromne przestrzenie, na horyzoncie zaśnieżone góry i tylko nitka drogi. Kolejnym przystankiem jest schronisko Laugarfell zwane bramą do interioru. Z drogi 910 dojazd do schroniska jest drogą szutrową ok. 2 km. Przy schronisku znajdują się dwa gorące źródełka z których można skorzystać odpłatnie - 1500 ISK/osobę (ok. 60 zł). Można też zostać kamperem na noc - cena 2500 ISK/osobę w cenie wstęp do źródełek. Na noc zatrzymujemy się niedaleko schroniska na niewielkim parkingu z pięknymi widokami.

65.26762, -14.3328 - parking przy wodospadzie Fardagafoss, darmowy

65.07342, -14.88061 - parking przy wodospadach Litlanesfoss i Hengifoss, darmowy, toalety

64.88599, -15.35249 - schronisko Laugarfell, parkowanie na noc płatne 2500 ISK/os.

64.87239, -15.40767 - niewielki parking z ładnym widokiem dobry na nocleg

Trasa: https://www.google.com/ma...mEk&usp=sharing

foto01.jpg
dobijamy...
Plik ściągnięto 2 raz(y) 226 KB

foto02.jpg
już na lądzie...
Plik ściągnięto 3 raz(y) 208,85 KB

foto03.jpg
wodospad Fardagafoss
Plik ściągnięto 4 raz(y) 267,21 KB

foto04.jpg
wodospad Litlanesfoss z charakterystycznymi kolumnami
Plik ściągnięto 4 raz(y) 241,76 KB

foto05.jpg
w drodze do wodospadu Hengifoss...
Plik ściągnięto 5 raz(y) 307,31 KB

foto06.jpg
i sam wodospad
Plik ściągnięto 1 raz(y) 252,76 KB

foto07.jpg
droga 910...
Plik ściągnięto 4 raz(y) 275,53 KB

foto08.jpg
schronisko Laugarfell zwane bramą do interioru
Plik ściągnięto 1 raz(y) 192,79 KB

foto09.jpg
niewielki parking na noc...
Plik ściągnięto 2 raz(y) 212,64 KB

foto10.jpg
znajdź kampera :)
Plik ściągnięto 2 raz(y) 208,88 KB

_________________
Pozdrawiam
Stanek
https://www.dzienpodniu.com.pl
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Wyświetl szczegóły
Stanek 
weteran


Twój sprzęt: HYMER Exis-i 562
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 11 Sie 2008
Piwa: 205/47
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2022-07-02, 20:23   

