Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
pólnocne Włochy z osobą niepełnosprawną
Autor Wiadomość
LukF 
Kombatant


Twój sprzęt: CARTHAGO MALIBU I 440 QB
Pomógł: 11 razy
Dołączył: 31 Sty 2017
Piwa: 444/328
Skąd: Rybnik
Wysłany: 2023-07-21, 14:29   

boru napisał/a:

Więc jeżeli uważacie, że ten plan jest zbyt ambitny to proszę o konstruktywne opinie.

Wyjeżdżamy w niedzielę po południu 30.07. a wrócić musimy na 12.08. rano.


Skoro tak się rzeczy mają to z Twojego wcześniejszego planu który ma 8 punktów wybierz sobie trzy, maksymalnie 4 punkty i spróbuj je zrealizować. Resztę sobie podaruj. Dlaczego? Podziękujesz po powrocie bo teraz tego nie zrozumiesz.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
boru 
początkujący forumowicz

Dołączył: 31 Lip 2016
Piwa: 3/1
Skąd: DWR
Wysłany: 2023-07-23, 12:18   

jak wygląda nocowanie na dziko we Włoszech?
Czy stając poza miastem gdzieś na uboczu można spodziewać się odwiedzin policji?
Czy można zaparkować w mniejszych miasteczkach na ulicy, bądź na parkingu i się przespać?
Co mówi tutaj prawo w kontekście zregenerowania organizmu do dalszej jazdy? CHciałbym wiedzieć jakich argumentów ew. używać w rozmowie ze służbami.

Tu jest ciekawy artykuł na ten temat A jak to wygląda w praktyce?
Ostatnio zmieniony przez boru 2023-07-23, 12:46, w całości zmieniany 1 raz  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
stander 
zaawansowany

Twój sprzęt: LMC LIBERTY EXPLORER I 720 G
Nazwa załogi: STANDER
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 12 Mar 2015
Otrzymał 24 piw(a)
Skąd: Lubliniec
Wysłany: 2023-07-23, 12:40   

boru napisał/a:
jak wygląda nocowanie na dziko we Włoszech?

Nie można się nie odnieść do tego wątku :shock:
Jakbyś to jeszcze raz przeczytał i pomyślał to powinieneś sam dojść do wniosku ,żę w pierwsze dni sierpnia w czterdziesto stopniowym upale chcesz zafundować dziecku wspaniałe wakacje :gwm
NIe dość ,że plan praktycznie nie do zrealizowania to jeszcze pytasz o nocowanie na dziko ,pewnie myśląc ,że to przyspieszy zwiedzanie ;)
Poczytaj na tym forum kilka relacji i sam odpowiesz sobie na zadawane pytania i pewnie zrealizujesz coś mniej ambitnego i bardziej przemyślanego ;)
Powodzenia :spoko
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
boru 
początkujący forumowicz

Dołączył: 31 Lip 2016
Piwa: 3/1
Skąd: DWR
Wysłany: 2023-07-23, 15:30   

Czy mogę prosić o bardziej szczegółowe rozwinięcie tematu? Takie komentarze nie pomagają w odpowiednim zaplanowaniu tego wyjazdu.
W poprzednich wpisach jest o area di sosta, ale zakładam, że czasem możemy nie dojechać gdzieś na czas lub może nie być miejsca. Lub po prostu będzie jakieś miasteczko i nie będzie blisko kampingów. Wtedy alternatywnie biorę pod uwagę nocowanie na dziko. Możesz na spokojnie napisać dlaczego negatywnie to postrzegasz?

