W 2017 podróżowałem po Kanadzie kamperem (do USA chcieli jeszcze wizy, a mnie cignęło do ameryki).
I faktycznie chciało się jeździć, ale zasługa to chyba samochodu, F150 najnowszy model, V8 5.0l coś tam 300KM, i rewelacyjnie się crusowało, spokojnie 80/90 km/h przez góry, a najfajniej jak było pod górkę to z pod maski fajny bulgot się wydobywał. Odległości, przestrzenie, widoki. Chciałoby sie powtórzyć, ale tym razem w USA, tylko coraz mniej aut V8 w wypożyczalniach.
Muzę country to tylko akceptuję oryginał z hameryki. Ten nasz polski jakoś nienaturalny.
przepraszam za zaśmiecanie wątku.
E tam, nic nie zaśmiecasz. A co do polskiej muzyki country, to akurat pani Alicja Buncol jest dobra, a standardy amerykańskie wykonuje nie gorzej niż oryginał.
My tu mamy satelitarne radio, więc można cały czas słuchać takiej muzyki. Jest tam coś z pięć różnych kanałów country, ale my zazwyczaj słuchamy klasyki - "Willie Nelson's Roadhouse".
Nasz Transit ma V6, ale to biturbo, 310 KM, 540 Nm, setka w 7 sekund, a po zabudowie ciągle poniżej 10. Nie bulgocze jak V8, ale daje radość z jazdy, a od bulgotania mam starego Cadillaca, z 1951 roku.
Mam nadzieję, że spełnisz swe marzenia i tu wpadniesz. Może się spotkamy?
Twój sprzęt: Blaszak Ducato Jeszcze blaszak...kiedy???
Nazwa załogi: DUDI Pomógł: 7 razy Dołączył: 01 Maj 2009 Piwa: 102/26 Skąd: Poznan
Wysłany: 2023-01-30, 13:11
Hej
Mam swoją kabinę prysznicową 187x65 osobny prysznic osobny kibel i osobno umywalka Wchodzę do lazienki biore prysznic wycieram się przebieram i wychodzę na salony Całość na ducato l4h2
Dla klientów mamy kompletne kabiny prysznicowe z laminatu na nadkole do łóżka francuskiego o wymiarze 115x 65 i drugi model do lóżka w poprzek auta 115x80
Łazienka dla mnie to podstawa i tak jak napisał Sławek.... swoboda i nie oklejanie dooopy przy kąpieli
Twój sprzęt: STAR 266 czyli "Mamut"
Nazwa załogi: "Maverick-owie"
Dołączył: 26 Gru 2022 Piwa: 3/10 Skąd: Oslo / Koszalin
Wysłany: 2023-01-30, 15:54
SlawekEwa napisał/a:
Maverick_Norwegia napisał/a:
i wkupić się w "koło wzajemnej adoracji".
I tak zakładasz następne
Nie mam zamiaru takowego zakładać. A twoją poprzednią odpowiedź zacytowałem dlatego, że kiedyś kamperowałeś Polonezem i VW T4, choć nie wiem czy mieściłeś się w definicji kolegi "orkaaa" o kamperowaniu i jego założeniach Teraz wyjeżdżasz z łazienką 160x90 i to z kabiną z rozsuwanymi drzwiami którą trzeba mieć a nie jakąś "dupolejkę" Zapomniał już wół jak cielęciem był?
Pozdrawiam po indiańsku Hawk!
____________________________________________________________________
Wolę mieć wrogów, oby szczerych, niźli fałszywych przyjaciół kupę.
Zresztą tak jedni jak i drudzy, mogą mnie pocałować w du...
[...] Teraz wyjeżdżasz z łazienką 160x90 i to z kabiną z rozsuwanymi drzwiami którą trzeba mieć a nie jakąś "dupolejkę" Zapomniał już wół jak cielęciem był?
Pozdrawiam po indiańsku Hawk!
____________________________________________________________________
Wolę mieć wrogów, oby szczerych, niźli fałszywych przyjaciół kupę.
Zresztą tak jedni jak i drudzy, mogą mnie pocałować w du...