01.07.2022 Laugarfell - Bjarnane

Rano zbieramy się i ruszamy dalej drogą 910, która doprowadza nas do tamy na rzece Jökulsá á Dal. Zaraz za tamą zaczyna się potężny głęboki na 200 metrów kanion Hafrahvammagljúfur. Zatrzymujemy się na parkingu przy tamie. Wyczytaliśmy, że od tamy powinien biec szlak pieszy przy zachodniej krawędzi kanionu. Mimo usilnych poszukiwań nie znaleźliśmy początku szlaku. Od tamy droga 910 zmienia się w F910 czyli drogę górską wymagającą auta 4x4. Drogą tą można dojechać do oddalonego o ok. 7 km parkingu gdzie są punkty widokowe i świeżo wytyczony szlak oznaczony żółtymi kołkami, który zatacza pętlę i wraca na parking. Niestety nie mamy napędu na cztery koła, ale za to mamy specjalnie kupione na takie okazje rowery elektryczne. Rowerami docieramy do parkingu nr 2. Trzeba przyznać, że kanion robi wrażenie, bo jest wysoki i bardzo wąski. Przechodzimy wspomniany szlak pieszy i tą samą drogą wracamy na rowerach do kampera. Niestety kamperem musimy wracać tą samą trasą, którą przyjechaliśmy ponieważ jazda dalej wymaga 4x4. Wracamy więc 910 do 931, a następnie skręcamy w 95, która doprowadzi nas do głównej drogi nr 1. Po kilkudziesięciu kilometrach niespodzianka. Droga zmienia się w drogę szutrową. Musimy teraz jechać wolniej i uważniej, za to mamy czas podziwiać piękne widoki. Po kilkunastu kilometrach wraca asfalt. Docieramy do drogi nr 1 i jedziemy na zachód. Po 60 kilometrach zatrzymujemy się przy ciepłych źródłach, które okazują się czasowo zamknięte ze względu na czyszczenie. Robimy kolejne 100 kilometrów na zachód i zatrzymujemy się na kempingu Tjaldsvæðið Myllulækur, który honoruje kartę kempingową (campingcard.is ), którą zakupiliśmy jeszcze na promie. Koszt karty to 159€ czyli ok. 740 zł. Karta upoważnia do 28 noclegów 2 osób dorosłych i 4 dzieci w namiocie, przyczepie lub kamperze na ok. 40 zrzeszonych w programie kempingach. Czyli koszt jednej nocy wychodzi ok. 26 zł. Dla porównania za kemping na którym stanęliśmy zapłacilibyśmy 120 zł. Kemping to może duże słowo. Jest to żwirowy plac z kontenerem sanitarnym i kilka podłączeń do prądu oraz miejsce do zrzutu nieczystości. Nam więcej nie potrzeba. Cieszymy się widokiem lodowców i pasących się koni. Tak kończymy ten intensywny dzień.

64.94931, -15.79802 - parking przy tamie, darmowy, toalety

64.97931, -15.75584 – parking przy kanionie, darmowy, dojazd drogą górską F910, tylko 4x4

64.3481, -15.25828 - kemping, akceptują kartę kempingową, koszt bez karty 1800 ISK za osobę + 1000 ISK prąd, zrzut nieczystości

Trasa: https://www.google.com/ma...mEk&usp=sharing

foto01.jpg
parkujemy przy tamie...
Plik ściągnięto 4 raz(y) 235,67 KB

foto02.jpg
widok na kanion z tamy...
Plik ściągnięto 0 raz(y) 219,91 KB

foto03.jpg
jedziemy na parking przy kanionie...
Plik ściągnięto 13 raz(y) 240,1 KB

foto04.jpg
który prezentuje się zacnie...
Plik ściągnięto 1 raz(y) 347,43 KB

foto05.jpg
jest naprawdę wysoko...
Plik ściągnięto 1 raz(y) 309,82 KB

foto06.jpg
jak zwykle dokumentacja trwa...
Plik ściągnięto 0 raz(y) 138,77 KB

foto07.jpg
wracamy do tamy drogą F910...
Plik ściągnięto 1 raz(y) 236,32 KB

foto08.jpg
droga 95...
Plik ściągnięto 2 raz(y) 239,63 KB

foto09.jpg
kemping
Plik ściągnięto 2 raz(y) 266,35 KB

foto10.jpg
dziki zachód? nie, to dzika północ :)
Plik ściągnięto 0 raz(y) 59,3 KB

_________________
Pozdrawiam
Stanek
https://www.dzienpodniu.com.pl
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Stanek 
weteran


Twój sprzęt: HYMER Exis-i 562
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 11 Sie 2008
Piwa: 205/47
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2022-07-03, 10:12   

