|
|
składany rower elektryczny - hit czy kit? |
Autor |
Wiadomość |
Komplecik
Kombatant
Twój sprzęt: Eliocik
Nazwa załogi: Kompleciki :)
Pomógł: 4 razy Dołączył: 14 Cze 2011 Piwa: 193/420 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2024-04-13, 16:07
|
|
|
joko napisał/a: | Komplecik napisał/a: |
Czekaj bo mi się Waty z Kilowatami pomyliły raczej |
No raczej 😁
Dlaczego silnik 1 czy 2 kW miałby się spalić, skoro 250W się nie pali a podjeżdżając pod górę zylowany jest na maxa?
Każdy silnik projektowany jest |
joko wiesz że raczej nie chce się z tobą przezbywać bo mądre logiczne rzeczy opisujesz, jeśli możesz opisz proszę jakie podjeżdżasz przewyższenia na jakim dystansie, ciężko mi uwierzyć że na dystansie 40kilometrow i przewyzszeniu 2000m. npm 1kilowatowy FATbike'a się nie zapali, całkiem serio mówię, Malinowską np. Od Zimnika tam jest ponad 1000m npm podjeżdżałeś? Lub coś w podobnym stylu, ja nigdy nie widziałem czołgów na takich trasach, bardziej jazda grzbietem gór można zauważyć tego typu rowerki.
IMG_20240413_161238.jpg RS kę masz :) |
|
Plik ściągnięto 2 raz(y) 59,71 KB |
|
_________________ komplet |
|
|
|
|
|
robba
weteran
Twój sprzęt: Zabudowa nie wiem jaka na 508D do remontu
Pomógł: 13 razy Dołączył: 18 Paź 2015 Piwa: 91/177 Skąd: Nicelea
|
Wysłany: 2024-04-13, 17:46
|
|
|
Komplecik napisał/a: | .....ciężko mi uwierzyć że na dystansie 40kilometrow i przewyzszeniu 2000m. npm 1kilowatowy FATbike'a się nie zapali, .... |
wow.... a Tobie starczy baterii na 40 km z takimi przewyższeniami?
chyba zę dużo swojej mocy dodajesz.... |
_________________ .
"człowiek uczy się całe życie i głupi umiera" B.K.
.
"Życie jest zbyt poważne, aby traktować je serio" O.W.
.
***Niech kawa Cię obudzi zanim zrobi to rzeczywistość*** |
|
|
|
|
joko
Kombatant
Twój sprzęt: Niesmann & Bischoff Ismove
Pomógł: 11 razy Dołączył: 17 Cze 2013 Piwa: 457/25 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: 2024-04-13, 17:47
|
|
|
Ten mój stary Fat, którego sam robiłem na elektryka ma centralny silnik BAFANG 1000W (wersja pod FAT'a na support 100mm) i nim przez kilka ładnych lat narobiłem naprawdę sporo kilometrów, głównie w wysokich temperaturach (głównie Chorwacja, Włochy ) i nigdy z przegrzewaniem problemów nie było .
Trudno mi powiedzieć w tej chwili jakie największe przewyższenie nim pokonałem jednorazowo i na jakim to było dystansie , ale zdarzały się spore górki, więc te 1000m to pewnie nie raz i to w wysokich temp.
Lokalnie , znaczy po Beskidach wokół chałupy to jeżdżę mało , ale jeśli to Ci da jakiś obraz to taki np. Kocierz od Andrychowa do Żywca i z powrotem to wiele razy, ze dwa razy duża pętla beskidzka (tam przez te Węgierskie ,Koniakowe , Ustronie i Wisły ) , na Leskowiec pieszym szlakiem po kamulach , i takie tam.
Największy wycisk ten rower dostał w Chorwacji bo tam zdarzało mi się naprawdę wysoko wspinać i to przy naprawdę wysokich temperaturach . Jedyną awarię jaką miałem to zaraz na początku użytkowania , w Grebasticy poszedł mi jeden z Halotronów, ale nie z powodu przegrzania tylko po prostu fabrycznie jakiś felerny był. Wymieniłem i do dzisiaj bangla.
Tego chińczyka z dwoma HUB'ami z przodu i z tyłu po 1000W mam krócej i na nim mam dużo mniej kilometrów najechane , ale za to tak bardziej ekstremalnie .