O plan też pytałem, dlaczego jest za ambitny i dalej nie wiem czemu jest nie do zrealizowania. Proszę o pomoc, a ostatnie odpowiedzi to bardziej "strzały w pysk" :roll:
W planie są 3-4 miasta (Piza, Wenecja, Padwa, Portofino) do zobaczenia i ta kolejka górska (czyli te punkty zakładam, że to cały dzień zwiedzania). Reszta punktów to raczej przejazd przez lub zatrzymanie się na obiad.
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
stander 
zaawansowany

Twój sprzęt: LMC LIBERTY EXPLORER I 720 G
Nazwa załogi: STANDER
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 12 Mar 2015
Otrzymał 24 piw(a)
Skąd: Lubliniec
Wysłany: 2023-07-23, 23:07   

[quote="boru"]zy mogę prosić o bardziej szczegółowe rozwinięcie tematu? Takie komentarze nie pomagają w odpowiednim zaplanowaniu tego wyjazdu.
W poprzednich wpisach jest o area di sosta, ale zakładam, że czasem możemy nie dojechać gdzieś na czas lub może nie być miejsca. Lub po prostu będzie jakieś miasteczko i nie będzie blisko kampingów. Wtedy alternatywnie biorę pod uwagę nocowanie na dziko. Możesz na spokojnie napisać dlaczego negatywnie to postrzegasz?

O plan też pytałem, dlaczego jest za ambitny i dalej nie wiem czemu jest nie do zrealizowania. Proszę o pomoc, a ostatnie odpowiedzi to bardziej "strzały w pysk" :roll:
W planie są 3-4 miasta (Piza, Wenecja, Padwa, Portofino) do zobaczenia i ta kolejka górska (czyli te punkty zakładam, że to cały dzień zwiedzania). Reszta punktów to raczej przejazd przez lub zatrzymanie się na obiad.
Cytat:

Kolego bez urazy .Staramy się naprowadzić Cię na realną ocenę Twoich planów wakacyjnych .Do przejechania masz ok 3500km w 10 dni.Cztery miasta jak piszesz no i kolejka po jednym dniu to na przemieszczanie się zostaje 5 dni tj. jakieś 700 km dziennie kamperem w sierpniu po włoskich drogach . Pewnie życie zweryfikuje Twoje plany .Ze swojej strony życzę powodzenia .Mała podpowiedż w sprawie Portofino.Nie kamperem !! Stań w Rapallo i popłyń stateczkiem będziecie mieli wspaniałą przygodę .W Rapallo możesz wyjechać kolejką na wzgórze ,wspaniałe widoki.Co do Wenecji w tym terminie to niekoniecznie godne polecenia .Padwa Pizza ok .Włochy w sierpniu na plaży są nie do wytrzymania a zwiedzanie to wyczyn .Niezależnie życzę powodzenia i trzymam kciuki :spoko
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
boru 
początkujący forumowicz

Dołączył: 31 Lip 2016
Piwa: 3/1
Skąd: DWR
Wysłany: 2023-07-25, 20:56   

dzięki za kolejne rady.

Jeżeli chodzi o Wenecję, to myślałem, aby jechać do Chioggi, tam stanąć i przepłynąć się komunikacją ACTV do Wenecji, przejść się na plac i tyle co tam da się wózkiem wjechać i powrót. Chyba, że ew. można tam z laguny popłynąć na most Rialto jakimś tramwajem gdzie wejdzie wózek ?

Jeżeli chodzi o Portofino, to rozumiem, że nie znajdziemy tam miejsca do zaparkowania kampera nawet na kilka godzin? Z tym Rapallo to może być jakiś pomysł.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
boru 
początkujący forumowicz