02.07.2022 Bjarnane

Z kempingu jedziemy rowerami drogą nr 1 na wschód. Po około 20 km docieramy na przylądek Stokksnes. Atrakcją tutaj są widoki na górujący nad przylądkiem masyw Vestrahorn wznoszący się na ponad 800 m n.p.m. Tutejsze widoki często wykorzystywane są do produkcji filmowych. Dodatkową atrakcją jest wioska wikingów zbudowana na potrzeby filmu. Zatrzymujemy się przy kawiarni Viking Cafe przy której naszą uwagę zwraca ogromny szkielet wieloryba. Wstęp na przylądek jest płatny 900 ISK za osobę. Płatne w kawiarni. Ponieważ chmury są nisko i zasłaniają widoki, a masyw widzieliśmy wczoraj jadąc samochodem nie decydujemy się na wejście. Zaoszczędzoną kasę przeznaczymy na inną atrakcję, ale o tym wkrótce… Wracając na kemping zbaczamy do miasteczka Höfr, które niczym szczególnym jednak się nie wyróżnia. W sklepie Netto kupuję dwa donaty (na promocji 98 ISK/szt.) oraz pepsi 0,5l za 147 ISK. Za całość wychodzi ok. 11 zł. Po uzupełnieniu kalorii ruszamy w drogę powrotną na kemping gdzie docieramy ok. 17:00 po zrobieniu prawie 50 km. Po ostatnich dosyć intensywnych dniach postanawiamy zrobić sobie wolne popołudnie i zostajemy tutaj na kolejną noc.

64.25537, -14.99399 - parking przy Viking Cafe, darmowy

Trasa: https://www.google.com/ma...mEk&usp=sharing

foto01.jpg
zatrzymujemy się przy Viking Cafe...
Plik ściągnięto 2 raz(y) 360,98 KB

foto02.jpg
naszą uwagę przykuwa olbrzymi szkielet...
Plik ściągnięto 0 raz(y) 279,94 KB

foto04.jpg
to musiało być wielkie zwierzę...
Plik ściągnięto 1 raz(y) 278,38 KB

foto03.jpg
przylądek Stokksnes...
Plik ściągnięto 2 raz(y) 117,18 KB

foto05.jpg
niskie chmury zasłaniają widoki :(
Plik ściągnięto 0 raz(y) 160,82 KB

_________________
Pozdrawiam
Stanek
https://www.dzienpodniu.com.pl
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Stanek 
weteran


Twój sprzęt: HYMER Exis-i 562
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 11 Sie 2008
Piwa: 205/47
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2022-07-04, 10:06   

03.07.2022 Bjarnane - Jökulsárlón

Opuszczamy kemping i kierujemy się drogą nr 1 na zachód. Po około 60 kilometrach docieramy na parking przy lagunie lodowcowej Jökulsárlón, którą utworzył cofający się lodowiec Breiðamerkurjökull. Główną atrakcją tutaj jest cielący się lodowiec. Oznacz to, że odrywają się od niego fragmenty tworząc błękitne góry lodowe, które następnie przez lagunę, a dalej wąskim przesmykiem wypływają do oceanu. Dodatkową atrakcją są foki wpływające do laguny. Można tutaj wybrać się na rejs między górami lodowymi amfibią lub pontonem. Koszt od 6000 do 12900 ISK/os. Dzisiaj jednak jest zbyt duży wiatr i rejsy są odwołane. Rezerwujemy więc termin na jutro. Przechodzimy na drugą stronę mierzei gdzie znajduje się diamentowa plaża. Jest ona pokryta czarnym piaskiem na który prądy morski wyrzuca skrzące się, przypominające diamenty, kawałki lodu. Obserwujemy wypływające z laguny góry lodowe oraz baraszkujące między nimi foki. Silny wiatr trochę psuje zabawę, ale i tak widoki są niesamowite. Przejeżdżamy dalej na zachód do oddalonej ok. 10 km kolejnej mniejszej laguny lodowcowej Fjallsarlon. Tutaj również cała laguna zasłana jest kawałami lodu, które oderwały się od doskonale widocznego lodowca. Z parkingu prowadzi oznaczona ścieżka, która robi pętlę i wraca na parking. Podczas spaceru można poczuć się jak na Antarktydzie. Ponieważ jutro (jeśli pogoda pozwoli) mamy płynąć na rejs po lagunie musimy znaleźć w pobliżu miejsce na nocleg. Niestety jesteśmy na terenie parku narodowego i nocowanie tutaj na dziko byłoby mocno ryzykowne. Jednak po przestudiowaniu mapy znajdujemy malutki oddalony o kilka kilometrów parking tuż za granicą parku. Udajemy się tam. Co prawda do parkingu musimy pokonać 2 km drogą szutrową, ale miejsce okazuje się strzałem w dziesiątkę. Miejsce oddalone od głównej drogi, osłonięte wzgórzami z pięknym widokiem na lodowiec. W takiej scenerii, kołysani wiatrem spędzamy wieczór i noc.

