[samotny wilk]

PN Kemeri.

Start: 56.912979, 23.460069

To jedna z największych atrakcji przyrodniczych Łotwy.

Długość trasy marszu 4.1 km. Trasa jest bardzo dobrze oznakowana. Nie sposób się zgubić.

Na trasie od czasu do czasu napotkamy ławeczki do odpoczynku.
Po dystansie 1.5 km dojdziemy do drewnianej wieży widokowej: 56.902718, 23.454707 Tu możemy rozkoszować się niezwykłymi walorami przyrodniczymi parku.

---

PN Kemeri1.JPG Początek naszego "deskowego" szlaku.

Plik ściągnięto 3 raz(y) 330,58 KB

PN Kemeri2.JPG

Plik ściągnięto 1 raz(y) 273,28 KB

PN Kemeri3.JPG Szlak jest b.dobrze oznakowany.

Plik ściągnięto 2 raz(y) 340,17 KB

PN Kemeri4.JPG Nasza trasa marszu.

Plik ściągnięto 6 raz(y) 301,26 KB

PN Kemeri5.JPG

Plik ściągnięto 3 raz(y) 216,5 KB

PN Kemeri6.JPG Samotna ławeczka.

Plik ściągnięto 3 raz(y) 258,14 KB

PN Kemeri7.JPG Drewniana wieża widokowa.

Plik ściągnięto 7 raz(y) 255,48 KB

PN Kemeri8.JPG Park widziany z wieży widokowej.

Plik ściągnięto 4 raz(y) 186,27 KB

PN Kemeri9.JPG Maszerując b.często napotkamy malutkie jaszczurki. Takie ok. 2-3 cm długości.

Plik ściągnięto 6 raz(y) 338,31 KB

PN Kemeri10.JPG

Plik ściągnięto 4 raz(y) 209,66 KB

[MILUŚ]

Samotny Wilku .....moja żona pyta jak tam temperatura wody w morzu

[samotny wilk]

MILUŚ, tam, tzn. gdzie?
Moja droga wiodła w zasadzie wzdłuż linii brzegowej Bałtyku od PN Pape, aż do PN Kemeri. Nie wiozłem ze sobą termometru. Powiedz żonie, że pomiary robiłem palcem. Moim zdaniem temperatury wody była znośna. Ja kapałem się. Inni też. Prawdopodobnie była ona podobna do temperatury wody w naszym Bałtyku. Ale, ja nie wiem jaka jest temperatura wody w naszym Bałtyku i nie chcę wiedzieć. Od lat omijam go szerokim łukiem.
Na Łotwie dało się. Nie lękajcie się.

Dalej poza Rygę nie jechałem tym razem. W czasie poprzednich wyjazdów zatrzymywaliśmy się nad Zatoką Ryską, tak na wysokości m. Jurmała. To znany kurort. Tam z racji płycizn temperatura wody jest zazwyczaj najwyższa w całym Bałtyku. Dlatego właśnie ten region był szczególnie turystycznie "okupowany" przez ludzi z ZSRR. Ale, kiedy to było?
Niestety, ale i ceny w Jurmale i okolicach są raczej kurortowe.

Najwyższe temperatury wody będziesz miał wokół zachodniej części wyspy Saaremaa. Podobno tam się wybierasz?

[MILUŚ]

[LukF]

[MILUŚ]

[LukF]

MILUŚ,
Koło Mikulova nocleg w piątek planuję

[MILUŚ]

A my jeśli wariant chorwacki zwycięży to tu :
https://park4night.com/fr/lieu/13897/parking-camping-car-jour-et-nuit/lipno-nad-vltavou-slupe%C4%8Dn%C3%A1-307/czechia/%C4%8Cesk%C3%BD-krumlov-district#.YvpPl3ZBy3A

[samotny wilk]

MILUŚ,

[samotny wilk]

Podsumowanie.

