[izola]

Cyryl, życzę wam udanej i bezawaryjnej wyprawy , i znośnych upałów�

Na Dune du Pyla byłam już dwa razy. Teraz raczej szukam miejsc gdzie jeszcze nie byłam...
Chociaż czesto jak jest po drodze jakaś ulubiona miejscówka to i kilkakrotnie tam zagladam 😉

Na wydmę w Łebie to bym jeszcze raz chętnie weszła.
Ta zrobiła na mnie jakoś takie głębsze wrażenie, może to i
inny sentyment.
Mam jeszcze w planie kilka miejsc. Jak sie zbliże do Bordeaux to bedzie tylko tradycyjna trasa to Home 😉
Pozostalo mi jeszcze ca. 1300km, na upartego by nożna było być szybko w domu ale po co pośpiech? Jak tu fajnie a tam czeka robota😀😉

Moj pies aż drży na widok jaszczurek, chyba są smaczne, a ja strugam sobie w drzewie jak nie chodzimy - taki nasz skromny plażing 😉

Pogoda jest znowu świetna, za chwilę idę na plaże...

Parking sie zapełnia Surferami, dobrze już być na miejscu przed nimi... Weekend będzie super👍

---

IMG_20240411_161456.jpg

Plik ściągnięto 0 raz(y) 762,29 KB

IMG_20240411_161624.jpg

Plik ściągnięto 1 raz(y) 600,73 KB

IMG_20240410_201558.jpg

Plik ściągnięto 2 raz(y) 478,71 KB

IMG_20240412_122145.jpg Też dobre zajęcie na plaży.

Plik ściągnięto 2 raz(y) 717,13 KB

[izola]

Ciąg dalszy plażingu...

By bezczynnie nie leżeć, co i tak nie lubię, poszłam szukać drzewo a jest tego masowo i już było zajęcie 😉
Izzy polowała do upadłego za jaszczurkami.

Klimat tu jest jak w lato, parking nabity do oporu... Jeszcze nie mam nowej wgnioty w drzwiach ...ale to jest samo życie😁
Duże kampery tu nie mają szans tylko namiastki jak ja🤪
Troche dalej ca. 2km jest fajny SP z możliwością poboru prądu ,WC za 11€

Wjechałam i wyjechałam, bo w rzedzie moge stać za free, wybredna sie robię,😉 11€ to tanio i miejce przy wydmie.
Posiedzę jeszcze jutro, bo w niedzielę przy tej pogodzie wszędzie nawał.
Moja skóra tu dostała w du... Piecze🤪jutro koszulka i struganie

Ta Francja ma to coś, co mnie ciągle podnieca, tego wrażenia żaden inny kraj nie pobije🤪

---

IMG_20240413_151948.jpg Moje dzisiejsze rękodzieło do teflonowej.

Plik ściągnięto 7 raz(y) 498,71 KB

IMG_20240411_161624.jpg Mecca dla ostrych scyzoryków 🥰

Plik ściągnięto 0 raz(y) 600,73 KB

[Cyryl]

[izola]

@; cyryl,pozytywnie myśl, to pomaga.
Też Miałam gau jak mi turbo w Pyteneach padło... Droga ujnia to była...

[izola]

Ja gotuję też w mojej dziupli 😃
Dziś był dorsz sucho solony, i wymoczony,
Jajo i suchy chlebek... Szybkie smacze jedzenie.

---

IMG_20240413_185138.jpg

Plik ściągnięto 3 raz(y) 522,88 KB

IMG_20240413_185329.jpg

Plik ściągnięto 6 raz(y) 407,65 KB

[Komplecik]

Ładnie

[izola]

Komplecik, ja cię lubię😘

[Komplecik]

[Cyryl]

[izola]

@ Cyryl, mam małego psa o dużym apetycie, a mnie też go nie brakuje

[Cyryl]

[LukF]

izola,

Fajne takie wolne trwające 5 miesięcy. Podziwiam umiejętność radzenia sobie z samotnością. Dzięki za zdjęcia

[izola]

Dziękuję Panowie za browarki😘

@ LukF wszystko jest możliwe jak się tak chce mieć jak jest. Single być to wcale nie tak straszne... Brak wielu możliwych konfliktów i jest ten stan nawet wygodny...😜

###
Przyjechała parka i muzykują na kobzie i na harmoszce,. Ludowe francuskie kawałki grzeją.
Moja loża jest tuż obok w aucie przy lampce dobrego francuskego. Ładnie im to muzykowanie wychodzilo🥰

---

IMG_20240414_184211.jpg

Plik ściągnięto 3 raz(y) 773,47 KB

[izola]

Dzień się zaczął trochę smętnie, lekko deszczowo...więc troche "pogoniłam Koniki" 🤣
Ciekawość zwyciężyła rozsądek 😜 i pojechałam drogami podrzędnymi... Mułowato to szło...30, 50,70 80 ... W miasteczkach garbate drogi z progami i 30! plus jedno rondo goni następne...cierpiałam wraz z moimi nowymi oponkami, dobrze że je dziebko więcej nadymałam😜

Przyjechałam na moje ulubione miejsce w Le Teich / Basin d' Arcaschon , a tu Zonk! Systematycznie przelatują samoloty nad głową do i z Bordeaux.
W listopadzie tego jeszcze nie było.
Ach co mi tam! Jestem tylko tranzytem...

---

IMG_20240415_152016.jpg Port du Le Teich

Plik ściągnięto 3 raz(y) 319,67 KB

[James]

Cześć Izolka. Wieki tu nie byłam, zatęskniłam, zaglądam, a tu taka gratka. Powędrowałam sobie z Tobą, wygrzałam kości, dawne czasy się przypomniały. Dzięki za dzielenie się zimowaniem. Wszystkich nas napędzasz. Tych już bez kamperków też. Poczułam się jak wśród starych, dobrych przyjaciół.
Widzę, że pewnie stanęłaś zaraz obok ptasiego rezerwatu. Był bardzo fajny, a rano zostawiłam wtedy ślubnego w Jamesie i poszłam po bagietkę...Ech, wspomnienia.
Wszystkiego dobrego i pamiętaj, że gdyby Cię dobre wiatry zawiały na Śląsk to serdecznie zapraszam.