64.04806, -16.17983 - parking przy lagunie Jökulsárlón, darmowy, toalety, sklep, nie można nocować

64.01641, -16.36498 - parking przy lagunie Fjallsarlon, darmowy, restauracja, nie można nocować

64.01102, -16.38855 - niewielki parking z widokiem na lodowiec, tutaj nocowaliśmy, dojazd drogą gruntową

Trasa: https://www.google.com/ma...mEk&usp=sharing

foto01.jpg
laguna lodowcowa...
Plik ściągnięto 2 raz(y) 228,24 KB

foto02.jpg
pełna gór lodowych...
Plik ściągnięto 0 raz(y) 167,23 KB

foto03.jpg
oderwanych od lodowca...
Plik ściągnięto 0 raz(y) 136,46 KB

foto04.jpg
w niesamowitym błękitnym kolorze.
Plik ściągnięto 0 raz(y) 186,09 KB

foto05.jpg
Mamy to :)
Plik ściągnięto 1 raz(y) 141,77 KB

foto06.jpg
Nie ma tu problemu z kostkami lodu do drinków :)
Plik ściągnięto 0 raz(y) 260,91 KB

foto07.jpg
Tą bryłkę bierzemy na pamiątkę :)
Plik ściągnięto 2 raz(y) 167,28 KB

foto08.jpg
Wąskim przesmykiem góry lodowe spływają do oceanu.
Plik ściągnięto 1 raz(y) 224,01 KB

foto09.jpg
Czarny piasek...
Plik ściągnięto 0 raz(y) 432,29 KB

foto10.jpg
na diamentowej plaży.
Plik ściągnięto 0 raz(y) 206,54 KB

_________________
Pozdrawiam
Stanek
https://www.dzienpodniu.com.pl
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Stanek 
weteran


Twój sprzęt: HYMER Exis-i 562
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 11 Sie 2008
Piwa: 205/47
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2022-07-04, 10:10   

zdjęcia c.d.

foto11.jpg
laguna Fjallsarlon
Plik ściągnięto 2 raz(y) 183,32 KB

foto12.jpg
Tutaj też nie brakuje kawałków lodowca...
Plik ściągnięto 2 raz(y) 225,29 KB

foto13.jpg
zepchniętych przez wiatr na brzeg.
Plik ściągnięto 0 raz(y) 204,85 KB

foto14.jpg
Lód przybiera różne kształty.
Plik ściągnięto 0 raz(y) 194,56 KB

foto15.jpg
Nocleg z widokiem na lodowiec.
Plik ściągnięto 0 raz(y) 254,98 KB

_________________
Pozdrawiam
Stanek
https://www.dzienpodniu.com.pl
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Stanek 
weteran


Twój sprzęt: HYMER Exis-i 562
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 11 Sie 2008
Piwa: 205/47
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2022-07-05, 09:49   

