Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Kamper zwariował, żre olej jak głupi.
Autor Wiadomość
Pieredyszka 
stary wyga

Dołączył: 03 Lip 2021
Piwa: 67/54
Skąd: Polska
Wysłany: 2022-10-22, 16:44   Kamper zwariował, żre olej jak głupi.

Pacjent-Ducato 2005 2.8jtd.

A było tak...

Silnik w idealnym stanie, zużycie oleju w normie, zero dymienia, można było się rozkoszować dźwiękiem pracy silnika.
1500 km wcześniej wymienione oleje i filtry, silnik suchutki jak pieprz, ok. 20tys. kom. wcześniej, mechanik zwrócił mi uwagę na zaoliwienie w okolicach turbo,"turbo zaczyna się kończyć" jeździć, obserwować. Zaoliwienie się powiększyło, ale bez żadnych negatywnych efektów.
Przygotowując auto do wyjazdu, zauważam po tych 1,5 tys.km. że ubyło litr oleju, dolałem. Patrząc od dołu, zauwarzyłem także, spory wyciek oleju, a raczej duże zaoliwienie z okolic turbo i po raz pierwszy, przy misce olejowej i na łaczeniu obudowy skrzyni biegów. To było novum, nigdy tu się nie pojawiła kropla oleju. Zrobiłem 200 km. i pojechałem do mechanika. U mechanika stwierdziliśmy stan oleju poniżej minimum (po 200 km. od jego wyrównania do poziomu max.) :shock:

Mechanik posprawdzał dolot, odmę sucho... za parę dni ma sprawdzić ciśnienie na cylindrach.

A ja się zastanawiam, gdzie jest olej? :shock: Gdyby silnik zaczął brać olej, to by dymił, turbo to samo. Plam pod samochodem nie zauważyłem.
_________________
Byle dalej, byle w przód, absolutnie, absolutnie.
Fa fa fa fa fa fa fa fa fa ra fa fa
Fa fa fa fa fa fa fa fa fa ra fa fa
Byle dalej, byle w przód, absolutnie.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
adaml61 
weteran


Twój sprzęt: Peugot boxer blaszak
Nazwa załogi: Adam i Stasia
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 06 Sty 2017
Piwa: 154/124
Skąd: LUBUSKIE- FSD
Wysłany: 2022-10-22, 17:44   

Uszczelniacz wału korbowego od strony skrzyni biegów do wymiany, chyba że ma mniej niż 250 tyś przebiegu , to wtedy mało prawdo podobne .
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Pieredyszka 
stary wyga

Dołączył: 03 Lip 2021
Piwa: 67/54
Skąd: Polska
Wysłany: 2022-10-22, 19:06   

Ma około 200 tys.
No ok. ale gdzie olej? Nie ma żadnych plam oleju na ziemi. Ostatnie kilometry, te, na których najwięcej zgubił oleju, to krótkie odcinki, 10/30-kilometrowe. Wyjazd, rozgrzanie i postój, na ziemi ani kropli oleju.
_________________
Byle dalej, byle w przód, absolutnie, absolutnie.
Fa fa fa fa fa fa fa fa fa ra fa fa
Fa fa fa fa fa fa fa fa fa ra fa fa
Byle dalej, byle w przód, absolutnie.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
bert 
weteran


Twój sprzęt: Iveco 4010 (4x4) Iveco 9016 (4x4) STAR (4x4)
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 27 Paź 2014
Piwa: 131/4
Skąd: ZDR
Wysłany: 2022-10-22, 19:26   

obstawiam turbinę

i "zauważyłeś" a nie "zauwarzyłeś" chyba, że długo patrzyłeś to wówczas może i może być "RZ" ;)
_________________
Norbert J. Zbróg

świat w odsłonach różnych
https://jasawa.flog.pl/
Maraton wszystkich odcinków "Sąsiadów" nie jest tak wyniszczający dla mózgu jak to co się od...erdala w tym kraju. Karol Zbróg
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
adaml61 
weteran


Twój sprzęt: Peugot boxer blaszak
Nazwa załogi: Adam i Stasia
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 06 Sty 2017
Piwa: 154/124
Skąd: LUBUSKIE- FSD
Wysłany: 2022-10-22, 19:50   