Dołączył: 31 Lip 2016
Piwa: 3/1
Skąd: DWR
Wysłany: 2023-08-14, 19:27   

Wyjechaliśmy z lekkim opóźnieniem w niedzielę około 18-tej. Dojechaliśmy na noc za Drezno. Tam zjazd z autostrady na parking przy jakimś parku obok Berbersdorf. Ciho i spokojnie N (51°0’20.6244” E 13°9’36.5184”).
Rano po śniadaniu kierunek Genua. Po drodze córka wymyśliła, aby zwiedzić trochę Szwajcarii. Zajechaliśmy do Appenzell i zaparkowaliśmy w centrum na parkingu przy rzece z dwoma dedykowanymi miejscami dla kamperów na max 24h (N 47°19’49.8072” E 9°24’44.496”)
Samo miasteczko bardzo urokliwe z typową szwajcarską, alpejską zabudową.
Kolejny dzień nawigacja ustawiona na San Bernardino. Niestety przejechaliśmy zjazd na przełęcz i wjechaliśmy w tunel. Dojechaliśmy do miasteczka, które samo w sobie bez rewelacji, ale akurat trafiliśmy na festyn z okazji narodowego święta. Jednak przełęcz nie dawała mi spokoju więc postanowiliśmy na nią wjechać od strony południowej. Było warto! Super serpentyny i górskie widoki. Kolejny nocleg znaleziony po drodze w miasteczku Biassono pod Mediolanem, parking duży i jak na miejski to w miarę cichy (N 45°37’18.7788” E 9°16’6.1572”)
Nazajutrz dojechaliśmy nad morze do Rapallo i tutaj zaparkowaliśmy na area di sosta (N 44°21’31.6548” E 9°12’47.9988”) Popołudniowa wycieczka rowerowa wzdłuż wybrzeża do Pedalle i bardzo pyszna pizza w Santa Margherita Ligure.
Kolejny dzień to poranne merkato w Rapallo i wycieczka statkiem do Portofino (rowerami zjechaliśmy do portu i przypieliśmy przed zejściem dna statek) i spacer po urokliwym miasteczku (tu niestety do zamku nie da się dojechać wózkiem, ale przynajmniej droga do kościoła jest bez schodów, aczkolwiek dosyć pod górę)
Wieczorem wyjazd w kierunku Pizy i nocleg na osiedlowym parkingu (N 43°43’39.1188” E 10°24’37.0584”), bardzo cicho i kilka innych kamperów, a co najważniejsze 5 min do murów starej Pizy, w której spędziliśmy cały dzień na spacerze.
Wieczorem szybka narada i kierunek Florencja. Tutaj spanie na parkingu na obrzeżach (N 43°44’6.1296” E 11°15’22.734”), spokojnie, kilka kamperów.Z parkingu rowerami do starego miasta, rowery parkujemy niedaleko pałacu Pitti i udajemy się na zwiedzanie pięknej Florencji. Powrót trochę cięższy bo pod górę, ale daliśmy radę.
Kolejną noc spędzamy na spokojnym parkingu (N 44°18’39.6036” E 11°11’45.96”) w parku Monte Sole, w którym odpoczywamy od miejskiego zgiełku.
Po południu kierunek na jezioro Iseo. Jako, że po drodze Bolonia to córka namówiła na lazanie i spaghetti bolognese. I w sumie Bolonia to największe pozytywne zaskoczenie. Miasto arkad, po których można spacerować pół dnia i każda inna.
Po dojechaniu nad jezioro Iseo spotkał nas największy w całej wycieczce problem z miejscówką - wszystkie campingi zabookowane, a chcieliśmy właśnie nad jeziorem "pocamperować". Trudno. Udało się znaleźć miejski parking w Cremignane (N 45°39'0.3636” E 10°0'58.32”) 10min rowerkami od miejskiej plaży. Tu spędzamy dwie noce bo jeszcze wycieczka do rezerwatu Sebino - dojazd rowerami i spacer wokół jeziora oraz groblą przez środek (tutaj z wózkiem trochę problem ponieważ co chwilę są podesty ze schodami więc trzeba było wnosić i znosić po kilka schodków co 50 metrów. Ale warto, bo widoki super i można poogladać przez lornetki ptactwo.
Czas na wyjazd z Włoch. Kierujemy się na przełęcz Giovo i śpimy w okolicach Bolzano na parkingu za zjazdem z autostrady. I rano atakujemy góry. Przełęcz Giovo również piękna, ale dla mnie San Bernardino dużo lepsza. Kiedyś może wjadę tam jeszcze rowerem lub motorem.
Tuż za przełęczą jest kilka miejscówek na postój. Można stanąć i pospacerować drogą.
Z przełęczy zjeżdżamy prosto do Wiednia i parkujemy na Park&Ride (N 48°12’14.5368” E 16°14’12.5916”). Rano pociągiem/metrem lecimy na zwiedzanie miasta.
Ostatni punkt podróży to Brno - wymyślone trochę na siłę, aby wykorzystać jeszcze dzień kampera. Ale również miło zaskakuje swoją atmosferą i bardzo ładnym starym miastem. Tutaj śpimy na parkingu (N 49°11’59.2008” E 16°31’2.9748”) przy Oborze - leśny park, gdzie można spacerować wśród Danieli i oglądać z bliska inne zwierzęta, Super miejsce.
Podsumowując, spędziliśmy prawie dwa tygodnie na zwiedzaniu praktycznie codziennie przemieszczajac się od miasta do miasta. Nam taki typ spędzania czasu bardzo pasuje. Nie potrafimy siedzieć długo w jednym miejscu. Z pierwotnego planu połowa miejsc wypadła (Wenecja - stwierdziliśmy, ze nie ma sensu się tam pchać w szczycie wakacji. Przejazd pociągiem po Alpach z Tireno jednak wydawał nam się zbyt długi na siedzenie w pociągu) i wpadła druga połowa atrakcji jak Appenzel, Florencja, Bolonia czy Brno, które nas urzekły. Spontaniczne pomysły często potrafią zaskoczyć pozytywnie.
Miejscówki do spania ogarniane na bieżąco przez córkę przy użyciu aplikacji park4night.
Dziękuję wszystkim za porady.
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl szczegóły
boru 
początkujący forumowicz