04.07.2022 Jökulsárlón – Kirkjubæjarklaustur

Ranek wita nas pięknym słońcem. Z parkingu idziemy ścieżką, która doprowadza nas na punkt widokowy, z którego widać lagunę Fjallsarlon i lodowiec. Rejs po lagunie Jökulsárlón mamy o 14:00, ale postanawiamy jechać wcześniej i zorientować się czy się odbędzie. Wracamy więc 10 km na wschód. Niestety po wyjściu z kampera stwierdzamy, że tutaj nadal wieje. Pani z filmy Ice Lagoon początkowo powiedziała, że wycieczki są odwołane, ale gdy dowiedziała się, że mamy rezerwację na 14:00 stwierdziła, że jest szansa na osłabnięcie wiatru do tego czasu i musimy czekać na decyzję. Idziemy więc na diamentową plażę. Obserwujemy pływające foki i góry lodowe w słońcu jeszcze bardziej błękitne. Gdy wracamy widzimy, że obsługa rejsów przygotowuje się do wypłynięcia. Rzeczywiście wiatr osłabł. Stawiamy się o 14:00 przy ciężarówce Ice Lagoon. Ubieramy się w czerwone kombinezony i terenowym autobusem zostajemy przewiezieni do pomostu z którego wsiadamy do pontonu. Dowiadujemy się, że jesteśmy pierwszą grupą odkąd wstrzymali rejsy. Chyba szczęście nam dopisało. Wycieczka jest bardzo ciekawa. Pozwala zobaczyć góry lodowe z bliska. Podpłynęliśmy też blisko czoła lodowca oddalonego od parkingu na drugim końcu laguny o 7.5 km. Słyszeliśmy huk odrywających się kawałów lodu. Widzieliśmy wygrzewające się na słońcu foki. Dowiedzieliśmy się wielu ciekawostek od przewodniczki. Rejs trwał 1.5 godziny i kosztował 12900 ISK/osobę. Inne firmy organizują też tańsze krótsze wycieczki, ale my nie żałujemy wyboru. Te 1.5 godziny i tak minęło jakby to było 15 minut. Pełni wrażeń wracamy autobusem na parking i dalej kamperem jedziemy drogą nr 1 na kemping w miejscowości Kirkjubæjarklaustur oddalonej o 120 km. Kemping honoruje kartę kempingową, a z jego ternu widać uroczy wodospad Stjórnarfoss.

63.8015, -18.05635 – Kemping Kleifar, 750 ISK/os., honorują kartę kempingową

foto01.jpg
czekając na wycieczkę obserwujemy góry lodowe...
Plik ściągnięto 1 raz(y) 191,67 KB

foto02.jpg
oraz pływające foki...
Plik ściągnięto 0 raz(y) 177,05 KB

foto03.jpg
autobusem terenowym...
Plik ściągnięto 5 raz(y) 294,54 KB

foto04.jpg
jedziemy na miejsce startu rejsu...
Plik ściągnięto 2 raz(y) 260,24 KB

foto05.jpg
oglądamy z bliska błekitne góry lodowe...
Plik ściągnięto 0 raz(y) 152,89 KB

foto06.jpg
podpływamy też...
Plik ściągnięto 0 raz(y) 261,46 KB

foto07.jpg
do czoła lodowca...
Plik ściągnięto 5 raz(y) 198,47 KB

foto08.jpg
obsrwujemy wygrzewające się na słońcu foki...
Plik ściągnięto 0 raz(y) 172,37 KB

foto09.jpg
i kolejne góry lodowe...
Plik ściągnięto 1 raz(y) 160,03 KB

foto10.jpg
z kempingu mamy widok na uroczy wodospad.
Plik ściągnięto 0 raz(y) 311,18 KB

_________________
Pozdrawiam
Stanek
https://www.dzienpodniu.com.pl
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Wyświetl szczegóły
Banan 
Administrator
LIVE TO RIDE - RIDE TO LIVE


Twój sprzęt: Rapido 972M MB 2.9 TD
Nazwa załogi: Bananki
Pomógł: 30 razy
Dołączył: 09 Lis 2010
Piwa: 328/457
Skąd: Bolesławiec
Wysłany: 2022-07-05, 10:07   

Piękna relacja z pięknymi fotkami :bigok
Dzięki wielkie :pifko
:hello
_________________
Pozdrawiam - Darek
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
SZEJK 
weteran


Twój sprzęt: Fiat Dukato 2,8 JTD BAVARIA
Nazwa załogi: Grab Klan
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 14 Lut 2016
Piwa: 204/261
Skąd: Dębica
Wysłany: 2022-07-05, 20:50   

Super relacja i foto, przeczytałem jednym tchem. :szeroki_usmiech

:pifko leci jak nic.
_________________
Pozdrawiam SZEJK

Ten co zna swoją wartość, nigdy nie będzie niszczył innych, by budować siebie.
Dr. Mateusz Grzesiak

Moje poprzednie i aktualna karawana:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Stanek 
weteran


Twój sprzęt: HYMER Exis-i 562
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 11 Sie 2008
Piwa: 205/47
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2022-07-06, 09:35   

SZEJK napisał/a:
Super relacja i foto, przeczytałem jednym tchem. :szeroki_usmiech

:pifko leci jak nic.