Pieredyszka napisał/a:
przy misce olejowej i na łaczeniu obudowy skrzyni biegów
To jest ten olej .Zabiera go pęd powietrza .
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Cyryl 
Kombatant


Twój sprzęt: Fiat Ducato Rimor
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 03 Paź 2009
Piwa: 312/16
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2022-10-22, 20:05   

gdy turbina puszcza olej pojawia się w spalinach i od razu widać.

w współczesnych pojazdach jest simering na końcu wału korbowego pod kołem zamachowym.

w starszych autach, ja tego doświadczyłem w VW Garbusie był tam odśrodkowy odrzutnik oleju.

ten simering puszcza (czyli szybciej się zużywa) lub ten odrzutnik nie trzyma, kiedy wał korbowy ma za duży luz wzdłużny.
olej kapie, gdy wał się obraca, a jak napisał kolega podczas jazdy zabiera go pęd powietrza.

ja 40 lat temu wyjąłem silnik, zdjąłem koło zamoachowe i dałem podkładkę z cieniutkiej blachy.
silnik na tym przejechał jeszcze ponad 100 tyś km (połowa u nowego właściciela).

od razu zaznaczam, że nie jestem mechanikiem, a moje doświadczenia trącą myszką.
_________________

  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Socale 
Kombatant


Twój sprzęt: W szwagrowej stoi stodole.
Nazwa załogi: Sokale
Pomógł: 72 razy
Dołączył: 07 Sty 2012
Piwa: 524/637
Skąd: Gubin
Wysłany: 2022-10-22, 20:40   

adaml61 napisał/a:
Pieredyszka napisał/a:
przy misce olejowej i na łaczeniu obudowy skrzyni biegów
To jest ten olej .Zabiera go pęd powietrza .

Niekoniecznie pęd, po prostu cieknie jak się silnik kreci podczas jazdy, no powiedzmy 2tys rpm.
Na postoju jak się nie kręci to i olej nie wycieka :bigok
_________________
Staram się pisać poprawnie i zrozumiale.
Do zobaczenia Wojtek i Ewa / Sokale
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
kimtop 
Kombatant

Twój sprzęt: CARTHAGO C-TOURER
Pomógł: 15 razy
Dołączył: 18 Wrz 2007
Piwa: 144/44
Skąd: Opoczno
Wysłany: 2022-10-22, 21:00   

Jeśli to wyciek , to będą plamki oleju na tylnej ścianie kampera
_________________
Pozdrawiam.
Polak gorszego sortu

Wódka z lodem szkodzi na nerki.Rum z lodem niszczy wątrobę.Whisky z lodem atakuje serce.Gin z lodem rozwala mózg.Cola z lodem demoluje zęby.
Oznacza to,że lód szkodzi w zasadzie na wszystko.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Pieredyszka 
stary wyga

Dołączył: 03 Lip 2021
Piwa: 67/54
Skąd: Polska
Wysłany: 2022-10-22, 21:03   

bert napisał/a:
obstawiam turbinę

i "zauważyłeś" a nie "zauwarzyłeś" chyba że długo patrzyłeś to wówczas może i może być "RZ"

No właśnie, "zauwarzyłem", gdybym zauważył, to bym nie "zauwarzył" ;)

Nie chciałbym być niemiły, ale kierując takie uwagi, dobrze byłoby samemu baboli nie walić, aczkolwiek przytyk przyjmuje z pokorą. Sam zwrócić uwagi nie śmiałbym, mając na uwadze świadomość, że błędy popełniam. Ktoś już tu, taki temat założył, lecz chętnych do polemiki, wielu nie znalazł.

Ad rem.
Gdyby to wszystko szło turbiną, takie zużycie oleju, od stanu pełny, do stanu poniżej minimum, przy tak małym przebiegu, to samochód musiałby kopcić niczym lotniskowiec "Admirał Kuzniecow" na chwile przed wejściem do stoczni remontowej. Musiałbym to zauważyć.

Bardziej mnie przekonuje
adaml61 napisał/a:
To jest ten olej. Zabiera go pęd powietrza.