W nim tym bardziej problemów z temperaturą nie ma bo silniki są dwa i nie mają za bardzo co robić
Dlaczego uważasz że w grubasku miały by być problemy z silnikiem ?
On wbrew pozorom nie toczy się specjalnie ciężej od jakiegoś MTB, bo opona jest tak skonstruowana , że po utwardzonym styk z drogą ma tylko środkowa część bieżnika i dopiero w piasku, błocie czy śniegu pracuje reszta.
Koła są cięższe (zwłaszcza te z silnikami) i trudniej taki rower rozpędzić , ale jak już jedzie to duża bezwładność powoduje, że silnik ma chwile odpoczynku .
Owszem , takie rowery rzadko widać na drogach i jeszcze rzadziej w terenie górzystym , bo one generalnie nie są tak popularne. Jeśli ktoś potrzebuje typowo rower w górki to klasyczne MTB na pewno lepsze bo lżejsze i poręczniejsze , ale ja potrzebuję pojazd wszechstronny który dobrze radzi sobie zarówno na asfalcie jak i po kamieniach, piasku , błocie czy śniegu i nie boi się górek jeśli akurat trzeba takie pokonać.
Różnica pomiędzy centralnym silnikiem a HUB'em w kole (lub kołach) dla mnie jest taka, że z centralnym odczucia z jazdy są bardziej rowerowe , a HUB to skuter/motocykl.
Mnie bardziej pasuje HUB, bo jest cichszy i jako pojazd rezerwowy do kampera lepiej zastępuje skuter. |
|
|
|
|
joko
Kombatant
Twój sprzęt: Niesmann & Bischoff Ismove
Pomógł: 11 razy Dołączył: 17 Cze 2013 Piwa: 457/25 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: 2024-04-13, 18:19
|
|
|
robba napisał/a: | Komplecik napisał/a: | .....ciężko mi uwierzyć że na dystansie 40kilometrow i przewyzszeniu 2000m. npm 1kilowatowy FATbike'a się nie zapali, .... |
wow.... a Tobie starczy baterii na 40 km z takimi przewyższeniami?
chyba zę dużo swojej mocy dodajesz.... |
A i właśnie tu przy okazji tego pytania wychodzi jeszcze jedna zaleta HUB'a w stosunku do Centralnego silnika ...... możliwość skorzystania z rekuperacji i hamowania silnikiem .
Nie wszystkie rowery z HUB to mają , ale powoli staje się to standardem.
Silnik typu HUB to zwykłe BLDC, więc temat prosty do zrobienia, a wszystko sprowadza się do sterownika (który jest elementem zewnetrznym, który można wymienic na inny lub zmodyfikować)
Zrobienie 40km elektrykiem nawet po górkach to żaden wyczyn, zwłaszcza jak jedzie się jak rowerem a nie skuterem .
Wszystko zależy oczywiście od pojemności baterii , ale rowery z mocnymi silnikami maja zazwyczaj wieksze baterie, a w podobnej trasie zużywają podobną ilość energii jak te słabe .
Ten mój FAT z dwoma silnikami (2x1000W) ma baterie 48V/21,5Ah więc jest to na okrągło 1kWh. Gdybym jechał nim bez pedałowania pod stromą górę na pełnym gazie, używając obu silników na full (czyli jakieś 60km/h) to baterii starczyło by na ok. pół godziny, co oznacza że pokonał bym ok. 30km
Znajdź mi taką trasę rowerową , która ma 30km pod ostrą górkę i można nią jechać cały czas 60km/h
Poza tym to zazwyczaj jak jeździ się rowerem to tam i z powrotem , czyli jak po drodze jest górka to w drugą stronę jest z górki .
W powyższym przykładzie gdybym nawet trafił na taka trasę to finalnie bez pedałowania zrobił bym nie 30 a 60km
Te 60km to jest właśnie taki bezpieczny zasięg na samym prądzie dla tego rowerka (bez względu czy po płaskim czy po górkach), a jak używa się dodatkowo nóżek to 100-120km nie stanowi problemu.
Fat z centralnym silnikiem ma połowe tej mocy , ale baterię dużo mniejszą (48V/14Ah).