Ja nadal chciałbym zobaczyć zdjęcia, lub film z tej zabudowy. Nam się udało wcisnąć prysznic o wymiarach 32x24 cale, 96 na 61 cm. Czy to prysznic koło tylnych drzwi? Przechodni? To chyba jedyne rozwiązanie, by taką łazienkę zmieścić w vanie. Chyba, że równolegle do łóżka, ale wtedy łóżeczko nam się robi bardzo wąskie.
Polonezem Truckiem , a to jest duuuża różnica.
VW t4 Dehler miał łazienkę i "dupolejkę"
Maverick_Norwegia napisał/a:
kiedyś kamperowałeś
Kiedyś to ja dopiero co zlazłem z "kamperowego drzewa" , a to było ponad 20 lat temu i teraz mogę:
Maverick_Norwegia napisał/a:
Teraz wyjeżdżasz z łazienką 160x90 i to z kabiną z rozsuwanymi drzwiami
Maverick_Norwegia napisał/a:
Zapomniał już wół jak cielęciem był?
Nie niezapomniałem, ale ile można być tym "cielęciem?
Trucker Hiob napisał/a:
Ja nadal chciałbym zobaczyć zdjęcia, lub film z tej zabudowy.
Niestety filmu z zabudowy nie ma , bo nie miałem "parcia na szkło" i nikt mi nie pomagał i pracowałem zawodowo " na pełny etat".
Zdjęcia jak wyjadę z ciemnej obudowanej wiaty
Przecież my mamy w naszym vanie brodzik i budujemy kabinę prysznicową. Chciałbym jedynie zobaczyć jak on zmieścił dwa razy większą, albo raczej kosztem czego zbudował taki duży prysznic.
Chciałbym jedynie zobaczyć jak on zmieścił dwa razy większą,
Łóżko z tyłu w poprzek o szer 125cm+ kabina 160cm + 62cm podwójny fotel + 52cm szer stolika = 399cm - zostaje 8 cm
No, dzięki... Już lecę do mojej nyski, zobaczyć jak to wygląda u mnie.
...
Już mam. Łóżko też w poprzek, ale szersze, 150 cm, z możliwością rozszerzenia do 200 - kosztem dwóch foteli, zwróconych do siebie, o szerokości 50 cm. Następnie mamy szafkę, w której jest m.in. "convection oven" o szerokości 85 cm, prysznic 90 cm i szafka - schowek, gdzie są nasze ładowarki - 20 cm. Razem też wychodzi koło 4 metrów.
To jest kwestia preferencji, (a może wieku? ) ale dla nas łóżko o szerokości 125 cm byłoby nie do przyjęcia. Nawet to półtorametrowa najczęściej rozsuwamy, śpiąc wzdłuż i mamy wtedy łóżko 185x200.
Chciałbym, w związku z tematem poruszyć pewien problem systemowy.
Ponieważ co raz więcej campervanów porusza się po drogach nie tylko Europy, ludzie mają coraz większy z nimi problem.
Gów.iany problem.
Toscaner bodajże pisał, że gdzieś się zatrzymał, w miejscu wskazanym przez P4N, i po chwili przyjechała policja, a ich pierwsze pytanie było "czy macie Państwo toaletę w kamperze".
Odpoweidź twierdząca ich uspokoiła i wyjaśnili że mieszkańcy okolic mają duży problem z kupami w krzakach. Jeżdzą takie matoły w T5 i srają po krzakach.
Tydzień temu wytyczałem trasę wakacyjna na lipiec w Norwegii i zażenowaniem stwierdziłem, że tzw. narodowe trasy widokowe, jako punkty podróży mają więcej kibli niż punktów widokowych. Sprawdźcie sobie sami. Oczywiście te kible są architektonicznie wywalone w kosmos, ale to nie zmienia faktu, że muszą dbać żeby turysty tyłka w krzaki nie wystawiały.
Kiedyś na forum padało pytanie - czy ten kamper ma łazienkę? Bo jeśli nie to NIE jest to kamper.