Socale napisał/a:
Niekoniecznie pęd, po prostu cieknie jak się silnik kreci podczas jazdy, no powiedzmy 2tys rpm.
Na postoju jak się nie kręci to i olej nie wycieka


Tylko gdzie, chociażby kropelka oleju na podjeździe? Czysto. :roll:

kimtop napisał/a:
Jeśli to wyciek , to będą plamki oleju na tylnej ścianie kampera


a, tam nie zaglądałem, sprawdzę. To może być dobra wskazówka. :idea gdzieś ten olej znaleźć trzeba. :roll:

Ten"wyciek" jaki zauważyłem, to jest dookoła miski olejowej, na połączeniu z silnikiem, to nie przekonuje mnie do utraty takich ilości oleju. Wyciek na połączeniu miski i silnika ma postać, po prostu, mokrego pierścienia dookoła miski, a nie jakiegoś dużego wycieku. To samo na połączeniu skrzyni z silnikiem, chociaż tu olej mógłby spływać niezauważony, nie powodując wielkich plam, czy też zalania tych części.

Przekonuje mnie ten uszczelniacz wału korbowego, wyciek byłby poprzez połączenie skrzyni, a "wyciek", czy też zaoliwienie dookoła miski, mogłoby powstać niezależnie. Ja mógłbym tego nie zauważyć, bo przyznam się szczerze, nie zaglądałem od dołu, za dwa lata. Bo i nie było potrzeby.

Jeszcze jedno pytanie. Stosuje do silnika olej 10W40 i mechanik zwrócił mi uwagę, że to zbyt "rzadki" olej do silnika z takim przebiegiem. Mnie się wydaje, że jednak, skoro nie ma żadnych ( pomijając ten nagły wypadek) problemów, silnik doskonale się sprawuje, nadal można używać oleju tej klasy. Olej był dobierany zgodnie z zaleceniami, tabelami.
_________________
Byle dalej, byle w przód, absolutnie, absolutnie.
Fa fa fa fa fa fa fa fa fa ra fa fa
Fa fa fa fa fa fa fa fa fa ra fa fa
Byle dalej, byle w przód, absolutnie.
Ostatnio zmieniony przez Pieredyszka 2022-10-23, 07:41, w całości zmieniany 1 raz  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
BikerB 
doświadczony pisarz

Twój sprzęt: L4H2 2015
Dołączył: 02 Lip 2021
Piwa: 6/1
Skąd: UK
Wysłany: 2022-10-23, 00:14   

Pieredyszka napisał/a:



Jeszcze jedno pytanie. Stosuje do silnika olej 10W40 i mechanik zwrócił mi uwagę, że to zbyt "rzadki" olej do silnika z takim przebiegiem. Mnie się wydaje, że jednak, skoro nie ma żadnych ( pomijając ten nagły wypadek) problemów, silnik doskonale się sprawuje, nadal można używać oleju tej klasy. Olej był dobierany zgodnie z zaleceniami, tabelami.

Urban legend i tyle
Taka Sama jak ze po mineralnym nie wolno Lac syntetyka ( niekatualne od 20 lat)
Albo ze do motocykle z Mokrym sprzeglem nie wolno Lac samochodowego
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Pieredyszka 
stary wyga

Dołączył: 03 Lip 2021
Piwa: 67/54
Skąd: Polska
Wysłany: 2022-10-23, 08:46   

Mam podobne zdanie.
Inną sprawą jest też to, że ostatnio (ok. 20 tys. km. temu) dolewałem specyfika czyszczącego silnik i układ paliwowy firmy Bardahl. https://www.misteroil.be/...gratis-promobox
Zastanawiam się, czy nie był to katalizator przyspieszający wszystkie wycieki i zapocenia w silniku kampera. :roll:
Inną myślą, skąd nagle tyle wycieków-zapoceń, jest to, czy czasami powodem tego nie jest zapchanie odmy i wzrost ciśnienia w komorze korbowej? Być może pośrednio związany z użyciem tego specyfiku, lub po prostu z racji przebytych kilometrów? :roll: Mechanik sprawdzał rury dolotowe, było czyste (delikatnie zaoliwione, ale to chyba norma), czy mimo to powinien sprawdzić i przeczyścić, lub wymienić odmę?