Zasięgi są oczywiście trochę mniejsze , ale zdarzało mi się robić 100km i więcej (oczywiście przy odpowiednim zaangażowaniu własnych nóżek ) |
|
|
|
|
Komplecik
Kombatant
Twój sprzęt: Eliocik
Nazwa załogi: Kompleciki :)
Pomógł: 4 razy Dołączył: 14 Cze 2011 Piwa: 193/420 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2024-04-13, 19:34
|
|
|
robba napisał/a: | Komplecik napisał/a: | .....ciężko mi uwierzyć że na dystansie 40kilometrow i przewyzszeniu 2000m. npm 1kilowatowy FATbike'a się nie zapali, .... |
wow.... a Tobie starczy baterii na 40 km z takimi przewyższeniami?
chyba zę dużo swojej mocy dodajesz.... |
Tak tak nie brakło mi prawie nigdy, chyba że jadę z Żoną w nieznane i źle obliczymy lub teren nas zaskoczy, zdażyło się pchać pod św. Jure w chorwacji kluczyk został w kamperze, w Kalamenach błoto było po korbowody też brakło prądu ,
Lubię takie klasyki np. Na Turbacz, Malinowską Skałę, itp.
Tak wogóle to powinienem zrobić męską wycieczkę tą trasą, ciekawe czy byliby chętni?
Trasa z Poręba Wielka do Poręba Wielka
Trasa 48,6 km • 4:21 godz.
https://mapy.cz/s/lazopelunu
Screenshot_20240413_194156.jpg
|
|
Plik ściągnięto 1 raz(y) 332,11 KB |
Screenshot_20240413_194215.jpg
|
|
Plik ściągnięto 0 raz(y) 82,41 KB |
Screenshot_20240413_195240.jpg Dodatkowa bateria na 2 osoby poj 400ah |
|
Plik ściągnięto 1 raz(y) 28,37 KB |
|
_________________ komplet |
|
|
|
|
|
LukF
Kombatant
Twój sprzęt: CARTHAGO MALIBU I 440 QB
Pomógł: 11 razy Dołączył: 31 Sty 2017 Piwa: 446/330 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: 2024-04-15, 09:09
|
|
|
Komplecik,
Robert, daj termin konkretny bo czekam i stygnę |
|
|
|
|
Komplecik
Kombatant
Twój sprzęt: Eliocik
Nazwa załogi: Kompleciki :)
Pomógł: 4 razy Dołączył: 14 Cze 2011 Piwa: 193/420 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2024-04-15, 19:44
|
|
|
joko napisał/a: | Komplecik napisał/a: | .....ciężko mi uwierzyć że na dystansie 40kilometrow i przewyzszeniu 2000m. npm 1kilowatowy FATbike'a się nie zapali, .... |
Znajdź mi taką trasę rowerową , która ma 30km pod ostrą górkę i można nią jechać cały czas 60km/h
|
joko zdaje się skopcisz te silniki na Turbacz np. Łukasz już się pali do jazdy |
_________________ komplet |
|
|
|
|
Komplecik
Kombatant
Twój sprzęt: Eliocik
Nazwa załogi: Kompleciki :)
Pomógł: 4 razy Dołączył: 14 Cze 2011 Piwa: 193/420 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2024-04-15, 19:46
|
|
|
LukF napisał/a: | Komplecik,
Robert, daj termin konkretny bo czekam i stygnę |
Niech ino joko szczęśliwie opalony wróci to ogłaszam termin z nienacka i jedziemy
|
_________________ komplet |
|
|
|
|
zbyszekwoj
Kombatant
Twój sprzęt: Rapido 707F
Pomógł: 5 razy Dołączył: 24 Kwi 2013 Piwa: 330/221 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 2024-04-16, 12:05
|
|
|
Komplecik napisał/a: | poj 400ah |
To na takiej baterii z 1000km mozna przejechac ? |
|
|
|
|
joko
Kombatant
Twój sprzęt: Niesmann & Bischoff Ismove
Pomógł: 11 razy Dołączył: 17 Cze 2013 Piwa: 457/25 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: 2024-04-16, 16:45
|
|
|
Komplecik napisał/a: |
Niech ino joko szczęśliwie opalony wróci |
No właśnie .... niech wróci
Chciałbym tylko delikatnie zaznaczyć , że normalna trasa przelotu z południowego Omanu do Polski przebiega m.in. przez Arabię Saudyjską , Irak i Syrię , czyli przecina w poprzek trasy wędrówek irańskich dronów
Na dokładkę do granicy z Jemenem mam teraz niecałe 100km , a jak się spojrzy w morze to widać na horyzoncie sznurek kontenerowców poprzeplatanych okrętami patrolowymi , które je eskortują
Na szczęście można tu od niedawna kupować domy i apartamenty , a po zakupie z miejsca dostaje się rezydenturę i nie potrzeba wizy .
