[markoni7]

W związku z tym, że nie mam dotychczas doświadczenia z kempingami w miejscowościach turystycznych w sezonie bo nie jest to mój ulubiony kierunek i czas na podróżowanie potrzebuje wiedzy.
"Trafił" nam się w tym roku 8 latek pod opiekę na wakację i chcemy z nim odwiedzić południe europy (jak w temacie).
W związku z tym mam pytanie do osób, które w poprzednim roku były w sezonie w tamtych rejonach na kempingach.
Czy będąc na kempingu zauważaliście wolne parcele czyli czy można jechać w ciemno i jest szansa na parcele czy zdecydowanie rezerwacja.
Nie za bardzo jestem za rezerwacją bo nie jestem pewny ile wytrzymamy w tych temperaturach i ogólnym "hałasie" dlatego wolałbym bez rezerwacji, ale przejechać 1200km i błąkać się w poszukiwaniu jakiegokolwiek miejsca może doprowadzić małżonkę do niepotrzebnej ekscytacji ( nie ma to związku z pozytywnymi doznaniami)

[Janusszr]

Z opowiadań córki, która była tam w zeszłym roku, sprawa nie wygląda dobrze. Koczowali nawet kilka dni pod kempingiem w oczekiwaniu na wolne miejsce. Mieli wcześniejszą rezerwację. Podonie bywa w Słowenii. Doświadczyliśmy tego na własnej skórze. Ale jakoś nas w końcu łaskawie upchnęli.

[Hymer 33]

Zależy w jakim terminie chcesz jechać .
Aktualnie na Istrii kempingi obłożone około 60- 70 %
W zeszłym roku też byłem na Istrii w tym terminie i było dobrze .
W tym roku ogólnie jest mniej kamperów.
Polecam campingi Medulin - Arena Medulin Camp Site
Rabac -Oliva Camp , Pula Arena Stoja Camp Site .

[grzegorz_wol]

Ja na tym: Camping Village Miramare w Chioggi, byłem dwa razy pod koniec sierpnia.
Nie było problemu z miejscem. Camping ma dwie parcele po dwu stronach drogi jest dość duży a obok masz dwa kolejne.

Taktycznie to dobre miejsce bo zwiększa się prawdopodobieństwo trafienia jakiejś wolnej parceli.

W części bliżej morza jest strefa malucha z basenami jakimś placem zabaw i animacjami. Za pierwszym razem stałem blisko to mi utkwiło przez wrzaski i podgrzewanie atmosfery za pomocą głośników.

Do Wenecji można się dostać:
autobusem miejskim do Chiogii na przystanek promu,
potem promem na Pallestrinę tam przesiadka na autobus potem kolejny prom ( ale na ten drugi już wjeżdża się autobusem) i z Lido Pallestrina promem.

Wszystko ogarnia jeden bilet. (na miejski autobus jest chyba inny bilet)

Niby upierdliwe ale wyprawa sama w sobie jest atrakcyjna bo np można mijać się w zatoce ze statkiem pełnomorskim. Chiogiia jest mniej oblegana przez turystów a bardzo urokliwa.

Dwa razy byłem też na Campingu Fusina też pod koniec sierpnia też bez rezerwacji.
Atrakcją są przepływające 20 metrów obok statki pełnomorskie. Widziałem gościa który przyjechał chyba tylko po to by robić im zdjęcie. Wychodził z namiotu na odgłos zbliżającego się statku a potem w kimę do namiotu.

Obok wjazdu na camping jest terminal promowy więc też jest dobrze skomunikowany.
Wadą tego miejsca jest to, że ma też domki pod wynajem i jak wpadnie jakaś wycieczka nastolatków to błąkają się po całym terenie i mogą sobie zrobić imprezę pod Twoją markizą nad ranem.

Raz byłem też w tym terminie na Campingu Miramare Punta Sabbioni wszystko ok tylko z półwyspu jak źle trafisz to wyjazd trwa tyle samo co potem droga do Austrii.