Ile czasu zajmuje ewentualna wymiana uszczelniacza wału korbowego, czy to skomplikowana operacja? Jak rozumiem, trzeba wywalić skrzynie biegów, chcąc się dostać do uszczelniacza? Chcę się przygotować do ewentualnej rozmowy z mechanikiem, którą odbędę za tydzień. Już widzę, że poszedł w inną stronę (sprawdzanie ciśnienia w cylindrach), niż proponują to tutejsi forumowicze, a nie chciałbym, by go za bardzo poniosło. :)
_________________
Byle dalej, byle w przód, absolutnie, absolutnie.
Fa fa fa fa fa fa fa fa fa ra fa fa
Fa fa fa fa fa fa fa fa fa ra fa fa
Byle dalej, byle w przód, absolutnie.
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
SlawekEwa 
Kombatant
Slawek Dehler


Twój sprzęt: Blaszka Ducato L4H2 3.0 JTD
Nazwa załogi: Fendziaszki
Pomógł: 28 razy
Dołączył: 10 Lut 2007
Piwa: 240/601
Skąd: Biłgoraj
Wysłany: 2022-10-23, 08:55   

Pieredyszka napisał/a:
Jak rozumiem, trzeba wywalić skrzynie biegów, chcąc się dostać do uszczelniacza?

i jeszcze sprzęgło i koło zamachowe
_________________
Życie jest dane wszystkim, ale starość tylko wybranym.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Socale 
Kombatant


Twój sprzęt: W szwagrowej stoi stodole.
Nazwa załogi: Sokale
Pomógł: 72 razy
Dołączył: 07 Sty 2012
Piwa: 524/637
Skąd: Gubin
Wysłany: 2022-10-23, 09:10   

Niemniej jest to doskonała okazja do wymiany sprzęgła czy dwumasy jeśli jest.
Dwie sroki...
Marian, ano weź się schyl i wczłapaj pod auto, pstryknij to co zauważyłeś i zapodaj do wglądu.
Ja jeszcze czekam na słowo od kol. Gewehr, a czekam bo czeka mnie podobna operacja w Ducato gdyż jest nie unikniona.
_________________
Staram się pisać poprawnie i zrozumiale.
Do zobaczenia Wojtek i Ewa / Sokale
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Skwarek 
Kombatant


Twój sprzęt: Trigano Carioca
Nazwa załogi: Ania i Michał
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 29 Mar 2011
Piwa: 351/132
Skąd: Świebodzice
Wysłany: 2022-10-23, 10:04   

Pieredyszka napisał/a:


Ile czasu zajmuje ewentualna wymiana uszczelniacza wału korbowego, czy to skomplikowana operacja? Jak rozumiem, trzeba wywalić skrzynie biegów, chcąc się dostać do uszczelniacza? Chcę się przygotować do ewentualnej rozmowy z mechanikiem, którą odbędę za tydzień. Już widzę, że poszedł w inną stronę (sprawdzanie ciśnienia w cylindrach), niż proponują to tutejsi forumowicze, a nie chciałbym, by go za bardzo poniosło. :)


W zeszłym tygodniu wymieniałem uszczelniacz wału, przebieg 80 tys km, zajęło to dwa dni, koszt - robota 1000, części 200, plus VAT. Uszczelniacz przy wale był OK ale puszczało jego mocowanie kryzy do bloku. Zrobiłem bo trochę kapało, małe plamki oleju, nie zauważałem istotnego ubytku stanu oleju. Sprzęgło i reszta była w stanie idealnym.

:spoko
_________________

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Cyryl 
Kombatant


Twój sprzęt: Fiat Ducato Rimor
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 03 Paź 2009
Piwa: 312/16
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2022-10-23, 10:20   

jakby nie patrzeć nawiększy koszt to zdemontowanie skrzyni biegów, aby dostać się do koła zamachowego, które trzeba ściągnąć.
więc dobrze było spojrzeć na zużycie traczy sprzęgła.

moim zdaniem nawet jak jest zużyta tylko w 50% warto wymienić (z łożyskiem wyciskowym), bo i tak jest ściągna skrzynia.
_________________

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***