Wiem że to temat o prysznicach, ale rozważanie prysznica zewnętrznego jako prysznica sensu stricte, prowadzi do konkluzji: skoro nie mam prysznica, to na toaletę też nie znajdę miejsca.
Należy systemowo piętnować nawet mgliste pomysły nie posiadania pełnowymiarowej łazienki.
MOIM SKROMNYM ZDANIEM.
R
Należy systemowo piętnować nawet mgliste pomysły nie posiadania pełnowymiarowej łazienki.
MOIM SKROMNYM ZDANIEM.
R
My mamy łazienkę i kibelek, ale nie mogę się do końca zgodzić z tym, że bez pełnowymiarowej łazienki nie da się dbać o środowisko. Nawet tak proste urządzenie jak deska klozetowa z nóżkami, + plastikowy worek na śmieci + niebieski płyn, stosowany w TojTojach, + ewentualny zagęszczacz płynów rozwiązuje problem. To bardziej jest kwestia kultury osobistej niż konieczności posiadania łazienki.
Nie zapominajmy także o turystach, którzy mają jedynie namiot i saperkę. Oni też mają prawo do podróżowania po pięknym odludziu i też mogą stosować zasadę "Leave No Trace". Nie pozostaw (za sobą) śladu.
Twój sprzęt: kamper Pomógł: 1 raz Dołączył: 23 Cze 2007 Piwa: 13/35 Skąd: warszawa
Wysłany: 2023-01-31, 23:19 Re: Rodzaje pryszniców w kamperku
Trucker Hiob napisał/a:
Jaki prysznic w kamperze? ...........Jaki jest w Waszym kamperze? I czy znacie jakieś inne rozwiązania? Podzielcie się swoimi uwagami.
lata temu pożyczyłem starego kampera od znajomego na próbny wypadzik
klasyczna alkowa przystosowana przez właściciela
ponieważ uwielbiał zimowe wyprawy i uwielbiał gorące kąpiele to miał zrobione połaczenie hour shower a klasyką
woda w małym obiegu zamkniętym z możliwością klasycznego przepływu biała>szara
człowiek mył się szybko "klasycznie" a potem przełączał sie na gorący prysznic w czystej wodzie bez ograniczenia
niestety nie rozpracowałem systemu jak to było zrobione a teraz już nie mam kogo się zapytać
_________________ Yossarian ani razu nie przyszedł pomóc przy budowie, za to później, gdy klub już ukończono, przychodził bardzo często, i Yossariana przepełniało uczucie niekłamanej dumy, ilekroć spojrzał na nią i pomyślał, że nawet nie kiwnął palcem przy jej wznoszeniu.
Pozwólcie, że zrobię mały off-topic. Właśnie obejrzałem film, jak Ewa Zubek zamieniła swego Land Rovera na Mercedesa Sprintera. Bardzo pouczający film, zwłaszcza dla tych, którzy uważają, że w kamperku musi być konkretnie to, to i jeszcze coś innego. Tymczasem, na przykładzie choćby Ewy widać, że wcale nie musi być tak, jak niektórzy twierdzą. Może być po prostu tak, jak ktoś będzie miał ochotę. Można też podróżować nie mając niczego ekstra na wyposażeniu pojazdu i także być szczęśliwym - choć, jak widać na tym filmie, czasem troszkę nam brakuje niektórych rzeczy.
Życie w drodze, w vanie, czy Land Roverze, zawsze będzie się wiązało z pewnymi kompromisami i każda osoba ma inną tolerancję na to, z czym się musi pogodzić i co musi zaakceptować. I to, że ktoś inny ma swe własne preferencje, to nic złego. Każdy z nas jest inny i warunki w różnych krajach są inne.
A przy okazji ciekawy film też opublikowała AnitaWu, o życiu nomadów w USA i pokazujący jak wiele różnych rozwiązań podróżnicy stosują:
Myślałem, ż mam sporo "przydasi" w swoim busie , ale ten lejek z rurką przy mnie rozwalił.
Hiob przetłumacz gdzie to leci z tej rurki, bo ja z czasów jak w szkole obowiązkowym był język rosyjski.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum