[LukF]

No cóż, każdy ma inne swoje doświadczenia. Również z napotkanymi ludźmi. Pytanie czy przez ich pryzmat chcemy oceniać inny kraj i swoje podróże? To tak jakby Niemcy oceniali wszystkich Polaków jak złodzieji bo nasi lubią u sąsiadów kraść auta a Niemcy to Hitlerowcy
Wiem, przesadzam. Ale chodzi mi o zasadę o której piszecie

[Andrzej 73]

Łukasz , nie piszę że to czego ja doświadczyłem to ogół.
Piszę o subiektywnych własnych odczuciach , jednak znam kilka osób które zostały przez Chorwatów jeszcze bardziej "porażone" swoim zachowaniem i nie jeżdżą tam już ładnych kilka lat.
My postanowiliśmy odpuścić ten kraj na kilka lat , potem zobaczymy co będzie.

[LukF]

Andrzej, rozumiem Cię bo może się tak zdażyć. Np. w Austrii mnie zważyli, dostałem mandat i mam uraz. Chociaż wina moja. A uraz jest

[dulare]

Wprawdzie my nocowaliśmy na dziko w Chorwacji ostatnio w sierpniu 2015, ale może komuś przyda się się parę miejscówek. Większość z nich to miejsca nie nad morzem, ale już np. w Zadarze udało się stanąć nie dość że niemal w centrum to tuż przy plaży.

Linki i pozycje są w kolejnych moich postach startując od tego miejsca:
https://www.camperteam.pl...ghlight=#523890
Są w sumie trzy posty mojego autorstwa z miejscami gdzie spaliśmy. Nie weryfikowałem tych miejsc od 2015 roku

Już wtedy słyszałem że Chorwacji nie lubią jak się stoi na dziko, dlatego też raczej starałem się nie rzucać w oczy. Po prostu zatrzymywaliśmy się, nie rozkładaliśmy nic na zewnątrz kampera, braliśmy ręczniki i szliśmy nad wodę (tam gdzie była), wracaliśmy na nocleg i rano dalej w drogę. W miejscówkach które były bardziej w interiorze kraju spotykaliśmy inne kampery. Na wybrzeżu poza Zadarem zatrzymywaliśmy się na campingach, bo wszędzie było tłoczno a dziewczyny domagały się porządnego prysznica