[Sławcio]

[SlawekEwa]

[Pieredyszka]

Tak, ale w wyprodukowanych pod zwykłe, w kilku z nich, tych pod "H", jednak można bez problemów montować ledowe, przecież nie przez przypadek.

[LukF]

...zaczynają się teorie spiskowe... Cały CT

[Pieredyszka]

a gdzie? Bo nie zauważyłem.

[Socale]

[mischka]

W przyszłym tygodniu będę wymieniać, może uda się zrobić jakieś sensowne zdjęcia.

[Komplecik]

[kimtop]

[Komplecik]

[mischka]

Socale, muszę cie rozczarować, nie będziesz mnie razić długimi. Z punktu widzenia kierowcy widoczność się znacznie poprawiła, jednocześnie nie rażąc jadących z naprzeciwka. Ledy mają wbudowane wentylatorki które słychać w kabinie przy wyłączonym silniku. W trakcie jazdy szum ten jest nie do wykrycia. Jestem wstępnie zadowolony. Cena do niskich nie należy ale moim zdaniem warto.

[Socale]

[robba]

[Piasek1]

W wielu przypadkach bardzo skuteczną poprawę świateł przynosi sama wymiana żarówek na HOMOLOGOWANE ale lepszej jakości jak np Osram Night Breaker itp z Phillipsa. Żarówki takie generują 50-100% jaśniejszy strumień świetlny przy tych samych dopuszczalnych przepisami mocach żarówki.
Później, zwłaszcza w wiekowych, warto pomierzyć napięcia w kostkach dochodzących do reflektorów bo tam często jest dużo za nisko niż wymagają do pracy żarówki - dlatego te świecą na żółto zamiast na biało. Po internetach dużo jest konstrukcji DIY jak za pomocą kilku metrów przewodu, paru zacisków i przekaźnika puścić nową wiązkę prądu na reflektor (bezpośrednio ze źródła zasilania) dzięki czemu na kostce żarówki/reflektora pojawia się nam wymagane do prawidłowej pracy żarówki 14V zamiast 11,2 dotychczasowych.
Trzecia opcja to wymiana całych reflektorów na nowe jak już wiekowe. Do wielu samochodów ich koszt to równowartość markowego zestawu retrofitów. Dołożenie to tego jeszcze w/w żarówek daje nieporównywalne wręcz wrażenia.
Parę lat temu miałem Merca W210 (okulara) i tam właśnie występuje problem szybkiego starzenia się fabrycznych reflektorów. Polerka + regeneracja odbłyśników w fabrycznych to była równowartość zestawu zamienników z Depo, na soczewkach. Do tego kpl w/w żarówek i efekt był wręcz piorunujący. To nie była "znaczna poprawa" świecenia, to było 5x tyle światła przed pojazdem. Strumień światła kładł się po ziemi na 120m na krótkich (kiedy wcześniej byle wyjazd z zabudowanego i od razu długie bo g... widać było na drodze przed autem). Nagle zaczęło być widać rowy po obydwu stronach drogi, a z prawej to jeszcze kawał pobocza za nim dając szansę na dostrzeżenie jakiej pędzącej wprost pod koła zwierzyny. Z dnia na dzień przestałem niemal używać długich - bo nie było takiej potrzeby. Nigdy nikt mi nie mrugnął zna przeciwka że go oślepiam, auto co roku przechodziło bez żadnych mlasków kontrolę świateł na SKP jako prawidłowo ustawione itp.

[Socale]