Z grubsza od granicy PL/LT do granicy LT/PL zrobiliśmy trochę pętlę ponad 1200 km.
Granicę w kierunku Polski przekraczaliśmy w miejscu: 54.344846, 23.058816 - Poszeszupie. Od granicy, aż do m. Rutka Tartak droga jest b.dobrej jakości, choć b.wąska. Trzeba uważać na mijanki. Ale, kto tamtędy jeździ? Chyba jedynie miejscowi i to b.rzadko.

Droga od PN Kemeri do granicy Lt/PL była przejechana tylko autem z cepką.
Wszystkie drogi zgodnie z planem były płaskie jak przysłowiowy stół. Największe przeszkody, niekiedy występujące to wiatr i deszcz.
W czasie całego wyjazdu nie można było mieć najmniejszych uwag do bezpieczeństwa. Nikomu nic się nie stało i nic nie zginęło. A mnie przybyła czapka z daszkiem znaleziona na asfalcie.
Nie złapaliśmy ani jednej gumy.
Jakość łotewskich dróg (zgodnie z naszym planem) nie była powalająca. Jednak jechać dało się. Nie było co prawda żadnych dziur, ale łat nie brakowało. Droga A 10 w kierunku Rygi w 2 miejscach była remontowana. Obowiązywał ruch wahadłowy.
Zazwyczaj dojazd do campingów położonych nad morzem odbywał się drogami szutrowymi. Ale, były to niewielkie odcinki. Najdłuższy był dojazd szutrem do PN Pape, ok. 6 km.

Załoga:
- samochód osobowy + cepka na rowery - szt.1 + 1,
- rowery turystyczne szt. 4 z sakwami i pełnym ekwipunkiem (namioty + materace + śpiwory + prowiant na 1-2 dni). Rower kierowcy nie został ani 1 użyty. Ale, kierowca i tak miał najwięcej z nas do roboty,
- osoby: 2 M, w tym 1 szofer + 2 K.

Zamiarem było przejechanie trasy łotewskiej do PN Kemeri na rowerach.
Pogoda w kilku dniach nie chciała nam pomóc.
Bez wątpienia najsłabszym ogniwem wyprawy okazałem się ja. Od maja br. nie jeździłem na rowerze. I to był mój błąd. Dziewczyny plan zrealizowały w 100%.
Kilka razy nocowałem na przysłowiowym rowie lub pod przypadkową sosną. A byli i tacy, którzy dla swojej wygody prosili o jakieś tam linki. Jakie linki: do rowu czy sosny? Nawet nie zaznaczałem w nawigacji tych miejsc. Po co mi to? W takich, polowych warunkach bałem się tylko o naładowanie telefonu i o ... kondycję.
Teraz wspominam to z rozrzewnieniem i uśmiechem.

Wniosek wszystkich uczestników wyprawy jest taki: w przyszłym roku Estonia. Jestem za.

---

Mój apartament.JPG Wysokość ciut powyżej kolan.

Plik ściągnięto 2051 raz(y) 33,43 KB

Trasa jazdy od gr. PL-LT do gr. LT-PL.JPG

Plik ściągnięto 15 raz(y) 114,63 KB

Latarnia morska.JPG Na Łotwie jest ich sporo.

Plik ściągnięto 4 raz(y) 242,74 KB

Camping Zaki.JPG To miejsce okazało się moim najlepszym wyborem.

Plik ściągnięto 6 raz(y) 228,22 KB

Łotewskie plaże.JPG Tak wygląda wypełnienie plażowiczami przeciętnej plaży.

Plik ściągnięto 2 raz(y) 202,53 KB

PN Pape.JPG

Plik ściągnięto 5 raz(y) 173,85 KB

Koniki Polskie na Łotwie.JPG

Plik ściągnięto 10 raz(y) 225,81 KB

[samotny wilk]

Lepiej późno niż wcale.
W końcu udało się zebrać do "kupy" trochę fotek z Łotwy 2022.

https://tiny.pl/wk9mz