Miejsca piekne a domy tanie jak barszcz - https://amazi.hawanasalalah.com/pl/ |
|
|
|
|
|
Komplecik
Kombatant
Twój sprzęt: Eliocik
Nazwa załogi: Kompleciki :)
Pomógł: 4 razy Dołączył: 14 Cze 2011 Piwa: 193/420 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2024-04-16, 18:23
|
|
|
zbyszekwoj napisał/a: | Komplecik napisał/a: | poj 400ah |
To na takiej baterii z 1000km mozna przejechac ? |
Na każdej którą będziesz ładował jak się wyczerpie
Pomyliłeś lub źle zrozumiałeś chodziło mi o przewyższenia 1000mnpm |
_________________ komplet |
|
|
|
|
robba
weteran
Twój sprzęt: Zabudowa nie wiem jaka na 508D do remontu
Pomógł: 13 razy Dołączył: 18 Paź 2015 Piwa: 91/177 Skąd: Nicelea
|
Wysłany: 2024-04-16, 21:43
|
|
|
Komplecik napisał/a: | zbyszekwoj napisał/a: | Komplecik napisał/a: | poj 400ah |
To na takiej baterii z 1000km mozna przejechac ? |
Na każdej którą będziesz ładował jak się wyczerpie
Pomyliłeś lub źle zrozumiałeś chodziło mi o przewyższenia 1000mnpm |
nie pomylił się tylko źle między wierszami czytał.... |
_________________ .
"człowiek uczy się całe życie i głupi umiera" B.K.
.
"Życie jest zbyt poważne, aby traktować je serio" O.W.
.
***Niech kawa Cię obudzi zanim zrobi to rzeczywistość*** |
|
|
|
|
LukF
Kombatant
Twój sprzęt: CARTHAGO MALIBU I 440 QB
Pomógł: 11 razy Dołączył: 31 Sty 2017 Piwa: 446/330 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: 2024-04-17, 08:51
|
|
|
Temat jest: składany rower: hit czy kit?
Dla mnie kit. Po bułki na kempingu może być. Jedzie się w dziwnej pozycji, małe koła źle wybierają nierówności, rozmiar ramy nie dopasowany do wielkości użytkownika, składanie zepsuło rower i pozostało tylko toczydło.
Jeśli ktoś lubi jazdę na rowerze to każdy typ normalnego roweru będzie lepszy. Jak ktoś nie lubi to dzięki składanemu na pewno nie polubi. |
|
|
|
|
Skoczek
początkujący forumowicz
Twój sprzęt: Jumper 3.0hdi
Dołączył: 04 Sty 2013 Postawił 1 piw(a) Skąd: kuj-pom
|
Wysłany: 2024-04-17, 09:10
|
|
|
Dla mnie dla odmiany hit. Jadę w wyprostowanej pozycji i podziwiam widoki. Nie bolą mnie nadgarstki a komfort zapewnia mi amortyzowane siodełko. |
|
|
|
|
Komplecik
Kombatant
Twój sprzęt: Eliocik
Nazwa załogi: Kompleciki :)
Pomógł: 4 razy Dołączył: 14 Cze 2011 Piwa: 193/420 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2024-04-17, 18:48
|
|
|
Skoczek napisał/a: | Dla mnie dla odmiany hit. Jadę w wyprostowanej pozycji i podziwiam widoki. Nie bolą mnie nadgarstki a komfort zapewnia mi amortyzowane siodełko. |
Wyprostowana pozycja jest dobra na równych nawierzchniach w górach i tak trzeba pracować na nogach, trzeba by mieć kilka rowerów do różnych zastosowań, amortyzację taką gdzie czuć to zawieszenie centralne, komfort w amortyzowanym siodełku to tylko namiastka dobrego dampera podobnie jak opony fatbajkowe też troszkę amortyzują
|
_________________ komplet |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|