Dzięki. Cieszę się, że ktoś to wogóle chce czytać.
_________________
Pozdrawiam
Stanek
https://www.dzienpodniu.com.pl
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Stanek 
weteran


Twój sprzęt: HYMER Exis-i 562
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 11 Sie 2008
Piwa: 205/47
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2022-07-06, 09:42   

05.07.2022 Kirkjubæjarklaustur – Eldgjá

Rano opuszczamy kemping. Wraz z kartą kempingową dostaliśmy breloczek (chip) dający zniżkę 12 ISK/l na paliwo na stacjach ÓB. Taka stacja jest w miasteczku, więc korzystamy z tego i tankujemy (322 ISK/l). Kierujemy się drogą nr 1 na zachód, by po kilku kilometrach skręcić w prawo w 206, która doprowadza nas do parkingu przy kanionie Fjaðrárgljúfur zwanym też kanionem Justina Bibera ponieważ nakręcił tutaj jeden ze swoich teledysków. Spowodowało lawinowy napływ turystów. Jednak kanion warto odwiedzić nie z tego powodu, ale dlatego, że jest naprawdę malowniczy. Wyznaczona ścieżka prowadzi krawędzią kanionu zaliczając kolejne punkty widokowe i doprowadzając do wodospadu Mögárfoss. Powrót tą samą drogą. Przejście szlaku zajmuje około godziny. Wracamy na drogę nr 1, którą po około 30 km docieramy do drogi nr 208, którą dojeżdżamy do miejsca gdzie zmienia się w drogę górską F208. Znak informuje, że dalej droga tylko dla pojazdów 4x4. My nie mamy 4x4, ale mamy nasze elektryczne 1x1. Pakujemy sakwy i ruszamy drogą na północ. Trasa jest bardzo zróżnicowana. Wpierw przejeżdżamy przez pasmo niewysokich wzgórz, potem podążamy wzdłuż rzeki. Tak po pokonaniu 26 kilometrów terenowej drogi docieramy na parking w kanionie Eldgjá. Dalej podążamy pieszo szlakiem, który prowadzi dnem kanionu wzdłuż rzeki. Ten kanion jednak różni się od tych, które tu widzieliśmy. Jest bardzo szeroki i rozłożysty. Po przejściu około 2.5 kilometra docieramy do wodospadu Ófærufoss. Wodospad robi wrażenie i chyba jest najładniejszy z tych, które dotąd widzieliśmy na Islandii. Wrócić można tą samą trasą lub trochę dłuższym szlakiem prowadzącym górą kanionu. My wybieramy tą drugą opcję i nie żałujemy. Widoki na wodospad z góry są jeszcze ładniejsze. Ścieżka doprowadza nas na parking gdzie czekają nasze rowery. Jak tylko na nie wsiadamy zaczyna padać deszcz, który towarzyszy nam całą powrotną drogę. Przemoczeni, ubłoceni i zmarznięci docieramy do kampera (eh ta islandzka pogoda). Jest 21:00 nie mamy sił już nigdzie się ruszać. Zostajemy na noc przy drodze 208.