Dołączył: 31 Lip 2016
Piwa: 3/1
Skąd: DWR
Wysłany: 2023-08-14, 22:07   

a tu jeszcze prosta animacja trasy

(niestety tą apką można wstawić tylko 10 miejsc. może znacie jakąś inną darmową apkę gdzie jest mniej ograniczen?)
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
mischka 
Kombatant


Twój sprzęt: Dethleffs
Pomógł: 11 razy
Dołączył: 27 Lut 2016
Piwa: 114/122
Skąd: Bawaria
Wysłany: 2023-09-14, 07:12   

boru napisał/a:
Spontaniczne pomysły często potrafią zaskoczyć pozytywnie.

To jest największa zaleta kampera, fajnie że wam się udało. :pifko
_________________
W życiu piękne są tylko chwile...
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
olka411 
początkujący forumowicz

Dołączyła: 16 Paź 2023
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2023-10-16, 17:30   

rozumiem, ze chcecie przemierzyc piekne zakatki Wloch z kamperem! fajnie! 😊
z Wroclawia warto zaczac w kierunku Norymbergi - jest tam pare fajnych miejsc na kemping i bedzie to mniej wiecej w zasiegu tych 8-10 godzin jazdy.
kiedy dojedziecie w okolice San Bernardino, polecam zatrzymac sie w Bellinzona - maja tam dostepne dla wozkow zamki i piekne starowke.
genue polecam, ale Portofino moze byc troche trudniejsze dla wozka. warto zastanowic sie nad Sestri Levante, piekne wybrzeze i troche latwiejsze z przemieszczaniem.
podrozujac wybrzezem, polecam zahaczyc o Cinque Terre - choc trudno tam z parkowaniem, ale widoki zabijaja! 😉
w drodze z Pizy do Wenecji polecam zatrzymac sie w Ferrarze - sredniowieczne miasto z duza iloscia miejsc przystosowanych dla wozkow.
jezeli chodzi o Wenecje, to faktycznie moze byc trudno z wozkiem, ale polecam nocleg w Mestre
z Wenecji do Padwy to krotki dystans, wiec warto tam spedzic chwile - w srodku miasta jest sporo miejsc dostepnych dla wozkow.
jezeli chodzi o Gare, to faktycznie moze byc ciezko z noclegiem, ale polecam Sirmione - przepiekne miejsce na poludniowym koncu jeziora.
trasa kolejkowa z Tirano do St. Moritz jest przepiekna! warto sie tam zatrzymac. 😍
wracajac do Wroclawia przez Insbruck, polecam zatrzymac sie w Bolzano. fajne miasteczko z mnostwem miejsc przystosowanych dla wozkow i piekna okolica.
mam nadzieje, ze troche pomoglam! zycze pieknej podrozy! 🚐💨❤️
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***