[gryz3k]

Oglądaĺem bardzo fajnego kampera Burstner. Konfiguracja zabudowy jak najbardziej dla mnie. Okazało się jednak, że to "skĺadak". Fiat wyjechał z fabryki jako chłodnia i w Polsce dostał zabudowę Burstner. Kiedyś sporo takich zabudów bez przodu było do kupienia. Wykonanie całości bardzo ładne, w dokumentach Specjalny kempingowy na 4 osoby. Strach tylko o legalność pochodzenia tej zabudowy. Co myślicie?

[Socale]

Ryzykowny egzemplarz, trudny do sprawdzenia.
Często gotowy z fabryki kamper na Fiacie, Fordzie czy Citroenie, ma nadany VIN producenta zabudowy a nawet tabliczkę/naklejkę w finalnej zabudowie. Zapewne jeśli była, to śladu po niej nie ma. Jeśli jednak zabudowa została zakupiona legalnie po dzwonie podwozia, to siły G mogły ją znacząco naruszyć choć efektów tego jeszcze nie widać.
Jedyna droga do spokojnego snu, to zażądaj pełnej dokumentacji składników ulepu, poddaj weryfikacji na Policji, ślad Twojej dobrej wiary pozostanie na zawsze zarchiwizowany i w razie czego unikniesz jakichkolwiek oskarżeń.
Osobiście nie pchałbym się w to.

[tadek]

Jeśli w legendzie jest jeszcze, że sprzedający nie jest właścicielem a tylko grzecznościowo pomaga w sprzedaży koledze itp.
To odpuść sobie to auto.
Poza tym w takim aucie zamiast wypoczywać będziesz cały czas myślał czy ktoś w czapce do Ciebie nie zapuka a to nie sprzyja relaksowi.
Przejazd przez kontrolę to też dreszczyk emocji, również za granicą.
Swojego czasu głośno było o kradzieżach kamperów z Włoch i Francji, których zabudowy sprzedawane były w Polsce jako "poubezpieczeniowe".
Kasta przekładana na inne podwozie a oryginalne szło do rozbiórki na części.
Trochę tego jeździ.

[Andrzej 73]

Piotruś widzę że nosi Ciebie troszkę , opuść emocję poczekaj na jesień.
Teraz przed sezonem znów zryw na kampery , a zapasem majówka i grzybki wylegają w ogłoszeniach.
Sam szukam teraz skutera i się zastanawiam dlaczego tego nie robiłem w końcu ubiegłego roku tylko teraz.

[gryz3k]

[Socale]

Powód sprzedaży to jedno i istotny jest tego argument.
Zakup ulepa to jako drugie i ryzykowny jest a na pewno nie komfortowy, gdzieś tam w głowie zawsze jakaś myśl będzie spędzała sen z powiek.
Gryzku-Piotrze, przemyśl sobie zakup nowego, pod siebie skonfigurowanego dającego pełną radochę. Idziesz dosalonu i to Ty stawiasz warunki bo płacący ma do tego prawo.
Wiem że Twoje zwiedzanie świata (niektóre znam z relacji) jest nałogiem, lecz jeśli choć raz w roku odpuścisz sobie wizytę w... np Mozambiku i raz w Nowej Zelandii to już możesz sobie na ten zakup pozwolić - se tak myślę.
.
W nawiązaniu, mój aktualny Adria Matrix, jest pierwszym salonowym moim kamperem i mam go najdłużej wobec kilku poprzednich, wyrzeźbiony pode mnie i to poczucie spełnienia nie wywołuje potrzeby zmian. Tu wspomnę, że nasz dawny oddany nam kolega Bronek mi w tej decyzji pomógł jedną dygresją, dlatego pozwoliłem sobie i ja, tym postem.

[gryz3k]

To trochę nie tak w moim przypadku. Nie kasa jest problemem tylko jakoś na nowego nie mam ochoty. Miałem w źyciu kilkadziesiąt samochodów a tylko 2 nowe. Dlaczego? Bo mi nie zależy na tym by był nowy. Ma być fajny. A fajny używany daje mi więcej frajdy niż nowy co mam się martwić, że pobrudzę. Jakoś tego nie czuję.
Z przeszczepa zrezygnowałem bo cenię sobie spokój ale ogólnie to był bardzo fajny więc trochę mi żal.

[adaml61]

[krzlac]

[gryz3k]

[Andrzej 73]

Piotruś powiem takie powiedzonko które u nas firmie jest od pół wieku: "stare to są dobre wina , skrzypce i obrazy , ale nie meble"
Choć wiem że kiedyś się meble robiło inaczej z większą dokładnością i pasją , ale czas robi swoje nieubłaganie.
Ciesz się tym łożem z drugiej połowy dziewiętnastego wieku póki czas , ale pamiętaj aby igraszki przebiegały na podłodze , bo łóżko już leciwe i czopy nie wiadomo w jakim są stanie.

[gryz3k]