63.77116, -18.1724 - parking przy kanionie Fjaðrárgljúfur, darmowy, toalety, woda

63.77083, -18.49196 - Początek F208, dalej tylko 4x4, niewielka zatoczka przed tablicą informacyjną, miejsce na 1 kampera

Trasa: https://www.google.com/ma...mEk&usp=sharing

foto01.jpg
kanion Fjaðrárgljúfur...
Plik ściągnięto 0 raz(y) 363,72 KB

foto02.jpg
zwany też kanionem Justina Bibera...
Plik ściągnięto 1 raz(y) 394,08 KB

foto03.jpg
kanion kończy się...
Plik ściągnięto 0 raz(y) 213,03 KB

foto04.jpg
wodospadem Mögárfoss...
Plik ściągnięto 0 raz(y) 449,12 KB

foto05.jpg
górską drogą F208...
Plik ściągnięto 0 raz(y) 237,33 KB

foto06.jpg
docieramy do kanionu Eldgjá...
Plik ściągnięto 0 raz(y) 344,52 KB

foto07.jpg
bałwanek w wakacje musi być...
Plik ściągnięto 1 raz(y) 280,89 KB

foto08.jpg
w oddali widać Ófærufoss...
Plik ściągnięto 0 raz(y) 305,47 KB

foto09.jpg
który z bliska prezentuje się tak...
Plik ściągnięto 2 raz(y) 246,14 KB

foto10.jpg
...a tak z górnego szlaku.
Plik ściągnięto 0 raz(y) 174,61 KB

_________________
Pozdrawiam
Stanek
https://www.dzienpodniu.com.pl
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Stanek 
weteran


Twój sprzęt: HYMER Exis-i 562
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 11 Sie 2008
Piwa: 205/47
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2022-07-07, 12:47   

06.07.2022 Eldgjá - gdzieś na drodze F249

Ranek wita nas pięknym słońcem. Bardzo dobrze. Suszymy przemoczone rzeczy i ładujemy baterie do rowerów. Po wczorajszym intensywnym dniu dzisiaj postanawiamy zrobić mniej intensywny (przynajmniej fizycznie). Pierwszym miejscem, które odwiedzamy jest tzw. jaskinia Jody. Nazwa pochodzi od tego, że od środka wyjście z jaskini przypomina postać Jody z Gwiezdnych Wojen, ale to nie jedyny akcent słynnej filmowej sagi. Podobno na pobliskiej plaży kręcono scenę otwarcia do jednego z odcinków. Następnie jedziemy na czarną plażę Reynisfjara z ładnymi bazaltowymi kolumnami oraz sterczącymi z oceanu skałami. Plaża jest niebezpieczna. Zdarzały się przypadki porwania turystów przez oceaniczne fale. Dlatego na plaży stoi Pani z gwizdkiem i pilnuje, aby nie podchodzić zbyt blisko brzegu. Sami widzieliśmy nieostrożnego gościa, którego przewróciła niespodziewana fala. Na szczęście skończyło się jedynie przemoczonym ubraniu. Kolejnym punktem jest plaża Kirkjufjara wciśnięta między klify. Niebezpieczna do tego stopnia, że wstęp na samą plażę został zamknięty. Z parkingu przy plaży prowadzi ścieżka brzegiem klifu na półwysep Dyrholaey na którym stoi latarnia morska. W klifach półwyspu gniazdują liczne kolonie maskonurów. Powrót tą samą ścieżką. Przejeżdżamy kilka kilometrów na zachód na parking z którego prowadzi droga do Solheimasandur - wraku samolotu amerykańskiej marynarki, który zmuszony był lądować awaryjnie na plaży. Parking jest płatny 750 ISK za cały dzień. Z parkingu do wraku jest ok. 3.5 km. Odległość można pokonać pieszo lub skorzystać z autobusu za 2500 ISK/osoba. My wybieramy rowery. Dojazd zajmuje nam ok. 20 minut. Wraku można dotknąć, a nawet do niego wejść, ale nie należy na niego wchodzić. Ostatnim dzisiaj odwiedzonym miejscem jest malowniczy 60 metrowy wodospad Skógafoss do którego można podejść na wyciągnięcie ręki. Widok z żabiej perspektywy jest naprawdę imponujący. Wodospad można obejrzeć również z góry. W tym celu należy wspiąć się po schodkach na platformę widokową. Jutro mamy w planach wycieczkę rowerową do Basar Hut w dolinie Thorsmork. Przejeżdżamy więc na drogę F249, która początkowo jest asfaltowa, a potem szutrowa. Jedziemy wolno jak najdalej się da. Docieramy do parkingu skąd prowadzi ścieżka do wodospadu Nauthúsafoss. Dalsza jazda F249 wymaga napędu na cztery koła. Będzie więc to nasza baza wypadowa do doliny Thorsmork.

UWAGA! Od dzisiaj nie będę podawał współrzędnych miejsc. Wszystkie parkingi i miejsca w których nocowaliśmy naniesione są na naszą mapkę: https://www.google.com/ma...mEk&usp=sharing

foto01.jpg
Islandia to kraina kwitnących łubinów...
Plik ściągnięto 2 raz(y) 264,9 KB

foto02.jpg
jaskinia Jody...
Plik ściągnięto 0 raz(y) 101,56 KB

foto03.jpg
plaża Reynisfjara...
Plik ściągnięto 0 raz(y) 167,27 KB

foto04.jpg
ścieżką wzdłuż krawędzi klifu...
Plik ściągnięto 0 raz(y) 140,18 KB

foto05.jpg
idziemy na półwysep Dyrholaey...
Plik ściągnięto 1 raz(y) 127,67 KB

foto06.jpg
gdzie licznie gniazdują maskonury...
Plik ściągnięto 0 raz(y) 88,71 KB

foto07.jpg
do wraku samolotu docieramy na rowerach...
Plik ściągnięto 6 raz(y) 167,57 KB

foto08.jpg
oglądamy wodospad Skógafoss...
Plik ściągnięto 1 raz(y) 158,1 KB

foto09.jpg
do którego można podejść naprawdę blisko...
Plik ściągnięto 1 raz(y) 141,88 KB

foto10.jpg
lub wspiąć się na platformę widokową i zobaczyć go z góry.
Plik ściągnięto 0 raz(y) 226,05 KB

_________________
Pozdrawiam
Stanek
https://www.dzienpodniu.com.pl
Ostatnio zmieniony przez Stanek 2022-07-08, 10:52, w całości zmieniany 1 raz  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
krzlac 
Kombatant


Twój sprzęt: EBAC Traveler na Boxerze L3H2 2,2 120KM
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 13 Paź 2011
Piwa: 100/5
Skąd: Gowarzewo k/Poznania
Wysłany: 2022-07-07, 15:08   

Choć z przyszłorocznego planu na wyjazd zrezygnowałem, czytam i oglądam zdjęcia z zapartym tchem. Te rowery to chyba strzał w 10.
_________________
WYPRAWY NIE TYLKO WĘDKARSKIE
http://www.wilex.com.pl
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Stanek 
weteran


Twój sprzęt: HYMER Exis-i 562
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 11 Sie 2008
Piwa: 205/47
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2022-07-07, 15:34   

krzlac napisał/a:
Te rowery to chyba strzał w 10.


Wydaje się, że tak. Niestety nie da się wjechać wszędzie kamperem. Dzięki rowerom możemy dostać się do miejsc, które inaczej musielibyśmy odpuścić.
_________________
Pozdrawiam
Stanek
https://www.dzienpodniu.com.pl
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Wyświetl szczegóły
Socale 
Kombatant


Twój sprzęt: W szwagrowej stoi stodole.
Nazwa załogi: Sokale
Pomógł: 72 razy
Dołączył: 07 Sty 2012
Piwa: 524/637
Skąd: Gubin
Wysłany: 2022-07-07, 21:22   

Ja tu tylko zajrzałem i coś mnie wessało.
Jakbym tam był z wami. Fajnie. Ale tak serio raczej w życiu nie odważę się na taką podróż, dlatego przylepiam się do tematu.
Jakby tam gdzieś jakie upały były to...

Porter.jpg
Plik ściągnięto 1127 raz(y) 28,33 KB

_________________
Staram się pisać poprawnie i zrozumiale.
Do zobaczenia Wojtek i Ewa / Sokale
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***